Peeling migdałowy i inne peelingi kwasowe - wymiana doświadczeń

[CZAROWNICA Wela]

Napisane przez alkaxy

Ech, dzięki za peelingową solidarność
Tak to już jest, że im gorzej po kwasie tym później fajniejszy efekt - zobaczysz jaka super będzie skóra na twarzy po takim łuszczeniu. Grube płaty mówisz- hm, aż się rozmarzyłam.

Strasznie kusicie tym LHA Na twarz bym się bała, ale na ramiona i plecy mogłoby być sympatycznie całkiem.

A ja właśnie na twarz się chcę skusić...

[antunka]

Nie bójcie się kobitki na twarz dawać LHA. Zacznijcie od małego stężenia (3-4%) i będzie dobrze.
Ja wczoraj zrobiłam sobie ten kwasik na ramiona. W sumie nie mam pojęcia jakie stężenie mi wyszło bo na oko robiłam. Nałożyłam 4 warstwy i dopiero po 15 minutach od ostatniej warstwy coś tam delikatnie podszczypywało. Zostawiłam na całą noc. Żadnego zaczerwienienia ani podrażnienia nie mam. Za tydzień robię na twarz więc na ramiona jeszcze raz zrobię, tym razem zwiekszę dawkę.

[AniaM69]

Wg L'Oreal (linka podawalam wcześniej) najlepsze efekty przynosi stosowanie kwasu LHA w stężeniu 5-10% co 2 tygodnie przez okres 12 tygodni. Na alkoholu i bez zmywania.
Efekty są spektakularne.
Fajnie jest najpierw poużywać salicyla, żeby oczyścić pory, a LHA pięknie je domknie.

Czyli niebędnik zaskórnikowej panienki to salicyl, lha i tretinoinka

[antunka]

Ja sobie zaplanowałam, że będę robiła LHA co 2-3 tygodnie (w zależności od mozliwości urlopowych) a pomiędzy nim salipeg w dowolnych ilościach, czyli w praktyce 2 razy w tygodniu. A LHA można latem robić?
Właśnie spojrzałam w kalendarz i jakbym robiła co 2 tygodnie to do końca czerwca sie wyrobię. Co o tym myślisz Aniu?

[AniaM69]

Antunka, ja akurat nie jestem zwolenniczką przerywania kwaszenia na lato, więc używam cały rok. Jak siedzę na słońcu to w kapeluszu i wyfiltrowana. Ani retinoidy ani kwasy stosowane kilka lat nie poczyniły mi najmniejszej szkody, wręcz przeciwnie. Jak ktoś planuje wakacje w tropikach i kwaszenie ciała, lepiej niech przerwie, miesiąc wczesniej - wiadomo.

[_Ewelka___]

kusicie tym LHA

[Natalia 1]

Ja zrobiłam wczoraj 10% LHA , na jedną ręke . Kwas drogi , wziełam tylko 5 g. na próbe .Na wiele mi nie starczy .10ml starczyło ledwo na dwa razy na całą ręke .Wiem już , że ciało trudno złuszczyć , więc najpierw 10% mlekowym przetarłam , a potem LHA .Szczypało przez godzine .Nie zmyłam , bałam się , że będzie gorzej , dzisiaj miejscami lekki róż. Natomiast nad dłonią "pracuje " , był już trzy razy pod rząd 30% salicyl i nic się nie dzieje , tylko sucha skóra .Wreszcie wczoraj załapało po LHA , mega róż , b. duży ból .Cudów nie ma , musi mi wkońcu skóra się złuszczyć

Od razu mówie nikomu tego nie polecam , ale takie miałam doświadczenie więc je opisze .Wlewałam wrzątek do termosa , śpieszyłam się jak zwykle , termos się zapowietrzył , i lałam wrzątek po ręce ,termosa nie upuściłam .Potworny ból ,burak , opuchlizna , pęcherzy nie było.Byłam pewna , że zostaną blizny . Zeszła mi skóra i miałam piękną dłoń, niestety tylko jedną .Jeszcze raz powtarzam nikomu tego nie polecam , nigdy nie zrobiłabym tego specjalnie .
Teraz oparzam się kwasami mniej boli , może w końcu będą efekty

[antunka]

Napisane przez AniaM69

Antunka, ja akurat nie jestem zwolenniczką przerywania kwaszenia na lato, więc używam cały rok. Jak siedzę na słońcu to w kapeluszu i wyfiltrowana. Ani retinoidy ani kwasy stosowane kilka lat nie poczyniły mi najmniejszej szkody, wręcz przeciwnie. Jak ktoś planuje wakacje w tropikach i kwaszenie ciała, lepiej niech przerwie, miesiąc wczesniej - wiadomo.

