Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2 - Strona 50 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-09-19, 08:57   #1471
Ela87
Zakorzenienie
 
Avatar Ela87
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez bejb200 Pokaż wiadomość
A od jakiej kaszki Holle zaczełyście ekspozycję? znaczy jaki smak? bo widzę na stronie, że są różne. I z której strony zamawiałyście ? jaką polecacie?
Ja dawalam kaszke holle owsiana na ekspozycje i zamawialam raz na gemini a araz kupilam stacjonarnie w sklepie ze zdrowa zywnoscia, 2 zl drozsza niz w gemini, ale nie placilam za przesylke, ostatnio odnosze wrazenie, ze gemini sie troche z cenami popsulo, kaszka z lipa nestle na gemini 10 zl z groszem a w netto za 9 zl i chyba w biedrze za 8 byla
Kaszka z lipa Nestle zdrowy brzuszek nie ma cukru w skladzie, a dzieci ja lubia i mozna ja wykorzystac jako ekspozycja na gluten





Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Gratuluje zabkow!

Wpadłam tylko napisać, ze u nas jatka
Jak dotrwamy do rana, to napisze co to bylo. W tej chwili mam ochotę wyskoczyć z okna, ale mam za nisko...



mam nadzieje, ze wszystko w porzadku,


Cytat:
Napisane przez side85 Pokaż wiadomość
Mariola- gratulacje z powodu pracy

Edzia- gratki za ząbki!

Ag9- mam nadzieję że następne zęby szybko pójdą!

Tynka- daj znać co u was?

generalnie gratuluję wszystkim dzieciom które mają zęby bo Piotrek za rączki już chodzi i pięknie nogi podnosi, wstaje sam do mebli i przy nich stoi ale zębów pewnie nie zobaczę do pierwszej klasy No nic może odziedziczy je za to po mnie bo ja od 15 lat raz byłam u dentysty i zrobili mi jedną maleńką dziurkę bo mam w stanie idealnym (odpukać). Babcia miała do 80tki zęby Ojciec po 70tce i ma dopiero 1 zęba nie swojego Za to od strony męża zębowa tragedia takie słabe mimo nakładów finansowych i dbałości więc oby zapowiedź późniejszych okazała się dobrym znakiem

dziewczyny z ciekawości, bo ja do tej pory dawałam kaszki bezmleczne żeby dodać swoje mleko naan (karmę piersią ale w razie w albo gdy chcę się napić czy coś w tym stylu dajemy naan). No i teraz takie pytanie: jeśli karmicie mm to dajecie kaszk mleczne tej samej firmy co mm?Bo zastanawiam się że to musi być inny smak mleka dla dziecka i nie wiem czy robić mu jeszcze takie pomieszanie: cycek, naan i kaszka z innym mlekiem.
Dziś lece po sklepach eko poszukać kaszki z gruszką bezmlecznej z Holle. Musze mu coś zmienić bo nie wiem czy po Nestle Zdrowy brzuszek którą uwielbia nie ma problemów w nocy bo ciągle sie budzi a na wakacjach jej nie dawaliśmy i ładniej spał. Dziś będzie próba kolacja bez kaszki Nestle.
Ja kupuje kaszki bezmleczne zeby wlasnie podac swoje mleko.
Ja dzisiaj jade po holle musli jest z bananem i malinami
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu.

Ela87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 10:57   #1472
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

cześć dziewczyny

Chciałam się pochwalić, mamy pierwszego ząbka
Nie spodzeiwałam się, że tak szybko, Antkowi pierwszy wylazł jak miał 9mcy. I nawet jakoś bez tragedii - budziła się dzisiaj częściej, ale chyba jakoś strasznie jej to nie męczyło.

My dzisiaj w żłobku pierwszy raz - pozałatwiać formalności. Myślałam też że chwilę zostaniemy, zobaczymy co i jak... ale niestety, dzieci mi się zbuntowały:brzyd al: Kalina nie zasnęła wcześniej (chociaż to jej pora i specjalnie chwilę wcześniej wyszłam, żeby się w wózku uśpiła) i marudziła bo była zmęczona, a Antoch popuścił siku w gacie i potem sie rozżalił totalnie i siedziałam z tą dyrektorką z dwoma jęczybułami na rękach

Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
Niestety dzieki Oli w tym roku zaczelam jesc cukinie i kalafior cukini nigdy w zyciu nie jadlam, a kalafior probowalam jak bylam mala i mi nie smakowal, teraz sie jakos do niego przekonalam

Kupilam dzisiaj szpinak i fasolke, az sie boje tego kosztowac
Cukinie zjemmi surowa i gotowana na parze, ale cala, jak skosztowalam zblenderowana to byla obrzydliwa

Ela, dużo fajnych warzywnych przepisów jest na kwestii smaku, bardzo często jemy rzeczy stamtąd
I takie już całkiem warzywne na jadłonomii
Powodzenia w odkrywaniu nowych smaków dla Ciebie i dla Oli.

I dobrze jest gotować na parze, wtedy najwięcej smaku i włąściwości zachowują warzywa
Do cukinii wspaniale pasuje tymianek np. Albo szafran.
A szpinak z gałką muszkatołową i beszamelem (bardzo prosto się robi wbrew pozorom - tylko że to może jeszcze nie dla Oli)
Fasolkę najprościej maczać w jajku sadzonym. Można polac jakimś dobrym olejem - np z pestek dyni.

Cytat:
Napisane przez karalalalajna Pokaż wiadomość
Witam się dzisiaj ponownie i dziękuję za miłe przyjęcie


Acha, a czy jest może wśród Was ktoś, czyje dziecko nie może dostawać glutenu? Bo chciałam wprowadzić wieczorną kaszkę - świetnie by się nadawała kaszka manna, ale jej nie mogę dać i zastanawiam się co w zamian? Bo kleik ryżowy to tak kiepsko... Kaszkę kukurydzianą?
Już chyba dziewczyny podpowiadały - ja bym dawała kaszę jaglaną

Cytat:
Napisane przez mariolasl Pokaż wiadomość

mialam miec dwa dni szkolen, ale nie mam
nocka tragiczna, Antonio wymiotowal prawie cala noc, kapalam go dwa razy, ostatni raz o 2 w nocy, zmienialam dwa razy posciel, koldre i poduszke
od rana pralka chodzi
pewnie to wirusowka, bo Marco wczoraj tez zwymiotowal, ale tylko raz
a wiec siedzimy w domu i kwitniemy
zadzwonilam do pracy i powiedzialam, ze wszyscy mymiotujemy mam 48 h wolnego, bo po wymiotach i/lub biegunce tyle nie mozna przychodzic do pracy. U nas nie ma l4 na dzieci, albo sie samemu choruje, albo sie bierze urlop.
48h tyczy sie takze szkoly.
maz spal z Antosiem, a ja z Marco
dzisiaj lepiej, chociaz nie jest idealnie

wpadne pozniej, bo jecza obydwaj
Jeju, współczuję strasznie tego wymiotowania... To okropnie jest męczące... I dla dzieci i dla Was... Oby szybko przeszło

A w nowym mieszkaniu...
Super z jednej strony - bo nie musze się z całym majdanem wygrużać z czwartego piętra. No i Antek ma własny pokój, co jest rewelacyjne. I otoczenie jest świetne.
ALE. Trzeba codziennie odkurzać, bo to parter i się nanosi.
A do tego, nie wiem, czy w materacu nie mamy jakiegoś robactwa.... Pluskwy, pchły? Mam jakieś czerwone krostki na nogach i rękach, mocno swędzące... Ale tylko ja, ani mąż ani dzieci nic. Podobno we Francji ostatnio nasilenie problemu...
Wiecie może, jak sprawdzić, czy cos jest faktycznie? (bo może po prostu jakieś uczulenie mi się zrobiło, albo mnie coś pogryzło na ostatniej wycieczce). No i jak się pozbyć w razie czego problemu? Wyodkurzałam solidnie nasze łóżko, nic tam nie widać...

Cytat:
Napisane przez Edzia400 Pokaż wiadomość
Wpadłam sie pochwalić, mamy zqbka lewa jedynka na dole... A lada moment bedzie druga
I ja gratuluję dzisiejszym solenizantom i zabkujacym i za nowe umiejetnosci
Unas nie wesoło starsza chora niespie juz 3 noc tak mi jej. Szkoda... spadam odezwe sie jak sie u mnie uspokoi. Dobranoc
Gratlujuę ząbka!
I zdrówka dla starszej córy

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Gratuluje zabkow!

Wpadłam tylko napisać, ze u nas jatka
Jak dotrwamy do rana, to napisze co to bylo. W tej chwili mam ochotę wyskoczyć z okna, ale mam za nisko...

Kurczę, no i jak się macie?
Co tam sie działo?
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 11:16   #1473
Ela87
Zakorzenienie
 
Avatar Ela87
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny

Chciałam się pochwalić, mamy pierwszego ząbka
Nie spodzeiwałam się, że tak szybko, Antkowi pierwszy wylazł jak miał 9mcy. I nawet jakoś bez tragedii - budziła się dzisiaj częściej, ale chyba jakoś strasznie jej to nie męczyło.


Ela, dużo fajnych warzywnych przepisów jest na kwestii smaku, bardzo często jemy rzeczy stamtąd
I takie już całkiem warzywne na jadłonomii
Powodzenia w odkrywaniu nowych smaków dla Ciebie i dla Oli.

I dobrze jest gotować na parze, wtedy najwięcej smaku i włąściwości zachowują warzywa
Do cukinii wspaniale pasuje tymianek np. Albo szafran.
A szpinak z gałką muszkatołową i beszamelem (bardzo prosto się robi wbrew pozorom - tylko że to może jeszcze nie dla Oli)
Fasolkę najprościej maczać w jajku sadzonym. Można polac jakimś dobrym olejem - np z pestek dyni.


Już chyba dziewczyny podpowiadały - ja bym dawała kaszę jaglaną


Jeju, współczuję strasznie tego wymiotowania... To okropnie jest męczące... I dla dzieci i dla Was... Oby szybko przeszło

A w nowym mieszkaniu...
Super z jednej strony - bo nie musze się z całym majdanem wygrużać z czwartego piętra. No i Antek ma własny pokój, co jest rewelacyjne. I otoczenie jest świetne.
ALE. Trzeba codziennie odkurzać, bo to parter i się nanosi.
A do tego, nie wiem, czy w materacu nie mamy jakiegoś robactwa.... Pluskwy, pchły? Mam jakieś czerwone krostki na nogach i rękach, mocno swędzące... Ale tylko ja, ani mąż ani dzieci nic. Podobno we Francji ostatnio nasilenie problemu...
Wiecie może, jak sprawdzić, czy cos jest faktycznie? (bo może po prostu jakieś uczulenie mi się zrobiło, albo mnie coś pogryzło na ostatniej wycieczce). No i jak się pozbyć w razie czego problemu? Wyodkurzałam solidnie nasze łóżko, nic tam nie widać...


Gratlujuę ząbka!
I zdrówka dla starszej córy




Kurczę, no i jak się macie?
Co tam sie działo?
Gratulacje super, my dalej czekamy

Ja mysle, ze jakby to byly pluskwy to wszyscy bylibyscie pogryzieni. Pluskwy ciezko wytepic, najlepiej pozbyc sie lozka wtedy.

Ja mam wiele produktow i pewnie kazda z Was wyczarowala by z zawartosci mojej lodowki cuda.
Jesli chodzi o oleje to mam oliwe, rzepakowy, lniany z pestek dyni maslo pelna paleta tluszczy
W lodowce mam cukinie, pomidor ogorek, salata, nie mowie o owocach miesie, ale nie mam na towszystko pomyslu i uzywam byle jak
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu.

Ela87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 11:19   #1474
agunia4ever
Zadomowienie
 
Avatar agunia4ever
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: ŁDZ
Wiadomości: 1 130
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez side85 Pokaż wiadomość
Mariola- gratulacje z powodu pracy

Edzia- gratki za ząbki!

Ag9- mam nadzieję że następne zęby szybko pójdą!

