jak sie nauczyc chodzic w 12 cm butach ?

[anifil1]

czesc dziewczyny kupilam sobie ost buty i je zalozylam i poszlam sie przejsc po doslownie 5 min myslalam ze do domu nie dojde bede musiala wzywac taxi albo przynajmniej lykac garsc tabletek przeciwbolowych macie jakies pomysly jak sie nauczyc w takich butach chodzic zeby tak nie bolalo ?!?!? thx

[Karolina Maria]

JA kiedys chodzilam tylko w wysokich butach, potem praca mi nie pozwalała i sie noga odzwyczaiła i bola mnie stopy strasznie. JA zaczynam od nowa chodzic w wysokich tak, ze nosze teraz takie niewysokie bo 6 cm i wkladki zelowe i bede chodzic w coraz wyzszych... Ubieram na krótkie trasy zeby nie meczyc sie. Wazne zeby byly dobrze profilowane, bo mam jedne 11cm i sie tego nie czuje.
powodzenia

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Zacznij od niższych obcasów. 12 cm lepiej zostawić na później. Dużo też zależy nie tylko od wysokości obsasa, co od samego wykonania butów. Możesz trafić na takie, do których nigdy się nie przyzwyczaisz, bo są po prostu niewygodne.

[Kica.]

na co dzień chodze w butach 10-12cm i zupełnie nie czuję wysokości więc myślę, że to po prostu kwestia przyzwyczajenia. im częściej będziesz zakładać obcasy i im dłużej będziesz je mieć na nogach tym wygodniej ci będzie
zakładaj buty chodząc po domu, a z dnia na dzień wytrzymasz w niż dłuzej, az w końcu nie będzie problemu .

[duplo]

Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia, trzeba dużo chodzić w domu. Ja ostatnio kupiłam sobie botki ok. 10 cm z platformą. Dobrej firmy więc są nieźle wyprofilowane. Niestety nie jestem przyzwyczajona do butów na obcasie i po 10 minutach czuję się jak w butach ortopedycznych, łydki mam wygięte ( przynajmniej tak się czuję) do tego dochodzi okropny ból śródstopia. Jedyną radą jest chyba chodzenie i chodzenie ażdo przyzwyczajenia się do takich wysokości

[XS-ka]

wygoda jak wygoda, ale jak tu nie zginać nóg w kolanach- co śmiesznie wygląda i robi chyba większość dziewczyn na ulicy...

[aniolusiek_]

Napisane przez XS-ka

wygoda jak wygoda, ale jak tu nie zginać nóg w kolanach- co śmiesznie wygląda i robi chyba większość dziewczyn na ulicy...

dla mnie to zawsze jest problem

[MissCoco]

Wszystko tak na prawe zależy od butów, lub marki.
Osobiście uwielbiam wysokie obcasy i chodzę w nich bardzo często - są buty na niższym obcasie w których strasznie się męczę (a kupiłam je z myślą o wygodzie właśnie), a mam kilka par bardzo wysokich szpilek, w których jestem w stanie chodzić bardzo długo - niestety, w którymś momencie stopy zaczynają już boleć - wydaje mi się , że to normalne, bo przecież nasze organizmy nie są przystosowane do ciągłego chodzenia na palcach, a tak przecież poniekąd jest, gdy chodzimy na szpilkach.

Jeśli chodzi o sam "styl" chodzenia, to bardzo pożyteczne, a przy tym śmieszne porady, podane są w książce "Jak chodzić na wysokich obcasach?" której tematyka tyczy się ogólnie kobiet i tego jak mamy sobie radzić w różnych sytuacjach - książka genialna - polecam!
jedną z rad autorki jest ćwiczenie chodzenia na obcasach w supermarkecie - opierając się o wózek na pewno nie upadniemy, a możemy sobie ładnie ćwiczyć jak chodzić poprawnie ;D!

[XS-ka]

Napisane przez aniolusiek_

dla mnie to zawsze jest problem

dla mnie często też,niestety. W domu chodzę w szpilkach powoli,bo gdzie tu się spieszyć ? - no i umówmy się na 47 metrach ciężko się rozpędzić Więc wydaje się być ok i dzielnie wypełzam na ulicę. Ale tam niespodzianka : zwykle idziemy szybciej niż spacerkiem a to już sprawia że kolana same się gną !
W takich chwilach(gdy czuję się jak idotka) wyznaję w myślach miłość balerinom, ale wiadomo że każda z nas chciałaby czasem założyć obcasy.

