|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2005-12-13, 12:28 | #1 |
Raczkowanie
|
"Wykorzystywane" przez mężów
Czy czujecie się wykorzystywane przez swoich facetów? Czy to normalne, że my kobiety jesteśmy stworzone tylko do sprzątania, gotowania, zakupów, prania, gotowania.....itd czy nie macie ju dość tego ciągłego usługiwania swojemu mężowi, facetowi? Nie wiem może coś ze mną jest nie tak, ale wkurza mnie to że wciąż muszę biegać wokółniego, usługiwać mu, a on tak jakby wcale nie miał obowiązków, śniadanka (jak mu zrobie, to po godzinie dopiero zechce przyjść) Oni nas chyba nie doceniają, do czego właściwie oprócz tych wszystkich rzeczy jesteśmy im potrzebne. A może ja go poprostu już nie kocham i to dlatego to"usługiwanie mu" jest dla mnie takie upokarzające i deprymujące. Może poprostu nie jestem typową kobietą, bo zamiast robić te wszystkie nudne rzeczy, które mnie wkurzają wolę prowadzić własny biznes.
|
2005-12-13, 12:56 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Nie czuję się wykorzystywana, bo nie jestem
nie usługuję męzowi, zreszta nie bardzo wiem, dlaczego miałabym to robić Gotuję, bo lubię, pierze pralka, zmywa zmywarka, odkurza i myje podłogi mój mąż, kabiną prysznicową też się zajmuje, pomaga wieszać firany i myć okna, prasuje sobie sam, no chyba, że mam dobry humor, to czasem mu uprasuję koszulę a mimo cąłej masy moich wad nie narzeka, natomiast docenia wszystko to, co dobre we mnie i co robię na + dla naszej małej rodzinki. Moja mama zawsze powtarza, że albo się cenisz, albo wszyscy po Tobie jeżdżą żadnemu mężczyźnie nie pozwoliłam wejść sobie na głowę (zreszta nikomu nie pozwalam), wie o tym mój mąż i nie próbuje nawet tego zmienić. |
2005-12-13, 13:19 | #3 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Agusiu- kobieta wcale nie jest stworzona do prania , sprzatania itd..
Mezczyzna tez ma obie rece- wiec moze to zrobic.Moj partner sprzata, naczynia myje w zmywarce,pierze swoje rzeczy.Gotowc nie umie,wiec ja to robie, chociaz czasami lubi cos sam zrobic i jest dumny z siebie np jajecznice Zawsze wychodzilam z zalozenia, ze po to natura dala mu obie rece, nie uposledzila jego funcji fizycznych aby mogl wokol siebie zadbac o czystosc i o swoje potrzeby.Ja moge mu pomoc w tym tak jak i on mi. Jesli nie uprasuje sobie koszuli, jego sprawa- malym dzieckiem juz nie jest .. |
2005-12-13, 13:40 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
nie jestem wykorzystywana i w życiu na to nie pozwolę. Ale podobno faceta trzeba sobie wychować od samego początku. Śniadania i kolacje robi sobie sam, niech sobie weźmie to na co ma ochotę, lodówki przecież nie zamykam przed nim na kłódkę. Jeśli na śniadanie ma być jajecznica, robi ją mój mąż. Poza tym kiedy trzeba odkurzy pokój, pomaga mi też przy dzieciach, sprząta zabawki, przebiera, układa do snu. W naszym małżeństwie nie ma typowego podziału ja prasuje ty zmywasz, bo mój mąż mimo wszystko jest bardzo zapracowanym człowiekiem, więc nawet przy ogromnych chęciach ni na wszystko znajduje czas, jednak jeśli już widzę, że ten czas ma to zaraz wymyślę mu parę zajęć. Sprząta garderobę, jak również robi porządek w swojej szafie z mundurami. Co dogotowania to najczęściej gotuję ja ale jeśli już mówimy o kuchni włsokiej i sródziemnomorskiej, to w tej dziedzinie męża zaganiam do garów bo to jego specjalność - takie hobby po prostu.
