Mój mąż w nocnym klubie sogo - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-11-20, 21:16   #151
saakdasadadsad
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 445
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Ale sie na nia uwzielyscie
Z niektorymi rzeczami sie zgadzam, kobiety bardzo czesto sie zaniedbuja w dlugich zwiazkach a juz szczegolnie w czasie ciazy. Nie twierdze ze to tylko i wylacznie ich wina, bo facet powinien umozliwic jej wygospodarowanie czasu tylko dla niej, zeby mogla zadbac o siebie, odpoczac. Ja sie nie dziwie kobietom, ktore miesiacami nie przesypiaja calej nocy, w dzien zakopuja sie w pieluchach i garach, ktorym facet nie pomaga w niczym, ze nie chce im sie nawet rzes malowac juz nie mowiac np. o cwiczeniach. To jest problem, ale mezczyzni czesto nie doceniaja "domowej" harowki i pozniej sa pretensje ze ich zona po roku od porodu wyglada jak 7 nieszczec i 10 lat starzej.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
saakdasadadsad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 21:22   #152
Mirrranda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1 168
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Monimyszek, mój TŻ mówi że kobieta z faceta zrobi milionera pod jednym warunkiem - jeśli facet jest miliarderem Więc nie wiadomo czy ta żona tak taniej wyjdzie

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Cytat:
Napisane przez akilegne Pokaż wiadomość
Ale sie na nia uwzielyscie
Z niektorymi rzeczami sie zgadzam, kobiety bardzo czesto sie zaniedbuja w dlugich zwiazkach a juz szczegolnie w czasie ciazy. Nie twierdze ze to tylko i wylacznie ich wina, bo facet powinien umozliwic jej wygospodarowanie czasu tylko dla niej, zeby mogla zadbac o siebie, odpoczac. Ja sie nie dziwie kobietom, ktore miesiacami nie przesypiaja calej nocy, w dzien zakopuja sie w pieluchach i garach, ktorym facet nie pomaga w niczym, ze nie chce im sie nawet rzes malowac juz nie mowiac np. o cwiczeniach. To jest problem, ale mezczyzni czesto nie doceniaja "domowej" harowki i pozniej sa pretensje ze ich zona po roku od porodu wyglada jak 7 nieszczec i 10 lat starzej.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ja też nie twierdzę że to tylko wina kobiet. Ale w dużej mierze również. I nie tylko związki i dzieci są przyczyną braku czasu - na przykład sesja na studiach i okres przedsesyjny to także ciężka harówka, na niektórych kierunkach szczególnie. Ale jednak mimo to nie wyobrażam sobie się zaniedbać. I, żeby nie było że mówię o sobie, wiele dziewczyn też się nie zaniedbuje. Mimo że śpimy wtedy 2-3 godziny na dobę. Ale jednak ta godzina na zadbanie o siebie zawsze się znajdzie.

Edytowane przez Mirrranda
Czas edycji: 2013-11-20 o 21:19
Mirrranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 21:25   #153
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez akilegne Pokaż wiadomość
Ale sie na nia uwzielyscie
Z niektorymi rzeczami sie zgadzam, kobiety bardzo czesto sie zaniedbuja w dlugich zwiazkach a juz szczegolnie w czasie ciazy. Nie twierdze ze to tylko i wylacznie ich wina, bo facet powinien umozliwic jej wygospodarowanie czasu tylko dla niej, zeby mogla zadbac o siebie, odpoczac. Ja sie nie dziwie kobietom, ktore miesiacami nie przesypiaja calej nocy, w dzien zakopuja sie w pieluchach i garach, ktorym facet nie pomaga w niczym, ze nie chce im sie nawet rzes malowac juz nie mowiac np. o cwiczeniach. To jest problem, ale mezczyzni czesto nie doceniaja "domowej" harowki i pozniej sa pretensje ze ich zona po roku od porodu wyglada jak 7 nieszczec i 10 lat starzej.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Aha. A bo niby faceci to tak o siebie dbają tak? Polacy w dużej mierze to są leniusy ohydne, wystarczy że są czyści ewentualnie czasem ładnie pachną, ale najczęściej z dentystą tragedia nie wspominając o męskich piersiach czy bebzonie. Tylko że oni zakładają koszulę marynareczkę i jest git ale żonka musi być zawsze i wszędzie jak ta lala bo inaczej mu smutno