[moom]

A poza tym chodzić po polskich chodnikach w obcasach wyższych niż 3cm to wyczyn! (podziwiam dziewczyny w szpilach)

[MoniaK]

Napisane przez moom

A poza tym chodzić po polskich chodnikach w obcasach wyższych niż 3cm to wyczyn! (podziwiam dziewczyny w szpilach)

Ja też

Jako że temat mnie bardzo dotyczy bo za trzy tyg. muszę się wbić w szpile na wesele, to chciałabym Was zapytać jak radzicie sobie w wysokich butach z platformą, które nie zginają się w śródstopiu (chyba tak to się nazywa). Oglądałam kiedyś program w którym wypowiadała się jakaś pani dr, iż buty muszą się zginać i dopasowywać do naszej stopy. Jednak większość wysokich butów które mi się podobają nie zginają się (lub bardzo mało). Mam nadzieję że dobrze wytłumaczyłam o co mi chodzi

[halapuca]

ja zginam właśnie tak nogi w kolanach i wtedy chód przypomina mi koński kłus ale staram się wychodzić na obcasach, bo jakoś się trzeba przyzwyczaić. kiedyś przeszłam na raz 1,5 km w za dużych o pół rozmiaru 12-centymetrowych szpilach i przeżyłam. ale podziwiam dziewczyny chodzące na co dzień w takich cudeńkach.

ja sobie z platformą nie radzę, a teraz trudno znaleźć buty bez niej. wyjdź w nich kilka razy na spacer to się przyzwyczaisz

[MoniaK]

Muszę próbować już zakupiłam wkładki żelowe, mam nadzieję że trochę pomogą

[Karolina Maria]

Te wkładki trochę pomagają ale cudów nie bedzie jak noga nie przyzwyczajona i mnie stopy z czasem bolą mimo wkladek. Ja czasami robie tez tak ze wychodze gdzies w szpilkach bo dobrze to wyglada a mam w torcie baleriny i przebieram je potem zeby sie juz do konca dnia nie meczyc tylko dlatego ze rano mialam dobrze wygladac.

[mapet_show]

Napisane przez XS-ka

wygoda jak wygoda, ale jak tu nie zginać nóg w kolanach- co śmiesznie wygląda i robi chyba większość dziewczyn na ulicy...

Sama nie jestem jakąś mistrzynią w chodzeniu na szpilkach, bo wkładam je raczej okazjonalnie. Kiedyś też zdarzało mi się chodzić właśnie zginając kolana, ale wystarczyło, że pare razy zobaczyłam dziewczyny, które chodzą właśnie w taki sposób i naprawdę wygląda to...nieciekawie. Po takiej terapii choćby nie wiem jak mnie bolały stopy to zaciskam zęby i prostuje nogi- a przynajmniej się staram

[paula2911]

Ja też często tak robię że wychodzę w szpilkach a w torebce mam balerinki Kiedyś bardzo dużo chodziłam na wysokich obcasach i w ogóle nie czułam wysokości były to najwygodniejsze buty a teraz niestety noga się odzwyczaiła

[rare bird]

ja jak sie uczylam chodzic na szpilkach to ubieralam je czesto, a na krotkie dystanse - do sklepu, biblioteki, pizzerii z TZ. no i w torebce oczywiscie balerinki teraz nie mam problemu w pojsciu w szpilkach na spacer

[aleksandrajoanna]

Dziewczyny, jeśli chcecie buty na obcasie na dłuższe trasy, to polecam koturny. Są wygodniejsze . Kupiłam w Quazi botki na koturnie 10cm i chodzę w nich na co dzień - są bardzo wygodne. Trzeba też mieć szczęście i trafić na wygodne buty.

[paula2911]

Wygodne muszą być koniecznie to jest najważniejsze. Kiedyś kupiłam drogie buty na 9cm obcasie i były tak niewygodne że po prostu w nich nie chodziłam bo się nie dało a teraz zamówiłam sobie buciki za niecałą stówkę też na 9cm obcasie i czuję się w nich jak w adidasach są bardzo wygodne i teraz chodzę tylko w nich.

