Dlaczego mam taką okropną nature? Czy da się to zmienić?

[xps10]

Witajcie!

Założyłam konto specjalnie żeby napisać o swoim problemie, który trwa już od bardzo dawna. Pewnie usłyszę to wiele przykrych słów, jednak może znajdę gdzieś radę która mi pomoże.

Temat może być długi, ale postaram się streścić.
Jestem w kilkuletnim związku, ze wspaniałym mężczyzną, który nigdy mnie nie zdradził, który nawet nigdy nie obejrzał się za inną. Wiem, ze liczę się dla niego tylko ja. To tytułęm wstępu.

Natomiast ja. Jestem egoistką to na pewno, krzywdzę moich partnerów, tzn krzywdzę, póki oni nie wiedzą co robię to nie czują się chyba skrzydzeni prawda?

A co takiego jest moim problemem?
Czasami czuję się jak facet oglądający się za każdą napotkaną laską, który chce tylko zaliczyć kolejną panienkę.
Mimo, ze kocham swojego mężczyznę, jestem z nim szczęśliwa, pociąga mnie najbardziej ze wszystkich mężczyzn, to ciągle mam ochotę na innych.
Nie to, ze się w kimś zakochuje, że flirtuje, zdradzam, po prostu mam ochotę przespać się z niektórymi facetami.

Gdy byłam sama, często imprezy kończyły się tak, ze lądowałam w łóżku z kolegami, lub obcymi. Często z osobami które od dawna pociągały mnie fizycznie, ale z którymi nie miałam odwagi na trzeźwo nawiązać bliższych kontaktów.

Od kąd jestem w związku sytuacja jest podobna, wielu facetów mnie pociąga i mam na nich ochotę, tzn chciałabym spędzić z nimi jedną noc i na tym koniec, żadnych romansów czysty seks.
Najgorzej jest po alkoholu, wtedy musze się na prawdę bardzo powstrzymywać zeby nie zdradzić mojego faceta. Ale często imprezy kończą się tak ze zasypiam przytulona z jakimś kolegą, jednak nie posuwamy się dalej bo hamują nas jakieś resztki moralności. Często Ci faceci także mają dziewczyny. Nie czuję, ze zajęty facet to problem;/

Mam ogromne wyrzuty sumienia, ciągle myślę jakby to było pocałować tego czy tamtego, dotknąć przytulić się. Czuję, ze nie mam żadnych zasad moralnych. Dodam, ze uwielbiam seks, z moich mężczyzną widuję się 3 dni w tygodniu i praktycznie zawsze lądujemy w łóżku.

Czy da się zmienić taki charakter? Skąd to się bierze? To przecież faceci zwykle mają takie zachcianki.

[Wizazanka492]

najprostsza rada - jeśli kochasz swojego faceta zostaw go .
I w ogóle najlepiej nie rozpoczynaj żadnego związku , bo i tak skończy się niepowodzeniem na 99%.

[normalnyFacet]

patologia

polecam psychologa to raz

a dwa faceci to wzrokowcy..

[All That Jazz]

Hm, może przejdź się do psychologa skoro źle się z tym czujesz. A alkoholu po prostu nie pij, czasem lepiej sobie pewne rzeczy odpuścić.

[JellyJumper]

Może ty jesteś od seksu uzależniona?

normalnyFacet
U kobiety to patologia ale u faceta jest ok?

[martiniątko]

Wg mnie to jest uzależnienie od seksu albo inny problem natury psychicznej...

[normalnyFacet]

Napisane przez JellyJumper

normalnyFacet
U kobiety to patologia ale u faceta jest ok?

tez.
albo psycholog
albo nie brac sie za zwiazki

[giselle2504]

Jedyna rada to psycholog lub seksuolog.
Skoro Ty się z tym źle czujesz to już połowa sukcesu. Najważniejsze to dostrzec problem. Teraz musisz się zgłosić do specjalisty, który pomoże Ci go rozwiązać.
No i jak to już ktoś pisał: nie pij, to łatwiej Ci się będzie powstrzymać.

