Moda, która Cię "rozwala" część 2

[myszka197]

Napisane przez aniahoneybunny1982

Zgroza tak wyjsc do ludzi

mój TŻ byłby chętny, , ale na jego własne szczęscie ja mu tak wyjść nie pozwalam

[L_V]

Napisane przez Blonde_Stranger

1. Noszenie szerokich pasków w talii do absolutnie wszystkiego,nie biorąc pod uwagę czy to pasuje i czy przypadkiem nie zniekształca sylwetki. Moje "ulubione" połączenie - bluzka,spodnie + pas w talii

Zwłaszcza jak ktoś nie ma wcięcia wtalii i ten brak akcentuje szerokim pasem

Napisane przez Blonde_Stranger

2. Mężczyźni chodzący w upał bez koszulki po mieście. Dodatkowo oczywiście rozbujany krok i spojrzenie macho. .

Oj, tak!
Zapomniałaś dodać brzucha a la 7 miesiąc.

Napisane przez Blonde_Stranger

3. Noszenie dłuższych koszul i topów jako sukienek - ah ten pośladek wystający od czasu do czasu.

4. Materiałowe torby Adidasa - są dni że można ich naliczyć z 10 idąc na krótką wyprawę do spożywczaka.

5. Kolorowe,koronkowe legginsy. Nie spotkałam jeszcze połączenia w którym nie wyglądałoby to żałośnie.

6. Naszyjnik z pereł jako uniwersalny dodatek do wszystkiego. Nawet do japonek, i trampek a co!

Coś a la carrie broadshaw, która w SATC the Movie nosiła perły nawet do piżamy....

[dagienka]

Napisane przez Blonde_Stranger

1. Noszenie szerokich pasków w talii do absolutnie wszystkiego,nie biorąc pod uwagę czy to pasuje i czy przypadkiem nie zniekształca sylwetki. Moje "ulubione" połączenie - bluzka,spodnie + pas w talii

Podpisuje się razy 10, albo 100, co tam chociaż jeszcze bardziej nie mogę znieść paska do oversizowej tuniki, która przez to się marszczy z tyłu, albo z tyłu i z przodu i dół wygląda jak powiewająca szmatka.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez dagienka

Podpisuje się razy 10, albo 100, co tam chociaż jeszcze bardziej nie mogę znieść paska do oversizowej tuniki, która przez to się marszczy z tyłu, albo z tyłu i z przodu i dół wygląda jak powiewająca szmatka.

Ja pamiętam jak parę lat temu wpadłam na parę dni do kumpeli, która na punkcie trendów ma wręcz obsesję A wtedy właśnie wchodziła moda na wszelakie paski w talii - za cholerę nie mogłam skumać czemu ona na każdą koszulkę/bluzkę/koszulę zakłada w talii cieniusieńki (bo chyba miał niecały centymetr szerokości) jasnoróżowy paseczek, który bez szlufek sobie radośnie swobodnie lata i ani nic nie zbiera, ani nic nie podtrzymuje Do tej pory tego nie rozumiem

[ville]

A mnie nie podoba się źle dobrana bielizna, czyli za małe majtki przecinające pośladki na dwie części i źle skrojone dżinsy, które to jeszcze bardziej podkreślają i spłaszczają pupę.

[dagienka]

Napisane przez ville

A mnie nie podoba się źle dobrana bielizna, czyli za małe majtki przecinające pośladki na dwie części i źle skrojone dżinsy, które to jeszcze bardziej podkreślają i spłaszczają pupę.

W czasie tych okropnych upałów widziałam dziewczynę, która miała pasek od stanika na wysokości połowy łopatek. I jeszcze ciemny pod jasną bluzką na ramiączkach, kończącą się w połowie pleców.

[aniahoneybunny1982]

Wrzucam kilka fotek ze strony biale kozaczki..

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez dagienka

W czasie tych okropnych upałów widziałam dziewczynę, która miała pasek od stanika na wysokości połowy łopatek. I jeszcze ciemny pod jasną bluzką na ramiączkach, kończącą się w połowie pleców.

