Mój TŻ nie chce zgodzić się na antykoncepcję!

[xPoZiOmCiAx]

Cześć dziewczynki.
Pomóżcie mi proszę.
Jak przekonać mojego faceta do tego, żeby zgodził się na antykoncepcję?
Rozmawiam z nim od pewnego czasu ale nie daje się przekonać. Na pigułki ma wytłumaczenie takie, że nie chce żebym się truła. Prócz tego mówi mi, że dziewczyna, która owe specyfiki bierze może zdradzać faceta bo nie wpadnie Nie mam pojęcia skąd ten pomysł.
Nie zabezpieczamy się prawie w ogóle.
Stosunek przerywany to dla mnie żadne zabezpieczenie. Ale on uparcie, że już tak długo jesteśmy razem i skoro jeszcze wpadka się nie zdarzyła to na pewno ta metoda jest skuteczna w 100%.
Już naprawdę nie wiem jak do niego dotrzeć...
Nie chcę się stresować co miesiąc czy będę miała okres czy nie.

Dodam jeszcze, że mieszkamy w Anglii i tu wszystkie specyfiki są bezpłatne więc bardzo chętnie dałabym sobie "zainstalować" jakiś implant czy coś.


Z góry dziękuję za podpowiedzi

[szalona_panda]

Ten facet to jakiś zaściankowy typ. Nie ma prawa zabraniać Ci antykoncepcji. To jest coś dzięki czemu ty czujesz się pewniej, masz więcej przyjemności z seksu ponieważ nie musisz się stresować tym czy zdąży wyjść z Ciebie na czas i przede wszystkim unikasz nieplanowanej ciąży. On nie ma prawa Ci tego zabronić. Musisz być świadoma swoich potrzeb i jesli dla Ciebie antykoncepcja jest taką potrzebą i nie chcesz póki co być mamą to radziłabym Ci o nią zadbać. Z facetem pogadaj jeszcze raz i wyłóż kawę na ławę ; że Ty tego potrzebujesz. W związku oboje musicie liczyć się ze swoimi potrzebami i umieć szanować swoje zdanie, co twój facet jak widać olewa.

[Medussaa]

Głównie tu chodzi o Ciebie o Twój organizm. I nie wiem dlaczego godzić się na nieprzyjmowanie żadnej antykoncepcji bo Tż nie chce a gdzie tu Twoje zdanie? On ma je w tyłku?! Pogadaj z nim o tym,że w takich sprawach nie ma czegoś takiego,że tylko jedna osoba decyduje.
Zapytaj go też czy jest gotowy na potomka z wpadki bo przy stosunku przerywanym to baaardzo możliwe.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Może postaw sprawę tak, że brak anty=brak seksu, może przemyśli sprawę Ewentualnie idź i bierz tabletki w tajemnicy.. Chociaż szczerze nie chciałabym być z facetem, który ma moje zdanie w nosie i nie reaguje na żadne sensowne argumenty. Chyba, że serio chce zostać tatą.

[frywolna_pastereczka]

Mój też twierdził, że szkoda, żebym się truła, że możemy nie uprawiać seksu (buhahahaha) i że stosunek przerywany jest ok. Postawiłam sprawę jasno, że idę do ginekologa. To histeryzował, że będzie mnie obcy facet oglądał i macał...
Poszłam, dostałam tabletki, przy okazji zrobiłam różne badania i co? Facetowi nagle wcale nie przeszkadzają ani tabletki ani ginekolog-mężczyzna, bo okazało się, że seks pełny jest o wiele lepszy niż przerywany Faceci... :P
Trzeba brac przez palce to, co czasem mówią :P

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez xPoZiOmCiAx

Prócz tego mówi mi, że dziewczyna, która owe specyfiki bierze może zdradzać faceta bo nie wpadnie

No to świetne ma Twój partner o Tobie zdanie, naprawdę CUDOWNE

A z jakich względów on się nie zgadza na anty? Względy religijne? Chce, żebyście mieli dziecko? Jakiś zaściankowy burak z niego zupełnie, w ogóle nie obchodzi go Twoje zdanie w tym temacie? Biologii się nie uczył, anty się nie interesował, że sadzi jakieś farmazony o stuprocentowej skuteczności stosunku przerywanego?! Nawiasem mówiąc jeżeli po dłuższym czasie uprawiania seksu tylko ze stosunkiem przerywanym nie zachodzisz w ciążę, to ja bym się zaczęła martwić o płodność swoją/partnera

[chwast]

Ale ten facet to jakiś twój władca? jesteś jego rzeczą? dziwne i oblesne zarazem.

