Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

[Smarrita]

Napisane przez ag9

Przychodzę znowu z pytaniem - czy któreś dzieci z marca jeszcze nie siedzą, nie raczkują?

Moha nie siedzi i nie raczkuje. Kumpela ma corke ze stycznia i ona usiadła jak miala skonczone 9 miesiecy i jeszcze nie raczkuje a jest pod opueka neurologa ze wzg ze 3 tyg przed terminem sie urodzila i twierdzi ze wszystko jest ok

[filupka]

Napisane przez ag9

Przychodzę znowu z pytaniem - czy któreś dzieci z marca jeszcze nie siedzą, nie raczkują?

Emil też z końca marca i nie raczkuje. Ale strasznie szybko pelza. ...

[ag9]

No właśnie pytam, bo się naczytałam w internetach co tam w tym wieku dzieci nie powinny umieć no i w sumie to się zastanawiam... Gabryś pełza wokół własnej osi, do tyłu, na boki, robi taki jakby półsiad na jednym półdupku opierając się na ręce, ale do przodu nie potrafi pełzać, nie siedzi stabilnie (nie mówiąc już o samodzielnym siadaniu), no i nie stawia się do raczkowania. No i tak się zastanawiam czy po prostu później mu to przychodzi, bo nie chciałabym czegoś zaniedbać...

[tygrysek83]

Napisane przez ag9

No właśnie pytam, bo się naczytałam w internetach co tam w tym wieku dzieci nie powinny umieć no i w sumie to się zastanawiam... Gabryś pełza wokół własnej osi, do tyłu, na boki, robi taki jakby półsiad na jednym półdupku opierając się na ręce, ale do przodu nie potrafi pełzać, nie siedzi stabilnie (nie mówiąc już o samodzielnym siadaniu), no i nie stawia się do raczkowania. No i tak się zastanawiam czy po prostu później mu to przychodzi, bo nie chciałabym czegoś zaniedbać...

Ag, ten połsiad to połowa do czworakowania. My mamy ćwiczyć ustawianie do czworakowania, a z tej pozycji do tego półsiadu. Wydaje mi sie wiec ze wszystko z twoim jest ok. Tez czytałam w internecie ze niby juz wiecej Kinga powinna umieć, ale skoro 2 neurologów, rehabilitant i pediatra mówią co innego to jednak wierze im.

[frogutka]

ag9 Hania tez nie siada, nie raczkuje a nawet nie pełza. Turla sie ale
bez większego entuzjazmu. Wolę nie wnikać co powinno robić/umieć 8miesieczne dziecko bo sie zalame.Mam nadzieje, ze Hania po prostu z tych leniwych.

[teQiba]

Napisane przez ag9

Przychodzę znowu z pytaniem - czy któreś dzieci z marca jeszcze nie siedzą, nie raczkują?

Kacper niezupełnie siedzi - posadzony tak (i to dopiero od kilku dni ), ale też musi mieć na to ochotę... a tak sam z siebie to też tylko tak na półdupku siada Chociaż kilka razy się za mocno odepchnął i usiadł, ale to przez przypadek
I też już nie czytam co dziecko 'powinno' - ostatnio gdzieś znalazłam, że dziecko powinno siedzieć jak skończy pół roku, a raczkować zacznie dopiero ok 10 m-ca - szkoda, że Kacper tego wcześniej nie przeczytał

[monkaa321]

Moj zaczal siedziec od wtorku. Pelza od dawna.

Dziewczyny gratuluje nowych zabkow!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ag9]

Dzięki za odzew.

Teq - no właśnie ten mój pączuś też czasem siedzi posadzony, ale nie umie utrzymać jeszcze w tym siadzie prostych pleców. Za to w krzesełku do karmienia siedzi ładnie. Mimo to uważam że siedzieć nadal nie potrafi, bo giba się trochę i z reguły się wywala do tyłu.


Aha, za to wyszła nam dwójka i kolejna jest pod dziąsłem...

