Reklamacja spodni RESERVED. Pomóżcie!

[figaria]

Około miesiąca temu kupiłam w Reservecie spodnie - jeansy. Niestety zakup okazał się kompletną klapą. Spodnie po kilku razach niewiarygodnie się rozciągnęły, chociaż ich nawet nie prałam. Jak kupowałam je były ok, ani za małe ani za duże, po prostu idealne. Czy myślicie, że uwzględnią mi reklamacje? Mam paragon. Jeszcze jedno pytanie : czy jeżeli kupowałam je w innym centrum handlowym niż w tym gdzie chce je reklamować to przyjmą je?

[agatekm]

Jeans zawsze się rozciąga.
Nie, reklamacji dokonuje się tam, gdzie się coś zakupiło.

[Beczka Soli]

Jeśli rzeczywiście rozciągnęły się o wiele bardziej niż jeans rozciąga się przy normalnym użytkowaniu, to nie powinni robić problemu z reklamacją.
W sieciówkach często jest tak, że reklamować można w dowolnym sklepie sieciowym, ale dowiedz się czy jest tak w reserved.

[agatekm]

Ja w Reserved właśnie musiałam oddać w tym samym sklepie. I to było ok pół roku temu. Z bluzki zszedł cały nadruk po pierwszym praniu (ręcznym), oddali mi pieniądze bez problemu (bo np w H&M po pozytywnym rozpatrzeniu reklamacji trzeba kupić coś za tę kwotę lub dostaje się kartę na nią do wykorzystania w ciągu kilku miesięcy, co jest chyba niezgodne z prawem konsumenckim, bo klient ma prawo uzyskać zwrot gotówki).

[figaria]

Napisane przez agatekm

Jeans zawsze się rozciąga.
Nie, reklamacji dokonuje się tam, gdzie się coś zakupiło.

Wiem o tym, że jeans się rozciąga, ale chyba nie aż tak, że spodnie spadają z tyłka. Mam dużo jeansów i jeszcze w życiu nie było takiej porażki. O miejsce zwrotu zapytałam dlatego, że w niektórych sieciówkach nie ma problemu ze zwrotem towaru w innym miejscu niż miejsce zakupu..

[impegata]

W Re podobno nie robią wielkich cyrków z reklamacjami i większość uwzględniają... U mnie trzykrotnie uznawano reklamacje torby Jeśli chodzi o to czy można reklamować w innym sklepie- niestety nie wiem.

[Charlotte York]

Napisane przez agatekm

Jeans zawsze się rozciąga.
Nie, reklamacji dokonuje się tam, gdzie się coś zakupiło.

W sieciówkach zazwyczaj można reklamować w innym salonie. Kupiłam coś w jednym reserved i oddałam w drugim w moim mieście.
A ostatnio zdarzyło mi się, że bluzka kupiona w kappahl mi się rozwaliła i bez problemu wymieniono mi ją w innym mieście.

[Madame Lockheart]

Raz w życiu kupiłam w Reserved jeansy i nigdy więcej tego nie zrobię. One faktycznie rozciągały się niewiarygodnie mocno, nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Właściwie po każdym założeniu musiałam je prać, żeby się z powrotem wstąpiły, bo momentalnie stawały się jakby o dwa rozmiary za duże. Dlatego wierzę, że autorka nie przesadza

[figaria]

Napisane przez Madame Lockheart

Właściwie po każdym założeniu musiałam je prać, żeby się z powrotem wstąpiły, bo momentalnie stawały się jakby o dwa rozmiary za duże. Dlatego wierzę, że autorka nie przesadza

Moje nawet po praniu się nie kurczą ! Masakra. Jadę w sobote załatwić sprawę.

[Martusia7]

jaki jest czas od zakupu na złożenie reklamacji? w moje spodnie zmieściłyby się dwie osoby

[kuki9]

Napisane przez Martusia7

jaki jest czas od zakupu na złożenie reklamacji? w moje spodnie zmieściłyby się dwie osoby

Generalnie gwarancja obejmuje towar przez 2 lata ale reklamację oczywiście trzeba złozyć szybciej.Coś koło kilku tygodni od ujawnienia się wady.

[Varicella]

Taka jest właśnie uroda spodni /każdego typu!/ z Reserved, których mam kilka par. Przyznam jednak, że nigdy nie reklamowałam.

[figaria]

Reklamację przyjęli. Trzeba było załatwić kilka formalności i poczekać na zwrot gotówki do dwóch tygodni. I NIE, REKLAMACJI NIE DOKONUJE SIĘ TAM GDZIE SIĘ COŚ ZAKUPIŁO. ;]] Można złożyć ją tam gdzie nam się tylko podoba. Tak jest w reservedzie.

[jasicq]

Dziewczyny co innego reklamacja, a co innego zwrot. Zwrotu w terminie 30 dni od zakupu musicie dokonać w tym samym sklepie. A reklamacji możecie dokonać w ciągu 2 lat w każdym sklepie tej marki. Ide własnie oddać sukienkę, ponieważ po pierwszym praniu zamek puścił kolor i są okropne plamy na niej

[lilimaer]

Witam,
A ja mam taką sprawę odnośnie zakupionej w Reserved kurtki, otóż po praniu (program delikatny) z nap w kolorze złota zeszła taka jakby powłoka ochronna i 2 guziki/napy ściemniały. Jest to pierwsze pranie, bo kurtke mam od niedawna....ale mam wrażenie ze jeszcze kilka prań i guziki mogą zmienić kolor jak tania biżuteria.
Poza tym wszystko z kurtką ok.
Myślicie ze jest szansa na uznanie reklamacji?

[PinkSlip]

Zawsze warto zapytać. Mi w RSV uznali reklamację płaszcza w którym po jednym praniu zamek ze złotego zrobił się czarno zielony.

