2009-11-18, 18:38 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-11
Wiadomości: 534
|
co sądzicie o biciu dzieci?
czy sądzicie że kary cielesne pomagają w wychowaniu? dajecie czasem klapsa?
ostatnio jest wiele akcji poruszających ten problem znalazłam stronę niekonwencjonalnie podchodzącą do tej kwestii: http://kochamwychowuje.pl |
2009-11-18, 22:15 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Uwazam, ze z dziecmi trzeba rozmawiac, ale czasem to i klapsa dac. Nie mowie, ze bicie pasem, ale tak 1 dla zrozumienia.
Jak bylam niemowlakiem to ugryzlam mame w sutek podczas jedzenia. Dala mi leciutkiego klapsa (takiego, zeby mnie nie bolalo, tylko, zebym zrozumiala o co chodzi) i wiecej tego nie zrobilam. A rodzice mnie wychowywali bez bicia, w ekstremalnych przypadkach lansko dostalam, czyli ok. 5 razy w zyciu. Ale uwazam, ze mi sie nalezalo. |
2009-11-19, 02:16 | #3 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Cytat:
Cytat:
nie wiem jak mozna dac klapsa niemowlakowi. nie wiem jak mozna bic dziecko w ogole. nie zamierzam nigdy uderzyc mojego dziecka, jestem przeciwna takim zachowaniom. |
||
2009-11-19, 07:16 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Powiem tak - nie jestem za biciem dzieci. Ale nie jestem też za nieumiejętnym bezstresowym wychowaniem. Znam dzieci, które biją rodziców, znam matki które płaczą gdy dziecko robi im na złość, a robi bo wie, że matka nie zareaguje ostro.
Potem takie przypadki oglądamy w Niani. Dziecko rozwala chałupę, a mama siedzi na podłodze i płacze jak kojot. Nie zamierzam bić dziecka, ale jeśli jakiś rodzic nie wytrzyma nerwowo, gdy dzieciak go np. kopnie i powie "jesteś głupia" i strzeli małego w dupsko - nie mogę powiedzieć, że nie rozumiem. Rodzic też człowiek. Też go czasem nosi. Ja dostałam chyba kilka razy od ojca, sądzę że starczyłoby mi palców jednej ręki, by te razy policzyć. I wiem za co dostałam. I nigdy nie miałam o to żalu. Za to miałam żal do matki, za parę razów strzelonych w pysk, niesłusznie. Bo np. drugi raz przepisałam brzydko ćwiczenie do zeszytu. ---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ---------- Bicie niemowlaka to chyba lekkie przegięcie. I szczerze wątpię, by takie małe dziecko czegokolwiek się w ten sposób uczyło. I na Boga - ugryzło przez przypadek, nie specjalnie. /Na co najlepszym dowodem jest fakt, że nie ugryzło nigdy więcej./ To za co ta kara????? |
2009-11-19, 14:46 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Uważam (na razie to tylko teorie), że da się wychowac bez bicia.
Trzeba z dzieckiem rozmawiac, rozmawic i jeszcze raz rozmawiac. Należy też pamiętac, że dziecko bierze przykład z nas dorosłych i wychowywac poprzez swoją postawę życiową. Klapsa uważam za zasadnego tylko w jednym przypadku. Gdy dziecko wpadło w histerię, nie słucha co się do niego mówi, a jego zachowanie może ściągnąc na niego bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia (np. wyrywa się na ulicę). Bicie niemowląt trudno mi w ogóle skomentowac. Jaki niby miałoby to miec cel? Uzyskanie głośniejszego płaczu? |
2009-11-19, 14:58 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Nie wiem, nie próbowałam. Nie uznaję też poniżania słownego.