[side85]

cieszcie się dziewczyny, nie ma się do czego spieszyć. Piotrek praktycznie od 5 miesiąca życia pełza jak szalony, raczkuje od miesiąca później, siedział jak miał pół roku. Jak miał 7 miesięcy zaczęłam ryczeć każdego dnia bo wstawał przy wszystkim (dosłownie!) i nie było siły bo co chwilę bum i bum głową, aż musieliśmy iść na USG główki. Teraz mamy 8 skończone i już na szczęście pięknie umie zmieniać pozycje tzn jak wstanie, to wie też jak należy spowrotem zgiąć kolanka żeby zejść do parteru i nie zaliczamy (odpukać) gleb. Z dwa tygodnie temu (bo kąpiemy się w dużej wannie od chyba już półtorej miesiąca bo w małej odmawiał i robi to oczywiście na stojąco ) wyskoczył z wanny, po prostu się rzucił na kafelki jak mała foka a ja była centymetry od niego i nie umiałam go złapać.
Na prawdę chętnie bym się zamieniła na mniej rozwinięte ruchowo dziecko...

[stefan89]

mamo nie mam czasu spać, bo muszę stać!

[stefan89]

[alwa]

Cześć dziewczyny,
Melduję się po chrzcinach Było super Więcej napiszę, jak znajdę chwilę czasu. Postaram się też ponadrabiać wszystko

[ag9]

Napisane przez stefan89

ojaaaacieeeee ale boska

[alwa]

Tynka u nas nie zauważyłam spadku apetytu. ale zębów póki co brak i też nie chce z niczego pić. jak pierwszy dzień w pracy?

filupka zdrówka dla Emila

Limonka ta sytuacja w szpitalu to jakiś absurd! ja miałam na studiach dużo o wychowaniu dzieci i niewiele mi zostało w głowie

Ag jakie świeżo wyciśnięte soki podawałaś? Chętnie coś zgapię my już złożyliśmy bujak, ale w krzesełku do karmienia potrafi dłuższą chwilę posiedzieć.ze spacerami u nas na odwrót. w domu jest grzeczny a w wózku jęczy. gratuluję ząbków

tygrysek dzięki Tobie wiem, co kupię dziadkom - kalendarze

stefan my mamy tą hula kulę ale Kuba póki co niezainteresowany. córa pięknie stoi!

Smarrita my nie dostaliśmy skierowania i też zapomniałam zapytać pediatry

side my w dużej wannie już od lipca ale na szczęście Kuba leży plackiem

Jak już pisałam chrzciny się udały. Kuba w ogóle nie płakał. dopiero w restauracji zaczął ryczeć i nie umiał się wyciszyć i zasnąć. Po powrocie do domu padł o 16:30 i spał 5h. Ja również byłam zmęczona ogarnianiem domu na przyjazd rodzinki (świątecznych porządków już nie robię ) tak że któregoś wieczoru TŻ coś tam do mnie gadał że mi dziecko płacze a ja śpię. ale to też nie bardzo pamiętam bo za chwilę znów usnęłam dodatkowo okazało się, że Kuba jednak umie pełzać do przodu (czy raczej jeździć na brzuchu) tylko potrzebuje do tego śliskich paneli.

i na koniec ulubiony temat żywienia: teściowa mówiła, że u niej w rodzinie jest dziecko z kwietnia i mama mu rozrabia w szklance wody kostkę rosołową i daje taką zupkę

widziałam dziś reklamę że od środy w lidlu pampersy za 29,99. np. maxi (4) wychodzą po 56 gr/szt

[koziemleko]

Napisane przez filupka

Emil też z końca marca i nie raczkuje. Ale strasznie szybko pelza. ...

Franek z początku marca i jakoś od niedawna raczkuje. Zaczął nagle z dnia na dzień

Napisane przez side85

cieszcie się dziewczyny, nie ma się do czego spieszyć. Piotrek praktycznie od 5 miesiąca życia pełza jak szalony, raczkuje od miesiąca później, siedział jak miał pół roku. Jak miał 7 miesięcy zaczęłam ryczeć każdego dnia bo wstawał przy wszystkim (dosłownie!) i nie było siły bo co chwilę bum i bum głową, aż musieliśmy iść na USG główki. Teraz mamy 8 skończone i już na szczęście pięknie umie zmieniać pozycje tzn jak wstanie, to wie też jak należy spowrotem zgiąć kolanka żeby zejść do parteru i nie zaliczamy (odpukać) gleb. Z dwa tygodnie temu (bo kąpiemy się w dużej wannie od chyba już półtorej miesiąca bo w małej odmawiał i robi to oczywiście na stojąco ) wyskoczył z wanny, po prostu się rzucił na kafelki jak mała foka a ja była centymetry od niego i nie umiałam go złapać.
Na prawdę chętnie bym się zamieniła na mniej rozwinięte ruchowo dziecko...

