Strój do Kościoła :]

[aniad61]

Temat taki, bo mam problem...właściwie nie ja tylko moja mama :/ Ona uważa, że do Kościoła muszę chodzić w swoim komplecie co mam od bierzmowania...a przecież nie muszę w tym chodzić...nie jestem jakąś buntowniczką, ale chodzi mi o to, że można się ubrać ładnie, schludnie i też będzie...a nie jak...dziś dostałam ochrzan, bo poszłam w dżinsach i katanie (też z dżinsu) ale miałam ładną bluzkę pod spodem..Dla mnie wystarczy jedna elegancka rzecz i według mnie można wtedy czuć się OK i nadaje się taki zestaw do Kościoła...Przecież nie chodzę z brzuchem na wierzchu ani nic w tym stylu... KTO MA RACJĘ ?? Przygotujcie kilka stylizacji, w których bezpiecznie będzie się udać do Kościoła ! Proszę

Heh..sama znalazłam przed momentem fajne zestawy Chodzi mi o dżins...przecież jest zawsze na topie...Pokażę

[fistaszek20]

Musisz także zrozumieć swoich rodziców oni wychowali się w innych czasach dla nich (oczywiście są wyjątki) jest nie do wyobrażenia żeby ich kochana córeczka synek zrobili sobie tatuaż czy mieli kolczyk w pepku czy na brwi sprubuj znalezc sobie ciuchy ktore jak tobie i mamie beda odpowiadały do wyjścia mam na myśli kościoła

[Momo]

Twoja mama przesadza.W końcu nie jesteś zakonnicą żeby w uniformie chodzić do kościoła.Jesteś młoda i jeżeli ubierzesz się modnie,ale nie wyzywająco - to nie grzech.
A ciekawa jestem w jakim wieku jest Twoja mama , bo dziwi mnie ,że ma takie zacofane poglądy.Bo właśnie skojarzyłam,że ja przecież mogłabym mieć 16-letnią córkę - mam 36lat .Mam syna i myślę,że jeśli ubierze się kiedyś w pory wiszące w kroku ,to tylko zwrócę uwagę czy są czyste .Na razie ma dopiero 6 lat ,ale też staram się żeby był modnie ubrany.

[manila.sosil]

no właśnie... to zależy od wychowania... niektórzy to konserwatyści... wiem, że bywają i tacy, którzy chodza co niedziela do Kościoła tylko po to, by pokazać się w nowym ubranku...
Twoja Mama pewnie i trochę przesadza...
Dla ludzi sam strój świadczy często o tym, czy okazujemy komuś szacunek...
jakie jest moje zdanie... ja osobiście nie chodzę do Kościoła na Msze niedzielne... lubię sobie jedynie od czasu do czasu usiąść w ciszy o w spokoju gdy nikogo nie ma i po cichu się pomodlić... - to tak poza tematem
ale jeśli chodzi o ubiór - hm - to ja przyznam szczerze, że gdybym miała chodzić w marynarze i spódnicy, czy też spodniach od kompletu, w których nie do końca dobrze się czuję, to chodzenie do Kościoła mogłoby stać się jakąś udręka
Ja myślę, że można ubrać się w dżinsy i do tego jakaś ładna bluzeczka... Ale z drugiej strony... jeśli każda niedziela to jakby takie święto, co szkodzi ubrać się nieco bardziej elegancko... np. do dżinsów jakaś biała bluzka...
przypiszczam, że w tym komplecie z bierzmowania źle się czujesz bo zapewne ma jakiś tradycyjny krój... warto może byłoby troszkę pochodzić po sklepach i znaleźć jakieś bardziej młodzieżowe marynarki czy kompleciki... (marynarki takie troszkę węższe, z ładnym wcięciem w pasie).... może zaraz znajdę kilka zdjęć...
Mama pewnie trochę przesadza - tak jak już napisałam... ale możecie pójść właśnie na ugodę (bo z Mamą to zawsze lepiej życ w zgodzie ) na ugodę, to znaczy bedziesz miała np. spodnie i marynarkę do kompletu ale o kroju młodziezowym

takie marynarki akurat z "promod"u, są troszkę droższe, ale chodzi o krój

i coś tańszego z Trolla
marynarka i koszula...
ja myślę że takie połaczenia z dżinsami mogą być...

