Moje życie PRZED jajeczkowaniem i PO

[ebena]

Właśnie jestem po i zaczyna się moja huśtawka, znów wszysto mi przeszkadza, wszystko drażni, świat zaczyna być beznadziejny
Mąż chowa się po kątach, nie wie jak ze mną rozmawiać jak do mnie podejść, nie daję się tknąć. Powiem Wam, że dla mnie samej jest to męczące. Jak tylko dostaje okresu jestem całkowicie inna, uśmiech od ucha do ucha, wszystkim nieba bym przychyliła, męża nawet mogłabym na rękach nosić, sex mógłby trwać wiecznie-jest pieknie.
Też macie takie huśtawki? Jak sobie radzicie z tym. Wydaje mi się, że przed urodzeniem dziecka nie miałam takich nastrojów, wszystko było piękne a teraz oddanie jajeczka to cały dzień ból jajnika jednego lub drugiego, nadęty brzuch no i zaczyna się jazda...zamieniam się jędzę.
Chyba się starzeję, a może powinnam łykać jakieś "prochy"? Tabletki anty...odpadają-jestem przeciwniczką

[sine.ira]

Napisane przez ebena

Tabletki anty...odpadają-jestem przeciwniczką

To pozostaje Ci cierpieć. Inne prochy ? Niby jakie ? Może jointa sobie wypal

[paula78]

Idz do lekarza.

[ebena]

e do lekarza? Może jakieś są sposoby, dieta, ziółka czy co tam jeszcze

[chomique]

Napisane przez ebena

Właśnie jestem po i zaczyna się moja huśtawka, znów wszysto mi przeszkadza, wszystko drażni, świat zaczyna być beznadziejny
Mąż chowa się po kątach, nie wie jak ze mną rozmawiać jak do mnie podejść, nie daję się tknąć. Powiem Wam, że dla mnie samej jest to męczące. Jak tylko dostaje okresu jestem całkowicie inna, uśmiech od ucha do ucha, wszystkim nieba bym przychyliła, męża nawet mogłabym na rękach nosić, sex mógłby trwać wiecznie-jest pieknie.
Też macie takie huśtawki? Jak sobie radzicie z tym. Wydaje mi się, że przed urodzeniem dziecka nie miałam takich nastrojów, wszystko było piękne a teraz oddanie jajeczka to cały dzień ból jajnika jednego lub drugiego, nadęty brzuch no i zaczyna się jazda...zamieniam się jędzę.
Chyba się starzeję, a może powinnam łykać jakieś "prochy"? Tabletki anty...odpadają-jestem przeciwniczką

Nie mam huśtawek, co więcej nigdy nie miałam PMS albo objawia się jakoś niezauważalnie, bardzo współczuję. Może pomoże Ci to, co stosuję u siebie - każdy miewa gorsze dni, mnie też czasem coś wkurza, nie atakuję za to męża (bo to nie jego wina przecież), ale raz na zawsze uprzedziłam, że kiedy jestem wkurzona lepiej do mnie nie podchodzić, nie przytulać (a już na pewno na siłę, bo chybabym zaczęła wrzeszczeć), znaleźć sobie zajęcie i przeczekać. Kocham niezmiennie, nie jestem na niego zła, nie zwariowałam, ktoś mnie wkurzył i musi mi minąć, a minie na pewno. Dodam, że nie zawsze wkurzam się racjonalnie, czasem aż mnie nosi i mam ochotę wykopać kogoś z kuli ziemskiej na zawsze, ale to mija jak letnia burza, 10 min wkurzu ;-) i po sprawie. Muszę mieć do tego bardzo konkretny powód, byle co mnie nie ruszy, i na szczęście bardzo rzadko taki powód mam. Żeby nie było za słodko i za fajnie - mam bardzo bolesne miesiączki, 3 dni wyjęte z życia - nie wiem, czy nie wolałabym PMS.

