2011-05-28, 21:45 | #61 |
Organizatorka
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 924
|
Dot.: Jestem sama.
to i ja pozwolę sobie dołączyć do wątku
u mnie historia jest troszkę inna, mnóstwo przyjaciół miałam w gimnazjum, podstawówce, w liceum najlepsza przyjaciółka sie ode mnie odwróciła, bo była zazdrosna o chłopaka (właściwie o mnie, bo nie byłam juz na jej wyłączność). I wcale nie było tak jak jest z reguły, ze to 'pary' sie od wszystkich odwracają. U mnie było zupełnie na odwrót. Dawni 'znajomi' zaczęli mnie traktować jak aliena z innej planety. Przyjaciółka przestała mi nawet 'cześć' mówić, a nie wspominając jakimi głupotami sie tłumaczyła gdy chciałam sie z nią spotkać/pogadać... Liceum jakoś przeleciało, zawsze bylo z kim pogadać. A teraz studia, studiuje wieczorowo. Z TZem - z którym - byłam 6 lat zaczęło się wszystko sypać jakieś 8 m-cy temu. Pora to chyba zakończyć. Ale brakuje mi siły i odwagi. I mimo, że traktuje mnie jak powietrze, czuje się jakbyśmy tylko ze sobą mieszkali, a nie żyli/byli ze sobą, to nie potrafię tego zakończyć. Mimo, że mam wrażenie, że to strasznie toksyczne, to brakuje mi odwagi. Nie mam tutaj nikogo, może i dlatego 10 razy ciężej mi rozstać się z TZem, bo przez tyle lat bycia ze sobą w kazdej sytuacji, dzielenia sie ze sobą wszystkim, nie wyobrażam sobie jak sie rozstaniemy co będzie. Druga sprawa jest ( i do tego przyznaje sie bez bicia), ze bardzo mocno przezylam dawne rozstanie z przyjaciółmi, późniejsza terapia u psychologa tez mnhie zmienila. Lubie bywac sama w domu (niekoniecznie robić cos z TZem) po prostu czytać książkę, uczyc sie, grac, ogladac filmy. Lubie swoje towarzystwo. Moze juz taka moja natura, ze jestem samotnikiem, albo może to juz wina związku, ze gdy sie w związku nie układa, to sie człowiekowi nic nie chce. Boje sie, ze po rozstaniu z TZem nigdy juz nikogo nie spotkam, boje sie jak ktos będzie mial mnie dotknąć, nie wierze w to, ze da sie stworzyć taka intymność z kimś innym.
__________________
|
2011-05-28, 21:58 | #62 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 392
|
Dot.: Jestem sama.
Wiecie co, a ja tak czasem myślę, że może nawet lepiej nie jest mieć przy sobie ludzi, na których nam bardzo zalezy, bo często przez takie przywiązanie człowiek cierpi. A ze zwykłymi znajomymi się spotkasz, jak nie zechcą, albo akurat umówią się z innymi to cię to nie urazi czy też nie zaboli... Nie wiem, czy rozumiecie co mam na myśli, ale ja ostatnio nad tą całą "przyjaźnią" dużo się zastanawiałam i jest to dosyć skomplikowana sprawa, rzekłabym nawet, że tak skomplikowana jak miłość!
|
2011-05-28, 22:06 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
|
Dot.: Jestem sama.
i tu się z tobą zgodzę ... niektórzy mi mówią ilu to mają oni przyjaciół a moim zdaniem po prostu nie wiedzą jak wartościowe jest to słowo i że nie każdy znajomy z którym się wychodzi to przyjaciel. Dla mnie o ludzi którzy trzymają sekrety i mówią zawszę prawdę naprawdę dziś trudno. Nie ważne jak by zabolało ja zawsze mówię prawdę i dlatego ludzie nie wiem... boją się mnie
|
2011-05-28, 22:15 | #64 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 392
|
Dot.: Jestem sama.
Tak, tak. Słowo "przyjaźń" jest dziś nadużywane. Ja uważam, że przyjaźń to coś niesamowitego i dziś bardzo ostrożna jestem w nazywaniu kogoś moim przyjacielem. Kiedyś miałam parę "przyjaciółek" i się tym chwaliłam. A dziś, mimo iż nawet te więzi są mocniejsze od tamtych, nie nazwę nikogo przyjacielem. Jeszcze nie. To naprawdę wielkie słowo i ma w sobie ogromne znaczenie.
|
2011-05-28, 23:18 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 132
|
Dot.: Jestem sama.
