Ciąża urojona u suczki

[cytryna21]

Przegrzebałam forum i jak na razie nie znalazłam takiego wątku, więc zakładam. Po każdej cieczce moja suczka ma ciąże urojoną, jest smutna, przygnębiona, stymuluje wymioty a na spacerach zachowuje jak pies emeryt, chodzi ociężale co 5metrów siada albo leży. Już nie mam na nią sposobów, zabawki wszystkie pochowałam bo tak to udaje że to są jej szczeniaki - wylizuje je i kładzie się jak do karmienia, mam dwa mieszkania często ją przewożę to tu to tam, żeby choć na chwilę zapomniała, sutki jej smaruje jodyną żeby nie doszło do zapalenia. Przeczytałam parę artykułów ale nic konkretnego w nich nie znalazłam. I teraz pytanie do was? Znacie jakieś sposoby żeby żeby zapobiec ciąży urojonej? Dodam że sterylizacja nie wchodzi w grę.

[cholernarejestracja]

Dlaczego sterylizacja nie wchodzi w grę?

[Okruszka]

Właśnie dlaczego nie sterylka?
Krzywdzisz zwierzę....
Moja babcia zawsze powtarza, że pies chociaż raz w życiu powinien mieć małe... :P
Jeśli nie masz zamiaru jej nigdy dopuścić to wysterylizuj ją, po co ma się męczyć?!!!

[cholernarejestracja]

Napisane przez Okruszka

Właśnie dlaczego nie sterylka?
Krzywdzisz zwierzę....
Moja babcia zawsze powtarza, że pies chociaż raz w życiu powinien mieć małe... :P
Jeśli nie masz zamiaru jej nigdy dopuścić to wysterylizuj ją, po co ma się męczyć?!!!

Twoja babcia może też nie umieć obsłużyć internetu, czy w związku z tym ty też nie będziesz z niego korzystać?

Nie, pies, ani kot, ani żadne inne zwierzę nie musi mieć raz w życiu małych. Nie jest to zalecane.

[esfira]

Napisane przez cytryna21

Przegrzebałam forum i jak na razie nie znalazłam takiego wątku, więc zakładam. Po każdej cieczce moja suczka ma ciąże urojoną, jest smutna, przygnębiona, stymuluje wymioty a na spacerach zachowuje jak pies emeryt, chodzi ociężale co 5metrów siada albo leży. Już nie mam na nią sposobów, zabawki wszystkie pochowałam bo tak to udaje że to są jej szczeniaki - wylizuje je i kładzie się jak do karmienia, mam dwa mieszkania często ją przewożę to tu to tam, żeby choć na chwilę zapomniała, sutki jej smaruje jodyną żeby nie doszło do zapalenia. Przeczytałam parę artykułów ale nic konkretnego w nich nie znalazłam. I teraz pytanie do was? Znacie jakieś sposoby żeby żeby zapobiec ciąży urojonej? Dodam że sterylizacja nie wchodzi w grę.

są jakieś sposoby- ograniczanie suce jedzenia po cieczce, zapewnienie jej spokoju, nie pamiętam więcej, bo nie mam psów. Ciąża urojona jest normalnym zjawiskiem u suk i tylko sterylizacja ją likwiduje na zawsze.
Zwierzęta sterylizowane żyją dłużej i są zdrowsze, więc nie wiem, czemu uważasz, ze sterylizacja jest niemożliwa. Sama pisałaś, że ciąże urojone bardzo szkodzą suni, może mieć zapalenie gruczołu mlekowego, o raku gruczołu mlekowego i ropomaciczu nie wspominając...
Hormony pomagają na krótszą metę, ale nie są polecane do długotrwałego stosowania.