Jednocześnie uznaję, że dziecko powinno mieć (i znać) jasno określone zasady obowiązujące jego, jego rodzeństwo, rodziców, innych ludzi. Powinno sobie zdawać sprawe z tego nie może robić wszystkiego i nie zawsze może robić to samo co np. rodzic czy inne dzieci. A jak można sprawić żeby dziecko zasad przestrzegało? Musi je rozumieć (zwłaszcza te, które go ograniczają ) i rodzic musi swoich zasad przestrzegać, dziecko uczy się przede wszystkim obserwując nas. Można to osiagnąć bez bicia. Ja w dzieciństwie tez nie byłam bita.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2009-11-19, 23:01 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Cytat:
W jakiekolwiek korzyści wychowawcze, ani żadne inne płynące z dawania klapsów nie wierzę, więc nie stosuję. Nie wierzę też w bardzo uproszczoną zależność: albo klaps albo "rozwalona chałupa". Zgadzam się z Lubą - da się, a już osobiście - po prostu nie da się inaczej.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2009-11-20 o 00:18 |
|
2009-11-20, 07:01 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Cytat:
Więc odpowiem. Nigdzie nie napisałam - że jak nie bijesz to masz rozwaloną chałupę. Mało tego - zaczęłam od zdania, że jestem przeciwna biciu. Proszę nie dorabiać ideologii do mojej wypowiedzi. Dziękuję. Wyżej stoi jak byk, że jestem na nie tzw. bezstresowemu wychowaniu, które w praktyce oznacza: żadnych zasad, żadnych zakazów, dziecko kochamy li i tylko, i pozwalamy mu robić wszystko w imię tej miłości. Do bicia ma się to nijak i wcale tych dwóch rzeczy nie wiązałam. Tym bardziej nie udowadniałam żadnej zależności. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2009-11-20 o 07:03 |
|
2009-11-20, 10:32 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Nie jestem mamą i nie sądzę bym prędko, o ile w ogóle, nią została.
Jednak w temacie bicia dzieci się wypowiem - stanowczo na nie. Bicie to nie jest metoda wychowawcza. Klaps to również bicie. Bo niby gdzie kończy się klaps, a zaczyna regularna przemoc? Klaps nie uczy dziecka niczego, klaps jedynie służy ku temu, by dorosły wyładował swoje frustracje, wywołane nieposłuszeństwem dziecka. Na dziecku. Na swoim skarbie, tak? Wściekłość nie może być motorem działania. Nie, gdy w grę wchodzą istoty mniejsze i zależne od nas. Moim zdaniem klucz leży w uświadomieniu sobie, dlaczego bijemy (taak, klaps to ciągle bicie) dzieci - bo możemy. Tak własnie, dorośli też nas wkurzają, ale ich nie bijemy. Nie uderzę współpracownika, który zawalił termin i teraz ja przez niego muszę siedzieć po godzinach i wykonywać nieswoją pracę. A gdyby nawet, to pewnie musiałabym się ostro tłumaczyć z tego przed przełożonym czy policją. Dlaczego więc wychodzę z założenia, że dziecko mogę bić? Bo jest moje? Ciekawa jestem bardzo, jak bijący rodzice tłumaczą dziecku, ze innych się nie bije? Że argument silniejszego, argument pięści, argument przemocy to żaden argument? Bo przecież jesteśmy wzorem do naśladowania dla swoich dzieci, wiernie kopiują nasze zachowania. I co najwazniejsze - bicie upokarza. Ok - 1latka zapewnie nie upokorzy, ale co w związku z tym? Bedziesz upatrywać granicy wiekowej, za którą dziecko zrozumie, że bijesz bo jesteś silniejsza? I że ono choćby chciało to nie moze Ci oddać? Nie upokarzajmy swoich dzieci tylko dlatego, że nie umiemy, czy nie chce nam się z nimi rozmawiać. Bite dziecko nie powtórzy swojego czynu nie dlatego, ze zrozumiało swój błąd, ale dlatego, ze się boi. O to nam chodzi? Przyznam szczerze, że nie rozumiem mechanizmu, który powoduje, że niegdysiejsze bite dzieci wyrastają na dorosłych, którzy mówią 'dzięki temu wyrosłem na dobrego człowieka'. No nie rozumiem. |
2009-11-20, 11:05 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
A można krzyczeć, narzekać, zawstydzać, zamykać w pokoju i niepuszczać na lodowisko ?
