2012-09-23, 22:31 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Centropoland :P
Wiadomości: 287
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Kurcze też byłam darmowym robotem domowym
Także zastanawiam się, ile lat ma narzeczony autorki, skoro boi się powiedziec rodzicom. Jeśli ma tyle co ona lub +/- 1, to pewnie nie potraktują tego poważnie, poklepią po główkach itp, ale jeśli jest z 10 lat starszy, to nie dziwię się obawie Dla mnie małżeństwo w wieku 17 lat to nie jest poważna sprawa, lecz zabawa w dom. Bo za co przepraszam zrobicie to wesele, które planujecie? Za co wynajmiecie mieszkanie, za co się utrzymacie? Jesli macie WŁASNE dochody, które wam na to wystarczą, to przepraszam, zwracam honor, ale jeśli zamierzacie mieszkać u rodziców, żreć, pić i żyć na ich koszt, to to jest jakiś kaprys. Wiesz powiem ci naprawdę z dobrego serca - skoro kochasz swojego tż, czujesz, że chcesz z nim spędzić życie pomimo, że jesteście razem dopiero od kilku miesięcy, to poczekaj trochę czasu, chociaż z rok, dwa. Jeśli to jest "to", będziesz pewna swojej decyzji i nie zostaniesz 20letnią rozwódką. Są oczywiście związki, które trwają przy sobie od szczenięcego wieku, nie wątpię. Ja jednak w wieku 17 lat byłam śmiertelnie zakochana w panu X, także marzyłam, by się ze mną ożenił, już, teraz i będziemy żyć wiecznie w krainie szczęśliwości. A tu zonk, minął jakiś czas, pokłóciliśmy się o bzdurę i kuniec Jakbysmy wzięli wtedy ślub, to pewnie zostałabym 19letnią rozwódką Ja już w ogóle nie wspomnę, że nie wyobrażam sobie wyjść za mąż za kogoś z kim przynajmniej z pół roku nie pomieszkam Różne są opinie na ten temat, ale ja nie wierze w cuda o wzajemnym odkrywaniu się po ślubie. Trzeba poznać człowieka z ktorym chce się być, a człowieka poznaje się naprawdę dopiero spędzając z nim 24h na dobę nie sztuka jest "kochać" kogoś, kogo widzi się na randce, wyfiukowanego jak stróż w Boze Ciało, sztuką jest kochać kogoś nawet, gdy leży zasmarkany, zakaszlany, w złym humorze i w starym dresie To się rozpisałam, ale aż mną wstrząsnęło ps: Mam dziwne przeczucie, że autorka jest jedynaczką (o ile naprawdę istnieje :P) edit: Pannabarbara, twój wpis pojawił mi się dopiero, gdy dodałam swój wywód podobne mamy zdanie!
__________________
17-07-2012 Narzeczona 15-11-2014 Żona "Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza" Albert Einstein Edytowane przez Kojaniskatsi Czas edycji: 2012-09-23 o 22:37 |
2012-09-23, 23:12 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 981
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Ja poznalam swojego faceta jak mialam 17 lat i jak narazie jeszcze jestesmy ze soba a troche lat minelo. W moim przypadku byla to milosc od pierwszego wejrzenia i bylam skonna wyjsc za niego za maz juz na drugi dzien O dziwo w naszym przypadku nie bylo zadnych zareczyn. Poprostu zyismy sobie razem i ktoregos styczniowego dnia stwierdzilismy ze mozna by zalatwic ten papier...i we wrzesniu bylismy juz po slubie i weselu
__________________
28.03.2011r - Laura 27.10.2004r - Kacper Szczęśliwa mężatka 29.09.2007r Wizażystka, kosmetyczka i stylistka rzęs Xtreme Lashes - |
2012-09-24, 06:21 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Centropoland :P
Wiadomości: 287
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Ale z jakichś powodów poczekaliście z tym slubem
__________________
17-07-2012 Narzeczona 15-11-2014 Żona "Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza" Albert Einstein |
2012-09-24, 07:59 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 11 682
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Cytat:
