Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy. - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Ceremonia i tradycja ślubna, weselna

Notka

Ceremonia i tradycja ślubna, weselna W tym miejscu możesz podzielić się widzą, jak zaplanować ceremonię ślubną. Na co zwrócić uwagę przy szukaniu sali weselnej. Przypomnieć tradycje weselne.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-26, 13:57   #121
mysiak
Wtajemniczenie
 
Avatar mysiak
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Ja też uważam, że goście nie powinni tak reagować, szczególnie że nikt ich przecież nie zmusza

Dodam jeszcze, że ja za każdym razem gdy jestem zaproszona na ślub cieszę się jak dziecko, pomijając jedną sytuację o której pisałam wcześniej, tj. ślub przyjaciółki dwa tygodnie po moim rozstaniu z mężem, to było bardzo ciężkie, ale nie zawracałam jej głowy swoimi problemami, przyszłam, przytuliłam i złożyłam życzenia obojgu... Ale zawsze bardzo się cieszę, wypytuję pannę młodą o przygotowania i pozwalam jej trochę ponarzekać i obie wychodzimy w dobrych humorach
__________________

ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37
mysiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-26, 14:04   #122
myszka197
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez motley Pokaż wiadomość
Na prawdę nie rozumiem czemu ludzie robią z tego, że się gdzieś przejadą taką łaskę i jeszcze ja się muszę tłumaczyć jakbym swoim zaproszeniem sprawiła im wielki kłopot
bo są ludzie dla których to jest kłopot!!!!! nie każdy ma czas, pieniadze i ochotę na wesela, nie każdy lubi wesela, i nie każdy musi czuć się zaszczycony...., a gdy dochodzi jeszcze do tego 8 godź w autobusie (razy 2 - bo w dwie strony).....

ja osobiście nie miałabym ochoty tłuc się na drugi koniec Polski, żeby uczestniczyć w imprezie....., nawet, żeby nie wiem jak miało być "za***iście"
myszka197 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-26, 14:24   #123
iz0lek
Rozeznanie
 
Avatar iz0lek
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: dom.
Wiadomości: 516
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez myszka197 Pokaż wiadomość
bo są ludzie dla których to jest kłopot!!!!! nie każdy ma czas, pieniadze i ochotę na wesela, nie każdy lubi wesela, i nie każdy musi czuć się zaszczycony...., a gdy dochodzi jeszcze do tego 8 godź w autobusie (razy 2 - bo w dwie strony).....

ja osobiście nie miałabym ochoty tłuc się na drugi koniec Polski, żeby uczestniczyć w imprezie....., nawet, żeby nie wiem jak miało być "za***iście"
Nikt nie zmusza takich gosci zeby przyjezdzali! Ale komentowac nie musza, nikt ich nie pyta o zdanie czy im sie podoba miejsce slubu, wiec po ch** sie odzywaja?!?!

Ja tez sie ciesze, jak pozostale dziewczyny , ze w ogole zostalam zaproszona, nie w glowie mi marudzenie. I nawet jak nie mam noclegu, a wesele jest Xkm od mojego miejsca zamieszkania, to nie pije na weselu, i o 3 w nocy jade samochodem kilka godzin do domu, i nie w glowie mi zeby zwymyslac Mlodych, ze daleko, brak noclegu, i jeszcze na benzyne nie dali!
iz0lek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-26, 15:11   #124
motley
Zadomowienie
 
Avatar motley
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź/Szczecin
Wiadomości: 1 200
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez myszka197 Pokaż wiadomość
bo są ludzie dla których to jest kłopot!!!!! nie każdy ma czas, pieniadze i ochotę na wesela, nie każdy lubi wesela, i nie każdy musi czuć się zaszczycony...., a gdy dochodzi jeszcze do tego 8 godź w autobusie (razy 2 - bo w dwie strony).....

ja osobiście nie miałabym ochoty tłuc się na drugi koniec Polski, żeby uczestniczyć w imprezie....., nawet, żeby nie wiem jak miało być "za***iście"
no cóż to już kwestia życzliwości i ogólnie stosunków, które łączą Cię z młodą parą. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła ludziom, których lubię, z którymi się przyjaźnię i na których mi zależy powiedzieć, że nie chce mi się tłuc autobusem a w ogóle to nie lubię wesel i wcale nie czuję się zaszczycona, że mnie zapraszają. Bo jeżeli mam do kogoś taki stosunek to znaczy, że nie powinni mnie zapraszać w ogóle - bo po co skoro się nie lubimy?

Cytat:
Napisane przez iz0lek Pokaż wiadomość
Nikt nie zmusza takich gosci zeby przyjezdzali! Ale komentowac nie musza, nikt ich nie pyta o zdanie czy im sie podoba miejsce slubu, wiec po ch** sie odzywaja?!?!

Ja tez sie ciesze, jak pozostale dziewczyny , ze w ogole zostalam zaproszona, nie w glowie mi marudzenie. I nawet jak nie mam noclegu, a wesele jest Xkm od mojego miejsca zamieszkania, to nie pije na weselu, i o 3 w nocy jade samochodem kilka godzin do domu, i nie w glowie mi zeby zwymyslac Mlodych, ze daleko, brak noclegu, i jeszcze na benzyne nie dali!
dokładnie i nawet jeśli nie chce mi się gdzieś tłuc autobusem to jadę po prostu swoim samochodem
__________________
B+M

"W sercu dziewczyny, gdy położysz je na dłoń,
na pierwszym miejscu chłopak,
a przed nim tylko koń !!!!"
motley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-26, 21:10   #125
bujawoblokach
Raczkowanie
 
Avatar bujawoblokach
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 130
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez myszka197 Pokaż wiadomość
bo są ludzie dla których to jest kłopot!!!!! nie każdy ma czas, pieniadze i ochotę na wesela, nie każdy lubi wesela, i nie każdy musi czuć się zaszczycony...., a gdy dochodzi jeszcze do tego 8 godź w autobusie (razy 2 - bo w dwie strony).....