Eh, właśnie chciałam o tym napisać

[rudywroobel]

Witam wszystkie Panie

bardzo ciekawy watek. Jeszcze całego nie przeczytałam, ale tez czasem mam ochotę popsioczyć na temat niektórych trendów. Impuls ten zazwyczaj wyzwala we mnie widok osób ubranych zupełnie nie tak lub zupełnie bezbarwnie. W pierwszym wypadku zazwyczaj mam do czynienia z osobą ślepo podążającą za modą, lub zwyczajnie starającą się zwrócić na siebie uwagę tandetnym strojem. W drugim natomiast denerwuje mnie fakt, że piękna kobieta- bo każda z nas jest piękna- nie potrafi lub nie chce swojej urody wyeksponować.

Tak sobie myślę czy pewnych ofiar mody nie powinno się właściwie zaliczać do jakiejś subkultury. Bo przecież pewne rzeczy nie są modne ogólnie a jedynie w pewnych kręgach.
-nigdy nie pojmę sensu istnienia koronkowych kozaczków
-białych kozaczków
-idei chodzenia do solarium przynajmniej raz w tygodniu na 15min
-celowo wystających stringów
-wystających staników...szczególnie w eleganckich sukienkach
-odcinających się pod czymkolwiek majtek
-krótkich spodenek odkrywających pół pupy
-spódniczek szerokości 20cm
-biodrówek tak niskich,że działają niekorzystnie na sylwetkę
-noszenia oczywistych podrób znanych projektantów za 5zł
-legginsów krótszych niż do kostki, z koronkowym wykończeniem, koronkowych, przezroczystych itp.
-noszenia normalnej bluzki, jeansowej spódniczki i legginsów- zazwyczaj to nie wygląda dobrze
-dyskotekowych sukienek i spódniczek z lycry...nic dodać, nic ująć

pewnie jeszcze tego sporo jest, ale póki co nie pamiętam
Jeśli chodzi o "gorący" temat skarpetek i sandałów, to uważam, że mężczyźni na tyle często zaniedbują stopy, że często to nawet lepiej, że mają skarpetki...Chociaż mojego szybko nauczyła dbać o stópki jeśli chodziłby mi tutaj w takim zestawie Natomiast o ile skarpetki do damskich sandałów do mnie nie przemawiają to o tyle uważam, że świetnie się prezentują rajstopy do tych niby botków, niby sandałów(nie takich peep toe, ale z całymi palcami odkrytymi i z kołnierzem dookoła kostki)

[asioollka]

mnie osobiście odrzuca typowa "bazarowość" stroju, tj. gdy widzę dziewczynę ubraną załóżmy w żółtą bluzeczkę z napisem "sweat" (tak tak, nie sweet, tylko sweat, czyli pot), do tego złoty pasek na biodrach, do tego dżinsowa mini z różowymi cekinkami ledwo zakrywająca tyłek, legginsy do kolana z koronką i ogromne adidasy stylizowane na nike dunk w kolorach takich, że wyglądają jakby dorwał się do nich trzylatek z kredkami. do tego oczywiście mega solarium, fryzura "na skunksa" (czarne włosy pod spodem, blond bądź białe na górze), fioletowy brokatowy błyszczyk na ustach i kolczyk w języku. dla mnie to jest rzecz najobrzydliwsza, gorsza nawet od skarpet w sandałach!
oczywiście nie uważam, że na bazarku nie można znaleźć czegoś ładnego i że wszyscy musimy się ubierać w ten sam sposób, ale błagam - niech ktoś da tym dziewczynom lustro!

[cremova]

Napisane przez rudywroobel

Tak sobie myślę czy pewnych ofiar mody nie powinno się właściwie zaliczać do jakiejś subkultury. Bo przecież pewne rzeczy nie są modne ogólnie a jedynie w pewnych kręgach.
-nigdy nie pojmę sensu istnienia koronkowych kozaczków
-białych kozaczków
-idei chodzenia do solarium przynajmniej raz w tygodniu na 15min
-celowo wystających stringów
-wystających staników...szczególnie w eleganckich sukienkach
-odcinających się pod czymkolwiek majtek
-krótkich spodenek odkrywających pół pupy
-spódniczek szerokości 20cm
-biodrówek tak niskich,że działają niekorzystnie na sylwetkę
-noszenia oczywistych podrób znanych projektantów za 5zł
-legginsów krótszych niż do kostki, z koronkowym wykończeniem, koronkowych, przezroczystych itp.
-noszenia normalnej bluzki, jeansowej spódniczki i legginsów- zazwyczaj to nie wygląda dobrze
-dyskotekowych sukienek i spódniczek z lycry...nic dodać, nic ująć