Tynka- daj znać co u was?

generalnie gratuluję wszystkim dzieciom które mają zęby bo Piotrek za rączki już chodzi i pięknie nogi podnosi, wstaje sam do mebli i przy nich stoi ale zębów pewnie nie zobaczę do pierwszej klasy No nic może odziedziczy je za to po mnie bo ja od 15 lat raz byłam u dentysty i zrobili mi jedną maleńką dziurkę bo mam w stanie idealnym (odpukać). Babcia miała do 80tki zęby Ojciec po 70tce i ma dopiero 1 zęba nie swojego Za to od strony męża zębowa tragedia takie słabe mimo nakładów finansowych i dbałości więc oby zapowiedź późniejszych okazała się dobrym znakiem

dziewczyny z ciekawości, bo ja do tej pory dawałam kaszki bezmleczne żeby dodać swoje mleko naan (karmę piersią ale w razie w albo gdy chcę się napić czy coś w tym stylu dajemy naan). No i teraz takie pytanie: jeśli karmicie mm to dajecie kaszk mleczne tej samej firmy co mm?Bo zastanawiam się że to musi być inny smak mleka dla dziecka i nie wiem czy robić mu jeszcze takie pomieszanie: cycek, naan i kaszka z innym mlekiem.
Dziś lece po sklepach eko poszukać kaszki z gruszką bezmlecznej z Holle. Musze mu coś zmienić bo nie wiem czy po Nestle Zdrowy brzuszek którą uwielbia nie ma problemów w nocy bo ciągle sie budzi a na wakacjach jej nie dawaliśmy i ładniej spał. Dziś będzie próba kolacja bez kaszki Nestle.
Na poczatku kupowalam bezmleczne i robilam na swoim. Ale ostatnio kupilam mleczna Holle i maly wcinal jak szalony. Dzis kupie chyba mleczna Bobovity, ta bez cukru Zobaczymy...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Bejb ja daje owsiana bezmleczna Holle. Kupilam gdzies na necie - chyba w galerii bobasa bo cena byla dobra. Tak jak pisalam mozna tez je dostac w Piotrze i Pawle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Impossible is nothing

I ślubuję Ci... Szczęśliwa żona od 9.11.2013r.



I kocham Cię ponad wszystko... Szczęśliwa mama od 06.04.2014r.

Sławcio
agunia4ever jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 11:48   #1475
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

hej
nadrabiam od końca...

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
1. Chciałam się pochwalić, mamy pierwszego ząbka

2. My dzisiaj w żłobku pierwszy raz - pozałatwiać formalności. Myślałam też że chwilę zostaniemy, zobaczymy co i jak... ale niestety, dzieci mi się zbuntowały:brzyd al: Kalina nie zasnęła wcześniej (chociaż to jej pora i specjalnie chwilę wcześniej wyszłam, żeby się w wózku uśpiła) i marudziła bo była zmęczona, a Antoch popuścił siku w gacie i potem sie rozżalił totalnie i siedziałam z tą dyrektorką z dwoma jęczybułami na rękach

3. Ela, dużo fajnych warzywnych przepisów jest na kwestii smaku, bardzo często jemy rzeczy stamtąd
I takie już całkiem warzywne na jadłonomii
Powodzenia w odkrywaniu nowych smaków dla Ciebie i dla Oli.
I dobrze jest gotować na parze, wtedy najwięcej smaku i włąściwości zachowują warzywa
Do cukinii wspaniale pasuje tymianek np. Albo szafran.
A szpinak z gałką muszkatołową i beszamelem (bardzo prosto się robi wbrew pozorom - tylko że to może jeszcze nie dla Oli)
Fasolkę najprościej maczać w jajku sadzonym. Można polac jakimś dobrym olejem - np z pestek dyni.

4. A w nowym mieszkaniu...
Super z jednej strony - bo nie musze się z całym majdanem wygrużać z czwartego piętra. No i Antek ma własny pokój, co jest rewelacyjne. I otoczenie jest świetne.
ALE. Trzeba codziennie odkurzać, bo to parter i się nanosi.
A do tego, nie wiem, czy w materacu nie mamy jakiegoś robactwa.... Pluskwy, pchły? Mam jakieś czerwone krostki na nogach i rękach, mocno swędzące... Ale tylko ja, ani mąż ani dzieci nic. Podobno we Francji ostatnio nasilenie problemu...
Wiecie może, jak sprawdzić, czy cos jest faktycznie? (bo może po prostu jakieś uczulenie mi się zrobiło, albo mnie coś pogryzło na ostatniej wycieczce). No i jak się pozbyć w razie czego problemu? Wyodkurzałam solidnie nasze łóżko, nic tam nie widać...
1.
2. następnym razem będzie lepiej . Kalinkę 'oddajesz' do żłobka tylko na parę godzin w tyg., prawda? Wracasz do pracy czy chcesz po prostu mieć trochę czasu dla siebie?
3. Ale smaka narobiłaś!
4. Kurczę nie pomogę, ale trochę to dziwne, że tylko Ty masz te krostki .

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
1.U laryngologa byliśmy. Wszystko jest ok, ale też niczego innego się nie spodziewaliśmy. Już od dłuższego czasu widzimy, że Emi ma słuch jak jastrząb
Daj znać jak po wizycie u neurologa. My mamy jutro.

2.A propos zakatarzonych...
Virgo- Natusi już lepiej?

3.U nas po chwilowej poprawie katar znów większy
1. Super, że ze słuchem wszystko ok . A dlaczego idziecie do neurologa bo chyba coś nie doczytałam? Pediatra Was kieruje czy sami chcecie coś sprawdzić?
2. Niestety i u Natalki katar się trzyma i ja też nadal mocno zachrypnięta i pociągająca.
3. Przykro mi. Katar niby nic a tak trudno się go pozbyć...

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Wpadłam tylko napisać, ze u nas jatka
Jak dotrwamy do rana, to napisze co to bylo. W tej chwili mam ochotę wyskoczyć z okna, ale mam za nisko...
Łojojoj nie wiem o co chodzi ale przesyłam moc !

Cytat:
Napisane przez Edzia400 Pokaż wiadomość
Wpadłam sie pochwalić, mamy zqbka lewa jedynka na dole... A lada moment bedzie druga
I ja gratuluję dzisiejszym solenizantom i zabkujacym i za nowe umiejetnosci
Unas nie wesoło starsza chora niespie juz 3 noc tak mi jej. Szkoda... spadam odezwe sie jak sie u mnie uspokoi. Dobranoc
za ząbki!
I zdrówka dla starszej córy!

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
1.Mam pytanie. Czy tylko my czekamy z rozszerzaniem diety do skończenia 6go miesiaca?

2.Virgo, powodzenia z zajęciami i organizacją czasową.
I zdrówka!
1. My już rozszerzamy ale za to chyba też jesteśmy wśród tych nielicznych którzy jeszcze nie wprowadzają glutenu. Pytałam nawet o to na ostatniej wizycie ale nasza pediatra jeszcze nie zaleca.
2. dzięki kochana!

Cytat:
Napisane przez filupka Pokaż wiadomość
A więc zajęcia u nas trwają jakieś pół godziny do 40 minut i tak
- pani kazała od razu wejść z dziećmi do wody bez żadnego zaznajamiania się (bałam się płaczu ale go nie było)
-na początku mieliśmy pochodzić trochę z maluchami w wodzie, kiwac nimi delikatnie żeby powoli zamaczac, potem kiwac na boczki żeby zanurzyć uszka
- piosenka na przywitanie z chlapaniem rączkami, nóżkami i ogólnie "trzepaniem" dziecka.
- następnie dziecko trzymane pod paszkami mieliśmy przesuwać od siebie do siebie i na boki dużymi kołami (jak u margo)
-Potem mieliśmy zbliżyć się z dziećmi do siebie aby chlapaly się nawzajem i dotykaly (lubią to )
- potem pływanie na brzuszku i plecach jak wyjasniala margo
- skakanie z dzieckiem po basenie (to to dopiero był ulubiony punkt programu). Dziś bolą mnie od tego skakania nogi :p
- wstęp do nurkowania: pani polewala głowy dzieci woda z kubka i sprawdzała na ile wstrzymaja oddech (za tydzień nurkujemy)
- piosenka na do widzenia, również z chlapaniem rączkami, nóżkami i "podrzucaniem" dziecka.
Potem czas dla nas samych
To chyba wszystko. U nas nie było zabaw z kółkami czy pileczkami. Może będą na innych zajęciach. Nie wiem czy czegoś nie zapomniałam ale to powiem wam za tydzień :p Emil był naprawdę szczęśliwy, aż mi się lezka w oku zakrecila widząc moje dziecko tak szczęśliwe z basenu wrócił głodny jak wilk. Wciągnął cały obiad (zjadlby jeszcze więcej) i poszedł spać ok 15 na prawie 3 godziny. Musiałam go delikatnie wzbudzić. I miał super humorek caaalutki dzień
Super, że wypad tak się udał!
Może te ćwiczenia też wrzucić na 1szą stronę?
A tak przy okazji - tygrysku za post dot. rozszerzania menu. A skoro już o Tobie mowa, mam pytanie - podajesz nadal Kindze sinlac? Ile je dziennie?

Cytat:
Napisane przez TynkaG Pokaż wiadomość
Zdrówka!!!
Ja znow z pytaniami:
1. Od kiedy podajecie kaszki? chodzi mi o to, że wg bobovity to następny etap, jak dziecko już zaakceptuje warzywa. A czy można rozpocząć jednocześnie podawanie tych 2 produktów- dac kaszkę jako śniadanko, a jako obiadek warzywko???. Czy za dużo nowości jak na jeden raz?
my od dziś dopiero rozszerzamy dietę, marchewka póki co jest blee, ale sie nie poddaje, bo gluten też zasmakował dopiero po 4 dniach
2. jak podajecie te kaszki- jako papka czy w butli i jakie ilości na jeden raz?
3. Jak zaczynałyście z warzywami, to najpierw warzywo, potem mleko, czy odwrotnie?
4. Kupiłam dziś NAN, zobaczymy czy smakuje dziś wieczorkiem. A no i mam tez ten kleik ryżowy, jak go dodam do tego mm, to podajecie łyżeczką. czy wtedy wieczorem tylko ten kleik na mleko czy troche kleiku i jeszcze osobno mleko?
5. teraz chyba głupie, ale mnie to męczy- czy mozna podawać dwa różne mleka mm jednocześnie?Tzn. jedno rano, inne wieczorem, nie że w jednej butelce!
Ja spóźniona ale co tam:
1. Natalka zwykłych kaszek nie lubi i jeśli wgl je to w minimalnych ilościach (30ml ), w zw. z tym było tylko kilka podejść. Z kaszek chętnie je tylko sinlac. Najpierw podawałam warzywa.
2. podaję łyżeczką tak jak wszystkie inne nowości. W butli to już tylko mleko.
3. Eeee ja dawałam warzywka jakieś 2-2,5 godz. po mleku a potem znów po ok.2-3godz. mleko. Z tego co wiem razem lepiej nie dawać i lepiej zachować przerwy między tymi rzeczami.
4. Tu nie pomogę ale napisz jak poszło z NANem bo jestem ciekawa.
5. z tego co wiem jak się zmienia mleko to nawet zaleca się, żeby właśnie tak to robić - stopniowo .

Cytat:
Napisane przez agunia4ever Pokaż wiadomość

1.My też na razie bezglutenowi więc ja polecam kaszkę jaglaną

Mam 2 pytanka:
1. Czy ktoś szczepił już na pneumokoki? Ile kosztowała szczepionka?
2. Widziałam dziś w Rossmannie kaszki Bobovity bez dodatku cukru. Ktoś stosował może?
1. To znaczy, że jaglana jest bezglutenowa, tak? Sorry za głupie pytanie ale wolę się upewnić.
Twoje pyt.:
1. Ja nie szczepiłam (jeszcze) ale może pomyślę o tym jak będę ew. wysyłać Małą do żłobka/przedszkola.
2. Ja próbowałam ale jak pisałam wyżej Natala kaszek nie lubi (i innych mlecznych).

