ropne krosty u 2-latki!!!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Swoją drogą chyba mają kiepskie doświadczenie, skoro takiej "pospolitej" choroby nie rozpoznały.

[kotek81]

my też pomimo zgłoszenia od razu przy rejestracji, że jest ospa siedziałyśmy normalnie w kolejce do lekarza - na szczęście u nas umawiają na konkretne godziny więc w poczekalni na ogół nie ma więcej niż 2-3 dzieci

co do tego wychodzenia to ja bym nie ryzykowała ciągania dziecka po cmentarzach - ja rozumiem, ze to dla ciebie bardzo ważny dzień ale jednak dziecko ważniejsze i osobiście bym nie ryzykowała, ze się dodatkowo przeziębi albo podłapie jakieś inne ustrojstwo...

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez skazana_na_bluesa

żłobkowe nie są lekarzami, żeby stawiać diagnozy.

Oczywiscie, ze nie. Tyle, ze ospa jest tak charakterystyczna, ze majac wczesniej kontakt z ta choroba po prostu sie wie, ze to ospa. Wydawaloby sie, z panie w zlobku widzialy setki dzieci z poczatkiem ospy.
Ale moze ja zyje w innej rzeczywistosci? Do mnie zadzwoniono z przedszkola, ze dziecko nieswoje, ze krostka, ze ospa w okolicy. U lekarza kazano wejsc innym wejsciem, bez kontaktu z poczekalnia. Inny swiat czy co?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;51401905]Swoją drogą chyba mają kiepskie doświadczenie, skoro takiej "pospolitej" choroby nie rozpoznały.[/QUOTE]

prawda?
wizaż górą

Napisane przez kotek81

my też pomimo zgłoszenia od razu przy rejestracji, że jest ospa siedziałyśmy normalnie w kolejce do lekarza - na szczęście u nas umawiają na konkretne godziny więc w poczekalni na ogół nie ma więcej niż 2-3 dzieci

co do tego wychodzenia to ja bym nie ryzykowała ciągania dziecka po cmentarzach - ja rozumiem, ze to dla ciebie bardzo ważny dzień ale jednak dziecko ważniejsze i osobiście bym nie ryzykowała, ze się dodatkowo przeziębi albo podłapie jakieś inne ustrojstwo...

dokładnie

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;5140195 2]Oczywiscie, ze nie. Tyle, ze ospa jest tak charakterystyczna, ze majac wczesniej kontakt z ta choroba po prostu sie wie, ze to ospa. Wydawaloby sie, z panie w zlobku widzialy setki dzieci z poczatkiem ospy.
Ale moze ja zyje w innej rzeczywistosci? Do mnie zadzwoniono z przedszkola, ze dziecko nieswoje, ze krostka, ze ospa w okolicy. U lekarza kazano wejsc innym wejsciem, bez kontaktu z poczekalnia. Inny swiat czy co?[/QUOTE]

u nas jedno wejście, chociaż pielęgniarki nie są szczęśliwe z tego powodu, gadałam z nimi
natomiast obstawiam, że zwyczajnie - albo kazałyby mi przyjść tuż przed końcem pracy lekarki, albo po prostu od razu wejść bez kolejki
z przedszkola też by dzwoniono od razu

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A ja nie wiem, jak by u nas było. Ale raz podeszłam do lekarki bez zapowiedzi (to był chyba sylwester i zero ludzi w poczekalni, a że okres wiadomo jaki, to dzieci zdrowe zamknięte) z powodu kulki pod kolankiem u Małego i słyszałam, jak lekarka mówiła do pielęgniarki odnośnie chłopca, który wyszedł z jej gabinetu "ospa". Wystraszyłam się wtedy nieźle, bo poszłam z pierdołą, a wyszłabym z ospą, ale na szczęście Mały nie złapał.

[marsi11]

Mamosierpniowa absolutnie zafnych spacerow i zadbaj o corcie.Sama ospa nie jest grozna natomiast powiklania po niej sa piekielne niebezpieczne .Odpornosc jest oslabiona do kilku tyg od zagojenia krostek

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[gosik79]

Heviran jest w tabletkach i naprawdę pomaga. Kupowałam za radą mojej pediatry, babka pracuje na zakaźnym na oddziale dziecięcym.

