Polecamy:

karateczka000 · 2008-01-10, 14:32

Cytat:

Napisane przez prowokacja17

Moj Tajfuś juz sie trochę oswoił

Lata po pokoju i podchodzi do mnie ,wchodzi mi nawet na głowe jak leze

czasami jak wyjde z pokoju to zaczyna kwiczec a jak przyjde to przestaje...Straszny obżartuch z niego ,bardzo lubi jesc pieczywo chrupkie myslicie ze mu to nie zaszkodzi?

nie, myślę, że nie zaszkodzi, mój za to wcina suchy chleb

moj tez jak lezę łazi sobie po mnie

firma, której karmy były zarobaczone to vitapol...

Kamylka14 · 2008-01-10, 16:35

o matko... moje szynszylki jedza karme vitapolu...ale jak narazie nie widzialam zadnych robakow...na szczescie...

karateczka000 · 2008-01-10, 19:31

skoro nie widziałaś robaków, to nie ma problemu

ja tej karmy nie kupię przynajmniej do wiosny

karateczka000 · 2008-01-10, 19:33

dubel

prowokacja17 · 2008-01-10, 21:42

Tajfuś przegryzł mojej wspolokatorce ładowarke ehhh

karateczka000 · 2008-01-12, 20:52

Cytat:

Napisane przez prowokacja17

Tajfuś przegryzł mojej wspolokatorce ładowarke ehhh

no, no

, ja miałam już przegryziony kabel internetowy

prowokacja17 · 2008-01-12, 23:21

ale niewiem co mu się stało bo zawsze jak chodził po pokoju były podpięte dwie ładowarki i nie ruszal ich,a jak kolezanka kupila nowy telefon i podpiela nowiusieńką ładowarkę to przegryz kabelek

poppy · 2008-01-13, 11:01

My z TŻ mamy trzyletniego Leszka. Nie wiem, jak Wasze, ale nasz nie jest płochliwy, jak go wypuścić na bieganie to chodzi przy nodze, tylko głuptas wpada pod nogi ciągle, już kilka razy dostał kopniaka...

Czy zdarza się Wam, że szynszyla ma zamknięte, jakby zalepione oczko? Przemywałam mu kiedyś herbatką albo rumiankiem, pomagało, ale tylko na jakiś czas, potem znów było to samo. Czasem ma zamknięte, a czasem nie. Od czego to może zależeć? Dodam, ze jak go wypuścić, to pierwsze co robi to kąpie się w piaseczku i wtedy mu sie otwiera...

poppy · 2008-01-13, 11:06

Cytat:

Napisane przez karateczka000

firma, której karmy były zarobaczone to vitapol...

Kurde, my właśnie vitapol kupujemy... a jak masz tę karmę, to trzymasz ją w pudełku, czy przesypujesz gdzieś? bo w pudełku nie widać...

Wydaje mi się, że można reklamować, jak się ma paragon, i oczywiście jeśli to opakowanie jest dopiero napoczęte. Kiedyś miałam problem z trocinami, które śmierdziały klejem, i wymieniłam, pokazując paragon, jeszcze tego samego dnia

karateczka000 · 2008-01-13, 17:27

Cytat:

Napisane przez poppy

My z TŻ mamy trzyletniego Leszka. Nie wiem, jak Wasze, ale nasz nie jest płochliwy, jak go wypuścić na bieganie to chodzi przy nodze, tylko głuptas wpada pod nogi ciągle, już kilka razy dostał kopniaka...

Czy zdarza się Wam, że szynszyla ma zamknięte, jakby zalepione, oczko? Przemywałam mu kiedyś herbatką albo rumiankiem, pomagało, ale tylko na jakiś czas, potem znów było to samo. Czasem ma zamknięte, a czasem nie. Od czego to może zależeć? Dodam, ze jak go wypuścić, to pierwsze co robi to kąpie się w piaseczku i wtedy mu sie otwiera...

Śliczny Lesio

, na zdjęciu nawet widać to chore oczko, muszę Ci powiedzieć, że mój też tak miał ( !!!zapomniałam o tym wcześniej tu napisać

!!!), smarowałam mu to rumiankiem i tak jak piszesz poprawiało się, a potem znów wracało, na szczęście ostatnio ma z tym spokój...