Zawsze mnie denerwuje jak to się psioczy na kobiety - o matko, śmiała przytyć! Śmiała przestać się malować i nie ma czasu na fryzjera, no co za zapuszczona baba a że facet siwieje, zęby mu szarzeją i piersi rosną, to nic, bo faceeet to faaacet

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Mirranda
Ja też nie twierdzę że to tylko wina kobiet. Ale w dużej mierze również. I nie tylko związki i dzieci są przyczyną braku czasu - na przykład sesja na studiach i okres przedsesyjny to także ciężka harówka, na niektórych kierunkach szczególnie. Ale jednak mimo to nie wyobrażam sobie się zaniedbać. I, żeby nie było że mówię o sobie, wiele dziewczyn też się nie zaniedbuje. Mimo że śpimy wtedy 2-3 godziny na dobę. Ale jednak ta godzina na zadbanie o siebie zawsze się znajdzie.
jeśli twoim jedynym i życiowym problemem jest sesja na studiach, to wiele wyjaśnia... jak już będzie studiować i pracować i drugą ręką wychowywać dziecko a trzecią ogarniać dom bo mąż będzie dłużej siedział w pracy, to wtedy pogadamy o trudach sesyjnych wychowawczych i zawodowych oraz domowych

ps. nie, nie mam dzieci. ale już teraz ogarniając dom ( i to na spółę ! ) pracując i studiując często nie starcza mi czasu na wiele rzeczy. Dodajmy do tego dziecko, małe. I ciążę. Która wyczerpuje fizycznie. Zły nastrój, baby blues, dołek, melancholię i wypalenie zawodowe. Od kobiet po prostu za dużo się wymaga. Zawsze ma być piękna pachnąca zgrabna i powabna.

tak i ja też nie wiem kiedy ostatnio obierałam ziemniaki i kiedy zrobiłam normalny obiad, bo raz ja raz mój facet coś wyczarujemy z proszku i często jem na mieście, bo nie ma wyjścia. tyle że jedząc na mieście, też trzeba do tego lokalu dotrzeć, zjeść i z niego wrócić, więc problem jedzenia nie znika ;- ). A niania dla dziecka - ja się zgadzam, fajne wyjście, ale nie gdy ma się noworodka. Wyobrażasz sobie dwutygodniowe dziecko oddać w ręce obcej osobie? Bo ja nie. Ze starszym nie widzę problemu. I też o sobie myślę ze jestem zadbana, ale to co mówisz jest naprawdę oderwane od rzeczywistości. Przede wszystkim gratuluję ci żelaznego zdrowia, bo jak przypałętają ci się choroby nawet te najbardziej prozaiczne to już praca studia dom i wygląd plus leczenie mogą nie pójść ze sobą w parze.

Edytowane przez 201604181004
Czas edycji: 2013-11-20 o 21:29
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 21:27   #154
Mirrranda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1 168
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Aha. A bo niby faceci to tak o siebie dbają tak? Polacy w dużej mierze to są leniusy ohydne, wystarczy że są czyści ewentualnie czasem ładnie pachną, ale najczęściej z dentystą tragedia nie wspominając o męskich piersiach czy bebzonie. Tylko że oni zakładają koszulę marynareczkę i jest git ale żonka musi być zawsze i wszędzie jak ta lala bo inaczej mu smutno

Zawsze mnie denerwuje jak to się psioczy na kobiety - o matko, śmiała przytyć! Śmiała przestać się malować i nie ma czasu na fryzjera, no co za zapuszczona baba a że facet siwieje, zęby mu szarzeją i piersi rosną, to nic, bo faceeet to faaacet

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------



jeśli twoim jedynym i życiowym problemem jest sesja na studiach, to wiele wyjaśnia... jak już będzie studiować i pracować i drugą ręką wychowywać dziecko a trzecią ogarniać dom bo mąż będzie dłużej siedział w pracy, to wtedy pogadamy o trudach sesyjnych wychowawczych i zawodowych oraz domowych
Nie tylko sesja - bo i pracuję i mam jeszcze wiele innych zajęć - o wiele więcej niż przeciętna 20latka, nawet i młoda mamusia, która jest obecnie na utrzymaniu mężulka (taka jedna moja znajoma), robi mniej ode mnie. Co prawda nie ogarniam domu, bo, jak już zaznaczyłam, my nie z tych. Ex mojego TŻta też domu nie ogarniała, bo po prostu mój TŻ dba o komfort kobiety.