[shirmus]

Moje dziecko ma teraz ospę i wychodzę z nią na dwór tylko musi być ciepło, bez wietrzenie i po południu jak słońce już zajdzie ponieważ po ekspozycji na słońce mogą zostać głębokie blizny. Ponieważ oprócz krost nic jej nie dolega. Nawet nie ma stanu podgorączkowego. Więc nie widzę sensu kisić jej w domu zwłaszcza że mieszkam na wsi , mamy duże podwórko i nie ma styczności z innymi ludźmi.

[ajah]

Wychodzenie w miejsca publiczne z dzieckiem chorym na ospę , które nadal zaraża uważam za mega głupotę.

[mamasierpniowa2]

ja nie mam pretensji do złobkowych ze mnie nie zaalarmowały bo miały prawo nie rozpoznac. Krosty były na poczatku tylko pod pieluchą.

Wstałam dziś rano, spojrzałam na córkę i się popłakałam
w życiu czegoś takiego nie widziałam. Jeden wielki bąbel, mała nie może usiąść na nocniku bo płacze ze boli. Jestem przerazona jej wyglądem. Wczoraj była lekka goraczka 38 stopni, dziś już przeszło ale cała twarz jest wysypana i teraz nie wiem- twarz też smarowac? Musiałabym jej cała buzie pomazać na fioletowo.

[ajah]

Napisane przez mamasierpniowa2

ja nie mam pretensji do złobkowych ze mnie nie zaalarmowały bo miały prawo nie rozpoznac. Krosty były na poczatku tylko pod pieluchą.

Wstałam dziś rano, spojrzałam na córkę i się popłakałam
w życiu czegoś takiego nie widziałam. Jeden wielki bąbel, mała nie może usiąść na nocniku bo płacze ze boli. Jestem przerazona jej wyglądem. Wczoraj była lekka goraczka 38 stopni, dziś już przeszło ale cała twarz jest wysypana i teraz nie wiem- twarz też smarowac? Musiałabym jej cała buzie pomazać na fioletowo.

Jasne, ze posmarować. Jak nie masz innego smarowidła to na fioletowo.

[Debrah]

Napisane przez mamasierpniowa2

ja nie mam pretensji do złobkowych ze mnie nie zaalarmowały bo miały prawo nie rozpoznac. Krosty były na poczatku tylko pod pieluchą.

Wstałam dziś rano, spojrzałam na córkę i się popłakałam
w życiu czegoś takiego nie widziałam. Jeden wielki bąbel, mała nie może usiąść na nocniku bo płacze ze boli. Jestem przerazona jej wyglądem. Wczoraj była lekka goraczka 38 stopni, dziś już przeszło ale cała twarz jest wysypana i teraz nie wiem- twarz też smarowac? Musiałabym jej cała buzie pomazać na fioletowo.

Współczuję. Wysyp chyba przez 3 ? doby jest, zawsze w nocy. No i z własnego doświadczenia powiem ( moja ubiegłoroczna majówka to ospa :/) to boli gdy już pękają, swedzi i boli. Współczuję ze tak ciężko przechodzicie.

[mamasierpniowa2]

dziś już by była trzecia doba. Mam nadzieję że te wykwity ustaną bo wolne miejsce jest już tylko na nogach i raczka☠☠☠☠☠ak się pogłaszcze po główce to gruda na grudzie.
Debrah, jak to jest -bo mała ma teraz te krosty na różnych etapach-niektóre są świeże jeszcze płaskie( na twarzy), inne to takie perełki z płynem a jeszcze inne z ropa czy już bez tresci.Fiolet działa odkażajaco, pudroderm przeciwświądomo. Teoretycznie powinnam smarowac krosty bez płynu pudrodermem, a te z płynem odkazać, ale to praktycznie niemożliwe bo jest icfh za dużo.Powinnam teraz używać fioletu na całe ciało a pudrodermu dopiero jak juz wszystkie pękną czy naprzemiennie?
Jeśli naprzemiennie to myć ciało za każdym razem przed nałozeniem czy smarowac pudrodermem od razu na fiolet?

