2013-02-04, 21:41 | #601 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
__________________
Synek: 28.08.2015 ! |
2013-02-04, 22:00 | #602 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
tez bylam na jednej randce
i teraz jeszcze 3 chlopakow chce sie spotkac ze mna.... ale ja nie wiem czy chce :/
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce 11.06.2016 - Maja 15 kg do celu |
2013-02-04, 22:04 | #603 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 47
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
|
2013-02-04, 22:20 | #604 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
w skrocie 8 lat bycia w tym 2 lata zareczyn 15 maj stwierdzil ze sie wyprawadza bo on nie wie czy chce byc ze mna pare spotkac, rozmow, sex ... 9 m-cy sama
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce 11.06.2016 - Maja 15 kg do celu |
2013-02-04, 22:26 | #605 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 47
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Eeee Kochana to Ty się nawet nie zastanawiaj. Umawiaj się ile wlezie i korzystaj z życia. Wiem, że 8 lat to dużo ale po 9-ciu miesiącach powinnaś już sobie go chyba odpuścić. Zacznij się spotykać z innymi a nóż ktoś Cię zauroczy.
|
2013-02-04, 22:38 | #606 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
wlasnie nie potrafie... jednak to za malo ...
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce 11.06.2016 - Maja 15 kg do celu |
2013-02-04, 22:55 | #607 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Ale jaja dziewczyny
Ja też mam udaną randkę za sobą Tzn. przyznaję, że wcześniej sobie też korzystałam z wolności, zauważyłam, że przestałam do wszystkiego podchodzić tak emocjonalnie jak wcześniej, no i miałam kilka przygód bez zobowiązań Ale wczorajszy wieczór-dzisiejszy poranek przebił wszystko, myślę, że może coś z tego fajnego być! |
2013-02-05, 07:37 | #608 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce 11.06.2016 - Maja 15 kg do celu |
|
2013-02-05, 07:50 | #609 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Jednak niektórzy faceci to czysta hujnia za przeproszeniem.
Własnie mi znajoma napisała, że jej koleżanka rozstała się z facetem, bo on zmajstrował dziecko jakiejś innej. Kurna co się dzieje?
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona bo ona ona imiona różne ma jedni wołają ją szczęście niepojęte inni pani na K." Początki bloga http://okiembehemotkota.blogspot.com Moje amatorskie fotki: http://kasita.flog.pl/ |
2013-02-05, 08:05 | #610 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Nic nowego, w dawnych czasach normą było że facet miał żonę i kilkoro nieślubnych, że o abortowanych u kurtyzan nie wspomnę. Tylko kiedyś kobiety miały ten problem, że nie za bardzo mogły odejść.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2013-02-05, 09:48 | #611 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
To taki kolega, z którym mieliśmy wspólnych znajomych,
nigdy jakoś tak specjalnie ze sobą nie gadaliśmy, ale kontakt się odnowił On teraz pracuje i mieszka w mieście, w którym ja studiuję i się fajnie złożyło. Kurczę, umówiłam się z nim na 2-3 piwka. Zaczęliśmy jakoś o 23:00 i skończyliśmy o godzinie... 7:00 rano, serio! Ja nawet nie wiedziałam kiedy ten czas tak minął Siedzieliśmy, gadaliśmy, śmialiśmy się... Aż nagle zaczęło robić się jasno Dzisiaj idziemy do kina |
2013-02-05, 10:28 | #612 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 242
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Hej, dziewczynki ! Jak się czujecie ?
u mnie minęło pół roku samej. Zero kontaktu od 5 miesięcy, generalnie nie wiem co u niego i nie chce chyba wiedzieć. Boje się tylko, że jak się dowiem, zobaczę go zacznie boleć od nowa.. ehhh Ale lepiej nie mysleć o tym Dziś takie słońce u mnie, że poczułam przedwiośnie, pierwsze osobno. Biorę się za siebie, wczoraj zaczęłam ćwiczenia z Ewą- Skalpel, a dziś zakwasy, że u lala ale to dobrze, przynajmniej wiem, że mięśnie mam. ---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ---------- Cytat:
__________________
,, Dreams as if you'll live forever, live as if you'll die today. '' James Dean
|
|
2013-02-05, 11:30 | #613 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: punkt w przestrzeni
Wiadomości: 930
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
To co kiedyś było normą, teraz w głowie mi się nie mieści...