Po drugie - nie uznaję rodzenia na studiach. Więc niby jak mam łączyć problemy wychowawcze z sesją? Studia to studia, nie czas na rodzenie dzieciaków.

A że facet siwieje - no chyba ciężko, żeby się farbował? Większość kobiet uznaje to za niemęskie. Ale za to bieganie codziennie rano, jak ja jeszcze śpię jest o wiele bardziej wyczerpujące i fizycznie, i czasowo niż zafarbowanie włosów raz na miesiąc.

P.S. Sama długo często przesiaduję w pracy. Nie rozumiem podziału - mąż siedzi w pracy, żona z dzieckiem.

Edytowane przez Mirrranda
Czas edycji: 2013-11-20 o 21:29
Mirrranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 21:31   #155
saakdasadadsad
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 445
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Jak moj tz zaczal tyc i widzialam ze bardzo niezdrowo sie odzywia to powiedzialam mu wprost ze nie dba o siebie, ze ja zawsze staram sie byc dla niego idealna a on ma gdzies swoj wyglad. Teraz biega, cwiczy, zdrowiej sie odzywia. Nawet wode pije a tego to juz w ogole sie nie spodziewalam . Widze ze podobaja mu sie jego coraz wieksze miesnie i mnie tez to motywuje by "nie zostac w tyle". Takze dla mnie mezczyzna tez musi byc zadbany i to nie jest tak, ze jade po kobietach a facet ma smierdziec potem bo to meskie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
saakdasadadsad jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 21:31   #156
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez Mirrranda Pokaż wiadomość
Nie tylko sesja - bo i pracuję i mam jeszcze wiele innych zajęć - o wiele więcej niż przeciętna 20latka, nawet i młoda mamusia, która jest obecnie na utrzymaniu mężulka (taka jedna moja znajoma), robi mniej ode mnie. Co prawda nie ogarniam domu, bo, jak już zaznaczyłam, my nie z tych. Ex mojego TŻta też domu nie ogarniała, bo po prostu mój TŻ dba o komfort kobiety.

Po drugie - nie uznaję rodzenia na studiach. Więc niby jak mam łączyć problemy wychowawcze z sesją? Studia to studia, nie czas na rodzenie dzieciaków.

P.S. Sama długo często przesiaduję w pracy. Nie rozumiem podziału - mąż siedzi w pracy, żona z dzieckiem.
Przestan wypowiadać się tak pogardliwie o kobietach bo daję sobie rękę uciąć że twoja babcia a możliwe że i matka oraz połowa kobiet w twojej rodzinie tak siedziała, bo wyjścia nie ma innego jak zostać z noworodkiem na początku.
Ty nie uznajesz rodzenia na studiach, a przepraszam uznajesz studiowanie w wieku 35 lat żeby podnieśc kwalifikacje zawodowe? Czy może według ciebie studia są tylko dla młodych i bezdzietnych? Czy może na studiach doktoranckich też nie można mieć życia rodzinnego?

No fajnie że nie rozumiesz, ale postaraj się zrozumieć że siedzenie z dzieckiem w domu to tak naprawdę luksus. I taka kobieta najczęściej i tak dostaje wypłatę i nie jest zależna finansowo, jak jest na macierzyńskim czy innym więc problem kasy odpada
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 21:34   #157
Mirrranda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1 168
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Przestan wypowiadać się tak pogardliwie o kobietach bo daję sobie rękę uciąć że twoja babcia a możliwe że i matka oraz połowa kobiet w twojej rodzinie tak siedziała, bo wyjścia nie ma innego jak zostać z noworodkiem na początku.
Ty nie uznajesz rodzenia na studiach, a przepraszam uznajesz studiowanie w wieku 35 lat żeby podnieśc kwalifikacje zawodowe? Czy może według ciebie studia są tylko dla młodych i bezdzietnych? Czy może na studiach doktoranckich też nie można mieć życia rodzinnego?