Wiem, że wiek nie świadczy o dojrzałości. Wierzę, że autorka wątku jako 17-latka jest dojrzalsza niż niektóre 20-latki. Jednak mimo to uważam (bazując na własnym doświadczeniu ) że 17 lat to jeszcze bardzo mało. Człowiekowi wtedy tylko wydaje się, że już zna życie. Mówię jak stara baba ale taka jest prawda. Obecnie mam 25 lat i widzę, jak bardzo sama się zmieniłam na przestrzeni tego czasu (mimo, że moje życie nieustannie jest spokojne, nie spotkało mnie nic złego itp., od zawsze byłam "poukładana" ale i tak po prostu dojrzałam siłą rzeczy). Z moim TŻ jestem od ponad 5 lat i również widzę, jak nasz związek ewoluował. Nie ma takiej fizycznej możliwości, żeby poznać drugiego człowieka w ciągu kilku miesięcy. My do dzisiaj odkrywamy siebie nawzajem. Zaręczyny nastąpiły po ponad 4 latach związku - mimo, że od początku czuliśmy, że "to jest to", to dojrzała i świadoma decyzja o związku do grobowej deski zapadła dopiero wtedy. Zaręczyny po kilku miesiącach (na dodatek w tak młodym wieku, kiedy człowiek naprawdę nie jest jeszcze dojrzały, mimo że tak mu się wydaje) to wg mnie zbyt pochopna decyzja... Autorko, całkiem możliwe, że to rzeczywiście TEN facet. Ale w takim wypadku przełożenie ślubu np. na za 3 lata nie zmieni niczego na gorsze, a wręcz przeciwnie - pozwoli Wam lepiej się poznać, upewnić, zobaczyć jak radzicie sobie z kryzysem, a odpukać - pozwoli uniknąć równie szybkiej decyzji o rozwodzie w razie gdyby się okazało, że na co dzień jednak nie jest tak cudownie... Co się odwlecze to nie uciecze. |
|
2012-09-24, 08:53 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Ja mając 17 lat też myślałam, ze mój chłopak to na całe życie. Całe liceum byliśmy razem i też była wielka miłość. I co poszliśmy na studia i życie zweryfikowało "naszą miłość". Studiowaliśmy w jednym mieście wiec to nie odległość, ale wszystko sie zmieniło. Uważam, że 17 lat to dużo za wcześnie. Zaręczyny mogą być ale ślub...jak już tak bardzo pragniecie tego ślubu to może na razie cywilny.
Życie się po liceum zmienia i nie oszukujmy się ale może być różnie. Nie mówię, że wy musicie się rozstać ale co wam szkodzi poczekać?? Tez bałam się powiedzieć rodzicom o zaręczynach a miałam 23 lata i to nie dlatego, że nie byłam pewna tylko znam moją mamę, jej ówczesny stosunek do Tż i wiedziałam jaka będzie jej reakcja. Nie pomyliłam się i teraz wspominam tą chwilę z żalem do niej bo mi ją po prostu zepsuła. Ale nasze zaręczyny były i tak piękne więc to mi wszystko rekompensuje.
__________________
Razem od 12. VII. 2009 Zaręczyny 25. II. 2011 Ślub 27. X. 2012 Laura http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png |
2012-09-24, 08:54 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 945
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Cytat:
Ale wracając do tematu. Autorko mówisz, że jesteś dorosłą osobą. Nie jesteś. Żadna dorosła osoba nie boi się powiedzieć rodzicom o swoich decyzjach obojętnie jaka reakcja by była I nie jest sztuką radzić sobie z domowymi obowiązkami kiedy to rodzice zaopatrują lodówkę, płacą rachunki i ubierają cię. Jesteś ze swoim TŻ parę miesięcy? No cóż przez te parę miesięcy na pewno nie zdążyliście się poznać a już się pchacie w małżeństwo? I stąd później te negatywne statystyki rozwodowe |
|
2012-09-24, 08:59 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Ja jestem I nawet jak miałam te 18 lat przyszło nam do głowy aby wziąć ślub cywilny ale stwierdziliśmy, że poczekamy i nie była to zła decyzja
|
2012-09-24, 09:24 | #38 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 982
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Ja miałam 17 lat wychodząc za mąż.... i nie życzę Ci autorko abyś przeszła tyle w życiu co ja.... Nie wychodź teraz za mąż.... zaręczyny ok ale na tym na razie powinien byc koniec. Skończ studia, zarób na siebie, zacznij żyć na własny rachunek i niech czas sprecyzuje czy to miłość na całe życie... czy ten facet jest Ciebie wart. Życzę Ci dobrze ale z doświadczenia wiem że w takim wieku ślub to największy błąd życia... Przemyśl to, poczekaj... zwłaszcza że boisz się powiedzieć rodzicom o tym pomyśle...