[lilimaer]

O! no popatrz, w takim razie spróbuję. A oddali Ci pieniążki czy wymienili na inny towar?

[SOCKI]

Napisane przez lilimaer

Witam,
A ja mam taką sprawę odnośnie zakupionej w Reserved kurtki, otóż po praniu (program delikatny) z nap w kolorze złota zeszła taka jakby powłoka ochronna i 2 guziki/napy ściemniały. Jest to pierwsze pranie, bo kurtke mam od niedawna....ale mam wrażenie ze jeszcze kilka prań i guziki mogą zmienić kolor jak tania biżuteria.
Poza tym wszystko z kurtką ok.
Myślicie ze jest szansa na uznanie reklamacji?

A co było na metce napisane? Jakie zalecenia prania?

[lilimaer]

30 C delikatne - tak ustawiłam w pralce, prałam w płynie nie w proszku.
Nie wiem czy uznają ta reklamacje, bo tzw "szkody" są nieznaczne ale wiem ze w miare upływu czasu będę ją prała (bo to biała kurtka i łatwo o zabrudzenia) i te guziki ściemnieją bez tej warstwy ochronnej.
nie chce też czekać w nieskończoność (aż będzie NA PRAWDĘ widać) bo podoba mi sie ona niesamowicie i chciałam ja wymienic na taką samą.

[klaudens]

a ja właśnie ubrałam nowe spodnie z reserved obcinam metke i co ... dziura tuż pod szluwką na pasek ;/ da się to zareklamować, druga szlufka też już mam dziurkę obok

[lilimaer]

Napisane przez klaudens

a ja właśnie ubrałam nowe spodnie z reserved obcinam metke i co ... Dziura tuż pod szluwką na pasek ;/ da się to zareklamować, druga szlufka też już mam dziurkę obok

próbuj!!!

[figaria]

Napisane przez klaudens

a ja właśnie ubrałam nowe spodnie z reserved obcinam metke i co ... dziura tuż pod szluwką na pasek ;/ da się to zareklamować, druga szlufka też już mam dziurkę obok

jeżeli jeszcze nie wyrzuciłaś metki to przyczep ją jakimś sposobem do spodni. nie będzie problemu. im jest tylko potrzebna metka żeby sprawdzić kod z metki z kodem z paragonu. ja ostatnio tak oddałam żakiet, który był zabrudzony na co nie zwróciłam uwagi w sklepie, ale odcięłam już metkę. przypięłam ją i zwróciłam - bez problemu. powodzenia!

[klaudens]

ale jak przypięłaś ? bo ja nie mam takiego plasticzku który odcięłam :P

[petenera]

Dziewczyny mylicie gwarancję z dawną rękojmią.
Gwarancji to w ogóle może nie być, jest to dobra wola producenta i to on dokładnie określa jej warunki.
Lepiej reklamować z ustawy konsumenckiej. Wadę możecie zauważyć w ciągu dwóch lat, ale musicie ją zgłosić nie później niż dwa msc. od jej wykrycia.
Tak więc właścicielka kurtki powinna ją spokojnie nosić i prać, a jak guzikom stanie się krzywda, to reklamować. Ja w Bershce uzyskałam zwrot pieniędzy po prawie dwóch latach, bo szew był krzywy <tyle, że ja w tych spodniach nie chodziłam, bo tak mnie wkurzał ten szew, ale nawet gdyby były używane, to uzyskałabym zwrot>
Dodam jeszcze jedno, bo może się komuś przyda- gdzieś czytałam, że np. w H&M każą sobie coś wybrać w tej kwocie, a nie oddają gotówki. W Bershce chcieli to samo zrobić, ale pamiętajcie, nikt nie może Was zmusić do zakupu innej rzeczy. Wy chcecie konkretnie te spodnie/bluzkę/gacie. A jak nie mają na wymianę, to muszą oddać kasę.

[figaria]

Napisane przez klaudens

ale jak przypięłaś ? bo ja nie mam takiego plasticzku który odcięłam :P

Oddać można w ciągu 30 dni. W między czasie kupiłam sobie bluzkę i wyjęłam w całości ten plastik. Następnie rozprułam jeden szew w marynarce i włożyłam metkę z plastikiem. Trochę kombinacji, ale opłacało się, bo marynarka kosztowała 70zł, a wiadomo 70zł drogą nie chodzi. I miałam pewność, że mi przyjmą, a tak to przecież mogliby mi powiedzieć, że zabalowałam w żakiecie oblałam a teraz im zwracam.

[bestpaczus]

Dziewczyny, a ja w ostatnią niedzielę kupiłam kurtkę w Reserved, ale zaraz chyba we wtorek zatrzask odpadł. Tzn. nie rozpiął się, trzymał się zapięty i z jednej strony się odkleił (właśnie, nawet przyklejane, a nie wszywane... Szajs :P).
W sobotę przy okazji chcę zareklamowac towar, ale płaciłam kartą. Zwrot, z tego co wyczytałam, musi odbyc się tą samą drogą, co zapłata, a ja jutro mam zamykac konto i otwierac nowe, nowy nr.I nie wiem co robic Myślicie,że udałoby się to jakoś załatwic? Czy muszę "przebidowac"ze starym numerem?

[Wtycia]

Ja kupilam jakies 2-3 miesiące temu ładniutkie pomaranczowe jeansy. Niestety zamek się zepsuł. Nie jest wyrwany, ani sie nie rozdzielił tylko sie zaciął na amen. Nie wiem co zrobić, moze to przez malenka dziurke w materiale koło zamka, chciałabym je dalej nosić ale nie dam rady... Nie wiem czy jest sens fatygować się do sklepu....