No fajnie że nie rozumiesz, ale postaraj się zrozumieć że siedzenie z dzieckiem w domu to tak naprawdę luksus. I taka kobieta najczęściej i tak dostaje wypłatę i nie jest zależna finansowo, jak jest na macierzyńskim czy innym więc problem kasy odpada
Matka nie siedziała w domu. Po prostu miałam nianię.
Tak samo jak synek mojego TŻta.
Macierzyński i wychowawczy - nuda. Ja nie potrafię tygodnia wytrzymać w domu z gorączką w czasie grypy, bo mnie nosi a co dopiero pół roku
Praca to nie tylko pieniądze. Ja i mój TŻ na tyle kochamy swoje prace (dwie oddzielne), że naprawdę nie pracujemy tylko dla pieniędzy. Głównie dla własnej satysfakcji - przynajmniej ja. TŻ mówił że on nie wymaga ode mnie żebym pracowała i to w dodatku w czasie studiów, ale jak na niego nawarczałam, żeby nawet tak nie mówił bo ja chcę pracować, to się zamknął. Nie jestem w stanie po prostu pojąć, jak można zamknąć się w domu na pół roku z własnej woli. Jak w więzieniu.

Edytowane przez Mirrranda
Czas edycji: 2013-11-20 o 21:36
Mirrranda jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-11-20, 21:35   #158
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Nie siedziała? Znaczy się urodziła dziecko w domu i przekazała je niani, tak?
Wiesz, nie wierzę. Po prostu fizyczną niemożliwością jest nie siedzieć z noworodkiem na początku.

Dobra ja kończę bo dostanę punkty, kolejny słaby troll :P
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 21:38   #159
Mirrranda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 1 168
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Nie siedziała? Znaczy się urodziła dziecko w domu i przekazała je niani, tak?
Wiesz, nie wierzę. Po prostu fizyczną niemożliwością jest nie siedzieć z noworodkiem na początku.

Dobra ja kończę bo dostanę punkty, kolejny słaby troll :P
Owszem, siedziała na POCZĄTKU. Ale nie całe pół roku. Niektóre potem biorą wychowawcze, opiekę na dziecko - paranoja. W efekcie wychodzi rok siedzenia z dzieckiem. Jak kogoś nie stać na opiekunkę, może dać do żłobka. W niektórych placówkach przyjmują już naprawdę malutkie dzieci, dziewczyna ode mnie z grupy oddała bardzo szybko, żeby móc studiować.

Lecę - jutro w pracy poczytam sobie resztę hejtu wobec mojej osoby i tego, jaka to jestem antyrodzinna i przeciwna biednym kobietom

Edytowane przez Mirrranda
Czas edycji: 2013-11-20 o 21:40
Mirrranda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 21:41   #160
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez Mirrranda Pokaż wiadomość
Owszem, siedziała na POCZĄTKU. Ale nie całe pół roku. Niektóre potem biorą wychowawcze, opiekę na dziecko - paranoja. W efekcie wychodzi rok siedzenia z dzieckiem. Jak kogoś nie stać na opiekunkę, może dać do żłobka. W niektórych placówkach przyjmują już naprawdę malutkie dzieci, dziewczyna ode mnie z grupy oddała bardzo szybko, żeby móc studiować.
A na żłobek będzie stać?
Rozumiem, że najlepiej urodzić i rzucić dziecko w obce ręce. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że w początkowym okresie kontakt matki z dzieckiem jest bardzo ważny dla rozwoju niemowlaka.

Poza tym mam wrażenie, że jesteś oderwana od rzeczywistości. Serio.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 21:42   #161
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Nikt cie nie hejtuje, co najwyżej pobłażliwie podśmiewa się pod nosem jak to czyta
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-20, 21:43   #162
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez Mirrranda Pokaż wiadomość

Lecę - jutro w pracy poczytam sobie resztę hejtu wobec mojej osoby i tego, jaka to jestem antyrodzinna i przeciwna biednym kobietom
A ja myślę, że powinien być koniec OT. Jak chcesz poczytać hejty o sobie albo podyskutować na różne tematy, to załóż swój wątek.
Z mojej strony EOT
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 21:47   #163
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez Mirranda
Latają wszystkie młode dziewczyny teraz w sportowych i nie tanich rzeczach, zamiast za tą samą cenę wybrać się do Zary i być naprawdę pociągającą kobietą z klasą. A sportowe rzeczy zostawić na fitness (no, ale teraz to już kobiety podnoszą ciężary!)
lol, umarłam
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 21:58   #164
Shira Yuki
Zakorzenienie
 
