zaproszenie do 10 lat starszego mężczyzny

[BajaderkowaBaba]

Oby ta historia nie skończyła się wiadomościami w tv, że dziewczyna wyjechała i słuch wszelki po niej zaginął...

Nie znasz go, nie wiesz, czy jest uczciwy i ryzykujesz bardzo dużo.

Ty odrzucasz tę możliwość, którą dziewczyny przez cały czas walą po głowie.


Ello wiolusia

[calra]

Napisane przez niebieskie_oczko

Są istotne. Ale jeśli uważasz, że kraj nie ma nic do rzeczy, to naprawdę jesteś młodziutka i naiwna.

napisałam wyraźnie, że nie jest istotne TU, na forum informować, gdzie jadę

[wiolusia00]

Napisane przez BajaderkowaBaba

Oby ta historia nie skończyła się wiadomościami w tv, że dziewczyna wyjechała i słuch wszelki po niej zaginął...

Nie znasz go, nie wiesz, czy jest uczciwy i ryzykujesz bardzo dużo.

Ty odrzucasz tę możliwość, którą dziewczyny przez cały czas walą po głowie.


Ello wiolusia

Dokladnie, autorka napisala tutaj, bo widocznie potrzebowala jakiejs pomocy. Ale odrzuca kazda zla ewentualnosc tego, ze wydarzy sie cos zlego.
Autorko, uwierz, ze my nie mamy interesu w tym zebys nie pojechala. Bo zrobisz co bedziesz chciala. Ale wszystkie tutaj w 99% doradzamy Ci z wlasnego doswiadczenia.

I tez uwazam, ze jestes bardzo malo doswiadczona zyciem skoro wierzysz, ze po jednym spotkaniu mozna czlowieka tak dobrze poznac, ze mozna ufac bezgranicznie.

BajaderkowaBaba No witam kolezanke, jak dawno nie bylo Cie na forum

[201803290936]

Napisane przez DoktorRamox

Nie generalizuję. Widze tu podręcznikowy przykład.

1. Autorka jest młoda i nieświadoma tego co może ją tam spotkać.
2. Widzieli się zaledwie kilka razy lub mniej i to na chwilę.
3. On ma ustawione życie za granicą i nie może znaleźć sobie partnerki, a chce poznać "bliżej" młodą dziewczynę, która widział kilka razy przelotnie.
4. Masz rację, że gdyby to była różnica 28 a 38 to by to wyglądało inaczej. Ale jest 18 a 28.
5. On jest dojrzały, a ona pełnoletnia. Naprawdę mam wierzyć, że chce z nią grać w karty i dywagować o życiu? Może o tym co chciałaby studiować?
6. Znam z życia moich znajomych conajmniej naście prawdziwych przypadków, gdy skończyło się to właśnie tak. Dlatego też widzę co się święci.
7. Po postach Autorki, dostrzegam, że jest pełną wiary w ludzi idealistką. (synonim. łatwowierna)
8. Jak dla mnie zbyt wiele rzeczy tu do siebie pasuje.

UWAGA ! Post nie ma na celu urażania kogokolwiek.

Pozwolę się z panem Ramoxem zgodzić. Dlaczego? Facet, któremu zależy na rozkręceniu czegoś więcej (niż znajomość o podłoży głównie seksualno-zabawowym), na poznaniu dziewczyny lepiej, pokazaniu się z dobrej strony jej rodzinie, przyjeżdża do niej. Niekoniecznie musi od razu lecieć do jej matki z kwiatkami, ale przyjeżdża na tyle blisko, żeby tak młoda osoba musiała gdzieś jechać, poza zasięg wzroku rodziny. Ewentualnie, jeżeli naprawdę nie da się inaczej, spotykają się w pół drogi. Tutaj panu się nawet pupki nie chce do panny ruszyć.

[calra]

skąd Wy wzięliście to jedno spotkanie ?

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez JanePanzram

autorko, to transakcja wymienna: on inwestuje w twój przyjazd, będzie więc liczył na "odwdzięczenie się"
tylko naiwny głupiec będzie liczył na romantyczną historię
cóż, w takim wieku jeszcze się wierzy w bajki i mity

Trochę racji.