[Lady Audrey]

Napisane przez xPoZiOmCiAx

Cześć dziewczynki.
Prócz tego mówi mi, że dziewczyna, która owe specyfiki bierze może zdradzać faceta bo nie wpadnie

I to właśnie brak zaufania w związku, fajnie Cię postrzega Twój facet

Masz prawo do antykoncepcji. Jeśli masz potrzebę zabezpieczania się to wyłóż kawę na ławę. A jak się nie zgodzi to powiedz, że seksu nie będzie. Nie jestem zwolenniczką takiego szantażu bo odbieramy sobie tym przyjemność ale jeśli nie ma innego wyjścia to bym tak zrobiła. Nie ma sensu po kryjomu się zabezpieczać bo w końcu to wyjdzie na jaw.

[201803090921]

Napisane przez xPoZiOmCiAx

Cześć dziewczynki.
Pomóżcie mi proszę.
Jak przekonać mojego faceta do tego, żeby zgodził się na antykoncepcję?
Rozmawiam z nim od pewnego czasu ale nie daje się przekonać. Na pigułki ma wytłumaczenie takie, że nie chce żebym się truła. Prócz tego mówi mi, że dziewczyna, która owe specyfiki bierze może zdradzać faceta bo nie wpadnie Nie mam pojęcia skąd ten pomysł.
Nie zabezpieczamy się prawie w ogóle.
Stosunek przerywany to dla mnie żadne zabezpieczenie. Ale on uparcie, że już tak długo jesteśmy razem i skoro jeszcze wpadka się nie zdarzyła to na pewno ta metoda jest skuteczna w 100%.
Już naprawdę nie wiem jak do niego dotrzeć...
Nie chcę się stresować co miesiąc czy będę miała okres czy nie.

Dodam jeszcze, że mieszkamy w Anglii i tu wszystkie specyfiki są bezpłatne więc bardzo chętnie dałabym sobie "zainstalować" jakiś implant czy coś.


Z góry dziękuję za podpowiedzi

Jeśli poza tym dziwacznym podejściem nie przeszkadza Ci bycie z takim typem, to masz dwa wyjścia: albo nie oglądasz się na jego dziwaczenia, tylko idziesz do lekarza i dajesz sobie zainstalować co Ci pasuje, albo ukrócasz seks na zasadzie nie ma antykoncepcji (prawdziwej, a nie jakiejś ściemy w stylu stosunku przerywanego) = nie ma seksu. W imię czego masz co miesiąc stresować się czy dostaniesz ten okres czy nie?

[bleuclair]

Dziwne i egoistyczne podejście faceta. Bo to jest wasza WSPÓLNA sprawa. twierdzisz,ze wchodzi w grę tylko seks przerywany tzn ,że na prezerwatywy on też nie wyraża ni zgody, ni chęci? Pan i władca

[0f2b17eeea1ad9572e182bfdbef701be79cfd893_5fea71824b8c9]

Może zrób mu wykład na temat tego, że stosunek przerywany nie jest 100% pewny chyba że chłopak chce już tatusiem zostać
Fajnie, że dba o Twoje zdrowie, ale Ty powinnaś móc o sobie decydować i jeżeli czegoś chcesz, to to robisz. Nie znam waszych relacji tak dobrze, ale na Twoim miejscu podjęłabym sama decyzję.

[mogg]

Ok, w porządku jak jeszcze stwierdzenie trucia organizmu da się wyjaśnić tak juz tekst pt : bo jak będziesz brała tabletki to możesz mnie zdradzać to ja bym chyba przywaliła delikwentowi w twarz... On Cię w ogóle nie szanuje. Jak możesz mu pozwolić na takie traktowanie. On Cię w ogóle kocha???

Ja nie biorę tabletek bo nie mogę ale istnieją jeszcze prezerwatywy .
Nigdy bym nie zgodziła się na stosunek przerywany przenigdy, ja bym postawiła twardo warunki :
- albo biorę tabletki antykoncepcyjne.
- albo się zabezpieczamy prezerwatywą .