Bohaterowie Ożagowskiej woleli dostać lanie niż słuchać biadolenia rodziców. |
2009-11-20, 13:02 | #11 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Cytat:
moge tylko skomentowac to w ten sposob: ujelas temat swietnie. |
|
2009-11-21, 18:54 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Tzw. wychowanie bezstresowe to bujda na resorach. I choć szlag mnie trafia jak widzę matkę lejącą dziecko to sama dałam klapa w tyłek i to nie raz.
Dla mnie jest różnica między złojeniem skóry pasem a przyrżnięcie ręką w tyłek. Mój wówczas siedmioletni syn ukradł kiedyś babci z portfela kasę. Wytłumaczyłam. Powtórzyło się. Wytłumaczyłam drugi raz. Też nie pomogło. Przy trzecim wypadku dostał wpierdel i jak ręką odjął. Niech nikt mi nie wciska kitu, że to go stresuje, narusza jego godność i tym podobne bzdury. Problemem jednak jest to, że ludzie nie odróżniają przyrżnięcia w tyłek, bo dzieciak nabroił od skatowania bo cokolwiek...
__________________
wymiana |
2009-11-21, 22:17 | #13 |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
ja wczoraj miałam taki przypadek
moja 16 miesięczna córcia niejednokrotnie ryczy szlocha rzuca sie podczas ubierania tj ubierania sie na spacer dostaje spazmów na widok czapki i kurtki nieraz jest spoko bo jak wychodzimy po obiedzie daje jej herbatkę ona pije a ja ją ubieram oraz ryczy jak np jesteśmy u teściów zabawa w najlepsze a tu trzeba sie ubraćno i moja wpaniała teściowa podsuneła mi propozycje abym jak sie "szmyrga przy ubieraniu"dać jej klapsa by zrozumiała ze tak nie wolno nie wiem jak mogła mi to zasugerować bym biła jej wnuczkę oczywiście wyśmiałam ją i powiedziałam ze absolutnie nie uderze mojego dziecka z takiego czy innego powodu...i wogóle mi ręce opadły druga akcja gdy Julka miała roczek jesteśmy w odwiedzinach u ciotki tż i znowu "cudowna" rada---jak nauczyć by dziecko nie ściągało rzeczy z mebli?---mam podejść i bez słowa trzepnąć ją tu cytuje:"po łapach" i to dobra rada matki 4 dzieci w tym jedno starsze od mojego o 7 miesięcy..... ja poradziłam sobie bez bicia Julka reaguje na nie wolno i na nunu(moje ulubione określenie) wie że kuchenka to sii (dotyka np paluszkiem i cofa)i idzie w swoją stronę oczywiście ma zagrywki ze na słowo "nunu" jest płacz ale dodaje mama mówi nie wolno---nie płaczemy i po sekundzie jest cisza... a bicie----nie wyobrazam sobie zwłaszcza z tak błachych powodów jak płacz przy ubieraniu czapki
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
2009-11-21, 22:28 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Cytat:
Nie chce i nie bede komentowac, jestem tylko ciekawa czy swojego syna za kilka lat tez potraktujesz tak samo, czy moze starczy cierpliwosci na kilkukrotna rozmowe oraz inne kary (nie cielesne). Nie bilam, nie bije i nie bede bic, znam inne formy komunikacji, nie znize sie do poziomu klapsa czy tez wpierdela . I tak jak ktos juz slusznie tu zauwazyl, nie bede bila dziecka tylko dlatego, ze moge Edytowane przez d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 Czas edycji: 2009-11-21 o 23:48 |
|
2009-11-22, 06:57 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
A co Cię takiego zmroziło? Bo dzieciak dostał w dupsko za to, że kogoś okradł?