Za to teraz my będziemy to przechodzić, a ty masz już najgorsze za sobą.

Napisane przez stefan89

mamo nie mam czasu spać, bo muszę stać!

Boskie

Napisane przez alwa

i na koniec ulubiony temat żywienia: teściowa mówiła, że u niej w rodzinie jest dziecko z kwietnia i mama mu rozrabia w szklance wody kostkę rosołową i daje taką zupkę

Nie ma to jak pożywna zupka

[Smarrita]

stefan- zajefajne zdjęcie. Fajnie stoi w łóżeczku

Napisane przez alwa

Jak już pisałam chrzciny się udały. Kuba w ogóle nie płakał. dopiero w restauracji zaczął ryczeć i nie umiał się wyciszyć i zasnąć. Po powrocie do domu padł o 16:30 i spał 5h. Ja również byłam zmęczona ogarnianiem domu na przyjazd rodzinki (świątecznych porządków już nie robię ) tak że któregoś wieczoru TŻ coś tam do mnie gadał że mi dziecko płacze a ja śpię. ale to też nie bardzo pamiętam bo za chwilę znów usnęłam dodatkowo okazało się, że Kuba jednak umie pełzać do przodu (czy raczej jeździć na brzuchu) tylko potrzebuje do tego śliskich paneli.

i na koniec ulubiony temat żywienia: teściowa mówiła, że u niej w rodzinie jest dziecko z kwietnia i mama mu rozrabia w szklance wody kostkę rosołową i daje taką zupkę

widziałam dziś reklamę że od środy w lidlu pampersy za 29,99. np. maxi (4) wychodzą po 56 gr/szt

Cieszę się, że chrzciny się udały. za pełzanie.
Jednak kostka rosołowa pobija wszystko Skąd tacy ludzie się biorą.

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

My już po wizycie u teściowej, na szczęście nie było pierwszej żony brata tż więc było całkiem przyjemnie
Po drodze weszłam do tesco po znicze na grób babci tż no i sprawdzić czy jest garuszek jeszcze no i nie obyło się bez wyjścia tylko ze zniczami. Sukieneczka, bluzka, leginsy dla młodej A tż z młoda w aucie czekali. A dziś wyszliśmy na miasto na ciuchy więc kolekcja młodej znów się powiększyła, no ale jak nie kupić jak to za parę złociszy a takie śliczne ciuchy

[TynkaG]

Hello! Żyjemy, wpadnę potem, a teraz na szybko do dziewczyn, które kupowały krzesełko apollo sn voyager- podeślijcie prosze linka- bo nie wiem jakie kółka i jaka tapicerka, a wiem, że Ela87 zachwalała coś konkretnego dzięki!!!

[filupka]

Wszystkim bardzo dziękujemy za życzenia zdrówka. Niestety kaszel jest nadal mocny i katar ale bez gorączki.
Czy ktoś podaje już pomidory? Wiecie kiedy można wprowadzać?

[teQiba]

Ja dałam makaronu z sosem pomidorowym z naszego talerza

[ag9]

alwa - podawałam raczej takie koktajle typu smoothie, robione w blenderze, nie w sokowirówce.
np takie:
jabłko+banan+kiwi+jarmuż+ (opcjonalnie zmielone siemie lniane)
jabłko+banan+gruszka
jabłko+banan+kiwi
zawsze dolewałam trochę wody wg uznania, no i czasem zagęszczałam płatkami owsianymi, ryżowymi albo kaszą jaglaną


Co do pomidorów to też myslę nad nimi, tylko że znaleźć dobre pomidory o tej porze roku. A czy ktoś podawał kapustę? jeśli tak to w jakiej formie?


Kurcze aż niewiarygodne że ktoś mógł wpaść na taki pomysł żeby niemowlakowi podawać zupę na kostce rosołowej ....

[filupka]

No właśnie nie wiem od kiedy niby można podać pomidory/sos pomidorowy. Ja zaprawialam latem dla Emila. Mam takie bez skórki i bez pestek. Specjalnie dla niego. Ale nie wiem kiedy mogę podać

[side85]

my podobnie jak u Teqiby jemy pomidory malinówki -zagościły w repertuarze (kupione od babci na targu). Często mieszam z brokułem i rozgniatam trochę widelcem. Mieszałam też z serem białym.

