Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[ag9]

Napisane przez bebe97

remonty uwielbiam

To wpadaj bo ja nie cierpię, a szykujemy totalną rozpier**chę, na wiosnę chcemy się przeprowadzić.

Dzięki za gratki, zębów mamy już 4 sztuki, ciekawe które będą następne.


Ponieważ wizaż jest niezastąpiony - potrzebuję przepisów na deserki. Bo już mam dość zestawień jabłko-banan, jabłko-płatki ryżowe/owsiane/jaglane, jabłko-gruszki, śliwka itp.
Macie coś ciekawego? Czy dajecie tylko same owoce?

[alwa]

Ja dziś dałam banan-gruszka : brzydal: póki co z deserkami nie szaleje.

Mój też płacze teraz na obce osoby więc to chyba taki okres. Ciekawe jak to w czasie chrztu będzie, tyle nieznanych mu osób.

Tynka pierwszy dzień najgorszy a teraz już z górki. Kiedy wracasz do pracy?

Też zrobiłam jakieś słoiczki ale jeszcze nie miałam odwagi ich otworzyć
Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej

[margo80]

dla Franka za nowe umiejętności
dla Gucia za ząbki
Virginia - jak ta rozmowa w szpitalu?

co do słoiczków - nam się zdarza przy Przemku i zdarzało przy Ewie. dzieci żyją. tyle w temacie

pytałam o te prezenty, bo jak Mikołaj przyniesie tylko Ewie, to trudno jej będzie wytłumaczyć, czemu Przemo nie dostał. i myślałam, że mnie czymś natchniecie, bo nie mam dla niego żadnych pomysłów. ma sporo zabawek po siostrze, ale jakoś mu się ostatnio opatrzyły. chciałabym, żeby dostał coś takiego "swojego", teraz Ewa potrafi podejść i mu coś zabrać, czym się w niemowlęctwie bawiła, bo uważa, że to jej zabawka i koniec kropka.
myślę, że pod choinkę zrobimy zrzutę z dziadkami i kupimy coś w stylu stolika edukacyjnego (mile widziane linki, jeśli macie coś sprawdzonego albo na oku), ale dumam jeszcze nad Mikołajem.

wczoraj przed 23 Przemo zbudził się z płaczem, a po tym, jak go wzięłam na ręce zwymiotował/ulał na mnie i ewidentnie coś mu w brzuszku przeszkadzało, podchodziło do gardła. oddałam go małżowi, żeby nie chciał cycka ode mnie (P nie małż ), ale nie dało rady. w końcu musiałam go nakarmić, bo awantura była, tylko, że ten łobuz nie zasnął i bujał się w łóżeczku do północy, zadowolony z życia, gadający, stukający smoczkiem o szczebelki. mam nadzieję, że dziś nie zrobi sobie powtórki z rozrywki

[tygrysek83]

Tynka, a jak ty zniosłaś oddanie do żłobka?

Virginia, i jak tam wizyta w szpitalu?

Z deserkami nie pomogę, ale jak już coś się pojawi to powpisuję na pierwszą stronę.

U nas nic ciekawego się nie dzieje. Rozważamy zrobienie kalendarzy dla rodzinki w ramach prezentu, ale jak zabrałam się, żeby wybrać 12 zdjęć to stwierdziłam, że wszystkie są do d... i nic mi się nie podoba

No i dziś było kolejne szczepienie. Moja mała stwierdziła, że po raz kolejny po-testuje pojemność płuc

[alwa]

Napisane przez margo80

dla Franka za nowe umiejętności
dla Gucia za ząbki
Virginia - jak ta rozmowa w szpitalu?

co do słoiczków - nam się zdarza przy Przemku i zdarzało przy Ewie. dzieci żyją. tyle w temacie

pytałam o te prezenty, bo jak Mikołaj przyniesie tylko Ewie, to trudno jej będzie wytłumaczyć, czemu Przemo nie dostał. i myślałam, że mnie czymś natchniecie, bo nie mam dla niego żadnych pomysłów. ma sporo zabawek po siostrze, ale jakoś mu się ostatnio opatrzyły. chciałabym, żeby dostał coś takiego "swojego", teraz Ewa potrafi podejść i mu coś zabrać, czym się w niemowlęctwie bawiła, bo uważa, że to jej zabawka i koniec kropka.
myślę, że pod choinkę zrobimy zrzutę z dziadkami i kupimy coś w stylu stolika edukacyjnego (mile widziane linki, jeśli macie coś sprawdzonego albo na oku), ale dumam jeszcze nad Mikołajem.

