|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2018-08-13, 18:27 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z krzesła ;D
Wiadomości: 20
|
Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Dziewczyny, powiedzcie mi jakie macie zdanie w temacie, bo wariuje.
Z mężem jesteśmy kilka miesięcy po ślubie - dojrzewamy do wzięcia kredytu na zakup nieruchomości. Rozważamy mieszkanie albo dom w stanie surowym zamkniętym. Problem pojawia się z lokalizacją. Nasze domy rodzinne są oddalone od siebie o blisko 300 km. W chwili obecnej wynajmujmy mieszkanie w miejscowości męża. Przyszliśmy tutaj bo pojawia się praca dla mnie, z której nie jestem zadowolona. Warunki pracy męża pozwalają mu pracować nawet z księżyca. Wcześniej przez 1,5 roku mieszkaliśmy w dużym mieście mniej więcej w połowie drogi od naszych domów rodzinnych. I było spoko. Jestem pewna, że nie chcę spędzić życia w małej miejscowości mojego męża. Ja chcę bliżej domu rodzinnego. Mąż nie chce iść w moje strony Co zrobić? Jak żyć? Czy któraś miała ten sam problem? |
2018-08-13, 18:35 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Cytat:
|
|
2018-08-13, 18:42 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z krzesła ;D
Wiadomości: 20
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
I ja najchętniej wróciłabym do miejsca, z którego tu przyszliśmy. Mąż się nie zgadza, bo tam bylibyśmy sami (nikogo z rodziny) i w przyszłości nie miałby kto pomóc, np. przy dziecku.
|
2018-08-13, 19:15 | #4 |
potworkowa
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: u Jego boku :)
Wiadomości: 13 222
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
mnóstwo par daje radę z dziećmi bez bliskiego otoczenia rodziny, a mieszkając mniej więcej po środku daje potencjalnym dziadkom około 2h podróży w razie potrzeby. to nie koniec świata
|
2018-08-13, 19:54 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 104
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
2h dojazdu do babci to bardzo komfortowa sytuacja Upierałabym sie na to duże miasto.
|
2018-08-13, 20:12 | #6 |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Chyba lepiej w dużym mieście. Owszem, dziadków nie będziecie mieć przy sobie, a w dużym mieście będziecie mieli ulatwiony dostęp do żłobków, czy przedszkoli, które działają długo.
Pomysl o tym, że rodzice nie zawsze będą mieli siły wam pomagać przy dzieciach, może przyjdzie czas gdy nie będą mogli albo chcieli zabierać na siebie takiego obowiazku, a przedszkola w małych miejscowościach i wsiach maja często żenujące godziny pracy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
2018-08-13, 20:19 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Najpierw to Ty porozmawiaj na spokojnie z mężem. Dziwne, że nie ustaliliście gdzie chcecie mieszkać przed ślubem. Nie było takich rozmów?
Skoro jego argumentem jest to, że pomoc dziadków jest ważna, to możecie mieszkać blisko Twoich rodziców. Nie bardzo rozumiem -nie ma żadnej miejscowości, w której obydwoje chętnie zamieszkacie? |
2018-08-13, 20:30 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
A rodzina w ogóle zadeklarowała chęć pomocy przy tym potencjalnym dziecku?
|
2018-08-13, 20:41 | #9 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: z krzesła ;D
Wiadomości: 20
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Cytat:
---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ---------- Cytat:
Ja sobie z tego doskonale zdaje sprawę. Dla mnie duże miasto zdecydowanie wygrywa. Nieograniczony dostęp do lekarzy, szkół, sklepów. Wydaje się łatwiej. Dobrze mi było tam gdzie mieszkaliśmy, tylko finansowo nas trochę zeżarło. ---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ---------- Cytat:
On nie chce blisko moich, twierdzi, że oprócz rodziców i siostry ze szwagrem nie mamy nikogo. Moja rodzina jest skłócona. Znajomości się pourywały. Za to u niego wszyscy żyją w zgodzie, wielkich znajomości też nie ma, ale jakieś są - od czasu do czasu. Ale mnie tu nie jest dobrze. Czemu miałabym mu ustępować, zadowolić teściów a sama się kisić?! ---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85434696]A rodzina w ogóle zadeklarowała chęć pomocy przy tym potencjalnym dziecku?[/QUOTE] Jedni i drudzy są otwarci. |
|||
2018-08-14, 00:41 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Wybrałabym zdecydowanie większe miasto w połowie drogi. Dziwię się że nie omówiliście tego tematu wcześniej. Jak Ci się nie podoba tu, gdzie teraz mieszkacie to po co się męczyć?
