Wszystko, co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 44.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

To niedobrze. Muszę pilnie kupić koszule do pracy, a nie mam kiedy :-/

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Żadna aż do ostatniej kwietniowej. niech ich szlag.

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8276517 1]Żadna aż do ostatniej kwietniowej. niech ich szlag.[/QUOTE]
niech ich szlag, i to ze dwa razy. też mi to mocno nie po nosie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;82765081]Czy jutro jest handlowa niedziela?[/QUOTE]

Niech ich szlagx100.
Zaplanowaliśmy sobie na jutro "piknik" i wszystko musimy taszczyć, mimo, że obok parku jest wielki sklep, w którym wszystko kupiłabym na miejscu (a przynajmniej jakieś picie). No ale bez niedzieli niehandlowej nie wpadłabym na to, że jutro można wyjść na powietrze, no nie?

[Limonka2738]

Niech ich wszystkich szlag.

Porozrywałam doszczętnie już wszystkie spodnie do fitnessu. Musiałam więc pojechać dzisiaj po parę par.

Co się tam działo, ludzie.

Ja nie winię ludzi, przecież jak ktoś pracuje poniedziałek-piątek, to też kiedyś musi kupować ubrania, robić zakupy spożywcze itd.

Ale kiedyś to się rozkładało na dwa dni, a teraz...

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;82765736]Niech ich szlagx100.
Zaplanowaliśmy sobie na jutro "piknik" i wszystko musimy taszczyć, mimo, że obok parku jest wielki sklep, w którym wszystko kupiłabym na miejscu (a przynajmniej jakieś picie). No ale bez niedzieli niehandlowej nie wpadłabym na to, że jutro można wyjść na powietrze, no nie?[/QUOTE]
oszczędzają Ci wizyt w siłowni dla bezdomnych poćwiczysz dźwigając tobołki na piknik

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;82766541]oszczędzają Ci wizyt w siłowni dla bezdomnych poćwiczysz dźwigając tobołki na piknik [/QUOTE]

Siur, kręgosłup TŻa podziękuje w czasie kolejnej operacji..

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

Czy w tej promocji w Rossmannie -55% dla klubowiczów żeby wszedł rabat trzeba kupić kosmetyki z 3 różnych serii (np.szminka, tusz, puder) czy mogę kupić 3 tusze i skorzystać z rabatu?

[nalezedociebie]

[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;82766621]Czy w tej promocji w Rossmannie -55% dla klubowiczów żeby wszedł rabat trzeba kupić kosmetyki z 3 różnych serii (np.szminka, tusz, puder) czy mogę kupić 3 tusze i skorzystać z rabatu?[/QUOTE]

Z tego co czytałam na jednej stronie to 3 różne, ale niech mnie ktoś poprawi, jeżeli się mylę.

[Dagunia]

Napisane przez Limonka2738

Niech ich wszystkich szlag.

Porozrywałam doszczętnie już wszystkie spodnie do fitnessu. Musiałam więc pojechać dzisiaj po parę par.

Co się tam działo, ludzie.

Ja nie winię ludzi, przecież jak ktoś pracuje poniedziałek-piątek, to też kiedyś musi kupować ubrania, robić zakupy spożywcze itd.

Ale kiedyś to się rozkładało na dwa dni, a teraz...

Dodatkowo jest weekend zniżek, więc ludzi jeszcze więcej niż zwykle

[Limonka2738]

[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;82766621]Czy w tej promocji w Rossmannie -55% dla klubowiczów żeby wszedł rabat trzeba kupić kosmetyki z 3 różnych serii (np.szminka, tusz, puder) czy mogę kupić 3 tusze i skorzystać z rabatu?[/QUOTE]3 różne minimum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nAtaL!a]

Ze względu na okropne problemy z cerą, chciałabym ograniczyć ilość spożywanego nabiału (ponoć może negatywnie wypływać na skórę). Nie wyobrażam sobie jednak życia bez mleka czy serów :-( Czy zastąpienie produktów z mleka krowiego, produktami bez laktozy coś da? Czy to o coś innego w tym mleku chodzi? Czytałam na ten temat w internecie, ale różne są teorie.

[Limonka2738]

Napisane przez nAtaL!a

Ze względu na okropne problemy z cerą, chciałabym ograniczyć ilość spożywanego nabiału (ponoć może negatywnie wypływać na skórę). Nie wyobrażam sobie jednak życia bez mleka czy serów :-( Czy zastąpienie produktów z mleka krowiego, produktami bez laktozy coś da? Czy to o coś innego w tym mleku chodzi?