Masz rację, powinnam go postawić do kąta, albo na "żółwika". Lub co jeszcze bardziej mnie śmieszy dać na tablicy punkt karny. Kara była adekwatna do tego co zrobił. Gdyby mnie okłamał, zbroił coś lub wrzeszczał, że on czegoś nie zrobi, miałby zakaz oglądania ulubionego programu w tv lub dotykania komputera. Ludzie, popatrzcie na te tabunu rozwydrzonych i rozpuszczonych bahorów na ulicach. Na wszystko im się pozwala, niczego im nie można zabronić. Mają już więcej praw niż obowiązków i więcej praw od dorosłych. Ty dasz takiemu w tyłek to pójdziesz siedzieć a on rozwali Ci łeb, to dostanie kuratora i ma wszystko w tułku. Bo on taki malutki. Każda z Was jest taką wspaniałą matką i żadna nie dała nigdy klapsa. Super. A ja się cieszę, że dałam tych klapów na tyłek kilka i oduczyłam paskudnej rzeczy. U mnie w domu panuje zasada - masz prawo głosu, zostaniesz wysłuchany i wezmę pod uwagę Twoje argumenty, ale dopóki ja Cię utrzymuję musisz sie poddawać regułom panującym w moim domu. Taka reguła została złamana i nie czekałam aż dziecko dziabnie babce cały portfel.
__________________
wymiana |
2009-11-22, 09:07 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Funieczko, sytuacja z powtarzająca się kradzieżą faktycznie trudna i sama nie wiem jakbym zareagowała - więc nie potępiam.
Jednak zasada którą przytaczam poniżej, jest najbardziej podła z podłych. "U mnie w domu panuje zasada - masz prawo głosu, zostaniesz wysłuchany i wezmę pod uwagę Twoje argumenty, ale dopóki ja Cię utrzymuję musisz sie poddawać regułom panującym w moim domu." Sama, będąc dzieckiem, nieraz w domu słyszałam, że mam się nie odzywac, bo nie pracuję. Wiele razy ojciec nazywał mnie pasożytem. Od 15 roku życia w każde wakacje pracowałam, żeby nie mógł tak do mnie mówic, no ale wiadomo na utrzymanie nie zarobiłam więc nadal było "co ty chcesz to jest mało ważne, mieszkasz u nas". Powinnaś oczywiście tłumaczyc dlaczego wymagasz od dziecka takiego a nie innego zachowania, ale to że utrzymujesz swoje dziecko nie jest żadnym argumentem. Sprowadziłaś je na świat - to utrzymujesz, bo sama tego chciałaś. Dziecko nie jest własnością kupioną za pieniądze łożone na jego utrzymanie. |
2009-11-22, 09:14 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Foko, ale Funieczka nie napisała, że dziecko ma milczeć - wręcz odwrotnie.
I niestety, ale tak to już jest - ja cię utrzymuję, to musisz się pewnym zasadom podporządkować - nie możesz, dajmy na to, wracać o 23 do domu, jeśli masz lat 15, bo rodzice nakazują ci wrócić o 20. I tego musisz się trzymać, a jeśli nie - konsekwencje są wyciągane. Na przykład na kolejną imprezę urodzinową nie idziesz. I od tego odwołania nie ma. |
2009-11-22, 10:01 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Funieczko, dlaczego jest albo tylko tłumaczenie albo bicie? Dziecko powinno ponosic konsekwencje swoich czynów, ale czy taką konsekwencja jest bicie?
