Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[monkaa321]

ag9 ja mam takie same zabawy jak dziewczyny, czasem też wlącze muzyke i sobie potańczymy, podchodze do lustra i Piotrek sobie dotyka swoje odbicie w lustrze, ogólnie robie coś co go rozsmiesza albo na co w danej chwili ma ochotę (jeśli wiem o co mu chodzi )
noszę an rękach ale staram się robić to jesli jest to konieczne albo gdy mam na to ochotę. przodem lub tyłem do mnie
sliczni na zdjęciach wyszedł Gucio

Mariola współczuję powrotu do pracy

Napisane przez Limonka1987

Dodałam dziś do marchewki ziemniaczka. Emcia na razie zajada warzywa z apetytem, ale chyba jej brzuszek jeszcze nie do końca sobie z nimi radzi. Zaczęła dużo ulewać (w tym również marchewką) i ma problem z bolesnymi bąkami. Myślicie, że to sygnał, by jednak trochę poczekać z rozszerzaniem diety?

Mam jeszcze małe pytanie: macie w wózkach podnoszone materacyki w gondoli? Korzystacie z tego udogodnienia? Zastanawiam się czy podnieść go trochę w naszej bryce, żeby Emilka mogła sobie trochę pooglądać świat.

ja bym chyba poczekała, szczególnie że zaczęło się robić gorzej (ulewanie, bolesność przy gazach)
mam ale nie korzystam bo to jest niestabilne, Piotrek nie domaga się specjalnie podnoszenia na spacerze więc mi to pasi

Frogutka - ja szpinak bym zblanszowała, lub ugotowała a na koniec zblendowała i to tyle

Napisane przez Ela87

Malo soe odzywam, ale czesto Was podczytuje u nas nic nowego, oprocz ukąszen po komarach tną Ole masakrycznie, ale nie drapie tych ukaszen wiec moze nie jest tak zle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

może Ola ma tak pyszną krew jak moj tż? Bo jego iecznie coś ugryzie a mnie nie On jest takim moim odstraszaczem

Napisane przez margo80

Ja tak tylko z doskoku wpadłam powiedzieć, ze mieliśmy dziś pierwsza lepsza nocke od 2 tygodni. Ale to zapewne przypadek.
poza tym u nas bardzo niefajnie w domu i nie mam nastroju na pisanie, ale czytam jak zawsze.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez elunka88

Widzę ze dzieciaki są na etapie, kiedy trzeba znajdować im non stop nowe zajęcie i nie posiedza same u nas też ten etap. Jak juz nie ma co zrpbic biore na dwor na huśtawke

Od poniedzialku i ja wracam do pracy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ty też??

Napisane przez agunia4ever

My dzis mamy szczepienie. Jak ja nie lubie tego. Slawcio znow bedzie plakal Wczoraj kupilismy ostatnia szczepionke w aptece. Ufff


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i jak? Ja też byłam dzisiaj na razie żyjemy

Napisane przez side85

Witaj w klubie: ja jestem ta wstrętna baba do której można łaskawie wysłać uśmiech, która daje jedzenie, robi inne rzeczy zamiast się z nim bawić (bo przeciez obiad się sam nie ugotuje, dom się sam nie posprząta) a mąż przychodzi i jest tak rogal i śmiech w głos i nareszcie przychodzi ten który go ode mnie ratuje Tylko że oni robią ze sobą same super rzeczy: jeżdża po parkingu autem i mały trzyma kierownicę, robią samoloty (ja już nie mam tyle siły), wygłupiają się bo mój mąż to taki trochę zgrywus i co zrobić

ja już też nie mam pomysłów na moje dziecko, na dodatek on już raczkuje, otwiera mi szuflady, wyciąga gazety z pólek czy książki, potrafi sturlać się pod stolik do kawy czy w jakąś dziurę a ja mam nagle zawał gdzie jest dziecko. jest bardzo do przodu jeśli chodzi o rozwój ruchowy, stoi sam przy meblach od dwóch dni, siada na krótko sam...teraz to dopiero kanał

side Twoj Piotruś wymiata wszystkie kurze z kątów

Napisane przez ag9

Siadanie, raczkowanie, wstawanie czy ja na dobry wątek weszlam ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

prawda?

[alwa]

Napisane przez Limonka1987

Tak z ciekawości: któraś z Was planuje brać urlop wychowawczy?

ja planuję, ale dopiero jak urodzę drugie dziecko póki co myślę o powrocie na pół etatu lub 3/4

a jak tam dziewczyny po szczepieniach?

side Twój Piotruś jest mega

[side85]

Napisane przez monkaa321

side Twoj Piotruś wymiata wszystkie kurze z kątów

zamienisz się choć jeden dzień na Piotrusie ?

[monkaa321]

Napisane przez side85

zamienisz się choć jeden dzień na Piotrusie ?

Wole swojego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ag9]

Moje dziecko jednak jest towarzyskie zwierzę, nie chce siedzieć w domu z matką. Dzisiaj uratowała nas koleżanka - a jak się wdzięczył do niej i od razu humor inny


Strasznie się stresuje, bo jutro mój pies ma operację - co w tym wieku, z chorą wątrobą i sercem niesie ze sobą dość duże ryzyko...

[Limonka1987]

Wrażenia po szczepieniu mogę określić jednym słowem: MASAKRA. Pierwszy raz żałowałam, że nie zdecydowałam się na szczepionkę 3 w 1. Boże, jak Emilka się darła... Myślałam, że trzeciej szczepionki nie będą w stanie jej podać, bo aż się zaczęła krztusić od płaczu. Coś okropnego o

Później cały dzień była nie w sosie, miała ataki płaczu. Na szczęście od godzinki już twardo śpi.

Agunia- jak u Was?

Ag9- trzymam kciuki za operację czworonoga

Side- raczkowanie? wstawanie przy meblach? Szok! Naprawdę człowiek się czuje jakby wątki pomylił

[elgie]

Cześć
Ja dziś trochę nie w humorze. Wczoraj robiłam kontrolnie badanie TSH, bo dziś miałam wizytę u endokrynologa. Okazało się, że wynik nieprawidłowy, bardzo niski, aż ktoś do mnie z przychodni dzwonił, żeby mi o tym powiedzieć. Mam więc nadczynność tarczycy, jutro zaczynam brać leki i kończę kp, a raczej kończę ściągać pokarm. Dobrze, że ostatnio ograniczyłam ilość i częstotliwość ściągania pokarmu, to może nie będzie to szokiem dla moich piersi.
To się wyżaliłam

mariolasl, elunka współczuję powrotu do pracy

ag oprócz sposobów wymienionych przez Dziewczyny, czasem sadzam sobie Krzysia w bujaczku, puszczam jakąś muzykę, śpiewam i ruszam jego rączkami, nóżkami- bardzo mu się to podoba i często się śmieje w głos ja po mieszkaniu raczej nie noszę, bo z Krzysia też kawał chłopa, raczej go przenoszę z bujaczka na matę, z maty na przewijak, z przewijaka na łóżeczko itd.

Limonka ja mam zwykły wózek bez bajerów typu podnoszony materacyk, więc Krzysio jeździ na płasko. Jak mu się znudzi i nie pomagają zabawki i smoczek, to ląduje na brzuszku tyłem do kierunku jazdy i sobie patrzy Współczuję płaczu Emilki przy szczepieniu To już ostatnie powtórzenie tego szczepienia?
Aha, i ja nie planuję urlopu wychowawczego

niezapomnijkaa, kateczka trzymam kciuki, żeby chłopaki się szybko naprawili

tygrysek za przetwory z jabłek, współczuję nocki
mnie nie pasuje ani 13/14 września (przyjeżdżają do nas znajomi) ani 20/21 września (w niedzielę mamy chrzciny, a w sobotę już teściowa się zapowiedziała)

side raczkowanie? wstawanie? już? mój nawet jeszcze nie siada

Prosiłyście o zdjęcie sukienki na chrzciny - załączam

[koziemleko]

Limonko - i jak teraz po szczepieniu?

Elgie - dobrze, ze sie zbadalas i masz diagnoze. Mialas jakies objawy nadczynnosci czy profilaktycznie sie badalas?