Najczęściej ostatnio dzień wygląda tak że Piotrek potrafi pędzlować wielki talerz jabłek pieczonych w piekarniku z cynamonem i to mieszam z płatkami owsianymi, czasem z jogurtem. Potem biedne dziecko potrafi jeszcze dojeść kromką chleba razowego z masłem. Na obiad najczęściej gotuję osobno mięsko i kroję drobno, a w innym garnku dużo różnych warzyw jak na zupę: marchewka, seler, por, pietruszka, brokuł i do tego makaron, ryż albo ziemniaczek. Wszystko drobno pokrojone (poza ryżem). Potem dwie rzeczy łączę i jest obiad.
Ostatnio smażyliśmy omlet z dynią ale ewidentnie ani omlet dyniowy ani krem z dyni z imbirem mu nie podeszły, choć uwielbia przyprawy...

Stefan- rozkoszna jest twoja Hania

karalajna- gratki za zębuszka

alwa- fajnie że chrzciny się udały!

[ag9]

Side - a Piotrek gryzie te kawałki czy łyka w całości?

Ja narazie robię takie grudowate papki, ale zastanawiam się jak przejść na następny level
Dzisiaj dałam bułkę własnego wypieku i znowu się prawie dławił (nie krztusił), no i nie wiem co robić. Pakuje do buzi naraz dużo, nie połknie a kładzie dalej no i potem jak chce połknąć to ma za dużo i nie potrafi. Zamiast wykrztusić i odpluć to robi się czerwony, łzy do oczu napływają i albo muszę mu wygrzebywać z buzi to co zostało albo szybko dać popić... Nie wiem co z tym fantem zrobić... Może zbyt wcześnie interweniuje, ale trochę mnie przeraża ta cała sytuacja.

[side85]

Napisane przez ag9

Side - a Piotrek gryzie te kawałki czy łyka w całości?

Ja narazie robię takie grudowate papki, ale zastanawiam się jak przejść na następny level
Dzisiaj dałam bułkę własnego wypieku i znowu się prawie dławił (nie krztusił), no i nie wiem co robić. Pakuje do buzi naraz dużo, nie połknie a kładzie dalej no i potem jak chce połknąć to ma za dużo i nie potrafi. Zamiast wykrztusić i odpluć to robi się czerwony, łzy do oczu napływają i albo muszę mu wygrzebywać z buzi to co zostało albo szybko dać popić... Nie wiem co z tym fantem zrobić... Może zbyt wcześnie interweniuje, ale trochę mnie przeraża ta cała sytuacja.

udaje że gryzie, ale co można pogryźć dwoma dolnymi jedynkami ? Podejrzewam że połyka.

Wydaje mi się że dla Gucia jest za wcześnie. Piotruś też to przerabiał i zmieniło się wszystko nagle samo z siebie. Najpierw tylko papy i nie dało się tego przeskoczyć, zazdrościłam Eli która małej dawała talerz z marchewką i brokułem czy Teqibie która dawała bułkę. Zaczęłam dawać malusieńkie kawałki, coraz większe i większe ale te większe to takich dość łatwych do zmłucenia rzeczy jak chlebek czy chrupek...coś co się rozpuści. Teraz papy wogóle nie przyjmuje tylko kawałki. Wiadomo nie jakieś szałowo wielkie ale jednak odmawia konsystencji płynnej. Teraz mamy odwrotną sytuację bo uczę go jeść zupę czyli warzywa z płynem a nie tylko bez...nie potrafi

[alwa]

Napisane przez Smarrita

My już po wizycie u teściowej, na szczęście nie było pierwszej żony brata tż więc było całkiem przyjemnie
Po drodze weszłam do tesco po znicze na grób babci tż no i sprawdzić czy jest garuszek jeszcze no i nie obyło się bez wyjścia tylko ze zniczami. Sukieneczka, bluzka, leginsy dla młodej A tż z młoda w aucie czekali. A dziś wyszliśmy na miasto na ciuchy więc kolekcja młodej znów się powiększyła, no ale jak nie kupić jak to za parę złociszy a takie śliczne ciuchy

też bym tak miała przy dziewczynce przy synku jednak się trochę hamuję

Napisane przez filupka

Wszystkim bardzo dziękujemy za życzenia zdrówka. Niestety kaszel jest nadal mocny i katar ale bez gorączki.
Czy ktoś podaje już pomidory? Wiecie kiedy można wprowadzać?