Powodzenia

[Madzialenka_21]

Przejdź się do psychologa, bo Twój problem na pewno nie jest normalny.
I popierając zdanie którejś z dziewczyn - zostaw faceta swojego.

[niemampomyslu111]

Też lubie oglądać się za facetami (oczywiscie po kryjomu) i mam na niektórych ochote. Oczywiscie na marzeniach się kończy bo jestem bardzo niesmiała i wiem,ze żaden nawet by się na mnie nie spojrzał więc nawet nie mamowy o niewinnym flircie. Osobiście usprawiedliwiam się tym, że mój facet nie za bardzo pociąga mnie fizycznie. (tak wiem,że to jest bardzo chamskie,ale pisze prawdę) Po prostu kocham go za charakter i za to że się świetnie dogadujemy, ale jego ciało....nie podnieca nie. A jak widze przystojnego wysokiego,zbudowanego faceta, mam ochotę zatopić się w jego ramionach,bo mój niestety jest drobny i niziutki i nie czuję się kobieco. I też się z tym strasznie czuję.... ale z drugiej strony skoro faceci oglądają się zakobietam i i chcieliby się z niejedną przespać, to czemu kobieta nie ma do tego prawa? Najwidoczniej twój partner po prostu nie pociąga cię wystarczająco i szukasz mocniejszych doznań. Albo jesteś po prostu typem kobiety, która nie lubi monotonii i lubi zastrzyk adrenaliny. Nie wiem czy to powód by iśc do psychologa, ale jeżeli męczą cię takie myśli i masz dosyć, może trzeba się do niego przejść.

[ston3d]

To wyszalej się najpierw a potem poszukaj partnera.

[Wisnia34]

nie wiem po co osoby z takimi skłonnościami wchodzą w stałe związki...

a mogłoby być tak pięknie: ty wolna, a w zasięgu ręki te dziesiątki przystojniaków i zero kaca moralnego...

a tak żyjesz w fałszu, męczysz się z tym chłopakiem i w ogóle robisz z siebie cierpiętnicę, która codziennie musi zmagać się ze swoją niezaspokojoną chucią

[Sztywniaara]

jak Samantha Jones z Sexu w wielkim mieście
a tak na poważnie to,bez przesady z tym zostawianiem obecnego partnera...Skoro go naprawdę kochasz,to przezwyciężysz te pokusy.Jeżeli sprawia Ci to wielki problem,to może z pomocą specjalisty?

[19tocha90]

Powtórzę to co koleżanki powyżej .
Po pierwsze odstaw alkohol, po drugie zostaw swojego faceta, a po trzecie udaj się z tym problemem do specjalisty, bo to raczej normalne nie jest ..

[dawidowskasia]

Napisane przez normalnyFacet

patologia

polecam psychologa to raz

a dwa faceci to wzrokowcy..

Bzdura! A niby kobiety nie oceniają mężczyzn po wyglądzie?
Widze, że stary pogląd pokutuje....

Żal

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Do autorki:

Zgadzam się całkowicie z przedmówcami.

Zostaw biednego faceta, bo jak się dowie poczuje się zraniony, oszukany a z tego co piszesz to sobie nie zasłużył.

Ty byś chyba nie chciała być w jego sytuacji

Zresztą po co się męczyć. Będziesz sama to nie będziesz sobie musiała odmawiać i mieć wyrzuty sumienia.
Chyba, że znajdziesz faceta, który myśli jak Ty i będziecie mogli stworzyć "wolny związek"

Pytanie tylko czy Ci to przeszkadza czy nie. Możesz iść do psychologa rozstrzygnąć czy to uzależnienie.

Może po prostu masz duże potrzeby. Kochaj się częściej z facetem tak, żeby nie mieć siły rozglądać się za innymi

[Niezmienna]

Zostaw faceta i sypiaj z kim chcesz.

