Dbam o zęby bo lubię

[marsselin]

wędruje po różnych forach i czytam o zębach i widzę że często problemy wynikają z tego że ktoś zaniedbał higienę zębów i cierpi teraz.. Ja o swoje zęby dbam jak tylko mogę: szczotkuję 3 razy dziennie, używam płynu do płukania, nici i chodzę na wizyty do dentysty. Nie rozumiem jak można nie dbać o swoje zdrowie

[CatchyKathy]

Napisane przez marsselin

wędruje po różnych forach i czytam o zębach i widzę że często problemy wynikają z tego że ktoś zaniedbał higienę zębów i cierpi teraz.. Ja o swoje zęby dbam jak tylko mogę: szczotkuję 3 razy dziennie, używam płynu do płukania, nici i chodzę na wizyty do dentysty. Nie rozumiem jak można nie dbać o swoje zdrowie

Hmmm... i co tu odpowiedzieć.

Czy ta wypowiedź była konieczna do zakładania oddzielnego wątku?

[kalina121]

I co ? Powinniśmy cię pochwalić czy co? Twoje zęby -twoje sprawy

P.S. Nie zawsze problemy z zębami wynikają z zaniedbań lub nawet predyspozycji genetycznych, czasem nie wiadomo z jakich przyczyn jeden ma lepsze zęby i nie musi wcale jakoś specjalnie o nie dbać, a drugi mimo to że bardzo się stara ma kiepskie zęby. Widzę to po wielu swoich znajomych.Mój teść ma 65 lat i 2 plomby,nie dba o zęby jakoś specjalnie-myje 2 razy dziennie, czasem używa nici i już, a znam wiele młodych ,co to biegają co miesiąc do stomatologa/ortodonty ,zostawiają tam kupę kasy a zęby co raz gorsze.

[karafka85]

Napisane przez marsselin

wędruje po różnych forach i czytam o zębach i widzę że często problemy wynikają z tego że ktoś zaniedbał higienę zębów i cierpi teraz.. Ja o swoje zęby dbam jak tylko mogę: szczotkuję 3 razy dziennie, używam płynu do płukania, nici i chodzę na wizyty do dentysty. Nie rozumiem jak można nie dbać o swoje zdrowie

Rzeczywiście dużo robisz ze swoimi zębami i na pewno wychodzi Ci to na dobre ale nie każdy ma takie możliwości jak Ty chociażby ze względów czasowych lub finansowych. A pewne rzeczy zwłaszcza jeśli chodzi o higienę to moim zdaniem wychodzą z domu i wychowania od dziecka. Czym skorupka za młodu……

[marsselin]

to prawda ale trzeba mieć też swój rozum i chyba każdemu powinno zależeć na tym żeby dobrze wyglądać. wystarczy trochę poszperać w necie i znaleźć darmowe konsultacje. widziałam jakieś promocje ostatnio w Villanova na Facebooku, nie trzeba mieć majątku.

[JellyJumper]

Niestety stan zębów nie zawsze zależy tylko od naszej higieny. Znam osoby które o zęby dbają a mimo to maja z nimi wiele problemów i mimo że nie są to jakieś wielkie dziurska tylko małe ubytki to jednak są.
A znam osoby które myją raz dziennie zęby a te im się trzymają i ani jednej plomby nie maja

[BuryKotZPiwnicy]

Zawsze jak coś takiego czytam to krew mnie zalewa.. Wybaczcie mi za to stwierdzenie ale stwierdzenia jak autorki wątku są poniżej pasa.
Otóż ja również zawsze dbałam o zęby i higienę jamy ustnej. Podobnie jak autorka. Tyle, że koszt moich wizyt u stomatologa można by liczyć już w grubych tysiącach. Podobnie moi bliscy. Po prostu genetyka. Kto nie doświadczył ten nie zrozumie. Niestety nie każdy ma takie szczęście, że wystarczy szuru buru szczoteczką i ząbki będą piękne, zdrowe i białe.

Jeszcze raz wybaczcie.

[DarkChocolate666]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Zawsze jak coś takiego czytam to krew mnie zalewa.. Wybaczcie mi za to stwierdzenie ale stwierdzenia jak autorki wątku są poniżej pasa.
Otóż ja również zawsze dbałam o zęby i higienę jamy ustnej. Podobnie jak autorka. Tyle, że koszt moich wizyt u stomatologa można by liczyć już w grubych tysiącach. Podobnie moi bliscy. Po prostu genetyka. Kto nie doświadczył ten nie zrozumie. Niestety nie każdy ma takie szczęście, że wystarczy szuru buru szczoteczką i ząbki będą piękne, zdrowe i białe.

Jeszcze raz wybaczcie.

Doskonale Cię rozumiem. Ja nie używam żadnych colgate itd. tylko elmex, ciągle nitkuję zęby, używam płynów do płukania i mineralizatorów, ograniczyłam słodycze, jem więcej warzyw i owoców, a ciągle chodzę do stomatologa i zawsze, ale to zawsze mam przynajmniej jakieś 2 ubytki. Gdybym chodziła do dentysty jedynie na roczną wizytę kontrolną, to dopiero połowy zębów bym nie miała

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez certyfikowane_piekno

Stan zębów, ich kolor i skłonność do psucia to w dużej mierze kwestia genów. Można stosować najbardziej zaawansowane metody wybielania, a i tak się tego "nie przeskoczy". Oczywiście marsselin ma rację, bez dbania o zęby nawet najlepsze geny nic nie pomogą

Aczkolwiek znam osoby, które otwarcie przyznają się do tego, że na przykład myją zęby tylko i wyłącznie rano (!) a u dentysty byli raz czy dwa i to tylko na kontrole...