wczoraj przed 23 Przemo zbudził się z płaczem, a po tym, jak go wzięłam na ręce zwymiotował/ulał na mnie i ewidentnie coś mu w brzuszku przeszkadzało, podchodziło do gardła. oddałam go małżowi, żeby nie chciał cycka ode mnie (P nie małż ), ale nie dało rady. w końcu musiałam go nakarmić, bo awantura była, tylko, że ten łobuz nie zasnął i bujał się w łóżeczku do północy, zadowolony z życia, gadający, stukający smoczkiem o szczebelki. mam nadzieję, że dziś nie zrobi sobie powtórki z rozrywki

u nas nocne gadania są dużo częściej niż bym chciała
ulubiona zabawka Kuby to teraz takie coś kupiłam w smyku, ale widziałam też na all
wcześniej uwielbiał robaczka Sassy

Napisane przez tygrysek83

Tynka, a jak ty zniosłaś oddanie do żłobka?

Virginia, i jak tam wizyta w szpitalu?

Z deserkami nie pomogę, ale jak już coś się pojawi to powpisuję na pierwszą stronę.

U nas nic ciekawego się nie dzieje. Rozważamy zrobienie kalendarzy dla rodzinki w ramach prezentu, ale jak zabrałam się, żeby wybrać 12 zdjęć to stwierdziłam, że wszystkie są do d... i nic mi się nie podoba

No i dziś było kolejne szczepienie. Moja mała stwierdziła, że po raz kolejny po-testuje pojemność płuc

współczuję płaczu na szczepieniu a jak waga Kingi?

[Ela87]

Napisane przez tygrysek83

U nas nic ciekawego się nie dzieje. Rozważamy zrobienie kalendarzy dla rodzinki w ramach prezentu, ale jak zabrałam się, żeby wybrać 12 zdjęć to stwierdziłam, że wszystkie są do d... i nic mi się nie podoba

No i dziś było kolejne szczepienie. Moja mała stwierdziła, że po raz kolejny po-testuje pojemność płuc

Ja bym chciala na dzien babci zrobic taki fotokalendarz z 12 zdjeciami, ale jak znam siebie, to mi sie nie bedzie chcialo

dla Kingi, u nas bylo tak samo, wiec wiem jakie to nieprzyjemne.

Napisane przez margo80

pytałam o te prezenty, bo jak Mikołaj przyniesie tylko Ewie, to trudno jej będzie wytłumaczyć, czemu Przemo nie dostał. i myślałam, że mnie czymś natchniecie, bo nie mam dla niego żadnych pomysłów. ma sporo zabawek po siostrze, ale jakoś mu się ostatnio opatrzyły. chciałabym, żeby dostał coś takiego "swojego", teraz Ewa potrafi podejść i mu coś zabrać, czym się w niemowlęctwie bawiła, bo uważa, że to jej zabawka i koniec kropka.
myślę, że pod choinkę zrobimy zrzutę z dziadkami i kupimy coś w stylu stolika edukacyjnego (mile widziane linki, jeśli macie coś sprawdzonego albo na oku), ale dumam jeszcze nad Mikołajem.

wczoraj przed 23 Przemo zbudził się z płaczem, a po tym, jak go wzięłam na ręce zwymiotował/ulał na mnie i ewidentnie coś mu w brzuszku przeszkadzało, podchodziło do gardła. oddałam go małżowi, żeby nie chciał cycka ode mnie (P nie małż ), ale nie dało rady. w końcu musiałam go nakarmić, bo awantura była, tylko, że ten łobuz nie zasnął i bujał się w łóżeczku do północy, zadowolony z życia, gadający, stukający smoczkiem o szczebelki. mam nadzieję, że dziś nie zrobi sobie powtórki z rozrywki

aaa to ty juz masz "obowiązek" kupowania prezentu a moze cos męskiego? Jeżdżący samochodzik, albo cos

Napisane przez ag9

Ponieważ wizaż jest niezastąpiony - potrzebuję przepisów na deserki. Bo już mam dość zestawień jabłko-banan, jabłko-płatki ryżowe/owsiane/jaglane, jabłko-gruszki, śliwka itp.
Macie coś ciekawego? Czy dajecie tylko same owoce?