Może coś dać, ale nie obiecam ci niestety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez nAtaL!a

Ze względu na okropne problemy z cerą, chciałabym ograniczyć ilość spożywanego nabiału (ponoć może negatywnie wypływać na skórę). Nie wyobrażam sobie jednak życia bez mleka czy serów :-( Czy zastąpienie produktów z mleka krowiego, produktami bez laktozy coś da? Czy to o coś innego w tym mleku chodzi? Czytałam na ten temat w internecie, ale różne są teorie.

Jeśli chodzi o cerę, to u mnie zamiana mleka z laktozą na tego bez nie dała absolutnie żadnych efektów.

[nAtaL!a]

Napisane przez Limonka2738

Może coś dać, ale nie obiecam ci niestety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez invisible_01

Jeśli chodzi o cerę, to u mnie zamiana mleka z laktozą na tego bez nie dała absolutnie żadnych efektów.

Pozostaje mi zatem przetestować na własnej skórze.
Invisible_01, próbowałaś odstawić mleko krowie? Pomogło? Uwielbiam wszystko co zawiera mleko. Moja dieta w jakiś 90% składa się z produktów mlecznych, a czytałam sporo relacji (nie naukowe, ale osób zmagajacych sie z trądzikiem), że wykluczenie nabiału często jest zbawienne dla skóry... eh. Brałam już izotek, badałam hormony, byłam u ginekologa, endokrynologa, laryngologa i nadal mam ten syf (a na karku prawie 30 lat, jakieś 18 lat z tradzikiem). Teraz zabrałam się za leczenie zębów (podobno też mogą powodować zmiany skórne). Już nie wiem czego próbować.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez nAtaL!a

Pozostaje mi zatem przetestować na własnej skórze.
Invisible_01, próbowałaś odstawić mleko krowie? Pomogło? Uwielbiam wszystko co zawiera mleko. Moja dieta w jakiś 90% składa się z produktów mlecznych, a czytałam sporo relacji (nie naukowe, ale osób zmagajacych sie z trądzikiem), że wykluczenie nabiału często jest zbawienne dla skóry... eh. Brałam już izotek, badałam hormony, byłam u ginekologa, endokrynologa, laryngologa i nadal mam ten syf (a na karku prawie 30 lat, jakieś 18 lat z tradzikiem). Teraz zabrałam się za leczenie zębów (podobno też mogą powodować zmiany skórne). Już nie wiem czego próbować.

A sana dieta? Ja też uwielbiam nabiał i jem i piję namiętnie. Ale samo mleko nie robi mi szkody, ale już kiepska dieta i owszem.

[nAtaL!a]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;82769151]A sana dieta? Ja też uwielbiam nabiał i jem i piję namiętnie. Ale samo mleko nie robi mi szkody, ale już kiepska dieta i owszem.[/QUOTE]
Pracuję nad dietą, ale jedzenie jest takie fajne ;-) Od wielkiego dzwonu zjem coś na mieście, gotuję w domu, nie jem gotowców, nie jem tłusto, ziemniaki/makaron/ryż coraz częściej zastepuję kaszami (głównie jaglaną, ale lubię w zasadzie każdą). Za to kocham słodycze i jadłam ich dużo, od jakiegoś czasu ograniczyłam. Pewnie powinnam dodać też więcej warzyw i owoców. Kilka lat temu miałam bzika na punkcie zdrowego jedzenia i efektów nie było ( nabiał ocyzwiście wcinałam).

[Kalindaa]

U mnie zamienienie na mleko bez laktozy nie pomogło, dopiero na roślinne. Po zwykłym mleku niestety widzę zmiany na skórze na gorsze dosłownie na następny dzień.
Bardziej przetworzony nabiał za to w małych ilościach mogę - nie widzę zmian, np. kanapka z twarożkiem czy lody raz na tydzień.
Ale najpierw żeby się przekonać co i jak odstawiłam wszystko i włączam powoli.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez Kalindaa

U mnie zamienienie na mleko bez laktozy nie pomogło, dopiero na roślinne. Po zwykłym mleku niestety widzę zmiany na skórze na gorsze dosłownie na następny dzień.
Bardziej przetworzony nabiał za to w małych ilościach mogę - nie widzę zmian, np. kanapka z twarożkiem czy lody raz na tydzień.
Ale najpierw żeby się przekonać co i jak odstawiłam wszystko i włączam powoli.

