suchość, żel intymny , zapytanie o poradę

[adamlew]

Cześć, chciałbym się Was zapytać o poradę.

Otóż od jakiś 4 miesięcy mamy z partnerka problem z seksem, zaczęło się od bólu, kupiłem więc żel intymny, który czasami pomagał czasami nie. W pewnym momencie zaczałem się zastanawiać, czy problem z bólem nie wynika z z tego, że za mało ją podniecam przed zbliżeniem ale zdałem sobie sprawe, że to nie z tym problem. Mając już jakieś.. doświadczenie w życiu (mam 23lata) podjąłem decyzję, że czasami przed stosunkiem daruje sobię używanie języka do czegoś innego niż rozmawiania bo wiem, że czasami takie coś przed też może potem przyczynic się do bólu.

Wraz z czasem zauważylem, że moja dziewczyna potrafi wypić 2 litrową butelke wody i powiedzieć, że chce sie jej pić i jest jej sucho w gardle, miała też inne objawy (ogólnie ma hashimoto) jakieś 1,5mieś temu poszła do ginekologa i następnie do endokrynologa.

Z wizyt wynikają dwie rzeczy, jedna to taka, że ma najprawdopodobniej chorobe (czekamy na wyniki badan) przez ktorą ma problem z nawilżeniem błon śluzowych i dlatego ma wiele różnych objawów, a druga to taka, że ginekolog poleciła jej maść.

Zapomnieliśmy troche o tym i uprawiamy seks rzadko, mysle raz na tydzień coś takiego.
Ostatni raz uprawialiśmy seks 3 grudnia, a 3 dni temu probowaliśmy sie do siebie zbliżyć, wtedy się nie dało, bolało ją.

Wtedy we mnie coś pękło, położyla sie, przykryla kocem i zaczela lekko płakać, przytuliłem ją ona mnie i powiedziała, że ją boli i unika seksu bo wie że ją bedzie boleć i przykro jej, że nie może mi tego zagwarantowac.

Powiedzialem jej ze nie jest to najważniejsze i zeby sie nie przejmowała i ze damy sobie rade i że przecież mnie zadowala tym co jest i ją kocham i chcę aby jej też było dobrze.

Wcześniej nie kupiliśmy tego żelu, bo czekaliśmy na wizyte u endokrynologa która byłą 2 tyg temu, tak to eksperymentowaliśmy od czasu do czasu z naturalnymi żelami ale nie wychodzilo za bardzo.

Sam kupilem żel, nazywa się mucovagin, czy któraś z pań na forum może go używała albo borykała się z tym problemem?
Jest mi przykro, że nasza sfera od jakiegoś czasu tak wygląda, przykro mi że znowu jej zdiagnozowano jakąś chorobe ostatnio to w ogole PCOS i robi tez badania.

Nie chce aby bylo jej przykro, daje jej duzo zrozumienia i ciepła i nie robie jej awantur i nic nie robie złego bo nei chce aby sie przez to źle czuła.

Czy waszym zdaniem ten żel jest dobry? jakie polecacie inne? czy ktoś mial podobną sytuację i może ginekolog poleciła inny lubrykant? Mamy po 23lata, mieszkamy razem dorabiamy i oboje studiujemy, chce się jej oświadczyć w te wakacje w które będziemy 3 lata razem, wszystko się układa u nas poza tą sferą przez te chorobę, sam podczas seksu widzę, że jest tam dziwnie w środku, tak inaczej, nawet jak jest podniecona na maksa to po chwili wysycha.

Proszę o porady

[AdenoEndoHash]

Mucovagin to bardzo dobry wybór 👍 Zawiera kwas hialuronowy, który realnie nawilża, a nie tylko daje poślizg. Mam taki pomysł:

1. Wizyta u fizjoterapeutki uroginekologicznej - rozluźni mięśnie dna miednicy i nie będzie spięta (spokojnie Ty tego nie odczujesz, a dla niej może to być gamechanger).

2. “Strzykawka” mucovaginu przed seksem do środka pochwy.

3. Żeby był poślizg przy wejściu na zewnątrz to nakładasz na siebie jakiś żel o luźniejszej konsystencji np. Pjur woman Nude - jest bez gliceryny, parabenow i konserwantów więc ani ciebie ani partnerki nie powinien uczulić