ja osobiście nie miałabym ochoty tłuc się na drugi koniec Polski, żeby uczestniczyć w imprezie....., nawet, żeby nie wiem jak miało być "za***iście"
dobrze. nawet jeśli jest to kłopot (za daleko, termin nie pasuje tudzież z zupełnie innych powodów) to nie powinno się tego okazywać parze młodej w tak niegrzeczny sposób i jeszcze robić jej wyrzutów! błagam, trochę taktu.. młodzi mogą wyprawić sobie wesele w wymarzonym miejscu, to ich święte prawo! a jeżeli dla kogoś to jest kłopot to chyba można ładnie odmówić podając powód? bez zażaleń i wyrzutów?? nie możesz/nie chcesz przyjść - okej, para młoda napewno to zrozumie. ale głupich komentarzy i docinków nikt nie ma ochoty wysłuchiwać, nie mówiąc o tym, że są one oznaką braku kultury...
bujawoblokach jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-27, 09:51   #126
szarlotka88
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 237
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez iz0lek Pokaż wiadomość
Moja chrześnica to córka wujka (mamy brata rodzonego). A TZta siostra jest uprzywilejowana, bo jak twierdzi, ma do przejechania 300km wiec dzieci nie zostawi a moja chrzesnica jest na miejscu wiec rodzice nie beda mieli problemu z zostawieniem jej (i jej mlodszej siostry).
Ehh skomplikowane to wszystko
heh... te 300 km to sobie może..... to nie jest argument...

Ja bym się postawiła i chrześnicę z siostrą zaprosiła i nic im do tego. Powodzenia życzę i pomyślnego rozwiązania problemu
__________________
Vivere militare est...
szarlotka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-27, 12:33   #127
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez myszka197 Pokaż wiadomość
bo są ludzie dla których to jest kłopot!!!!! nie każdy ma czas, pieniadze i ochotę na wesela, nie każdy lubi wesela, i nie każdy musi czuć się zaszczycony...., a gdy dochodzi jeszcze do tego 8 godź w autobusie (razy 2 - bo w dwie strony).....

ja osobiście nie miałabym ochoty tłuc się na drugi koniec Polski, żeby uczestniczyć w imprezie....., nawet, żeby nie wiem jak miało być "za***iście"
Wesele nie jest obowiązkowe, obecność w kościele też nie, dlatego się ludzi zaprasza a nie z mety wpisuje na listę obecności.
Nie jest to żaden większy wydatek niż wesele za miedzą, bo płacimy transport i nocleg, więc goście wykładają dokładnie tyle kasy co by wyłożyli na każde inne wesele na miejscu.
Dobrze, że osoby z takim podejściem jak Twoje odmawiają najczęściej bo po co psuć humor wszystkim zgromadzonym swoim nabzdyczeniem i łaską jaką się robi nie wiadomo komu za to, że się przyjechało.
Wierz mi, że na takich gościach nikomu nie zależy

Edytowane przez DariaKom
Czas edycji: 2009-06-27 o 12:35
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-06-27, 13:11   #128
iz0lek
Rozeznanie
 
Avatar iz0lek
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: dom.
Wiadomości: 516
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez DariaKom Pokaż wiadomość
Wierz mi, że na takich gościach nikomu nie zależy
Mi tez nie będzie zależeć na takich gościach
iz0lek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-29, 08:53   #129
chilanes
Zakorzenienie
 
Avatar chilanes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

ostatni "wynalazek" Ciotki, której nota bene zapraszać nie zamierzam i nie zamierzałam: "A czym nam dojazd zorganizujecie?" (w sensie, czy samochód, autobus, bus...) Wkurzyla mnie strasznie i wykrakałam jej, że niczym, bo nie zamierzam jej zaprosić i że jak jej synalkowie nas (moich Rodziców, itp) prosili na śluby i wesela, to nawet spać potem nie było gdzie, nie mówiąc już, by nas ktoś woził lub martwił się, jak wrócimy! Obraziła się Moze i przesadziłam,a le jak mnie wkurza, jak ktoś, kto jeszcze zaproszenia w ręku nie ma próbuje stawiać warunki i wymyślać nam wydatki
__________________
chilanes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-29, 12:13   #130
mysiak
Wtajemniczenie
 
Avatar mysiak
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez chilanes Pokaż wiadomość
Moze i przesadziłam, ale jak mnie wkurza, jak ktoś, kto jeszcze zaproszenia w ręku nie ma próbuje stawiać warunki i wymyślać nam wydatki
Ja w ogóle nie rozumiem skąd takie roszczeniowe podejście gości Zamiast potraktować to jako wartość dodaną - coś na plus, czego mogło nie być, wielu z nich widzi od razu piętrzące się problemy. A przecież ich prosi się tylko żeby byli a nawet do tego nikt ich nie zmusza...
__________________

ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37
mysiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-29, 22:33   #131
laseczka.wąglika
Raczkowanie
 
Avatar laseczka.wąglika
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 306
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Czytam tak ten wątek i śmiać mi się chce z ludzi, bo ich wyobraźnia nie zna granic w wymyślaniu kłamstw, w których sami się za moment gubią. Wszystkie te wymówki zdrowotne (w pewnym wieku chyba wręcz wypada na coś chorować i przez to wyłączać się z zycia towarzyskiego), wykręcanie się odległością i mówienie w twarz, że wesele to dla nich zbyteczny wydatek są wręcz żałosne.

Ja rozumiem, że czasami naprawdę ktoś jest chory i odmawia mimo zaproszenia, które dostaje jako członek bliskiej rodziny. Niektórzy serio mają daleko i czasem nie mają ani czasu ani funduszy na taką podróż, a inni nie tolerują takich imprez.

Jednak jakby nie było nikt tu nikomu łaski nie robi. Ani młodzi zapraszanym gościom, ani goście młodym, że przychodzą. To jest przecież wszystkich dobra wola, a cel jest jeden - wspólne przeżycie tak ważnego dla młodej pary dnia i dobra zabawa.

Szkoda tylko, że wiele osób zaprasza się, "bo trzeba/wypada" i zazwyczaj są to sto lat nie widziane ciotki i wujkowie, który z rezultacie blokują miejsce, na które można by zaprosić jakiś bliższych znajomych (mam na myśli sytuacje z ograniczonymi możliwościami fin.), a zabawa z ciotkami to chyba nie szczyt marzeń...