__________________
|
2012-09-24, 09:45 | #39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 981
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Tak z powodow takich ze dzielila nas odleglosc 600km Ja musialam skonczyc liceum a maz tzn wtedy chlopak byl na studiach. Nikt nam nie wrozyl ze bedziemy razem jeszcze z taka odlegloscia jaka nas dzielila przez kilka pierwszych lat (widywanie sie raz na 2-3 miesiace itd). Ciesze sie ze moglam udowodnic ze jak sie chce to wszystko sie da
__________________
28.03.2011r - Laura 27.10.2004r - Kacper Szczęśliwa mężatka 29.09.2007r Wizażystka, kosmetyczka i stylistka rzęs Xtreme Lashes - |
2012-09-24, 11:11 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Mała mieścina niedaleko Lublina :)
Wiadomości: 5 945
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
ja ze swoim (już) mężem jesteśmy razem od 16 roku życia (jesteśmy rówieśnikami) i mimo, że nie widzieliśmy świata poza sobą nigdy byśmy nie wpadli na pomysł żeby w liceum brać ślub, to był czas kiedy się uczyliśmy, kiedy jeździliśmy na dyskoteki i bawiliśmy się w najlepsze, ś;lub wzięliśmy po prawie 6 latach związku i 2 latach mieszkania razem i nigdy nie będę żałować, że poczekaliśmy ze ślubem
mam teraz 18letnią siostrę która jest ze swoim chłopakiem już jakieś 2 lata ale nadal w jej zachowaniu widać zachowania dziecięce a nie dorosłe i mimo, że zakochana jest na zabój bo trzeźwo myśli o życiu |
2012-09-24, 11:18 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 4 481
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
ile lat ma Twój narzeczony?
|
2012-09-24, 14:41 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Centropoland :P
Wiadomości: 287
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
To był chyba troll..i uciekł
__________________
17-07-2012 Narzeczona 15-11-2014 Żona "Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza" Albert Einstein |
2012-09-24, 15:08 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
trolololo....
|
2012-09-24, 17:14 | #44 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 892
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Cytat:
Kocham wizażowe trolle ---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ---------- Cytat:
Nadal wolę myśleć, że to prowokacja. Nie chcę mi się wierzyć, że są tak płytko myślący ludzie, co nie myślą o przyszłości swojej, bliskich i jeszcze nienarodzonych dzieci |
|||
2012-09-24, 17:33 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 19 135
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
ja z moim TŻ jesteśmy razem od mojego niespełna 16 roku życia a zaraz przed moją 18stką mi się oświadczył... Początkowo nie powiedziałam rodzicom bo od razu wiedzieliśmy że ślub chcemy wziąć najwcześniej w 2012 r jeśli warunki finansowe pozowlą ( na szczęście pozwoliły) powiedziałam po chyba 2 msc od razu zaznaczając że najpierw skończę LO zacznę studia a potem się zobaczy. W życiu nie wzięła bym śłubu zaraz po 18stce pomimo że jestem wciąż z tym samym mężczyzną. Nie powiedziałam od razu bo nie planowaliśmy od razu ślubu wiec stwierdziliśmy że po co mają sie stresować że zaraz wyskoczymy ze ślubem no ale skoro Wy "chcecie" wziąć ten ślub za 10 msc no to chyba czas najwyższy poinformować rodziców
No i nie wzięła bym na pewno ślubu zaraz po 18stce z człowiekiem którego ledwo znam eeejjj ja też byłam darmowym robotem domowym.... chyba się popłaczę
__________________
14.07.2012 II kreseczki 23.11.2013 Bartuś 11.08.2014 godz.15:10 3810 g 55 cm Edytowane przez (kicia) Czas edycji: 2012-09-24 o 17:34 |
2012-09-24, 22:00 | #46 |
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Jak Autorka taka dorosła i robotna to czemu boi się rodzicom powiedzieć? Może ten rychły ślub jest wynikiem ogromnej chęci skonsumowania ("na legalu" ) związku przez Autorkę i jej chłopaka
|
2012-09-25, 09:05 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Ale o so chozi Ciekawe czemu autorka nie chce napisać ile jej wybranek ma lat, może jest młodszy
ps: ciekawe z czego się po ślubie utrzymacie... pójdziesz zamiatać ulice?
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2012-09-25, 10:49 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Ja tam podejrzewam, że wybranek sporo starszy musi być, skoro autorka twierdzi, że ślub zorganizują sobie sami (biorąc pod uwagę ile par, w których obie osoby pracują, nawet na skromny ślub musi dłuuugo oszczędzać, to narzeczony musi nieźle zarabiać - bo raczej dwójki licealistów nie byłoby stać na takie przedsięwzięcie).