Zgadzam się w 100%

Napisane przez asioollka

mnie osobiście odrzuca typowa "bazarowość" stroju, tj. gdy widzę dziewczynę ubraną załóżmy w żółtą bluzeczkę z napisem "sweat" (tak tak, nie sweet, tylko sweat, czyli pot), do tego złoty pasek na biodrach, do tego dżinsowa mini z różowymi cekinkami ledwo zakrywająca tyłek, legginsy do kolana z koronką i ogromne adidasy stylizowane na nike dunk w kolorach takich, że wyglądają jakby dorwał się do nich trzylatek z kredkami. do tego oczywiście mega solarium, fryzura "na skunksa" (czarne włosy pod spodem, blond bądź białe na górze), fioletowy brokatowy błyszczyk na ustach i kolczyk w języku. dla mnie to jest rzecz najobrzydliwsza, gorsza nawet od skarpet w sandałach!
oczywiście nie uważam, że na bazarku nie można znaleźć czegoś ładnego i że wszyscy musimy się ubierać w ten sam sposób, ale błagam - niech ktoś da tym dziewczynom lustro!

Bardzo dobrze powiedziane

[Blonde_Stranger]

Ależ one MAJĄ lustro. Ilość foteczek "do lustra" mówi sama za siebie

[PaulinaMigotka]

Właśnie zgodzę się z przedmówczyniami. Te "laseczki" mają lustro, co więcej one uważają się za supermodne, piekne i cudowne Pewnych rzeczy się nie wypleni, niestety nie wszyscy mają pojęcie o modzie i o tym jak odpowiednio dobrać strój do sylwetki, urody. Taka gwiazdeczka jes święcie przekonana, że jest "trendi i cool".
Mnie rozwala jeszcze coś co obserwuje na blogach, a mianowicie noszenie spódnicy tak wysoko, że ledwo zakrywa pupę. Chodzi mi o nakładanie spódnicy na bluzkę, gdzie pas spódnicy kończy się na wysokości pępka. Spódnica kończy się w połowie ud lub wyżej i mam wrażenie, że przy prozaicznych czynnościach (wsiadanie do autobusu na przykład) spódniczka odsłoni co nieco. Fajnie to wygląda na zdjęciu, ale jakos tego nie widzę na co dzień.

[rudywroobel]

Napisane przez Blonde_Stranger

Ależ one MAJĄ lustro. Ilość foteczek "do lustra" mówi sama za siebie

widać ich lusterko kłamie

A z tych wszystkich słitaśnych fotek zawsze mam ubaw

[paula-zla]

Napisane przez PaulinaMigotka

Właśnie zgodzę się z przedmówczyniami. Te "laseczki" mają lustro, co więcej one uważają się za supermodne, piekne i cudowne Pewnych rzeczy się nie wypleni, niestety nie wszyscy mają pojęcie o modzie i o tym jak odpowiednio dobrać strój do sylwetki, urody. Taka gwiazdeczka jes święcie przekonana, że jest "trendi i cool".
Mnie rozwala jeszcze coś co obserwuje na blogach, a mianowicie noszenie spódnicy tak wysoko, że ledwo zakrywa pupę. Chodzi mi o nakładanie spódnicy na bluzkę, gdzie pas spódnicy kończy się na wysokości pępka. Spódnica kończy się w połowie ud lub wyżej i mam wrażenie, że przy prozaicznych czynnościach (wsiadanie do autobusu na przykład) spódniczka odsłoni co nieco. Fajnie to wygląda na zdjęciu, ale jakos tego nie widzę na co dzień.