Sam znam parę osób 28 letnich bardzo dobrze jeszcze kilka trochę mniej. Ale znam kilkadziesiat przypadków gdzie dorośli faceci brali się za malolaty bo takie łatwo omamic, zaimponowac. I jeszcze jedno, autorka jest dojrzała tak jak 28 latka czy tamten facet jest cofnięty do jej poziomu. Gdyby autorka była wszystkiego taka pewna, swojej dojrzałości, tego starucha to nie pytała by się na forum gdzie chyba wiedziała dzięki swojej dojrzałości i bystrości, że dostanie kublem zimnej wody ?

Autorko, gdyby mi teraz jakaś kobieta postawiła samolot do siebie brałbym pod uwagę to, że użyje mnie do grzania jej łóżka A gdybym znał tyle taką kobietę co ty tego faceta balbym się o obudzenie się bez nerki xD

Nie wiem, może jakimś cudem ma normalne plany wobec Ciebie, co i tak uważam za dziwne biorąc pod uwagę, że 28 letni facet łatwiej dogada się choćby z tą 22 latką niż z 18 przy części z nich mając 18 lat czułem się jak ludzi ograniczonych umysłowo.
Może faktycznie być tak, że jesteś dojrzała. Ale zastanów się czemu 28 letni facet chcę sponsorowac weekend 18 ? Jesteś taka ładna i bystra a on bardzo brzydki i uważa, źe rówieśniczka by nie dała mu szansy ?

Za mało napisalas nam o tym facecie. Znaczy to o twoim braku wiedzy na jego temat czy nie chciałaś o nim pisać ?

[WDM]

Napisane przez wiolusia00

Autorko, uwierz, ze my nie mamy interesu w tym zebys nie pojechala. Bo zrobisz co bedziesz chciala. Ale wszystkie tutaj w 99% doradzamy Ci z wlasnego doswiadczenia.

Mamy interes, jesteśmy zaborcze w kwestii seksu, trzymamy seks tylko dla siebie.

[wiolusia00]

Napisane przez calra

skąd Wy wzięliście to jedno spotkanie ?

Z Twojego postu jedno spotkanie. No chyba, ze to 15 minutowe tez liczysz, wiec 2 w takim razie.

Napisane przez calra

ej. W skrócie... poznałam we wrześniu faceta, bardzo atrakcyjnego. Zainteresował się moją osobą. Pisaliśmy bardzo dużo. Dniami i nocami. Spotkaliśmy się raz (on mieszka poza polską, przyjeżdża do mojego miasta, bo stąd pochodzi). Kontakt się urwał. Był bardzo zapracowany, przeprowadził się, ja się odizolowałam. Ostatnio przyjechał do PL i zabiegał o kontakt ze mną. Napisał. Pierw kopnęłam go w d**ę, za to, że się nie odzywał tyle czasu, jednak kilka dni temu natchnęło mnie i napisałam, że jak chce, to możemy się zobaczyć. Wyjeżdżał akurat w ten dzień z Pl, znalazł czas, spotkaliśmy się na 15 minut. Między nami od samego początku była chemia. Dzwoni do mnie, pisze.

Wracając do tematu... zaprosił mnie do siebie. Zamówił przejazd. Zgodziłam się, ale zastanawiam się, co on tak właściwie może ode mnie chcieć.Niby wszystko jest ok i wydaje mi się, że facet, któremu zależałoby tylko na młodym ciele nie dobijałby się z każdej strony do mnie, nie wypytywał znajomych, co u mnie i tak dalej... Ja mam 18 lat, on 28. Proszę nie pisać, że jestem głupia itp, bo umiem o siebie zadbać i znam swoją wartość. Poza tym trzymam się swoich zasad i jestem dojrzała, jak na swój wiek.