Jak juz w ogole zasluzy na deser to jest to owoc z kaszką, albo sam owoc, albo z serem bialym

[side85]

Ag9-u nas hitem jest pół jabłuszka pokrojonego w cienkie plasterki włożone do malutkiego naczynka żaroodpornego, zalane malutka ilością wody i posypane cynamonem. Wkladam do piekarnika na kilka minut i rozgniatam widelcem. Pysznosci! Można to samo zrobić z gruszka, śliwkami, bananem

[tygrysek83]

Napisane przez margo80

pytałam o te prezenty, bo jak Mikołaj przyniesie tylko Ewie, to trudno jej będzie wytłumaczyć, czemu Przemo nie dostał.

A może jakąś fajną zabawkę na basen/do wanny?

Napisane przez alwa

współczuję płaczu na szczepieniu a jak waga Kingi?

Dzięki, że pytasz. Ładnie przybrała i dzielnie trzyma się 3 centyla


Czy wasze dzieci, też mają bardziej suchą skórę odkąd ogrzewanie ruszyło? Pytałam wczoraj pediatry i mówi, że nie wygląda to na alergię i mam jedynie smarować.

[side85]

Napisane przez tygrysek83

A może jakąś fajną zabawkę na basen/do wanny?

http://www.ceneo.pl/25779048#mh=J7B2...PJ7tfcbyUB1BA2

mamy takie coś, jest super

[filupka]

Witajcie.
Ostatnio nie mam czasu pisać bo Emil zaczął się przemieszczać więc muszę mieć oczy wkoło głowy. Ale staram się podczytywac.
Side my też mamy taką siatkę ale kupiłam w rossmanie i dałam za nią 2 euro czyli jakieś 8 zł
A co do deseru to tutaj w de polecają takie cos:
Sucharki zalać albo sokiem albo herbatą koperkowa i pogniesc widelcem. Podawać z różnymi owocami. Podobno dzieci to uwielbiają.

[teQiba]

Tynka - Nas to czeka za 4 m-ce

Ag9 - za remont.
My też się czaimy na taki remont z totalną rozpierduchą, ale musimy spłacić raty za różne sprzęty - bo bez pożyczki to się nie obędzie

Co do deserków to my tylko owoce, często zagęszczone kaszką lub czasem z jogurtem

[alwa]

Dziś Kuba zajadał się obiadkiem. Zjadł cała porcje i otwierał dziuba po jeszcze. Zrobiłam takie coś:

100g kalarepy
50g ziemniaka
10g mięsa; akurat miałam cielęcinę
masełko

kalarepe i ziemniaka wrzucić na wrzątek; gotować do miękkości. Mięso ugotować osobno. Wszystkie składniki zmiksować razem z odpowiednią ilością wywaru z warzyw

U mnie wyszło słodkie

Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej

[pola_m]

cześć dziewczyny

U nas dziś leje od rana... sennie i leniwie (tzn mnie, bo na dzieciaki takie rzeczy nie działają )

Napisane przez Ela87

Zobaczysz! Za rok bedzie otyly i nie bedzie sie umial przez to ruszac

...

Przynajmniej bedziesz miala spokoj i nie bedziesz musiala za nim latac

Tynka, widzę, że żłobkowe pierwsze koty za płoty. Oby było tylko lepiej

Napisane przez tygrysek83

No i dziś było kolejne szczepienie. Moja mała stwierdziła, że po raz kolejny po-testuje pojemność płuc

współczuje przeżyć.
Ale gratki za ładne przybieranie Kingi

A ja mam takie pytanie:
Ile kasy miesięcznie mniej więcej idzie Wam na pieluchy ( i kremy do pupy jesli używacie)? Ile pieluch dziennie zużywacie (tzn Wasz dzieci )?