Zostaw dziecko z mężem, idź na spacer, kup sobie jakiś miły drobiazg, zamknij się w pokoju i poczytaj, wyszywaj albo rozpętaj małe piekło na wizażu, ale nie pakuj się w tabletki, jeśli korzyści będzie z nich mniej, niż szkód.

[sine.ira]

Napisane przez ebena

e do lekarza? Może jakieś są sposoby, dieta, ziółka czy co tam jeszcze

Możliwe, że są. Lekarz pewnie będzie wiedział.
Najskuteczniej byłoby zablokować jajeczkowanie hormonami, ale skoro jesteś przeciwna...

[Mademoiselle_Hiver]

Napisane przez sine.ira

To pozostaje Ci cierpieć. Inne prochy ? Niby jakie ? Może jointa sobie wypal

To jest dobry pomysł




Znam to... nie zawsze ale czasem tak mam, że przed okresem jestem wiedźmą prawdziwą! Nie można się odezwać do mnie normalnie. Przeczekuję to... jakoś...

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez sine.ira

To pozostaje Ci cierpieć. Inne prochy ? Niby jakie ? Może jointa sobie wypal

Autorko..Nie wydaje mi się, że ziółka czy dieta podziałają na Twoje hormony, odpowiadające za powyższe objawy. Idź do ginekologa.

[sine.ira]

Napisane przez Vampi_z_piekla_rodem

Autorko..Nie wydaje mi się, że ziółka czy dieta podziałają na Twoje hormony, odpowiadające za powyższe objawy. Idź do ginekologa.

Mogą podziałać - zioła uspokajająco, a dieta też może łagodzić PMS. Gienkolog mi kiedyś coś gadał, ale poprosiłam o pigułki bo mi się nie chcialo cudować za dużo. I mam święty spokój.

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez sine.ira

Mogą podziałać - zioła uspokajająco, a dieta też może łagodzić PMS. Gienkolog mi kiedyś coś gadał, ale poprosiłam o pigułki bo mi się nie chcialo cudować za dużo. I mam święty spokój.

Kurcze, to ja chyba jestem jakaś inna, bo żadne zioła na mnie nie działają.. Obojętnie czy te do picia, czy w tabletkach... Więc również jestem zwolenniczką tabletek anty..

[carolinascotties]

http://www.youtube.com/watch?v=mCwKbUVyHLY

a na poważnie -
ze strony - http://www.biomedical.pl/kobieta/zes...kowego-44.html

"Przyczyny zespołu napięcia przedmiesiączkowego nie są jednoznacznie określone. W patogenezie ( mechanizmie powstawania choroby) uwzględnia się niedobór progesteronu, witamin i mikroelementów oraz nadmiar protaktyny.
Leczenie stosuje się tylko w przypadkach, kiedy nasilenie objawów wpływa destrukcyjnie na pacjentkę i jej rodzinę.

Podaje się wtedy witaminę B6, preparaty magnezu i cynku, progesteron, leki uspokajające i moczopędne. Często jednak wystarczającym leczeniem bywa uspokojenie i wytłumaczenie istoty dolegliwości, odpoczynek, wprowadzenie do diety częstych drobnych przekąsek, ( co 3 godziny). Należy również unikać nadużywania soli kuchennej i okresowo ograniczyć przyjmowanie płynów.

W niektórych krajach zespół napięcia przedmiesiączkowego jest okolicznością łagodzącą w niektórych sprawach karnych. W tych przypadkach dowód dla sądu stanowią regularne zapisy dolegliwości dokonywane przez pacjentkę lub jej lekarza przed dokonaniem przestępstwa."
------------------------------
ze strony - http://www.we-dwoje.pl/napiecie;prze...ykul,2118.html
"Kilka wskazówek, jak złagodzić objawy zespołu przedmiesiączkowego:

• jedz małe posiłki wiele razy dziennie – złe odżywianie może nasilać objawy napięcia,
• unikaj pustych kalorii – nie jedz słodyczy zawierających cukier rafinowany. Uleganie pokusie jedzenia słodyczy nasila tylko dolegliwości i pogłębia lęki oraz wahania nastroju,
• jedz mniej przetworów mlecznych – białko oraz laktoza zawarta w produktach mlecznych może hamować wchłanianie magnezu. Jest to pierwiastek, który istotnie wpływa na stężenie estrogenu w organizmie,
• ogranicz spożycie soli – ma to na celu zapobieganie zatrzymywaniu wody w organizmie,
• wykonuj ćwiczenia fizyczne (np. aerobik) – poprawiają one krążenie krwi, sprzyjają relaksacji mięśni i przeciwdziałają zatrzymywaniu wody. Ćwiczenia fizyczne wyzwalają wytwarzanie endorfin, które poprawiają nastrój.,
• nie ukrywaj dolegliwości – nie musisz cierpieć w milczeniu. Rozmawiaj z mężem, przyjaciółką itd. (będzie im łatwiej z tobą wytrzymać, kiedy będą znać przyczynę „dziwnego zachowania”),
• ulgę może przynieść herbatka z liści malin lub mięty."

--------------
Dietą w PMS - http://www.☠☠☠☠☠☠☠/newsy/a1723-dieta_w_PMS

Jak poskromić PMS - http://www.☠☠☠☠☠☠☠/newsy/a1824-Jak_poskromic_PMS_cz._1
http://www.☠☠☠☠☠☠☠/newsy/a1827-Jak_poskromic_PMS_cz._2

pozostałe artykuły -
http://online.synapsis.pl/Zaburzenia...aczkowego.html
http://zdrowie.flink.pl/zespol_napie...iaczkowego.php
https://mamotoja.pl/mamo_to_ja_stref...ykul,4791.html

[muszynianka]

Napisane przez sine.ira

To pozostaje Ci cierpieć. Inne prochy ? Niby jakie ? Może jointa sobie wypal

Jesteś przeciwniczką BO?
Wiesz że w przypadku gdy jesteś zagorzałą katoliczką/fanatyczką chrześcijańską to religia dopuszcza w takim przypadku przyjmowanie tabletek i jest to całkiem uzasadnione.

[reverse]

U mnie 2 tyg przed miesiączką to okres ciągłych kłótni ze wszystkimi, jędza wtedy ze mnie straszna. Ale od 2 miesięcy zauważyłam, że humorki jakby mi przeszły. Podejrzewam, że ma to związek z tym, że piję od tych 2 miesięcy zieloną herbatę, która podobno działa antydepresyjnie... Może tobie też pomoże?

[Lexie]

Jest "zwykły" pms i pms "hardkorowy", objawiający się wręcz stanami depresyjnymi, a nawet myślami samobójczymi w skrajnych przypadkach... Nie wiem co ma miejsce u Ciebie, żeby to ustalić powinnaś iść do lekarza i to lepiej jakiegoś "lepszego", a nie pierwszego z brzegu, który Cię odeśle z kwitkiem, że kobiety tak mają

To się leczy, krótko mówiąc. Albo łagodnymi środkami (witaminy, ćwiczenia, dieta), albo hormonami, albo antydepresantami.

[Maripossa]

Napisane przez muszynianka

Jesteś przeciwniczką BO?
Wiesz że w przypadku gdy jesteś zagorzałą katoliczką/fanatyczką chrześcijańską to religia dopuszcza w takim przypadku przyjmowanie tabletek i jest to całkiem uzasadnione.

nie wiem jakie jest zdanie autorki, ale ja jestem przeciwna, bo niestety pigulki popsuly mi zdrowie i to na trwale juz chyba...
i nie chodzi tu tez o wzgledy religijne

[muszynianka]

No pigułki same w sobie nie psują zdrowia, nie ma takiej opcji.
To pacjent który nie chodzi regularnie do lekarza i lekarz który regularnie nie zaleca odpowiednich badań psuje zdrowie.
Pigułki same w sobie nie mordują ani nie ubezpładniają i nikt mi nie wmówi że jest inaczej.