Osobiście uważam, że zapraszanie dzieci na wesele to trochę strata kasy. Gdybym ja miała zapraszać te zgraje dzieci, których się już doliczyć czasem nie umiem, a które zafundowała sobie dalsza rodzina, to lepiej podziękuję. Zresztą co dzieci z tego mają? Czepiają się tylko kurczowo rodziców, którzy w tym czasie mogliby się beztrosko pobawić. Sama kiedyś spotkałam się z tym, że kuzynka zapraszając pewną parę na własne wesele wraz z dziećmi usłyszała: "No wiesz, z dziećmi? Chcecie nam zabawę popsuć?!". I w sumie nie dziwie się tej babce co tak powiedziała

Ze śmieszniejszych sytuacji o jakich słyszałam przy zapraszaniu gości jest taka, że para młoda zaprosiła część rodziny, która mieszkała dośc daleko od nich w jednej jakiejś tam zapadłej wiosce. W sumie zebrało sie stamtąd jakieś 10 osób. Po jakimś czasie jedna z nich zadzwoniła (miło, prawda?), że nie przyjedzie i że przeprasza, ale to koszta, a im niezbyt się układa. Ok, zrozumieli, zresztą przewidywali... Po czym zaczeła sie wręcz lawina kolejnych telefonów z odmowami od tej rodziny z tej samej miejscowości. Większość argumentowała "Bo X nie jedzie, to my chyba też..." itd itp... Jednym słowem odmówili wszyscy, bo chyba uważali, że albo wszyscy albo nikt z wioski nie wyjedzie... Tylko szkoda, że młodzi nasłuchali się kilku głupich wymówek.
__________________

Kobieta łatwa do zdobycia, może być trudna do zniesienia...

Książki - wymiana:
Vasconcelos, Czepiel, Fitzgerald, Beauman, Fielding i inne książki...
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post16594958

Kosmetyki - wymiana:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post13661126
laseczka.wąglika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-01, 09:52   #132
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Dopiero rozdaliśmy część zaproszeń. Na szczęście co do formy ich wręczenia nic nie usłyszałam, ale niesmak pozostał. Oczywiście zajeżdżając do najdalej mieszkającej części rodziny z mojej strony okazało się, że wujek wyprawia urodziny. Szczęście w nieszczęściu, że było tam pół rodziny... ale sam fakt, że nie zostaliśmy poinformowani o rodzinnej imprezie był poniżej pasa (a potem pretensje, że w ogóle nie przyjeżdżamy...).

Jednak po dwóch dniach babcia mnie zastrzeliła... Zadzwoniła o 22, gadała jakieś pierdoły czy nie przeszkadza, czy nie obudziła itp. I zaczęła wypytywać o zaproszenie dla kuzyna... A czy dostał je oddzielne, czy sam, a czy wiem, że ma jakąś tam dziewczynę. Owszem, dostał zaproszenie sam ze względu, że jak widziałam go ze swoją laską nie wspomniał nawet półsłówkiem o żadnych planach, wszędzie na imprezach osobno... U wujka również jej nie było więc to utwierdziło mnie w myśli, że są ze sobą ot tak... A babcia z tekstem: "No bo wiesz... oni razem mieszkają". Jak wywnioskowałam, trwa to rok.
Więc odpowiedziałam, że szkoda, że dopiero teraz mi to mówią... a swoją drogą, babcia od razu, że ile osób zapraszamy i czy na sali są jeszcze jakieś miejsca... powiedziałam, ze będą, jak ktoś zrezygnuje, chyba, że weźmie ją na kolana. No i dodała i bardzo zaznaczała, że jeżeli chodzi o fundusze, to ona może za nią zapłacić :/ Sorry, ale to nie tutaj.

Bardzo nie spodobało mi się, że po pierwsze kuzyn nie zadzwonił osobiście spytać sie co i jak (na razie czekam na telefon od niego). Po drugie mam żal o to, że całą rodzina gada o tym jednym przypadku. TŻ powiedziałam, że mój kuzyn nie musi przychodzić jak to taki problem dla niego, ja nie chcę mieć w ten dzień przy sobie kogoś, kto nie potrafi zachowac się jak dorosły facet, który próbuje być samodzielny a zachowuje się jak dziecko.
Nie chce przyjśc, jego strata ale takie podchodzy są nie na miejscu...
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-01, 10:22   #133
DariaKom
Zakorzenienie
 
Avatar DariaKom
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

U mnie z nowinek: zamknęłam już listę gości...tyle ile potwierdzeń udało mi się wyegzekwować tyle mam... no i kuzynki 2 tż zapraszaliśmy z osobami, ale powiedziały, że same przyjdą. Wysłałam listę gości do hotelu, żeby mogli jakoś po pokojach rozłożyć... miałam termin wysłania do zeszłej niedzieli... no i listę miałam już w piętek, ale czekałam na to aż tż mama dodzwoni się do jednych i ustali ile ich będzie. No i co? Oczywiście jak tylko poszła lista do hotelu okazało się, że najpierw jedna kuzynka przyjedzie z os towarzyszącą, a dzień później druga się namyśliła.... dobrze, że przewidziałam, ze tak będzie i nie wysyłałam tej drugiej wersji listy po pierwszej kuzynce, bo nast. dnia musiałabym jeszcze raz wysłać. Czyli razem 3 razy.... pomyśleliby, że jakaś nienormalna jestem...
Nie wspominam już nawet o tym, że nikt nic do mnie nie potwierdza ani do tż, wszyscy dzwonią uparcie do rodziców...mimo, że mają na zaproszeniach telefony...nawet te kuzynki dzwonią do rodziców tż a nie do nas.... jakieś to dziwne!