Jeśli chodzi o te prezenty - u nas sytuacja tak jak u Margo. Kalina dostanie coś dla równowagi - myślałam o takich małych książeczkach Biblioteka malucha, z obrazeczkami plastelinowymi, bo mocno się dobiera do książeczek Antocha

spadam, bo Antoś sie obudził

[Ela87]

Napisane przez pola_m

A ja mam takie pytanie:
Ile kasy miesięcznie mniej więcej idzie Wam na pieluchy ( i kremy do pupy jesli używacie)? Ile pieluch dziennie zużywacie (tzn Wasz dzieci )?

spadam, bo Antoś sie obudził

Ola zuzywa ok 5 pieluch dziennie, czasami 4 jak gdzies na pol dnia wybywamy i nie ma gdzie przewinąć. Kupuje zwykle w promocji gdzie sztuka wychodzi ok 65 groszy, uzywamy czwórek, czyli jakies 100 zl na miesiac.

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

A bylismy dzisiaj w tesco, pokazalismy takiego slimaka Oli co gral, naprawde cicho i delikatnie, a ta w płacz, pozniej wzielam telefon zabawke zeby sie pobawic, no i ona grala kołysanke, stalam kilka kroków od Oli i tzta a ta jak to uslyszala to znowu w placz

[Limonka1987]

Cześć dziewczyny

Margo- moi bratankowie mieli taki stolik: http://www.ogloszenia.ox.pl/ogloszen...sprzedam..html . Dobrze się sprawdzał. Ma dużo ciekawych funkcji i jest bardzo solidny.

Ag9- przede wszystkim gratuluję zębów! Mam nadzieję, że teraz, gdy dziąsła nie będą już dokuczały Guciowi, będzie łatwiejszy we współżyciu (aż do kolejnych zębów oczywiście ).
Powodzenia z remontem!
Jeśli chodzi o deserki podaję przede wszystkim owoce (z połączeń, których nie wymieniłaś również: jabłko-brzoskwinia; jabłko-jagody; morele-gruszki-maliny; jabłko-marchewka-winogrona). Raz przygotowałam budyń malinowy, na który podawałam przepis. U nas się nie sprawdził, ale może u Was posmakuje? Na blogach kulinarnych widziałam też przepisy na kisiel.
Trzymam kciuki, żeby awersja Gabrysia do obcych była tylko chwilowa.

Pola- ja niestety nie liczę pieluch ani wydatków na nie. Nie potrafię tego oszacować nawet na oko.

Alwa- podobno bąki po kalarepie są bardzo śmierdzące, więc miejcie się dziś na baczności

Tygrysku- współczuję szczepienia. Swoją drogą to zaskakujące, że taki mały człowiek potrafi tak GŁOŚNO płakać.
Brawa za ładne przybieranie na wadze
Fajny pomysł z tym kalendarzem. Chyba się dogadam z bratową, żeby zrobić rodzicom kalendarz ze wszystkimi wnuczkami. W jakiej firmie będziesz robić?

Tynka- no to pierwsze koty za płoty! Cieszę się, że pierwsze wrażenia pozytywne i oby było coraz lepiej!
Od kiedy wracasz do pracy?

Virgo- co u Was? Jakieś nowe wieści?

Koziemleko- brawa dla Franka! Chyba goni Piotrusia Side

Odebrałam wczoraj wyniki badań krwi Emilki. Ma troszeczkę podwyższony poziom wapnia, więc pani doktor zaleciła próbować trochę ograniczać mleko. Mam gotować kaszkę na wodzie i podawać zupkę warzywną nie raz dziennie, a dwa. Za dwa miesiące zrobimy kontrolne badania. To nic poważnego, ale trzeba obserwować.

Poza tym Emilce coraz lepiej zaczyna wychodzić utrzymywanie pozycji do raczkowania, ale wciąż grawitacja dość szybko ściąga ją w dół

Podrzucam jeszcze linka dla mam, które stosują metodę BLW lub po prostu dają maluchom jedzenie do łapki. Ja znalazłam dużo inspiracji, więc może i Wy coś podpatrzycie: http://forum.gazeta.pl/forum/w,97130..._kity.html?v=2 .

[frogutka]

Napisane przez pola_m

A ja mam takie pytanie:
Ile kasy miesięcznie mniej więcej idzie Wam na pieluchy ( i kremy do pupy jesli używacie)? Ile pieluch dziennie zużywacie (tzn Wasz dzieci )?

u nas podobnie jak u Eli ok 5 pieluch dziennie tylko my jedziemy jeszcze na 3, ale już się kończą promocyjne zapasy, a Hanka dobija powoli do 8kg więc za 2 tyg przejdziemy na 4.