[3345e377b5e4f12f71691e182a1acdc753f18a83_62c2224350409]

Jeśli dobrze zrozumiałam, koleżanka rozpoczęła nowy wątek bo ma problemy z bolesnym jajeczkowaniem, a nie napięciem przedmiesiączkowym, więc po co piszecie o PMS??
Ja miałam również bolesne jajeczkowanie, jajniki bolały mnie tak, że nie mogłam chodzić, wtedy brałam coś przeciwbólowego i kładłam się do łóżka, małż wiedział, więc nie przeszkadzał. Miałam iść do lekarza ale po 3 takich cyklach samo przeszło - teraz chyba w ogóle nie mam płodnych (zła dieta, szybkie odchudzanie, duży stres).
Polecałabym jednak wizytę u specjalisty.

[paula78]

Napisane przez sine.ira

To pozostaje Ci cierpieć. Inne prochy ? Niby jakie ? Może jointa sobie wypal

oj joincik by sie przydal w obecnej sytuacji spoleczno-politycznej

[Lexie]

[1=3345e377b5e4f12f71691e1 82a1acdc753f18a83_62c2224 350409;18592906]Jeśli dobrze zrozumiałam, koleżanka rozpoczęła nowy wątek bo ma problemy z bolesnym jajeczkowaniem, a nie napięciem przedmiesiączkowym, więc po co piszecie o PMS??
[/QUOTE]
Przeczytaj jeszcze raz pierwszy post.

[ulinkaaa]

Wspolczuje - bralam tabetki anty, od prawie 2 lat nie biore ale nigdy nie mialam takich problemow, nawet po odstawieniu. Polecam wizyte u lekarza.

[Pocahontas]

Hamowanie jajeczkowania hormonami? to natura ludzka po co to hamowac?
A potem jedna z drugą po latach brania antykonceptów nagle chce mieć dziecko i się zaczynają schody bo jajeczkowanie sobie rofi figle. Nie polecam stosowania anty. Najpierw same zachęcają a potem płacz jak przyjdzie planować ciązę kiedyś w przyszlosci. Znam multum przypadkow ze "dzieki"tym niewinnym tableteczkom potem są lata mordęki i znam przyopadek tez, gdzie kobieta po tym cudzie 10 lat nie mogła zajść, nastepnie musiala drogo zaplacic za invitro. Gdyby nie stosowala anty(swietnie dobranych przez lekarza,tak jasne) to by miala dziecko bez probowki!

[sine.ira]

Napisane przez Pocahontas

Hamowanie jajeczkowania hormonami? to natura ludzka po co to hamowac?
A potem jedna z drugą po latach brania antykonceptów nagle chce mieć dziecko i się zaczynają schody bo jajeczkowanie sobie rofi figle. Nie polecam stosowania anty. Najpierw same zachęcają a potem płacz jak przyjdzie planować ciązę kiedyś w przyszlosci. Znam multum przypadkow ze "dzieki"tym niewinnym tableteczkom potem są lata mordęki i znam przyopadek tez, gdzie kobieta po tym cudzie 10 lat nie mogła zajść, nastepnie musiala drogo zaplacic za invitro. Gdyby nie stosowala anty(swietnie dobranych przez lekarza,tak jasne) to by miala dziecko bez probowki!

ło la boga, ło la boga, tylko czekałam aż tu któraś wyjedzie z bezpłodnością i in vitro po tabletkach.
Skąd ta pewność, że one wszystkie przez stosowanie hormonów bezpłodne były ?
A ja znam multum przypadków kobiet, które po odczekaniu kilku cykli (pół roku chyba) po odstawieniu, zachodziły w ciążę bez problemów. Jedna nawet łykała pigułki wiele lat bez przerwy i żyje. Ona i jej dziecko.

Natura ludzka dobra rzecz, czasem tylko ostro daje w kość i uprzykrza życie. Ale jak ktoś lubi niepotrzebnie cierpieć i kwasić życie innym swoimi humorkami, to zapraszam.