Edytowane przez DariaKom
Czas edycji: 2009-07-01 o 10:23
DariaKom jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-01, 12:19   #134
Hawa
Zakorzenienie
 
Avatar Hawa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 859
GG do Hawa
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Z tymi weselami na drugim koncu Polski to rzeczywiscie klopot. Ja tez dostalam zaproszenie, slub znajomych. Problem, ze 350km od domu w jedna strone w miejscowosci panny mlodej. Gdyby to bylo u mlodego, czyli tam gdzie mieszkam, nie mialabym watpliwosci i poszla. Ale perspektywa jazdy 350km w jedna strone nie bardzo mi sie usmiecha. Mam jeszcze miesiac na podjecie decyzji, ale bardzo sie waham, sama nie wiem co robic.
__________________
http://www.aspoleczna.pl
Mój blog

http://www.angtest.pl
Testy z angielskiego!

http://wojnowski.net.pl
Blog o Wordpresie
Hawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 11:10   #135
iz0lek
Rozeznanie
 
Avatar iz0lek
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: dom.
Wiadomości: 516
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Jednak po dwóch dniach babcia mnie zastrzeliła... Zadzwoniła o 22, gadała jakieś pierdoły czy nie przeszkadza, czy nie obudziła itp. I zaczęła wypytywać o zaproszenie dla kuzyna... A czy dostał je oddzielne, czy sam, a czy wiem, że ma jakąś tam dziewczynę. Owszem, dostał zaproszenie sam ze względu, że jak widziałam go ze swoją laską nie wspomniał nawet półsłówkiem o żadnych planach, wszędzie na imprezach osobno... U wujka również jej nie było więc to utwierdziło mnie w myśli, że są ze sobą ot tak... A babcia z tekstem: "No bo wiesz... oni razem mieszkają". Jak wywnioskowałam, trwa to rok.
Więc odpowiedziałam, że szkoda, że dopiero teraz mi to mówią... a swoją drogą, babcia od razu, że ile osób zapraszamy i czy na sali są jeszcze jakieś miejsca... powiedziałam, ze będą, jak ktoś zrezygnuje, chyba, że weźmie ją na kolana. No i dodała i bardzo zaznaczała, że jeżeli chodzi o fundusze, to ona może za nią zapłacić :/ Sorry, ale to nie tutaj.

Bardzo nie spodobało mi się, że po pierwsze kuzyn nie zadzwonił osobiście spytać sie co i jak (na razie czekam na telefon od niego). Po drugie mam żal o to, że całą rodzina gada o tym jednym przypadku. TŻ powiedziałam, że mój kuzyn nie musi przychodzić jak to taki problem dla niego, ja nie chcę mieć w ten dzień przy sobie kogoś, kto nie potrafi zachowac się jak dorosły facet, który próbuje być samodzielny a zachowuje się jak dziecko.
Nie chce przyjśc, jego strata ale takie podchodzy są nie na miejscu...
Rozumiem go bardzo dobrze, i na jego miejscu nie poszłabym na wesele, bo nie zainteresowalas sie tym czy ma kogos czy nie (a to ty powinnas sie dowiedziec czy ma kogos, a nie on dobijac do ciebie i informowac ze jest w zwiazku!), zreszta jest dorosly, i nawet gdyby nie mieszkal z dziewczyna to nie mozna wymagac od niego by przychodzil na wesele sam. Moze jego obecna kobieta bedzie w przyszlosci jego zona? I myslisz ze jak ona sie teraz czuje? To tak jakby ciebie ktos pominal w rodzinie twojego TZ dlatego ze nie jestescie jeszcze malzenstwem
I nie dziw sie ze chlopak zachowuje sie jak dziecko, bo ty pierwsza go potraktowalas jak dzieciaka zapraszajac bez osoby towarzyszacej!
Rece opadają Nie rozumiem po co na sile robicie wesele jesli nie macie pieniedzy i robicie jakas dziwna selekcje, raniąc przy tym innych
iz0lek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 12:12   #136
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez iz0lek Pokaż wiadomość
Rozumiem go bardzo dobrze, i na jego miejscu nie poszłabym na wesele, bo nie zainteresowalas sie tym czy ma kogos czy nie (a to ty powinnas sie dowiedziec czy ma kogos, a nie on dobijac do ciebie i informowac ze jest w zwiazku!), zreszta jest dorosly, i nawet gdyby nie mieszkal z dziewczyna to nie mozna wymagac od niego by przychodzil na wesele sam. Moze jego obecna kobieta bedzie w przyszlosci jego zona? I myslisz ze jak ona sie teraz czuje? To tak jakby ciebie ktos pominal w rodzinie twojego TZ dlatego ze nie jestescie jeszcze malzenstwem
I nie dziw sie ze chlopak zachowuje sie jak dziecko, bo ty pierwsza go potraktowalas jak dzieciaka zapraszajac bez osoby towarzyszacej!
Rece opadają Nie rozumiem po co na sile robicie wesele jesli nie macie pieniedzy i robicie jakas dziwna selekcje, raniąc przy tym innych
Proszę, czytaj uważnie, może nie wynika to jasno, ale nie chodzi o sam fakt tego, że zaprosiłam go bez dziewczyny, ale o fakt, ze to babcia, i to w dodatku opłotkami (aby tylko się nie wydało) mówi, że "wiesz... bo on mieszka z dziewczyną". Wybaczcie, widziałam się z nim wczesniej i wszyscy zrobili z tego taką ogromną tajemnicę, że w głowie się nie mieści. A wspomnieć, nawet po o trzymaniu zaproszenia, powinien osobiście, nie za pośrednictwem babci. I chodzi mi nie o to, że z nią mieszka, ale o formę i sposób w jaki się dowiedziałam. Dziwi mnie również to, że jako jedyna z rodziny, razem z tatą, mamą, siostrą i moim bratem jesteśmy pomijani w imprezach rodzinnych (imieniny, urodziny), a na których zjeżdża się cała zaproszona rodzina. Wiemy dokładnie kiedy i gdzie co się odbędzie. Raz tak całą rodziną pojechaliśmy z kwiatkiem i zyczeniami do wspomnianej babci i jej mina powiedziała wszystko "co wy tu robicie?!". Wyjąknęła jedynie, że chciała nas zaprosić na jutro :/ Staram się o wszystkich pamiętać i złozyc zyczenia, ale nie widzę nawet chęci odwzajemnienia, słyszę "nie musiałaś dzwonić" Cóz, mogłam też powiedzieć, że nie musiałam ich zapraszać... a chciałam, aby moje wesele było okazją do spotkania się całej rodziny i miłego spędzenia czasu. Na obecności tego akurat kuzyna mocno mi nie zależy, jak nie przyjdzie trudno, jego strata. Zaproszę kogoś mi bliższego, ot co.
Ale jak wspomniałam, chodzi mi jedynie o formę. Mógł również w chwili wręczenia się zapytać czy cokolwiek, nikt niemiałby o nic żalu. Teraz jedynie czekam czy odezwie się sam, czy to ja będę musiała zadzwonić i podjąć temat.