I mój miał je nie całkowicie zamknięte, ale tak lekko napuchnięte.
Wciąż przemywaj to rumiankiem

Gdybym tą karmę zostawiła w pudełku to bym robali nie zuważyła, na szczęscie cos mnie podkusiło zeby przesypac do przezroczystego wiaderka i po kilku godzinach wszystkie wylazły na pokrywkę...bleee

karateczka000 · 2008-01-13, 17:27

dubel

karateczka000 · 2008-01-13, 17:28

dubel

karateczka000 · 2008-02-12, 17:31

Odkopane

Właśnie niedawno znowu zaczęło się to samo z oczkiem mojego szyna. Przemywam mu to rumiankiem i mam nadzieję, że minie...( zwykle mijało

)

midday · 2008-02-17, 16:56

a to moje zwierzatko

szyszka

Jolie2601 · 2008-02-18, 15:31

Witam. Dołączam do grona posiadaczy szynszyli. Aktualnie mam parkę. Zwierzaki te mam już od 6 lat. Średnio 2 razy w roku mają potomostwo. Przeważnie są to 2 młode, ale bywało tez 4

Są piękne, mięciutkie i moje też mają ADHD

(to po właścicielce). Od niedawna mam też w domu kotka- na szczęście jakoś się polubiły.
NIestety mam tylko zdjęcia wykonane komórką. To jest moja Wiktoria

i jedno z jej dzieci

motylek1007 · 2008-02-18, 16:47

dlaczego je ciągle rozmnażasz? wiesz jakim obciążeniem jest ciąza dla samicy?

co sie dzieje z małymi? nawet jesli szukasz im domu to uwazam ze "zabierasz" miejsce tym co czekaja w sklepach w adopcji

Jestem duuuzą przeciwniczką takim domowym rozmnażaniu

Jolie2601 · 2008-02-18, 16:50

Nie uważam, żebym robiła coś złego. Ciąża u mojej samiczki nie jest wymuszana, tak jak to jest w zarodowych hodowlach. Ja nie robię nic co byloby przeciw ich nautrze. A młodym zawsze znajduję dom gdzie mają dobrą opiekę.

motylek1007 · 2008-02-18, 17:06

każda ciąża obciąża bardzo samice i skraca jej życie, zreszta one moga tylko do kiedys tam sie rozmnażac i co wtedy zrobisz z samcem? wykastrujesz go czy bedziesz ryzykowac jej życie na "stare lata".
Poczytaj troszke inne fora...

Jolie2601 · 2008-02-18, 17:18

Rozumiem, że masz takie zdanie a nie inne. Ale moje futrzaki- nawet zanim je dostałam- żyły razem i nie wyobrażam sobie ich rozdzielić, są bardzo zżyte ze sobą. To co proponujesz? Bo jakby nie było zalezy mi zeby cieszyły się dobrym zdrowiem. Nie jestem weterynarzem, ani wybitym ekspertem od zwierzaków, więc chętnie przyjmę każdą propozycję, tylko nie chciałabym odbierać tego jak "naskakiwanie" na mnie. Wybacz,ze tak piszę, ale jak na razie tak to odbieram.

motylek1007 · 2008-02-18, 17:22

wybacz, czasami piszę zbyt emocjonalnie, wiem, ale jak pisalam wyżej jestem zagorzałą przeciwniczką domowego rozmnażania....
nie myślałąs nigdy żeby wykastrowac samca? wtedy mogłby zyc juz razem "w spokoju".
Absolutnie nie jestem za ich rozmnażaniem bo szynszyle to zwierzęta stadne i powinny zyc ze sobą...
pomyśl chociaz nad tym, lub wejdz na jakies forum o szynszylach to na pewno dadzą Ci namiary na dobrego weta w Twojej okolicy.
Myśle, że kastracja samca jest o wiele lepsza, niż ciągłe powoływanie młodych na ten świat.

Jolie2601 · 2008-02-18, 17:26

Dzięki za radę. Planuję się wybrać do weterynarza z kociczką, więc przy okazji zapytam czy mógłby wykonać taki zabieg.
Pozdrawiam

motylek1007 · 2008-02-18, 17:32

tylko pamiętaj aby był on "doświadczony" w małych zwierzętach, wtedy ryzyko powikłan jest bardzo małe...

ciesze sie ze to przemyślisz

Jolie2601 · 2008-02-18, 17:37

Oczywiście, że przemyślę. Bardzo zależy mi na wszystkich moich zwierzakach, a nie zdawałam sobie sprawy z tego, że aż takie mogą być skutki ich rozmnażania (samoczynnego

). Dzięki jeszcze raz za radę
pozdrawiam

karateczka000 · 2008-02-19, 18:17

Cytat:

Napisane przez motylek1007

tylko pamiętaj aby był on "doświadczony" w małych zwierzętach, wtedy ryzyko powikłan jest bardzo małe...

ciesze sie ze to przemyślisz

tak, to bardzo ważne, z doświadczenia wiem jak trudno znaleźć jest weterynarza nie tyle znającego się na małych zwierzętach, co wiedzących co to szynszyl

a'propos

wiecie, że moj szyn baardzo polubił popijac pokrzywę z łyzeczki, nie wiem czy mu to nie zaszkodzi

motylek1007 · 2008-02-19, 20:23

Cytat:

Napisane przez karateczka000

tak, to bardzo ważne, z doświadczenia wiem jak trudno znaleźć jest weterynarza

warto poszukac na forach specjalistycznych:rolleye s: bo chyba lepiej wykasrtowac samca niz doprowadzac do ciągłych ciąz....poza tym co bedzie jak samica bedzie stara i ciaza bedzie zagrozeniem juz?

doruś · 2008-02-20, 15:06

ja też mam szylki dwa standarda - Frożka i czarnego - Krecika
polecam forum http://www.forum.szynszyle.info/ można tam znaleść mnustwo porad!

karateczka000 · 2008-02-20, 18:03

Cytat:

Napisane przez doruś

ja też mam szylki dwa standarda - Frożka i czarnego - Krecika
polecam forum http://www.forum.szynszyle.info/ można tam znaleść mnustwo porad!

czarny Krecik jest pięęękny

oczywiście tak samo szary, ale czarne są wyjątkowo ładne.

doruś · 2008-02-21, 08:18

dziękuje

czarnulki są naprawde śliczne ale fiolety...oh...to jest dopiero cudo...

karateczka000 · 2008-02-22, 14:11

Cytat:

Napisane przez doruś

dziękuje

czarnulki są naprawde śliczne ale fiolety...oh...to jest dopiero cudo...

tak, też są bardzo ładne, ale czarne mają to cos

doruś · 2008-02-25, 07:46

tak to prawda mój czarny szyl ma w sobie to "coś" ....łobuza w oczach i szkódnika w łapkach oraz niszczyciela w ząbkach

Standardzik przy nim to ucieleśnienie aniołka

Ciekawe jaki był by fiolecik

2008-01-10, 16:35	#632
Kamylka14 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-04 Lokalizacja: BiaŁa PodlasKa Wiadomości: 72	Dot.: Szynszyle:) o matko... moje szynszylki jedza karme vitapolu...ale jak narazie nie widzialam zadnych robakow...na szczescie...

2008-01-10, 19:31	#633
karateczka000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: ~.~.~.~ Wiadomości: 6 683	Dot.: Szynszyle:) skoro nie widziałaś robaków, to nie ma problemu ja tej karmy nie kupię przynajmniej do wiosny __________________ ~.~.~.~.~.~.~.~.~.~

2008-01-10, 19:33	#634
karateczka000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: ~.~.~.~ Wiadomości: 6 683	Dot.: Szynszyle:) dubel __________________ ~.~.~.~.~.~.~.~.~.~

2008-01-10, 21:42	#635
prowokacja17 Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: z nikąd Wiadomości: 1 510	Dot.: Szynszyle:) Tajfuś przegryzł mojej wspolokatorce ładowarke ehhh __________________ Przy Tobie jestem Aniołem któremu odebrano skrzydła..bez Ciebie diabłem któremu odebrano RaJ....

2008-01-12, 23:21	#637
prowokacja17 Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: z nikąd Wiadomości: 1 510	Dot.: Szynszyle:) ale niewiem co mu się stało bo zawsze jak chodził po pokoju były podpięte dwie ładowarki i nie ruszal ich,a jak kolezanka kupila nowy telefon i podpiela nowiusieńką ładowarkę to przegryz kabelek __________________ Przy Tobie jestem Aniołem któremu odebrano skrzydła..bez Ciebie diabłem któremu odebrano RaJ....

2008-01-13, 17:27	#641
karateczka000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: ~.~.~.~ Wiadomości: 6 683	Dot.: Szynszyle:) dubel __________________ ~.~.~.~.~.~.~.~.~.~ Edytowane przez karateczka000 Czas edycji: 2008-01-14 o 09:47

2008-01-13, 17:28	#642
karateczka000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: ~.~.~.~ Wiadomości: 6 683	Dot.: Szynszyle:) dubel __________________ ~.~.~.~.~.~.~.~.~.~ Edytowane przez karateczka000 Czas edycji: 2008-01-14 o 09:47

2008-02-12, 17:31	#643
karateczka000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: ~.~.~.~ Wiadomości: 6 683	Dot.: Szynszyle:) Odkopane Właśnie niedawno znowu zaczęło się to samo z oczkiem mojego szyna. Przemywam mu to rumiankiem i mam nadzieję, że minie...( zwykle mijało ) __________________ ~.~.~.~.~.~.~.~.~.~

2008-02-18, 16:47	#646
motylek1007 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 26 565	Dot.: Szynszyle:) dlaczego je ciągle rozmnażasz? wiesz jakim obciążeniem jest ciąza dla samicy? co sie dzieje z małymi? nawet jesli szukasz im domu to uwazam ze "zabierasz" miejsce tym co czekaja w sklepach w adopcji Jestem duuuzą przeciwniczką takim domowym rozmnażaniu __________________ [] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy...*