[carolinascotties]

Napisane przez muszynianka

No pigułki same w sobie nie psują zdrowia, nie ma takiej opcji.
To pacjent który nie chodzi regularnie do lekarza i lekarz który regularnie nie zaleca odpowiednich badań psuje zdrowie.
Pigułki same w sobie nie mordują ani nie ubezpładniają i nikt mi nie wmówi że jest inaczej.

bywa roznie i z pigulkami - moze nie morduja - ale moga zaszkodzic...

mnie nie dziwi i nie interesuje dlaczego Autorka nie chce ich przyjmowac. Napisala, ze jest temu przeciwna - po co dociekac DLACZEGO???

o tabletkach sa inne watki - tam mozna dyskutowac o tym, czy brac, czy nie - ten watek dotyczy PMS
http://pretty.wizaz.pl/forum/tags.ph...ntykoncepcyjne
http://pretty.wizaz.pl/forum/tags.ph...ntykoncepcyjne

[Lexie]

Napisane przez Pocahontas

Gdyby nie stosowala anty(swietnie dobranych przez lekarza,tak jasne) to by miala dziecko bez probowki!

Gdybać, to sobie można.

[Pocahontas]

Napisane przez Maripossa

nie wiem jakie jest zdanie autorki, ale ja jestem przeciwna, bo niestety pigulki popsuly mi zdrowie i to na trwale juz chyba...
i nie chodzi tu tez o wzgledy religijne

Tak, psuje i to już nieodwracalnie. Po juz kilku latach mozna do końca zycia mieć pewne objawy. I to nie do naprawienia. Mam dobrą ginekolog, ale ona nie jest zwolennikiem wpychania w dziewczynę antykonceptów na silę, ze może coś wyreguluje. Bo wyreguluje, ale na jakiś czas, potem wszystko powraca, albo decyzja-brać do menopauzy. Ale ja nie myslę być niewolnikiem tego. Ponadto nalezy ciągle badać wątrobę bo rozwala ją niemiłosiernie, a ryzyko raka tych narządow oraz piersi wzrasta wielokrotnie. Ci ktorzy uważają ze to nieprawda tzn że wierzą manipulacji ze zstony mediów, bo zacheća się tam do pigułki, bo lekarze nieraz są w zmowie z koncernami,a potem za to ze namowia tyle pacjentek na lek-jada sobie na drogie wakacje. Moja kuzynka pracuje w sluzbie medycznej, i brala zdrowotnie kilka miesiecy anty, natychmiast odstawila bo jej zrujnowalo zdrowie, i lekarze to samo mowią. Lista skutkow ubocznych jest dluga. A to ze dobrze dobrany lek nic zlego nie zrobi-to bajka. Kazdy lek to ingerencja w zdrowie, i niesie ze soba skutki uboczne,nie mowiac juz o uzaleznieniu ciala od danego leku.

[muszynianka]

Jezusmaryja trzymajcie mnie............ się znachorki znalazły.

[sine.ira]

Pewnie, że to manipulacja. Powiedziałabym nawet, że to prowokacja grubymi nićmi szyta, wymierzona w nasz kolektyw.
A samą prawdę to tylko w Naszym Dzienniku piszą oraz jej głównym ambasadorem w TV jest p. Jan Pospieszalski w Warto rozmawiać

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez Pocahontas

Hamowanie jajeczkowania hormonami? to natura ludzka po co to hamowac?
A potem jedna z drugą po latach brania antykonceptów nagle chce mieć dziecko i się zaczynają schody bo jajeczkowanie sobie rofi figle. Nie polecam stosowania anty. Najpierw same zachęcają a potem płacz jak przyjdzie planować ciązę kiedyś w przyszlosci. Znam multum przypadkow ze "dzieki"tym niewinnym tableteczkom potem są lata mordęki i znam przyopadek tez, gdzie kobieta po tym cudzie 10 lat nie mogła zajść, nastepnie musiala drogo zaplacic za invitro. Gdyby nie stosowala anty(swietnie dobranych przez lekarza,tak jasne) to by miala dziecko bez probowki!