Jest mi przykro również z tego powodu, że staram się, aby wszyscy byli zadowoleni, ale widzę, że jak nie da się zaproszenia nawet 18-letniej kuzynce bez dopisku "razem z osoba tow." to jest to tak ogromny nietakt, że bardzo dobrze, że odmawia. Dziwi mnie również to, że gdy ja poznałam się z moim TŻ, cała rodzina aż wrzała, że mieszka daleko itp.
Gdy dziadki mieli 50. rocznicę ślubu a TŻ miał przyjechać do mnie na weekend (ostatni wolny wakacyjny weekend) sama zapytałam się, czy również może przyjść.

A na marginesie, kogo miałam się spytać czy wspomniany kuzyn mieszka ze swoją dziewczyną, skoro cała rodzina jest przeciwna mieszkaniu razem przed slubem, a przekazywanie numerów telefonów między nawet rodziną, jest niedozwolone. Więc nawet bardzo chcąc, nie miałam szansy się z nim skontaktowac. No i jak wygląda pytanie "cześć, chciałam się zapytać czy mieszkasz ze swoją laską, której imienia nie znam". Dajcie spokój... mam powazniejsze problemy na głowie niż dopytywanie się kto z kim mieszka :/

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Decydując się na wesele mieiśmy odłozone pieniądze, które pozwoliłyby na zrobienie imprezy na 200 osób. Gdy wszystko było juz zarezerwowane, zaliczki popłacone, umowy podpisane, popsul się nam samochód. Naprawa pochłonęła niemal wszystkie oszczędności. I co? Mieliśmy wszystko odwołaś? A "selekcja" nie jest robiona, bo nie mamy pieniędzy, ale dlatego, że mamy małą salę Nie chcemy ogromnego wesela, gdzie byłoby 150 czy 200 osób, po co mi takie duże.
A wesele robimy, bo zawsze chcielismy mieć ślub połączony z weselem, jescze zanim w domu pojawi się dziecko. Chcemy czuć to, czego nie czuliśmy podczas ślubu cywilnego połączonego z drętwym obiadem w domu.
Moi rodzice też nie mogą zrozumiec zachowania babci i kuzyna. A babcia już bardzo dobrze wiedziała, że będę lada dziec drukowała zaproszenia, pytałam, czy coś się w rodzinie zmieniło, abym nie popełniła gafy. A tu z takim tekstem... i ta tajemnicza atmosfera
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 13:13   #137
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez myszka197 Pokaż wiadomość
ja już parę razy odmówiłam przyjęcia zaproszenia na wesele, i nie uważam, że ktos powinien mieć do mnie o to pretensje, czy żal , (nie zawsze mamy z TŻ czas i ochotę na tracenie całego weekendu na "wątpliwej" jakosci wesele na drugim końcu Polski), poza tym ogólnie nie przepadamy za weselami,

moim zdaniem - nie mam ochoty to nie idę - i nie tłumaczę się dziecinni, że nie mam z kim kotka zostawić....

ale oczywiście odmawiamy od razu, lub ew. powiadamiamy w terminie określonym na zaproszeniu
no tak tylko nie zdziw sie kiedy to ty bedziesz wychodzic za maż i polowa gości ci odmowi..bez obrazy bo akurat nie beda miec ochoty "tracic weekendu"
nie rozumiem też tonu twojej wypowiedzi -"watpliwej jakości wesele"
hmnn wiesz co ja bym nie chciala takich gosci na swoim weselu...bo pewnie nawet gdybys przyszla i tak opowiadalabys wszystkim ze bylo "watpliwej jakości"
hmnn albo od razu zadzwon do panstwa mlodych i powiedz ze nie masz zamiaru" tracic weekendu na watpliwej jakości weselu na drugin końcu Polski" i tyle...jak szczerość to szczerość
---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Cytat:
Napisane przez iz0lek Pokaż wiadomość
Powiedz to mojemu narzeczonemu on juz teraz zapowiedział ze jego siostra będzie z dziecmi (2 i 6), a innych zaprosimy bez dzieci. I ja się pytam jak to będzie wyglądać?? Bo np. swojej chrzesnicy (10) mam powiedzieć że nie może przyjść, ale siostrzenice mojego TZ będą
Ale on ma na to odpowiedz: "To my placimy za wesele wiec mozemy zapraszac kogo chcemy"
Już nie wiem jak to rozwiązać...

ja bym sie na to nie zgodzila i poprostu powiedziala ze jezeli maja byc dzieci siostry to twoja chrzesnica tez i kropka...bez dyskusji..

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Cytat:
Napisane przez gold-fish Pokaż wiadomość
A ja usłyszłam od znajomych w wieku około 25 lat, że tydzień po nas mają wesele i nie zdążą się zregenerować
ja bym im powiedziala ze tez nie przyjde na ich wesele bo juz czuje ze nadal bede zmeczona po swoim
hehe nogi mnie beda bolec
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci?
zostan tutaj zostan ze mną,
pomóż mi.

Edytowane przez aga24zuzia
Czas edycji: 2009-07-02 o 13:21
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 13:23   #138
motley
Zadomowienie
 
Avatar motley
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łódź/Szczecin
Wiadomości: 1 200
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

karolca nie musisz się tłumaczyć, zwłaszcza odnośnie Twoich spraw finansowych. Jednak osoby pełnoletnie wypada zaprosić z osobą towarzyszącą i nie ma znaczenia czy ktoś z kimś mieszka, jest zaręczony czy w ogóle poinformował kogokolwiek że jest w związku. To jest jego prywatna sprawa a państwo młodzi powinni od razu uwzględnić fakt, że osoba pełnoletnia może chcieć z kimś przyjść.
__________________
B+M

"W sercu dziewczyny, gdy położysz je na dłoń,
na pierwszym miejscu chłopak,
a przed nim tylko koń !!!!"
motley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 13:24   #139
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez iz0lek Pokaż wiadomość

