|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
|
Narzędzia |
2012-11-05, 12:38 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Erytrea
Wiadomości: 115
|
Ślub a odległość
Witam!
Razem z TŻ planujemy ślub na październik 2013. Planujemy....bo to wciąż plany, ponieważ w tej kwestii nic się nie rusza. Pierwsza sprawa jest taka że między moją rodziną a rodziną TŻ jest ogromna "przepaść", dzieli ich pół Polski czyli 500km. I powstaje pytanie gdzie robić ślub, wesele? I dla jednych i dla drugich byłoby daleko czy to w jedną czy to drugą stronę. Druga sprawa to taka że nie dysponujemy zawrotną kwotą, tzn postanowiliśmy że to co mamy przeznaczymy na budowę domu. Wiem, że zgodnie z tradycją ślub odbywa się tam skąd pochodzi panna młoda...Rodzina mojego TŻ jest dość duża, sam pochodzi z rodziny wielodzietnej, moi rodzice nie mieszkają w domu jednorodzinnym więc same zakwaterowanie rodziny TŻ wyniosło by sporo. Natomiast rodzice TŻ mieszkają w domu jednorodzinnym i zakwaterowanie najbliższej rodziny to nie byłby problem, ponieważ żadnych kosztów z tego tytułu się nie poniesie, u mnie niestety tak....a to są nie potrzebne koszta. Nie wiem co mam robić, serce podpowiada robić wesele tam skąd pochodzę, jestem przywiązana do tego miejsca, a rozum podpowiada że może jednak lepiej zrobić to wesele w rodzinnych stronach TŻ. Moi rodzice oczywiście nie są przekonani do tego pomysłu. Sama już nie wiem co mam robić, i jaką decyzję podjąć...Odległość niszczy to całe szczęście związane z przygotowaniami do ślubu.... Edytowane przez aramat Czas edycji: 2012-11-05 o 19:28 |
2012-11-05, 12:45 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Trn
Wiadomości: 1 188
|
Dot.: Ślub a odległość
Hmm, ja radziłabym zrobić wesele tam gdzie wygodniej, a nie jak tradycja radzi... Poza tym może warto byłoby przemyśleć kwestię robienia wesela w ogóle? Skoro piszesz, że pieniądze chcecie przeznaczyć na budowę to warto byłoby rozważyć jakąś mniejszą imprezę - np. obiad z deserkiem słodkim tylko dla samej najbliższej rodziny? Wiem, że wiele osób ostatnio wybiera taką opcję i ja sama trochę czasem żałuję, że nie postawiłam na nią.
Tak czy siak, moim zdaniem łatwiejsza organizacja będzie tam, gdzie więcej gości. Chyba, że oboje z narzeczonym zdecydowanie więcej czasu spędzacie u Ciebie - jednak pasuje trochę rzeczy załatwić osobiście - ale i z problemem odległości można sobie poradzić. Pozdrawiam |
2012-11-05, 12:55 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Erytrea
Wiadomości: 115
|
Dot.: Ślub a odległość
Też myśleliśmy o skromnym ślubie. Jednak rodzice TŻ nie potrafią tego przyjąć...Większość czasu spędzamy w stronach TŻ, On ma tu stałą pracę i ja również od 2 miesięcy. Moi rodzice nie mają nic przeciwko skromnemu przyjęciu weselnemu. Ale ślub ma się odbyć w rodzinnym miejscu zamieszkania panny młodej...Tylko że technicznie to jest trudne do wykonania, ze względu na koszty noclegów...Sama już nie wiem, gdzie chcę ten ślub i wesele, czy u siebie czy tu w rodzinnych stronach TŻ...nie chcę by z tego powodu wybuchła kłótnia, jestem między młotem a kowadłem Mam na względzie też i moją rodzinę, nocleg jak nocleg ale koszty podróży...i pojawia się niezamknięte koło
Edytowane przez aramat Czas edycji: 2012-11-05 o 19:28 |
2012-11-05, 13:40 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 75
|
Dot.: Ślub a odległość
Hej! Ja radzę Ci organizować wesele tam gdzie sama mieszkasz
Rozumiem, że jesteś osobą samodzielną i kwestiami wesela będziesz zajmowała się Ty wraz z narzeczonym, a nie Wasi rodzice... Jeśli tak to radzę zrobić tak żeby Wam było jak najdogodniej Ja sama jestem w trakcie organizowania wesela, które odbędzie się w sierpniu 2013.. Nie przypuszczałam nawet że jest to tak czasochłonne i ciężkie zajęcie.. Wybieranie usługodawców wymaga wielu spotkań, później dogadywanie szczegółów, formalności w kościele.... Ja sama nie wyobrażam sobie, żeby gdzieś dojeżdżać żeby to załatwiać...chyba trzeba by było cały urlop zmarnować ;/ Jeśli chodzi zaś o noclegi dla gości to jestem w podobnej sytuacji... My mieszkamy na Lubelszczyźnie, zaś rodzina mojego narzeczonego jest z Kalisza. U mnie w mieście nie ma nawet tak dużego hotelu żeby wszystkich pomieścić. Zakwaterowanie załatwiłam wiec w internacie liceum.. Tobie też polecam takie rozwiązanie o ile będzie taka możliwość ( w październiku są już uczniowie) Koszt jest znacznie niższy niż w hotelu ( u mnie jest to zakres 20-30 zł) |
2012-11-05, 14:00 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 600
|
Dot.: Ślub a odległość
Na Twoim miejscu zrobiłabym u narzeczonego,w końcu i tak tam mieszkacie więc nawet załatwianie różnych spraw jest łatwiejsze bo jesteś na miejscu.Musisz to wytłumaczyć swojej rodzinie.Nie będędziesz jechać 500km by spotkać się z makijrzystką czy fryzjerką,do tego foto,kam czy nawet rozmowy w sprawie sali[chociaż to można załatwić telefonicznie].