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

mamy nagły skok temperatury 40 stopni. tO NORMALNE CZY DZWONIC PO LEKARZA?

[ajah]

Napisane przez mamasierpniowa2

dziś już by była trzecia doba. Mam nadzieję że te wykwity ustaną bo wolne miejsce jest już tylko na nogach i raczka☠☠☠☠☠ak się pogłaszcze po główce to gruda na grudzie.
Debrah, jak to jest -bo mała ma teraz te krosty na różnych etapach-niektóre są świeże jeszcze płaskie( na twarzy), inne to takie perełki z płynem a jeszcze inne z ropa czy już bez tresci.Fiolet działa odkażajaco, pudroderm przeciwświądomo. Teoretycznie powinnam smarowac krosty bez płynu pudrodermem, a te z płynem odkazać, ale to praktycznie niemożliwe bo jest icfh za dużo.Powinnam teraz używać fioletu na całe ciało a pudrodermu dopiero jak juz wszystkie pękną czy naprzemiennie?
Jeśli naprzemiennie to myć ciało za każdym razem przed nałozeniem czy smarowac pudrodermem od razu na fiolet?

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

mamy nagły skok temperatury 40 stopni. tO NORMALNE CZY DZWONIC PO LEKARZA?

Podawałaś jej paracetamol czy ibuprofen?
Jeśli nie to podaj i zobacz czy temaperatura trochę spadnie. Jeśli nie dzwoń po lekarza.
Jeśli się martwisz dzwoń od razu, ale leki na zbicie temaperatury też podaj.

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Koniecznie lekarz. To moze byc bakteryjne zapalenie skory, czeste przy ospie, moj syn mial. Konieczny antybiotyk! Dzwon jak najszybciej.

[mamasierpniowa2]

Dziewczyny czytałam że goraczka w poczatkowej fazie bardzo często dochodzi do 40 stopni. Podałam ibufen i czekam czy spadnie.W zasadzie to mogę zadzwonic tylko na pogotowie a dziecko nie jest juz dziś ubezpieczone.Nie wiem co mam robic

[ajah]

Napisane przez mamasierpniowa2

Dziewczyny czytałam że goraczka w poczatkowej fazie bardzo często dochodzi do 40 stopni. Podałam ibufen i czekam czy spadnie.W zasadzie to mogę zadzwonic tylko na pogotowie a dziecko nie jest juz dziś ubezpieczone.Nie wiem co mam robic

dlaczego dziecko nie jest ubezpieczone?

mnie sięwydaje, ze ma

Prawo do świadczeń opieki zdrowotnej w ramach NFZ bez konieczności posiadania ubezpieczenia zdrowotnego posiadają m.in.:

* osoby posiadające obywatelstwo polskie i miejsce zamieszkania na terytorium Polski, które uzyskały na podst. art. 54 ustawy decyzję wójta/burmistrza/prezydenta gminy właściwej ze względu na miejsce zamieszkania;

* dzieci posiadające obywatelstwo polskie, które nie ukończyły 18. roku życia;

* kobiety posiadające obywatelstwo polskie oraz mieszkające na terenie kraju, które są w okresie ciąży, porodu lub połogu.

[Miramej]

Czytałam, że przy ospie nie powinno się dawać ibuprofenu, bo jeszcze bardziej osłabia odporność

[mamasierpniowa2]

ja już od dziś nie pracuję a zarejestrowac się do up idę dopiero w poniedziałek. Ostatnio jak byłam na pogotowiu z dzieckiem to mi kazali pisac oswiadczenie

[gosik79]

Dzieci są ubezpieczone, nieważne czy rodzic jest czy nie. Jeżeli ty jesteś ubezpieczona to masz obowiązek zgłosić też córkę ale jeżeli nie jesteś, prawo polskie gwarantuje dziecku bezpłatną opiekę medyczną. Wiem, że szpitale i przychodnie bardzo niechętnie do tego podchodzą ale takie jest prawo. Jakby ci się ktoś postawił to od razu rzucaj, że idziesz do Rzecznika Praw Pacjenta i ŻĄDAJ na piśmie, podbite pieczątką, że ci nie przyjęli dziecka do lekarza. Uwierz mi, że szybko im przejdzie ta niechęć.