Cytat:
Napisane przez karalalalajna Pokaż wiadomość
Zdjęcia zamieszczać nie będę, ale mogę trochę poopowiadać Synek urodził się z bujną czupryną ciemnych włosków i już od samego początku czarował wszystkie panie położne i pielęgniarki Mówiły na niego Śpiewak, bo nie płakał, tylko właśnie... śpiewał a tak to przynajmniej brzmiało. Teraz jest blondynkiem bo czarne włoski wszystkie wypadły i urosły już takie jasne. Dzisiaj byłam z nim w urzędzie i uśmiechał się do wszystkich pań - Czaruś Mały Waży ok 8,5kg więc już taki klocek niezły - jest co dźwigać. Bardzo lubi być na brzuszku. Robi wtedy taką fajną foczkę (podpiera się na dłoniach) albo samolocik (wszystkie cztery końcówki w górę ). Trochę już pełza. Uwielbia zabawę w "akuku" albo jak udaję, że go jem wydając przy tym odpowiednie odgłosy To tyle, co mi na razie przychodzi do głowy.
Jak fajnie go opisałaś! foczkę znam a z zabaw to moja Natula też bardzo zabawowa, uwielbia jak ją całuję po udkach, w boczki, robię 'pierdzioszki' itp .

Zmykam bo jutro i pojutrze zajęcia, najwyższa pora się przygotować .

Miłego dnia!
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 11:52   #1476
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Póki co - żyjemy wszyscy

Limonko - katar Przemka ciągnie się juz 2 tydzień, najpierw leczyłam go sama, teraz według zaleceń pediatry. Raz suchy nos i tylko słychać, ze jest przytkany, raz leje się obficie. Mamy przyjść w poniedziałek jak nie będzie poprawy.

Side - znalazłaś te kaszkę z gruszka? Mam w planie dziś u siebie wstąpić po kaszkę dla Przema, to w razie czego zapytam o Twoja.
Czy przypadkiem Twoi rodzice nie byli z Piotrusiem na spacerze w niedziele około 11?

A co to bylo u nas wieczorem, tego chyba nawet najstarsi górale nie wiedza. Armagedon w czystej postaci.
Jak co dzień, koło 19 po kąpieli przystawilam P do piersi, coś tam zjadł, ale szybko zasnal, bo nie spal od 15.30. Nie odbeknal. Trzymałam go jakiś czas na klacie, potem jak do karmienia. Wybudzil sie, gdy Ewa z malzem przyszli po coś do góry. Nawet się ucieszyłam, ze jeszcze doje zanim pójdzie spać. Było koło 19.40. O 20 spal juz słodko w łóżeczku, niestety nie bylo ani jednego bekniecia.
O 20.20 płacz. Poszłam, w drodze do pokoju usłyszałam baki. Próbowałam go wyciszyć w łóżeczku, ale dsrl się wniebogłosy. Smoczka nie chciał, bo zatykal go katar, a im dłużej płakał, tym katar był większy. Wzięłam go na ręce, odbeknal dwa razy i zaczął wrzeszczeć jeszcze bardziej, domagając się cycka. Wiedziałam, że nie jest głodny i ze nie powinnam mu dawać, bo brzuszek mu nie wyrabia. Bałam się błędnego koła. Ale po 20 minutach się poddałam. Zjadł i sytuacja się powtórzyła. Nie zapomnę tego wrzasku nigdy. Oczywiście po odgazowaniu domagał się cycka, a ja się zawzielam. jak Wam pisałam, ze chce skakać z okna, to wtedy małż go przejął. Jemu wyciszenie go zajelo kolejnych 20 minut. Wiec po 4 ksrmieniach w ciągu 3h i wielkim płaczu, Przemek ostatecznie zasnal po 22.
Zatankowany do pelna, odgazowany, pospal jak nigdy do 2.20 i 6.10, ostatecznie wstając koło 7, wiec się zrehabilitował

A ja mam chyba parę siwych włosów :P
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek

Edytowane przez margo80
Czas edycji: 2014-09-19 o 12:21
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 12:00   #1477
side85
Zakorzenienie
 
Avatar side85
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 4 714
Wyślij wiadomość przez MSN do side85
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość

Side - znalazłaś te kaszkę z gruszka? Mam w planie dziś u siebie wstąpić po kaszkę dla Przema, to w razie czego zapytam o Twoja.
Czy przypadkiem Twoi rodzice nie byli z Piotrusiem na spacerze około 11?
Kaszki nie ma w żadnym bio a w tym z kobietą która sprzedawała Holle ale umoralniała mnie "Holle, Holle wszyscy tylko te Holle a BabySun są lepsze itd, itp" kaszki Holle stały dziś tyłem do świata tzn etykietami, podczas gdy BabySun stały przodem
Tak więc trzeba zamówić przez internet bo pani w tym na Raciborskiej mówiła że może będzie w poniedziałek ale oni zawsze mi obiecują i nigdy nie ma

Moi rodzice nie mogli być, bo tato jest jeszcze czynnie pracujący więc taka opcja w tygodniu odpada. Moja mama za to czasem bywa z nim sama na mieście ale nie wiem czy chodziło ci o to że widziałaś dziecko w turkusowym Mutsy Igo czy dziecko które darło się na całą Zwycięstwa?
Bo jak się darło to jest duże prawodpodobieństwo że to ja z Piotrusiem. Ostatnio robi takie akcje że dziś trzy obce osoby chciały mi pomagać: pan przepinając spacerówkę przodem do mnie bo z nerwów ją szarpałam bo jak jechał przodem do ludzi to się darł i dwie panie które widziały moją bezsilność w uciszaniu go i pytały "czy moga jakoś pomóc" Mam wrażenie że ostatnio Piotrusia opętało i w niedzielę go pokropię święconą wodą.
__________________
Piotruś
side85 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-09-19, 12:42   #1478
agunia4ever
Zadomowienie
 
Avatar agunia4ever
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: ŁDZ
Wiadomości: 1 130
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
hej
nadrabiam od końca...


1.
2. następnym razem będzie lepiej . Kalinkę 'oddajesz' do żłobka tylko na parę godzin w tyg., prawda? Wracasz do pracy czy chcesz po prostu mieć trochę czasu dla siebie?
3. Ale smaka narobiłaś!
4. Kurczę nie pomogę, ale trochę to dziwne, że tylko Ty masz te krostki .


1. Super, że ze słuchem wszystko ok . A dlaczego idziecie do neurologa bo chyba coś nie doczytałam? Pediatra Was kieruje czy sami chcecie coś sprawdzić?
2. Niestety i u Natalki katar się trzyma i ja też nadal mocno zachrypnięta i pociągająca.
3. Przykro mi. Katar niby nic a tak trudno się go pozbyć...


Łojojoj nie wiem o co chodzi ale przesyłam moc !


za ząbki!
I zdrówka dla starszej córy!


1. My już rozszerzamy ale za to chyba też jesteśmy wśród tych nielicznych którzy jeszcze nie wprowadzają glutenu. Pytałam nawet o to na ostatniej wizycie ale nasza pediatra jeszcze nie zaleca.
2. dzięki kochana!


Super, że wypad tak się udał!
Może te ćwiczenia też wrzucić na 1szą stronę?
A tak przy okazji - tygrysku za post dot. rozszerzania menu. A skoro już o Tobie mowa, mam pytanie - podajesz nadal Kindze sinlac? Ile je dziennie?


Ja spóźniona ale co tam:
1. Natalka zwykłych kaszek nie lubi i jeśli wgl je to w minimalnych ilościach (30ml ), w zw. z tym było tylko kilka podejść. Z kaszek chętnie je tylko sinlac. Najpierw podawałam warzywa.
2. podaję łyżeczką tak jak wszystkie inne nowości. W butli to już tylko mleko.
3. Eeee ja dawałam warzywka jakieś 2-2,5 godz. po mleku a potem znów po ok.2-3godz. mleko. Z tego co wiem razem lepiej nie dawać i lepiej zachować przerwy między tymi rzeczami.
4. Tu nie pomogę ale napisz jak poszło z NANem bo jestem ciekawa.
5. z tego co wiem jak się zmienia mleko to nawet zaleca się, żeby właśnie tak to robić - stopniowo .


1. To znaczy, że jaglana jest bezglutenowa, tak? Sorry za głupie pytanie ale wolę się upewnić.
Twoje pyt.:
1. Ja nie szczepiłam (jeszcze) ale może pomyślę o tym jak będę ew. wysyłać Małą do żłobka/przedszkola.
2. Ja próbowałam ale jak pisałam wyżej Natala kaszek nie lubi (i innych mlecznych).


Jak fajnie go opisałaś! foczkę znam a z zabaw to moja Natula też bardzo zabawowa, uwielbia jak ją całuję po udkach, w boczki, robię 'pierdzioszki' itp .

Zmykam bo jutro i pojutrze zajęcia, najwyższa pora się przygotować .

Miłego dnia!
Tak. Jaglana jest bezglutenowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Impossible is nothing

I ślubuję Ci... Szczęśliwa żona od 9.11.2013r.



I kocham Cię ponad wszystko... Szczęśliwa mama od 06.04.2014r.

Sławcio
agunia4ever jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 15:01   #1479
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Side - to w niedziele bylo, nie wiem jak Mutsy wygląda, ale widziałam dwoje eleganckich siwych starszych ludzi, dzieckiem w turkusowej spacerówce przechodzących przez Jana Pawła.

U mnie była tylko jaglana, akurat ja chciałam. Tylko jakas ściema z cena, bo ostatnio brałam po 13,50 i na stałe po tyle miały być, a dziś jakas pracownica mówiła, że noc o tym nie wie i kasuje jak na cenowce na opakowaniu
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 15:04   #1480
alwa
Wtajemniczenie
 
Avatar alwa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 280
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez mariolasl Pokaż wiadomość
moja mam gotuje tradycyjnie, poza tym ani ona, ani babcia nie umialy piec, ich ciasta byly po prostu niejadalne
jak mialam 15 lat urodzil sie brat, poznij bylam w liceum, mama miala zajecie z bobasem-wiadomo
pozniej uczylam sie i mieszkalam poza miejscem zamieszkania
tez uczylam sie sama
jako ze mam gotuje tradycyjnie, to mi cos podpowiadala, ale to ja zaczelam robic rodzinne imprezy, szykowac ciasta, salatki, miesa, wymyslac potrawy
duzo probowalam z gazet
to moja mam czesciej ode mnie bierze przepisy
ja zaczęłam gotować dopiero ponad rok temu, więc mam podobne problemy co Ela gotuję odkąd jesteśmy na swoim. w domu moja mama wiecznie biegała za mną do kuchni patrzeć co robię i krytykować więc w końcu dałam sobie spokój z gotowaniem. zresztą do tej pory krytykuje. dziś np. znalazła u mnie w lodówce sałatkę, którą lubimy z TŻetem i po spróbowaniu stwierdziła że "co to za wynalazki i czy mężowi to w ogóle smakuje?" póki co bez przepisu sama nic nie zrobię ale chłonę wszystko jak gąbka. Przepis na makaron oczywiście skopiowałam i będę wypróbowywać

i oczywiście gratuluję sukcesów zawodowych!