|
2018-08-14, 07:56 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
To, że ktoś jest w mieście z rodziny nie znaczy, ze pomoze przy dziecku Po pierwsze - ktoś moze nie chcieć. Po drugie - dziecko moze nie chcieć, zwłaszcza gdy jest wyjącym wniebogłosy niemowlęciem bez opcji zabawienia. Mąż miał kontakt z ludźmi, którzy mają dzieci?
|
2018-08-14, 08:30 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Jeśli mąż jest rodzinny i chce dbać o kontakty z rodziną, to nic dziwnego, że chce jak najbliżej swoich. Zwłaszcza, jeśli u Ciebie rodzina skłócona i nie ma takich kontaktów.
Ale musisz być zadowolona z miejsca, w którym będziesz mieszkać. I to pod kątem tego, czy wieś czy miasto, i pod kątem odległości do rodziny. Musicie to na spokojnie przeanalizować i dojść do porozumienia. Ale nie możecie się upierać przy swoim, weźcie pod uwagę argumenty partnera. Kiepsko, że tak daleko zabrnęliście i nie macie ustalonych takich spraw. Musicie się dogadać teraz. Innego wyjścia nie ma. Takie mieszkanie w połowie drogi jest z jednej strony sprawiedliwe, bo do obu rodzin jest taka sama odległość. Ale z drugiej strony, mieszkając blisko jego rodziny, możecie być w stałym kontakcie -jakieś wspólne grille, spacery, kawa -tak się zacieśniają relacje. A skoro u Ciebie nie bardzo można liczyć na takie kontakty, to odpada opcja przy Twojej rodzinie. Mieszkając w połowie odbierasz wam możliwość utrzymywania częstych relacji z rodziną. Ale może nie lubisz jego rodziny? Teraz często się z nimi widujecie? Edytowane przez elsene Czas edycji: 2018-08-14 o 08:34 |
2018-08-14, 10:12 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 781
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
A inne większe miasto bliżej jego rodzinnych stron istnieje?
|
2018-08-14, 15:56 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Większe miasto w połowie drogi.
2 godziny do babci to zdrowy dystans. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2018-08-14, 18:40 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Cytat:
|
|
2018-08-14, 19:59 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Cytat:
|
|
2018-08-15, 07:12 | #17 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-08
Lokalizacja: Stolec nagłego spadnienia
Wiadomości: 67
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
@autorka
Co nie zrobisz i tak ktoś będzie nie zadowolony. Dla mnie bliskość babć do opieki i brak kasu w rodzinie byłby przeważający, niźli argument "bo chce i bo tak będzie sprawiedliwie". Może Twojemu mężczyźnie to nie przeszkadza, ale ja nie widzę siebie jako tatusi zajmującej się niemowlakiem. |
2018-08-15, 08:23 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 593
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Dlaczego rozważacie to w kontekście kto będzie miał bliżej do mamusi, zamiast pod kątem stylu życia? Nie macie żadnych marzeń co do miejsca zamieszkania? Innych pasji? Co z Twoją pracą?
|
2018-08-15, 08:23 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
|
2018-08-15, 12:04 | #20 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
dziewczynazzapalniczkami Ty jesteś poważna? Wzięłaś sobie ślub na próbę czy dla beki? Kto normalny bierze ślub, nie ustaliwszy wcześniej podstawowych kwestii? Gdzie będziemy mieszkać, czy z rodziną, czy sami, czy będziemy mieć dzieci i mniej więcej ile, czy obie strony będą pracować, czy ktoś będzie się zajmował domem. Jak czytam wizaż, to się naprawdę nie dziwię, że mamy wskaźnik rozwodów. Moja rada: weź kredyt na ten dom, zamieszkaj z teściami na Bóg wie ile, dokąd go wykończycie, zróbcie dzieciaka, bądź coraz bardziej nieszczęśliwa, napisz jeszcze kilka wątków o tym, jak Ci się życie nie ułożyło, a potem się rozwiedź i dziw się dlaczego.