__________________
"...bo ona ona różne ma imiona jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona bo ona ona imiona różne ma jedni wołają ją szczęście niepojęte inni pani na K." Początki bloga http://okiembehemotkota.blogspot.com Moje amatorskie fotki: http://kasita.flog.pl/ |
|
2013-02-05, 11:35 | #614 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
To że się nie mieści w głowie to swoją drogą, po prostu to nie jest tak, że ten świat raptem zszedł na psy. Zawsze było skuwysyństwo i niestety pewnie zawsze będzie. Mamy teraz o tyle dobrze, że nie musimy się na to potulnie zgadzać, możemy wybrać faceta, który będzie szanował nas i to co między nami. Możemy "napluć" na takiego buca i wybrać życie singielki zamiast związku z chamem.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2013-02-05, 11:36 | #615 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
A mimo to miliony lasek dają sobą pomiatać, oszukiwać i trzymają się desperacko męskich spodni, byle nie być same... To dopiero mi się w głowie nie mieści!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2013-02-05, 11:39 | #616 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
To fakt, nie musimy się na to zgadzać, wywalczyłyśmy wolność w podejmowaniu decyzji, nie musimy być pomiatane...ale często się na to zgadzamy, chcemy tego. Paranoja.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2013-02-05, 16:02 | #617 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Dziewczyny byłam dziś u konika, ale nie spotkałam się z nim. Zrządzenie losu Po pierwsze: egzamin trwał dłużej niż podejrzewałam i jechałam godzinę później pociągiem. Gdyby było normalnie to zamiast widzieć się z nim 15 minut w takim wypadku widziałabym się z nim ponad godzinę. Ale okazało się, że ma do pracy na drugą zmianę. I gdybym pojechała wcześniejszym pociągiem to jeszcze bym się na niego natknęła, ale w takim wypadku nie zastałam go w domu. Widać los tak chciał. Myślicie że to dobrze, że tak się stało?
I druga sprawa: jego rodzice nie wiedzą, że już nie jesteśmy razem. Dziś dzwonił do mnie jego tata z pytaniem czy pojeżdżę tam jednego konika. Ja powiedziałam, że owszem i coś wspomniałam, że nie chciałabym Tomka spotkać. Był bardzo zaskoczony, zapytał dlaczego. Kiedy mu powiedziałam, że już nie jesteśmy razem zdziwił się... Co o tym myślicie? Edytowane przez eterowa Czas edycji: 2013-02-05 o 16:03 |
2013-02-05, 18:05 | #618 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 47
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Może i dobrze, że się nie widzieliście. Im dłuższa rozłąka tym większa szansa, że zatęskni. A rodzicom nie powiedział bo może jeszcze tego nie skreślił.