Nie wiem jak jest w Anglii ale w Pl kojarzę ( to jest do sprawdzenia oczywiście) że spirale i tego typu rzeczy można " instalować" dopiero po urodzeniu dziecka. Tak zalecają lekarze.

Swoja drogą dlaczego pozwalasz mu podejmować za Ciebie tak ważne decyzje które w konsekwencji to dla Ciebie będą bardzo wiążące niż dla niego. Co będzie jak zajdziesz w ciąże ? Bo z Twojego opisu to wynika że on powie że to nie jego bo on jest pewien że wyszedł w odpowiednim czasie.

[dobbinka]

Napisane przez frywolna_pastereczka

Mój też twierdził, że szkoda, żebym się truła, że możemy nie uprawiać seksu (buhahahaha) i że stosunek przerywany jest ok. Postawiłam sprawę jasno, że idę do ginekologa. To histeryzował, że będzie mnie obcy facet oglądał i macał...
Poszłam, dostałam tabletki, przy okazji zrobiłam różne badania i co? Facetowi nagle wcale nie przeszkadzają ani tabletki ani ginekolog-mężczyzna, bo okazało się, że seks pełny jest o wiele lepszy niż przerywany Faceci... :P
Trzeba brac przez palce to, co czasem mówią :P

A ty tak serio? Do ogólnego tez cię nie puszczał? A do dentysty?

[paula78]

Nie ma antykoncepcji= nie ma seksu i tyle, proste.
A najlepiej zmien chłopaka bo to jakiś egoistyczny dziwak.

[Thalie_]

A witaminę C możesz brać? Bo to też chemia. Beznadziejny typek. Nieodpowiedzialny egoista. To Twoje ciało i Twój wybór, nie musisz nikogo przekonywać o słuszności antykoncepcji, poprostu ją stosuj.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Sapphiere_Alice]

Mój chłopak też nie chce , bym brała tabletki antykoncepcyjne, ale to dlatego, że na własne oczy widział co się działo z jedną kobietą ,koleżanką jego siostry, gdy je brała. Wahania hormonalne na full. Rozsypał jej się cukier na stole, a ona zaczęła płakać i krzyczeć po facecie, jakby to jego wina była. Przez to mój mężczyzna ma uraz do tabletek i używamy gumek. Mi tam to nie przeszkadza, nigdy nie ciągnęło mnie bardziej do tabletek, chociaż zdarza się, że wizja bez gumki korci ...^^ Ale powiem Ci ,że argument, który podał Twój facet jest nieco żałosny (ten z tą zdradą) ,sądzę jednak, że metoda jaką wybierzesz, by nie zajść w ciąże to przede wszystkim Twój wybór..

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Napisane przez Sapphiere_Alice

Mój chłopak też nie chce , bym brała tabletki antykoncepcyjne, ale to dlatego, że na własne oczy widział co się działo z jedną kobietą ,koleżanką jego siostry, gdy je brała. Wahania hormonalne na full. Rozsypał jej się cukier na stole, a ona zaczęła płakać i krzyczeć po facecie, jakby to jego wina była.

A koleżanka siostry chłopaka nie była świadoma faktu, że jeżeli tabletki dają zbyt mocne skutki uboczne to można, a nawet należy, zmienić je na inne? Że nie wspomnę o tym, że wcale nie tabletki mogły zawinić w tej konkretnej sytuacji.

[Iwona92]

Argumenty Twojego partnera są na poziomie nastolatka.
Jeżeli nie planujesz ciąży to wg. mnie wyjście jest jedno: brak zabezpieczenia=brak seksu.

[MsZet25]

Twój partner to burak, bez urazy, ale co to są w ogóle za argumenty ?