według starego schematu żywienia po 9 miesiącu, według nowego teoretycznie wszystko można podawać po 7

[margo80]

hej. wybaczcie ciszę z mojej strony, ale trochę spraw się zwaliło i dosyć gorący okres teraz mamy. dzieciaki zakatarzone, małż rozłożony, zostałam sama na polu walki...

[filupka]

Dzięki alwa, to myślę, że Emil dostanie na dniach pomidory. Jesteśmy w połowie ósmego miesiąca
Margo zdrówka dla całej rodziny i dużo sił dla ciebie. Zajmowanie się jednym chorym dzieckiem jest ciężkie a co dopiero dwójką i mężem na dodatek
My nadal walczymy z przeziębieniem ale mam nadzieję ,że już zaraz mu przejdzie. Tydzień się już biedny męczy
Ktoś coś wie co u Virginii?

[tygrysek83]

Hej dziewczyny

Podczytywałam z telefonu przez weekend bo TŻ siedział z nami całe 5 dni Miło tak, dużo lżej.

Pouzupełniałam wpis na 1 stronie jak coś udało mi się wyłapać.

Co do gryzienia przez dzieciaki, to z tego co czytałam, to dopóki nie mają pełnego uzębienia to rozcierają pokarm językiem. I wydaje mi się, że Kinga rzeczywiście tak robi. Zębów u nas nadal brak.

margo, filupka dla chorowitków.

alwa za chrzciny. My w końcu poszliśmy się cokolwiek dowiedzieć. Teraz jednak nie wiem co z tego wyjdzie bo nie wiadomo kiedy siostra TŻ będzie mogła przylecieć bo jest w ciąży.

stefan genialne zdjęcie, a włosy nadal niesamowite

side jakoś albo wcześniej nie pisałaś, albo ja przegapiłam, że aż takie przejścia z tym poruszaniem się Piotrusia macie


Wrzucam jeszcze zdjęcie Kingi pokazujące, jak kot potrafi zmienić wyraz twarzy

[koziemleko]

Napisane przez filupka

Wszystkim bardzo dziękujemy za życzenia zdrówka. Niestety kaszel jest nadal mocny i katar ale bez gorączki.
Czy ktoś podaje już pomidory? Wiecie kiedy można wprowadzać?

Ja daję pomidory już od jakiegoś czasu. Dałam juz nawet pomidorówkę na swojskim koncentracie

Napisane przez ag9

Co do pomidorów to też myslę nad nimi, tylko że znaleźć dobre pomidory o tej porze roku. A czy ktoś podawał kapustę? jeśli tak to w jakiej formie?

Kapusty nie dawałam. Z wzdymających mamy za soba tylko kalafior. Musze spróbować. Mam swojska kapuche

Napisane przez ag9

Side - a Piotrek gryzie te kawałki czy łyka w całości?

Ja narazie robię takie grudowate papki, ale zastanawiam się jak przejść na następny level
Dzisiaj dałam bułkę własnego wypieku i znowu się prawie dławił (nie krztusił), no i nie wiem co robić. Pakuje do buzi naraz dużo, nie połknie a kładzie dalej no i potem jak chce połknąć to ma za dużo i nie potrafi. Zamiast wykrztusić i odpluć to robi się czerwony, łzy do oczu napływają i albo muszę mu wygrzebywać z buzi to co zostało albo szybko dać popić... Nie wiem co z tym fantem zrobić... Może zbyt wcześnie interweniuje, ale trochę mnie przeraża ta cała sytuacja.

U nas to samo, ale na końcu wypluwa daję i tak - niech się uczy. Z tym, że czuwam i nie zostawiam go z jedzeniem samego

Napisane przez side85

udaje że gryzie, ale co można pogryźć dwoma dolnymi jedynkami ? Podejrzewam że połyka.