Side - Piotrus wymiata

[niezapomnijkaa09]

Napisane przez Limonka1987

Wrażenia po szczepieniu mogę określić jednym słowem: MASAKRA. Pierwszy raz żałowałam, że nie zdecydowałam się na szczepionkę 3 w 1. Boże, jak Emilka się darła... Myślałam, że trzeciej szczepionki nie będą w stanie jej podać, bo aż się zaczęła krztusić od płaczu. Coś okropnego o

Później cały dzień była nie w sosie, miała ataki płaczu. Na szczęście od godzinki już twardo śpi.

Agunia- jak u Was?

Ag9- trzymam kciuki za operację czworonoga

Side- raczkowanie? wstawanie przy meblach? Szok! Naprawdę człowiek się czuje jakby wątki pomylił

Biedna Emi
Dobrze, że już powoli do siebie doszła.

U nas dziś kolejny dzień marudy- Toś nawet się popisał koncertem przed wizażową ciocią- Tygrysku pozdrawiam
Aha i nie wierzcie Tygryskowi jak napisze kiedyś, że jej Kinga marudzi czy coś w tym stylu, toż to istny aniołek. Sama zasypia, nie trzeba z wózkiem szaleć jak z moim Antkiem

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez elgie

Cześć
Ja dziś trochę nie w humorze. Wczoraj robiłam kontrolnie badanie TSH, bo dziś miałam wizytę u endokrynologa. Okazało się, że wynik nieprawidłowy, bardzo niski, aż ktoś do mnie z przychodni dzwonił, żeby mi o tym powiedzieć. Mam więc nadczynność tarczycy, jutro zaczynam brać leki i kończę kp, a raczej kończę ściągać pokarm. Dobrze, że ostatnio ograniczyłam ilość i częstotliwość ściągania pokarmu, to może nie będzie to szokiem dla moich piersi.
To się wyżaliłam

mariolasl, elunka współczuję powrotu do pracy

ag oprócz sposobów wymienionych przez Dziewczyny, czasem sadzam sobie Krzysia w bujaczku, puszczam jakąś muzykę, śpiewam i ruszam jego rączkami, nóżkami- bardzo mu się to podoba i często się śmieje w głos ja po mieszkaniu raczej nie noszę, bo z Krzysia też kawał chłopa, raczej go przenoszę z bujaczka na matę, z maty na przewijak, z przewijaka na łóżeczko itd.

Limonka ja mam zwykły wózek bez bajerów typu podnoszony materacyk, więc Krzysio jeździ na płasko. Jak mu się znudzi i nie pomagają zabawki i smoczek, to ląduje na brzuszku tyłem do kierunku jazdy i sobie patrzy Współczuję płaczu Emilki przy szczepieniu To już ostatnie powtórzenie tego szczepienia?
Aha, i ja nie planuję urlopu wychowawczego

niezapomnijkaa, kateczka trzymam kciuki, żeby chłopaki się szybko naprawili

tygrysek za przetwory z jabłek, współczuję nocki
mnie nie pasuje ani 13/14 września (przyjeżdżają do nas znajomi) ani 20/21 września (w niedzielę mamy chrzciny, a w sobotę już teściowa się zapowiedziała)

side raczkowanie? wstawanie? już? mój nawet jeszcze nie siada

Prosiłyście o zdjęcie sukienki na chrzciny - załączam

Fajna sukienka i super w niej wyglądasz

[agunia4ever]

Napisane przez monkaa321

ag9 ja mam takie same zabawy jak dziewczyny, czasem też wlącze muzyke i sobie potańczymy, podchodze do lustra i Piotrek sobie dotyka swoje odbicie w lustrze, ogólnie robie coś co go rozsmiesza albo na co w danej chwili ma ochotę (jeśli wiem o co mu chodzi )
noszę an rękach ale staram się robić to jesli jest to konieczne albo gdy mam na to ochotę. przodem lub tyłem do mnie
sliczni na zdjęciach wyszedł Gucio

Mariola współczuję powrotu do pracy

ja bym chyba poczekała, szczególnie że zaczęło się robić gorzej (ulewanie, bolesność przy gazach)
mam ale nie korzystam bo to jest niestabilne, Piotrek nie domaga się specjalnie podnoszenia na spacerze więc mi to pasi

Frogutka - ja szpinak bym zblanszowała, lub ugotowała a na koniec zblendowała i to tyle

może Ola ma tak pyszną krew jak moj tż? Bo jego iecznie coś ugryzie a mnie nie On jest takim moim odstraszaczem



---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Ty też??

i jak? Ja też byłam dzisiaj na razie żyjemy

side Twoj Piotruś wymiata wszystkie kurze z kątów

prawda?

Napisane przez alwa

ja planuję, ale dopiero jak urodzę drugie dziecko póki co myślę o powrocie na pół etatu lub 3/4

a jak tam dziewczyny po szczepieniach?

side Twój Piotruś jest mega

Napisane przez Limonka1987

Wrażenia po szczepieniu mogę określić jednym słowem: MASAKRA. Pierwszy raz żałowałam, że nie zdecydowałam się na szczepionkę 3 w 1. Boże, jak Emilka się darła... Myślałam, że trzeciej szczepionki nie będą w stanie jej podać, bo aż się zaczęła krztusić od płaczu. Coś okropnego o

Później cały dzień była nie w sosie, miała ataki płaczu. Na szczęście od godzinki już twardo śpi.

Agunia- jak u Was?

Ag9- trzymam kciuki za operację czworonoga

Side- raczkowanie? wstawanie przy meblach? Szok! Naprawdę człowiek się czuje jakby wątki pomylił

U nas w miare. Mlody zawsze po szczepieniu zachowuje sie normalnie ale samo szczepienie to tragedia i dzis bylo podobnie. Jak on placze jak mu ta igle wbijaja No na szczescie to juz za nami. Kolejne dopiero w pazdzierniku
Biedna Emilka ale to dla ich dobra-tak sobie tlumacze jak Slawcio placze na szczepieniu.

Napisane przez elgie

Cześć
Ja dziś trochę nie w humorze. Wczoraj robiłam kontrolnie badanie TSH, bo dziś miałam wizytę u endokrynologa. Okazało się, że wynik nieprawidłowy, bardzo niski, aż ktoś do mnie z przychodni dzwonił, żeby mi o tym powiedzieć. Mam więc nadczynność tarczycy, jutro zaczynam brać leki i kończę kp, a raczej kończę ściągać pokarm. Dobrze, że ostatnio ograniczyłam ilość i częstotliwość ściągania pokarmu, to może nie będzie to szokiem dla moich piersi.
To się wyżaliłam

mariolasl, elunka współczuję powrotu do pracy

ag oprócz sposobów wymienionych przez Dziewczyny, czasem sadzam sobie Krzysia w bujaczku, puszczam jakąś muzykę, śpiewam i ruszam jego rączkami, nóżkami- bardzo mu się to podoba i często się śmieje w głos ja po mieszkaniu raczej nie noszę, bo z Krzysia też kawał chłopa, raczej go przenoszę z bujaczka na matę, z maty na przewijak, z przewijaka na łóżeczko itd.

Limonka ja mam zwykły wózek bez bajerów typu podnoszony materacyk, więc Krzysio jeździ na płasko. Jak mu się znudzi i nie pomagają zabawki i smoczek, to ląduje na brzuszku tyłem do kierunku jazdy i sobie patrzy Współczuję płaczu Emilki przy szczepieniu To już ostatnie powtórzenie tego szczepienia?
Aha, i ja nie planuję urlopu wychowawczego

niezapomnijkaa, kateczka trzymam kciuki, żeby chłopaki się szybko naprawili

tygrysek za przetwory z jabłek, współczuję nocki
mnie nie pasuje ani 13/14 września (przyjeżdżają do nas znajomi) ani 20/21 września (w niedzielę mamy chrzciny, a w sobotę już teściowa się zapowiedziała)

side raczkowanie? wstawanie? już? mój nawet jeszcze nie siada

Prosiłyście o zdjęcie sukienki na chrzciny - załączam

A u mnie zupelnie odwrotnie. W ciazy stwierdzono Hashimoto. Od porodu nie biore euthyroxu - zalecenie pediatry i co? Odbieram dzis wyniki TSH a tu w normie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

A wogole to sie tylko pochwale ze Slawcio do kwietnia nie bedzie musial isc do zlobka. Tak sie ciesze ze musialam Wam napisac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[niezapomnijkaa09]

Elgie też się podłączam do pytania: miałaś jakieś objawy czy tak chciałaś po prostu sprawdzić tę tarczycę?