|
2005-12-13, 16:27 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Właśnie, Właśnie! Faceta trzeba wychować Miałam taki problem z byłym mężem, otóż mamusia tak go nauczyła , że mu wszystko pob buźkę podstawiała, nawet po piwko do sklepu biegła jak miał kaca , ale niestety ja nie należe do uległych kobietek i szybko mu to wybiłam z głowy, w końcu doszedł do wniosku, że on także ma ręce
Za to mój obecny TŻ wszystko robi sam , wręcz mnie wyręcza, np: jak chcę zmywać to mówi, że on pozmywa bo lakier mi poodpryskuje z paznokci Nie daj zrobić z siebie służącej w końcu mamy XXI wiek - i jakieś prawa także |
2005-12-13, 17:27 | #6 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 246
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Cytat:
|
|
2005-12-13, 17:42 | #7 |
Rozeznanie
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Moja mama zawsze powtarza, że albo się cenisz, albo wszyscy po Tobie jeżdżą żadnemu mężczyźnie nie pozwoliłam wejść sobie na głowę (zreszta nikomu nie pozwalam), wie o tym mój mąż i nie próbuje nawet tego zmienić.[/QUOTE]
Zgadzam sie w 100 % !!! Jak na poczatku przyzwyczai sie faceta do tego, ze wszytsko zrobi zona, to potem bardzo trudno jets to zmienic....a potem agresja sie zbiera...zbiera...zbiera. .. |
2005-12-13, 18:25 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 3 342
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
dodam tylko, że za to wychowanie trzeba się zabrać od pierwszego dnia bycia w związku!!! Kobiety mają tendencję do 'stawania na rzęsach' na początku znajomości: chcą po prostu najlepiej wypaść, więc są zadbane, piękne, pełne energii, w domu błysk, wszystko robią same niezauważalnie, obiadki, naczynia, pranie, prasowanie. Otrzeźwienie przychodzi dopiero po pewnym czasie, kiedy organizm odmawia posłuszeństwa;-)))) A on już taaaak się przyzwyczaił, że na prośbę o pomoc zareaguje szokiem.
Od pierwszego dnia podzielić obowiązki. Od pierwszego dnia pozwalać sobie na to, że coś nie jest zrobione. Świat się nie zawali. Dać sobie czas na lenistwo, zmęczenie. Piszę to jako młoda mężatka, która na początku skakała i pilnowała wszystkiego, a teraz z wielki trudem wychowuje męża, który opornie się uczy, oj, opornie. Mamusia NICZEGO nie wpoiła, zero odruchów. Sama też muszę zlecać, bo na domyślność liczyć nie mogę. Brrrrr. Dziewczyny, nie popełniajcie moich błędów. |
2005-12-13, 18:52 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 806
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Edytowane przez Eleo765 Czas edycji: 2010-09-20 o 09:18 |
2005-12-14, 12:49 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 276
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
któraś z Was Kochane,pięknie wcześniej napisała: trzeba umieć się uzupełniać!!!
|
2005-12-14, 14:09 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 12
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
z tym że to wina ich "kochanych mam" to sie naprawde zgadzam też mam faceta jest leniwy ale tylko dlatego że mamusia go tak nauczyła że wszystko za niego zrobiła wszystko podała a ja teraz go szkole trudno to idzie ale jakieś rezultaty już są i to prawda nie wolno sobie pozwolić wejś na głowe Faceci też ręce maja i potrafią tylko myśla starymi coraz mniej istniejącymi pogladami typu kobieta to tamto........A kysz.
|
2005-12-14, 14:26 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 6 464
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Cytat:
Edytowane przez ~~~JOLA~~~ Czas edycji: 2007-03-25 o 17:20 |
|
2005-12-14, 15:32 | #13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 246
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Cytat:
Jak sobie udzielisz prawidłowej dpowiedzi to będziesz wiedziała dlaczego "tylko" ręce ci odpadają i nie przedsięweźmiesz innych kroków |
|
2005-12-14, 16:40 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
nie czuje sie wykorzystywana ale nie wyobrazam sobie obciązać TŻ robotami domowymi kiedy tylko on pracuje zarobkowo-byc moze wiąże sie to z moim poczuciem winy ,że ciągne od niego kase,chociaz on stanowczo temu zaprzecza i twierdzi ,że pracuje na nas i dla nas ,nie daje mi odczuc ze go wykorzystuje.