[agnieszkap27]

Hej,
Mam 10-letnią suczkę, którą musieliśmy wysterylizować jakieś 3 lata temu z powodów zdrowotnych. Po każdej cieczce miała urojoną ciążę. Myślę, że większość suczek przez to przechodzi. Twoja suczka chodzi jak emeryt bo wydaje jej się, że jest w ciąży. Nie ma co zmieniać mieszkania, bo jak psu wydaje się, że jest w ciąży to zmiana miejsca w cale nie spowoduje, że ona zapomni o tym. Wydaje mi się, że nie ma co chować przed nią zabawek. Moja też tak miała, zawłaszczala sobie pluszaki i troszczyła się o nie, broniła ich jakby to były jej szczeniaczki. Wiesz, one chyba się czują szczęśliwe przez te parę dni w roli mamy więc chyba nie ma co z tym walczyć. Niestety moja pociecha później (tzn. ok 2 tygodni po cieczce) zmieniała się nie do poznania. Całymi dniami potrafiła leżeć na kanapie, do jedzenia i picia trzeba było ją zachęcać, zaczynała łapać depresję. Niestety robiła się też agresywna, szczerzyła zęby na samą propozycję spacerku. Jak już się ją udało wyciągnąć na spacer to potrafiła warczeć na sąsiadów, rzucać się w ich kierunku. Muszę zaznaczyć, że naprawę trudno było przewidzieć jej zachowanie, bo stale merdała ogonkiem, a tu nagle kompletna odmiana i na znajomych rzucała się z agresją. I ten okres terroryzowania sąsiadów no i czasem domowników trwał ok. 4 tygodni. Po sterylizacji, która była koniecznością nie mamy z nią najmniejszych problemów. Wręcz przeciwnie, pies spogodniał, odmłodniał. Jeśli Twój pies ma tylko urojoną ciążę i nie wykazuje zachowań opisancyh przeze mnie to wydaje mi się, że nie masz się czym martwić i nie ma konieczności sterylizacji. Zapytaj weterynarza o jakieś hormony, na pewno przepisze Twojemu pieskowi coś włąsciwego.

[milkanika]

zabawki trzeba zabierać i to z wyprzedzeniem, jak ktoś wie,że suczka ma co cieczkę urojoną ciążę to męczeniem jest nie zabieranie zabawek,bo pogłębiamy jej stan,a udając,że karmi misie może się wylizywać i wywoływać mleko, zrobić sobie stan zapalny, nie można jej zostawić samej sobie, no i taka zmiana miejsca i zaplanowanie więcej ruchu pozwala jej na zapomnienie, rozruszanie się,
ja z moją tak postępuje i odpukać ma minimalne objawy,
to nie zabawa w aport, by pozwolić suni na "taką zabawę w mamusie", potem nie dziwne,że sunia przeżywa i że ma kłopoty zdrowotne

[agnieszkap27]

Stosowałam się do zaleceń weterynarza. Powiedział, że pies wbrew pozorom jest szczęśliwy w czasie urojonej ciąży, a zabieranie jej zabawek powoduje, że ona "łapie doła", chodzi po domu wyjąc i w amoku szuka przytulanki. Moja w trakcie urojonej domagała się uwagi i była przeurocza. Jednak czasem reagowała agresywnie. Weterynarz powiedział, że niektóre psy tak mają i że wówczas można podawać psu hormony albo czekać aż psu przejdzie.
Nasza musiała być wysterylizowana ale urojone ciąże nie miały wpływu na jej problemy zdrowotne. Miała tzw. ropomacicze. Główną przyczyną wystąpienia ropomacicza są zaburzenia hormonalne w organizmie zwierzęcia. Powoduje to nadmierną czynność gruczołów macicznych i ich przerost. Jednocześnie z gruczołów produkowana jest wydzielina, która ulega zakażeniu bakteriami. Ropomacicze występuje dość często u psów powyżej 5 lat, ale młodszym też się niestety przydaza.