Bo problem jest w kazeinie, nie w laktozie - dlatego nie pomaga odstawienie laktozy

Twarozek, kefir itd. nie daja takich mocnych objawow, bo te struktury sa juz troche "porwane", nie wiem, jak to wyjasnic.

Czlowiek nie przyswaja kazeiny, poczytajcie o tym, naprawde.

[Quadesha]

Czy można mieć uczulenie na laktoze, ale jak np. Zjem coś z serem to jest ok? Dziś wypiłam szklankę kako i praktycznie od razu rozbolal mnie brzuch... I nadal boli
Kiedyś już też taka sytuacje miałam. Jednak pije mało mleka (tak samego) i nie skojarzylam faktów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8277043 1]Bo problem jest w kazeinie, nie w laktozie - dlatego nie pomaga odstawienie laktozy

Twarozek, kefir itd. nie daja takich mocnych objawow, bo te struktury sa juz troche "porwane", nie wiem, jak to wyjasnic.

Czlowiek nie przyswaja kazeiny, poczytajcie o tym, naprawde.[/QUOTE]
problemy skórne to głównie wina kazeiny.

[nAtaL!a]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi na temat mleka

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Quadesha

Czy można mieć uczulenie na laktoze, ale jak np. Zjem coś z serem to jest ok? Dziś wypiłam szklankę kako i praktycznie od razu rozbolal mnie brzuch... I nadal boli
Kiedyś już też taka sytuacje miałam. Jednak pije mało mleka (tak samego) i nie skojarzylam faktów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

sery żółte nie zawierają laktozy.

[Pani_Mada]

Napisane przez Affectionka

Ma może któraś z was trampki z big star? Myślę o nich jako o alternatywie dla conversów i nie wiem czy warto zawracać sobie nimi głowę, choć cena bardzo kusi

miałam. dla mnie były bardzo wygodne i dobrze się nosiły. co do trwałości niestety się nie wypowiem, bo zawsze niszczę buty w ten sam sposób - nie ważne czy to trampki z chińczyka za 10 zł czy za 300 zł

[somethinggood]

Napisane przez nAtaL!a

Pozostaje mi zatem przetestować na własnej skórze.
Invisible_01, próbowałaś odstawić mleko krowie? Pomogło? Uwielbiam wszystko co zawiera mleko. Moja dieta w jakiś 90% składa się z produktów mlecznych, a czytałam sporo relacji (nie naukowe, ale osób zmagajacych sie z trądzikiem), że wykluczenie nabiału często jest zbawienne dla skóry... eh. Brałam już izotek, badałam hormony, byłam u ginekologa, endokrynologa, laryngologa i nadal mam ten syf (a na karku prawie 30 lat, jakieś 18 lat z tradzikiem). Teraz zabrałam się za leczenie zębów (podobno też mogą powodować zmiany skórne). Już nie wiem czego próbować.

Ja jak odstawiłam mleko i szczególnie żółty ser to od razu zauważyłam duża poprawę. Plus słodycze, słone przekąski i alkohol złe na mniej wpływają, fatalny efekt jest dosłownie po dniu jak się objem czy mam giga kaca. Ale generalnie zawsze miałam bezproblemowa skore, żadnego trądzika, po prostu pojawia się niespodzianka, a jak wykluczam z diety te produkty to nic mi nie wyskakuje. Swego czasu piłam herbatę z bratka i po 2-3 mies tez widziałam poprawę.

Od 1,5 roku zaczęłam pielęgnacje w stylu koreańskim (10 kroków) i mam cerę jak z photoshopa. Wiec polecam przeczytać książkę, cześć rzeczy oczywista, cześć objawienie

[invisible_01]

Napisane przez nAtaL!a

Pozostaje mi zatem przetestować na własnej skórze.
Invisible_01, próbowałaś odstawić mleko krowie? Pomogło?

Tak, odstawiłam mleko zupełnie po tym, jak zmiana na takie bez laktozy nie dała rezultatu. Czułam się lepiej i cera znacznie się poprawiła.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez somethinggood

Ja jak odstawiłam mleko i szczególnie żółty ser to od razu zauważyłam duża poprawę. Plus słodycze, słone przekąski i alkohol złe na mniej wpływają, fatalny efekt jest dosłownie po dniu jak się objem czy mam giga kaca. Ale generalnie zawsze miałam bezproblemowa skore, żadnego trądzika, po prostu pojawia się niespodzianka, a jak wykluczam z diety te produkty to nic mi nie wyskakuje. Swego czasu piłam herbatę z bratka i po 2-3 mies tez widziałam poprawę.