|
2013-02-05, 18:43 | #619 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Wróciłam na kilka dni do domu = spotkania z ex.... masakra, masakra
|
2013-02-05, 18:55 | #620 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
mow
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce 11.06.2016 - Maja 15 kg do celu |
2013-02-05, 19:20 | #621 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Dzwonił do mnie jego tata, czy dojechałam cała do domu itd. Pytał o powód czemu mamy przerwę. Potem jakaś gadka o koniach i na koniec "Ja Ci powiem co masz robić. -Co? - Olej go, nie pisz, nie dzwoń, niech zatęskni" więc chyba mam "teścia" po mojej stronie
|
2013-02-05, 19:21 | #622 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Postaram sie opisac jak najkrócej Więc przyjechałam w piątek, spotkałam sie z przyjaciółką w barze na piwie, dołączył do nas mój przyjaciel i zapytał czy nie dałoby rady iść do niej do domu, zgodziła się więc poszłyśmy, a on miał dołączyć. Dołączył z innym kumplem i moim ex... Polała się wodka. Ogólnie atmosfera była całkiem spoko, nie licząc tych jego głupich spojrzeń i tekstów. Wychwalał mnie przed wszystkimi pod niebiosa, że dzięki mnie nie pali papierosów (poleciłam mu ksiązke). Wszsycy rzucali głupimi tekstami typu "czemu ja tam obok niego nie siedzie itp" zadawali nam niezręczne pytania... Starałam się to ignorować i po prostu dobrze bawić. Wszystko byłoby całkiem spoko, gdyby nie wyznał mojej przyjaciółce, że mnie kocha... Mnie nigdy prosto w oczy tego nie powiedział, no ale pal licho. Oczywiście o niczym miałam sie nie dowiedzieć. Na drugi dzień napisałam do niego czy czasem nie chce ze mna o czym porozmawiać. Oddzwonił w sekundzie i potwierdził, powiedziałam mu, że też mam mu coś do powiedzenia, zapytał czy to coś ważnego, przytaknęłam,a ten odpowiedział, że umrze z ciekawości...I umówiliśmy sie na spotkanie, dokładniej na poniedziałek. Chciałam z nim wszystko wyjaśnić raz na zawsze, dowiedzieć sie o co mu chodzi. I doczekałam sie tego swojego poniedziałku. Zadzwonił do mnie ten jego kumpel czy nie mam ochoty isc do tej przyjaciółki obejrzeć jakiś film itp. No to zgodziłam sie z braku laku (tamten sie nie odzywał), dołączyłam do nich jakieś 1.5h później. Wchodze do jej pokoju, a tam siedzą a 3 z moim ex (całkowicie upaleni i pijący piwka). Poczułam sie jak zwykła szmata, no ale nic nie dałam po sobie poznać. Przez cały wieczór ex rzucał jakimiś głupimi tekstami do mojej przyjaciółki i spogladał na mnie jak zareaguje, ale szczerze mówiąc miałam to naprawde w dupie. Gdy na chwile zniknal jego kumpel tłumaczył sie za niego, że tak naprawde ex jest bardzo ułożony ostatnio, tylko on sprowadza go na złą droge, tsaaa.... że z nim rozmawiał, że nikogo nie pragnie tak jak mnie itp... Wróciłam do domu, rozpłakałam sie, zasnęłam i chyba wreszcie zmądrzałam. Za kilka dni zmieniam numer, zmieniam życie. Nie wracam tam przez najbliższy miesiąc. Jeśli jakimś cudem bedzie szukał kontaktu bede odrzucać, ignorować. Okropnie boli. Przez moment cieszyło mnie to co powiedział do mojej przyjaciólki, ale teraz wiem, że w chwili obecnej nie ma to najmniejszego znaczenia.
Dałam znowu soba pomieść jak zwykla szmata! Okropnie sie czuje z tą świadomością Edytowane przez stupify Czas edycji: 2013-02-05 o 19:26 |
2013-02-05, 19:39 | #623 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Krótki update: jestem w szczęśliwym związku, a więc znikam z tego wątku Jest wspaniale i teraz widzę, że moje rozstanie musiało nastąpić, abym spotkała najcudowniejszego człowieka na ziemi. Jestem zakochana i szczęśliwa, czuję się kochana, szanowana i jestem traktowana jak księżniczka.