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Póki co - żyjemy wszyscy

A co to bylo u nas wieczorem, tego chyba nawet najstarsi górale nie wiedza. Armagedon w czystej postaci.
Jak co dzień, koło 19 po kąpieli przystawilam P do piersi, coś tam zjadł, ale szybko zasnal, bo nie spal od 15.30. Nie odbeknal. Trzymałam go jakiś czas na klacie, potem jak do karmienia. Wybudzil sie, gdy Ewa z malzem przyszli po coś do góry. Nawet się ucieszyłam, ze jeszcze doje zanim pójdzie spać. Było koło 19.40. O 20 spal juz słodko w łóżeczku, niestety nie bylo ani jednego bekniecia.
O 20.20 płacz. Poszłam, w drodze do pokoju usłyszałam baki. Próbowałam go wyciszyć w łóżeczku, ale dsrl się wniebogłosy. Smoczka nie chciał, bo zatykal go katar, a im dłużej płakał, tym katar był większy. Wzięłam go na ręce, odbeknal dwa razy i zaczął wrzeszczeć jeszcze bardziej, domagając się cycka. Wiedziałam, że nie jest głodny i ze nie powinnam mu dawać, bo brzuszek mu nie wyrabia. Bałam się błędnego koła. Ale po 20 minutach się poddałam. Zjadł i sytuacja się powtórzyła. Nie zapomnę tego wrzasku nigdy. Oczywiście po odgazowaniu domagał się cycka, a ja się zawzielam. jak Wam pisałam, ze chce skakać z okna, to wtedy małż go przejął. Jemu wyciszenie go zajelo kolejnych 20 minut. Wiec po 4 ksrmieniach w ciągu 3h i wielkim płaczu, Przemek ostatecznie zasnal po 22.
Zatankowany do pelna, odgazowany, pospal jak nigdy do 2.20 i 6.10, ostatecznie wstając koło 7, wiec się zrehabilitował

A ja mam chyba parę siwych włosów :P
współczuję

wszystkim zakatarzonym życzę zdrówka i gratuluję nowych ząbków

ktoś pytał o kaszki mleczne. ja mam mannę mleczną z nestle a podaję enfamil. czasem mamy problemy z brzuszkiem a kaszkę daję codziennie więc te problemy chyba nie po mannie

dziś znów więcej pobudek - 3. Kuba postanowił sobie pogaworzyć o 3 w nocy ale na szczęście zasnął przy butli. rano obudził się z zatkanym nosem. oczyściłam i jest ok. może to na zęby? jęczy dziś cały dzień a gdy mu posmarowałam żelem i pomasowałam dziąsła to był bardzo zadowolony. co prawda przez jakiem 5 minut i potem znów jęczenie ale to zawsze coś
__________________
Dni z dziećmi są bardzo długie
ale lata mijają bardzo szybko

❤️❤️❤️
K+H+Z
alwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 15:41   #1481
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
Gratulacje super, my dalej czekamy

Ja mysle, ze jakby to byly pluskwy to wszyscy bylibyscie pogryzieni. Pluskwy ciezko wytepic, najlepiej pozbyc sie lozka wtedy.

Ja mam wiele produktow i pewnie kazda z Was wyczarowala by z zawartosci mojej lodowki cuda.
Jesli chodzi o oleje to mam oliwe, rzepakowy, lniany z pestek dyni maslo pelna paleta tluszczy
W lodowce mam cukinie, pomidor ogorek, salata, nie mowie o owocach miesie, ale nie mam na towszystko pomyslu i uzywam byle jak
Ela, z cukinii i pomidorów bardzo polecam takie coś: http://www.jadlonomia.com/2014/09/wi...-z-cukini.html
JEst przepyszne
(ale to niekoneicznie dla Oli - a co dla niej, to nie pomogę. Ja na początek będę dawać cukinię podgotowaną na parze i pokrojoną w słupki, żeby sobie sama ciamkała. )
I tu masz jeszcze cukiniowe przyszności http://www.kwestiasmaku.com/zielony_.../przepisy.html

A z tymi pluskwami. Nie wiem kurde, podobno wcale neikoneicznie musza byc wszyscy pogryzieni, ja mogę być najsmaczniejsza po prostu...
Z wymianą łóżka byłoby ciężko. Wynajmujemy tu mieszkanie i prawdopodobnie będziemy tu jeszcze rok. No chyba, że byłaby pewność że to pluskwy, to może byśmy zagadali z właścicielami, żeby oni wymienili.
Tylko skąd mieć pewność?

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
hej
nadrabiam od końca...


1.
2. następnym razem będzie lepiej . Kalinkę 'oddajesz' do żłobka tylko na parę godzin w tyg., prawda? Wracasz do pracy czy chcesz po prostu mieć trochę czasu dla siebie?
3. Ale smaka narobiłaś!
4. Kurczę nie pomogę, ale trochę to dziwne, że tylko Ty masz te krostki .

Zmykam bo jutro i pojutrze zajęcia, najwyższa pora się przygotować .

Miłego dnia!
To nie Kalinkę oddaję do żłobka, jej to jest zupełnie niepotrzebne tylko Antka - ma prawie 2,5 roku, przyda mu się kontakt z dzieciakami, z językiem, a mi trochę odpoczynku.

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Póki co - żyjemy wszyscy

Limonko - katar Przemka ciągnie się juz 2 tydzień, najpierw leczyłam go sama, teraz według zaleceń pediatry. Raz suchy nos i tylko słychać, ze jest przytkany, raz leje się obficie. Mamy przyjść w poniedziałek jak nie będzie poprawy.

Side - znalazłaś te kaszkę z gruszka? Mam w planie dziś u siebie wstąpić po kaszkę dla Przema, to w razie czego zapytam o Twoja.
Czy przypadkiem Twoi rodzice nie byli z Piotrusiem na spacerze w niedziele około 11?

A co to bylo u nas wieczorem, tego chyba nawet najstarsi górale nie wiedza. Armagedon w czystej postaci.
Jak co dzień, koło 19 po kąpieli przystawilam P do piersi, coś tam zjadł, ale szybko zasnal, bo nie spal od 15.30. Nie odbeknal. Trzymałam go jakiś czas na klacie, potem jak do karmienia. Wybudzil sie, gdy Ewa z malzem przyszli po coś do góry. Nawet się ucieszyłam, ze jeszcze doje zanim pójdzie spać. Było koło 19.40. O 20 spal juz słodko w łóżeczku, niestety nie bylo ani jednego bekniecia.
O 20.20 płacz. Poszłam, w drodze do pokoju usłyszałam baki. Próbowałam go wyciszyć w łóżeczku, ale dsrl się wniebogłosy. Smoczka nie chciał, bo zatykal go katar, a im dłużej płakał, tym katar był większy. Wzięłam go na ręce, odbeknal dwa razy i zaczął wrzeszczeć jeszcze bardziej, domagając się cycka. Wiedziałam, że nie jest głodny i ze nie powinnam mu dawać, bo brzuszek mu nie wyrabia. Bałam się błędnego koła. Ale po 20 minutach się poddałam. Zjadł i sytuacja się powtórzyła. Nie zapomnę tego wrzasku nigdy. Oczywiście po odgazowaniu domagał się cycka, a ja się zawzielam. jak Wam pisałam, ze chce skakać z okna, to wtedy małż go przejął. Jemu wyciszenie go zajelo kolejnych 20 minut. Wiec po 4 ksrmieniach w ciągu 3h i wielkim płaczu, Przemek ostatecznie zasnal po 22.
Zatankowany do pelna, odgazowany, pospal jak nigdy do 2.20 i 6.10, ostatecznie wstając koło 7, wiec się zrehabilitował

A ja mam chyba parę siwych włosów :P
O ludzie... Współczuję...
I ten katar jeszcze...

Zdrówka tak w ogóle życzę wszystkim zagluconym!
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-19, 18:43   #1482
mariolasl
Zakorzenienie
 
Avatar mariolasl
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez side85 Pokaż wiadomość
Mariola- gratulacje z powodu pracy

dziewczyny z ciekawości, bo ja do tej pory dawałam kaszki bezmleczne żeby dodać swoje mleko naan (karmę piersią ale w razie w albo gdy chcę się napić czy coś w tym stylu dajemy naan). No i teraz takie pytanie: jeśli karmicie mm to dajecie kaszk mleczne tej samej firmy co mm?Bo zastanawiam się że to musi być inny smak mleka dla dziecka i nie wiem czy robić mu jeszcze takie pomieszanie: cycek, naan i kaszka z innym mlekiem.
Dziś lece po sklepach eko poszukać kaszki z gruszką bezmlecznej z Holle. Musze mu coś zmienić bo nie wiem czy po Nestle Zdrowy brzuszek którą uwielbia nie ma problemów w nocy bo ciągle sie budzi a na wakacjach jej nie dawaliśmy i ładniej spał. Dziś będzie próba kolacja bez kaszki Nestle.
dzieki
ja jeszce nie daje mlecznych kaszek, ale Antosiowi dwalam rozne. Mleczne, bezmleczne i roznych firm. Oczywiscie nie na poczatku rozszerzania diety, ale tsak po dwoch miesiacach
nie mialo to zadnego znaczenia dla jego brzuszka
Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Mariolu- gratuluję rozwijającej się kariery! Najważniejsze, że jesteś zadowolona.
Życzę chłopakom szybkiego powrotu do zdrowia.
Przepis na makaron to zdecydowanie moje smaki!
Dzieci nie moje, tylko "pożyczone" Bratowa była przez prawie dwa tygodnie z najmłodszą córeczką w szpitalu, więc musieliśmy jakoś podzielić opiekę nad chłopakami między sobą. Na szczęście wczoraj dziewczyny wróciły już do domu.

U nas po chwilowej poprawie katar znów większy
dziekuje
dobra jestes ciocia

oby szybko sie poprawilo , bo ilez mozna
__________________
O książkach
mariolasl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 18:53   #1483
side85
Zakorzenienie
 
Avatar side85
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 4 714
Wyślij wiadomość przez MSN do side85
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Side - to w niedziele bylo, nie wiem jak Mutsy wygląda, ale widziałam dwoje eleganckich siwych starszych ludzi, dzieckiem w turkusowej spacerówce przechodzących przez Jana Pawła.
a to na pewno widziałaś moich rodziców bo właśnie tam mieszkam w nowo powstałym bloku i w niedzielę wcisnęliśmy im na spacer Piotrusia do południa

strach pomyśleć bo wyglądałam jak widmo po nieprzespanej nocy i byłam im go przekazać a mogłaś mnie w takim stanie zobaczyć

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

a i dzięki za odpowiedzi ws kaszek. Kupiłam bezmleczną Bobowitę kaszka ryżowa o smaku waniliowym. Piotrek w bólach zjadł zamiast zdrowego brzuszka przed chwilą ale prawie fikaliśmy przed nim koziołki. Ciekawe czy będzie lepiej spał i brzuch go nie będzie męczył
__________________
Piotruś
side85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 19:10   #1484
tygrysek83
Zadomowienie
 
Avatar tygrysek83
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 815
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

po pierwsze to dla wszystkich zakatarzonych

pola gratuluje ząbka

virginia, nadal podaję sinlac. Przez ostatnie dni tylko raz dziennie, wieczorem. Poranną porcję zastąpiłam kaszką holle jaglaną z dodatkiem musu jabłkowego. Wieczorem zjada porcję 30g kaszki na podwójną porcję wody do tego zalecaną.
Jak jadła rano to była to pełna porcja sugerowana dla takiego malucha.

margo, no to miałaś niezłe przejścia

side współczuję spacerów. Trzymam kciuki, żeby Piotruś się uspokoił.

Patrzyłam za tymi kaszkami bobovity bez cukru, ale u mnie nie ma.