[niemampomyslu111]

Mnie tylko zastanawia jedno - czemu wszystkie chcą żeby autorka wątku zostawiła faceta i koniec. Przecież faceci też sięoglądają za kobietami, fantazjują, w ogle myślą o seksie kilka moze nawet kilkanaście razy dziennie, oglądają pornosy, marza o trójkącie itd itd.. i jeszcze to głupie tłumaczenie "bo oni sa wzrokowcami". A kobiety niby nie? Nam się chyba też coś od życia należy Przecież kobeity też mają popęd seksualny, jedne mniejszy,inne większy...Tylko przyjęło się, że facet może sobie oglądac i zdobywac a kobieta ma patrzec na charakter a do łózka chodzić raz w tygodniu, bo jeśli robi to codziennie to najprawdopodobniej jest nimfomanką (o ironio). Ile to jest par gdzie facet ogląda się za panienkami i ma brudne myśli,ale nie powie tego partnerce żeby jej nie urazić...

[Wisnia34]

Napisane przez niemampomyslu111

Mnie tylko zastanawia jedno - czemu wszystkie chcą żeby autorka wątku zostawiła faceta i koniec. Przecież faceci też sięoglądają za kobietami, fantazjują, w ogle myślą o seksie kilka moze nawet kilkanaście razy dziennie, oglądają pornosy, marza o trójkącie itd itd.. i jeszcze to głupie tłumaczenie "bo oni sa wzrokowcami". A kobiety niby nie? Nam się chyba też coś od życia należy

nie wiem, czy dostrzegłaś, że autorka ma z tym problem. gdyby nie to, fantazjowałaby sobie spokojnie i psa z kulawą nogą by to nie obchodziło.

ale jeśli chce rozwiązać ten swój rozwiązły problem, to staramy się doradzić jak możemy.

i nawet sugerujemy korzystnie z życia, a nie tkwienie w nieszczęściu

[Buenaestrella]

To zabrzmi seksistowsko, ale mam wrażenie, że gdy kobiety żyją tak luźno i otwarcie, robią to zwykle, żeby zamaskować kompleksy - tzn. żeby mieć wrażenie, że facet, któremu daje się nadzieję na seks jest ich adoratorem i wielbicielem, co poprawia im często samopoczucie. Taka wskazówka do przemyślenia, może częściowo tu jest problem?
Myślę, że jednak nie jest tak całkiem super między Tobą i TŻem - bo gdy jest super, kobieta czuje się jak księżniczka swojego chłopaka i nie interesują jej inni

[DO SKUTKU]

Zdradzasz swojego chlopaka,i dobrze o tym Wiesz.Podziekuj mu i spij z kazdym jak popadnie.To co napisalas nie miesci mi sie w glowie,tym roznimy sie od zwierzat(choc niektore sa tez wierne partnerowi),ze nie spimy z kazdym ,ktory nam sie podoba.Pokusy sa wszedzie,ale trzeba z nimi walczyc.Jesli sama pchasz sie tam,gdzie mozesz je zlamac,po prostu,nie chodz na dyskoteki bez partnera,nie pij alkoholu.Zero moralnosci,zasad.Z takim zachowaniem nigdy nie bedziesz szczesliwa,i nikt z Toba,niestety.Wspolczuje chlopakowi,doprawiasz mu rogi,gdzie i z kim popadnie.Masz niska samoocene,i dowartosciowujesz sie w ten sposob,ale marnie na tym wyjdziesz.Fajna opinie masz na osiedlu,"ta co leci na wszystko co sie rusza."......brrrrrrrrrrr rrrrrrrr
Jesli sama nie popracujesz nad soba,tylko lekarz sie klania,a chlopaka zostaw w spokoju,niech bedzie szczesliwy u boku innej.