Avatar Shira Yuki
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez Mirranda
Latają wszystkie młode dziewczyny teraz w sportowych i nie tanich rzeczach, zamiast za tą samą cenę wybrać się do Zary i być naprawdę pociągającą kobietą z klasą. A sportowe rzeczy zostawić na fitness (no, ale teraz to już kobiety podnoszą ciężary!)
a Zara to jakiś sławny projektant,po którym widac klasę

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Mirrranda Pokaż wiadomość
Matka nie siedziała w domu. Po prostu miałam nianię.
Tak samo jak synek mojego TŻta.
Macierzyński i wychowawczy - nuda. Ja nie potrafię tygodnia wytrzymać w domu z gorączką w czasie grypy, bo mnie nosi a co dopiero pół roku
Praca to nie tylko pieniądze. Ja i mój TŻ na tyle kochamy swoje prace (dwie oddzielne), że naprawdę nie pracujemy tylko dla pieniędzy. Głównie dla własnej satysfakcji - przynajmniej ja. TŻ mówił że on nie wymaga ode mnie żebym pracowała i to w dodatku w czasie studiów, ale jak na niego nawarczałam, żeby nawet tak nie mówił bo ja chcę pracować, to się zamknął. Nie jestem w stanie po prostu pojąć, jak można zamknąć się w domu na pół roku z własnej woli. Jak w więzieniu.
to jest ten TZ co zniknąl po kłótni z pieskiem?
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę
***
Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu.
***
Jestem jak dziki Mustang.
Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja
.
Shira Yuki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 21:59   #165
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez Mirrranda Pokaż wiadomość
Po drugie - nie uznaję rodzenia na studiach. Więc niby jak mam łączyć problemy wychowawcze z sesją? Studia to studia, nie czas na rodzenie dzieciaków.
Żeby temu zapobiec nie uprawiacie seksu czy jak wpadniesz to usuniesz problem?
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 22:01   #166
NaWrobleStrach
Raczkowanie
 
Avatar NaWrobleStrach
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 65
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez Mirrranda Pokaż wiadomość
Owszem, siedziała na POCZĄTKU. Ale nie całe pół roku.
Ile to jest "na początku"? Czy 14 tygodni urlopu macierzyńskiego, które kobieta (oczywiście pracująca na umowie o pracę) MUSI wykorzystać to jest "na początku"?
NaWrobleStrach jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 22:23   #167
Sadek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Facet zaprzepaścił wszystko. Oszukał Cię, okłamał, zdradził (nawet jeśli nie było seksu, to dla mnie i tak to co zrobił jest zdradą, ale sorry, chyba nie jesteś tak naiwna, by wierzyć takiemu kłamczuchowi, że nie było seksu - na bank był, stad to jego zakłopotanie, nerwy, kłamstwa, myslenie co by tu powiedzieć), wydał kasę na dzi*ki, a na dziecko skąpi. Skończony burak, tchórz, oszust, kłamca i zdrajda. Jestem za odbudywowaniem związku, o ile to możliwe. To co Twój facet zrobił przekreśla WSZYSTKO. Powinnaś z nim wziąć rozwód z orzekaniem o jego winie (masz już tyle dowodów, że chyba nie bedzie trudno) i wnieść o aliementy dla siebie i dziecka i sobie na nowo ułożyć życie bo ten prostak nie raz jeszcze Cie czymś takim zaskonczy, jeśli go nie pogonisz - to akurat pewne.
Dobrze ale trzeba pamiętać, że instytucja małżeństwa powoli traci sens i rozwiązując problem tymi metodami za chwile wszystkie rodziny będą rozbite. Według najnowszych badań ok 40% mężczyzn będących w związku małżeńśkim przyzjane sie do regularnej zdrady ( pytanie ile się nie przyznaje). Wsród kobiet też ta liczba rośnie...Nie ma takiej opcji aby wszystkie zdradzane kobiety o tym nie wiedziały, zwyczajnie przymykają na to oko...
Sadek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 22:27   #168
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Sadek proszę rzuć statystyki, bo aż mnie zaintrygowałeś/aś
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 22:33   #169
kaja2301
Zakorzenienie
 