__________________
27.08.2016 |
2013-02-05, 19:49 | #624 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Hej dziewczynki, tak czytam i czytam wasze posty i raz mi troszke lepiej (ze nie ja jedna jestem naiwna -nie w złym sensie,tylko naiwnie zakochana, bez wzajemności ),a po chwili mi gorzej, bo jak widze, że wiele z Was mija juz spory czas po rozstaniu a tu dalej samotne i teskniace, to odechciewa mi sie wszystkiego
Więc postanowiłam do Was dołączyć i się podzielić mym tragicznym losem, przygarniecie do siebie porzuconą 4dni temu niewiaste ?
__________________
Moje nadzieje nie zawsze się spełniają, ale zawsze mam nadzieję. |
2013-02-05, 19:52 | #625 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
dziewczyny skąd wy tych facetów na randki bierzecie |
|
2013-02-05, 19:57 | #626 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ---------- zrob tak jak teściu mówi
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce 11.06.2016 - Maja 15 kg do celu |
|
2013-02-05, 21:43 | #627 | |||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Nie wplątujmy w to metafizyki. Ani dobrze, ani źle, po prostu się stało.
Cytat:
Nie ma obowiązku spowiadania się rodzicom. To, że im nie powiedział nie oznacza, że planuje do Ciebie zaraz wrócić. Ja ze swoimi rozmawiam o takich sprawach, ale on nie musi. Słuchaj teścia, w końcu facet Cytat:
Cytat:
Na szczęście Twój rozum wiele ma do powiedzenia, co oznacza, że dążysz w dobrym kierunku
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|||
2013-02-05, 23:34 | #628 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 242
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ---------- Dziewczyny mam rozkminę... Czy u Was też po zakończonym związku, zakonczyły się znajomości ze wspólnej paczki Waszej i eksa ? Mam na myśli wspólnych bliskich znajomych, ktorzy się odsunęli po rozstaniu i okazali się bliżsi ale jemu, czy tylko u mnie tak jest... :/
__________________
,, Dreams as if you'll live forever, live as if you'll die today. '' James Dean
|
|
2013-02-06, 07:02 | #629 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
Ciekawe co mialo to na celu Bo jesli nie dajesz poznac po sobie ze cie to rusza to rownie dobrze oni mogli wyjsc na idiotow, z drugiej strony czemu masz sie przejmowac a czemu oni maja myslec ze cie to rusza? Znam ten bol bo masz ex podobnego do mojego, chociaz on jak juz chce sie "spotkac" to siedzimy normalnie, ale dzis mialam akcje ze odezwal sie po dokladnie znaczy wczoraj wieczorem po dokladnie 10 dniach, wiedzialam ze cos chce, zaraz napisal czy sie montuje, gdy powiedzialam nie, to czy mu kase pozycze, gdy powiedzialam nie, spytal czy mam chociaz 15 zl, ze prosi ze wpadnie ze pogadamy, gdybyscie myslaly ze oooo, moze chce pogadac, to nie, ja go dobrze znam, wystarczy tylko odmowic i juz pojedzie po mnie, tym razem nie az tak bardzo, bo tylko napisal ze mam sie nie wazyc byc na urodzinach jego kuzyki bo mnie z tamtad cyt "wyje.bie" ---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ---------- Ja paczki nie mialam ale to sie czuje przeciez od razu ze to sa bardziej jego znajomi, mialam tak zawsze jak byla paczka i mialam np przyjaciolke, widac to od razu gdy bardziej z nia, zreszta i ja w tedy sie tez tak ich bardzo nie trzymalam. Jesli czuje ze ktos jest serio takim moim noprawde dobrym kolegą, to nim jest niewazne czy sie z kims rozstane, przestane gadac. Ale za to mialam tak z kilkoma jego znajomymi, ze jak juz para nie bylismy ale sie poklocilismy tak fest to i oni byli moimi wrogami, tzn z ich strony to pierwsze wyszlo, a ze taki otoczenie, wszyscy popie.rdoleni to i od razu bez pokazania sie z najgiorzej ich strony obejsc sie nie moglo
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
2013-02-06, 09:34 | #630 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 687
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVI
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:47.