[sante]

skąd takie przekonania,że tylko faceci mają takie zachcianki.Po to mamy mózg i inteligencję,żeby analizować i dokonywać wyborów w życiu.myślisz,że jesteś wyjątkowa bo masz takie ciągoty,każdy z nas ma jakieś słabości o których wstydziłby się wypisywać.Jak przyjdzie mi ochota gwizdnąć coś komuś to co mam to zrobić bo nie widzi?Nie,ja tego nie zrobię bo mam jakieś wartości i zasady w życiu.
Jeśli interesuję ciebie bardzo skąd u ciebie taka niestałość to może idz do psychologa

[kermitowa]

Napisane przez Niezmienna

Zostaw faceta i sypiaj z kim chcesz.

Zgadzam się.

[xps10]

Kocham swojego faceta i nie zdradziłam go, tzn fizycznie, będąc z nim nie całowałam się ani nie uprawiałam seksu z innym.

Nie mam też niskiej samooceny, podobam się wielu facetom i zawsze miałąm ich wokół siebie sporo, i to nie tak ze z każdym mam ochote, po prostu jest kilku takich którzy mnie pociągają. Dodam że wześniej bylo tak, ze jeśli doszło już jakimś do pocałunku, pieszczot itp momentalnie traciłam potem zainteresowanie nim, Przestawał mi się podobać, pociągać mnie, często urywałam kontakty.

Cięzko mi zrezygnowac z alkoholu, mam ten problem że póki jest co pić nigdy nie odmawiam:/ Szczerze to jeszcze nigdy nie pow dosc na żądnej imprezie, chyba ze byłam z TŻem i mnie o to prosił.
Jeżeli chodze na imprezy z nim to wszytsko jest ok, w ogóle jeżeli jestem w jego towarzystwie to nie myślę o inncyh, nawet na nich uwagi nie zwracam.

Kocham go i nie chcę odchodzić, jest mi z nim dobrze, czuję się przy nim bezpieczna, kochana, opiekuje się mną i daje mi z sobie wszystko. Poniekąd wie o moich skłonnościach, tzn wie że wielu mężczyzn mi się podoba.

Co dziwne ja jestem o niego chorobliwie zazdrosna, irytuje mnie nawet gdy jest miły dla jakiejś koleżanki.

[dawidowskasia]

Napisane przez niemampomyslu111

Mnie tylko zastanawia jedno - czemu wszystkie chcą żeby autorka wątku zostawiła faceta i koniec. Przecież faceci też sięoglądają za kobietami, fantazjują, w ogle myślą o seksie kilka moze nawet kilkanaście razy dziennie, oglądają pornosy, marza o trójkącie itd itd.. i jeszcze to głupie tłumaczenie "bo oni sa wzrokowcami". A kobiety niby nie? Nam się chyba też coś od życia należy Przecież kobeity też mają popęd seksualny, jedne mniejszy,inne większy...Tylko przyjęło się, że facet może sobie oglądac i zdobywac a kobieta ma patrzec na charakter a do łózka chodzić raz w tygodniu, bo jeśli robi to codziennie to najprawdopodobniej jest nimfomanką (o ironio). Ile to jest par gdzie facet ogląda się za panienkami i ma brudne myśli,ale nie powie tego partnerce żeby jej nie urazić...

Alu tu nie chodzi o brudne myśli (one są spoko) ale ona wciela je w życie.
Gdyby autorka była facetem to pewnie byśmy suchej nitki nie zostawiły.

Jesli chlop jest fajny i jej nie zdradza to po co niszczyć mu(i swoje, niech sobie autorka poużywa bez wyrzutów sumienia) życie?

Zarówno kobiety jak i mężczyżni szukający przygód na każdym kroku nie powinni się wiązać. Chyba,że na jasnych warunkach

[Buenaestrella]

Napisane przez dawidowskasia

Gdyby autorka była facetem to pewnie byśmy suchej nitki nie zostawiły.