Ela Twoja Ola to wyjątkowo wrażliwe dziecko, albo ma nad wyraz dobry gust muzyczny i nie lubi tych wszystkich tandetnych melodyjek
P.S. gratuluję zmiany stanu uzębienia u Oli

Było pytanie o deserki, ale u nas króluje jabłko, bo dostaliśmy całą siatę od mamy więc Hanka musi pomóc to przejeść

U nas niewiele nowego, zęby meczą nadal przez co Hania nerwowa jak rzadko. Poza tym pokazuje charakterek i jak jej coś nie pasuje to potrafi się cała rzucać, np. na przewijaku, w bujaczku Nie wiem skąd u tak małego dziecka takie nerwy Jak ona teraz taka to już się boje buntu 2-latka

[ag9]

frogutka - u nas też taka złość... rzucanie się na przewijaku, uciekanie i wrzask, machanie rączkami, ehh

limonka - niestety nie zapowiada się dłuższa chwila spokoju, bo chyba pod dziąsłem mamy już dwójkę (o ile dobrze widzę), a po dzisiejszej 1,5-godzinnej histerii obawiam się że jednak zębów ciąg dalszy

Ok, czyli na deserki także podajcie tylko owoce, to tak jak ja. Czasami dodaję płatki ryżowe, płatki jaglane albo owsiane.
Ale czasem kombinuję też z koktajlami, np:
kiwi+jabłko+jarmuż+woda
Mnie smakowało, Gabrysiowi też.

Jeśli chodzi o pieluchy to u nas ok 5-6 dziennie idzie, paczka 128 szt wystarcza na jakieś 2,5 tygodnia.

[filupka]

A ja nawet nie wiem ile pieluch idzie ale staram się tak co 3 godziny zmieniać nawet jak nie są osiusiane. Po kupie to od razu, wiadomo. Myślę, że około 7 dziennie może.

[tygrysek83]

Przepisy i linki jedzeniowe wrzucone na pierwszą stronę.

Limonka planuję zrobić w Colorland. Do piątku jest promocja i są po 20zł za sztukę.

Pola u nas schodzi średnio 5-6 pieluszek.

[margo80]

Napisane przez Ela87

aaa to ty juz masz "obowiązek" kupowania prezentu a moze cos męskiego? Jeżdżący samochodzik, albo cos

Napisane przez tygrysek83

A może jakąś fajną zabawkę na basen/do wanny?

też o tym myślę. i jeszcze o kierownicy na przyssawce. i paru innych rzeczach. coś może wybierzemy

Napisane przez Ela87

A bylismy dzisiaj w tesco, pokazalismy takiego slimaka Oli co gral, naprawde cicho i delikatnie, a ta w płacz, pozniej wzielam telefon zabawke zeby sie pobawic, no i ona grala kołysanke, stalam kilka kroków od Oli i tzta a ta jak to uslyszala to znowu w placz

Przemo, może z racji tego, że siotra non stop robi mu hałas koło ucha, wcale się nie boi grających zabawek. jak tylko usłyszy melodyjkę, szczerzy się, pokrzykuje z radości, nawet jeśli to jest coś, co widzi i słyszy pierwszy raz. aktualnie męczy arkę Noego Kiddieland

Napisane przez frogutka

u nas podobnie jak u Eli ok 5 pieluch dziennie tylko my jedziemy jeszcze na 3, ale już się kończą promocyjne zapasy, a Hanka dobija powoli do 8kg więc za 2 tyg przejdziemy na 4.

u nas dokładnie tak samo, nawet jedną paczkę Dada 3 zamierzam opchnąć koleżance, a Pampki zużywam do końca i przechodzimy na 4.

Gabryś idzie zębowo jak burza, szkoda, że aż tak musi się nacierpieć przy tym.

Przemo sobie o 4 rano znów zrobił przerwę w spaniu, ale że nie płakał, tylko gadał i tłukł się po łóżeczku, to nawet nie wstawałam.
popołudnie też trochę przemarudzone, chyba głównie z niewyspania, bo w trakcie drzemki małż upuścił patelnię na kafle i narobił wielkiego hałasu, tak że Przemo zbudził się i strasznie płakał, ale już się uśpić nie dał.