Jezeli mała jest tak mocno wysypana to kup jej w końcu ten Heviran (przeciwwirusowy) lub coś pochodnego. Tu nie można mieć nadziei, że w końcu przestanie ją wysypywać, to trzeba działać. Moja jeszcze miała Hydroxyzynę (antyhistamina) na złagodzenie świądu, lek przeciwgorączkowy, sprawdziłam zalecenia na karcie pacjenta. Jestem też prywatnie ubezpieczona, mam wszystkie zalecenia i historię choroby zapisaną elektronicznie.

Nasza lekarka to babka z zakaźnego w szpitalu, pediatra, uznana szczecińska specjalistka, ma córkę pod opieką od 3 msc jej życia i nigdy nas nie zawiodła.

Edit:
Sprawdziłam lek przeciwgorączkowy, faktycznie miałam zapisany Paracetamol, nie Ibuprofen i pochodne. Ktoś pisał, że ibuprofenu nie można podawać.

[Debrah]

Mi powiedziano ze jak już po wysypie to heviran nie ma sensu. Co miało wyjść, wyszło i teraz ma się goic. Nie dostałam recepty.

[mamasierpniowa2]

dziekuję za informację!!!!! Kochana, lekarz mi zabronił podsawania heviranu przy hascovirze który przepisał. Goraczka spadła, dzwonic czy nie. Jak zadzwonię to mi wezmą małą na zakaźny i tam moze złapać jakiś gorszy syf

[ajah]

Napisane przez mamasierpniowa2

dziekuję za informację!!!!! Kochana, lekarz mi zabronił podsawania heviranu przy hascovirze który przepisał. Goraczka spadła, dzwonic czy nie. Jak zadzwonię to mi wezmą małą na zakaźny i tam moze złapać jakiś gorszy syf

Ja bym zadzwoniła. Nie jesteś lekarzem, daj ocenić sytuację profesjonalistom.

[gosik79]

No właśnie chodziło mi o Heviran lub pochodne, Hascovir to pochodna. Nie wiedziałam, że masz to przepisane, tak bym o tym nie trąbiła.

Dobrze, że gorączka spadła, zdrówka dla małej.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Bo to prawda, że najlepiej podać dziecku przeciwwirusowy (Hev.) od razu po wystąpieniu objawów, co nie oznacza, że nie można go podac później. Ja byłam z mała u lekarza od razu po tym, jak rano zauważyłam 4 krostki więc u nas był podany po kilku godzinach od pierwszych objawów, młoda miała ich w sumie niewiele przez całą chorobę i przeszła ją bardzo dobrze.

[kotek81]

Ile ludzi tyle opinii skoro gorączka łatwo się zbija to ja bym nie dzwoniła - przy ospie może występowac wysoka temperatura

Ale co do leku przeciwgorączkowego to faktycznie nie powinno się podawać ibuprofenu tylko paracetamol aczkolwiek jak pytałam lekarki to powiedziała, że w razie gdyby jednak paracetamol nie zadziałał i gorączka nadal się utrzymywała to doraźnie mogę podać ibuprofen...