Zgadzam się z Apelly. Przyjaźń to coś pięknego. Chciałabym mieć taką przyjaciółkę na zawsze, z którą będę spotykać się za 20, 30 lat i wspominać dawne czasy. W chwili obecnej nie widzę nikogo takiego, mi i moim znajomym niedługo rozejdą się drogi i jestem pewna, że nie utrzymamy kontaktu.
Niektóre z was mają chociaż TŻtów, mi tego też brakuje, potrzebuję takiej zwyczajnej bliskości, osoby, która mnie przytuli, pocałuje... Chyba już za bardzo smęcę, pora spać, trzymajcie się |
2011-05-28, 23:51 | #66 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
|
Dot.: Jestem sama.
Ja się w sumie też dołączę... w sumie to na fali ostatnich wydarzeń, które zaczynają mnie zastanawiać. Mam na uczelni dużo znajomych (dodajmy: interesownych, korzystają z mojego ogarnięcia i pomocy), ale to bardzo powierzchowne kontakty.
Chcę w te wakacje jechać za granicę - generalnie super, kasę dostanę od taty, no tylko wsiadać w samolot i lecieć. I tu jest problem - nie mam z kim!!! totalnie - nikt nie chce ze mną jechać! Pytałam już multum ludzi, połowa z nich jedzie do tego samego kraju, co ja chcę pojechać (studiuję filologię), ale nikt nie chce jechać ze mną! A ja sama się boję - nigdy nie leciałam nawet samolotem, nie wiem jak kupić bilet, zresztą, trochę boję się sama jedna ze względów ogólnego bezpieczeństwa - tym bardziej, że będzie to wycieczka niskobudżetowa, nie będę spała w jakiś super wypasionych hotelach, tylko schroniskach, w ramach couch surfingu... a raczej bym spała - bo nie pojadę, bo nie mam z kim. Nawet nie wiecie, jakie to wkurzające, kiedy niby wszyscy Cię lubią, ale jak przychodzi co do czego, to NIKT, dosłownie NIKT nie chce ze mną spędzić 10 dni! |
2011-05-29, 00:06 | #67 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: włocławek
Wiadomości: 9
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
---------- Dopisano o 01:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ---------- Cytat:
|
||
2011-05-29, 00:35 | #68 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 203
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
Ech, nie wiem czy bardziej mi smutno, że nikt nie chce ze mną jechać czy bardziej jestem zła, ze jak przychodzi co do czego, to nie ma nikogo obok mnie... |
|
2011-05-29, 07:13 | #69 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 38 005
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
Mam (poza siostrą) jedną, wspaniałą przyjaciółkę. Codziennie rozmawiamy, min raz w tyg się spotykamy. Ale ja studiuję dziennie,ona zaocznie. Obie pracujemy i często się mijamy. Miałam kiedyś więcej przyjaciółek,ale przekonałam się,że nie chodzi o to by mieć nie wiadomo jaką ilość,ale liczy się jacy oni są.
__________________
Every siren often my lullaby Every heartbeat functioning thrown to the night I'm quenched in your light And see the floor rising through a dream Forgotten thoughts lost in a memorable theme And soaked to the skin Mój kulinarny kącik |
|
2011-05-29, 07:44 | #70 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 216
|
Dot.: Jestem sama.
[QUOTE=00olcia00;27180320]Chodziło o spotkanie się .. źle to ujełam źle wyszło ..aa nieważne już.
---------- Dopisano o 01:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ---------- spokojnie, zrozumiałam o co chodzi tylko zareagowałam jak należało do trecsi twojej wiadomości ---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ---------- Cytat:
|
|
2011-05-29, 18:09 | #71 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
Jak któraś z Pań jest z okolic Śląska to zapraszam na kawkę Edytowane przez 201608251020 Czas edycji: 2011-05-29 o 18:12 |
|
2011-05-29, 18:12 | #72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
__________________
Wiki Królikowska: Ładne nogi, płaski brzuch czy fajne cycki? Jakub Żulczyk: Przede wszystkim jędrny mózg. |
|
2011-05-29, 18:17 | #73 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
|
|
2011-05-29, 19:00 | #74 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 38 005
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
3 miesiące umawiam się na herbatkę z bardzo bliską koleżanką z uczelni. Nawet dzwonię do niej dzisiaj,że sama siedzę, wpadaj. Ona,że spodnie ceruje. Ale jutro to już na 100% się umówimy. Rozmawiamy przez tel 45 minut, czyli jakieś wspólne tematy mamy,nie nudzimy się nawzajem. Jak się spytałam czemu nie możemy się spotkać od takiego czasu, słyszę,że każdy ma swoje życie, swoje sprawy, jest zabiegany a ona czeka teraz na faceta tak poza tym. ... No idzie się załamać..... Jakoś nie wierzę,że jutro nagle znajdzie czas.
