Niebezpiezny plac zabaw

[tiera]

Czy ktoś mi może poradzić gdzie zgłosić niebezpieczny plac zabaw? Na pewno nie spełnia norm bezpieczeństwa, pod wysokimi urządzeniami (ponad 2,5m) nie ma nawet piasku- jest ubita ziemia. Nie chcę tego zgłaszać do gminy, czyli zarządcy bo nikt się tam tym nie przejmuje. Zrobili ogrodzenie- w sumie nie wiadomo po co, bo plac zabaw jest w parku, pomalowali pięknie urządzenia i postawili tablice ale nic nie zrobili z bezpieczeństwem. Już nie chodzi o te stare metalowe huśtawki, ale najbardziej o te wysokie drabinki z których co rusz spada jakieś dziecko.

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Znalazłam taką poradę:

Kogo poinformować, jeśli plac zabaw nie jest bezpieczny? Najpierw właściciela lub zarządcę terenu. W zależności od tego, gdzie znajduje się plac zabaw może nim być wspólnota mieszkaniowa, spółdzielnia, przedszkole, szkoła, gmina, nadleśnictwo, ośrodek rekreacyjny. Na placu zabaw albo przy wejściu na teren, na którym się on znajduje powinna być umieszczona tablica informująca, czyj to teren.
Jeśli stwierdzisz, że nikt nie zareagował na twoje informacje, złóż doniesienie w powiatowym inspektoracie nadzoru budowlanego. Urządzenia rekreacyjne są obiektami budowlanymi małej architektury. Właściciele i zarządcy nieruchomości mają obowiązek utrzymywania ich w należytym stanie technicznym, co wiąże się z wykonywaniem napraw i remontów oraz poddawaniem ich bieżącej kontroli pod kątem bezpieczeństwa użytkowania.

źródło: http://prawo.rp.pl/artykul/866521.html

[houseofcolours]

U mnie był problem z połamanymi zjeżdżalniami, źle zabezpieczonymi huśtawkami dla najmłodszych. Poszłam do dzielnicowego, on powiedział mi kto odpowiada za plac ale sam zrobił zdjęcia, wywiad z mamami, które akurat były na placu i po tygodniu przyjechała ekipa, która wszystko naprawiła. Ja nawet nie musiałam sama tego nigdzie zgłaszać.

Ale jeśli chodzi o wysokie drabinki to u mnie też takie są i nigdzie tego nie zgłaszam bo starsze dzieci sie na takich bawią i ja mojej prawie 3 latki tam nie puszczam i tyle.

[tiera]

Dzięki za odp. Zgłoszę do powiatu może tam coś z tym zrobią.
Takich drabinek być nie powinno, nie po to one są aby dzieci nie mogły z nich korzystać. Mój 6 latek spadł dwa razy- całe szczęście nic się nie stało, ale ostatnio spadł 13 latek i niestety zabrało go pogotowie. Ponieważ placem zarządza gmina- to straży miejskiej niewiele z tym chce się zrobić. Wszyscy znają problem ale twierdzą, ze nie ma pieniędzy na podłoże, a wystarczyłoby tak na prawdę wysypać piasek. Na inne głupoty w moim mieście pieniądze się znajdują. Nie chodziłabym tam w ogóle, ale plac jest blisko przedszkola i na prawdę trudno jest nie ulec dziecku które chce się tam pobawić z kolegami. Niestety brak mi asertywności.

[houseofcolours]

Bardzo jestem ciekawa tych drabinek. Widziałam już w życiu różne ale nie widziałam takich, które stoją na placu i dzieci nie powinny z nich korzystać. I z tego co zrozumiałam to wysypanie piasku miałoby sprawić, że drabinki staną się bezpieczne? U mnie na placu też co chwilę jakieś dziecko starsze czy młodsze spada z drabinek, z huśtawek a niedawno pogotowie zabrało 15latka który grał w kosza, wywalił sie na betonowym boisku i miał pół głowy do szycia i nie wpadłam na to, żeby zadzwonić gdziekolwiek, żeby zwijali boisko. Nie bardzo szczerze mówiąc ogarniam o co chodzi.