[mamasierpniowa2]

Poradźcie coś.Miałyśmy koszmarną noc. Mała miała 40 stopni goraczki, nie mogła nawet oczu otworzyc taka słaba. Na szczęscie goraczka dała się szybko zbić, ale czuwałam zeby znów nie wzrosła i przez noc musiałam 2 razy podac środki przeciwgoraczkowe.
Nie mogłyśmyspac pomimo to bo dziecko co chwilę się przebudzało z krzykiem że boli, drapie głowę jak szalona.Zakładałam jej rekawiczki to zdejmuje, tłumaczenie tu oczywiście nie pomaga. Smaruję ja pudrodermem ale on nie pomaga na świąd, nie wiem jak mam jej pomóc żeby tak nie cierpiała. Mała ma geste włosy a pod nimi dziesiątki o ile nie setki krost.Czy istnieje jakiś środek który mógłby jej pomóc zasnąć? Czy wezwać do domu pogotowie kiedy goraczka znów wzrośnie czy zbijac?
Czy lekarz moze mi przepisać jakieś leki uspokajające? A moze jej podac viburcol bo on na nią działa wyciszająco.Przez dwa lata użyłysmy może 4 czopki łącznie jak była mała.


dzwoniłam na pogotowie. Mam natychmiast jechac po leki-hydroxyzyne i jeszcze jakiś. Tylko ja nadal nie mam ubezpieczonego dziecka, a tam podsuwają oświadczenie. Mam je wypełnic aby mi dali recepty?

[ajah]

Napisane przez mamasierpniowa2

Poradźcie coś.Miałyśmy koszmarną noc. Mała miała 40 stopni goraczki, nie mogła nawet oczu otworzyc taka słaba. Na szczęscie goraczka dała się szybko zbić, ale czuwałam zeby znów nie wzrosła i przez noc musiałam 2 razy podac środki przeciwgoraczkowe.
Nie mogłyśmyspac pomimo to bo dziecko co chwilę się przebudzało z krzykiem że boli, drapie głowę jak szalona.Zakładałam jej rekawiczki to zdejmuje, tłumaczenie tu oczywiście nie pomaga. Smaruję ja pudrodermem ale on nie pomaga na świąd, nie wiem jak mam jej pomóc żeby tak nie cierpiała. Mała ma geste włosy a pod nimi dziesiątki o ile nie setki krost.Czy istnieje jakiś środek który mógłby jej pomóc zasnąć? Czy wezwać do domu pogotowie kiedy goraczka znów wzrośnie czy zbijac?
Czy lekarz moze mi przepisać jakieś leki uspokajające? A moze jej podac viburcol bo on na nią działa wyciszająco.Przez dwa lata użyłysmy może 4 czopki łącznie jak była mała.


dzwoniłam na pogotowie. Mam natychmiast jechac po leki-hydroxyzyne i jeszcze jakiś. Tylko ja nadal nie mam ubezpieczonego dziecka, a tam podsuwają oświadczenie. Mam je wypełnic aby mi dali recepty?

Oni ci wszystko powiedzą przecież i udzielą informacji.
Jedź po te leki i tyle.

[mamasierpniowa2]

nie udzielą. Byłam tam juz nie raz i za każdym razem mówili ze taka procedura i bez oswiadczenia ze dziecko ubezpieczone nie przyjmą. Tyle ze tedy była ubezpieczona a teraz nie jest

[ajah]

Napisane przez mamasierpniowa2

nie udzielą. Byłam tam juz nie raz i za każdym razem mówili ze taka procedura i bez oswiadczenia ze dziecko ubezpieczone nie przyjmą. Tyle ze tedy była ubezpieczona a teraz nie jest

Powołaj się na odpowiednie przepisy.
Przeciez wg prawa dziecko nie musi mieć ubezpieczenia, by udzielono mu pomocy.
Nie będą chcieli ci pomóc, niech wezwą swojego szefa. Po prostu egzekwuj prawa swojego dziecka.
Jeśli by było tak, ze za leki musisz zapłacić ( a tu nie wiem, bo w tej kwestii się nie orientuję) to zapłać.


A później załatw dziecku ubezpieczenie.

[skazana_na_bluesa]

hydroksyzyna pomoże trochę na swędzenie, ale nie przedawkuj jej ani leków przeciwgorączkowych. jeśli dziecko nie ma 40 stopni to nie podawaj jej ciągle leków. wiem, że dziecko lepiej się czuje bez gorączki, ale gorączka to efekt wali organizmu z infekcją.