[ag9]

Margo - u nas także pobudki o 3-4 w nocy i pogadanki z sufitem
Nie chce usnąć w łóżeczku, to biorę gada do łóżka i zasypia w 10 minut. Tylko że o 6-7 wstaje i zaczyna dzień Gdzie te czas gdy spaliśmy sobie do 9 albo 10


Kurcze, kupiłam małemu królika i leży od teraz w lodówce i brzydzę się go ruszyć Nie wiem co z nim zrobić, ale jak go widzę to mną rzuca, czekam na TZa, może mnie wybawi...

[margo80]

Przemo też 6.30-7 już na nogach, ale my przyzwyczajeni, nigdy dłużej nie spał (raz czy dwa do 8 max).

[niezapomnijkaa09]

Witam
widzę, że nie tylko ja odebrałam odpowiedż tej "znajomej" jako atak i prowokację.. eh.. chciałam jej tylko doradzić, zapytać ale nie warto. Było minęło- chyba się powoli znieczulę na dziwne upodobania i styl życia innych..
Wasze odpowiedzi były bezcenne Side wymiata, tylko, że ja nie mam tak ciętego języka..bu...

Limonko twoja "kruszynka" waży więcej niż mój Toś szok- a w cale nie wygląda.

Co u nas z nowości? w sumie to niewiele- kupiłam Tosiowi taki "zestaw do ćwiczeń" coby na brzuszku więcej leżał ale i tak szybko go nudzi. Muszę leżeć razem z nim całymi godzinami na macie
Poza tym to pochłaniają mnie rozmyślenia dot. otwarcia swojej własnej firmy bo nie wyobrażam sobie pracować po 8-9 godzin a Tosia w żłobku zostawiać- żadna z babć nie jest na emeryturze jeszcze. Siedzę i główkuję i na razie na tym się kończy Chcieliśmy z małżem sklep otorzyć ale nie uwierzycie jaki jest problem ze znalezieniem lokalu- już dwa wypatrzone nam sprzed nosa sprzątnęli.. No i boimy się też, że możemy wszystko stracić i nam nie wyjdzie. Że już nie wspomnę o mojej mamie, która jak zwykle człowieka wspiera: "Po co Ci to? zastanów się? nie wyjdzie Wam" itp. Normalnie człowiek aż ma chęć do działania
I tak sobie żyjemy z dnia na dzień- Antoś w nieświadomości ryzyka, które rodzice chcą mu zafundować a my w pełnej świadomości niestety. Nie wiem kto ma lepiej?

[alwa]

Polau nas idzie min 5 pieluch. Na noc daje pampersa a na dzień zaczęliśmy testować inne firmy więc kwotowo wychodzi różnie. My już od jakiegos czasu na 4

Limonka bąki po kalarepce takie jak zawsze nawet nie było ich więcej
Brawa za postępy i oby wynik szybko się poprawił

Ag a jak podajesz koktajle? z kubeczka?
Też bym królika nie ruszyła

niezapomnijka też myślałam o własnej firmie ale chce jeszcze jedno dziecko a jak założę firmę to nie będzie jak. Więc plany zostały przełożone na bliżej nieokreślona przyszłość

Wysłane za pomocą aplikacji mobilnej

[TynkaG]

Cześć dziewczyny! To znowu ja!
Dzięki za wsparcie w sprawie żłobka, niestety Emilka nadal nie chce tam jeść, wczoraj zjadła trochę zupki tylko, ale tłumaczę sobie, że się oswoi, a poza tym to jest tam na 3-4 godz., więc jak ją karmię zanim ją odwiozę, to może nawet nie zdąży zgłodnieć.
Niestey sparwdziły sie też może przypuszczenia co do zasypaiani- spi krótko i musi być bujana w leżaczku żeby zasnęła.

Napisane przez ag9

Dzięki za gratki, zębów mamy już 4 sztuki, ciekawe które będą następne.