[Smarrita]

side- jestem w szoku, niezły egzemplarz Ci sie trafił. Teraz oczy dookoła głowy musisz mieć


Mariola- niestety wszystko co dobre..... współczuję powrotu do pracy

Ag -powodzenia. Kciuki za operację pieska


Ktoś pytał o wychowawczy- ja nie biorę. Z jednej pensji ciężko by było

Z zabaw/zajęć to tak jak dziewczyny pisały. Czasem też kładę młodą na kocu na holu i wieszam pranie mówiąc jej co akurat wieszam i czasem robie jej podmuchy wiatru ciuchami które mam zamiar powiesić i chyba jej się to podoba jak już nie mam pomysłu to biorę taką zabawkę króra gra po naciśnieciu, jakieś kółko sie kreci i trzymam ja i się sama bawi, ale kładę do łóżeczka i ją w sensie zabawkę wieszam na szczebelkach i mam spokój na parę chwil.

Napisane przez Limonka1987

Wrażenia po szczepieniu mogę określić jednym słowem: MASAKRA. Pierwszy raz żałowałam, że nie zdecydowałam się na szczepionkę 3 w 1. Boże, jak Emilka się darła... Myślałam, że trzeciej szczepionki nie będą w stanie jej podać, bo aż się zaczęła krztusić od płaczu. Coś okropnego o

Jutro już Emilka nie będzie pamiętać o szczepionce

My jutro do neurologa jedziemy, mi się udało termin na za miesiąc dopiero umówić ale tżowi udało się dziś umówić młodą na jutro Szczęściarz bo się zwolniło miejsce
A mi się laba kończy niebawem. Od poniedziałku Tż znów w delegacji i cały dzień sama ;( Skończy się spanie do 9-11 bo trzeba będzie wstać do małej jak zgłodnieje. Ale się rozleniwiłam przez ten czas ...

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

A zapomniałabym.. bo kilka osób z okolic jest bardzo obeznanych.... gdzie można z dzieckiem iść na rehabilitację w TG lub okolic prócz Rept?

A i dziękuję za polecenie Pani Holeczko, byłam u niej jakiś czas temu z młodą.

[Kateczka100]

Hej dziewczynki
Margo80 za nockę, oby dzisiejsza była jeszcze lepsza!

Alwa i jak smakowal ziemniak?

Tygrysku mam nadzieje, ze dzisiaj Kinga da odespac.
Jeśli chodzi o terminy spotkań to poki co nie pasuje mi 20/21. Idziemy wtedy na wesele

TynkaG za włoski U nas tez czupryna sie robi )

Elunka88 i Mariola współczuje powrotów do pracy mnie na sama myśl o powrocie robi sie niedobrze ;-(

Ag9 trzymam mocno kciuki za jutrzejsza operacje. Mam nadzieje, ze bedzie wszystko ok
Moj Piotrek tez sie cieszy jak widzi TŻ, oj bardzo.. A jak sie śmieje, jak sie razem bawią mam wrażenie, ze ja go nie umiem tak rozbawić jak TŻ, choc ten twierdzi ze wcale tak nie jest.

Side85 noo szaleństwo z tym raczkowaniem i stawaniem przy meblach. A jak to sie stało? Tak z dnia na dzien? U nas zaczyna sie czołganie. Jadłam sobie dzis spokojnie zupę, młody na dywanie. Nagle odwracam sie, patrzę, a tu człowiek za burtą, zrobił to bezszelestnie ) juz prawie wyszedł mi z pokoju na przedpokój, a czołgal sie za piłeczka

Elgie bardzo elegancka ta sukienka. Podoba mi sie

Czytam o tym co przeżywanie przy szczepieniach Waszych maluchów i drżę ze strachu My będziemy mieć pierwsze szczepienie 9 września.

U nas w dzien bez zmian, trzy drzemki po pol godziny, żadna na spacerze, wszystkie w domu... poza tym rośnie ząb Moze dlatego tak słabo śpi

Dobrou noc

[alwa]

elgie też jestem ciekawa czy miałaś objawy jakieś. sukienka super, gdzie kupowałaś?
też muszę badania zrobić pod kątem anemii i cukrzycy a jakoś się wybrać nie mogę

Smarrita spanie do 11? też bym kiedyś chciała

Kateczka coś się zakręciłam z rana i nie ugotowałam ziemniaka więc na szybko odmrażałam cukinię. Kuba się krzywił i wypluwał więc raczej nie smakowało a czemu dopiero teraz będziecie mieć pierwsze szczepienie?

A jak dajecie kaszkę to jako śniadanie czy o innej porze?

[Limonka1987]

Dobrrrrrrry

Napisane przez elgie

Ja dziś trochę nie w humorze. Wczoraj robiłam kontrolnie badanie TSH, bo dziś miałam wizytę u endokrynologa. Okazało się, że wynik nieprawidłowy, bardzo niski, aż ktoś do mnie z przychodni dzwonił, żeby mi o tym powiedzieć. Mam więc nadczynność tarczycy, jutro zaczynam brać leki i kończę kp, a raczej kończę ściągać pokarm. Dobrze, że ostatnio ograniczyłam ilość i częstotliwość ściągania pokarmu, to może nie będzie to szokiem dla moich piersi.
To się wyżaliłam

Przykro mi, że tak wyszło, ale zdrowie najważniejsze

Napisane przez elgie

To już ostatnie powtórzenie tego szczepienia?

Niestety nie. Kolejne w październiku.

Napisane przez elgie

Prosiłyście o zdjęcie sukienki na chrzciny - załączam

Bardzo ładna, a Ty bardzo atrakcyjnie w niej wyglądasz.

Napisane przez koziemleko

Limonko - i jak teraz po szczepieniu?

Na szczęście Emilka już wróciła do siebie, dzięki!

Napisane przez niezapomnijkaa09

U nas dziś kolejny dzień marudy- Toś nawet się popisał koncertem przed wizażową ciocią- Tygrysku pozdrawiam
Aha i nie wierzcie Tygryskowi jak napisze kiedyś, że jej Kinga marudzi czy coś w tym stylu, toż to istny aniołek. Sama zasypia, nie trzeba z wózkiem szaleć jak z moim Antkiem

Nie wiesz, że w gościach dzieci lubią udawać aniołki, a dopiero przy rodzicach pokazują co potrafią?
Co z tego Tosia taki maruder się zrobił? Tosiek, ciotka Cię przywołuje do porządku

Napisane przez agunia4ever

A wogole to sie tylko pochwale ze Slawcio do kwietnia nie bedzie musial isc do zlobka. Tak sie ciesze ze musialam Wam napisac

Super! Kto dostąpi zaszczytu opiekowania się nim?

Napisane przez Smarrita

My jutro do neurologa jedziemy, mi się udało termin na za miesiąc dopiero umówić ale tżowi udało się dziś umówić młodą na jutro Szczęściarz bo się zwolniło miejsce

Przypomnisz dlaczego musicie być pod opieką neurologa?

Napisane przez Smarrita

A mi się laba kończy niebawem. Od poniedziałku Tż znów w delegacji i cały dzień sama ;( Skończy się spanie do 9-11 bo trzeba będzie wstać do małej jak zgłodnieje. Ale się rozleniwiłam przez ten czas ...

No kochana... Ty to miałaś życie jak w Madrycie

Napisane przez Kateczka100

U nas zaczyna sie czołganie. Jadłam sobie dzis spokojnie zupę, młody na dywanie. Nagle odwracam sie, patrzę, a tu człowiek za burtą, zrobił to bezszelestnie ) juz prawie wyszedł mi z pokoju na przedpokój, a czołgal sie za piłeczka

Ale fajnie! Kolejna mama będzie musiała mieć oczy dookoła głowy

Napisane przez Kateczka100

Czytam o tym co przeżywanie przy szczepieniach Waszych maluchów i drżę ze strachu My będziemy mieć pierwsze szczepienie 9 września.