Avatar kaja2301
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

jestem dopiero w polowie wątku, ale stwierdziłam ze sie wypowiem.
Z tego co wiem do znajomych, to sogo jest jednym z tanszych klubów w stolicy, taniec kosztuje tak jak napisała Candylips bodajze 50zł, wejscie 30zł. Myśle, że chyba facet nie jest aż takim frajerem, zeby pojsc tam w celu upicia się i przeplacac po kilkadziesiat zł za alkohol. Raczej miedzy bajki tez mozna wlozyc to ze zaplacil szampanem za taniec. One tam robią to dla gotówki a nie za alkohole.

co do Twojej, autorko sytuacji, ja bym jednak rozważyła rozstanie. To dopiero początek waszego rodzicielstwa i juz jest mocno nieciekawie. Ja bym takiego wyskoku, podczas gdy ja jestem w ciązy i czekam w domu nie wybaczyła. A tłumaczenia, że go ogłupiło, ze chciał zobaczyć to mozna wg mnie sobie w buty wsadzić. Takie teksty, to moze by przeszły jakby miał 18-20 lat, ale nie u kogoś kto powinien juz jednak troche myśleć głową i spodziewa sie dziecka.
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet

Edytowane przez kaja2301
Czas edycji: 2013-11-20 o 22:35
kaja2301 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-20, 22:43   #170
Sadek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Sadek proszę rzuć statystyki, bo aż mnie zaintrygowałeś/aś
Zobacz badania na ogromnej grupie portalu Interia ( najnowsze) no i sławetny Izdebski...

Czytałem, że aktualnie prowadzone są badania mające na celu określenie wielkości grupy która zdradza, ale która się do tego nie przyznaje.

Pewnym jest, że z roku na rok liczba zdrad i rozwodów rośnie.
37-40% w Polsce to i tak "dobry" wynik bo w wielu krajach jest to ponad 50%....
Sadek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 22:43   #171
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez kaja2301 Pokaż wiadomość
jestem dopiero w polowie wątku, ale stwierdziłam ze sie wypowiem.
Z tego co wiem do znajomych, to sogo jest jednym z tanszych klubów w stolicy, taniec kosztuje tak jak napisała Candylips bodajze 50zł, wejscie 30zł. Myśle, że chyba facet nie jest aż takim frajerem, zeby pojsc tam w celu upicia się i przeplacac po kilkadziesiat zł za alkohol. Raczej miedzy bajki tez mozna wlozyc to ze zaplacil szampanem za taniec. One tam robią to dla gotówki a nie za alkohole.
Poczytałam forum o bywalcach tego klubu i powiem ci, że panowie wypowiadają się inaczej. Zwłaszcza, że na forum pisali, że stawiali paniom drinki z wyższej półki za jakieś 30-40 zł.
Wypowiadali się również w sprawach, czy można uprawiać tam seks. Większość pisała, że nie jest to w interesie tych kobiet, bo to nie burdel i nie chcą stracić pracy, ale że jeśli między tancerką a klientem wytworzy się chemia i się jakoś spodobają sobie, to zdarza się, że panie pozwalają sobie na więcej niż tylko macanie od pasa w górę (podobno tancerkę można na głównej sali dotykać w tańcu właśnie od pasa w górę)
Generalnie piszę "podobno", bo sama tam nie byłam, ale myślę, że jakaś tam prawda na tym forum jest
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 22:48   #172
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez Sadek Pokaż wiadomość
Zobacz badania na ogromnej grupie portalu Interia ( najnowsze) no i sławetny Izdebski...

Czytałem, że aktualnie prowadzone są badania mające na celu określenie wielkości grupy która zdradza, ale która się do tego nie przyznaje.

Pewnym jest, że z roku na rok liczba zdrad i rozwodów rośnie.
37-40% w Polsce to i tak "dobry" wynik bo w wielu krajach jest to ponad 50%....
Zawsze pozostaje ta połowa niezdradzających I nadzieja że jesteśmy w tej grupie
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 22:58   #173
kaja2301
Zakorzenienie
 