__________________
Every siren often my lullaby Every heartbeat functioning thrown to the night I'm quenched in your light And see the floor rising through a dream Forgotten thoughts lost in a memorable theme And soaked to the skin Mój kulinarny kącik Edytowane przez Personal_Jesus Czas edycji: 2011-05-29 o 19:08 |
|
2011-05-29, 19:08 | #75 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
Cytat:
__________________
Wiki Królikowska: Ładne nogi, płaski brzuch czy fajne cycki? Jakub Żulczyk: Przede wszystkim jędrny mózg. |
||
2011-05-29, 19:14 | #76 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 38 005
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
Najśmieszniejsze,że rozmawiałyśmy o 15 on miał przyjść o 20. Ten TŻ to zjadacz czasu jak nic.
__________________
Every siren often my lullaby Every heartbeat functioning thrown to the night I'm quenched in your light And see the floor rising through a dream Forgotten thoughts lost in a memorable theme And soaked to the skin Mój kulinarny kącik |
|
2011-05-29, 19:14 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 492
|
Dot.: Jestem sama.
Nie rozumiem, nie mogła wygospodarować godzinki czasu? Jesli nie miałam oczywiście w planach nic poza czekaniem na Tż'ta?
__________________
Wiki Królikowska: Ładne nogi, płaski brzuch czy fajne cycki? Jakub Żulczyk: Przede wszystkim jędrny mózg. |
2011-05-29, 19:21 | #78 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 337
|
Dot.: Jestem sama.
tez sie często czuje samotna, przyjaciółka wypięła się na mnie i nawet nie odbiera telefonu jak dzwonie
|
2011-05-29, 20:16 | #79 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 582
|
Dot.: Jestem sama.
Bez obrazy, ale może trochę za bardzo marudzicie i tym płoszycie ludzi?
Ja mam takie koleżanki, których trochę unikam - uwielbiają płakać mi na ramieniu, jakie to są nieszczęśliwe i samotne, jak to wszyscy je krzywdzą i wszyscy są beznadziejni, a one biedne - i na początku zawsze się daję nabierać, lituję i pocieszam Tylko potem taka dziewucha poznaje chłopaka i znika, żeby znowu odezwać się na marudzenie, gdy tylko ją rzuci chłopak - no raczej nic dziwnego, że nie tryskam wtedy entuzjazmem, raczej też nie chce mi się robić wykładu na temat tego, co nie podoba mi się w jej zachowaniu, więc rzucam takie właśnie zabiegana jestem teraz, nie mam czasu, później. Może gdy zorganizujecie jakieś ciekawsze wydarzanie - wyjścia do kina, wycieczkę rowerową czy coś takiego - znajomi jednak znajdą więcej czasu? |
2011-05-29, 20:17 | #80 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
Chyba jestem z gatunku ludzi "kochaj albo nienawidź" To teraz czekam żeby ktoś pokochał |
|
2011-05-29, 22:20 | #81 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Jestem sama.
Dziewczyny, może jest w was coś, co odpycha ludzi? Nie znam, nie oceniam, ale ciężko mi uwierzyć, że miłe, fajne, ciekawe osoby nie mają znajomych. Też znam kilka wiecznie "samych" dziewczyn i też na ich propozycje spotkania wymyślam niestworzone rzeczy, co by się tylko wymigać od ich towarzystwa. Bo zwyczajnie za nimi nie przepadam.