Właśnie miałam to napisać ))

Jeśli nie kompleksy, to może po prostu styl życia Ci jeszcze nie przystaje do stałego związku?

Ja myślę, że jakieś dziwne są te imprezy na jakie chodzisz
I dziwne, że Twoim znajomym nie przeszkadza, że doprowadzasz się do stanu, w którym zamiast do własnego domu idziesz do kolegi zwłaszcza, jeśli to kolega zajęty ;///
oj ja się obawiam że po takiej akcji ja bym Cię na drugą imprezę nie zaprosiła ;/

Może warto się zastanowić nad towarzystwem, z jakim imprezujesz?


Albo może trzeba alkohol ograniczać? Wiadomo, że po dwóch drinkach trudno sobie trzeciego odmówić Mi pomaga gdy nie biorę karty tylko tyle gotówki, ile chce wydać na alkohol plus w szatni gotówka na taksówkę - to działa!

[Wisnia34]

Napisane przez xps10

Kocham swojego faceta i nie zdradziłam go, tzn fizycznie, będąc z nim nie całowałam się ani nie uprawiałam seksu z innym.

Nie mam też niskiej samooceny, podobam się wielu facetom i zawsze miałąm ich wokół siebie sporo, i to nie tak ze z każdym mam ochote, po prostu jest kilku takich którzy mnie pociągają. Dodam że wześniej bylo tak, ze jeśli doszło już jakimś do pocałunku, pieszczot itp momentalnie traciłam potem zainteresowanie nim, Przestawał mi się podobać, pociągać mnie, często urywałam kontakty.

Cięzko mi zrezygnowac z alkoholu, mam ten problem że póki jest co pić nigdy nie odmawiam:/ Szczerze to jeszcze nigdy nie pow dosc na żądnej imprezie, chyba ze byłam z TŻem i mnie o to prosił.
Jeżeli chodze na imprezy z nim to wszytsko jest ok, w ogóle jeżeli jestem w jego towarzystwie to nie myślę o inncyh, nawet na nich uwagi nie zwracam.

Kocham go i nie chcę odchodzić, jest mi z nim dobrze, czuję się przy nim bezpieczna, kochana, opiekuje się mną i daje mi z sobie wszystko. Poniekąd wie o moich skłonnościach, tzn wie że wielu mężczyzn mi się podoba.

Co dziwne ja jestem o niego chorobliwie zazdrosna, irytuje mnie nawet gdy jest miły dla jakiejś koleżanki.

mam wrażenie, że twoje życie kręci się wokół imprez, alkoholu i facetów

brzmisz jakbyś nie miała innych pomysłów na życie, tylko iść na imprezę, a potem upić się. może warto pomyśleć i innych rozrywkach

skoncentrować się na czymś konkretnym (praca, szkoła), a nie marnować energię na rozkminianie własnej natury

i kto to widział, żeby twój chłopak musiał cię pilnować

żebyś za dużo nie wypiła, żebyś nie napalała się na innych

ty w ogóle potrafisz samodzielnie funkcjonować

czy bez faceta leżałabyś pijana non stop, tylko koledzy obok by się zmieniali

[_Matilde_]

Napisane przez Sztywniaara

jak Samantha Jones z Sexu w wielkim mieście
a tak na poważnie to,bez przesady z tym zostawianiem obecnego partnera...Skoro go naprawdę kochasz,to przezwyciężysz te pokusy.Jeżeli sprawia Ci to wielki problem,to może z pomocą specjalisty?