Ja jakaś dziś zła jak osa więc nic więcej nie piszę.
tygrysek83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 19:14   #1485
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

My tamtedy wracalismy z basenu akurat. Zadnego widma nie widzialam.
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 19:52   #1486
Ela87
Zakorzenienie
 
Avatar Ela87
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość

A co to bylo u nas wieczorem, tego chyba nawet najstarsi górale nie wiedza. Armagedon w czystej postaci.
Jak co dzień, koło 19 po kąpieli przystawilam P do piersi, coś tam zjadł, ale szybko zasnal, bo nie spal od 15.30. Nie odbeknal. Trzymałam go jakiś czas na klacie, potem jak do karmienia. Wybudzil sie, gdy Ewa z malzem przyszli po coś do góry. Nawet się ucieszyłam, ze jeszcze doje zanim pójdzie spać. Było koło 19.40. O 20 spal juz słodko w łóżeczku, niestety nie bylo ani jednego bekniecia.
O 20.20 płacz. Poszłam, w drodze do pokoju usłyszałam baki. Próbowałam go wyciszyć w łóżeczku, ale dsrl się wniebogłosy. Smoczka nie chciał, bo zatykal go katar, a im dłużej płakał, tym katar był większy. Wzięłam go na ręce, odbeknal dwa razy i zaczął wrzeszczeć jeszcze bardziej, domagając się cycka. Wiedziałam, że nie jest głodny i ze nie powinnam mu dawać, bo brzuszek mu nie wyrabia. Bałam się błędnego koła. Ale po 20 minutach się poddałam. Zjadł i sytuacja się powtórzyła. Nie zapomnę tego wrzasku nigdy. Oczywiście po odgazowaniu domagał się cycka, a ja się zawzielam. jak Wam pisałam, ze chce skakać z okna, to wtedy małż go przejął. Jemu wyciszenie go zajelo kolejnych 20 minut. Wiec po 4 ksrmieniach w ciągu 3h i wielkim płaczu, Przemek ostatecznie zasnal po 22.
Zatankowany do pelna, odgazowany, pospal jak nigdy do 2.20 i 6.10, ostatecznie wstając koło 7, wiec się zrehabilitował

A ja mam chyba parę siwych włosów :P
Ale Wam Przemo dał popalić współćzuję,

Cytat:
Napisane przez side85 Pokaż wiadomość
Kaszki nie ma w żadnym bio a w tym z kobietą która sprzedawała Holle ale umoralniała mnie "Holle, Holle wszyscy tylko te Holle a BabySun są lepsze itd, itp" kaszki Holle stały dziś tyłem do świata tzn etykietami, podczas gdy BabySun stały przodem
Tak więc trzeba zamówić przez internet bo pani w tym na Raciborskiej mówiła że może będzie w poniedziałek ale oni zawsze mi obiecują i nigdy nie ma

Moi rodzice nie mogli być, bo tato jest jeszcze czynnie pracujący więc taka opcja w tygodniu odpada. Moja mama za to czasem bywa z nim sama na mieście ale nie wiem czy chodziło ci o to że widziałaś dziecko w turkusowym Mutsy Igo czy dziecko które darło się na całą Zwycięstwa?
Bo jak się darło to jest duże prawodpodobieństwo że to ja z Piotrusiem. Ostatnio robi takie akcje że dziś trzy obce osoby chciały mi pomagać: pan przepinając spacerówkę przodem do mnie bo z nerwów ją szarpałam bo jak jechał przodem do ludzi to się darł i dwie panie które widziały moją bezsilność w uciszaniu go i pytały "czy moga jakoś pomóc" Mam wrażenie że ostatnio Piotrusia opętało i w niedzielę go pokropię święconą wodą.
Co za Piotr Takie wesołe dziecko a taki nieznośny??
Jakby mi ktoś proponował pomoc, to bym powiedziała "niech se pani go weźmie na zawsze"

Cytat:
Napisane przez alwa Pokaż wiadomość
ja zaczęłam gotować dopiero ponad rok temu, więc mam podobne problemy co Ela gotuję odkąd jesteśmy na swoim. w domu moja mama wiecznie biegała za mną do kuchni patrzeć co robię i krytykować więc w końcu dałam sobie spokój z gotowaniem. zresztą do tej pory krytykuje. dziś np. znalazła u mnie w lodówce sałatkę, którą lubimy z TŻetem i po spróbowaniu stwierdziła że "co to za wynalazki i czy mężowi to w ogóle smakuje?" póki co bez przepisu sama nic nie zrobię ale chłonę wszystko jak gąbka. Przepis na makaron oczywiście skopiowałam i będę wypróbowywać

i oczywiście gratuluję sukcesów zawodowych!


współczuję

wszystkim zakatarzonym życzę zdrówka i gratuluję nowych ząbków

ktoś pytał o kaszki mleczne. ja mam mannę mleczną z nestle a podaję enfamil. czasem mamy problemy z brzuszkiem a kaszkę daję codziennie więc te problemy chyba nie po mannie

dziś znów więcej pobudek - 3. Kuba postanowił sobie pogaworzyć o 3 w nocy ale na szczęście zasnął przy butli. rano obudził się z zatkanym nosem. oczyściłam i jest ok. może to na zęby? jęczy dziś cały dzień a gdy mu posmarowałam żelem i pomasowałam dziąsła to był bardzo zadowolony. co prawda przez jakiem 5 minut i potem znów jęczenie ale to zawsze coś
No to Twoja mama to już w ogóle pojechała z tematem, trzebabyło powiedziec, ze męzowi nie smakuje, ale gów.. Cię to obchodzi bo gotujesz tylko dla siebie

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Ela, z cukinii i pomidorów bardzo polecam takie coś: http://www.jadlonomia.com/2014/09/wi...-z-cukini.html
JEst przepyszne
(ale to niekoneicznie dla Oli - a co dla niej, to nie pomogę. Ja na początek będę dawać cukinię podgotowaną na parze i pokrojoną w słupki, żeby sobie sama ciamkała. )
I tu masz jeszcze cukiniowe przyszności http://www.kwestiasmaku.com/zielony_.../przepisy.html

A z tymi pluskwami. Nie wiem kurde, podobno wcale neikoneicznie musza byc wszyscy pogryzieni, ja mogę być najsmaczniejsza po prostu...
Z wymianą łóżka byłoby ciężko. Wynajmujemy tu mieszkanie i prawdopodobnie będziemy tu jeszcze rok. No chyba, że byłaby pewność że to pluskwy, to może byśmy zagadali z właścicielami, żeby oni wymienili.
Tylko skąd mieć pewność?


To nie Kalinkę oddaję do żłobka, jej to jest zupełnie niepotrzebne tylko Antka - ma prawie 2,5 roku, przyda mu się kontakt z dzieciakami, z językiem, a mi trochę odpoczynku.


O ludzie... Współczuję...
I ten katar jeszcze...

Zdrówka tak w ogóle życzę wszystkim zagluconym!
Super dzięki teraz tylko potrzebuje czasu na gotowanie

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
My tamtedy wracalismy z basenu akurat. Zadnego widma nie widzialam.
Ale jak widziałaś szczupłą i ładną dziewczynę to na pewno to była Side
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu.

Ela87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 21:22   #1487
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

dzisiejszy wieczór o dziwo bez atrakcji. podejrzewał, ze wczoraj to po prostu była mega histeria z przemęczenia. bo on chciał spać, a gazy go wybudzały, więc się wściekał.

jeszcze nie gratulowałam:
Mariola - za nowe stanowisko
Pola - dla Kalinki za ząbek

Ela - jesteś mega
a skąd Ty wiesz jak Side wygląda? czyżby odbyło się jakieś potajemne spotkanie Ślązaczek??
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 21:53   #1488
niezapomnijkaa09
Rozeznanie
 
Avatar niezapomnijkaa09
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 688
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Wracam do Was jak córa marnotrawna
Dawno nie zaglądałam i nie nadrobię Was niestety Mój małż wziął niespodziewanie tygodniowy urlop (a właściwie to go na niego wygonili) więc miałam mało czasu na Wizaż ale już wszystko wraca do normy.
U nas z nowości to Toś dziś rano (i to tak całkiem rano bo o 5) przekręcił się na boczek- jak to zobaczyłam to od razu się super rozbudziłam i już mi kawa nie była potrzebna Łapie też się za stópki chociaż na rehabilitacji nie chce swych talentów ujawniać niestety i chyba babka myśli, że ja zmyślam jak je to opowiadam
Tak poza tym to sporo spacerowaliśmy bo pogoda dopisała no i tyle w sumie.

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Póki co - żyjemy wszyscy



A co to bylo u nas wieczorem, tego chyba nawet najstarsi górale nie wiedza. Armagedon w czystej postaci.
Jak co dzień, koło 19 po kąpieli przystawilam P do piersi, coś tam zjadł, ale szybko zasnal, bo nie spal od 15.30. Nie odbeknal. Trzymałam go jakiś czas na klacie, potem jak do karmienia. Wybudzil sie, gdy Ewa z malzem przyszli po coś do góry. Nawet się ucieszyłam, ze jeszcze doje zanim pójdzie spać. Było koło 19.40. O 20 spal juz słodko w łóżeczku, niestety nie bylo ani jednego bekniecia.
O 20.20 płacz. Poszłam, w drodze do pokoju usłyszałam baki. Próbowałam go wyciszyć w łóżeczku, ale dsrl się wniebogłosy. Smoczka nie chciał, bo zatykal go katar, a im dłużej płakał, tym katar był większy. Wzięłam go na ręce, odbeknal dwa razy i zaczął wrzeszczeć jeszcze bardziej, domagając się cycka. Wiedziałam, że nie jest głodny i ze nie powinnam mu dawać, bo brzuszek mu nie wyrabia. Bałam się błędnego koła. Ale po 20 minutach się poddałam. Zjadł i sytuacja się powtórzyła. Nie zapomnę tego wrzasku nigdy. Oczywiście po odgazowaniu domagał się cycka, a ja się zawzielam. jak Wam pisałam, ze chce skakać z okna, to wtedy małż go przejął. Jemu wyciszenie go zajelo kolejnych 20 minut. Wiec po 4 ksrmieniach w ciągu 3h i wielkim płaczu, Przemek ostatecznie zasnal po 22.
Zatankowany do pelna, odgazowany, pospal jak nigdy do 2.20 i 6.10, ostatecznie wstając koło 7, wiec się zrehabilitował

A ja mam chyba parę siwych włosów :P
Wczoraj na chwilę zajrzałam i czytałam twój post i myślę sobie " o matulu, co tam się dzieje, że z okna chce Maro skakać?" wtedy też sobie uświadomiłam, że jakby mi przyszło co do czego to też chyba mam w miarę nisko więc mnie to nie poratuje
Współczuję nocki. Obyście więcej takiej nie mieli.

Cytat:
Napisane przez side85 Pokaż wiadomość

Moi rodzice nie mogli być, bo tato jest jeszcze czynnie pracujący więc taka opcja w tygodniu odpada. Moja mama za to czasem bywa z nim sama na mieście ale nie wiem czy chodziło ci o to że widziałaś dziecko w turkusowym Mutsy Igo czy dziecko które darło się na całą Zwycięstwa?
Bo jak się darło to jest duże prawodpodobieństwo że to ja z Piotrusiem. Ostatnio robi takie akcje że dziś trzy obce osoby chciały mi pomagać: pan przepinając spacerówkę przodem do mnie bo z nerwów ją szarpałam bo jak jechał przodem do ludzi to się darł i dwie panie które widziały moją bezsilność w uciszaniu go i pytały "czy moga jakoś pomóc" Mam wrażenie że ostatnio Piotrusia opętało i w niedzielę go pokropię święconą wodą.
Side chyba mnie sporo ominęło bo pamiętam jak pisałaś o Piotrusiu, żę w ogóle nie płacze i jakoś mi to tak w pamięć zapadło, że jak mój Toś mi akcje dawniej urządzał to sobie tłumaczyłam, że mogłam mu dać na imię Piotruś, a nóż widelec by podziałało Teraz mój jest w miarę grzeczny to już nie kombinuję z imieniem

Cytat:
Napisane przez alwa Pokaż wiadomość
ja zaczęłam gotować dopiero ponad rok temu, więc mam podobne problemy co Ela gotuję odkąd jesteśmy na swoim. w domu moja mama wiecznie biegała za mną do kuchni patrzeć co robię i krytykować więc w końcu dałam sobie spokój z gotowaniem. zresztą do tej pory krytykuje. dziś np. znalazła u mnie w lodówce sałatkę, którą lubimy z TŻetem i po spróbowaniu stwierdziła że "co to za wynalazki i czy mężowi to w ogóle smakuje?" póki co bez przepisu sama nic nie zrobię ale chłonę wszystko jak gąbka. Przepis na makaron oczywiście skopiowałam i będę wypróbowywać

i oczywiście gratuluję sukcesów zawodowych!

Masakra, i jak tu człowiek ma się kulinarnie rozwijać? Mnie kiedyś moja mama skrytykowała w "kulturalny" sposób jak jej upiekłam po raz 3 ciacho- no dwa wcześniejsze nie wyszły więc chciałam do skutku- zjadła kawałek i mówi- Dobre córeczko, dobre, ale już więcej go nie piecz Małż miał wtedy niezły ubaw i do dziś mi to cytuje jak coś upichcę i mi nie wyjdzie czyli prawie zawsze...
__________________
16.10.2010 żonka swojego męża
21.04.2014 szczęśliwa mama Antosia


Aparatka:
góra 27.06.2014
niezapomnijkaa09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 22:00   #1489
mariolasl
Zakorzenienie
 
Avatar mariolasl
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
Kaszka z lipa Nestle zdrowy brzuszek nie ma cukru w skladzie, a dzieci ja lubia i mozna ja wykorzystac jako ekspozycja na gluten

Ja dzisiaj jade po holle musli jest z bananem i malinami
oj tak, rano Marco wciagnal na prawie 160ml mleka
znalazla sie u nas przez przypadek, ale u mnie nie ma Nestle, wiec juz nie bedziemy stosowac
jakos mi nie zal, bo wyjatkowo nie lubie polityki tej firmy
Mam spore zapasy kaszek, ale czytam uwaznie o waszych wrazeniach na temat nowych kaszek
Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Chciałam się pochwalić, mamy pierwszego ząbka
Nie spodzeiwałam się, że tak szybko, Antkowi pierwszy wylazł jak miał 9mcy. I nawet jakoś bez tragedii - budziła się dzisiaj częściej, ale chyba jakoś strasznie jej to nie męczyło.