Z góry przepraszam, jeśli temat trafił w zły wątek

[Lexie]

Dla mnie to dziwne, facet w takim wieku powinien już chyba ogarniać, że taki wyjazd dla dziewczyny może być niebezpieczny, nigdy nie wiadomo na kogo się trafi w końcu, można kogoś znać znacznie bliżej niż przez rozmowy w necie a i tak się naciąć. (Nawet ze swojego otoczenia znam przypadek, gdy dziewczynę zgwałcił jej przyjaciel, facet którego znała lata, ufała mu, zapraszała do domu itp. A tu proszę, znajomość niezbyt bliska i powtarzanie, że znają się z rozmów w necie ) W związku z tym facet powinien się postarać przyjechać do dziewczyny, zameldować się w hotelu i zabrać ją na randkę w publiczne miejsce, a nie ściągać do obcego kraju, samą, do mieszkanka dzielonego ze współlokatorem.

[calra]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Trochę racji.

Sam znam parę osób 28 letnich bardzo dobrze jeszcze kilka trochę mniej. Ale znam kilkadziesiat przypadków gdzie dorośli faceci brali się za malolaty bo takie łatwo omamic, zaimponowac. I jeszcze jedno, autorka jest dojrzała tak jak 28 latka czy tamten facet jest cofnięty do jej poziomu. Gdyby autorka była wszystkiego taka pewna, swojej dojrzałości, tego starucha to nie pytała by się na forum gdzie chyba wiedziała dzięki swojej dojrzałości i bystrości, że dostanie kublem zimnej wody ?

Autorko, gdyby mi teraz jakaś kobieta postawiła samolot do siebie brałbym pod uwagę to, że użyje mnie do grzania jej łóżka A gdybym znał tyle taką kobietę co ty tego faceta balbym się o obudzenie się bez nerki xD

Nie wiem, może jakimś cudem ma normalne plany wobec Ciebie, co i tak uważam za dziwne biorąc pod uwagę, że 28 letni facet łatwiej dogada się choćby z tą 22 latką niż z 18 przy części z nich mając 18 lat czułem się jak ludzi ograniczonych umysłowo.
Może faktycznie być tak, że jesteś dojrzała. Ale zastanów się czemu 28 letni facet chcę sponsorowac weekend 18 ? Jesteś taka ładna i bystra a on bardzo brzydki i uważa, źe rówieśniczka by nie dała mu szansy ?

Za mało napisalas nam o tym facecie. Znaczy to o twoim braku wiedzy na jego temat czy nie chciałaś o nim pisać ?

Zwyczajnie nie chciałam pisać. Wiem o nim dużo. O jego przeszłości, sprawach rodzinnych, uczuciowych i tak dalej. Wiem, gdzie pracuje, co robił wcześniej. Chyba nie muszę pisać więcej.

[wiolusia00]

Napisane przez calra

Zwyczajnie nie chciałam pisać. Wiem o nim dużo. O jego przeszłości, sprawach rodzinnych, uczuciowych i tak dalej. Wiem, gdzie pracuje, co robił wcześniej. Chyba nie muszę pisać więcej.

Znasz tyle, ile ten facet Ci powiedzial czy napisal

Autorko, pisalas, ze on nie moze dostac urlopu i to dlatego Ty do niego jedziesz. Czyli bedziesz caly dzien siedziec sama, a on bedzie w pracy?

[201803290936]

Napisane przez lexie

Dla mnie to dziwne, facet w takim wieku powinien już chyba ogarniać, że taki wyjazd dla dziewczyny może być niebezpieczny, nigdy nie wiadomo na kogo się trafi w końcu, można kogoś znać znacznie bliżej niż przez rozmowy w necie a i tak się naciąć. (Nawet ze swojego otoczenia znam przypadek, gdy dziewczynę zgwałcił jej przyjaciel, facet którego znała lata, ufała mu, zapraszała do domu itp. A tu proszę, znajomość niezbyt bliska i powtarzanie, że znają się z rozmów w necie ) W związku z tym facet powinien się postarać przyjechać do dziewczyny, zameldować się w hotelu i zabrać ją na randkę w publiczne miejsce, a nie ściągać do obcego kraju, samą, do mieszkanka dzielonego ze współlokatorem.