|
2018-08-15, 12:18 | #21 | |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Cytat:
__________________
|
|
2018-08-16, 07:57 | #22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-08
Lokalizacja: Stolec nagłego spadnienia
Wiadomości: 67
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Nie potrzebuję dzieci, więc jeśli jakaś partnerka kiedyś zechce dziecko to na
własna odpowiedzialność. Ja dostarczam nasienie a do wychowania włączam się kiedy dzieci skończy trening nocnikowy. Mam odruch wymiotny w obecności odchodów. Poza tym przymusu ustawowego nie ma - to kwestia dogadania, a ja preferuję model tradycyjny. Słowo "tatusia" to derywat od tego idiotycznego określenia "tacierzyństwo" które w praktyce oznacza robienie z ojca mamusi ze zwisem. |
2018-08-16, 11:14 | #23 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Mieszkaniu po środku niekoniecznie się sprawdzi. Jeśli weźmiecie kredyt na mieszkanie to może być kłopot z wynajęciem opiekunki do dziecka, chodzi mi o kwestie finansowe. I wtedy 2 godziny do babci to kosmos, bo nikt nie będzie jeździł po 4 godziny dziennie, żeby się dzieckiem opiekować, grozi Wam wtedy zamieszkanie z babcią, przynajmniej w tygodniu a to jak wiadomo zdrowe nie jest.
Moja kuzynka tak się załatwiła budując dom 300km od teściów we Francji, rodziców ma w Polsce i wszystko co zarobi oddaje opiekunce. Jeśli widzisz w tym sens to ok. Bezpieczniej poszukać fajnego miejsca bliżej którejś z rodzin i w miarę blisko miasta. Nie trzeba mieszkać w centrum, żeby korzystać z lekarzy i kina. Poza tym policzcie na co Was stać, bo skoro mieszkanie w dużym mieście było dla Was dużym obciążeniem to jak Wam wystarczy pieniędzy gdy dojdzie kredyt i dzieci??
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
2018-08-16, 11:21 | #24 | |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Cytat:
__________________
|
|
2018-08-16, 14:03 | #25 | ||
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Cytat:
Cytat:
|
||
2018-08-16, 16:19 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Cytat:
Edytowane przez januszpolak Czas edycji: 2018-08-16 o 16:20 |
|
2018-08-16, 17:09 | #27 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Cytat:
Zapomniałam, że na Wizażu to tylko skrajności: zero kontaktu lub darmowy robotnik. Wiesz ja się cieszę, że mój syn może podjechać do babci na rowerze i zrobić jej drobne zakupy. To działa w dwie strony, ale jak się ktoś skupia na wykorzystywaniu rodziny to tego nie zauważa. I nie, ona nie zajmowała się moim synem, nie harowała za darmo jako opiekunka. Byłam na urlopie wychowawczym, ale dobrze mieć rodzinę blisko w razie choroby lub kilkudniowej delegacji.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. Edytowane przez Karena 73 Czas edycji: 2018-08-16 o 17:11 |
|
2018-08-16, 20:20 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Zgadzam się z tym, co wyżej.
W niektórych rodzinach funkcjonuje też schemat wzajemnej pomocy. Dziadkowie jeśli mogą, pomagają np. przy wnukach. A w późniejszym wieku dzieci i te właśnie wnuki pomagają dziadkom. I nie rozliczają się z tych wszystkich przysług. Wiadomo, nie można wykorzystywać i narzucać innym zajmowania się naszymi sprawami. Ale wiele osób zwyczajnie lubi opiekę nad wnukami. Do tego nie zawsze ta opieka polega na "pilnowaniu" wnuków przez 12 godzin. Czasem wystarczy odprowadzenie i przyprowadzenie oraz spędzenie np. dwóch godzin do powrotu rodziców. |
2018-08-16, 20:31 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 466
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Cytat:
|
|
2018-08-17, 05:56 | #30 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Patowa sytuacja - miejsce zamieszkania po ślubie
Cytat:
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:40.