Ja tez sie ciesze, jak pozostale dziewczyny , ze w ogole zostalam zaproszona, nie w glowie mi marudzenie. I nawet jak nie mam noclegu, a wesele jest Xkm od mojego miejsca zamieszkania, to nie pije na weselu, i o 3 w nocy jade samochodem kilka godzin do domu, i nie w glowie mi zeby zwymyslac Mlodych, ze daleko, brak noclegu, i jeszcze na benzyne nie dali!
pozytywna osoba z Ciebie ja tez tak uważam
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci?
zostan tutaj zostan ze mną,
pomóż mi.
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-02, 13:48   #140
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez motley Pokaż wiadomość
karolca nie musisz się tłumaczyć, zwłaszcza odnośnie Twoich spraw finansowych. Jednak osoby pełnoletnie wypada zaprosić z osobą towarzyszącą i nie ma znaczenia czy ktoś z kimś mieszka, jest zaręczony czy w ogóle poinformował kogokolwiek że jest w związku. To jest jego prywatna sprawa a państwo młodzi powinni od razu uwzględnić fakt, że osoba pełnoletnia może chcieć z kimś przyjść.
No a co z tym, że ilość miejsc na sali jest ograniczona do 50-55 a rodzina + os. towarzyszące to razem 70 osób? Gdzie ja ich mam zmieścić? I to są najbliższe osoby, o bliskich znajomych mogę zapomnieć aby zapraszać. Może i to jest niemiłe, ale modlę się, aby część gości wobec tego zrezygnowała, i nie musi być to kuzyn czy ktoś tam... ktokolwiek
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 14:30   #141
mysiak
Wtajemniczenie
 
Avatar mysiak
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
No a co z tym, że ilość miejsc na sali jest ograniczona do 50-55 a rodzina + os. towarzyszące to razem 70 osób? Gdzie ja ich mam zmieścić? I to są najbliższe osoby, o bliskich znajomych mogę zapomnieć aby zapraszać. Może i to jest niemiłe, ale modlę się, aby część gości wobec tego zrezygnowała, i nie musi być to kuzyn czy ktoś tam... ktokolwiek
Szczerze? Albo wynająć większą salę, albo zaprosić mniej gości. Ale nie na zasadzie zapraszania bez osób towarzyszących, bo osoba zaproszona też ma się czuć dobrze, jej uczucia również powinny być brane pod uwagę. Po prostu bardziej restrykcyjnie obciąć listę.
Ja również jestem zdania, że załatwianie zaproszenia dla dziewczyny przez babcię jest dziecinne, ale zaproszenie kogoś dorosłego bez osoby towarzyszącej i tłumaczenie tego tym, że nie wiedziałaś że mieszka z dziewczyną nie jest lepsze Uważam wręcz, że potraktowałaś chłopaka nieuprzejmie. Jeśli do tego stopnia Ci nie zależy żeby przyszedł, lepiej było w ogóle go nie zapraszać - Ty się zestresowałaś, on się poczuł głupio, jego dziewczynie też na pewno nie było miło. I po co to wszystko?
__________________

ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37
mysiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 14:54   #142
myszka197
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez aga24zuzia Pokaż wiadomość
no tak tylko nie zdziw sie kiedy to ty bedziesz wychodzic za maż i polowa gości ci odmowi..bez obrazy bo akurat nie beda miec ochoty "tracic weekendu"

po pierwsze jestem już mężatką od kilku latek
po drugie - jako że nie lubię wesel - to sama też wesela nie wyprawiałam, dla rodziny był obiad , dla przyjaciół 2 imprezy -
myszka197 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 16:34   #143
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez mysiak Pokaż wiadomość
Szczerze? Albo wynająć większą salę, albo zaprosić mniej gości. Ale nie na zasadzie zapraszania bez osób towarzyszących, bo osoba zaproszona też ma się czuć dobrze, jej uczucia również powinny być brane pod uwagę. Po prostu bardziej restrykcyjnie obciąć listę.
Ja również jestem zdania, że załatwianie zaproszenia dla dziewczyny przez babcię jest dziecinne, ale zaproszenie kogoś dorosłego bez osoby towarzyszącej i tłumaczenie tego tym, że nie wiedziałaś że mieszka z dziewczyną nie jest lepsze Uważam wręcz, że potraktowałaś chłopaka nieuprzejmie. Jeśli do tego stopnia Ci nie zależy żeby przyszedł, lepiej było w ogóle go nie zapraszać - Ty się zestresowałaś, on się poczuł głupio, jego dziewczynie też na pewno nie było miło. I po co to wszystko?
to w takim razie powiedz mi proszę, dlaczego CAŁA rodzina utrzymuje nadal w tajemnicy to, że oni razem mieszkają? Jakiś wstyd? Przecież na rzęsach nie stanę, aby zdobyć jego ściśle tajny przez wszystkich numer telefonu i nie zapytam "Słuchaj, mieszkasz z rodzicami czy z dziewczyną"?
A z tą większą salą to chyba żart? Gdzie ja na miesiąc przed będę szukała większej sali, i to za taaaaaaaakie pieniądze, że głowa mała (no, poza miastem to może salę bym znalazła, ale jechać ponad 50 km na salę weselną )
Ja na siłę uszczęsliwiać nikogo nie będę, mnie też nie muszą
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 17:05   #144
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Karolca- mysle ze kuzyn ma prawo czuc sie pokrzywdzony...to jest dorosly facet..i czy ma dziewczyne czy nie powinnas go zaprosic z os towarzyszaca.
nie dziwie sie to babcia zadzwonila do ciebie..a co on mial powiedziec jak zobaczyl takie zaproszenie??/moze akutat pozalil sie babci a ta postanowila wziasc sprawe w swoje rece i zadzwonic do ciebie i w delikatny sposob ci powiedziec ze on mieszka z dziewczyna a to oznacza ze to powazniejsza sprawa
piszesz ze on zachowuje sie jak dziecko..wybacz ale jest dokladnie na odwrot..co mial zrobic? dzwonic do ciebie i blagac o to zebys zaprosila go z laska??
nie dziwie sie ze nie przyjdzie..
pozniej piszesz ze masz kase ale musieliscie zaplacic za samochod..no coż..
jestem zdania ze albo mam wszystkich zaprosic i wyprawic wesele z klasą bez takiego kombinowania ,albo zrobic sam obiad i po problemie..takie wybiorcze traktowanie jest krzywdzace..