[Miramej]

Napisane przez tiera

Dzięki za odp. Zgłoszę do powiatu może tam coś z tym zrobią.
Takich drabinek być nie powinno, nie po to one są aby dzieci nie mogły z nich korzystać. Mój 6 latek spadł dwa razy- całe szczęście nic się nie stało, ale ostatnio spadł 13 latek i niestety zabrało go pogotowie. Ponieważ placem zarządza gmina- to straży miejskiej niewiele z tym chce się zrobić. Wszyscy znają problem ale twierdzą, ze nie ma pieniędzy na podłoże, a wystarczyłoby tak na prawdę wysypać piasek. Na inne głupoty w moim mieście pieniądze się znajdują. Nie chodziłabym tam w ogóle, ale plac jest blisko przedszkola i na prawdę trudno jest nie ulec dziecku które chce się tam pobawić z kolegami. Niestety brak mi asertywności.

Nie no, pewnie, lepiej niech się dziecko potłucze, albo gorzej. Moim zdaniem szukasz winnego nie w tym miejscu co trzeba.

[gosik79]

Na szczecińskich placach zabaw są takie drabinki, dzieci normalnie się na nich bawią, w tym moja córka. Śmigała na wielkiej drabinko-zjeżdzalnio-ścianie wspinaczkowej jak miała i 3-4 lata, wraz z nią masa innych dzieci. Na nich też nie ma zabezpieczeń, bo jak by to miało wyglądać? Na dole rozpięte siatki, jak w cyrku?

Na jednym placu, obleganym przez dzieci i rodziców, pod taką właśnie, ogromną, może i 3 metrową drabinką rozsypany jest żwirek.

Dzieci od czasu do czasu upadają, to normalne. Dzięki temu, że córę puszczałam niemal wszędzie, jest wygimnastykowana, ma świetne poczucie równowagi, śmiga po drabinkach jak małpka.

Nie raz, nie dwa, patrzyłam na nadmiernie opiekuńcze matki, które zabraniały pociechom różnych zabaw, potem rosną z nich sieroty. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku, nie pozwalam jej na wszystko.

Córa znajomej jest właśnie taka, matka nigdzie jej samej nie pozwalała wejść, więc w wieku 5 lat złamała rękę schodząc z huśtawki zawieszonej dosłownie na wysokości 50 cm nad ziemią, nie przesadzam. Bo mama ją na tę chwilę spuściła z oczu, nie pomogła jej z niej zejść, kosmos prawda?

[tiera]

Według prawa i wszelkich norm place zabaw mają być bezpieczne- po to są te wszystkie urządzenia aby dzieci mogły się na nich bawić. I jeśli pisze że pod urządzeniami o danej wysokości ma być żwir, piasek czy kora to ma być a nie ubita twarda ziemia.
Zapewniam cię gosik79, że nie jestem żadną nadopiekuńczą matką a moje dziecko jest bardzo sprawne i może aż za bardzo, ale w ferworze zabawy każdemu może się zdarzyć chwila nieuwagi. Do tego nie chodzi tylko o moje zdanie na temat tych urządzeń, ale każdego kto na ten plac przychodzi. Było to już zgłaszane do zarządcy i były obietnice, że przy zmianie piasku w piaskownicy będzie tam wysypany piach, tylko kiedy to było...
Miramej wyjaśnij mi proszę, po co są takie urządzenia na placu zabaw jeśli dzieci mają z nich nie korzystać, ale dobrze poszukam winy w sobie.


I jeszcze jedno, nie pytałam was o słuszność mojej opinii- bo żadna z was nie widziała tego placu zabaw i sytuacji które tam mają miejsce. Nie są to żadne siatki, ścianki z których dzieci co najwyżej mogą się zsunąć na nogi, bądź upadając ewentualnie lekko poobijać. Jest to urządzenie z którego zejście wyprofilowane jest tak, ze jak się źle postawi nogę, bądź zsunie się ręka leci się z ponad dwóch metrów prosto na plecy, głowę.

[gosik79]

Tiera bez zdjęć ciężko się wypowiedzieć na temat tego, czy akurat twój plac zabaw uznałabym za niebezpieczny.

Co do tego, że zdaniem wielu osób jest... wiele osób może mieć również przeciwne zdanie do twojego. To, że tak ktoś mówi, nie znaczy, że w oczach wszystkich użytkowników jest on zdradliwy.

[tiera]

Tu nie chodzi o moje widzimisię, ale o prawo- jest coś takiego jak krytyczna wysokość upadku i tyle na ten temat.
Proszę zapoznać się z tematem http://placezabaw.org/index.php/plac...eprawidlowosci i potem się wypowiadać.