Pierwsze szczepienie ever?

Tygrysku- jak sesja?

Zapomniałam Wam powiedzieć,że za bardzo zainspirowałam się wizażem i... doznałam kontuzji nadgarstka. Wczoraj na spacerze Emi zaczęła płakać i jedyne co ją uspokajało to moje klaskanie. Klaskałam więc tak zapamiętale, że dziś ledwo ruszam lewą ręką

Poza tym moje maleństwo waży już 7210 g. Siłownia więc zbędna. Mam swój osobisty ciężarek do noszenia

[TynkaG]

Napisane przez elunka88

Od poniedzialku i ja wracam do pracy

Współczuję! Z kim zostawiasz Mikolaja? Z teściową?

Napisane przez alwa

Tynka też miałam duży problem z nadgarstkiem. Lekarka mi przepisała to: http://www.aptekagemini.pl/diky-4-plyn-30ml.html
tylko że mówiłam jej że karmię piersią a na sprayu pisze że przy karmieniu nie wolno, więc nie chciałam ryzykować i zastosowałam dopiero jak przestałam karmić.

Oj, broń boże, to jest diklofenak, więc lepiej unikać choć przez skórę wchlanianie jest minimalne. poza tym ten ból to z przeciążenia, a wszystkie preparaty działają p/bólowo i p/zapalnie, a tu ręka musiałaby odpocząć

Napisane przez Limonka1987

Dzień dobry

To na pewno bardzo stresujące, ale przecież nie oddajesz jej do żłobka jutro, prawda? Z tego co pamiętam wspominałaś o listopadzie. Do tego czasu nie warto psuć sobie wspólnych chwil zamartwianiem się, prawda?
Tak z ciekawości: któraś z Was planuje brać urlop wychowawczy?

No staram sie nie myśleć. Bo takie zamartwianie sie i tak nic nie zmieni . No ja nie biorę, ale bym chciała, ale wtedy ciężko z kasą by było

Napisane przez side85

ja już też nie mam pomysłów na moje dziecko, na dodatek on już raczkuje, otwiera mi szuflady, wyciąga gazety z pólek czy książki, potrafi sturlać się pod stolik do kawy czy w jakąś dziurę a ja mam nagle zawał gdzie jest dziecko. jest bardzo do przodu jeśli chodzi o rozwój ruchowy, stoi sam przy meblach od dwóch dni, siada na krótko sam...teraz to dopiero kanał

dla Piotrusia. Ty to teraz będziesz miała talie osy ... pewnie miejskie powietrze tak mu służy, że nóżki i rączki do przodu się wyrywają

Napisane przez alwa

ja planuję, ale dopiero jak urodzę drugie dziecko póki co myślę o powrocie na pół etatu lub 3/4

Kurczę fajna niektóre z was mają prace, ze moga wrócić na mniejszy wymiar godzin. U mnie to nie wchodzi w grę

Napisane przez Limonka1987

Wrażenia po szczepieniu mogę określić jednym słowem: MASAKRA. Pierwszy raz żałowałam, że nie zdecydowałam się na szczepionkę 3 w 1. Boże, jak Emilka się darła... Myślałam, że trzeciej szczepionki nie będą w stanie jej podać, bo aż się zaczęła krztusić od płaczu. Coś okropnego o

Wiem o czym piszesz bo u nas tak za kazdym razem, szczesliwie potem szybko sie uspokaja. A to bylo które wasze szczepienie, trzecie? I chyba mnie zaćmilo, ale co to za szczepionka 3w1???

Napisane przez elgie

Cześć
Ja dziś trochę nie w humorze. Wczoraj robiłam kontrolnie badanie TSH, bo dziś miałam wizytę u endokrynologa. Okazało się, że wynik nieprawidłowy, bardzo niski, aż ktoś do mnie z przychodni dzwonił, żeby mi o tym powiedzieć. Mam więc nadczynność tarczycy, jutro zaczynam brać leki i kończę kp, a raczej kończę ściągać pokarm. Dobrze, że ostatnio ograniczyłam ilość i częstotliwość ściągania pokarmu, to może nie będzie to szokiem dla moich piersi.
To się wyżaliłam
Prosiłyście o zdjęcie sukienki na chrzciny - załączam

A miałaś wczesniej niedoczynność? Bo u mnie było tak,że przed i w ciazy niedoczynność, więc w ciąży większą dawka leku i jak poszlam po porodzie do endo to tez wpadlam w nadczynność, bo dzidziuś już nie ciagnal mi hormonu, wiec dawka leku była już za duża. teraz mam obniżona i kontrola we wrześniu.
Sukienka bardzo ładna, a ty wyglądasz w niej mega-korzystnie!

Napisane przez agunia4ever

A wogole to sie tylko pochwale ze Slawcio do kwietnia nie bedzie musial isc do zlobka. Tak sie ciesze ze musialam Wam napisac

Super, bardzo się cieszę z waszej sytuacji, ze choc u was udalo sie tego uniknąć!

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Napisane przez ag9

Strasznie się stresuje, bo jutro mój pies ma operację - co w tym wieku, z chorą wątrobą i sercem niesie ze sobą dość duże ryzyko...

kciuki dla psiaka!
U nas wczoraj dzień mega- marudy!!! Pierwszy raz nie udało mi się skończyć śniadania. Biedna ta moja mala, bo popołudniu to był w sumie jeden wielki plącz, a ja nie wiedziałam jak jej pomóc. jeszcze się rozlało, a chciałam na spacer, żeby zasnęła, bo zmęczona była a w domu nie udawało się jej usnąć.masakraaaaaaa. dziś niestety nie zapowiada się lepiej. Wpadnie potem

[Limonka1987]

Ja tylko na momencik.
Nie wiecie czy kaszki Holle są dostępne w jakichś sklepach stacjonarnych, a nie tylko internetowych?

[tygrysek83]

Ucięło część cytatów Więc teraz trzeba tworzyć... może uda mi się wszystko przypomnieć/odgrzebać

Kciuki za szczepienia trzymałam więc mam nadzieję, że żadnemu maleństwu gorączki i inne takie się nie przyplątały

alwa, Limonka dopiero odkryłam instytucję biblioteki publicznej więc chciałam powykorzystywać z jej dobrodziejstw co raczej wyklucza ebooki.

Tynka a w jakim kolorze włoski rosną? Blond?

Elunka współczuję powrotu do pracy. Nie potrafię sobie wyobrazić co czujesz.

Limonka nie planuje urlopu wychowawczego, ale zastanawiam się nad powrotem na niepełen etat, np mieć piątki wolne.

side raczkowanie i wstawanie??? WOW!

ag9 no to tylko siedzieć w gościach z takim maleństwem
żeby operacja się udała

elgie dobrze, że zrobiłaś badania i zaczniesz szybko działać. No i, chcąc nie chcąc, przestaniesz się użerać z laktatorem.
Sukienka bardzo ładna

niezapomnijkaa ty po prostu masz tak zbawienny wpływ na dzieciaki, że od razu się do Ciebie uśmiechają A Toś, też jakiś mega marudny to nie był. Jak przypomnę sobie warszawskie spotkanie to powiedziałabym, że jest w normie

agunia4ever a z kim zostaje młody?

alwa u mnie Kinga na razie oprócz KP tylko kaszkę i dostaje ją na 2 śniadanie i na kolację

Limonka, Elgie, niezapomnijkaa, kate, kateczka widzę, że coś ciężko idzie nam z terminem. A co powiecie na 6 września tak na 11 (może udałoby mi się plany pozmieniać)?

U nas wczoraj pierwsze wyjście na basen i skończyło się sukcesem. Na początku czegoś się troszkę przestraszyła, ale przytulona szybko się uspokoiła i "pływaliśmy" dalej. Była ze mną moja mama. Czekałyśmy, aż młodej się znudzi i się nie doczekałyśmy Wyszłyśmy jak młodej zrobiło się zimno, ale nadal w wodzie chciała siedzieć Następnym razem bardziej czasu musimy pilnować. No i na pewno muszę wziąć szlafrok dla siebie, bo zanim się udało ogarnąć dziecko to ja już cała przemarznięta byłam.