Ponieważ wizaż jest niezastąpiony - potrzebuję przepisów na deserki. Bo już mam dość zestawień jabłko-banan, jabłko-płatki ryżowe/owsiane/jaglane, jabłko-gruszki, śliwka itp.
Macie coś ciekawego? Czy dajecie tylko same owoce?

za kolejne ząbki. U nas chyba też coś się kroi bo od tygodnia pobudki w nocy co godzinę, czasem wystarczy dać smoka i zasypia. I jeździ językiem po dziąsłach, nawet ja tak wywijać nie potrafię.
A remontu współczuję- my jesteśmy po generalnym mieszkania i dziękuje na następne 20 lat
A deserki- to u mnie tez raczej owoce. Teraz to w ogóle mam wszystko do góry nogami, bo rano byłą kaszka, potem obiad, popo jakis soczek czy owoc. A teraz jak wróci ze złobka to nadrabiam- dam obiadek, potem kaszkę- wszystko raczej je w mizernych ilościach. Soków i wody nadal nie chce

Napisane przez tygrysek83

Tynka, a jak ty zniosłaś oddanie do żłobka?

No i dziś było kolejne szczepienie. Moja mała stwierdziła, że po raz kolejny po-testuje pojemność płuc

Tygrysku, w pon ok, ale teraz juz coraz gorzej, tym bardziej, że jak ja przekazuję to płacze i jak mi ja przynoszą to też płacze, ale jak przychodzę i na nią czekam, to czasem żadne dziecko nie płacze, więc wmawiam sobie, że ona nie lubi jak ją obcy na ręce biorą. Łatwo mi nie jest.

Napisane przez teQiba

Tynka - Nas to czeka za 4 m-ce

Co do deserków to my tylko owoce, często zagęszczone kaszką lub czasem z jogurtem

A jaki jogurt dajesz, jaka ilość? Żlobek nie jest zły, początki zawsze są trudne, mi tylko baaardzo szkoda tego czasu którego z nią nie spędzam.

Napisane przez pola_m

A ja mam takie pytanie:
Ile kasy miesięcznie mniej więcej idzie Wam na pieluchy ( i kremy do pupy jesli używacie)? Ile pieluch dziennie zużywacie (tzn Wasz dzieci )?

U nas tez ok. 5 pieluch, chyba że zrobi wiecej niespodzianek. Przebieram po siuskach co ok. 3 godz. I stosujemy puder więc jakieś dodatkowo 10 zl na 2 miesiące.

Napisane przez Limonka1987

Tynka- no to pierwsze koty za płoty! Cieszę się, że pierwsze wrażenia pozytywne i oby było coraz lepiej!
Od kiedy wracasz do pracy?

Odebrałam wczoraj wyniki badań krwi Emilki. Ma troszeczkę podwyższony poziom wapnia, więc pani doktor zaleciła próbować trochę ograniczać mleko. Mam gotować kaszkę na wodzie i podawać zupkę warzywną nie raz dziennie, a dwa. Za dwa miesiące zrobimy kontrolne badania. To nic poważnego, ale trzeba obserwować.

Poza tym Emilce coraz lepiej zaczyna wychodzić utrzymywanie pozycji do raczkowania, ale wciąż grawitacja dość szybko ściąga ją w dół

za próby raczkowania i za wyniki.
Ja wracam w poniedziałek, ale urlop ma maż, a od 17 list. Emilka w żłobku na pełen etat.

Napisane przez margo80

t
Przemo sobie o 4 rano znów zrobił przerwę w spaniu, ale że nie płakał, tylko gadał i tłukł się po łóżeczku, to nawet nie wstawałam.
popołudnie też trochę przemarudzone, chyba głównie z niewyspania, bo w trakcie drzemki małż upuścił patelnię na kafle i narobił wielkiego hałasu, tak że Przemo zbudził się i strasznie płakał, ale już się uśpić nie dał.

Biedny
Mam jeszcze pytanko, czy wasze maluchy jak ząbkowały to też nie chciały warzyw? Czy potem im wrócił apetyt?
A i jak podajecie soczki? ze zwykłego kubka? A wodę z niekapka? Emilka nie chce coś pic z niekapka, mamy lovi, chyba kupie inny.
Oki idę się uczyć, zęby czas szybko zleciał, bo na 12 jadę bo mojego kochanego bąbelka.
Miłego dnia!!!