My dzisiaj w żłobku pierwszy raz - pozałatwiać formalności. Myślałam też że chwilę zostaniemy, zobaczymy co i jak... ale niestety, dzieci mi się zbuntowały:brzyd al: Kalina nie zasnęła wcześniej (chociaż to jej pora i specjalnie chwilę wcześniej wyszłam, żeby się w wózku uśpiła) i marudziła bo była zmęczona, a Antoch popuścił siku w gacie i potem sie rozżalił totalnie i siedziałam z tą dyrektorką z dwoma jęczybułami na rękach

Jeju, współczuję strasznie tego wymiotowania... To okropnie jest męczące... I dla dzieci i dla Was... Oby szybko przeszło

A w nowym mieszkaniu...
Super z jednej strony - bo nie musze się z całym majdanem wygrużać z czwartego piętra. No i Antek ma własny pokój, co jest rewelacyjne. I otoczenie jest świetne.
ALE. Trzeba codziennie odkurzać, bo to parter i się nanosi.
A do tego, nie wiem, czy w materacu nie mamy jakiegoś robactwa.... Pluskwy, pchły? Mam jakieś czerwone krostki na nogach i rękach, mocno swędzące... Ale tylko ja, ani mąż ani dzieci nic. Podobno we Francji ostatnio nasilenie problemu...
Wiecie może, jak sprawdzić, czy cos jest faktycznie? (bo może po prostu jakieś uczulenie mi się zrobiło, albo mnie coś pogryzło na ostatniej wycieczce). No i jak się pozbyć w razie czego problemu? Wyodkurzałam solidnie nasze łóżko, nic tam nie widać...
gratuluje zabka
pierwszego dnia w zlobku rowniez, na pewno kolejne beda lepsze

dziekuje bardzo

ciesze sie, ze dobrze sie mieszka i mam nadzieje, ze to nie sa pluskwy
oby sprawa szybko sie wyjasnila
Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
Ja mam wiele produktow i pewnie kazda z Was wyczarowala by z zawartosci mojej lodowki cuda.
Jesli chodzi o oleje to mam oliwe, rzepakowy, lniany z pestek dyni maslo pelna paleta tluszczy
W lodowce mam cukinie, pomidor ogorek, salata, nie mowie o owocach miesie, ale nie mam na towszystko pomyslu i uzywam byle jak
mysle, ze wyczarowac jakies danie z produktow, ktore sie ma, jesli nie ma sie duzego doswiadczenia, jest trudniejsze
moze lepiej znalezc na poczatek jakies danie, w necie na przyklad, z produktow, ktore zazwyczaj sie kupuje i sprobowac cos stworzyc
jak to mowia praktyka czyni mistrza
Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Póki co - żyjemy wszyscy

Limonko - katar Przemka ciągnie się juz 2 tydzień, najpierw leczyłam go sama, teraz według zaleceń pediatry. Raz suchy nos i tylko słychać, ze jest przytkany, raz leje się obficie. Mamy przyjść w poniedziałek jak nie będzie poprawy.


A co to bylo u nas wieczorem, tego chyba nawet najstarsi górale nie wiedza. Armagedon w czystej postaci.
Jak co dzień, koło 19 po kąpieli przystawilam P do piersi, coś tam zjadł, ale szybko zasnal, bo nie spal od 15.30. Nie odbeknal. Trzymałam go jakiś czas na klacie, potem jak do karmienia. Wybudzil sie, gdy Ewa z malzem przyszli po coś do góry. Nawet się ucieszyłam, ze jeszcze doje zanim pójdzie spać. Było koło 19.40. O 20 spal juz słodko w łóżeczku, niestety nie bylo ani jednego bekniecia.
O 20.20 płacz. Poszłam, w drodze do pokoju usłyszałam baki. Próbowałam go wyciszyć w łóżeczku, ale dsrl się wniebogłosy. Smoczka nie chciał, bo zatykal go katar, a im dłużej płakał, tym katar był większy. Wzięłam go na ręce, odbeknal dwa razy i zaczął wrzeszczeć jeszcze bardziej, domagając się cycka. Wiedziałam, że nie jest głodny i ze nie powinnam mu dawać, bo brzuszek mu nie wyrabia. Bałam się błędnego koła. Ale po 20 minutach się poddałam. Zjadł i sytuacja się powtórzyła. Nie zapomnę tego wrzasku nigdy. Oczywiście po odgazowaniu domagał się cycka, a ja się zawzielam. jak Wam pisałam, ze chce skakać z okna, to wtedy małż go przejął. Jemu wyciszenie go zajelo kolejnych 20 minut. Wiec po 4 ksrmieniach w ciągu 3h i wielkim płaczu, Przemek ostatecznie zasnal po 22.
Zatankowany do pelna, odgazowany, pospal jak nigdy do 2.20 i 6.10, ostatecznie wstając koło 7, wiec się zrehabilitował

A ja mam chyba parę siwych włosów :P
oby katar szybko sie skonczyl
ale mieliscie noc
nie zazdroszcze
Cytat:
Napisane przez side85 Pokaż wiadomość
Kaszki nie ma w żadnym bio a w tym z kobietą która sprzedawała Holle ale umoralniała mnie "Holle, Holle wszyscy tylko te Holle a BabySun są lepsze itd, itp" kaszki Holle stały dziś tyłem do świata tzn etykietami, podczas gdy BabySun stały przodem
Tak więc trzeba zamówić przez internet bo pani w tym na Raciborskiej mówiła że może będzie w poniedziałek ale oni zawsze mi obiecują i nigdy nie ma
o matko
a pani ma jakas prowizje, zyski od sprzedazy Baby Sun? Niczym lekarze, ktorzy przepisuja jakis lek, a potem maja sponsorowane konferencje, wyjazdy itp (tylko nie wiem, czy dalej jest praktykowane w PL, za moich czasow bylo)
Cytat:
Napisane przez alwa Pokaż wiadomość
ja zaczęłam gotować dopiero ponad rok temu, więc mam podobne problemy co Ela gotuję odkąd jesteśmy na swoim. w domu moja mama wiecznie biegała za mną do kuchni patrzeć co robię i krytykować więc w końcu dałam sobie spokój z gotowaniem. zresztą do tej pory krytykuje. dziś np. znalazła u mnie w lodówce sałatkę, którą lubimy z TŻetem i po spróbowaniu stwierdziła że "co to za wynalazki i czy mężowi to w ogóle smakuje?" póki co bez przepisu sama nic nie zrobię ale chłonę wszystko jak gąbka. Przepis na makaron oczywiście skopiowałam i będę wypróbowywać

dziś znów więcej pobudek - 3. Kuba postanowił sobie pogaworzyć o 3 w nocy ale na szczęście zasnął przy butli. rano obudził się z zatkanym nosem. oczyściłam i jest ok. może to na zęby? jęczy dziś cały dzień a gdy mu posmarowałam żelem i pomasowałam dziąsła to był bardzo zadowolony. co prawda przez jakiem 5 minut i potem znów jęczenie ale to zawsze coś
nie rozumiem jaki Mama ma w tym cel
chyba mozna miec inny gust niz rodzicielka, takze w sprawach zywienia
przepisy sa dobre, w miare doswiadczenia samemu mozna pokombinowac i cos stworzyc

za spokojna noc
Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Ela, z cukinii i pomidorów bardzo polecam takie coś: http://www.jadlonomia.com/2014/09/wi...-z-cukini.html
JEst przepyszne
(ale to niekoneicznie dla Oli - a co dla niej, to nie pomogę. Ja na początek będę dawać cukinię podgotowaną na parze i pokrojoną w słupki, żeby sobie sama ciamkała. )
I tu masz jeszcze cukiniowe przyszności http://www.kwestiasmaku.com/zielony_.../przepisy.html
zapomnialam o kwestii smaku, musze tam poszukac inspiracji na jakies makarony
dzieki za przypomnienie
__________________
O książkach
mariolasl jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-19, 22:02   #1490
mariolasl
Zakorzenienie
 
Avatar mariolasl
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 668
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez niezapomnijkaa09 Pokaż wiadomość
U nas z nowości to Toś dziś rano (i to tak całkiem rano bo o 5) przekręcił się na boczek- jak to zobaczyłam to od razu się super rozbudziłam i już mi kawa nie była potrzebna Łapie też się za stópki chociaż na rehabilitacji nie chce swych talentów ujawniać niestety i chyba babka myśli, że ja zmyślam jak je to opowiadam
Tak poza tym to sporo spacerowaliśmy bo pogoda dopisała no i tyle w sumie.

gratuluje

Margo dzieki
super, ze wieczor spokojniejszy
__________________
O książkach
mariolasl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-19, 23:53   #1491
olakola
Zadomowienie
 
Avatar olakola
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 065
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Mam pytanie. Czy tylko my czekamy z rozszerzaniem diety do skończenia 6go miesiaca?
my też

Jula ma ewidentnie skok, ostatnie trzy dni jest "niezadowolona", a w dzień śpi tylko przy cycu, cyc wyjęty z buzi = koniec spania. Nigdy tak nie miała. Dobrze, że w nocy śpi.
Martwi mnie, że NIC nie mówi, żadnego agu, gee, gu , NIC
przez cały dzień jej się 2 razy wyrwało aaa; próbowałam ją zagadywać wiele razy i nic;
olakola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-20, 06:47   #1492
TynkaG
Raczkowanie
 
Avatar TynkaG
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Z-e
Wiadomości: 238
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cześć!
Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
a ten katar to taka dziwna sprawa, dziś rano kapało z nosa i wieczorem, a w ciągu dnia nie. mało udaje się ściągnąć, zwłaszcza, ze współpracy brak. walczymy i jakoś się udaje.
A może to alergia
Cytat:
Napisane przez Edzia400 Pokaż wiadomość
Wpadłam sie pochwalić, mamy zqbka lewa jedynka na dole... A lada moment bedzie druga
I ja gratuluję dzisiejszym solenizantom i zabkujacym i za nowe umiejetnosci
Unas nie wesoło starsza chora niespie juz 3 noc tak mi jej. Szkoda... spadam odezwe sie jak sie u mnie uspokoi. Dobranoc
za ząbka!!!
Cytat:
Napisane przez Smarrita Pokaż wiadomość
Tynka - daj znać jak będziecie po wizycie
My już po wizycie- lekarz stwierdził, hmm sama nie wiem co. ogólnie rzecz biorąc to mostkowanie, wyginanie głowy, kopanie gdy leży na pleckach to niewłaściwie wykształcone zachowania ruchowe, które moje mała wymyśliła, żeby się dodatkowo aktywizować. wiec mam te zachowania zdecydowanie przerywać- np. od razu robić jej kołyskę ( jak tygrysek kiedyś opisywała) ale mega zdecydowanie- jak mi pokazała to myślałam, że Emilce głowa odpadnie. Na brzuchu nie najgorzej, głowę do siadu też nawet ciągnie- mam stymulować do pełzania i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć, bo pani doktor to sprawdzi aaa i zabroniła leżaczka, leżenia na łóżku itp- tylko podłoga. Muszę iść na usg ciemiączka- termin ok. 10 października, potem za 2 tyg. znów do lekarza i dopiero wtedy da nam zielone światło do szczepienia. Czyli będziemy 2 miesiące po uzgodnionym terminie z pediatra.
Wy też miałyście to usg?
Wczoraj byłyśmy Jeszce na pobraniu krwi- moja Emilka nie ma żył (jak ja) i był wielki płacz- krew bardzo gęsta, krzepła natychmiastowo, ma całe dłonie w siniakach- biedna moja kruszynka

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Dzień dobry



Tynka
- najpierw odpowiedzi na Twoje pytanie, chociaż pewnie nie powiem nic innego niż dziewczyny.
1. Kaszka była trzecią rzeczą którą wprowadziłam, po marchewce i ziemniaczku. Nigdy nie wprowadzam dwóch rzeczy jednocześnie, żeby mieć pewność co ewentualnie zaszkodziło Myszy.
samo mleko.
czy dobrze rozumiem- np. przez 3 dni marchewka, przez 3 kolejne ziemniak, a potem kaszka i to były dni bez warzyw???
Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
Chciałam się pochwalić, mamy pierwszego ząbka
Nie spodzeiwałam się, że tak szybko, Antkowi pierwszy wylazł jak miał 9mcy. I nawet jakoś bez tragedii - budziła się dzisiaj częściej, ale chyba jakoś strasznie jej to nie męczyło.