Sesja dzisiaj. Pogoda super. Mam nadzieję, że się nic nie wydarzy

---------- Dopisano o 07:17 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------

Napisane przez Limonka1987

Ja tylko na momencik.
Nie wiecie czy kaszki Holle są dostępne w jakichś sklepach stacjonarnych, a nie tylko internetowych?

Według strony Holle jest jeden sklep w Warszawie. Trzeba by zadzwonić i spytać czy maja sprzedaż detaliczną czy tylko hurtową.
http://www.holle.pl/

[TynkaG]

Emilka zasnęła wiec mam chwilkę. chciałam wam napisać, że byłyśmy wczoraj u pediatry w związku z tymi kupkami z kaszką i drapaniem sie po głowie. Trafiałam do lekarki u której jeszcze nie byłyśmy, bo mojej nie było. Nie spodobało się jej, że mala słabo trzyma głowę przy podciąganiu do siadu, na brzuchu jest ok, ogólnie powiedziała, że powinna się już z brzucha na plecy przewracać( lub odwrotnie- nie potrafię nigdy zapamiętać, co ma być jako pierwsze) no i mamy skierowanie na rehabilitacje.
Idziemy tez do laryngologa na płukanie uszu, bo chyba wam nie pisałam, ale codziennie mala ma w ucho sporo woskowiny, nawet się jej takie czopy robią, co blokują kanał słuchowy. Podobno to utrudnia zasypianie, bo szumi w uchu i maluch może tez byc przez to niespokojny, marudny. Zobaczymy.
No i w miesiąc przybrała tylko 250g wiec muszę zrobić badanie moczu, bo jako ze ja miałam w ciąży infekcje dróg moczowych, to Emilka też jakoś bardziej narażona. Więc dziś musimy zrobić objazd po przychodniach, zobaczę jakie terminy, na laryngologa nie mam zamiaru czekać, najwyżej pójdę prywatnie. Oczywiście wczoraj u lekarza byl straszny płacz, aż się boje tej rehabilitacji i całej reszty.... Zmykam, bo muszę się ogarnąć póki śpi, a potem ruszamy
Aha co do kupek- to mam spróbować mannę, bo może ta owsiana jest dla niej za ciężkostrawna. Oj sama juz nie wiem, bo mammy nie chciała. Nie wiem jak wy robicie mannę, bo ktoś podaje, chya Alwa- gotujecie w wodzie do odparowania, a potem mieszanie z własnym
mlekiem???
Side85- mam pytanko, napiszesz mi dlaczego podajesz tylko 1/2 łyżeczki kaszki glutenowej? tak ci pediatra zalecił? Może moja dostaje za dużo???
Tygrysek83- rosną ciemny blond, takie myszowate po mnie , ale są śliczne i mięciutkie
a i pytanie mam: czy wasze maluchy noszą buty? a jak tak to jakie?
Milego dnia, bez marudzenia życzę

[mariolasl]

Side gratuluje raczkowania

Napisane przez monkaa321

Mariola współczuję powrotu do pracy

Napisane przez ag9

Strasznie się stresuje, bo jutro mój pies ma operację - co w tym wieku, z chorą wątrobą i sercem niesie ze sobą dość duże ryzyko...

trzymam kciuki za operacje
mam nadzieje, ze bedzie udana

Napisane przez Limonka1987

Wrażenia po szczepieniu mogę określić jednym słowem: MASAKRA. Pierwszy raz żałowałam, że nie zdecydowałam się na szczepionkę 3 w 1. Boże, jak Emilka się darła... Myślałam, że trzeciej szczepionki nie będą w stanie jej podać, bo aż się zaczęła krztusić od płaczu. Coś okropnego o

Później cały dzień była nie w sosie, miała ataki płaczu. Na szczęście od godzinki już twardo śpi.

wspolczuje bardzo

Napisane przez elgie

Cześć
Ja dziś trochę nie w humorze. Wczoraj robiłam kontrolnie badanie TSH, bo dziś miałam wizytę u endokrynologa. Okazało się, że wynik nieprawidłowy, bardzo niski, aż ktoś do mnie z przychodni dzwonił, żeby mi o tym powiedzieć. Mam więc nadczynność tarczycy, jutro zaczynam brać leki i kończę kp, a raczej kończę ściągać pokarm. Dobrze, że ostatnio ograniczyłam ilość i częstotliwość ściągania pokarmu, to może nie będzie to szokiem dla moich piersi.
To się wyżaliłam

mariolasl, elunka współczuję powrotu do pracy

duzo zdrowka
zycze, aby wyniki szybko sie unormowaly

Napisane przez agunia4ever

[/COLOR]A wogole to sie tylko pochwale ze Slawcio do kwietnia nie bedzie musial isc do zlobka. Tak sie ciesze ze musialam Wam napisac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super

Napisane przez Smarrita

Mariola- niestety wszystko co dobre..... współczuję powrotu do pracy

My jutro do neurologa jedziemy, mi się udało termin na za miesiąc dopiero umówić ale tżowi udało się dziś umówić młodą na jutro Szczęściarz bo się zwolniło miejsce
A mi się laba kończy niebawem. Od poniedziałku Tż znów w delegacji i cały dzień sama ;( Skończy się spanie do 9-11 bo trzeba będzie wstać do małej jak zgłodnieje. Ale się rozleniwiłam przez ten czas ...[COLOR=Silver]

kciuki za neurologa

Napisane przez alwa

A jak dajecie kaszkę to jako śniadanie czy o innej porze?

kaszke daje wieczorem, bo rano zapchalby sie na pol dnia

Napisane przez tygrysek83

U nas wczoraj pierwsze wyjście na basen i skończyło się sukcesem. Na początku czegoś się troszkę przestraszyła, ale przytulona szybko się uspokoiła i "pływaliśmy" dalej. Była ze mną moja mama. Czekałyśmy, aż młodej się znudzi i się nie doczekałyśmy Wyszłyśmy jak młodej zrobiło się zimno, ale nadal w wodzie chciała siedzieć Następnym razem bardziej czasu musimy pilnować. No i na pewno muszę wziąć szlafrok dla siebie, bo zanim się udało ogarnąć dziecko to ja już cała przemarznięta byłam.

brawa za basen

Napisane przez TynkaG

Emilka zasnęła wiec mam chwilkę. chciałam wam napisać, że byłyśmy wczoraj u pediatry w związku z tymi kupkami z kaszką i drapaniem sie po głowie. Trafiałam do lekarki u której jeszcze nie byłyśmy, bo mojej nie było. Nie spodobało się jej, że mala słabo trzyma głowę przy podciąganiu do siadu, na brzuchu jest ok, ogólnie powiedziała, że powinna się już z brzucha na plecy przewracać( lub odwrotnie- nie potrafię nigdy zapamiętać, co ma być jako pierwsze) no i mamy skierowanie na rehabilitacje.
Idziemy tez do laryngologa na płukanie uszu, bo chyba wam nie pisałam, ale codziennie mala ma w ucho sporo woskowiny, nawet się jej takie czopy robią, co blokują kanał słuchowy. Podobno to utrudnia zasypianie, bo szumi w uchu i maluch może tez byc przez to niespokojny, marudny. Zobaczymy.
No i w miesiąc przybrała tylko 250g wiec muszę zrobić badanie moczu, bo jako ze ja miałam w ciąży infekcje dróg moczowych, to Emilka też jakoś bardziej narażona. Więc dziś musimy zrobić objazd po przychodniach, zobaczę jakie terminy, na laryngologa nie mam zamiaru czekać, najwyżej pójdę prywatnie. Oczywiście wczoraj u lekarza byl straszny płacz, aż się boje tej rehabilitacji i całej reszty.... Zmykam, bo muszę się ogarnąć póki śpi, a potem ruszamy
Aha co do kupek- to mam spróbować mannę, bo może ta owsiana jest dla niej za ciężkostrawna. Oj sama juz nie wiem, bo mammy nie chciała. Nie wiem jak wy robicie mannę, bo ktoś podaje, chya Alwa- gotujecie w wodzie do odparowania, a potem mieszanie z własnym
mlekiem???
Side85- mam pytanko, napiszesz mi dlaczego podajesz tylko 1/2 łyżeczki kaszki glutenowej? tak ci pediatra zalecił? Może moja dostaje za dużo???
Tygrysek83- rosną ciemny blond, takie myszowate po mnie , ale są śliczne i mięciutkie
a i pytanie mam: czy wasze maluchy noszą buty? a jak tak to jakie?
Milego dnia, bez marudzenia życzę

kciuki za badania
dawka na ekspozycje to ½-1 lyzeczka glutenu, jak sie ugotuje, to zrobi sie tego wiecej