[paula007]

mi się wydaje, że dżisy w poączeniu z jakąs marynareczką czy eleganckim sweterkim (bluzeczką) pasują do kościoła! Ja np. dzisiaj byłam w dżinsach i marynarce ze sztruksu... I jakoś nikt się nie wzburzył. Ale jeżeli Twoja mama katygorycznie sprzeciwa się dżinsom, to tu masz przykładowy zestawik:
jak się podoba?

[M@yk@20]

No wlasnie- kosciol- odwieczny problem kazdej nastolatki- moja mama tez mi zwracala uwage na to jak ide do kosciola- ale teraz troszke dojrzalam i rzeczywiscie w niektorych sytuacjach miala racje- ale z tego co napisalas nie wyniklo ze bylas ubrana nieodpowiednio

[M@yk@20]

[mamba]

ja na szczęście jak już idę do kościoła to ubrana tak jak mi się podoba jeśli Twoja mama Ci zwraca uwagę na ubiór to ja myślę że dżinsy (oczywiście nie jakies z dziurą na kolanie czy na pośladku ) + balerinki lub sandałki + fajny np. sztruksowy żakiecik + topik pod spodem (niewydekoltowany rzecz jasna) to powinien być odpowiedni strój. Nie jesteś przecież zakonnicą

[ufcio]

jak dla mnie to najodpowiedniejsze beda zestawy proponowane przez M@yk@20 i aniad61
a tak wogule to moze byc porozmawiała z mama i powiedziała, ze chodzac do koscioła tez chcesz sie czuc swobodnie i ze dzisiaj nie trzeba chodzic w garniturach i garsonkach?

[streptococus]

zgadzam sie z fistaszkiem20 ,moja mam do dzis probuje mnie mzusisc do czegos abym cos tam ubrala ale kiedys zrobilam jej pogadanke i troche pomoglo .oczywscie w glanach i cala na czarno i z kolczykiem w brwi napewno do kosciola by mnie nie puscila dlatego ja poszlam jej na ustepstwa w tej kwestii a ona i w innej ..porozmawiaj z mam rozmowa duuzo daje

[aniad61]

Moja mama bedzie miec juz 40 lat...z reszta...nie jest moze tak strasznie "OSTRA" jesli chodzi o ubior ale dla niej Kosciol to...Kosciol...tak mi to uzasadnia :/ I tyle...A tak to na codzien jest OK. Probuje znalezc jakis komplet zeby bylo bezpiecznie udac sie do Kosciola w czyms ladnym i schludnym...przeciez to jest najwazniejsze...

[Angel_ek]

do kościoła co niedziele to myślę że można się ubrać jak Tobie pasuje tylko własnie rodzice... ja takiego problemu co pradwa nie mam ale myślę że jak pogadasz i przedstawisz mocne argumenty [ wczesniej sobie przygotuj] to zrozumieją. Na jakieś większe świeto to oczywiście odswietnie hymm ja napewno nie założyłabym moich spodni z marihuana naszyta respect trzeba miec ale przeciez 'zwykły' ubior to nic złego. A Kościoł to nie wybieg mody tylko miejsce na modlitwe i chyba nikt nie powinien oceniac tam ubioru chyba że twoja mama chce podkreslić powage miejsca...

[crazy]

Sama mam już prawie tyle lat,co Twoja Mama i nie wyobrażam sobie chodzenia do kościoła w tzw.kościołowych ubraniach,staram się ostatnio chodzić bardziej na luzie,odrobinkę chociaż sportowo,bo typowy strój "kościołowy" jest taki nudny,małomiasteczkowy (w tym złym słowa znaczeniu),a nie chcę wyglądać na straszą ,niż jestem

Co do synów,to jedyne,czego od nich wymagam,to to,by ubrania(np.dżinsy i bluza) były czyste i niezniszczone,nie wyobrażam zmuszania ich do zakladania spodni z materiału "ubraniowego" i koszuli z kołnierzykiem (a miałam kiedyś takie zapędy ) są teraz inne czasy i wydaje mi się,że ubiór "do kościoła" też powinien się zmienić

[Karolina Maria]

Czy to jeans czy co innego najważniejsze ,żeby były zakryte ramiona, brzuch i spódnica nie krótsza niż do kolan!