Ono powinno sie nauczyć, że zawsze, zawsze jego działania niosą określone konsekwencje, że za np. kradzież, musi oddać pieniądze i jakoś zrekompensować babci tą kradzież. I karą nie moze być żadne durne siadanie na jeżyku (też uważam, że na dłuższą metę, dla dzieci starszych niż 2 lata metody niani sa bez sensu, przykro mi) ale coś co zrekompensuje stratę, przynajmniej teoretyczne. Uważam, że taki jeżyk to może byc stosowany dla dzieci do lat 2, bo później to tylko śmiech na sali. Siedzenie na jeżyku, czy inne tego rodzaju kary nie są dla dziecka dotkliwe. Posiedzi i co? Posiedzienie to nie jest żadna kara ani nauka. Zabranie na jakis czas kieszonkowego i przeznaczenie go na zwrot straty, wysprzątanie babci piwnicy czy wymycie wszytskich okien, cokolwiek co uznasz za stosowne. Bicia nie uznaję. Jednak moje dzieci wiedzą, że cokolwiek zrobią dobrego czy złego to niesie za sobą jakieś dalsze konsekwencje w ich życiu. I to nie tylko jest system kar i nagród, oni widzą, że jak robia źle, to mają problemy w życiu. Musza przeprosic, muszą się za siebie wstydzić, muszą się martwić ukrywając cos niedobrego i mają złe stosunki z innymi ludzmi itd. Myślę, że takie pokazanie dziecku, że wszysto co robimy ma konsekwencje jest dobre. Bo w dorosłym życiu nikt nikogo "nie zbije" jak ukradnie pieniądze. Ale ten czyn będzie miał konsekwencje inne i to sobie dziecko musi uświadomić. Że to co robi wpływa na jego życie. Jesli nie dostosuje się do wspólnie ustalonych w domu zasad, to musi ponieśc konsekwencje swoich czynów i nie ma przeproś. Tak samo bedzie w dorosłym życiu. Jak nie będzie przestrzegało zasad, to prędzej czy później bedzie musiało ponieść tego konsekwencje. Ja tez ponosze w życiu konsekwencje swoich czynów i to dzieci tez muszą widzieć. Że to, że jestem rodzicem nie zwalnia mnie od tego, że nie jestem poza wszelkimi prawami, że też, jesli sie pomylę, to muszę za to odpowiedzieć.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2009-11-22 o 10:33 |
2009-11-22, 10:45 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
jestem przeciwna,absolutnie przeciwna
|
2009-11-22, 12:21 | #21 |
Zadomowienie
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
a ja uwazam ,ze osoby ,które dzieci nie maja nie powinny sie wypowiadac.
wiadomo ,ze inaczej jest w praktyce. dzieci sa rózne ,niektóre tak rozpuszczone bezstresowym wychowaniem ,ze strach pomyslec co z takiego dziecka wyrosnie,skoro juz teraz rodzice nie daja sobie rady. uwazam ,ze klaps w tyłek az tak nie zaszkodzi ale klaps nie lanie pasem. nie wiem co lepsze klaps czy znecanie sie nad dzieckiem psychiczne,które ma na dziecko o wiele wiekszy wpływ ,zapada w pamiec,słowa rania ... jakos trzeba dotrzec do tego dziecka . |
2009-11-22, 12:28 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Zauważ, że dziecko bezstresowo niewychowywane (bo to nie jest w ogóle wychowywanie, tak na marginesie, ta bezstresowość), nigdy nie są karcone - ani cieleśnie, ani słownie, ani inaczej.
|
2009-11-22, 12:34 | #23 |
Zadomowienie
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;15432950]Zauważ, że dziecko bezstresowo niewychowywane (bo to nie jest w ogóle wychowywanie, tak na marginesie, ta bezstresowość), nigdy nie są karcone - ani cieleśnie, ani słownie, ani inaczej.[/QUOTE]
dobrze to ja dam przykład z wczoraj.byłam w markecie a dziecko uparło sie na dana zabawke ,mama mówi nie! a dziecko zaczeło głosno płakac wydzierac sie i nic do niego nie docierało co mówi matka to była jakas histeria... takich przykładów znam wiecej ,dziecko mowi ja chce to i koniec ,masz mi to kupic! co w takim przyapdku? |
2009-11-22, 12:47 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Zignorować Ale naprawdę zignorować - nie reagować, nie odzywać się do dziecka, nie odwracać uwagi. Kiedy się uspokoi i PO wyjściu ze sklepu, a nie na jego środku - porozmawiać.