2008-02-18, 16:50	#647
Jolie2601 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Rzeszów Wiadomości: 4 408	Dot.: Szynszyle:) Nie uważam, żebym robiła coś złego. Ciąża u mojej samiczki nie jest wymuszana, tak jak to jest w zarodowych hodowlach. Ja nie robię nic co byloby przeciw ich nautrze. A młodym zawsze znajduję dom gdzie mają dobrą opiekę. __________________ Sacred is the gift that they have without knowing Serenity is knowing it's safe from destruction of time "Sacred Serenity" Death

2008-02-18, 17:06	#648
motylek1007 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 26 565	Dot.: Szynszyle:) każda ciąża obciąża bardzo samice i skraca jej życie, zreszta one moga tylko do kiedys tam sie rozmnażac i co wtedy zrobisz z samcem? wykastrujesz go czy bedziesz ryzykowac jej życie na "stare lata". Poczytaj troszke inne fora... __________________ [] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy...*

2008-02-18, 17:18	#649
Jolie2601 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Rzeszów Wiadomości: 4 408	Dot.: Szynszyle:) Rozumiem, że masz takie zdanie a nie inne. Ale moje futrzaki- nawet zanim je dostałam- żyły razem i nie wyobrażam sobie ich rozdzielić, są bardzo zżyte ze sobą. To co proponujesz? Bo jakby nie było zalezy mi zeby cieszyły się dobrym zdrowiem. Nie jestem weterynarzem, ani wybitym ekspertem od zwierzaków, więc chętnie przyjmę każdą propozycję, tylko nie chciałabym odbierać tego jak "naskakiwanie" na mnie. Wybacz,ze tak piszę, ale jak na razie tak to odbieram. __________________ Sacred is the gift that they have without knowing Serenity is knowing it's safe from destruction of time "Sacred Serenity" Death

2008-02-18, 17:22	#650
motylek1007 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 26 565	Dot.: Szynszyle:) wybacz, czasami piszę zbyt emocjonalnie, wiem, ale jak pisalam wyżej jestem zagorzałą przeciwniczką domowego rozmnażania.... nie myślałąs nigdy żeby wykastrowac samca? wtedy mogłby zyc juz razem "w spokoju". Absolutnie nie jestem za ich rozmnażaniem bo szynszyle to zwierzęta stadne i powinny zyc ze sobą... pomyśl chociaz nad tym, lub wejdz na jakies forum o szynszylach to na pewno dadzą Ci namiary na dobrego weta w Twojej okolicy. Myśle, że kastracja samca jest o wiele lepsza, niż ciągłe powoływanie młodych na ten świat. __________________ [] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy...*

2008-02-18, 17:26	#651
Jolie2601 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Rzeszów Wiadomości: 4 408	Dot.: Szynszyle:) Dzięki za radę. Planuję się wybrać do weterynarza z kociczką, więc przy okazji zapytam czy mógłby wykonać taki zabieg. Pozdrawiam __________________ Sacred is the gift that they have without knowing Serenity is knowing it's safe from destruction of time "Sacred Serenity" Death

2008-02-18, 17:32	#652
motylek1007 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 26 565	Dot.: Szynszyle:) tylko pamiętaj aby był on "doświadczony" w małych zwierzętach, wtedy ryzyko powikłan jest bardzo małe... ciesze sie ze to przemyślisz __________________ [] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy...*

2008-02-18, 17:37	#653
Jolie2601 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Rzeszów Wiadomości: 4 408	Dot.: Szynszyle:) Oczywiście, że przemyślę. Bardzo zależy mi na wszystkich moich zwierzakach, a nie zdawałam sobie sprawy z tego, że aż takie mogą być skutki ich rozmnażania (samoczynnego). Dzięki jeszcze raz za radę pozdrawiam __________________ Sacred is the gift that they have without knowing Serenity is knowing it's safe from destruction of time "Sacred Serenity" Death

2008-02-21, 08:18	#658
doruś Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: Warszawa/Łomianki Wiadomości: 1 774	Dot.: Szynszyle:) dziękuje czarnulki są naprawde śliczne ale fiolety...oh...to jest dopiero cudo... __________________ Wiele dziewczyn krępuje pojawiać się na ulicy z nie umalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic.

2008-02-25, 07:46	#660
doruś Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: Warszawa/Łomianki Wiadomości: 1 774	Dot.: Szynszyle:) tak to prawda mój czarny szyl ma w sobie to "coś" ....łobuza w oczach i szkódnika w łapkach oraz niszczyciela w ząbkach Standardzik przy nim to ucieleśnienie aniołka Ciekawe jaki był by fiolecik __________________ Wiele dziewczyn krępuje pojawiać się na ulicy z nie umalowaną twarzą. Za to z krzywymi nogami chodzą jak gdyby nigdy nic.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)