Hmm ja i tak na wakacje pracuje więc do 15 w biurze siedzę zasłonięta roletami. Po południu tyle co na ogródku jestem. Słońca dużo nie zażywam, zresztą nienawidze się opalać. Więc przy wysokiech filtrach nic mi się dziać nie powinno. Zresztą zeszłe lato stosowałam effaclar jak zwykły krem nawilżający... 2 a nawet 3 razy dziennie bez żadnych filtrów Ale z niewiedzy a nie lenistwa czy olewatorstwa. Przebarwień od słońca nie mam. Zaryzykuję

[kasia083]

Napisane przez Natalia 1

...Od razu mówie nikomu tego nie polecam , ale takie miałam doświadczenie więc je opisze .Wlewałam wrzątek do termosa , śpieszyłam się jak zwykle , termos się zapowietrzył , i lałam wrzątek po ręce ,termosa nie upuściłam .Potworny ból ,burak , opuchlizna , pęcherzy nie było.Byłam pewna , że zostaną blizny . Zeszła mi skóra i miałam piękną dłoń, niestety tylko jedną .Jeszcze raz powtarzam nikomu tego nie polecam , nigdy nie zrobiłabym tego specjalnie .
Teraz oparzam się kwasami mniej boli , może w końcu będą efekty

jej, czyta to się jak jakiś horror Dobrze, że sobie krzywdy nie zrobiłaś, bo faktycznie mogłaś mieć po tym paskudne blizny (widziałam już takie po poparzeniu wodą)

A mi się rano skończył mój tonik, zaraz ukręcę następny na wieczór. Tylko muszę sobie przypomnieć jakie to ja stężenie robiłam przed ostatnim odstawieniem toniku... Chyba zaraz przejrzę nasz wątek, bo chyba o tym pisałam

[feelin_soo_me]

Napisane przez Natalia 1

Migdałowy nie pomoże na przebarwienia , on tylko rozjaśnia twarz .
Jak masz taką odporność rób LHA , Antunka o nim pisała

A jaki kwas moze pomoc na przebarwienia potradzikowe w takim razie ?

Kasiu083 czy robiac ten tonik robisz w wiekszych ilosciach czy za kazdym razem nowy... ja codziennie sie z nim mecze robiac od nowa bo jakos nie potrafie tych stezen dokladnie wyliczyc na wieksza ilosc z chemi to ja noga jestem...

[alkaxy]

Napisane przez feelin_soo_me

A jaki kwas moze pomoc na przebarwienia potradzikowe w takim razie ?

Kasiu083 czy robiac ten tonik robisz w wiekszych ilosciach czy za kazdym razem nowy... ja codziennie sie z nim mecze robiac od nowa bo jakos nie potrafie tych stezen dokladnie wyliczyc na wieksza ilosc z chemi to ja noga jestem...

A kalkulator znasz?
http://members.lycos.co.uk/kickic/kalkulator.html

W sumie jak umiesz wyliczyć na małą ilość do wystarczy pomnożyć wszystkie składniki np. razy 5 i masz na większą.

[feelin_soo_me]

Napisane przez alkaxy

A kalkulator znasz?
http://members.lycos.co.uk/kickic/kalkulator.html

W sumie jak umiesz wyliczyć na małą ilość do wystarczy pomnożyć wszystkie składniki np. razy 5 i masz na większą.

Dzieki, to pomnoze to sobie po prostu razy wieksza ilosc

[Natalia 1]

Zaczynam dojrzewać do LHA na twarz , po prostu ciekawość mnie z żera. Sam 10% LHA na dekolt i szyje pali , ale nie ma strasznego bólu , gorsze rzeczy już miałam .Godzine wytrzymam , noi mam się gdzie wyżalić , robie we wtorek , dzisiaj jeszcze schodzą mi resztki skóry z twarzy po salicylu

LHA , prawie nie zostawia białego osadu na skórze , pomimo grubej warstwy. Może LHA jest taki mocny , bo więcej go wnika w skóre
Po salicylu zostaje taki gruby biały nalot na skórze .

[kasia083]

Ja swój tonik robię z przepisu mazideł, prawie tak samo jak tam, tylko teraz dosypałam zamiast 1,25 to 1,5 kwasku. Nie wiem ile mi % wyszło (nie chciało mi się spr) ale jest ok
A robię sobie ok 10ml i starcza mi to na trochę więcej niż tydzień, a potem nowy.