[marandile]

Ja zakupiłam jakieś 1,5 miesiąca temu czółenka na ok. 6 cm obcasie, ale nie szpilce, bardziej takim słupku zwężanym ku dołowi. Jak je założyłam, to stwierdziłam, że czuję się w nich świetnie (no i w dodatku świetnie wyglądam ). Tak więc byłam w nich na bierzmowaniu, nie miałam problemów z chodzeniem w nich, ale jak poszłam z mamą na zakupy, to po ok. 1h chodzenia miałam dość. Potwornie bolało mnie miejsce największego nacisku. Mam nadzieję, że moje stopy się przyzwyczają, bo mam zamiar chodzić w jeszcze wyższych

[paula2911]

Na pewno się przyzwyczają tylko najważniejsze jest żeby dużo w nich chodzić.

[_vixen_]

Ale po jaka cholerę tak się torturować? W dodatku to bardzo niezdrowe dla stóp.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez _vixen_

Ale po jaka cholerę tak się torturować? W dodatku to bardzo niezdrowe dla stóp.

Bo to ładnie wygląda.

[_vixen_]

Nie wiem, czy to tak ładnie wygląda, dla mnie trochę śmiesznie, jak widzę w mieście na deptaku panny sztucznie paradujące na 12cm obcasach niczym na wybiegu.
A w przypadku niskich dziewczyn wg mnie tak wysoki obcas zaburza proporcje sylwetki.

[Karolina Maria]

Kto co lubi... Ja mam 172 i nosze taki 12 cm czasem, troche za wysoka sie czasem czuje, ale uwazam ze czasem fajnie to wyglada...

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

jak ktoś nie umie chodzić na takich obcasach, to i brzydko wygląda. Chyba dlatego powstał ten wątek

[charming_and_charming]

buty na wysokim obcasie świetnie wyglądają...do eleganckich strojów na pewno o wiele lepiej niż każde inne...a żeby nie mieć problemów z chodzeniem w nich, jest tylko jedna bardzo prosta metoda: trzeba cały czas w nich chodzić po domu, chodzić, chodzić i jeszcze raz chodzić! i tak codziennie przez kilka godzin, aż stopy w końcu się przyzwyczają...jeszcze niedawno sama miałam problem z takimi butami, ale kupiłam na 100dniówkę na 10-cio-centymetrowej szpilce, przed 100-dniówką chodziłam w nich najczęściej jak się dało po domu...a później już bez problemu radziłam sobie w zimę w kozakach na dziewięcio - centymetrowym obcasie.

[salviae]

Obcasy ladnie modeluja sylwetke dzieki nim brzuszek robi sie plaski nogi długie i poprostu ladnie sie wyglada, w pojsciu na obcasach na impreze, czy na randke nie ma dla mnie nic z tortur czuje sie w nich lepiej i pewniej nawet jesli kiedy wracam do domu juz nogi mnie bola, trzba pamietac o tym zeby nie zginac nog i tyle nie znam dziewczyny ktora nie chce wygladac dobrze, a nikt nie musi smigac w szpilach na zakupy czy jakies dlugie spacery

[paula-zla]

Rzadko chodzę na obcasach, ale czasami po prostu lubię je założyć, nogi wyglądają na smuklejsze. Niestety, do tej pory jeszcze nie znalazłam dobrze wyprofilowanych butów, być może źle szukam. Jeżeli macie jakieś sprawdzone marki to chętnie poczytam. Gdy but jest źle wyprofilowany to ból można odczuwać zarówno przy 6 cm lub 12 cm. W moim przypadku strasznie cierpi śródstopie, ostatnio myślałam, że nie dojdę do domu, a butów na zmianę nie wzięłam. Nie wiem jak Wam, ale mnie żelowe wkładki niewiele dają.

[czarnulka066]

Ja ostatnio kupiłam 12-cm buty (2 cm platformy mniej więcej z przodu) i są to najwygodniejsze buty Moja mama zmierzyła je i też mówi, że są bardzo wygodne. Przetrwałam rajd zakupowy, ostatnio miałam egzamin, i na uczelnię i z powrotem szłam na piechotę i nic - zero bólu. Bo wszystko zależy nie od wysokości, tylko od wyprofilowania buta. Gdy but jest źle wyprofilowany to będzie niewygodny nawet jeśli obcas będzie miał 5cm. Miałam takie buty, niewysokie pewnie ok. 5cm i były niewygodne.
A w ogóle to mnie najszybciej noga boli w balerinach.