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Cytat:
Napisane przez myszka197 Pokaż wiadomość
po pierwsze jestem już mężatką od kilku latek
po drugie - jako że nie lubię wesel - to sama też wesela nie wyprawiałam, dla rodziny był obiad , dla przyjaciół 2 imprezy -
no ok nikt ci nie nakazuje lubic wesela.ale nazywajac je "watpliwej jakosci " to juz jest naprawde nie taktowne..kazdy sie stara jak moze zeby wszystko gralo...
pomysl ze Ty go wcale nie mialaś
zapraszajac cie na wesele chcialby zebys byla zadowolona,a nie narzekała,to ze cie zapraszaja swiadczy o tym ze cie lubia itd
ale widac ze wszystkim nie idzie dogodzic...
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci?
zostan tutaj zostan ze mną,
pomóż mi.

Edytowane przez aga24zuzia
Czas edycji: 2009-07-02 o 17:07
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 17:09   #145
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez aga24zuzia Pokaż wiadomość
Karolca- mysle ze kuzyn ma prawo czuc sie pokrzywdzony...to jest dorosly facet..i czy ma dziewczyne czy nie powinnas go zaprosic z os towarzyszaca.
nie dziwie sie to babcia zadzwonila do ciebie..a co on mial powiedziec jak zobaczyl takie zaproszenie??/moze akutat pozalil sie babci a ta postanowila wziasc sprawe w swoje rece i zadzwonic do ciebie i w delikatny sposob ci powiedziec ze on mieszka z dziewczyna a to oznacza ze to powazniejsza sprawa
piszesz ze on zachowuje sie jak dziecko..wybacz ale jest dokladnie na odwrot..co mial zrobic? dzwonic do ciebie i blagac o to zebys zaprosila go z laska??
nie dziwie sie ze nie przyjdzie..
pozniej piszesz ze masz kase ale musieliscie zaplacic za samochod..no coż..
jestem zdania ze albo mam wszystkich zaprosic i wyprawic wesele z klasą bez takiego kombinowania ,albo zrobic sam obiad i po problemie..takie wybiorcze traktowanie jest krzywdzace..
a sam obiad nie jest wybiórczy? A jesli chodzi o kuzyna, to powinien się odezwać sam i powiedzieć jaka jest sprawa. Nie widzę w tym nic złego. I generalnie nie byłoby, gdyby nie te cholerne tajemnice. Za pytanie prosto z mostu nikomu nic nie zrobiłam, ale takie dopytywanie się, owijanie w bawełnę... nie lubię tego i może dlatego czuję niesmak, że nie potrafił sam zadzwonić. I jeszcze to, że nie ma sposobu, aby skontaktować się z kuzynem, koszmar jakiś. A babcia nie załatwiła tego w sposób delikatny, bo czułam się, jakby ktoś kopnął mnie w twarz. Tak, kopnął. Rozmowa z kuzynem byłaby inna. Miałabym okazję powiedzieć "przepraszam, nie wiedziałam. Nie pochwaliłeś się" i inne pierdoły. A tak? Czekam, zobaczę jak się sprawa potoczy. Zaproszenia rozdaję dalej, na potwierdzenia czekam. Będę martwiła się na koniec miesiąca, jak z 50 osób zrobi się 70 Najwyżej pomodlę się do Najwyższego, aby była piękna pogoda, to część gości będzie gościła w plenerowym ogródku a część w sali, i po kłopocie
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 17:19   #146
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
a sam obiad nie jest wybiórczy? A jesli chodzi o kuzyna, to powinien się odezwać sam i powiedzieć jaka jest sprawa. Nie widzę w tym nic złego. I generalnie nie byłoby, gdyby nie te cholerne tajemnice. Za pytanie prosto z mostu nikomu nic nie zrobiłam, ale takie dopytywanie się, owijanie w bawełnę... nie lubię tego i może dlatego czuję niesmak, że nie potrafił sam zadzwonić. I jeszcze to, że nie ma sposobu, aby skontaktować się z kuzynem, koszmar jakiś. A babcia nie załatwiła tego w sposób delikatny, bo czułam się, jakby ktoś kopnął mnie w twarz. Tak, kopnął. Rozmowa z kuzynem byłaby inna. Miałabym okazję powiedzieć "przepraszam, nie wiedziałam. Nie pochwaliłeś się" i inne pierdoły. A tak? Czekam, zobaczę jak się sprawa potoczy. Zaproszenia rozdaję dalej, na potwierdzenia czekam. Będę martwiła się na koniec miesiąca, jak z 50 osób zrobi się 70 Najwyżej pomodlę się do Najwyższego, aby była piękna pogoda, to część gości będzie gościła w plenerowym ogródku a część w sali, i po kłopocie
obiad mialam na mysli taki ze np zapraszasz rodzicow ,rodzenstwo i chrzestnych i koniec
sprawe z kuzynem zalatwilabym w ten sposob ze np ,powiedzialabym jego matce ze chce do niego nr tel bo chce go zaprosic na wesele i kropka..wtedy jedziesz do niego z zaproszeniem dajmy na to na kopercie z os towarzyszaca i na miejscu sie pytasz czy przyjdzie sam czy z kims..wtedy bys wiedziala..na czym stoisz
nie dziwie sie ze babcia dzwonila.on pewnie jak to zobaczyl to powiedzial ze nie idzie i juz,mozliwe ze zaczely sie pytania i babcia chciala dobrze..
a pytanie do ciebie-poszlabys na wesele do kogos gdybys np dostala zaproszenie od kogos bez os towarzyszacej? dzwonilabys i mowila ze ja mam chlopaka ..chce z nim isc!!
ja bym tego nigdy nie zrobila...
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci?
zostan tutaj zostan ze mną,
pomóż mi.
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 19:19   #147
mysiak
Wtajemniczenie
 