Napisane przez niemampomyslu111

Mnie tylko zastanawia jedno - czemu wszystkie chcą żeby autorka wątku zostawiła faceta i koniec. Przecież faceci też sięoglądają za kobietami, fantazjują, w ogle myślą o seksie kilka moze nawet kilkanaście razy dziennie, oglądają pornosy, marza o trójkącie itd itd.. i jeszcze to głupie tłumaczenie "bo oni sa wzrokowcami". A kobiety niby nie? Nam się chyba też coś od życia należy Przecież kobeity też mają popęd seksualny, jedne mniejszy,inne większy...Tylko przyjęło się, że facet może sobie oglądac i zdobywac a kobieta ma patrzec na charakter a do łózka chodzić raz w tygodniu, bo jeśli robi to codziennie to najprawdopodobniej jest nimfomanką (o ironio). Ile to jest par gdzie facet ogląda się za panienkami i ma brudne myśli,ale nie powie tego partnerce żeby jej nie urazić...

Zgadzam się z koleżankami.
Autorko, tu chodzi o to że masz tylko wyrzuty sumienia względem TŻ? Czy jakieś inne emocje, frustracje wchodzą w grę? Z tego co mówisz, że swojego faceta kochasz, jesteś o niego zazdrosna i przy nim nie zwracasz na innych uwagi - jest super. Spędzajcie ze sobą jak najwięcej czasu i nie myśl o tym co było do tej pory

[DO SKUTKU]

Napisane przez xps10

Witajcie!

Założyłam konto specjalnie żeby napisać o swoim problemie, który trwa już od bardzo dawna. Pewnie usłyszę to wiele przykrych słów, jednak może znajdę gdzieś radę która mi pomoże.

Temat może być długi, ale postaram się streścić.
Jestem w kilkuletnim związku, ze wspaniałym mężczyzną, który nigdy mnie nie zdradził, który nawet nigdy nie obejrzał się za inną. Wiem, ze liczę się dla niego tylko ja. To tytułęm wstępu.

Natomiast ja. Jestem egoistką to na pewno, krzywdzę moich partnerów, tzn krzywdzę, póki oni nie wiedzą co robię to nie czują się chyba skrzydzeni prawda?

A co takiego jest moim problemem?
Czasami czuję się jak facet oglądający się za każdą napotkaną laską, który chce tylko zaliczyć kolejną panienkę.
Mimo, ze kocham swojego mężczyznę, jestem z nim szczęśliwa, pociąga mnie najbardziej ze wszystkich mężczyzn, to ciągle mam ochotę na innych.
Nie to, ze się w kimś zakochuje, że flirtuje, zdradzam, po prostu mam ochotę przespać się z niektórymi facetami.

Gdy byłam sama, często imprezy kończyły się tak, ze lądowałam w łóżku z kolegami, lub obcymi. Często z osobami które od dawna pociągały mnie fizycznie, ale z którymi nie miałam odwagi na trzeźwo nawiązać bliższych kontaktów.

Od kąd jestem w związku sytuacja jest podobna, wielu facetów mnie pociąga i mam na nich ochotę, tzn chciałabym spędzić z nimi jedną noc i na tym koniec, żadnych romansów czysty seks.
Najgorzej jest po alkoholu, wtedy musze się na prawdę bardzo powstrzymywać zeby nie zdradzić mojego faceta. Ale często imprezy kończą się tak ze zasypiam przytulona z jakimś kolegą, jednak nie posuwamy się dalej bo hamują nas jakieś resztki moralności. Często Ci faceci także mają dziewczyny. Nie czuję, ze zajęty facet to problem;/

Mam ogromne wyrzuty sumienia, ciągle myślę jakby to było pocałować tego czy tamtego, dotknąć przytulić się. Czuję, ze nie mam żadnych zasad moralnych. Dodam, ze uwielbiam seks, z moich mężczyzną widuję się 3 dni w tygodniu i praktycznie zawsze lądujemy w łóżku.

Czy da się zmienić taki charakter? Skąd to się bierze? To przecież faceci zwykle mają takie zachcianki.

Napisane przez xps10

Kocham swojego faceta i nie zdradziłam go, tzn fizycznie, będąc z nim nie całowałam się ani nie uprawiałam seksu z innym.