Facet myślący głową, któremu by zależało, się by zastanowił. Ten facet nie pomyślał. Cóż...

[niebieskie_oczko]

Ok, facet jest świetny, idealny, zaprosił cię, jedź! W końcu znasz go doskonale, dużo o sobie opowiadał, widzieliście się aż raz i później na 15 min, jedź będzie jak w komedii romantycznej!

Nie warto już tu cokolwiek doradzać w tym wątku, bo Autorko pomimo początkowych obaw (które pewnie nakierowały ją na to, by założyć tu wątek) i tak chce jechać i odbija wszystkie nasze scenariusze, możliwości i porady.

[paulinika]

Tylko kup kondony w razie ¨WU¨

[Zenobia_87]

Ja nie pojechałabym do faceta, z którym spotkałam się raz a reszta znajomości odbywała się za pośrednictwem internetu. On powinien przyjechać do Ciebie skoro jest to również jego rodzinne miasto. Jedziesz do niego na weekend więc odległość chyba nie jest aż tak dużo. Równie dobrze on może przyjechać na te dwa dni do Ciebie. Sytuacje są różne. To,że Twoja mama go zna nie zaznaczy że będzie zachowywał się wobec Ciebie w porządku. Jak wygląda sytuacja z powrotem? Będziesz miała od razu w ręku bilet powrotny? A co jeśli dojdzie między wami do kłótni i wywali Cię z mieszkania? Masz kasę na hotel, jedzenie, bilet do domu?

[anuanusia]

Napisane przez calra

Zdaje sobie sprawę z sytuacji, które mogą nastąpić. Większość z Was jest strasznie zaborcza w kwestii seksu, a wszystko jest dla ludzi. Jak ktoś wyżej napisał, jeśli i jedna i druga osoba tego chce, to nie jest to problemem ja dopuszczam każdą ewentualność. Nie okazuje mu wielkiego zainteresowania jego osobą, on moją jednak tak. Jeśli sytuacja na to pozwoli, to wiąże z nim swoją przyszłość.

faktycznie, jechać do kogoś kogo w ogóle się nie zna, zerowe zainteresowanie naprawdę zerowe.
Jak na razie to Ty jesteś bardziej zainteresowana bo Ty jedziesz do niego on jako osoba starsza, bardziej odpowiedzialna powinien coś innego wykombinować.

[DoktorRamox]

A dlaczego Autorka nie przyzna się do jakiego kraju jedzie? Jakiś wstyd, czy myśli, że będzie poszukiwana przez użytkowników TŻ?

Oby się tylko nie okazało, że tym wspaniałym mężczyzną jest jakiś arab czy inny muzułmanin

Bo tak to możemy dziewczynę pożegnać.

Stawiam, że Autorka jest w nim szalenie zauroczona/zakochana. To widać. Życzę tylko żeby nie skończyło się to źle.

[calra]

widzę coraz to gorsze scenariusze

[wiolusia00]

Napisane przez calra

widzę coraz to gorsze scenariusze

Skoro tak ukrywasz do jakiego kraju jedziesz do obcego faceta. Zreszta nikt Ci zle nie zyczy, ale zebys sie nie zdziwila jakie zycie przynosi scenariusze, szczegolnie jak ktos jest bardzo ufny i naiwny

[sofciaa]

Napisane przez LusiaPlotkara

Jesteś pełnoletnia, a nie dorosła to po pierwsze. Odnoszę wrazenie że ty na tym forum szukałaś poparcia do swojej decyzji, ale go nie znalazłaś. Pamiętaj tylko ze jak pojedziesz do niego tą będziesz na JEGO zasadach.

Popieram w 100%.

Napisane przez LusiaPlotkara

A wiesz co mnie nadal śmieszy? Twoja naiwność i głupota.

Tu również się zgodzę... Naiwność Autorki - z całym szacunkiem, jest przerażająca.