[koziemleko]

Tynka - Franek nie umie z niczego pić. Ani z butli, ani z kapka czy niekapka. Dla niego liczy się tylko cyc, albo jedzenie, które może wziąć w rękę. Je więc suchy chleb i różnego rodzaju placuszki
Czasem co innego, ale wtedy nie trafia to do buzi tylko jest wszędzie

Co do niejedzenia w żłobku - Franek właśnie zastrajkował z butelką jak poszłam do pracy. Coś w tym musi być Oby maluchy się zaaklimatyzowały

[filupka]

Emil znowu się przeziębił. Smarka i psika. Kupiłam mu w aptece termometr i ma 30 lat gwarancji. No nie wiem czy trzydziestoletni Emil zmierzy sobie temperaturę w pupie Ale mi się śmiać chciało w tej aptece..
A co do picia to najlepiej oczywiście q naszym przypadku cyc. Woda w niekapku a jak chcę podać soczek jakiś to daje normalnie z kubka. Czasem cieknie po brodzie ale więcej wypije niż z niekapka.

[side85]

Tynka U nas mm z butelki TT a woda z kapka/niekapka. Nie ma niczego innego do picia i nie będzie dopóki nie pójdzie do przedszkola i nie zazna Nie wynika to bynajmniej z mojego przekonania że dziecko wychowuje się bez cukru, bo jak mam ochotę kwaśne jabłko dosłodzę dziecku, ale z tego że jak choćby raz spróbuje coś innego, nawet domowy sok to nie będzie już rozumiało domowy/nie domowy i będę na nie skazana, a akurat jestem nimi dość obrzydzona bo to sama chemia. Skoro tyle jej mam w życiu to choć tę mogę ograniczyć. Poza tym zęby, zęby, zęby...
Tak więc u nas kubek w tej chwili taki niekapek ale bez zaworka już ograniczającego przepływ, więc też robi trochę bajzlu.

U nas przy ząbkowaniu Piotrek wogóle nie jadł nic poza mlekiem.

Niezapominajko jaki interes chcecie otworzyć?

margo- u nas pobudki od zawsze ok. 6 a jak przegnie i budzi się o 5:30 wymiękam i włączam w sypialni tv z tvp abc...jak nie ma jeszcze bajki śpi taki piec czy krowa na chmurce i piter patrzy się na niego i usypia jeszcze na parę minut Potem nadrabiam drzemka za godzinę (krótka) i jeszcze jedna po następnych dwóch (długa)

pola co do pieluch u nas jakieś 6-8. Nie wiem jak dajecie radę niektórzy na 5! Też chce Kremów i używam. Czase bardzo sporadyczne sudocrem. Odparzeń brak kiedykolwiek...pewne to zasługa pampka + chusteczek polecanych przez Srokę na jej blogu bez żadnych zbędnych sztuczności.

ag- kolega jest myśliwym, kiedyś dał mi nogę z dzika i wsadziłam do lodówki wystawała mi ta noga z wora...przysięgam że przez tydzień nie patrzyłam tam bo ciągle widziałam tę racicę a jeszcze miesiąc miałam wstręt do otwierania lodówki i myślałam że zwrócę jak mąż przygotował nawet wykwintnie podaną z marmoladą jagodową własnej roboty i z jakimiś cudami...

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez filupka

Emil znowu się przeziębił. Smarka i psika. Kupiłam mu w aptece termometr i ma 30 lat gwarancji. No nie wiem czy trzydziestoletni Emil zmierzy sobie temperaturę w pupie Ale mi się śmiać chciało w tej aptece..
.

moja lampa led z Ikei ma 40 lat świecić

właśnie wyobrażam sobie starego Emila z termometrem w tyłku

[filupka]

Side a ja myślałam ,że nic nie pobije długości gwarancji termometru a tu masz....lampa A na telefon dają rok gwarancji (albo dwa nie pamietam). Śmiechu warte to wszystko

[koziemleko]

Napisane przez side85

ag- kolega jest myśliwym, kiedyś dał mi nogę z dzika i wsadziłam do lodówki wystawała mi ta noga z wora...przysięgam że przez tydzień nie patrzyłam tam bo ciągle widziałam tę racicę a jeszcze miesiąc miałam wstręt do otwierania lodówki i myślałam że zwrócę jak mąż przygotował nawet wykwintnie podaną z marmoladą jagodową własnej roboty i z jakimiś cudami...

Dieta cud

U nas też idzie około 6- 7 pampków Chociaż bywają dni, że mniej (jak zapomnę ) lub więcej (jak F. ma dobry dzień )

Mam dzisiaj czas, a wy nic nie piszecie A jutro do pracy i znowu się nie odezwę kilka dni
Franek zasnął dzisiaj już drugi raz