Avatar kaja2301
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 3 964
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Poczytałam forum o bywalcach tego klubu i powiem ci, że panowie wypowiadają się inaczej. Zwłaszcza, że na forum pisali, że stawiali paniom drinki z wyższej półki za jakieś 30-40 zł.
Wypowiadali się również w sprawach, czy można uprawiać tam seks. Większość pisała, że nie jest to w interesie tych kobiet, bo to nie burdel i nie chcą stracić pracy, ale że jeśli między tancerką a klientem wytworzy się chemia i się jakoś spodobają sobie, to zdarza się, że panie pozwalają sobie na więcej niż tylko macanie od pasa w górę (podobno tancerkę można na głównej sali dotykać w tańcu właśnie od pasa w górę)
Generalnie piszę "podobno", bo sama tam nie byłam, ale myślę, że jakaś tam prawda na tym forum jest
wiesz, ja tez pisze co slyszałam, bo nie bylam tam osobiscie, wiec mozliwe ze prawda lezy w polowie drogi, wiec nie bede sie spierać a na tyle czasu ile istnieje ten klub to pewnie rozne rzeczy sie tam działy a drink to tam pewnie i wiecej niz te 30-40zł kosztuje. To co wiecej wiem, to moge Ci swoja wiedze przekazać na priv bo sie juz nie chce tu rozwodzić.
__________________
I like my money right where I can see it .. hanging in my closet
kaja2301 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 22:59   #174
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość
Zawsze pozostaje ta połowa niezdradzających I nadzieja że jesteśmy w tej grupie
to samo pomyślałam mam 50% szans
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 23:00   #175
Sadek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Poczytałam forum o bywalcach tego klubu i powiem ci, że panowie wypowiadają się inaczej. Zwłaszcza, że na forum pisali, że stawiali paniom drinki z wyższej półki za jakieś 30-40 zł.
Wypowiadali się również w sprawach, czy można uprawiać tam seks. Większość pisała, że nie jest to w interesie tych kobiet, bo to nie burdel i nie chcą stracić pracy, ale że jeśli między tancerką a klientem wytworzy się chemia i się jakoś spodobają sobie, to zdarza się, że panie pozwalają sobie na więcej niż tylko macanie od pasa w górę (podobno tancerkę można na głównej sali dotykać w tańcu właśnie od pasa w górę)
Generalnie piszę "podobno", bo sama tam nie byłam, ale myślę, że jakaś tam prawda na tym forum jest
Nie byłem w tego typu klubie i mnie to nie bawi ale wiem, że wyjścia do takich klubów są popularne i znam firmy w których jest to jeden z elementów "integracji" a wyjście jest opłacane przez korporację i wszyscy idą "grupowo". Przyznam, że z socjologicznego i społecznego punktu widzenia zainteresował mnie ten problem. Kto idzie i kto to organizuje...Nie ma znaczenia wielkość i renoma firmy, mechanizm jest prosty i wykorzystuje chęć zabawy na każdej płaszcvzyźnie. Zarząd firmy nie pójdzie na taką zabawę, stać ich na coś lepszego i za wiele mają do stracenia. Kto biegnie napalony do takiego klubu? Prosty, 40 letni pracownik z brzuszkiem w wiekszości nie odmówi wejściówki..
Sadek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 23:02   #176
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez Mirrranda Pokaż wiadomość
Gratuluję dystansu! Mojego TŻta kiedyś koledzy na jednej z imprez chcieli wyciągnąć na panienki (mocno schlani, ja siedziałam na górze przy otwartych drzwiach, ale chyba nie byli tego świadomi), a on im niezbyt cenzuralnie odpowiedział, że "nie chodzi się na kundle jak się ma rasowego psa w domu" czy coś takiego. Pamiętam, że to był moment w którym się cieszyłam że często spełniam jego zachcianki
zaprawdę, zacnie metafora dobrana, jestem pod wrażeniem.