[cytryna21]

sterylizacja to dla mnie ostatnie wyjście, z góry wiedziałam że to zaproponujecie więc napisałam że nie wchodzi w grę. Mam suczkę rasową, spokojnie nadaje się do rozrodu, chciałabym żeby miała raz szczeniaki ale cały czas mi się wydaje że jest za młoda ma dopiero 3lata. Hormony zaproponował weterynarz ale wiem, że czasami prowadzi to do powikłań w organizmie. Więc raczej liczyłam na jakieś domowe sposoby?
Jedzenie ograniczyłam, na szczęście nie występują u niej zachowania agresywne, Ruchu ma pod dostatkiem, pół dnia z nią spędzam na spacerach tylko zabawą piłeczką, patykiem czy frisbee ją w tym okresie nie interesuje.

[cholernarejestracja]

Napisane przez cytryna21

sterylizacja to dla mnie ostatnie wyjście, z góry wiedziałam że to zaproponujecie więc napisałam że nie wchodzi w grę. Mam suczkę rasową, spokojnie nadaje się do rozrodu, chciałabym żeby miała raz szczeniaki ale cały czas mi się wydaje że jest za młoda ma dopiero 3lata. Hormony zaproponował weterynarz ale wiem, że czasami prowadzi to do powikłań w organizmie. Więc raczej liczyłam na jakieś domowe sposoby?
Jedzenie ograniczyłam, na szczęście nie występują u niej zachowania agresywne, Ruchu ma pod dostatkiem, pół dnia z nią spędzam na spacerach tylko zabawą piłeczką, patykiem czy frisbee ją w tym okresie nie interesuje.

Rodowód ma? Po co chcesz ją rozmnażać? Wnioskuję, że hodowli założonej nie masz.

[cytryna21]

tak rodowód ma inaczej bym nie napisała że jest rasowa rozmnożyć ale tylko raz, tak żeby poczuła co to macierzyństwo, absolutnie mi nie zależy na zarabianiu na szczeniakach.

[cholernarejestracja]

Napisane przez cytryna21

tak rodowód ma inaczej bym nie napisała że jest rasowa rozmnożyć ale tylko raz, tak żeby poczuła co to macierzyństwo, absolutnie mi nie zależy na zarabianiu na szczeniakach.

Poglądy trochę rodem ze średniowiecza wysterylizuj ją lepiej. Psy nie mają "ciągot do macierzyństwa", to tylko instynkt, genetyka która im się każe rozmnażać. Uwierz mi, że ona nie odczuwa szczęścia patrząc na swoje dziecko, nie wzruszą ją pierwsze kroki jej szczeniaków, i nie będzie płakać ze wzruszenia kiedy dostaną się na dobre studia. Nic jej ta ciąża nie da. A dla Ciebie to będą spore koszta, bo odchowanie szczeniaków na dobrej karmie, szczepienia, wizyty u weta to spory wydatek, którego sprzedaż szczeniąt nie pokryje, skoro nie zależy Ci na zarabianiu.

Poza tym weź pod uwagę, że hodowle mają na celu ulepszenie wzorca rasy. Wątpię, żeby Twoja sunia była jakaś wybitna pod tym względem, i żebyś chciała sprowadzać np. reproduktora zza granicy żeby się przysłużyć do powiększenia puli genowej. Lepiej zostawić to hodowlom

[cytryna21]

w sumie masz racje

Można sterylizować suczkę w okresie ciąży urojonej? czy trzeba przeczekać?

[cholernarejestracja]

Napisane przez cytryna21

w sumie masz racje

Można sterylizować suczkę w okresie ciąży urojonej? czy trzeba przeczekać?

Szczerze mówiąc nie wiem - jestem raczej kociarą aktualnie i gdy kotka ma rujkę to można ją zabrać na zastrzyk wyciszający, a po 2-3 tygodniach zrobić sterylizację. Zadzwoń do weterynarza i zapytaj

[tygrysia]

Napisane przez cytryna21

tak rodowód ma inaczej bym nie napisała że jest rasowa rozmnożyć ale tylko raz, tak żeby poczuła co to macierzyństwo, absolutnie mi nie zależy na zarabianiu na szczeniakach.