Ja na twoim miejscu bym go nastraszyła. Powiedziałabym, że jestem w ciąży. Popłakałabym sobie prze 3 dni a później powiedziałabym że nie jestem gotowa na dziecko, że nie chcę zostać mamusią, ogólnie histeria i panika. Powiedziałabym, że gdybyśmy się zabezpieczali nic by się nie stało, że nie chcę mieć nieślubnych dzieci, zawsze można dodać coś jeszcze o problemach finansowych, studiach, pracy, rodzinie. Może chłopak się wystraszy i zobaczy co i jak. Potrzymałabym w niepewności przez kilka dni a później powiedziała, że byłam u lekarza i okazało się, że to przez tres czy coś takiego. Postaw go pod murem, koleś nie może ci niczego zabronić. Jesteś dorosła, a jego argumenty kuleją niestety

[GhostInTheFog]

Tak, facet to burak. Ale autorka też 'błysnęła'. Po co idziesz z nim w takiej sytuacji do łóżka?
To Ty w razie co będziesz w ciąży, to Twoje ciało, a nie pana i władcy, który rządzi Tobą jak chce.

Ja nie chce i nie moge brac tabsów, ale gdyby facet mi powiedział, ze seks ma być 'bez niczego' to seksu nie byłoby wcale. To skrajnie nieodpowiedzialne, co robicie.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez frywolna_pastereczka

Mój też twierdził, że szkoda, żebym się truła, że możemy nie uprawiać seksu (buhahahaha) i że stosunek przerywany jest ok. Postawiłam sprawę jasno, że idę do ginekologa. To histeryzował, że będzie mnie obcy facet oglądał i macał...
Poszłam, dostałam tabletki, przy okazji zrobiłam różne badania i co? Facetowi nagle wcale nie przeszkadzają ani tabletki ani ginekolog-mężczyzna, bo okazało się, że seks pełny jest o wiele lepszy niż przerywany Faceci... :P
Trzeba brac przez palce to, co czasem mówią :P

Czyli twoje zdrowie mial w 4 literach? Lekarz jak kazdy inny a kobieta powinna sie badac. Ginekolog to nie tylko recepta na tabletki antykoncepcyjne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[leniwca]

[1=0f2b17eeea1ad9572e182bf dbef701be79cfd893_5fea718 24b8c9;45131489]Może zrób mu wykład na temat tego, że stosunek przerywany nie jest 100% pewny chyba że chłopak chce już tatusiem zostać [/QUOTE]
Wiesz co, śmiesznie brzmiałby negatywny wykład na temat stosunku przerywanego od osoby, która go stosuje
Nie ma zabezpieczenia=nie ma seksu.
Bo na razie autorka zachowuje się równie niedojrzale, jak facet, więc co się dziwić, że nie traktuje jej poważnie? Pogada, pomarudzi o zabezpieczeniach, a jak jej się seksu zachce, to brak antykoncepcji jej nie przeszkadza. Gdzie tu konsekwencja?

W ogóle się dziwię, że sypiasz z takim zacofanym facetem, który na dodatek ma gdzieś twoje zdanie.

[justynkag10]

Nie rozumiem jaki jest sens bycia z facetem, który myśli tylko o sobie.

[cava]

Napisane przez xPoZiOmCiAx

Prócz tego mówi mi, że dziewczyna, która owe specyfiki bierze może zdradzać faceta bo nie wpadnie

Powiedz mu, że dziewczyna jak zachce zdradzić, to poprosi kochanka żeby prezerwatywę założył i też nie wpadnie.

Zresztą, nawet jak wpadnie, to jej głupi jak kalosz chłopak i tak będzie myślał, że to jego dziecko, skoro się nie zabezpieczali tylko grali w rosyjska ruletkę.

[leniwca]

Swoją drogą, w Anglii kobieta potrzebuje zgody faceta, żeby dostać tabletki czy inną antykoncepcję??

Czy autorka po prostu się boi, że jak misiu się dowie, to ją zostawi, bo przecież tylko puszczalskie zażywają tabletki anty?

[Syl993]

Napisane przez xPoZiOmCiAx

Cześć dziewczynki.
Pomóżcie mi proszę.
Jak przekonać mojego faceta do tego, żeby zgodził się na antykoncepcję?
Rozmawiam z nim od pewnego czasu ale nie daje się przekonać. Na pigułki ma wytłumaczenie takie, że nie chce żebym się truła. Prócz tego mówi mi, że dziewczyna, która owe specyfiki bierze może zdradzać faceta bo nie wpadnie Nie mam pojęcia skąd ten pomysł.
Nie zabezpieczamy się prawie w ogóle.
Stosunek przerywany to dla mnie żadne zabezpieczenie. Ale on uparcie, że już tak długo jesteśmy razem i skoro jeszcze wpadka się nie zdarzyła to na pewno ta metoda jest skuteczna w 100%.
Już naprawdę nie wiem jak do niego dotrzeć...
Nie chcę się stresować co miesiąc czy będę miała okres czy nie.