Mi zaczyna się skórka delikatnie łuszczyć na nosie Tradycyjnie, niewidocznie. Teraz czekam aż mi zacznie nieco schodzić z czoła...

[alkaxy]

Napisane przez Natalia 1

(...)

Od razu mówie nikomu tego nie polecam , ale takie miałam doświadczenie więc je opisze .Wlewałam wrzątek do termosa , śpieszyłam się jak zwykle , termos się zapowietrzył , i lałam wrzątek po ręce ,termosa nie upuściłam .Potworny ból ,burak , opuchlizna , pęcherzy nie było.Byłam pewna , że zostaną blizny . Zeszła mi skóra i miałam piękną dłoń, niestety tylko jedną .Jeszcze raz powtarzam nikomu tego nie polecam , nigdy nie zrobiłabym tego specjalnie .
Teraz oparzam się kwasami mniej boli , może w końcu będą efekty

Z głupich sposobów jak mogę polecić spalenie się na słońcu. Jako 17-latka spaliłam się ostro, po prostu zasnęło mi się nad jeziorkiem i tak 7 h w słoneczku, a następnego dnia powtórka. Skóra była masakrycznie czerwona i zeszło mi kilka warstw. Ehh jaką ładną skórkę miałam Zero wyprysków przez pół roku. Gładziutka. I nie nabawiłam się żadnego przebawienia. Jak na złość dopiero dobre 4 lata poźniej, po o wiele mniejszej ilości słońca, jakieś plamy mu się pojawiły.

Kwasy strasznie wciągają wiecie? Dzisiaj cały dzień planowałam zakup na jesień LHA, a poźniej nawet mi do łba wpadło, że maj mógłby być deszczowy to bym się jeszcze pokwasiła. Albo, że jak coś zawale na studiach i bedę się uczyć w wakacje to rzuce sobie kwasik na pyszczek.

[Ola26]

Witajcie,

Jestem uczestniczka kursu kosmetycznego i dzis cwiczylysmy peeling kwasem migdalowym. Z efektu jestem zadowolona pod wzgledem wygladzenia skory, natomiast zmiany skorne nie zniknely, ale przeciez nie mozna oczekiwac cudow. Mam natomiast pytanie czy krem Alantan PLus bedzie odpowiedi do smarowania buzi przez najblizsze 3 dni? Bo pani w aptece byla jakas nierozgarnieta i nie miala pojecia jaki krem mi sprzedac :/ Prosze o pomoc i pozdrawiam.

[effa_j]

nie sadzilam że ze mnie taka masochistka jest pokusilam sie na 5% lha na pegu ... trzymalam ze 3 warstwy jakies 15 min pieklo jakby kotos przypalal skore i jednoczesnie wbijal igielki, ale w porownaiu do uczucia o zmyciu to czytsa przyjemnosc byla twarz mega burak i pieczenie jak przy poparzeniu nie wiem czy to wina tego ze stosuje salicyla i retinoidy rownoczesnie wczesniej jak robilam lha na wodce to takiej reakcji nie bylo
hmm tymczasem klade tamanu na facjate i zmykam spac, mam nadzieje ze jutro nie obudze sie jak frankestein

[Natalia 1]

Napisane przez alkaxy

Kwasy strasznie wciągają wiecie? Dzisiaj cały dzień planowałam zakup na jesień LHA, a poźniej nawet mi do łba wpadło, że maj mógłby być deszczowy to bym się jeszcze pokwasiła. Albo, że jak coś zawale na studiach i bedę się uczyć w wakacje to rzuce sobie kwasik na pyszczek.

Już wiem , że kwasy wciągają Oglądałam pogode w niedziele i na dwa tygodnie zapowiedzieli słońce ale potem może będzie padać.
Ja mam w planach , jeszcze tylko wypróbować LHA na twarz .To jest dziwny kwas .Nie chciałam go zmywać , po 45minutach już nic nie czułam .Po ośmiu godzinach umywałam włosy i szyje i od nowa zaczeło się pieczenie (kwas był na szyi , dekolt nie piecze bo nie zmyłam) , to nie jest normalne

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------

Napisane przez Ola26

Witajcie,

Mam natomiast pytanie czy krem Alantan PLus bedzie odpowiedi do smarowania buzi przez najblizsze 3 dni? Bo pani w aptece byla jakas nierozgarnieta i nie miala pojecia jaki krem mi sprzedac :/ Prosze o pomoc i pozdrawiam.