To chyba kwestia indywidualnego wyboru, nie sądzisz? Nie moge czytać/ słuchać takich tekstów...



Sine.ira - Padłam...Leże

[ebena]

Napisane przez carolinascotties

"Kilka wskazówek, jak złagodzić objawy zespołu przedmiesiączkowego:

• jedz małe posiłki wiele razy dziennie – złe odżywianie może nasilać objawy napięcia,
• unikaj pustych kalorii – nie jedz słodyczy zawierających cukier rafinowany. Uleganie pokusie jedzenia słodyczy nasila tylko dolegliwości i pogłębia lęki oraz wahania nastroju,
• jedz mniej przetworów mlecznych – białko oraz laktoza zawarta w produktach mlecznych może hamować wchłanianie magnezu. Jest to pierwiastek, który istotnie wpływa na stężenie estrogenu w organizmie,
• ogranicz spożycie soli – ma to na celu zapobieganie zatrzymywaniu wody w organizmie,
• wykonuj ćwiczenia fizyczne (np. aerobik) – poprawiają one krążenie krwi, sprzyjają relaksacji mięśni i przeciwdziałają zatrzymywaniu wody. Ćwiczenia fizyczne wyzwalają wytwarzanie endorfin, które poprawiają nastrój.,
• nie ukrywaj dolegliwości – nie musisz cierpieć w milczeniu. Rozmawiaj z mężem, przyjaciółką itd. (będzie im łatwiej z tobą wytrzymać, kiedy będą znać przyczynę „dziwnego zachowania”),
• ulgę może przynieść herbatka z liści malin lub mięty."

--------------
Dietą w PMS - http://www.☠☠☠☠☠☠☠/newsy/a1723-dieta_w_PMS

Jak poskromić PMS - http://www.☠☠☠☠☠☠☠/newsy/a1824-Jak_poskromic_PMS_cz._1
http://www.☠☠☠☠☠☠☠/newsy/a1827-Jak_poskromic_PMS_cz._2

pozostałe artykuły -
http://online.synapsis.pl/Zaburzenia...aczkowego.html
http://zdrowie.flink.pl/zespol_napie...iaczkowego.php
https://mamotoja.pl/mamo_to_ja_stref...ykul,4791.html

Napisane przez muszynianka

Całe moje życie to właśnie taka dieta poprostu zawsze tak sie odżywiałam, nie lubie słodyczy soli, jem czesto ale w małych ilościach itp.

Jesteś przeciwniczką BO?
Wiesz że w przypadku gdy jesteś zagorzałą katoliczką/fanatyczką chrześcijańską to religia dopuszcza w takim przypadku przyjmowanie tabletek i jest to całkiem uzasadnione.

Tu moja religia nic nie ma do powiedzenia i uważam, ze nie powinnaś odrazu komuś wypominać czy jest katolikiem czy też nie
Po prostu wiem, że tabletki anty... są szkodliwe dla każdego organizmu na krótszą czy dłuższą metę zależy od osoby-nie uznaje takiego trucia się na własne życzenie.
Ale to nie wątek o antykoncepcji więc go nie zaśmiecajmy

[paula78]

Napisane przez carolinascotties

• nie ukrywaj dolegliwości – nie musisz cierpieć w milczeniu. Rozmawiaj z mężem, przyjaciółką itd. (będzie im łatwiej z tobą wytrzymać, kiedy będą znać przyczynę „dziwnego zachowania”),

Ta rada mnie powalila na łopatki jak ktos ma PMS to nie da sie tego ukryc i cierpiec w milczeniu szczegolnie

przechodzilam faze "jazgotu" na TŻ 2 dni temu ,dostawal OPR za wszytsko nawet jak nic nie mowil i nic nie robił