|
2012-11-05, 14:18 | #6 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1 286
|
Dot.: Ślub a odległość
Cytat:
|
|
2012-11-05, 15:08 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Ślub a odległość
Tradycja robienia ślubu tam skąd pochodzi panna młoda miała sens, jak pan młody był z wsi obok i szło się na nogach na wesele...
Zróbcie ślub i wesele tam, gdzie bliżej ma więcej gości. Dla reszty zawsze łatwiej coś zorganizować. Logistyka to jest najgrudniejsza rzecz w organizacji wesela. Powodzenia
__________________
Żona!
"Kobieta wierzy, że 2 i 2 zmieni się w 5, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę" - George Elliot |
2012-11-05, 15:15 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Erytrea
Wiadomości: 115
|
Dot.: Ślub a odległość
Mój tata ( nie wiem czy to w złości czy tak myśli na poważnie), powiedział że jeśli ślub będzie w rodzinnych stronach TŻ to on na pewno nie przyjedzie. Jestem osobą rodzinną i dlatego tak mi ciężko ten problem rozwiązać, nie chcę żyć nie w zgodzie z rodzicami. Ale widzę że moi rodzice wcale nie biorą pod uwagę drugiej strony, czyli rodziny TŻ. Przecież oni też muszą dojechać itp itd. A próbują na mnie wszystko wymusić...kurcze bezsensu. Im ciężko było zaakceptować fakt że pracuję tak daleko od domu. Wiem wiem powiecie że jakieś chore relacje między nami są. Ja rozumiem że oni są zrzyci ze mną ja z nimi też, decyzję o podjęciu pracy bliżej TŻ podjęłam spontanicznie myśląc że to raczej normalne że chcę być bliżej niego, jaki sens żyć na odległość. CZasem dochodzę do wniosku że moi rodzice nie do końca akceptują mojego TŻ. Chociaż póki się nie zaręczyliśmy to były naciski z ich strony, że czas już myśleć o ślubie, ok zaręczyliśmy się bo sami dorośliśmy do tej decyzji i chcemy założyć rodzinę, i co? i bum, TŻ poprosił o moją "rękę" moich rodziców, niby zadowoleni ale na drugi dzień nastąpił jakiś odwrót, Stali się nie zbyt sympatyczni wobec niego, a na ślubie córki przestało chyba zależeć. Nie iem jak to wszystko odczytywać. Ale prawdopodobnie zrobię tak jak mi rozum podpowiada i jak Wy radzicie. Ślub i wesele tu gdzie jestem i tyle
|
2012-11-05, 15:17 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Dot.: Ślub a odległość
Cytat:
|
|
2012-11-05, 15:21 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 493
|
Dot.: Ślub a odległość
Nie rozumiem ludzi, którzy traktują swoje dzieci jak podwałdnych, którym moga coś nakazać i stawiać warunki Tak ogólnie mówię, bo ciągle slyszę o podobnych akcjach i stawianiu warunków...
Ja jestem osobą, która nie da sobie w kaszę dmuchać, jak ktoś mi stawia irracjonale rządania to zwyczajnie odpyskowałabym, że to jego strata jak się na ślub córki nie pofatyguje :/ A jeśli jesteście fajną zżytą rodziną, to rodzice przemyślą i zaakceptują Twój wybór, nawet jeśli nie tak sobie to we własnych głowach obmyslili Trzymam kciuki!
__________________
Żona!