A do tego, nie wiem, czy w materacu nie mamy jakiegoś robactwa.... Pluskwy, pchły? Mam jakieś czerwone krostki na nogach i rękach, mocno swędzące... Ale tylko ja, ani mąż ani dzieci nic. Podobno we Francji ostatnio nasilenie problemu...
Wiecie może, jak sprawdzić, czy cos jest faktycznie? (bo może po prostu jakieś uczulenie mi się zrobiło, albo mnie coś pogryzło na ostatniej wycieczce). No i jak się pozbyć w razie czego problemu? Wyodkurzałam solidnie nasze łóżko, nic tam nie widać...
za zęba
nie chce straszyć, ale słyszałam, że jak sa pluskwy to trzeba nawet podłogi zrywać
Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Ela - jesteś mega
a skąd Ty wiesz jak Side wygląda? czyżby odbyło się jakieś potajemne spotkanie Ślązaczek??
Hmm, no właśnie
ja nadal czekam, a niedługo do pracy wracam,a spotkać nam się chyba nie uda
Cytat:
Napisane przez olakola Pokaż wiadomość
my też

Jula ma ewidentnie skok, ostatnie trzy dni jest "niezadowolona", a w dzień śpi tylko przy cycu, cyc wyjęty z buzi = koniec spania. Nigdy tak nie miała. Dobrze, że w nocy śpi.
Martwi mnie, że NIC nie mówi, żadnego agu, gee, gu , NIC
przez cały dzień jej się 2 razy wyrwało aaa; próbowałam ją zagadywać wiele razy i nic;
U nas tez tak było- nawet pytałam o te gadanie na forum. Mała mówiła, a potem jakby zapomniała jak to się robi, zamilkła. A po jakimś czasie znów "mówi" i to sporo, nawet podczas jedzenia próbuje, więc ja bym się nie martwiła, tylko w cierpliwość uzbroiła.
Zmykam na zakupy, odebrać wyniki. Dziś robię makaron wg przepisu Marioli
A i jeśli ktoś zna jakieś smaczne, ale jednocześnie zdrowe i trochę mniej kaloryczne dania, to niech da przepis- muszę trochę męża naprostować
__________________
Emilka 3.04.2014
TynkaG jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-20, 07:39   #1493
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Olakola - nie martw się tym niemowieniem. Niedawno pisałam, ze Przemobsie rizgadal, bylo dużo ej dej dej itp. A teraz znów głównie piszczy i skrzypi.

Wspolczuje marud dziennych. Przemo w dzień jest cudowny, tylko noce bywają tragiczne. Dziś budził się co 2h, ale za to odpuścił inne atrakcje

Tynka - też się zastanawiam czy to nie alergia, ale na co niby??
Brawa dla Emilki, ze tyle wczoraj zniosła. Trzymam kciuki za szybka poprawę.
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-20, 07:58   #1494
alwa
Wtajemniczenie
 
Avatar alwa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 280
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
No to Twoja mama to już w ogóle pojechała z tematem, trzebabyło powiedziec, ze męzowi nie smakuje, ale gów.. Cię to obchodzi bo gotujesz tylko dla siebie
Cytat:
Napisane przez niezapomnijkaa09 Pokaż wiadomość
Masakra, i jak tu człowiek ma się kulinarnie rozwijać? Mnie kiedyś moja mama skrytykowała w "kulturalny" sposób jak jej upiekłam po raz 3 ciacho- no dwa wcześniejsze nie wyszły więc chciałam do skutku- zjadła kawałek i mówi- Dobre córeczko, dobre, ale już więcej go nie piecz Małż miał wtedy niezły ubaw i do dziś mi to cytuje jak coś upichcę i mi nie wyjdzie czyli prawie zawsze...
Cytat:
Napisane przez mariolasl Pokaż wiadomość
nie rozumiem jaki Mama ma w tym cel
chyba mozna miec inny gust niz rodzicielka, takze w sprawach zywienia
przepisy sa dobre, w miare doswiadczenia samemu mozna pokombinowac i cos stworzyc

za spokojna noc
to już taki charakter (albo wiek?) dzień bez marudzenia jest dniem straconym

akurat ciasta mi wychodzą zawsze i lubię piec i mamie smakują, tylko TŻ nie lubi ciast a dla siebie piec nie będę i tak jestem wystarczająco gruba

do nocek się przyzwyczajam. dziś znów 3 pobudki. Kubuś trochę pogaworzył o 1:30 ale zatkałam smoczkiem i zasnął nadrobił za to gaworzeniem od 6:20

olakola u nas też chyba skok się zaczął bo Kuba marudny. ale obstawiam też zęby, chociaż nic tam nie widzę to nie wiem

Tynka mój jak leży na plecach to cały czas wierzga. to to jest nieprawidłowe? robi tak odkąd pamiętam.
a jak stymulować do pełzania? a nie wiesz czy w tym wieku co są nasze pociechy to już powinny pełzać czy mają jeszcze czas? i czy pokazywali Ci może jak odwracać z brzucha na plecy, żeby maluch załapał co i jak?
__________________
Dni z dziećmi są bardzo długie
ale lata mijają bardzo szybko

❤️❤️❤️
K+H+Z
alwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-20, 08:54   #1495
Juliette25
Zakorzenienie
 
Avatar Juliette25
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 3 955
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez alwa Pokaż wiadomość
mój jak leży na plecach to cały czas wierzga. to to jest nieprawidłowe? robi tak odkąd pamiętam.
a jak stymulować do pełzania? a nie wiesz czy w tym wieku co są nasze pociechy to już powinny pełzać czy mają jeszcze czas? i czy pokazywali Ci może jak odwracać z brzucha na plecy, żeby maluch załapał co i jak?
U nas to samo. Odkąd pamiętam mój synek non stop wymachuje, wierzga i stuka piętami o wszystko na czym leży, nie wspomnę już o kąpieli kiedy to wylewa w ten sposób całą wodę z wanny Przestałam zwracać na to uwagę, po prostu tak ma i już. Nie ma chyba nic w tym złego. Czytałam, że przechodzi w momencie gdy zaczyna się dziecię samo przemieszczac

U nas od kilku dni doszło jeszcze pocieranie stopy o stopę co powoduje u niego silne zaczerwienienia i podrażnienia skóry. Muszę więc mu zakładać skarpetolce bo inaczej zdarł by sobie skórę

Aaaa - mój syn ma uczulenie na marchew

olakola - u nas było to samo, tyle, że w poprzednim skoku. Nagle przestał gaworzyć, nic... zamilkł, za to udawało mu się 'pierdzieć' buzią i robił to nagminnie. Przeszło po 2 tygodniach (po tym nieszczęsnym skoku 14-19tydz.) i teraz znów gaworzy
A nie skupia się na wykonaniu jakichś fizycznych czynności, których dotychczas nie potrafiła zrobić? Czasem dzieci są tak skupione nową umiejętnością, że zaczynają zapominać czego wcześniej się nauczyły :ehem) (znam to z doświadczenia)
Nie martw się...
__________________
Bertunio

Edytowane przez Juliette25
Czas edycji: 2014-09-20 o 09:00
Juliette25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-20, 09:16   #1496
side85
Zakorzenienie
 
Avatar side85
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 4 714
Wyślij wiadomość przez MSN do side85
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Ela - jesteś mega
a skąd Ty wiesz jak Side wygląda? czyżby odbyło się jakieś potajemne spotkanie Ślązaczek??
tłumacz się
a na serio Elu, Elu Ola daje ci do wiwatu że masz już wizje


Cytat:
Napisane przez niezapomnijkaa09 Pokaż wiadomość
Side chyba mnie sporo ominęło bo pamiętam jak pisałaś o Piotrusiu, żę w ogóle nie płacze i jakoś mi to tak w pamięć zapadło, że jak mój Toś mi akcje dawniej urządzał to sobie tłumaczyłam, że mogłam mu dać na imię Piotruś, a nóż widelec by podziałało Teraz mój jest w miarę grzeczny to już nie kombinuję z imieniem



Masakra, i jak tu człowiek ma się kulinarnie rozwijać? Mnie kiedyś moja mama skrytykowała w "kulturalny" sposób jak jej upiekłam po raz 3 ciacho- no dwa wcześniejsze nie wyszły więc chciałam do skutku- zjadła kawałek i mówi- Dobre córeczko, dobre, ale już więcej go nie piecz Małż miał wtedy niezły ubaw i do dziś mi to cytuje jak coś upichcę i mi nie wyjdzie czyli prawie zawsze...
1. Moje dziecko po prostu za szybko się rozwija ruchowo i nie chce jeździć już wogóle w wózku, chce chodzić za raczki ale jest za małe i nie umie samo chodzić więc jest cyrk

2. Nie martw się ja lubię gotować ale piec nie umiem i dwa moje eksperymenty zakończyły się od męża:
pierwszy: "te pierniki miały być takie słodkie?" (nie, miły być gorzkie!)
drugi: to mało tak smakować?

Powiedziałam mu raz ale wyraźnie i głośno patrząc w oczy: Następne ciasto upiekę drugiem mężowi po twoim trupie Najpierw cię zabiję
A ja jestem w naszej relacji dość ciepła klucha więc uwierz że musiał przegiąć

Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
Co za Piotr Takie wesołe dziecko a taki nieznośny??
Jakby mi ktoś proponował pomoc, to bym powiedziała "niech se pani go weźmie na zawsze"
właśnie to miałam na końcu języka myślałam jeszcze żeby do ciebie przyjechać i tych dwoje zostawić samym sobie

Cytat:
Napisane przez mariolasl Pokaż wiadomość
o matko
a pani ma jakas prowizje, zyski od sprzedazy Baby Sun? Niczym lekarze, ktorzy przepisuja jakis lek, a potem maja sponsorowane konferencje, wyjazdy itp (tylko nie wiem, czy dalej jest praktykowane w PL, za moich czasow bylo)
dalej tak jest. Rozbroił mnie kiedyś jeden znany chirurg który po endoprotezie kolana bądź tym podobnym zabiegom wysyłał wszystkich swoich pacjentów do siebie do gabinetu na prywaty zastrzyk (3 dawki) który odnawia płyn w kolanie za jedyne tysiąc złotych (a to już kilka lat temu było). Nie zdziwiłoby mnie to bo to norma w Polsce ale on zabierał ci to opakowanie po zastrzyku, chował do szafki (bo pewnie potem się z tego rozliczał) a wszystkie babcie i dziadki siedzące w poczekalni mogli sobie czytać dziesiątki!!!!!! dyplomów "Certyfikat uczestnictwa w szkoleniu Meksyk 2008", "Dyplom uczestnictwa w szkoleniu Tajlandia 2009" itd. i były tam tylko znane kurorty wakacyjne bardzo odległe Szczyt bezczelności obwiesić się jeszcze tymi dowodami "łapówki".