Franek dzisiaj przeszedł kilka kroczków przy kanapie i chyba w końcu wychodzi mu ząb tzn. czuć ostre pod palcem, ale nic nie widać
No, ale wczoraj cały dzień przejęczał więc chociaż ząb się za to należy

Będzie mógł gryźć jak Piotruś


Tygrysek - boska mina na pierwszym zdjęciu

[mara86]

Mam pytanko. Czy wasze dzieci budzą się w nocy na jedzenie? Oski je ok 24-1 później tak 5-6? Zastanawiam się czy to prawidłowo. Bo jak kp to nie było tego jedzenia o 24 tylko jedno o 4. Odkąd jesteśmy na mm tak to wygląda. Próbuje mu podać wodę, lulam bujam i nic. Tylko mleko go uspokaja.

Napisane przez stefan89

Cudowna

Napisane przez alwa

Tynka u nas nie zauważyłam spadku apetytu. ale zębów póki co brak i też nie chce z niczego pić. jak pierwszy dzień w pracy?

filupka zdrówka dla Emila

Limonka ta sytuacja w szpitalu to jakiś absurd! ja miałam na studiach dużo o wychowaniu dzieci i niewiele mi zostało w głowie

Ag jakie świeżo wyciśnięte soki podawałaś? Chętnie coś zgapię my już złożyliśmy bujak, ale w krzesełku do karmienia potrafi dłuższą chwilę posiedzieć.ze spacerami u nas na odwrót. w domu jest grzeczny a w wózku jęczy. gratuluję ząbków

tygrysek dzięki Tobie wiem, co kupię dziadkom - kalendarze

stefan my mamy tą hula kulę ale Kuba póki co niezainteresowany. córa pięknie stoi!

Smarrita my nie dostaliśmy skierowania i też zapomniałam zapytać pediatry

side my w dużej wannie już od lipca ale na szczęście Kuba leży plackiem

Jak już pisałam chrzciny się udały. Kuba w ogóle nie płakał. dopiero w restauracji zaczął ryczeć i nie umiał się wyciszyć i zasnąć. Po powrocie do domu padł o 16:30 i spał 5h. Ja również byłam zmęczona ogarnianiem domu na przyjazd rodzinki (świątecznych porządków już nie robię ) tak że któregoś wieczoru TŻ coś tam do mnie gadał że mi dziecko płacze a ja śpię. ale to też nie bardzo pamiętam bo za chwilę znów usnęłam dodatkowo okazało się, że Kuba jednak umie pełzać do przodu (czy raczej jeździć na brzuchu) tylko potrzebuje do tego śliskich paneli.

i na koniec ulubiony temat żywienia: teściowa mówiła, że u niej w rodzinie jest dziecko z kwietnia i mama mu rozrabia w szklance wody kostkę rosołową i daje taką zupkę

widziałam dziś reklamę że od środy w lidlu pampersy za 29,99. np. maxi (4) wychodzą po 56 gr/szt

Brawo za chrzciny

Napisane przez margo80

hej. wybaczcie ciszę z mojej strony, ale trochę spraw się zwaliło i dosyć gorący okres teraz mamy. dzieciaki zakatarzone, małż rozłożony, zostałam sama na polu walki...

Dużo zdrówka dla całej rodzinki

Napisane przez tygrysek83

Hej dziewczyny

Podczytywałam z telefonu przez weekend bo TŻ siedział z nami całe 5 dni Miło tak, dużo lżej.

Pouzupełniałam wpis na 1 stronie jak coś udało mi się wyłapać.

Co do gryzienia przez dzieciaki, to z tego co czytałam, to dopóki nie mają pełnego uzębienia to rozcierają pokarm językiem. I wydaje mi się, że Kinga rzeczywiście tak robi. Zębów u nas nadal brak.

margo, filupka dla chorowitków.

alwa za chrzciny. My w końcu poszliśmy się cokolwiek dowiedzieć. Teraz jednak nie wiem co z tego wyjdzie bo nie wiadomo kiedy siostra TŻ będzie mogła przylecieć bo jest w ciąży.

stefan genialne zdjęcie, a włosy nadal niesamowite

side jakoś albo wcześniej nie pisałaś, albo ja przegapiłam, że aż takie przejścia z tym poruszaniem się Piotrusia macie


Wrzucam jeszcze zdjęcie Kingi pokazujące, jak kot potrafi zmienić wyraz twarzy

Śliczna Kinia, a miny cudowne