Dziecko bez widowni przestaje mieć potrzebę urządzania teatrzyku. |
2009-11-22, 12:59 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
luba, bardzo mi sie podoba twoje podejscie. ja mam dopiero 1,5- roczna corke, wiec ucze sie jak z nia postepowac. nigdy jej nie uderzylam i nie zamierzam. tlumacze, tlumacze i jeszcze raz tlumacze. a jak mloda ma ochote na scene i tlumaczenia oraz odwracanie uwagi nie pomagaja (placz, krzyk, bo ona cos chce lub czegos nie chce), to robie jak jak szajajaba - ignoruje.
|
2009-11-22, 13:56 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 115
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
ja mam 4 letniego syna i nie raz dostał klapsa, nie wstydze się tego bo szczerze wątpie ze tłumaczenie dziecku i rozmawianie z nim cos zmieni. Przeciez dzieci do 3-go roku zycia nie potrafią sie skupic na czyms dłuzej wiec nie wyobrazam sobie rozmawiac z takim dzieckiem i mu tłumaczyc. Nie bije go pasem, nie krzycze, jesli zrobi cos co jest złe ( a wie co do takich rzeczy nalezy ) i pomimo wczesniejszego upomnienia robi to nadal dostaje klapsa i tyle, popłacze troche a po chwili przydzie i przeprosi. Wątpie ze dziecko wychowywane bezstresowo ma jakies zahamowania co do zachowania, on wie ze i tak nie bedzie miał kary. Mam wsród znajomych przykłady takich dzieci i nie powiem ze takie wychowanie jest dobre, te dzieci są rozpuszczane i wiedzą ze mogą wszystko
__________________
Najbardziej straconym dla człowieka jest dzień, w którym się nie śmiał
|
2009-11-22, 14:27 | #27 | |
Zadomowienie
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Cytat:
wiekszosc a Was napweno sie nie przyzna ,ze dało swojemu dziecku klapsa. codziennie widze jak zachowuja sie dzieci ,którym wolno wszystko. ale to sprawa kazdego z nas jak wychowuje swoje dziecko! ciekawe co taki rodzic zrobi jak 15 latek wychowany bezstresowo bedzie robił co mu sie podoba? Edytowane przez krolowaa Czas edycji: 2009-11-22 o 14:29 |
|
2009-11-22, 14:51 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Cytat:
Moje starsze dziecko ma własnie lat 15 i nie narzekam na niego. Nie robi co mu się podoba. Ma i zawsze miał ograniczenia, nie rządził w domu, nie mógł wszystkiego. Jednocześnie nie był bity. Jeszcze raz powtarzam: To, że się dziecka nie bije nie oznacza, że się go nie wychowuje.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2009-11-22, 15:08 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 115
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Cytat:
Nikt nie mówi ze wszystkie nie bite dzieci mogą wszystko. Moja wypowiedz ograniczała sie do wspomnianych przykładów znajomych. Kazdy zna swoje dziecko najlepiej i doskonale wie co ma zrobic lub czego nie robic aby dziecko było dobrze wychowane. Kazde dziecko jest inne i kazda z nas ma swój sposób na dobre wychowanie
__________________
Najbardziej straconym dla człowieka jest dzień, w którym się nie śmiał
|
|
2009-11-22, 15:10 | #30 | |
kobieta za ladą
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: co sądzicie o biciu dzieci?
Cytat:
i jakoś dziwnie to zdanie brzmi ---nie będę rozmawiać z takim dzieckiem... jakim ? przecież to twoje dziecko i chyba są jakieś inne metody wychowawcze niż klapsy?
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał trzeba dzisiaj nie mieć czasu |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:51.