Krem nie bardzo , maść jest rewelacyjna o tej samej nazwie , powinno być coś tłustego

[antunka]

Napisane przez effa_j

nie sadzilam że ze mnie taka masochistka jest pokusilam sie na 5% lha na pegu ... trzymalam ze 3 warstwy jakies 15 min pieklo jakby kotos przypalal skore i jednoczesnie wbijal igielki, ale w porownaiu do uczucia o zmyciu to czytsa przyjemnosc byla twarz mega burak i pieczenie jak przy poparzeniu nie wiem czy to wina tego ze stosuje salicyla i retinoidy rownoczesnie wczesniej jak robilam lha na wodce to takiej reakcji nie bylo
hmm tymczasem klade tamanu na facjate i zmykam spac, mam nadzieje ze jutro nie obudze sie jak frankestein

Oj effa Ty masochistko Jak dzisiaj twarz wyglada? Dało radę wyjść do ludzi bez spuszczania głowy? A w ogóle jak to zrobiłaś, że nalożyłaś 3 warstwy na pegu?? Dla mnie to niemożliwe bo jak za dużo nałożę takiej mikstury to mi wszystko spływa. Za tydzień ja będę cierpieć dla urody, ale dam radę
Czyli potwierdziłaś teorię, że nie ma różnicy czy się robi LHA na spirytusie czy na pegu... tak samo pali.

[effa_j]

Napisane przez antunka

Oj effa Ty masochistko Jak dzisiaj twarz wyglada? Dało radę wyjść do ludzi bez spuszczania głowy? A w ogóle jak to zrobiłaś, że nalożyłaś 3 warstwy na pegu?? Dla mnie to niemożliwe bo jak za dużo nałożę takiej mikstury to mi wszystko spływa. Za tydzień ja będę cierpieć dla urody, ale dam radę
Czyli potwierdziłaś teorię, że nie ma różnicy czy się robi LHA na spirytusie czy na pegu... tak samo pali.

dzis juz ok tez kwas ma to do siebie ze po zmyciu piecze niemilosiernie przynajmniej mnie.Burak poczatkowo jest, a dzis skora zarozowiona lekkie luszczenie na brodzie ( ale to niewralgiczny pkt na mapie mojej facjaty) wiec zrobilam delikatny peeling maska z glinki zielonej i jest cacy zobaczymy co dziac sie bedzie w dniach nastepnych.Ja mam zamiar zrobic teraz serie peelingow lha raz w tyg i salicyl moze w miedzyczasie ale chyba bardziej jako maseczka
dla mnie bez roznicy czy lha na pegu czy wodce taki sam killer
u mnie peg jakos chyba wnika w skore i spokojnie da sie nalozyc kilka warstw
bede donosic na froncie co i jak a w sobote chyba sobie salicylka zapodam co o tym myslicie???
aha zamowilam sobie kwas kojowy i arbutyne chce zrobic miksture wybielajaca przebarwienia.Ktos ma jakies sugestie w czym to rozpuscic jakie proporcje ??? moze jeszcze migdal albo mlekowy do tego?? chce jakiegos kombajna byle skuteczny moze byc lekkim killerem

[Lorri]

Napisane przez effa_j

zamowilam sobie kwas kojowy i arbutyne chce zrobic miksture wybielajaca przebarwienia.Ktos ma jakies sugestie w czym to rozpuscic jakie proporcje ??? moze jeszcze migdal albo mlekowy do tego?? chce jakiegos kombajna byle skuteczny moze byc lekkim killerem

Arbutyny max. 2%, kwasu kojowego 4%. Rozpuścić w wodzie/hydrolacie.
Arbutynę mam, robiłam żel dla siostry (z kojowym i PHA, zagęszczony gumą ksantanową). Zastanawiam się nad formą płynną preparatu. Obawiam się jednak, że trzeba by taki płyn stosować miejscowo, co byłoby dość kłopotliwe.

W końcu się zdecydowałam na migdałka, ale nie do peelingu, tylko do normalnej regularnej pielęgnacji, taka mi wystarcza w zupełności. Będę robić serum lub/i tonik z tym kwasem, zastanowię się jeszcze nad strategią. Generalnie AHA w tonikach działa na mnie dość agresywnie, więc chyba 5% by mi wystarczyło. Na siostrze mogę testować wyższe stężenia. Możliwe, że 10% w serum byłoby dobre i dla mnie, ale wtedy tonik musiałabym mieć łagodniejszy, np. z PHA i kw. kojowym.

[Lolitta]

a jeśli używamy "zwykłych" peelingów, do stosowania w domu, to też trzeba tak uważać na słońce etc.?