Resztę szkoda komentować. A bardziej nawet szkoda, że wątek utonął w jakiejś takiej kretyńskiej przepychance o wyższości rasowych psów, tfu, zadbanych kobiet nad memejami w ciąży i po ciąży. Bo nieważne, jak Autorka wątku wyglądała w ciąży i po ciąży, jedyna jej wina jest taka, że związała się z kłamliwym idiotą, który ani nie umie się kontrolować, ani przyznać do błędu.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 23:05   #177
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Oh jak się niemożliwie cieszę że mój misiaczek pracuje u kobiety która zatrudnia głównie kobiety:P pójdą sobie do spa malować pazurki:P
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 23:09   #178
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
Oh jak się niemożliwie cieszę że mój misiaczek pracuje u kobiety która zatrudnia głównie kobiety:P pójdą sobie do spa malować pazurki:P
Ale zgodnie z logiką tego wątku jak się roztyjesz albo założysz stare dresy to nagle przeskoczysz do tej drugiej grupy, gdzie jest ~50% ludzi. W końcu ponoć tak to działa. Tyle kobiet, tyle okazji!
150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 23:22   #179
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Dlaczego w ogóle dyskutujecie z kimś, kto jest dumny, że TŻ TŻ przyrównał ją do wystawowej suki? Ładna prezentacja, dobra anatomia, bardzo dobra w ruchu, ocena doskonała, dobry temperament, dopuszczona do hodowli. Tak właśnie wyglądają wystawy psów. Tak myśli mężczyzna, traktując swoją kobietę jak wystawową sukę, bo inaczej tego porównania nie da się traktować.

Ładną, uroczą, słodką, kochaną, ale to wciąż pies, nie partnerka, nie żywy człowiek, nie osoba.

Faktycznie, jest czego zazdrościć.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-20, 23:56   #180
BajaderkowaBaba
Zakorzenienie
 
Avatar BajaderkowaBaba
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z łodzi na samo dno
Wiadomości: 4 888
GG do BajaderkowaBaba
Dot.: Mój mąż w nocnym klubie sogo

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Dlaczego w ogóle dyskutujecie z kimś, kto jest dumny, że TŻ TŻ przyrównał ją do wystawowej suki? Ładna prezentacja, dobra anatomia, bardzo dobra w ruchu, ocena doskonała, dobry temperament, dopuszczona do hodowli. Tak właśnie wyglądają wystawy psów. Tak myśli mężczyzna, traktując swoją kobietę jak wystawową sukę, bo inaczej tego porównania nie da się traktować.

Ładną, uroczą, słodką, kochaną, ale to wciąż pies, nie partnerka, nie żywy człowiek, nie osoba.

Faktycznie, jest czego zazdrościć.
aleś dowaliła, nawet się uśmiałam

Ale coś w tym jest, takie skupianie się na zadowalaniu chłopa nie brzmi zbyt dobrze. Wnioskuję, że to dość młoda dziewczyna, więc jeszcze nie jedno może ją w życiu zaskoczyć.

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Mirrranda Pokaż wiadomość
Nie napisałam że one są ohydne tylko że to jak się zaniedbują jest ohydne. Nie chodzi o pieniądze - naprawdę nie jest chyba tak ciężko wyczaić ładną ciążową sukienkę, byłam na zakupach z żoną przyjaciela mojego TŻta, 36 lat, 7 miesiąc, i naprawdę masę tego sobie kupiła i wyglądała po prostu jak z bilboardu reklamującego sklep dla przyszłych mam.
Obce kobiety mnie nie interesują, tak tylko mówię, co wynika z obserwacji.
I nie rozumiem dlaczego to, że uważam że kobieta ma obowiązek dbać o siebie, uważacie za przejaw pustoty.

Co więcej, faceta naprawdę łatwo jest zadowolić. Wystarczy włożyć klasyczne szpilki zamiast adidasów i żakiet zamiast rozciągniętego swetra albo (co gorsza) bluzy z kapturem. Latają wszystkie młode dziewczyny teraz w sportowych i nie tanich rzeczach, zamiast za tą samą cenę wybrać się do Zary i być naprawdę pociągającą kobietą z klasą. A sportowe rzeczy zostawić na fitness (no, ale teraz to już kobiety podnoszą ciężary!)

I co jest złego w tym że dbam o siebie? Nikt z moich znajomych nie uważa mnie za pustą - wręcz przeciwnie. Mam wymarzone studia i pracę i nie jestem tlenioną blondyną z różowymi tipsami, chichoczącą przy 20letnich gówniarzach.
Jesteś okropnym wzrokowcem... czy jesteś facetem? Bo to by tak w sumie się do kupy składało. Wyłapujesz takie niuanse, na które ja u innych nie zwracam w ogóle uwagi, bo mnie to nie interesuje.

Co do tych ubrań sportowych - dobrze, że jeszcze młode dziewczyny czują jakiś dystans i nie robią z siebie "świń". Mają jeszcze czas.

A pisanie o "20-letnich gówniarzach" świadczy jedynie o braku kultury.

FIN!
BajaderkowaBaba jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:57.