Napisane przez Zenobia_87

Ja nie pojechałabym do faceta, z którym spotkałam się raz a reszta znajomości odbywała się za pośrednictwem internetu. On powinien przyjechać do Ciebie skoro jest to również jego rodzinne miasto. Jedziesz do niego na weekend więc odległość chyba nie jest aż tak dużo. Równie dobrze on może przyjechać na te dwa dni do Ciebie. Sytuacje są różne. To,że Twoja mama go zna nie zaznaczy że będzie zachowywał się wobec Ciebie w porządku. Jak wygląda sytuacja z powrotem? Będziesz miała od razu w ręku bilet powrotny? A co jeśli dojdzie między wami do kłótni i wywali Cię z mieszkania? Masz kasę na hotel, jedzenie, bilet do domu?

Również bym nie pojechała. Jeżeli facetowi by zależało na poważnie - sam by przyjechał w takiej sytuacji. Ludzie potrafią być bardzo kreatywni. Mógł niezłego kitu nawciskać Dziewczynie, siedząc przed monitorem. Daj Boże byś się nie myliła i wróciła zadowolona i zdrowa.
Jednak dla mnie sytuacja jest jasna, jeśli chodzi o główny temat wątku "czego on chce".
Każdy uczy się na błędach i doświadczeniach. Jeśli teoria większości się potwierdzi to Autorka będzie miała nauczkę i tyle. Mimo wszystko powodzenia. Z ciekawością zajrzę na wątek po weekendzie i oby była tu Twoja wiadomość.

[Jenna__]

O, święta naiwności! Ja mam 28 lat i nie pojechałabym do prawie obcego faceta sama. Nawet, gdyby on nie mieszkał za granicą. A wcale nie jestem osobą, która boi się własnego cienia.
Poczekaj z tym wyjazdem, jeszcze wiele weekendów przed Tobą. Niech on najpierw przyjedzie do Ciebie, poznaj go lepiej. Po co ryzykować? Jeśli mu zależy, to poczeka.

[saakdasadadsad]

Dziewczyno, ja podobno jestem naiwna jeśli chodzi o facetów. Nie dopuszczam do siebie myśli, że czegoś chcą ode mnie, że może mi się coś stać, ale na coś takiego nawet ja bym nie wpadła
Co innego spotkać się, pojechać na jednodniową wycieczkę, czy do kina, ale jechać do niego na weekend? Na 99% uraczy Cię jakimś winem (oby tylko winem bez żadnej substancji w środku), uchlejecie się i wtedy puszczą Ci wszystkie hamulce. Tak, tak , czytałam, że liczysz się z tym, że będzie seks, ale daj sobie jeszcze przynajmniej kilka miesięcy. Nie pisałabym tego, gdybyś była nastawiona "raz się żyje, wiem, że nic z tego nie będzie, ale podoba mi się i chcę się z nim przespać", ale Ty zaraz zaczniesz w głowie planować ślub .
Nie wszyscy ludzie są dobrzy, niektórzy potrafią się niestety bardzo dobrze kamuflować.
Przemyśl sobie to wszystko jeszcze z 10 razy.

[platekrozy]

Napisane przez calra

nie, absolutnie tak nie myślę raczej zastanawiam się, czy zależy mu TYLKO na jednym, czy wszystkim innym i ew. tym. Spotkaliśmy się kilka razy, jednak wiadomo, jest jeszcze ten kontakt internetowy. Wnioskować mogę, że nie jest facetem, który szuka przygód, bo jego ostatni związek trwał 3 lata, w dodatku również z dużo młodszą dziewczyną.

Chce żebyś przyleciała za opłacony przez niego bilet,przyjdzie po Ciebie z bukietem kwiatów,powie że jesteś piękna,weźmie Ciebie na spacer,pokaże miejscowość,będzie nosił Ci torbę,potem weźmie Ciebie na romantyczną kolację,odprowadzi do hotelu(który oczywiście opłaci),odda Twoją walizkę,pocałuje w policzek i pożegna się. Następnego dnia przyjdzie ,zaprosi na śniadanie i odwiezie na lotnisko,a stamtąd polecisz do PL (oczywiście bilet on opłaci).