lubie miec po swojemu posprzatane,poukladane w kuchni,łazience. zanim razem zamieszkalismy mieszkal juz od kilkunastu lat sam i swietnie dawal sobie rade,poswojemu ale dawal rade teraz w domu jest po mojemu nie czuje sie wykorzystywana bo trafilam na samodzielnego faceta. |
2005-12-14, 18:52 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Cytat:
Ale nie mam tak zle-pralka pierze-zmywarka myje naczynia-gotowac nawet lubie-chociaz nie robie tego czesto-jestem leniwa i jak gotuje to na kilka dni i pozniej zamrazam.Ni wyobrazam sobie gotowac codziennie-szefem kuchni to ja nie jestem Jedyne co to odkurzam-nie cierpie scierac kurzy-takze nie robie tego czesto-jak TZ bedzie przeszkadzac to co to za wysilek zetrzec Ogolnie czasami mamy w domu nieporzadek i siedzimy kilka dni w takim balaganie-no ale jak juz musimy posprzatac to robimy to razem. Ogolnie nie czuje sie wykorzystywana. |
|
2005-12-14, 22:16 | #16 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 665
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Cytat:
|
|
2005-12-15, 17:20 | #17 |
Raczkowanie
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
mówicie o wychowaniu. ale jak wychować, jeśli facet jedynak od dziesięciu lat mieszkający z tobą, wychowany pod kołderką mamusi nie zmieni swoich przyzwyczajeń. To wręcz wydaje się nie możliwe. Oboje ciężko pracujemy zawodowo, prowadzimy własne firmy, ale on i tak uważa że te wszystkie prace domowe włącznie z wychowywaniem dziecka należą do ciebie?! Kiedyś już nie wytrzymałam i powiedziałam kochanie pomóz mi bo poprostu jestem zmęczona, lecz on stwierdził że kobieta jest od tych wszystkich zadan domowych, a mezczyzna na przykład od pomalowania futryny , czy przykręcenia żarówki... I jak tu nie zwariować?
|
2005-12-15, 17:49 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Boziu mam dosłownie ten sam problem tylko tyle że ja studiuje a nie chodze do pracy ale dom, dziecko, sprzątanie, gotowanie, zmywanie, nawet, palenie w piecu i rąbanie drzewa jest ma mojej głowie a on po pracy siada przed kompem a ja musze podac mu jesc a o zajęciu sie dzieckiem nie ma mowy bo np. musi zamówienie zrobićć albo plakat albo tysiąc innych żeczy
Wspołczuje Ci wiem jak sie czujesz ale nie poddawaj się jestem z Tobąąą
__________________
"Nie ma dwóch podobnych do siebie kobiet. A wręcz ani jednej". A. Austin |
2005-12-15, 17:59 | #19 |
Raczkowanie
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Ostatni wzięłam się ostro za siebie, kupilam nawet steper do ćwiczeń, i wiesz jak dasz sobie trochę w kość ćwiczeniami, to naprawdę inaczej patrzysz na to wszystko. dziecko ćwiczy razem ze mną , mąz śpi, a ja zmeczona po ćwiczeniach nie przejmuje sie lekkim bałagenem.poprostu olewam to, jak mąz sie o to coś co leży przewróci t moze podniesie
trzymaj się tez |
2005-12-15, 19:41 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 765
|
Dot.: "Wykorzystywane" przez mężów
Dziewczyny jestem pełna podziwu dla Waszej wytrzymałości. Ale mnie bychyba za przeproszeniem szlak jasny trafił. Jestem raczej z tych babeczek co sobie na głowe nie dadzą wejść.
Jesli kobieta nie pracuje no to nawet z nudów zacznie sprzatać bo cos robic musi Ale jeśli obydwoje pracują no to obowiązki również powinny być dzielone. Jesli nasza druga połowa nie ma najmniejszej ochoty na pomoc to ja bym zastosowałą tu raczej ostre metody perswazji. Przychodziłabym zmeczona do domu, brałabym gorącą kapiel i potem szła spać. Jesli mąż jest głodny niech sobie sam zrobi, bo po to bozia dała mu ręce. Albo kochane weźmiecie się za ostre wychowanie albo ta rola "kury domowej" będzie sie za Wami ciągnęła do samego końca. tak to niestety jest. Skoro potraficie wytrzymać takie traktowanie to i wytrzymacie miesiąc w brudzie, czekając aż Wasz mąż się opamięta i zaproponuje wspólne sprzątanie życze powodzenia i wytrwałości |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:33.