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

poucinalo mi cytaty, wiec wszystkim, ktorzy mi wspolczuje bardzo dziekuje

My dzisiaj pierwszy raz na fizjoterapie

[elgie]

Hej

Bardzo Wam dziękuję za słowa pocieszenia Z tarczycą nigdy nie miałam problemów. Badam hormony często, bo mam oczy, które lekarze określają wdzięcznie jako "wytrzeszcz oczu", a takie duże oczy mam od urodzenia. Od dawna ilekroć idę do jakiegoś lekarza to jedno z pierwszych pytań jest czy się badam na tarczycę. Więc ja raz na jakiś czas badam to TSH i mam spokój. W ciąży miałam też prawidłowe, bo koło 1,5. Zaraz po ciąży spadło mi do 0,5 a na początku lipca do 0,3. Więc zapisałam się do endokrynologa, i w sumie dobrze zrobiłam, bo w ciągu półtora miesiąca to TSH spadło mi do poziomu poniżej 0,002 No ale leki biorę od dzisiaj i mam nadzieję na szybką poprawę
Żadnych dolegliwości typu chudnięcie (schudłam po ciązy, wróciłam do starej wagi i dalej waga stoi), problemy ze spaniem, nadmierne pobudzenie nie mam Więc pewnie gdybym nie zrobiła tych badań to bym nawet nie pomyślała, że coś się ze mną dzieje.

No i dziękuję za komplementy dotyczące sukienki Kupiłam ją w Orsayu.

Smarrita - kciuki za wizytę u neurologa

alwa - ja daję kaszkę koło 17-17:30 jako podwieczorek. Potem Krzysio dostaje jeszcze mleko po kąpieli

Limonka za wagę Emilki, masz rację - siłownia nie potrzebna A kaszka Holle jest u mnie na Bemowie w ekologicznym sklepie, tylko kilka zł droższa niż np w Gemini

Tygrysku dla mnie 6 września jest ok, tylko mnie bardziej pasuje godzina 12 lub później, bo koło 11 daję Krzysiowi warzywka, a jeszcze nie jestem gotowa na karmienie łyżeczką poza domem Super, że Kinga polubiła basen, gdzie byłyście? Trzymam kciuki, żeby sesja się udała

Tynka trzymam kciuki, żeby udało się pozałatwiać szybkie terminy do lekarzy oraz żeby nic poważnego nie wyszło z badań Pytanie nie do mnie, ale odpowiem. Ja Krzysiowi podaję pół łyżeszki kaszy mannej - niewielką ilość wody gotuję, doprowadzam do wrzenia, potem dodaję kaszkę i gotuję aż zgęstnieje a potem czekam aż trochę przestygnie. Wcześniej dodawałam około 10-15 ml własnego mleka i podawałam Krzysiowi łyżeczką. Teraz ugotowaną kaszkę manną dodaję do kaszki jaglanej, którą zresztą też robię na moim mleku.
Krzysio nie nosi butów, i nie będzie nosił póki nie będzie chodził. Kiedyś czytałam czy słyszałam, że wg Zawitkowskiego jak się dziecko uczy chodzić to i tak najlepiej na boso, bo wtedy stopa może dobrze pracować i nie jest blokowana przez buta. Więc zakup pierwszych butów jeszcze przede mną

mariola powodzenia na fizjoterapii

[agunia4ever]

Napisane przez alwa

elgie też jestem ciekawa czy miałaś objawy jakieś. sukienka super, gdzie kupowałaś?
też muszę badania zrobić pod kątem anemii i cukrzycy a jakoś się wybrać nie mogę

Smarrita spanie do 11? też bym kiedyś chciała

Kateczka coś się zakręciłam z rana i nie ugotowałam ziemniaka więc na szybko odmrażałam cukinię. Kuba się krzywił i wypluwał więc raczej nie smakowało a czemu dopiero teraz będziecie mieć pierwsze szczepienie?

A jak dajecie kaszkę to jako śniadanie czy o innej porze?

Ja daje kleik w porze podwieczorku bo chce od poczatku podawax kleiki/kaszki lyzeczka wiec na kolacje nie moge bo mamy ja po kapieli a narazie operowanie lyzeczka idzie nam srednio
Jak troche sie podszkolimy to bede dawac jeszcze na 2 sniadanie

Napisane przez Limonka1987

Dobrrrrrrry



Przykro mi, że tak wyszło, ale zdrowie najważniejsze



Niestety nie. Kolejne w październiku.



Bardzo ładna, a Ty bardzo atrakcyjnie w niej wyglądasz.



Na szczęście Emilka już wróciła do siebie, dzięki!



Nie wiesz, że w gościach dzieci lubią udawać aniołki, a dopiero przy rodzicach pokazują co potrafią?
Co z tego Tosia taki maruder się zrobił? Tosiek, ciotka Cię przywołuje do porządku



Super! Kto dostąpi zaszczytu opiekowania się nim?



Przypomnisz dlaczego musicie być pod opieką neurologa?



No kochana... Ty to miałaś życie jak w Madrycie



Ale fajnie! Kolejna mama będzie musiała mieć oczy dookoła głowy



Pierwsze szczepienie ever?

Tygrysku- jak sesja?

Zapomniałam Wam powiedzieć,że za bardzo zainspirowałam się wizażem i... doznałam kontuzji nadgarstka. Wczoraj na spacerze Emi zaczęła płakać i jedyne co ją uspokajało to moje klaskanie. Klaskałam więc tak zapamiętale, że dziś ledwo ruszam lewą ręką

Poza tym moje maleństwo waży już 7210 g. Siłownia więc zbędna. Mam swój osobisty ciężarek do noszenia

Nikomu nie oddam tego zaszczytu :P Slawcio jest tylko moj Szef zgodzil sie zebym pracowala zdalnie nim maly skonczy roku. Mam cudownego szefa

Dobrze ze Emilka juz wrocila do siebie

Co do klaskania to u mnie tez dziala super na Slawcia. Oooo, to musze uwazac na nadgarstki bo jak pozniej wizaz obslugiwac

Moj ciezarek 7600g juz wazy. Bedziemy mialy bicepsy jak Pudzian

Napisane przez tygrysek83

Ucięło część cytatów Więc teraz trzeba tworzyć... może uda mi się wszystko przypomnieć/odgrzebać

Kciuki za szczepienia trzymałam więc mam nadzieję, że żadnemu maleństwu gorączki i inne takie się nie przyplątały

alwa, Limonka dopiero odkryłam instytucję biblioteki publicznej więc chciałam powykorzystywać z jej dobrodziejstw co raczej wyklucza ebooki.

Tynka a w jakim kolorze włoski rosną? Blond?

Elunka współczuję powrotu do pracy. Nie potrafię sobie wyobrazić co czujesz.

Limonka nie planuje urlopu wychowawczego, ale zastanawiam się nad powrotem na niepełen etat, np mieć piątki wolne.

side raczkowanie i wstawanie??? WOW!

ag9 no to tylko siedzieć w gościach z takim maleństwem
żeby operacja się udała

elgie dobrze, że zrobiłaś badania i zaczniesz szybko działać. No i, chcąc nie chcąc, przestaniesz się użerać z laktatorem.
Sukienka bardzo ładna

niezapomnijkaa ty po prostu masz tak zbawienny wpływ na dzieciaki, że od razu się do Ciebie uśmiechają A Toś, też jakiś mega marudny to nie był. Jak przypomnę sobie warszawskie spotkanie to powiedziałabym, że jest w normie

agunia4ever a z kim zostaje młody?

alwa u mnie Kinga na razie oprócz KP tylko kaszkę i dostaje ją na 2 śniadanie i na kolację

Limonka, Elgie, niezapomnijkaa, kate, kateczka widzę, że coś ciężko idzie nam z terminem. A co powiecie na 6 września tak na 11 (może udałoby mi się plany pozmieniać)?