"Kobieta wierzy, że 2 i 2 zmieni się w 5, jeśli będzie długo płakać i zrobi awanturę" - George Elliot |
2012-11-05, 15:33 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Erytrea
Wiadomości: 115
|
Dot.: Ślub a odległość
Spora część z rodziny TŻ też jest za granicą, i łatwiej im dotrzeć do swoich rodzinnych stron niż moich...dzięki za podpowiedź, bo praktycznie zapomniałam że jego rodzeństwo jest za granicą Kolejny argument przemawiający za tym by ślub był tu gdzie jestem.
|
2012-11-05, 18:45 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsko-małopolskie:)
Wiadomości: 3 619
|
Dot.: Ślub a odległość
Mnie się wydaje że twoi rodzice próbują wymusić na tobie żeby ślub był tam gdzie mieszkają właśnie tym straszeniem że nie przyjdą a wydaje mi się że jakbyś zbagatelizowała to i to i tak by przyszli na twój ślub. Może twoi rodzice myślą że odetniesz ich od przygotowań tym wyborem miejsca?
Jeśli czujesz że na prawdę chcesz wesele w swojej miejscowości i żadnej innej to wybierz swoją rodzinną miejscowość. Ale jeśli nie czujesz takiej potrzeby to zrób w miejscowości tż. Organizacja będzie łatwiejsza i mniej kosztowna przez noclegi, dojazdy.. Fajnie byłoby jakbyś mogła z tż sama podejmować decyzje co do sali, fotografa itp i załatwić pewne rzeczy a nie zmuszać rodziców i czuć się wyłączoną z decydowania. Chyba że to twoi rodzice mają wizję że "wyprawią" wam wesele? |
2012-11-05, 19:22 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Erytrea
Wiadomości: 115
|
Dot.: Ślub a odległość
Cytat:
Mam takie wrażenie że raczej chcą całkiem się od tego odciąć i nie uczestniczyć w przygotowaniach..co może tego być powodem? nie mam zielonego pojęcia. ale powoli dochodzę do takich właśnie wniosków. Mój TŻ to mój kolega z podstawówki, moi rodzice znają jego rodziców i dawniej nie przepadali za sobą. CZasem w rozmowie rodzice tak jakby wywyższają się nad nimi, że tamci nie będą decydować co i jak a mój tata twierdzi że ktoś taki nie będzie mu rozkazywać. Po pierwsze nikt mu niczego nie rozkazuje, a dumę czas schować do kieszeni. Dziewczyny, kiedy rodzice przyszłych nowożeńców powinni się spotkać, chodzi o odległość czasową przed ślubem, moi narazie się unoszą dumą i mówią że przyjdzie czas i wtedy pojadą. Padło hasło że być może w okresie bożonarodzeniowym. Jednak mnie się to wydaje strasznie późno...nie ważne czy ślub skromny czy nie ale czas najwyższy aby się spotkali...bo zostało mniej niż rok.. |
|
2012-11-05, 21:04 | #14 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 600
|
Dot.: Ślub a odległość
Cytat:
|
|
2012-11-05, 21:11 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 301
|
Dot.: Ślub a odległość
Mnie i TŻ dzieli 90 km. Rodzice TŻ bardzo obstawiali za swoimi stronami, moi za naszymi, pomimo, ze z naszej strony jest mniej gości. jednak tradycja zwyciężyła i wesele będzie u mnie, czyli w Lublinie I ja bardzo się cieszę, tu teraz mieszkamy z TŻ, ja studiuję, on tutaj znalazł prace. Z tym, że ja od zawsze chciałam mieć wesele gdzieś TUTAJ. Dla mnie to było ważne, by jego rodzinę zaprosić do SIEBIE i cieszę się, że moi rodzice też za tym stali murem i pwoiedzieli to wprost rodzicom TŻeta Trochę to zdjęło ciężar ze mnie Zrób wesele tam gdzie TY chcesz by bylo Taki kaprys moze miec tylko Panna Młoda a raczej taki przywilej
|
2012-11-05, 22:40 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 981
|
Dot.: Ślub a odległość
Mialam identyczna sytuacje jak Ty. Moje rodzinne miasto od rodzinnego miasta mojego meza dzieli ok 550km. Rodzina mojego meza jest dosc spora, moja malutka. W mojej miejscowosci musielibysmy wynajmowac pokoje hotelowe, a u mojego meza mozna kwatery letniskowe (akurat moj maz pochodzi z miejscowosci wczasowej) wiec w kosztach byla znaczna roznica. Kolejny argument to to, ze mieszkalismy przed slubem w miejscowosci meza. Oczywiscie po przeanalizowaniu wszystkiego slub zrobilismy u meza. szczerze wtedy nawet nie wiedzialam ze jest taka tradycja jak slub u panny mlodej. Moja cala rodzina przyjechala, gorzej ze znajomymi. Wiem ze gdybysmy zrobili slub u mnie...polowa rodziny meza wogole by nie przyjechala. Wesele mielismy w restauracji hotelowej, na ok 70 osob - wiec takie srednie. U nas odchodzil problem pieniedzy bo u mnie w rodzinie jest tradycja ze to rodzice placa za slub i wesele (tzn za moja rodzine moj tata, a za rodzine meza jego mama, pol na pol byl DJ, fotograf).