Rodowód nie upoważnia do rozrodu. Czy suczka ma uprawnienia hodowlane?
Uwierz, że suka nie musi poczuć "co to macierzyństwo" a i tak będzie szczęśliwa. To, że suka powinna mieć raz w życiu młode to MIT. Jeśli Twoja suczka nie ma uprawnień, to myślę, że lepiej zrobisz jak jej NIE rozmnożysz. Jak napisała Cholernarejestracja ciąża nic suce nie da...

[Garadiela]

Dokladnie Jesli suka wybitna,ma championaty itd to zaloz hodowle i mysl co zrobic zeby byly jeszcze lepsze szczylki.Ale jesli Cie to nie bawi to starylizuj.Psow nie zabraknie a odchowanie miotu to kupa kasy ktora ci sie nie zwroci..Nie wspominam o zniszczeniach w domu,poswieconym czasie itd itd....
Co do terminu to najlepiej ustalic z wetem prowadzacym suczke.

[cytryna21]

Dziękuję wszystkim za rady

[agnieszkap27]

Witam,
Z tego co wiem to należy odczekać ze sterylizacją kilka tygodni po cieczce. Najlepiej skonsultuj się z weterynarzem.

[marta123323]

Napisane przez cholernarejestracja

Poglądy trochę rodem ze średniowiecza wysterylizuj ją lepiej. Psy nie mają "ciągot do macierzyństwa", to tylko instynkt, genetyka która im się każe rozmnażać. Uwierz mi, że ona nie odczuwa szczęścia patrząc na swoje dziecko, nie wzruszą ją pierwsze kroki jej szczeniaków, i nie będzie płakać ze wzruszenia kiedy dostaną się na dobre studia. Nic jej ta ciąża nie da. A dla Ciebie to będą spore koszta, bo odchowanie szczeniaków na dobrej karmie, szczepienia, wizyty u weta to spory wydatek, którego sprzedaż szczeniąt nie pokryje, skoro nie zależy Ci na zarabianiu.

Poza tym weź pod uwagę, że hodowle mają na celu ulepszenie wzorca rasy. Wątpię, żeby Twoja sunia była jakaś wybitna pod tym względem, i żebyś chciała sprowadzać np. reproduktora zza granicy żeby się przysłużyć do powiększenia puli genowej. Lepiej zostawić to hodowlom

Suki odczuwają to że mają młode, i jeśli je im odbierzesz są strapione, będą chodziły w tą i tamtą szukając ich.Większość suk w czasie cieczki chciały by się puścić z jakimś psem.Więc jeśli się zdecydujesz wysterylizować suke pamiętaj że coś kosztem czegoś i tak samo jeśli zdecydujesz się aby miała szczeniaki

[gunia 23]

Podpisuję się obiema rękami pod tym, co napisała Cholernarejestracja. Suczki to nie kobiety, żeby pragnęły macierzyństwa i na pewno jeśli nie będą miały szczeniaków to nic im nie ubędzie z życia

Marta123323, suki mogą wyglądać na "strapione" po utracie młodych, nie dlatego, że tak je kochają i się martwią, ale tylko dlatego, że instynkt każe im chronić młode by jak najwięcej z nich przeżyło. Poza tym suka w okresie cieczki nie myśli o tym, że za dwa miesiące urodzi szczeniaki i będzie z tego tytułu szczęśliwą matką, tylko kierują nią hormony. Psy nie myślą perspektywicznie.

Cytryno21, najlepszym rozwiązaniem będzie sterylizacja. Nawracające ciąże urojone, które są męczące dla suczki, można tylko i wyłącznie wykluczyć sterylizacją. Można ją zrobić w czasie tzw. ciszy hormonalnej, czyli po dwóch miesiącach po cieczce, lub zaraz po ciąży urojonej. Nie warto powoływać szczeniaków na świat w tym przypadku, ponieważ :
- suczce po jednych szczeniakach nie znikną ciąże urojone, będą mogły się powtarzać po każdej następnej cieczce,
- z punktu medycznego i emocjonalnego szczeniaki nie wniosą absolutnie nic do życia suczki, ona traktuje szczeniaki zupełnie inaczej niż my, ludzie