U nas wczoraj pierwsze wyjście na basen i skończyło się sukcesem. Na początku czegoś się troszkę przestraszyła, ale przytulona szybko się uspokoiła i "pływaliśmy" dalej. Była ze mną moja mama. Czekałyśmy, aż młodej się znudzi i się nie doczekałyśmy Wyszłyśmy jak młodej zrobiło się zimno, ale nadal w wodzie chciała siedzieć Następnym razem bardziej czasu musimy pilnować. No i na pewno muszę wziąć szlafrok dla siebie, bo zanim się udało ogarnąć dziecko to ja już cała przemarznięta byłam.

Sesja dzisiaj. Pogoda super. Mam nadzieję, że się nic nie wydarzy

---------- Dopisano o 07:17 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------



Według strony Holle jest jeden sklep w Warszawie. Trzeba by zadzwonić i spytać czy maja sprzedaż detaliczną czy tylko hurtową.
http://www.holle.pl/

Ze mna zostaje Bede w domu pracowac

Trzymam za sesje. Szkoda ze w Lodzi nie ma takiej Magdy. Tez bym mlodemu taka sesje zrobila a tak nie wiem komu zaufac.

A jak dlugo bylyscie na basenie?
Tez bym chciala z mlodym sie wybrac ale boje sie ze sie przeziebi Po tym ostatnim jego charczeniu przewrazliwiona jestem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agunia4ever]

Napisane przez TynkaG

Emilka zasnęła wiec mam chwilkę. chciałam wam napisać, że byłyśmy wczoraj u pediatry w związku z tymi kupkami z kaszką i drapaniem sie po głowie. Trafiałam do lekarki u której jeszcze nie byłyśmy, bo mojej nie było. Nie spodobało się jej, że mala słabo trzyma głowę przy podciąganiu do siadu, na brzuchu jest ok, ogólnie powiedziała, że powinna się już z brzucha na plecy przewracać( lub odwrotnie- nie potrafię nigdy zapamiętać, co ma być jako pierwsze) no i mamy skierowanie na rehabilitacje.
Idziemy tez do laryngologa na płukanie uszu, bo chyba wam nie pisałam, ale codziennie mala ma w ucho sporo woskowiny, nawet się jej takie czopy robią, co blokują kanał słuchowy. Podobno to utrudnia zasypianie, bo szumi w uchu i maluch może tez byc przez to niespokojny, marudny. Zobaczymy.
No i w miesiąc przybrała tylko 250g wiec muszę zrobić badanie moczu, bo jako ze ja miałam w ciąży infekcje dróg moczowych, to Emilka też jakoś bardziej narażona. Więc dziś musimy zrobić objazd po przychodniach, zobaczę jakie terminy, na laryngologa nie mam zamiaru czekać, najwyżej pójdę prywatnie. Oczywiście wczoraj u lekarza byl straszny płacz, aż się boje tej rehabilitacji i całej reszty.... Zmykam, bo muszę się ogarnąć póki śpi, a potem ruszamy
Aha co do kupek- to mam spróbować mannę, bo może ta owsiana jest dla niej za ciężkostrawna. Oj sama juz nie wiem, bo mammy nie chciała. Nie wiem jak wy robicie mannę, bo ktoś podaje, chya Alwa- gotujecie w wodzie do odparowania, a potem mieszanie z własnym
mlekiem???
Side85- mam pytanko, napiszesz mi dlaczego podajesz tylko 1/2 łyżeczki kaszki glutenowej? tak ci pediatra zalecił? Może moja dostaje za dużo???
Tygrysek83- rosną ciemny blond, takie myszowate po mnie , ale są śliczne i mięciutkie
a i pytanie mam: czy wasze maluchy noszą buty? a jak tak to jakie?
Milego dnia, bez marudzenia życzę

Moj wcale sie nie chce przekrecac. Czasem na tzw. polbok bo nawet na caly bok jeszcze mu nie idzie. Wczoraj pediatra mi powiedziala ze spokojnie, zebym dala mu jescze czas Moj teraz tez malo przybral 200g w 3 tygodnie ale wage ma ladna wiec mam sie nie martwic.

Slawcio tez ma mysi blond po mamusi i chyba tylko to bo reszta to wykapany tatus.

Napisane przez mariolasl

Side gratuluje raczkowania



trzymam kciuki za operacje
mam nadzieje, ze bedzie udana

wspolczuje bardzo

duzo zdrowka
zycze, aby wyniki szybko sie unormowaly


super


kciuki za neurologa

kaszke daje wieczorem, bo rano zapchalby sie na pol dnia

brawa za basen


kciuki za badania
dawka na ekspozycje to ½-1 lyzeczka glutenu, jak sie ugotuje, to zrobi sie tego wiecej

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

poucinalo mi cytaty, wiec wszystkim, ktorzy mi wspolczuje bardzo dziekuje

My dzisiaj pierwszy raz na fizjoterapie

Trzymam za fizjoterapie. A dlaczego macie fizjoterapie? Wybacz jesli cos przegapilam i pisalas o tym

Napisane przez elgie

Hej

Bardzo Wam dziękuję za słowa pocieszenia Z tarczycą nigdy nie miałam problemów. Badam hormony często, bo mam oczy, które lekarze określają wdzięcznie jako "wytrzeszcz oczu", a takie duże oczy mam od urodzenia. Od dawna ilekroć idę do jakiegoś lekarza to jedno z pierwszych pytań jest czy się badam na tarczycę. Więc ja raz na jakiś czas badam to TSH i mam spokój. W ciąży miałam też prawidłowe, bo koło 1,5. Zaraz po ciąży spadło mi do 0,5 a na początku lipca do 0,3. Więc zapisałam się do endokrynologa, i w sumie dobrze zrobiłam, bo w ciągu półtora miesiąca to TSH spadło mi do poziomu poniżej 0,002 No ale leki biorę od dzisiaj i mam nadzieję na szybką poprawę
Żadnych dolegliwości typu chudnięcie (schudłam po ciązy, wróciłam do starej wagi i dalej waga stoi), problemy ze spaniem, nadmierne pobudzenie nie mam Więc pewnie gdybym nie zrobiła tych badań to bym nawet nie pomyślała, że coś się ze mną dzieje.

No i dziękuję za komplementy dotyczące sukienki Kupiłam ją w Orsayu.

Smarrita - kciuki za wizytę u neurologa

alwa - ja daję kaszkę koło 17-17:30 jako podwieczorek. Potem Krzysio dostaje jeszcze mleko po kąpieli

Limonka za wagę Emilki, masz rację - siłownia nie potrzebna A kaszka Holle jest u mnie na Bemowie w ekologicznym sklepie, tylko kilka zł droższa niż np w Gemini

Tygrysku dla mnie 6 września jest ok, tylko mnie bardziej pasuje godzina 12 lub później, bo koło 11 daję Krzysiowi warzywka, a jeszcze nie jestem gotowa na karmienie łyżeczką poza domem Super, że Kinga polubiła basen, gdzie byłyście? Trzymam kciuki, żeby sesja się udała

Tynka trzymam kciuki, żeby udało się pozałatwiać szybkie terminy do lekarzy oraz żeby nic poważnego nie wyszło z badań Pytanie nie do mnie, ale odpowiem. Ja Krzysiowi podaję pół łyżeszki kaszy mannej - niewielką ilość wody gotuję, doprowadzam do wrzenia, potem dodaję kaszkę i gotuję aż zgęstnieje a potem czekam aż trochę przestygnie. Wcześniej dodawałam około 10-15 ml własnego mleka i podawałam Krzysiowi łyżeczką. Teraz ugotowaną kaszkę manną dodaję do kaszki jaglanej, którą zresztą też robię na moim mleku.
Krzysio nie nosi butów, i nie będzie nosił póki nie będzie chodził. Kiedyś czytałam czy słyszałam, że wg Zawitkowskiego jak się dziecko uczy chodzić to i tak najlepiej na boso, bo wtedy stopa może dobrze pracować i nie jest blokowana przez buta. Więc zakup pierwszych butów jeszcze przede mną

mariola powodzenia na fizjoterapii

U mnie leki po okolo miesiacu przyniosly efekt

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ag9]

Napisane przez agunia4ever

Nikomu nie oddam tego zaszczytu :P Slawcio jest tylko moj Szef zgodzil sie zebym pracowala zdalnie nim maly skonczy roku. Mam cudownego szefa

Moj ciezarek 7600g juz wazy. Bedziemy mialy bicepsy jak Pudzian

A jak dlugo bylyscie na basenie?
Tez bym chciala z mlodym sie wybrac ale boje sie ze sie przeziebi Po tym ostatnim jego charczeniu przewrazliwiona jestem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale masz fajnego szefa

Mój ciężarek 8,5 kg a po jedzeniu to i pewnie więcej

Nie wiem czy się orientowałaś, ale jest fajna szkoła pływania dla maluszków w Tuszynie - więc nie tak daleko. Nazywa się Bąbelkowy Świat. My się wybieraliśmy ale choroba nam pokrzyżowała plany

[Ela87]

Limonka ja kupowalam holle w sklepie ze zdtowa zywnoscia, moze gdziss tam u Was tez sa.