[effa_j]

Napisane przez Lorri

Arbutyny max. 2%, kwasu kojowego 4%. Rozpuścić w wodzie/hydrolacie.
Arbutynę mam, robiłam żel dla siostry (z kojowym i PHA, zagęszczony gumą ksantanową). Zastanawiam się nad formą płynną preparatu. Obawiam się jednak, że trzeba by taki płyn stosować miejscowo, co byłoby dość kłopotliwe.

W końcu się zdecydowałam na migdałka, ale nie do peelingu, tylko do normalnej regularnej pielęgnacji, taka mi wystarcza w zupełności. Będę robić serum lub/i tonik z tym kwasem, zastanowię się jeszcze nad strategią. Generalnie AHA w tonikach działa na mnie dość agresywnie, więc chyba 5% by mi wystarczyło. Na siostrze mogę testować wyższe stężenia. Możliwe, że 10% w serum byłoby dobre i dla mnie, ale wtedy tonik musiałabym mieć łagodniejszy, np. z PHA i kw. kojowym.

lorri moglabys na prw podac mi proporcje chce takie mazianie z arbutyny i kojowego moze byc o wysokim stezeniu bo bede stosowac miejscowo.A widac jakies efekty po serum u twojej siostry?? bede ci bardzo wdzieczna za info

[kasia083]

Napisane przez Lolitta

a jeśli używamy "zwykłych" peelingów, do stosowania w domu, to też trzeba tak uważać na słońce etc.?

trzeba, może nawet bardziej
Dziewczyny tu często robią dużo bardziej ostre kwasy, mocniej podrażniające i mocniej złuszczające niż robi się w salonach...
Więc nie sugeruj się tym, że takie domowe "zwykłe" peelingi są delikatniejsze
Do tego większość kwasków jest fotouczulających i nie wolno po nich wychodzić na słońce.

[mosutatsu]

Migdał - piszecie, że nie jest fotouczulający (oczywiście mimo to filtry, filtry...), a co z naczynkami?
Też kwas AHA, ale może łagodniejszy?

[kasia083]

migdał nie jest fotouczulający, ale za to peeling z niego bardzo łądnie złuszcza skórę.. A taka nowa skórka jest cieńsza, delikatniejsza i dużo bardziej wrażliwa na słońce niż taka normalna...

Jeśli chodzi o naczynka, to ja ich nie mam wiec nie pomogę, ale chyba nie można...

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez mosutatsu

Migdał - piszecie, że nie jest fotouczulający (oczywiście mimo to filtry, filtry...), a co z naczynkami?
Też kwas AHA, ale może łagodniejszy?

Migdał jest łagodny i na naczynka raczej negatywnie nie powinien wpłynąć - mimo że należy do grupy kwasów AHA.

[Natalia 1]

Od dawna o tym myśle , piling z witC . Teraz jak nam tyle skóry zeszło powinna być bardzo skuteczna na przebarwienia. Na LU , jest wątek o witC , musze poczytać. Yellow peel zaczyna się od wit C , tyle zapamiętałam .Inna lekarka też mie namawiała na peeling witC , ale nie wierzyłam , że mi to pomoże .Nie zrobiłam .
Może ktoś ma jakieś doświadczenia z kwasem ascorbinowym i podzieli się z nami

[One_LoVe]

Napisane przez Natalia 1

Od dawna o tym myśle , piling z witC . Teraz jak nam tyle skóry zeszło powinna być bardzo skuteczna na przebarwienia. Na LU , jest wątek o witC , musze poczytać. Yellow peel zaczyna się od wit C , tyle zapamiętałam .Inna lekarka też mie namawiała na peeling witC , ale nie wierzyłam , że mi to pomoże .Nie zrobiłam .
Może ktoś ma jakieś doświadczenia z kwasem ascorbinowym i podzieli się z nami

Tez chetnie poslucham.

[effa_j]

hej czy jesli w tych proporcjach jesli zamienie wode na peg to stezenie sie zmieni??

10% - 0.5ml kwasu; 3,6ml wody
15% - 1ml kwasu; 4,5ml wody
20% - 1,25ml kwasu; 4,0ml wody
25% - 1,25ml kwasu; 3,0ml wody
30% - 1,25ml kwasu; 2,25ml wody
35% - 1,25ml kwasu; 1,75ml wody
40% - 1,25ml kwasu; 1,5ml wody
45% - 1,25ml kwasu; 1,25ml wody
50% - 1,25ml kwasu; 1,0ml wody

jesli tak to prosze jakas dobra dusze o poprawienie proporcji. sorry ale jestem noga jesli chodzi o chemie Z gory dziekuje