Ja wczoraj miałam bez wątpienia najgorszy dzień mojego rodzicielstwa i teraz może być tylko lepiej. Zastanawiałam się czy nie iść do pobliskiej katedry wykąpać go w wodzie święconej jeszcze raz bo wydawało mi się że diabeł go opętał. Mąż przyszedł z pracy o 18 a młody poszedł spać o 20 i nawet przy jego nadzwyczajnej miłości do małego i cierpliwości widziałam że nie wiedział co robić bo młody darł się tak o dla zasady.
__________________
Piotruś

Edytowane przez side85
Czas edycji: 2014-09-20 o 09:20
side85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-20, 10:55   #1497
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Bry

U nas nocka masakra, katar u Natali osiągnął apogeum, do tego psikanie itd., po jednym czyszczeniu frida nadaje się od razu do mycia tak jest zafąflona, przy każdym czyszczeniu i próbie karmienia jest ryk pewnie taki jak u margo ostatnio, jak nie lepiej . No i najgorsze, że Natala nie chce wgl jeść mleka z butelki - już wcześniej szło opornie ale teraz już wszystkie metody poszły się bujać . Daję jej sinlac i próbuję wciskać kleiki z jakimiś owocami bo one na mleku ale to też idzie jak po grudzie . Martwię się, żeby Natala wgl się nie odzwyczaiła od butli . Nocki oczywiście niespokojne, co chwila wiercenie i piskanie . Już nie wiem jak jej pomóc .

alwa i Juliette u mnie jest podobnie, tyle że już od dawna Natala tak się wyrywa, ja mówię wtedy 'gdzie tak lecisz' - myślę, że po prostu ma dość leżenia, prawie wgl już nie chce leżeć, nawet ostatnio u lekarza pediatra badała ją na siedząco bo nie chciała leżeć. Nawet miałam pytać na forum w jakiej pozycji Wasze bąki spędzają dzień bo u mnie w zw. z powyższym i z tym, że sama Natala jeszcze nie do końca siedzi (ktoś musi ją podpierać bo leci trochę na boki/do przodu/tyłu), muszę ją prawie ciągle trzymać na kolanach (bujaczek i fotelik szybko się nudzą ).

Na zajęcia jadę totalnie nieprzygotowana, wczoraj zdążyłam ułożyć rozkłady materiału i już egzaminy (ustne i pisemne) ale nie zdążyłam pokserować materiałów na dziś i jutro . No nic, będzie wielka improwizacja...
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-20, 12:40   #1498
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

cześc dziewczyny.

Łączę się w bólu z niewyspanymi... U nas tez nocka kiepska. Kalince chyba wychodzi drugi ząbek, już się prawie przebił, ale sobie narzuciła tempo dziewczyna...

Mąż pojechał teraz z Antkiem na rower, więc miałam trochę czasu dla siebie, poćwiczyłam trochę i ogarnęłam mieszkanie, teraz leżakuję
A po południu wybieramy się do podmiejskiego wielkeigo parku na święto jesieni, ma być sporo atrakcji.

Virginia, zdrówka dla Niuni! A ten brak apetytu może przez katar? Może spróbuje jej dawać pić w innej formie niż w butli? Z niekapka jakiegoś, albo doidy?

Co do pozycji, my nie sadzamy jeszcze raczej - mała się turla po podłodze, na dywanie. No i w foteliku w sumie też nie narzeka

Side, jak dzisiaj, naprawił Ci się synek?

Olakola, Alwa, oby skoki były szybkie i jak najmniej odczuwalne.
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-20, 12:45   #1499
Smarrita
Wtajemniczenie
 
Avatar Smarrita
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 103
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez TynkaG Pokaż wiadomość

My już po wizycie- lekarz stwierdził, hmm sama nie wiem co. ogólnie rzecz biorąc to mostkowanie, wyginanie głowy, kopanie gdy leży na pleckach to niewłaściwie wykształcone zachowania ruchowe, które moje mała wymyśliła, żeby się dodatkowo aktywizować. wiec mam te zachowania zdecydowanie przerywać- np. od razu robić jej kołyskę ( jak tygrysek kiedyś opisywała) ale mega zdecydowanie- jak mi pokazała to myślałam, że Emilce głowa odpadnie. Na brzuchu nie najgorzej, głowę do siadu też nawet ciągnie- mam stymulować do pełzania i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć, bo pani doktor to sprawdzi aaa i zabroniła leżaczka, leżenia na łóżku itp- tylko podłoga. Muszę iść na usg ciemiączka- termin ok. 10 października, potem za 2 tyg. znów do lekarza i dopiero wtedy da nam zielone światło do szczepienia. Czyli będziemy 2 miesiące po uzgodnionym terminie z pediatra.
Wy też miałyście to usg?
Wczoraj byłyśmy Jeszce na pobraniu krwi- moja Emilka nie ma żył (jak ja) i był wielki płacz- krew bardzo gęsta, krzepła natychmiastowo, ma całe dłonie w siniakach- biedna moja kruszynka


czy dobrze rozumiem- np. przez 3 dni marchewka, przez 3 kolejne ziemniak, a potem kaszka i to były dni bez warzyw???
Współczuję pobierania krwi
NAm naurolog nie kazała iśc na usg przezciemiączkowe. Ale mojej kumpeli kazała, tylko że jej córka była wcześniakiem więc nie wiem czy to dlatego. Kazała nam tylko cwiczyc, a pytałam o rehabilitacje to mówiła, że jak w domu będę cwiczyc to nie trzeba. Moja też wygina głowę do tyłu ale jak leży na boku, na pleckach nie. Tynka cwicz te obroty i kołyskę, na prawdę pomagają. Moja dzięki temu od wczoraj się przewraca z brzuszka na plecki- wiem że nie jest to prawidłowe, że powinna najpierw odwrotnie ale i tak to cieszy Ona z plecków próbuje ale jak jest na boczku to tą głowę do tyłu wygnie a nóżki do przodu więc nijak jej się nie uda. Muszę tą główkę przypilnowac i od razu kołyskę robic tak jak piszesz.

Wiem, że pytanie nie do mnie ale ja robiłam tak, że np 3 dni marchewka, czwartego dnia marchewka +troszkę ziemniaka i później zwiększałam ilośc ziemniaka w kolejnych dniach. Potem znów dorzuciłam trochę pietruszki i tak robię teraz zupki- marchewka+ziemniak+pietru szka + jakaś jeszcze nowośc. (teraz już +kaszę manna i mięsko) Wydaje mi się, że jak dojdziesz do marchewki, ziemniaka i pietruszki to możesz kaszkę wprowadzic dodatkowo. Jak już kaszkę będzie jadła to do zupki inne warzywa dodawac np dynię czy cuś. Albo owoc wprowadzic.
Smarrita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-20, 18:22   #1500
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Dzień dobry

Pola- gratuluję pierwszego ząbka!
Mam również nadzieję,że to jednak nie pluskwy... Oby problem szybko się wyjaśnił!
I oby kolejne wizyty w żłobku były już bezproblemowe
Kwestię smaku również uwielbiam

Virgo- życzę dużo zdrówka Natalce! Oby ten paskudny katar jak najszybciej minął!
Emilka najwięcej czasu spędza na piankowych puzzlach na podłodze. W leżaczku sadzamy ją bardzo sporadycznie, głównie na czas posiłków. Jak jest marudą noszę na rękach lub sadzam sobie na kolanach.
Do neurologa zostaliśmy skierowani przez pediatrę, z uwagi na to, że Emi po urodzeniu nie dostała 10 punktów. Pani neurolog skierowała ją na rehabilitację, ale ponieważ zdecydowaliśmy, że wykupimy Emci pakiet medyczny w naszej firmie, musieliśmy iść do kolejnego neurologa, tym razem w Enel-medzie, żeby dał nam skierowanie na rehabilitację w tej placówce.Opis wizyty poniżej.

Margo- współczuję nocki! Oby to była pierwsza i ostatnia!

Side-
współczuję humorków Piotrusia. Skoro nawet Ciebie doprowadza do granic- a w moim odczuciu jesteś osobą wyjątkowo cierpliwą- naprawdę musi dawać w palnik.
Trzymam kciuki, żeby wrócił grzeczny, spokojny Piotruś, którego znałaś i kochałaś
Trzymaj się dzielnie!

Tygrysku- jak dziś nastrój? Lepszy?

Ela- jestem Twoją fanką!
"niech se pani go weźmie na zawsze"

Niezapomnijkaa09-
brawa dla Tosia za obrót na boczek
Rozkręca się chłopak.
Zazdroszczę urlopu męża. Ja nie mogę się doprosić nawet o jeden dzień wolny

Olakola- po pierwsze współczuję ciężkich dni i trzymam kciuki, żeby jak najszybciej minęły. To co napisały dziewczyny odnośnie "gugania" wydaje mi się bardzo logiczne.

Tynka- Emi miała USG przezciemiączkowe. Śmiesznie wyglądały jej włoski po posmarowaniu tym żelem. Nie mogłam się oprzeć pokusie i postawiłam jej irokeza
Życzę Twojej Emilce szybkich postępów!
Jeśli chodzi o rozszerzanie diety wyglądało to dokładnie tak:
1,2,3 dzień-marchewka na obiad
4,5,6 dzień- marchewka i ziemniak na obiad
7,8,9 dzień- kaszka na II śniadanie; marchewka na obiad (akurat zrobiłam przerwę od ziemniaków, bo Myszę bolał po nich brzuszek)
10,11,12 dzień- kaszka z jabłuszkiem na II śniadanie; marchewka na obiad
I tak dalej, i tak dalej...
Nie mam teraz dużo czasu, ale później postaram się wrzucić linki do moich ulubionych przepisów.

Alwa- Tobie również życzę by ciężkie dni- czy to spowodowane skokiem, czy ząbkowaniem czy po prostu muchami w nosie Kuby- minęły jak najszybciej!

Jak już wspominałam, byliśmy dziś u kolejnego neurologa.
Pani doktor nie zrobiła na mnie najlepszego wrażenia. Była bardzo obcesowa, mocno krytykowała neurolog, u której byliśmy wcześniej, a przede wszystkim była bardzo niedelikatna podczas badania Emilki. Pierwszy raz w życiu dziecko mi się poryczało u lekarza (nie licząc oczywiście szczepień ).
Jeżeli chodzi o diagnozę stwierdziła, że Emilka rozwija się absolutnie prawidłowo i nie widzi żadnych wskazań do rehabilitacji. Na wszelki wypadek dała nam skierowanie na dwa spotkania rehabilitacyjne, żeby fizjoterapeutka pokazała nam jak ćwiczyć z maluchem w domu (tzw. instruktaż rehabilitacyjny). Zalecała nam też zapisanie się z Emi na basen.
I bądź tu teraz człowieku mądry kto ma rację... Szczerze mówiąc ani poprzednia neurolog ani ta, u której byliśmy dzisiaj nie były dla mnie przekonujące. Poważnie myślę nad wizytą u jeszcze kogoś, tym bardziej, że w ramach pakietu medycznego mogę teraz latać po lekarzach do upojenia

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Tynka- kilka przepisów, które przychodzi mi na myśl. Wszystkie bardzo smaczne, szybkie w przygotowaniu i nie powinny za bardzo odłożyć się w bioderkach
Często zamiast śmietany daję jogurt lub mieszam śmietanę z jogurtem pół na pół, używam makaronu pełnoziarnistego itp.

Makaron z tuńczykiem w sosie pomidorowym: http://www.kwestiasmaku.com/pasta/sp...omidorami.html
Pulpety w sosie pomidorowym: http://www.justmydelicious.com/2012/...i-kasza-z.html
Podudzia w maślance: http://gotowaniecieszy.blox.pl/2012/...emniaczki.html
Pieczony łosoś z kremem śmietanowym: http://kuchniaagaty.pl/przepisy/piec...em-smietanowym
Lub po prostu łosoś pieczony w folii: http://www.wielkiezarcie.com/recipe45814.html
Kurczak w jogurcie (akurat dziś robiłam na obiad ): http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_...e/przepis.html
Makaron z kurczakiem zapiekany ze szpinakiem i suszonymi pomidorami: http://przystole.blox.pl/2013/07/Mak...inakiem-i.html
Kotlety z tuńczyka: http://filozofiasmaku.blogspot.com/2...l#.UeWhB6zSmAI
Pilaf z kalafiorem, soczewicą i ananasem: http://www.kwestiasmaku.com/zielony_.../przepisy.html
Filety z kurczaka z sosem z porów i suszonych pomidorów: http://mirabelkowy.blogspot.com/2013...z-porow-i.html
Filet a'la pizza: http://gotowaniecieszy.blox.pl/2011/...ala-pizza.html

Mam nadzieję, że znajdziesz coś dla siebie
W razie czego mam coś jeszcze w zanadrzu
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-05 13:40:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:48.