Nie jest to tradycja tylko kwestia poszanowania dla miejsca i Najświętszego Sakramentu.
Rozumiem ,że ktoś może nie przywiązywać do tego wagi (turyści półnadzy bo ciepło) ,ale jest to też kwestia poszanowania czyjejś religii.

Chodzę różnie ubrana i nie jest to uniform, ale pamiętam o tym co już pisałam.
Nawet jak jest gorąco mam np. top na sobie,ide w nim i wracam a na czas bycia w Kościele zakładam rozpinaną bluzeczkę.

[marycha0033]

Uważam, że jednak Ty masz racje. Do kościoła trzeba ubrać się stosownie, ale nie przesadnie, bo wedlug mnie taki komplet do Bierzmowania w zwykła niedziele to przesada. Ważne żeby było skromnie, czysto i schludnie Nie było widać brzucha czy wystających majtek. Myśle, że warto jednak dodać odrobinę elegancji np. przez jakąś bluzkę z kołnierzykiem. Ja właśnie wybieram się do kościoła i zamierzam ubrać się w jeansowa spódnice za kolano i zwykły gładki T-shirt.

[Ninedin]

Dziewczyny mają rację Nie trzeba co niedziele maszerować w tym samym komeplecie Ważne żeby ubranie było czyste, nie wyzywające Ale to samo napisałabym gdyby np. ktoś pytał jak się ubrać do szkoły bluzki na ramiączkach mi nie przeszkadzają, ale już wystające stringi owszem Dziewczyny wstawiły bardzo fajne zestawy

to jakiś stary wątek! No ale może komuś przydadzą się takie przemyślenia

[LEW]

A ja dziś na Mszy widziałam chyba trola-miał krótkie spodenki trzymające się ledwo pod dużym brzuchem,koszulkę-siateczkę spod której wychodziły ogromne kudły a zwieńczeniem tak odpowiedniego stroju były:klapeczki zjechane do środka i czarna ,skórzana torba na dokumenty-nie mogłam oderwać wzroku- inni też

[Ninedin]

Hahaha ale to nie przebije dziewczyny, którą kiedyś widziałam: mega krótka sukienka we wściekle zielonym kolorze Gdy klękała widac było jej majtki stojące za nią panie były lekko zbulwersowane, panowie wprost przeciwnie

[LEW]

[quote=Ninedin]Hahaha ale to nie przebije dziewczyny, którą kiedyś widziałam: mega krótka sukienka we wściekle zielonym kolorze Gdy klękała widac było jej majtki stojące za nią panie były lekko zbulwersowane, panowie wprost przeciwnie[/quo
Dobrze że je miała

[suchaa]

n ie nei nei nikt nie przebije koloni ktora wparowala do kosciola jak do stolowki krotkie spodenki bluzki porozciagane pilki w reku plecaki na plecach i gadaja ... az ksiadz uwage zwrocil :|

[iwciunia]

A to do kościoła trzeba się jakoś specjalnie ubierać? Dla mnie logiczne jest, że nie założę mini, ani nie odsłonię ramion, ale odświętne, niedzielne stroje-uniformy zakładane są chyba tylko na polskich wsiach (bez obrazy oczywiście mam na myśli wsie z 4 gospodarstwami na krzyż gdzie panem i władcą jest proboszcz Zygmunt btw u mojej koleżanki na wsi [wieś ta jest przykładem wyżej wymienionych ] proboszcz do domów wchodzi bez pukania, o każdej porze dnia i ... nocy )

[Ninedin]

Pilnuje owiec żeby nie zbłądziły a w pod osłoną nocy najłatwiej

[LEW]

Napisane przez iwciunia

A to do kościoła trzeba się jakoś specjalnie ubierać? Dla mnie logiczne jest, że nie założę mini, ani nie odsłonię ramion, ale odświętne, niedzielne stroje-uniformy zakładane są chyba tylko na polskich wsiach (bez obrazy oczywiście mam na myśli wsie z 4 gospodarstwami na krzyż gdzie panem i władcą jest proboszcz Zygmunt btw u mojej koleżanki na wsi [wieś ta jest przykładem wyżej wymienionych ] proboszcz do domów wchodzi bez pukania, o każdej porze dnia i ... nocy )

Dla jednych jest oczywiste dla innych nie. Uniformy raczej nie dotyczą miejsca zamieszkania .