Ktos pytal o buty, nie nosimym Ola nienawidzi i ciagle boso bo nawet skarpetki 5 minut tylko na nogach sa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[baja_86]

Cześć

Napisane przez elgie

Cześć
Ja dziś trochę nie w humorze. Wczoraj robiłam kontrolnie badanie TSH, bo dziś miałam wizytę u endokrynologa. Okazało się, że wynik nieprawidłowy, bardzo niski, aż ktoś do mnie z przychodni dzwonił, żeby mi o tym powiedzieć. Mam więc nadczynność tarczycy, jutro zaczynam brać leki i kończę kp, a raczej kończę ściągać pokarm. Dobrze, że ostatnio ograniczyłam ilość i częstotliwość ściągania pokarmu, to może nie będzie to szokiem dla moich piersi.
To się wyżaliłam

Prosiłyście o zdjęcie sukienki na chrzciny - załączam

dlaczego nie możesz dalej kp? Sama choruję na tarczyce, mam niedoczynność i biorę leki, ale one są bezpieczne i mogę kp. Myślałam,że w przypadku nadczynności też tak jest
Ładna sukienka

Buty- nie zakładam praktycznie wcale, no chyba, że mamy jakąś imprezkę i chcemy się lansować, ale to tez tylko na początek by zrobić dobre wrażenie potem ściągam

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty lekarskie i rehabilitacje

Jaś dziś sam usiadł podpierał się rączkami ale siedział stabilnie przez dłuższą chwilę, po czym znudziło go siedzenie i zaczął marudzić by postawić go na nogi. Ostatnio to jego ulubiona pozycja

[ag9]

Aha, Limonka - u mnie też produkty Holle są dostępne w sklepach eko.


Baja - no proszę, kolejny artysta
Mój to w takim razie leniuch, dość powolnie mu idzie zdobywanie nowych sprawności

[TynkaG]

My juz po rajdzie po przychodniach. laryngologa mamy we wtorek, więc nie najgorzej.
Jestem za to mega zła jeśli chodzi o te rehabilitację. Byłam dziś w ośrodku, muszę czekać do 30 sierpnia, żeby się umówić na wizytę do lekarza neurologa lub lekarza rehabilitanta,a ten kieruje dalej na rehabilitację. Dziś miałam jednak trochę szczęścia bo fizjoterapeutka miała trochę czasu i pooglądała małą, stwierdziła osłabione napięcie mięśniowe- mięśnie trochę ma za luźne, głowy jak się ja za rączki ciągnie nie trzyma wcale, opada jej masakrycznie, a juz dziecko w 3 miesiącu powinno trzymać w osi ciała, a Emilka ma teraz 4,5 miesiąca. Jestem zła, że dopiero 3-ci pediatra czegoś się dopatrzył. ta fizjoterapeutka pokazała nam trochę ćwiczeń, żeby czasu nie marnować i już teraz z mala ćwiczyć

[alwa]

Napisane przez TynkaG

Oj, broń boże, to jest diklofenak, więc lepiej unikać choć przez skórę wchlanianie jest minimalne. poza tym ten ból to z przeciążenia, a wszystkie preparaty działają p/bólowo i p/zapalnie, a tu ręka musiałaby odpocząć

Kurczę fajna niektóre z was mają prace, ze moga wrócić na mniejszy wymiar godzin. U mnie to nie wchodzi w grę

U nas wczoraj dzień mega- marudy!!! Pierwszy raz nie udało mi się skończyć śniadania. Biedna ta moja mala, bo popołudniu to był w sumie jeden wielki plącz, a ja nie wiedziałam jak jej pomóc. jeszcze się rozlało, a chciałam na spacer, żeby zasnęła, bo zmęczona była a w domu nie udawało się jej usnąć.masakraaaaaaa. dziś niestety nie zapowiada się lepiej. Wpadnie potem

u mnie mimo oszczędzania ręki było coraz gorzej
z tego co się orientuję to w kodeksie pracy jest że pracodawca musi przyjąć wniosek o pracę w obniżonym wymiarze godzin
współczuję dnia marudy i rehabilitacji. dobrze że trafiłaś na pediatrę, który zauważył problem. lepiej teraz niż wcale

Napisane przez TynkaG

Aha co do kupek- to mam spróbować mannę, bo może ta owsiana jest dla niej za ciężkostrawna. Oj sama juz nie wiem, bo mammy nie chciała. Nie wiem jak wy robicie mannę, bo ktoś podaje, chya Alwa- gotujecie w wodzie do odparowania, a potem mieszanie z własnym
mlekiem???
a i pytanie mam: czy wasze maluchy noszą buty? a jak tak to jakie?
Milego dnia, bez marudzenia życzę

to nie ja o kaszce pisałam tzn pisałam, ale tylko pytałam kiedy podajecie
mój butów nie nosi, chociaż zastanawiałam się kiedyś czy mu nie jest zimno w samych skarpetkach

hym wydaje mi się że coś jeszcze miałam komuś odpisać ale nie pamiętam, a już nie będę szukać bo zmykam spać. dziś dzień zaczęliśmy o 6:15 i jutro pewnie będzie podobnie

[agunia4ever]

Napisane przez ag9

Ale masz fajnego szefa

Mój ciężarek 8,5 kg a po jedzeniu to i pewnie więcej

Nie wiem czy się orientowałaś, ale jest fajna szkoła pływania dla maluszków w Tuszynie - więc nie tak daleko. Nazywa się Bąbelkowy Świat. My się wybieraliśmy ale choroba nam pokrzyżowała plany

Ooo. Dzięki za info Tuszyn faktycznie nie tak daleko Zaraz ich zinwigiluje
A jak tam Gucio? Jeszcze bierze leki?

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez TynkaG

My juz po rajdzie po przychodniach. laryngologa mamy we wtorek, więc nie najgorzej.
Jestem za to mega zła jeśli chodzi o te rehabilitację. Byłam dziś w ośrodku, muszę czekać do 30 sierpnia, żeby się umówić na wizytę do lekarza neurologa lub lekarza rehabilitanta,a ten kieruje dalej na rehabilitację. Dziś miałam jednak trochę szczęścia bo fizjoterapeutka miała trochę czasu i pooglądała małą, stwierdziła osłabione napięcie mięśniowe- mięśnie trochę ma za luźne, głowy jak się ja za bo rączki ciągnie nie trzyma wcale, opada jej masakrycznie, a juz dziecko w 3 miesiącu powinno trzymać w osi ciała, a Emilka ma teraz 4,5 miesiąca. Jestem zła, że dopiero 3-ci pediatra czegoś się dopatrzył. ta fizjoterapeutka pokazała nam trochę ćwiczeń, żeby czasu nie marnować i już teraz z mala ćwiczyć

Jak ostatnio bylam w mojej firmie i rozmawiałam z szefem to mi powiedział, że teraz mnie najtrudniejsze zadanie - znalezienie dobrego pediatry. Mam nadzieję, że dobrze wybralam
za fizjoterapie. A jakieś ćwiczenia na obracanie się masz? Może i ja bym w domku poćwiczyła z młodym.
Co do terminów wizyt u lekarzy to wolę się nie wypowiadać bo mnie z forum za słownictwo wyrzucą