Tak czy owak... nie chcę Cię krytykować autorko, ale spójrz realnie na życie. Masz 17 lat, chodzisz do liceum - jesteś jeszcze dzieckiem (nie obrażaj się o to stwierdzenie - każdy w Twoim wieku był dzieckiem). Na dodatek znasz faceta parę miesięcy. Wiesz, ja też zaręczyłam się po 3 miesiącach związku, a ślub był po 1,5 roku naszej znajomości... ale patrząc na siebie teraz, kiedy mam prawie 25 lat, a na siebie mającą lat 17, to różnica jest kolosalna. Mimo, że zawsze czułam się dojrzalsza od moich rówieśników (i dalej uważam, że taka byłam), to z perspektywy czasu widzę, że i tak daleko mi było do takiej dorosłej dojrzałości - byłam po prostu dojrzała jak na dziecko Wtedy dopiero zaczynała kształtować się moja osobowość dorosłego człowieka - i owe kształtowanie trwało parę lat (a w jakimś tam stopniu trwa pewnie nadal). Dajcie sobie czas. Na pewno nie jesteś w pełni gotowa na taki krok, skoro paraliżuje Cię lęk, jak rodzice zareagują na tę wiadomość. Po co Wam ten pośpiech? Jeśli się kochacie, to przecież będziecie razem i możecie wziąć ślub jak przestaniesz być całkowicie zależna od rodziców (bo zastanów się czy na pewno chcesz przechodzić z utrzymania rodziców, na utrzymanie męża?) i przede wszystkim, kiedy będziesz naprawdę dorosła i ślub będzie w pełni świadomą decyzją, a nie nastoletnim porywem!
__________________
|
2012-09-25, 12:35 | #49 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 298
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Kurczę, ja w wieku 17 lat też już byłam pewna, że mój Tż to facet na całe życie, ale nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby się zaręczać i brać ślub w tak młodym wieku. Poza tym nie jesteście ze sobą długo, do czego wam się tak spieszy?
__________________
|
2012-09-25, 12:39 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
też już nad tym myślałam
__________________
|
2012-09-25, 13:03 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Cytat:
Nie no, gratulacje Swoja drogą ciekawa jestem jak te zareczyny u Autorki wyglądały... Bo np. moja 20 letnia koleżanka miała takie zareczyny, że facet na przystanku burknął coś pod nosem, że fajnie byłoby być razem na zawsze i chce być jej mężem. Zero pierścionka, czegokolwiek. A ona już o nim mówi "mój narzeczony". Są ze soba jakieś 5 miesięcy. "Zaręczyli" się po 3 Dodam, że on jest jej pierwszym chłopakiem więc i po tych zareczynach szybko do łóżka wskoczyli. Może u Autorki było podobnie? Edytowane przez lily92920 Czas edycji: 2012-09-25 o 13:05 |
|
2012-09-25, 13:23 | #52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Cytat:
|
|
2012-09-25, 14:26 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Cytat:
Potem życie i wspólne mieszkanie zweryfikowało pare kwestii
__________________
|
|
2012-09-25, 15:52 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Może poznali się w galerii handlowej...
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2012-09-26, 06:42 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Centropoland :P
Wiadomości: 287
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Kurde trolica zwiała, a taka ciekawa dyskusja się zapowiadała
__________________
17-07-2012 Narzeczona 15-11-2014 Żona "Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza" Albert Einstein |
2012-09-26, 07:19 | #56 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 7 290
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
wiecie minal weekend trzeba od poniedzialku znowu (oh ona biedna wykozystywana) do szkoly chodzic.
|
2012-09-26, 09:06 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
[1=e78ea2ce4b6c03f1c01eeed cbea21d52971ed141;3675775 9]wiecie minal weekend trzeba od poniedzialku znowu (oh ona biedna wykozystywana) do szkoly chodzic.[/QUOTE]
Gimbusy z samego rana dzieci do gimnazjum wiozą trochę wyrozumiałości
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2012-09-26, 19:34 | #58 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Cytat:
Oczywiście się zgodzili, tata otworzył wino i posiedzieliśmy przez pół godzinki wspólnie z rodzicami bo za moment czekało nas to samo tylko u rodziców TŻa
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
2012-09-26, 19:46 | #59 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 892
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Cytat:
|
|
2012-09-26, 20:22 | #60 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: ale jak to.. zaręczyny :x
Cytat:
nie, nawet lepiej niż u mnie, nie zdążyliśmy nawet nic powiedzieć, a oni: "zaręczyli się! Janek, dawaj kieliszki, napijemy się, trzeba świętować!"
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
|
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:45.