A teraz powiem Ci jak będzie naprawdę:
Przeleci Ciebie i skończy się miłość. Jak się postawisz powie w najlepszym przypadku : oddawaj za bilet.

[DoktorRamox]

[QUOTE=platekrozy;43613577]Chce żebyś przyleciała za opłacony przez niego bilet,przyjdzie po Ciebie z bukietem kwiatów,powie że jesteś piękna,weźmie Ciebie na spacer,pokaże miejscowość,będzie nosił Ci torbę,potem weźmie Ciebie na romantyczną kolację,odprowadzi do hotelu(który oczywiście opłaci),odda Twoją walizkę,pocałuje w policzek i pożegna się. Następnego dnia przyjdzie ,zaprosi na śniadanie i odwiezie na lotnisko,a stamtąd polecisz do PL (oczywiście bilet on opłaci).

Koleżanka zapomniała dodać, że będzie przy tym szarmancki, pewny siebie, pogodny. Będzie sprawiał wrażenie idealnego. Odpowiedzialny, dojrzały, ah ah. Muzealny porządek w mieszkaniu/domu. Będziesz się zastanawiać nad tym jak on tak dużo osiągnął i pozostał przy tym takim dżentelmenem.

A skończy się tak jak koleżanka wyżej napisała

[calra]

A ja mimo wszystko jestem dobrej myśli i pewna swojego

[wiolusia00]

Napisane przez calra

A ja mimo wszystko jestem dobrej myśli i pewna swojego

Bo jestes naiwna.

[normalnyFacet]

no to odda za bilet i już

To, że jedzie do niego to wcale nie oznacza, że ma parcie na szkło. Równie on jest zainteresowany skoro funduje jej bilet

Poza tym ludzie litości... równie dobrze mógłby pójść na dziwki za ten bilet, w sumie nie musiałby nawet płacić skoro on ma burdel i jest muzułmaninem

[calra]

Napisane przez normalnyFacet

no to odda za bilet i już

To, że jedzie do niego to wcale nie oznacza, że ma parcie na szkło. Równie on jest zainteresowany skoro funduje jej bilet

Poza tym ludzie litości... równie dobrze mógłby pójść na dziwki za ten bilet, w sumie nie musiałby nawet płacić skoro on ma burdel i jest muzułmaninem

Dodam jeszcze jedno... On jest baaaardzo atrakcyjnym mężczyzną, tak na prawdę mógłby mieć każdą panienkę na pstryknięcie palcem. Dlaczego padło na mnie, tego nie wiem, ale ciesze się. Podobno też jestem atrakcyjną osobą, kto wie, ale nie spodziewałabym się, że mężczyzna, za którym ślinią się ekspedientki w macu będzie ubiegał o moje względy

[wiolusia00]

Napisane przez normalnyFacet

no to odda za bilet i już

To, że jedzie do niego to wcale nie oznacza, że ma parcie na szkło. Równie on jest zainteresowany skoro funduje jej bilet

Poza tym ludzie litości... równie dobrze mógłby pójść na dziwki za ten bilet, w sumie nie musiałby nawet płacić skoro on ma burdel i jest muzułmaninem

Nikt nie napisal, ze on ma burdel. Dziwi mnie troche Twoje podejscie do calego tematu. Ciekawe co bys zrobil, gdyby to Twoja corka chciala jechac do innego kraju, do faceta, ktorego widziala tylko jeden raz i to 10 lat starszego?

[niebieskie_oczko]

Napisane przez calra

Dodam jeszcze jedno... On jest baaaardzo atrakcyjnym mężczyzną, tak na prawdę mógłby mieć każdą panienkę na pstryknięcie palcem. Dlaczego padło na mnie, tego nie wiem, ale ciesze się. Podobno też jestem atrakcyjną osobą, kto wie, ale nie spodziewałabym się, że mężczyzna, za którym ślinią się ekspedientki w macu będzie ubiegał o moje względy

No to super. Najwazniejsze, że jest przystojny, podwyższy ci ego Co tam inne sprawy...