Dodam jeszcze, że mieszkamy w Anglii i tu wszystkie specyfiki są bezpłatne więc bardzo chętnie dałabym sobie "zainstalować" jakiś implant czy coś.


Z góry dziękuję za podpowiedzi

A czy musi wiedziec o tym, ze sie zabezpieczasz ? To Twoj organizm i jesli chce brac tabletki, zastrzyk itp. to Twoj wybor, jesli nie jestes gotowa na dziecko to po co masz sie martwic co miesiac, ze moze zaszlas w ciaze.
Pojdz do GP, opisze Ci kazda metode, wybierzesz i po sprawie.

Tez mieszkam w Anglii i na wizycie u GP nie potrzebowalam meza. A metody tutaj sa rozne i jest w czym wybierac.

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Napisane przez mogg

Nie wiem jak jest w Anglii ale w Pl kojarzę ( to jest do sprawdzenia oczywiście) że spirale i tego typu rzeczy można " instalować" dopiero po urodzeniu dziecka. Tak zalecają lekarze.

W Anglii stosuje sie tez taki malutki impant, ktory wbija sie na ramieniu, jest wielkosci igielki. Moga go stosowac kobiety, ktore jeszcze nie urodzily i wiele kobiet sie na niego decyduje. Sama go mam i polecam. Nie trzeba pamietac o tabletkach.

[201609102148]

Takie robienie czegoś za plecami TŻ też nie jest fajne... Jak się nie zgadza, to mu postaw ultimatum. Seks- tylko z zabezpieczeniem. Ewentualnie postaw przed faktem dokonanym, że zdecydowałaś się na jakąś tam antykoncepcję i tyle. Niech się z tym pogodzi.
Ale nie ukrywaj przed nim takich decyzji, to zbyt poważna sprawa, by się z nią czaić. Naprawdę wyjście na jaw takiego "kłamstewka" za, np. pół roku może Wam nieźle w związku namieszać.

[Chatul]

Moim zdaniem nie ma tutaj ani co ukrywać przed chłopakiem stosowania antykoncepcji, ani mówić wprost, że albo zabezpieczenie, albo brak seksu. Serio, od kogoś, kto uważa, że kobieta nie zdradza tylko wtedy, gdy obawia się ciąży z kochankiem, to trzeba wiać. Szkoda życia na spędzanie go z kimś, kto nie ma do nas zaufania.

Napisane przez mogg

Nie wiem jak jest w Anglii ale w Pl kojarzę ( to jest do sprawdzenia oczywiście) że spirale i tego typu rzeczy można " instalować" dopiero po urodzeniu dziecka. Tak zalecają lekarze.

Nieródki też mogą założyć w Polsce spirale. Owszem, nie wszyscy lekarze się na to zgadzają, ale można znaleźć takiego, dla którego to nie problem.

[Puolatar]

Napisane przez Chatul

Moim zdaniem nie ma tutaj ani co ukrywać przed chłopakiem stosowania antykoncepcji, ani mówić wprost, że albo zabezpieczenie, albo brak seksu. Serio, od kogoś, kto uważa, że kobieta nie zdradza tylko wtedy, gdy obawia się ciąży z kochankiem, to trzeba wiać. Szkoda życia na spędzanie go z kimś, kto nie ma do nas zaufania.



Nieródki też mogą założyć w Polsce spirale. Owszem, nie wszyscy lekarze się na to zgadzają, ale można znaleźć takiego, dla którego to nie problem.

W Pl są już dostępne wkładki dla nieródek. Także możliwości zabezpieczenia jest mnóstwo
A co do chłopaka... Dno i 2 metry mułu...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201609102148]

Napisane przez Chatul

Moim zdaniem nie ma tutaj ani co ukrywać przed chłopakiem stosowania antykoncepcji, ani mówić wprost, że albo zabezpieczenie, albo brak seksu. Serio, od kogoś, kto uważa, że kobieta nie zdradza tylko wtedy, gdy obawia się ciąży z kochankiem, to trzeba wiać. Szkoda życia na spędzanie go z kimś, kto nie ma do nas zaufania.

Tyż prowda.