Mogę prosić o przykładowy blog? Bo nie zauważyłam czegoś takiego

[newmoongirl]

Ok. Wiem, że jest nawet osobny wątek o leginsach. I pewnie nieraz padały tu słowa krytyki właśnie w tym temacie, ale nie mogę znieść widoku sylwetek odzianych w długie leginsy! Nawet te z grubszego materiału. Jeszcze jakoś przecierpię, kiedy dziewczyna jest smukła i ma ładne nogi. Tylko, że nie oszukujmy się, ofiarą tego trendu padły panny o pełniejszych kształtach. I jeszcze te odznaczające się krocza...
Poza tym, dostrzegam dziwną tendencję noszenia wielgachnych adidasów do rurek. Jęzory wypuszczone na zewnątrz. Przekozacko

[rudywroobel]

dziurawe rajstopy... na naszych rodzimych blogach nie przyuważyłam tego trendu, ale na lookbooku tego pełno.

Zdjęcia nie są z lookbooka.

[rudywroobel]

A tu mam przykład odznaczającej się bielizny

[MonikaFaustyna]

Napisane przez lwia paszcza

Moda jak moda, ale ostatnio to co mnie najbardziej rozwala to obleśny, wystający rowek także u facetów. Zastanawiam się, czy ci ludzie nie mają w domu lustra, czy też w sobie odrobiny samokrytycyzmu, czy też jednego ani drugiego ... Co do innych rzeczy, pumpy ujdą, przynajmniej jak na razie nie zdążyły mi się znudzić, nie ma ich aż tak znów dużo. co innego dżinsy z jakimiś tandetnymi gadżecikami - cekiny, koszmarne hafty i tak dalej.
I coś, na co jedna z dziewczyn tutaj zwróciła uwagę: gdzie wcięło wszystkie normalne sandały ???

Nie wiem... bo teraz albo są te zakrywające całą stopę sandałojaponki , albo japonki, albo gladiatorki. Czasem się czuję dziwnie chodząc po mieście w sandałkach typu trekkingowego (bo mi w takich wygodnie i już), które nie mają nadmiernej ilości paseczków, nie obcierają i są lekkie. Oczywiście nie zakładam ich do wszystkiego .

Mnie jeszcze baaardzo irytuje trend, który na szczęście trochę zanikł. Mianowicie, jakieś dziwne odczucie wśród niektórych pań w ciąży, że jak są w ciąży to nie muszą o siebie dbać... i tym sposobem widuje się takie panie z za krótkimi koszulkami odsłaniającymi brzuszek, w porozciąganych, znoszonych dresach, ewentualnie w znoszonych podkoszulkach partnera. Szkoda, bo przecież można się ubrać ładnie i niedrogo będąc w ciąży.

[cala-w-trawie]

Napisane przez rudywroobel

A tu mam przykład odznaczającej się bielizny

e tam ... tej Pani wybaczmy .. majtki z uśmiechem sprawiają że sama się uśmiecham

[ejMala]

Napisane przez L_V

A jaki kozak założyć do eleganckiej sukienki biurowej? Trepa na traktorze?

Nie. Zwykły obcas Przeciwieństwo szpilki to ''trep na traktorze'' ?

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;20930235]Też się zastanawiam co rozwala w zimowych kozakach na szpilce. Sama w takich chodzę. Może łatwiej by było wywalić się na lodzie albo w zaspie śniegu, ale nie przecież zimą chodniki nie są pokryte lodem przez cały czas.[/QUOTE]

Napisane przez kinga898

też zastanawiam się co Cię "rozwala" w kozakach na szpilce, ja mam tylko takie kozaki

Rozwala mnie to, że te kozaczki z typową szpilką i ogromnym czubem na tegoroczną zimę wcale nie były stabilne. W moim mieście na chodnikach było pełno lodu i wiele dziewczyn w takich oto kozaczkach zaszły 100 metrów i upadały albo ledwo łapały równowagę. Noszę kozaki na obcasie, ale nie na szpilce. Kiedyś próbowałam i do tej pory nie mam zamiaru ich założyć.

Napisane przez MonikaFaustyna

Mnie jeszcze baaardzo irytuje trend, który na szczęście trochę zanikł. Mianowicie, jakieś dziwne odczucie wśród niektórych pań w ciąży, że jak są w ciąży to nie muszą o siebie dbać... i tym sposobem widuje się takie panie z za krótkimi koszulkami odsłaniającymi brzuszek, w porozciąganych, znoszonych dresach, ewentualnie w znoszonych podkoszulkach partnera. Szkoda, bo przecież można się ubrać ładnie i niedrogo będąc w ciąży.