Tak więc temat można zamknąć- znalazłam odp. na swoje pytanie, a jakby kogoś interesowało to polecam stronę http://placezabaw.org/index.php/plac...w-dla-rodzicow. Wiele przydatnych informacji.


I jeszcze jedno, zupełnie nie rozumiem tej dyskusji, ale to chyba takie typowo polskie właśnie. Ktoś chce poprawić bezpieczeństwo nie tylko swoich dzieci- bo przecież to miejsce publiczne. Chce aby było w miarę bezpiecznie, aby dzieci mogły swobodnie korzystać ze wszelkich urządzeń, a zostaje uświadomiony, że w Polsce place zabaw mogą wyglądać dalej jak 30 lat temu i w ogóle jest przewrażliwionym rodzicem z niedorozwiniętym ruchowo i ślamazarnym dzieckiem

[gosik79]

No to po co zakładasz ten temat? Zgłoś nieprawidłowości i tyle. No i mogę ci podziękować przy okazji bo i ja skorzystałam z twojego linka i już wiem, gdzie mogę zgłosić zepsutą huśtawkę.

Poza tym temat, jakikolwiek by nie był, wrzucony na forum żyje własnym życiem i będą się w nim wypowiadać różne osoby, w różnych tonach. To jest typowe dla każdego kraju.

[houseofcolours]

Napisane przez gosik79

Co do tego, że zdaniem wielu osób jest... wiele osób może mieć również przeciwne zdanie do twojego. To, że tak ktoś mówi, nie znaczy, że w oczach wszystkich użytkowników jest on zdradliwy.

Też tak uważam. Poza tym skoro do tej pory ta drabinka nie została usunięta to chyba jednak nie jest aż tak śmiertelnie niebezpieczna jeśli dalej sobie na placu radośnie stoi. No i 6-letnie dziecko powinno rozumieć co to znaczy 'nie wchodź na tą drabinkę bo możesz spaść'. Na twoim miejscu zamiast starać się usuwać sprzęty z których inni być może korzystają wyjaśniłabym dziecku, że nie może tam wchodzić. I tyle.

---------- Dopisano o 06:12 ---------- Poprzedni post napisano o 06:08 ----------

Napisane przez tiera

I jeszcze jedno, zupełnie nie rozumiem tej dyskusji, ale to chyba takie typowo polskie właśnie. Ktoś chce poprawić bezpieczeństwo nie tylko swoich dzieci- bo przecież to miejsce publiczne. Chce aby było w miarę bezpiecznie, aby dzieci mogły swobodnie korzystać ze wszelkich urządzeń, a zostaje uświadomiony, że w Polsce place zabaw mogą wyglądać dalej jak 30 lat temu i w ogóle jest przewrażliwionym rodzicem z niedorozwiniętym ruchowo i ślamazarnym dzieckiem

Typowo polskie a już na pewno typowo wizażowe to jest oburzanie się, kiedy nie otrzymujesz od innych wizażanek potwierdzenia słuszności twoich działań

[tiera]

Proszę sobie najpierw przeczytać to co napisałam. Nie chodzi o usuwanie sprzętów, a o wysypanie piasku pod urządzeniem. Plac zabaw jest dostępny dla wszystkich dzieci i wszystkie urządzenia mają być dostępne i bezpieczne. Plac zabaw ma spełniać pewne normy i tyle.
Nie potrzebuję potwierdzenia słuszności swoich działań wizażanek bo nie o to pytałam.

[Patrilla]

oj tam oj tam dziewczyny
ale swoja drogą tiera znajdz prosze cos podobnego jak ten wynalazek ja bym zobaczyla gdzie dziecka nie puszczać, bo moje włazi wszędzie

[tiera]

Nie chodzi o to, żeby nie puszczać bo urządzenie dzieci lubią, tylko jest dosyć wysokie i jak lecą to zazwyczaj z samej góry więc chodzi tylko i wyłącznie o nawierzchnie pod nim.

Swoją drogą dowiedziałam się, że tam piasek był wysypany- bo miał być wg przepisów, tylko chyba się utlenił bo teraz go nie ma. Wysypią w tym roku znowu, jak będą wymieniać piasek i kosić trawę na placu bo jeszcze w tym roku tego nie robili.