Aha...nie wiem z jakich wy miejscowosci jestescie, ale za miejscowoscia mojego meza przemawialo polozenie kosciola
__________________
28.03.2011r - Laura 27.10.2004r - Kacper Szczęśliwa mężatka 29.09.2007r Wizażystka, kosmetyczka i stylistka rzęs Xtreme Lashes - |
2012-11-06, 06:34 | #17 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Erytrea
Wiadomości: 115
|
Dot.: Ślub a odległość
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-11-06, 10:38 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Niebo z widokiem na raj
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Ślub a odległość
Domyślam się, co musisz czuć... U mnie był podobny problem, tylko że na mniejszą skalę.
Miejscowości z jakich pochodzimy ja i mój TŻ położone są od siebie o jakieś 300 km. Losy pokierowały nami tak, że TŻ poszedł na studia do Warszawy i tu pracuje (moja miejscowość jest położona 40 km od Warszawy), a ja od roku pracuję w Warszawie i do niej się tez przeprowadziłam, wcześniej na uczelnię dojeżdżałam od siebie. Naciski na zaręczyny były ze wszystkich stron, co męczyło mnie psychicznie, bo ja nie chciałam naciskać na TŻ, a go to bardziej odpychało od podjęcia tej decyzji. Gdy wszyscy zamilkli - on to zrobił. Teraz planujemy ślub na sierpień 2014. Mieliśmy to szczęście, że rodzice poznali się wcześniej i polubili. Niestety, gdy doszło do wyboru sali to rodzice TŻ namawiali mnie na ślub w jego stronach, a bo taniej, bo sprawdzone, mniej noclegów itp. Mnie marzył się ślub w moim mieście i rodzice też tego chcieli. Pamiętam, gdy podczas takiej rozmowy powiedziałam mojemu TŻ, że to bezsensu - za daleko do załatwiania czegokolwiek, stawka wyniesie taka sama, bo sprawdziliśmy cenniki cen (różnica była 10 zł), no i nocleg dla mojej rodziny ode mnie z miasta PLUS rodziny z gór, która też musiałaby dojechać! Podliczyliśmy ilość gości i moich wyszło więcej, także ślub jest u mnie. Kolejny problem jaki się pojawił to wybór sali... Rodzice TŻ chcieli, aby była taka wystrojona na maxa, no bo przyjadą goście na ślub pod Stolicę. My chcieliśmy skromną, delikatną, gdzie będziemy się czuć dobrze. I tu też były dyskusję... Na szczęście TŻ przekonał swoich rodziców i sala jest ta, na którą my się zdecydowaliśmy. |
2012-11-13, 00:40 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 31
|
Dot.: Ślub a odległość
Ja za niecałe dwa tygodnie biorę ślub, który odbędzie się prawie 500km od miejsca mojego zamieszkania - sytuacja podobna jak u Ciebie. Z tym, że ja mieszkam w Katowicach, mój TŻet w Krakowie, a ślub i wesele pod Olsztynem Mój TŻet pochodzi właśnie z Olsztyna tam są jego rodzice i znajomi, natomiast moi rodzice też pochodzą z Mazur i tam są ich rodziny, więc u nas wybór był prostszy. Większość rzeczy załatwiliśmy na odległość lub przy drobnej pomocy moich przyszłych teściów. Raz pojechaliśmy tylko na miejsce obejrzeć salę, dogadać szczegóły i podpisać umowę (także z fotografem i Dj-em) Także naprawdę nie widzę problemu w organizowaniu ślubu na odległość.
Co do Twoich rodziców, przyłącze się do moich poprzedniczek, pewnie ciężko im się pogodzić z myślą, że będziesz mieszkała daleko od nich. Nie przejmowałabym się tekstami, że ktoś nie przyjedzie jak ślub będzie gdzieś indziej niż oni chcą - jestem pewna, że się na nim pojawią nawet gdyby mieli przebyć więcej niż te 500km. Pamiętaj, że to Wasz ślub, nie Twoich rodziców czy teściów. Nasi rodzice poznali się około 3 miesięcy przed ślubem (inna sprawa, że od zaręczyn do ślubu będzie jakieś 5 miesięcy), ale ponieważ to właściwie ja z TŻetem załatwialiśmy wszystko, nie było potrzeby wcześniejszego spotkania w celu omawiania jakichś szczegółów. Życzę Ci powodzenia w organizacji Ślubu, gdziekolwiek on się nie odbędzie |
2012-11-19, 11:31 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 190
|
Dot.: Ślub a odległość
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:31.