W większych miastach lumpeksy wcale nie są takie tanie. A kupno co parę tygodni ubrań dla wielu przyszłych matek jest niemożliwe. Moja koleżanka chodziła w ubraniach chłopaka, bo nie miała pieniędzy, by co miesiąc kupować nowe rzeczy

[L_V]

Napisane przez ejMala

Nie. Zwykły obcas Przeciwieństwo szpilki to ''trep na traktorze'' ?

A to teraz należałoby sprecyzowac co rozumiesz prze zzwykły obcach. Potocznie mówiąc szpilki to własnie buty na obcasach.

[ejMala]

Napisane przez L_V

A to teraz należałoby sprecyzowac co rozumiesz prze zzwykły obcach. Potocznie mówiąc szpilki to własnie buty na obcasach.

Mówiąc szpilki mam na myśli szpilki

''Szpilki – buty na wysokim, cienkim obcasie noszone najczęściej przez kobiety.'' Wikipedia

[L_V]

Napisane przez ejMala

Mówiąc szpilki mam na myśli szpilki

''Szpilki – buty na wysokim, cienkim obcasie noszone najczęściej przez kobiety.'' Wikipedia

Nie będe się zgałębiac w niuanse leksykalne, ale podobnie zorjak ja zrozumiało CIę kilka innych dziewczyn z wątku.
Genralnie szpilka = wysoki obcas. Geshtalt szpilki moze się różnić zaleznie od osoby, każdy ma na pewno na myśli wysoki obcas.

Mnie kozaki na wysokim obcasie nie razą .

Chociaz akurat te, które wkleiłaś są paskudne.

[ejMala]

Dla mnie szpilka to szpilka, a nie wysoki obcas. A mi akurat chodziło o takie szpilki jak na zdjęciach Tej zimy często patrzyłam ludziom na buty i widziałam takich całą masę

[Veredise]

Dla mnie obcas to kawałek buta, który jest z tyłu i służy temu, aby stopa była ułożona z tyłu wyżej. I obcas może być szpilką albo może być słupkiem. Kozaki na szpilce - czyli cienkim, wysokim obcasie - mi się nie podobają, kozaki na słupku - czyli szerszym, kwadratowym obcasie - mi się podobają.

[ejMala]

I o szpilce ciągle piszę...

[JA-MAJKA]

Napisane przez asioollka

mnie osobiście odrzuca typowa "bazarowość" stroju, tj. gdy widzę dziewczynę ubraną załóżmy w żółtą bluzeczkę z napisem "sweat" (tak tak, nie sweet, tylko sweat, czyli pot), do tego złoty pasek na biodrach, do tego dżinsowa mini z różowymi cekinkami ledwo zakrywająca tyłek, legginsy do kolana z koronką i ogromne adidasy stylizowane na nike dunk w kolorach takich, że wyglądają jakby dorwał się do nich trzylatek z kredkami. do tego oczywiście mega solarium, fryzura "na skunksa" (czarne włosy pod spodem, blond bądź białe na górze), fioletowy brokatowy błyszczyk na ustach i kolczyk w języku. dla mnie to jest rzecz najobrzydliwsza, gorsza nawet od skarpet w sandałach!
oczywiście nie uważam, że na bazarku nie można znaleźć czegoś ładnego i że wszyscy musimy się ubierać w ten sam sposób, ale błagam - niech ktoś da tym dziewczynom lustro!

to okreslenie jest po prostu PIEKNE. pierwszy raz slysze

[northern_star]

rozwalają mnie te okropne, sportowe, wielkie białe buty, noszone praktycznie do wszystkiego

[carpaibex]

Pewnie kilka razy już to się przewijało - rozwalają mnie wszelkie sukienki noszone przez dziewczyny na dyskoteki, rodem spod latarnii, ledwo zasłaniające tyłek, nawalone jakimiś cekinami, diamentami, nie wiadomo czym. A najgorsze jest to, że te dziewczyny są przekonane, że wyglądają świetnie.