Nie mam też niskiej samooceny, podobam się wielu facetom i zawsze miałąm ich wokół siebie sporo, i to nie tak ze z każdym mam ochote, po prostu jest kilku takich którzy mnie pociągają. Dodam że wześniej bylo tak, ze jeśli doszło już jakimś do pocałunku, pieszczot itp momentalnie traciłam potem zainteresowanie nim, Przestawał mi się podobać, pociągać mnie, często urywałam kontakty.

Cięzko mi zrezygnowac z alkoholu, mam ten problem że póki jest co pić nigdy nie odmawiam:/ Szczerze to jeszcze nigdy nie pow dosc na żądnej imprezie, chyba ze byłam z TŻem i mnie o to prosił.
Jeżeli chodze na imprezy z nim to wszytsko jest ok, w ogóle jeżeli jestem w jego towarzystwie to nie myślę o inncyh, nawet na nich uwagi nie zwracam.

Kocham go i nie chcę odchodzić, jest mi z nim dobrze, czuję się przy nim bezpieczna, kochana, opiekuje się mną i daje mi z sobie wszystko. Poniekąd wie o moich skłonnościach, tzn wie że wielu mężczyzn mi się podoba.

Co dziwne ja jestem o niego chorobliwie zazdrosna, irytuje mnie nawet gdy jest miły dla jakiejś koleżanki.

Pogrubione.......Dwa Twoje posty,ale jeden przeczy drugiemu.Niby nie calowalas sie i nie zdradzilas swojego faceta,a pijana po imprezie ladowalas w lozku z obcymi facetami.I co? wmowisz nam teraz ,ze byliscie jak dwa aniolki w lozku i tylko spaliscie?Nie sciemniaj nam tu teraz.Jak dla mnie,jestes rozwiazla dziewczyna,i tyle,koniec ,kropka.

"Kocham go i nie chce odchodzic......." no jasne,ze nie chcesz,bo tak Ci dobrze,obsciskiwac sie i sypiac z innymi,i stalego,nadskakujacego chlopaka u boku.Jest jeszcze z Toba,bo mysli ze to co mu wmawiasz tzn.o swoich sklonnosciach ahhahahah dobre,ze niby Ci sie inni tylko podobaja a nie ,ze "ich uzywasz".Masakra jakas ,taka dziewczyna.Dobrze by bylo,gdyby facet otworzyl oczka i dowiedzial sie prawdy o swojej "jedynej".Zyczylabym Ci,aby kiedys ,ktos kogo kochasz tak samo potraktowal i doprawial poroze.

Strasznie wkurzajacy watek.

[BJean]

może dopasuj zawód do swoich zainteresowań ?

[_Matilde_]

Napisane przez DO SKUTKU

Pogrubione.......Dwa Twoje posty,ale jeden przeczy drugiemu.Niby nie calowalas sie i nie zdradzilas swojego faceta,a pijana po imprezie ladowalas w lozku z obcymi facetami.I co? wmowisz nam teraz ,ze byliscie jak dwa aniolki w lozku i tylko spaliscie?Nie sciemniaj nam tu teraz.Jak dla mnie,jestes rozwiazla dziewczyna,i tyle,koniec ,kropka.

"Kocham go i nie chce odchodzic......." no jasne,ze nie chcesz,bo tak Ci dobrze,obsciskiwac sie i sypiac z innymi,i stalego,nadskakujacego chlopaka u boku.Jest jeszcze z Toba,bo mysli ze to co mu wmawiasz tzn.o swoich sklonnosciach ahhahahah dobre,ze niby Ci sie inni tylko podobaja a nie ,ze "ich uzywasz".Masakra jakas ,taka dziewczyna.Dobrze by bylo,gdyby facet otworzyl oczka i dowiedzial sie prawdy o swojej "jedynej".Zyczylabym Ci,aby kiedys ,ktos kogo kochasz tak samo potraktowal i doprawial poroze.

Strasznie wkurzajacy watek.

No chyba jasno napisane że zanim była w związku takie rzeczy