[linka_12]

Napisane przez marsselin

wędruje po różnych forach i czytam o zębach i widzę że często problemy wynikają z tego że ktoś zaniedbał higienę zębów i cierpi teraz.. Ja o swoje zęby dbam jak tylko mogę: szczotkuję 3 razy dziennie, używam płynu do płukania, nici i chodzę na wizyty do dentysty. Nie rozumiem jak można nie dbać o swoje zdrowie

Ja też nie rozumiem, jak można nie dbać, jednak ludzie mają różne motywy. Na przykład brak pieniędzy - w końcu wizyty u stomatologa są bardzo kosztowne. I jeżeli człowiek ma wybierać pomiędzy kupnem czegoś do jedzenia, a wizytą u dentysty, to raczej wybierze to pierwsze. Poza tym, jak już wcześniej wspomniano - tempo psucia się naszych zębów zależy na przykład od predyspozycji genetycznych. Jedni latają do dentysty co kilka tygodni i za każdym razem mają jakieś ubytki, a innym wystarczy wizyta kontrolna raz na rok albo pół.

[marsselin]

oczywiście że jak ktoś ma nóż na gardle to wybierze jedzenie niż stomatologa ale prawdą też jest że odkładanie wszystkiego na później spowoduje że leczenie bedzie jeszcze droższe i wtedy już na pewno nie będzie miał na to kasy. warto dlatego zatroszczyć się o to i może czasem przyoszczędzić trochę kasy, albo szukać jakiś promocji, sporo tego można znaleźć teraz w necie albo na FB.

[BuryKotZPiwnicy]

Wiadomo, że odkładanie leczenia na potem, bądź też nie dbanie o higienę nie jest godne pochwały. Oczywiście są ludzie, którzy wolą kupić sobie drogi ciuch czy wielki złoty pierścień niż płacić za to, że los pokarał ich gorszym zdrowiem.

Jednak jest wiele rodzin, których nie stać na prawdę na leczenie czy zapobieganie bo ledwo wiążą koniec z końcem. I zaręczam, że nie mają na czym przyoszczędzić. Bo na czym, na pożywieniu ? książkach dla dziecka, ubraniach, z których dzieci szybko wyrastają ? czy może innych koniecznych produktach, które rzekomo mają też zapewnić lepszą przyszłość.

Niestety rzeczywistość jest bardziej brutalna niż się nam może to wydawać i ludzie, którym się nie przelewa każdego wieczora przed snem rozmyślają na co będą musieli wydać pieniądze kolejnego dnia, wolą nie myśleć o zapobieganiu, mając nadzieję, że nic się nie stanie i jakoś uda im się dotrwać do kolejnego miesiąca.

[marsselin]

wiadomo że jak ktoś ma problemy żeby związać koniec z końcem to nie ma co wymagać że będzie przeznaczał masę pieniędzy na dbanie o swój wygląd albo lekarzy. ale jest dużo ludzi którzy mogą a nie robią tego a często powinni. czym tacy ludzie się kierują to nie mam pojęcia

[marsselin]

otóż to. to stara mądra prawda że lepiej zapobiegać niż leczyć a zwłaszcza jeśli dotyczy to zębów które są po części naszą wizytówka i pokazują jakimi ludźmi jesteśmy lub jakimi nie jesteśmy.

[karafka85]

Mój mąż zawsze zwracał uwagę na zęby i jak mi o tym powiedział to dodatkowo zaczęłam jeszcze o nie dbać. Teraz się cieszę z tego ze nie mam większych problemów z nimi i ładnie wyglądają. Rzeczywiście lepiej zapobiegać niż leczyć, oprócz tego wizyty regularne u dentysty to obowiązek

[_Matilde_]

Ja też się staram dbać o zęby, szczotkuję je od 2 do kilku razy dziennie + płyn do płukania + nici. Lubię myć zęby, ale nie mogę się nauczyć czyścić języka, mam odruch wymiotny prawie za każdym razem. W dzieciństwie różnie to bywało z higieną zębów, więc mam na pamiątkę wielkie plomby w trzonowcach. Ale teraz reszta zębów się trzyma, jeśli są ubytki to małe. Wyjątek w ósemce - miałam niby taką małą dziurkę, a po rozwierceniu okazało się że w środku ząb jest bardzo zniszczony. Ale ósemki ogólnie są słabe. Żałuję że ich nie usunęłam, bo trochę mi skrzywiły zęby i muszę teraz bardzo uważać na przestrzenie międzyzębowe.
Ogólnie tendencję do próchnicy raczej mam, ale idzie ją opanować. Przynajmniej tyle że zęby mają ładny biały kolor bez szczególnych o to starań. Tylko kły mam z innego materiału - widocznie ciemniejsze od reszty, za to nigdy się nie psują