Od 1,5 roku zaczęłam pielęgnacje w stylu koreańskim (10 kroków) i mam cerę jak z photoshopa. Wiec polecam przeczytać książkę, cześć rzeczy oczywista, cześć objawienie

Czy kupujesz jakies konkretne produkty (10 krokow)? Moglabys sie podzielic?
I po jakim czasie widzialas roznice?

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez somethinggood

Od 1,5 roku zaczęłam pielęgnacje w stylu koreańskim (10 kroków) i mam cerę jak z photoshopa. Wiec polecam przeczytać książkę, cześć rzeczy oczywista, cześć objawienie

Czy to jest bardzo trudne i czasochłonne? Nie lubię 'w mazianie', więc jeśli wymaga to tony produktów i dwóch godzin dziennie to od razu sobie daruję.

[invisible_01]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8277210 1]Czy to jest bardzo trudne i czasochłonne? Nie lubię 'w mazianie', więc jeśli wymaga to tony produktów i dwóch godzin dziennie to od razu sobie daruję.[/QUOTE]
Też chętnie się dowiem, ale mam tak samo jak Ty - czasochłonna pielęgnacja odpada.

[somethinggood]

Powiem Ci, że efekt zauważyłam od razu. Ale taki 'piorunujący', kiedy pory stały się mniej widoczne, skóra ma jednolity kolor i dosłowanie nie pamiętam kiedy ostatni raz miałam jakiegoś pryszcza gdzieś po 2 mies.

3 ,7 i 9 krok wykonuje tylko raz-dwa w tyg, a 10 tylko rano, resztę dwa razy dziennie. Nie stosuje tylko masek w płachcie, jak najbardziej też w krem,żelu czy peel off. I pomijam obecnie esencje, bo nie mam. Ją trzeba kupić koreańska, bo inne firmy nie produkują. Ampułka to po prostu serum. A krok 2 to żel czy pianka do twarzy. Moje koncowe SPF to krem BB, akurat najbardziej odpowiadają mi azjatyckie, bo mają naprawdę wysokie filtry. Reszte kosmetyków totalnie subiektywnie, kierując się kilkoma zasadami, wiadomo że każdy ma swoje:
- czytam składy, pomaga mi app cosmetic scan
- staram się kupować polskie produkty, z naturalnym składem, ograniczając ślad węglowy, nietestowane na zwierzętach
- jak coś szczypie to znaczy, że nie służy i nie mówie tutaj o kwasach, bo to wiadomo.
- efekt po użyciu musi być natychmiastowy, np. porządna maska w płachcie od razu rozświetla i odejmuje 5 lat.

To w bardzo dużym skrócie, w książe charlotte cho poruszone są wszystkie czynniki, które wpływają na naszą cere, dieta, wilgotność, słońce, etc. Książke się czyta jeden wieczór, jest bardzo lekko napisana - to jedyny poradnik jaki w życiu przeczytałam, bo nie lubię tego typu książki.

---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ----------

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8277210 1]Czy to jest bardzo trudne i czasochłonne? Nie lubię 'w mazianie', więc jeśli wymaga to tony produktów i dwóch godzin dziennie to od razu sobie daruję.[/QUOTE]
Na początku byłam zagubiona, ale po dwóch dniach 'studiowania' i testowania doszłam do wprawy, teraz rano potrzebuje 20 min z natryskiem bez makijazu, a wieczorem 5 min na samą twarz. Z kosmetyków musisz mieć olejek, żel , tonik, serum , krem do twarzy , krem pod oczy, peeling i maske do twarzy. Plus ja mam myją silikonową do twarzy za pare zł z Rossmana, bo w koreańskie pielęgancji złuszczanie jest ultra ważne. http://www.perfumesco.pl/donegal-(w)...229&url_id=944

Powiem Wam, że pomijając tą pielęgancję, naprawdę mam minimalistyczne podejście do wszystkiego, moja łazienka nie jest zawalona. Przez pierwsze dwa dni wydaje się to kosmosem, a później staje się rutyną jak mycie zębów.