Naprawdę, wiem że ciężko dziś o znajomych, ale żeby spędzać każdy weekend w domu czy coś to albo masz nadzwyczajnego pecha, albo - po prostu, jesteś nielubiana i wina leży wtedy w 75% po twojej/waszej stronie. Nie rzucam tego personalnie, czy coś, po prostu tak mi się nasunęło. Co do pomagania: to, że poproszę kogoś o podwózkę, skserowanie notatek, pożyczenie 2 zł na kanapkę czy nawet załatwienie jakieś sprawy nie obliguje mnie do spotykania się z tą osobą. Po prostu odwdzięczam się inną przysługą |
2011-05-29, 22:43 | #82 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
Ja wiem, że mam pecha. Niestety. W LO się sama trochę alienowałam, fakt. Bo kłótnie nocne rodziców, ja zapłakana rano itp. Ale na studiach... poszłam do nowych ludzi. Mieszkałam z dziewczyną z grupy w pokoju na stancji. I co? Nie minął miesiąc a ta dziewczyna przynależała do grupki która upatrzyła sobie we mnie kozła ofiarnego. Nazwali mnie "pisanką" bo miałam zawsze makijaż i w przeciwieństwie do tamtej dziewczyny która lubiła stonowane kolory, ja ubierałam się odważniej. Idąc na ćwiczeniach do tablicy, syczeli za mną "pisanka, wydmuszka...". Rozniosło się to po całym roku. 3 lata byłam sama. Potem znalazłam koleżankę. Współlokatorkę. Super się dogadywałyśmy. Kolejny rok miałyśmy zamieszkać razem u mojej znajomej. 3 miesiące mnie zwodziła że taaaaaak, wprowadzi się. Dzień przed tym terminem napisała mi że jednak się nie wprowadzi bo w sumie ma mało zajęć i będzie dojeżdżać z domu. Szkoda że wcześniej mi nie napisała "ustalimy jak dostanę plan". Teraz jestem na studiach magisterskich. I znów sama, bo jako jedyna jestem z innego kierunku. Reszta przeszła z macierzystego z licencjatu. I nie umiem wejść w te hermetyczne grupki, które nawet między zajęciami "tiutają" sobie po kątach i opowiadają co się na ostatniej imprezie/kawie/wyjeździe działo. |
|
2011-05-29, 22:57 | #83 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 385
|
Dot.: Jestem sama.
.
__________________
. Edytowane przez Sweet Chocolate Czas edycji: 2012-10-24 o 19:19 |
2011-05-29, 22:59 | #84 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
Tamta dziewczyna wtedy po pół roku mieszkania "obok" mnie, bo do mnie rzadko co mówiła choć byłyśmy w jednym pokoju, wyprowadziła się... |
|
2011-05-29, 23:06 | #85 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 45
|
Dot.: Jestem sama.
czemu nie zapiszecie sie np. na kurs jezykowy albo taniec towarzyski czy tez kolo naukowe? dzielenie z kims wspolnej pasji jest chyba jedna z najmilszych rzeczy jezeli chodzi o kregi towarzyskie
Edytowane przez BlackSad Czas edycji: 2011-05-29 o 23:07 |
2011-05-29, 23:12 | #86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 385
|
Dot.: Jestem sama.
.
__________________
. Edytowane przez Sweet Chocolate Czas edycji: 2012-10-24 o 19:18 |
2011-05-29, 23:12 | #87 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
A co do kół naukowych... no niestety czasu brak. A i jakichś takich super pasji dla których żyję, też. A na kurs językowy jeszcze mnie nie stać. Wiem że jak po studiach zarobię to pójdę na włoski... |
|
2011-05-29, 23:18 | #88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 45
|
Dot.: Jestem sama.
zalezy co rozumiemy przez super pasje - zreszta taki podzial zainteresowan na te "zwykle" i te "trendi" jest bez sensu kojarzy mi sie z polowa ludzi na facebooku gdzie kazdy juz skakal z bungee, i dosiadal wielblada w egipcie ;]
|
2011-05-29, 23:23 | #89 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Jestem sama.
Cytat:
A ja w wolnym czasie czytam albo chodzę na spacery. Kół czytelniczych nie ma na uczelni ekonomicznej |
|
2011-05-30, 00:33 | #90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 105
|
Dot.: Jestem sama.
Bardzo chętnie zorganizowałabym sobie wolny czas. Mieszkam w niewielkim miasteczku. Mówię - jadę na basen, tak za tym tęsknię! Basen remontują. Rower! Kocham jazdę na rowerze. No i pojechałam. Niestety zaliczyłam taki upadek, że rower jest powiedzmy delikatnie w stanie "nie najlepszym". Kurs tańca - chętnie, ale u mnie w mieście jeszcze nie wiedzą co to jest. Dzięki Bogu mam wolontariat, który kocham i jakoś sobie radzę, ale wolałabym czasem porobić coś innego.
Wrrr, - needed! |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:37.