Avatar mysiak
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
to w takim razie powiedz mi proszę, dlaczego CAŁA rodzina utrzymuje nadal w tajemnicy to, że oni razem mieszkają? Jakiś wstyd? Przecież na rzęsach nie stanę, aby zdobyć jego ściśle tajny przez wszystkich numer telefonu i nie zapytam "Słuchaj, mieszkasz z rodzicami czy z dziewczyną"?
Oczywiście, że nie, ale nie w tym rzecz. Osoby dorosłe zapraszamy z osobami towarzyszącymi, żeby dobrze się czuły. Nawet jeśli nie wiemy czy i z kim są związane. Mogą chcieć przyjść choćby z kolegą/koleżanką i czuć się o wiele lepiej niż gdy mówisz im: jeśli nie udowodnisz mi, że masz kogoś na stałe, masz przyjść sam
Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
a sam obiad nie jest wybiórczy? A jesli chodzi o kuzyna, to powinien się odezwać sam i powiedzieć jaka jest sprawa. (...)Miałabym okazję powiedzieć "przepraszam, nie wiedziałam. Nie pochwaliłeś się" i inne pierdoły.
Nie, powinien nie musieć się tłumaczyć. Powinien dostać zaproszenie dla dwóch osób bo jest dorosły. Tylko tyle i aż tyle.

Cytat:
Napisane przez aga24zuzia Pokaż wiadomość
a pytanie do ciebie-poszlabys na wesele do kogos gdybys np dostala zaproszenie od kogos bez os towarzyszacej? dzwonilabys i mowila ze ja mam chlopaka ..chce z nim isc!!
ja bym tego nigdy nie zrobila...
Ja bym pewnie po prostu nie przyszła
Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
A z tą większą salą to chyba żart? Gdzie ja na miesiąc przed będę szukała większej sali, i to za taaaaaaaakie pieniądze, że głowa mała (no, poza miastem to może salę bym znalazła, ale jechać ponad 50 km na salę weselną ).
Nie, jestem śmiertelnie poważna. Myślałam, że to co napisałam jest jasne, ale widać nie do końca. Wyjaśniam:
Trzeba było na etapie planowania wesela, konkretnie: załatwiania sali oraz sporządzania listy gości zdecydować się ALBO na większą salę ALBO na mniejszą liczbę gości. Uwzględniając to, że savoir vivre wymaga zaproszenia dorosłych z osobami towarzyszącymi
__________________

ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37
mysiak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 19:20   #148
Hawa
Zakorzenienie
 
Avatar Hawa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 859
GG do Hawa
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Mysle, ze kuzyn nie jest malym dzieckiem i jak pojdzie na slub sam , to mu sie nic nie stanie. Zgubi sie bez niej, rozpłacze jak dziecko, ze jest sam a inni z żonami lub narzeczonymi?
A babcia chyba nadal traktuje go jak matka czy opiekunka skoro za doroslego czlowieka zalatwia tak blahe sprawy.
__________________
http://www.aspoleczna.pl
Mój blog

http://www.angtest.pl
Testy z angielskiego!

http://wojnowski.net.pl
Blog o Wordpresie
Hawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 19:29   #149
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez aga24zuzia Pokaż wiadomość
obiad mialam na mysli taki ze np zapraszasz rodzicow ,rodzenstwo i chrzestnych i koniec
sprawe z kuzynem zalatwilabym w ten sposob ze np ,powiedzialabym jego matce ze chce do niego nr tel bo chce go zaprosic na wesele i kropka..wtedy jedziesz do niego z zaproszeniem dajmy na to na kopercie z os towarzyszaca i na miejscu sie pytasz czy przyjdzie sam czy z kims..wtedy bys wiedziala..na czym stoisz
nie dziwie sie ze babcia dzwonila.on pewnie jak to zobaczyl to powiedzial ze nie idzie i juz,mozliwe ze zaczely sie pytania i babcia chciala dobrze..
a pytanie do ciebie-poszlabys na wesele do kogos gdybys np dostala zaproszenie od kogos bez os towarzyszacej? dzwonilabys i mowila ze ja mam chlopaka ..chce z nim isc!!
ja bym tego nigdy nie zrobila...
Ehh... obiad dla NAJBLIŻSZEJ rodziny, którą wymieniłaś był. Przy cywilnym się nie sprawdziło, a poza tym oboje z TŻ chcemy wesele. Normalne, ludzkie wesele.
Gdybym nie zastała całej rodziny w jednym miejscu, być może udałoby mi się zaproszenie poprawić, bo ciotka z wujkiem musieliby powiedzieć, że się wyprowadził (o ile by powiedzieli). I sprawy by nie było, ot co.
A jeśli chodzi o mnie, gdybym miała chłopaka (a nie męża od lat 4) i dostałabym zaproszenie bez os.tow. to grzecznie bym się spytała, czy mogłabym przyjść z chłopakiem tudzież narzeczonym no i czy nie byłby to dla młodych problem. Najwyżej by odmówili, a ja, gdybym była rodziną, poszłabym na wesele choćby ze względu na to, że mogę pobawić się z kuzynostwem.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-02, 19:35   #150
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: Goście i ich pomysły, wymówki i inne dziwne sprawy.

Cytat:
Napisane przez mysiak Pokaż wiadomość


Nie, jestem śmiertelnie poważna. Myślałam, że to co napisałam jest jasne, ale widać nie do końca. Wyjaśniam:
Trzeba było na etapie planowania wesela, konkretnie: załatwiania sali oraz sporządzania listy gości zdecydować się ALBO na większą salę ALBO na mniejszą liczbę gości. Uwzględniając to, że savoir vivre wymaga zaproszenia dorosłych z osobami towarzyszącymi
zgadzam sie..
Karolca a teraz popatrz jaki masz problem gdy przyjdzie wiecej osob....

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość

A jeśli chodzi o mnie, gdybym miała chłopaka (a nie męża od lat 4) i dostałabym zaproszenie bez os.tow. to grzecznie bym się spytała, czy mogłabym przyjść z chłopakiem tudzież narzeczonym no i czy nie byłby to dla młodych problem. Najwyżej by odmówili, a ja, gdybym była rodziną, poszłabym na wesele choćby ze względu na to, że mogę pobawić się z kuzynostwem.
hmnn ja bym poprostu nie przyszla,na bank bym nigdzie nie dzwonila
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci?
zostan tutaj zostan ze mną,
pomóż mi.
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ceremonia i tradycja ślubna, weselna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-07-17 23:11:01


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:43.