karmię piersią i mam bolesne guzki-pomocy

[maladT]

dziewczyny zwracam się z prośbą o pomoc...
od wczoraj w mojej piersi czuję dwa bolesne guzki... mysle ze to po prostu pokarm zalega w kanaliku... nie wiem jak mam się tego pozbyc... masaże nic nie dały bo w zasadzie nie mam pojecia jak mam masowac... poza tym ciepłe okłady przed ściąganiem pokarmu też nic nie dały
ja od 2 tygodni karmię małą odciaganym mlekiem, ponieważ moje wklęsłe sutki nie mają ochoty mimo uzycia laktatora by byc normalnymi, dziecko podczas przystawiania krzyczy i wierzga we wszystkie strony... ogólnie tak jakby ktos ją wrzątkiem polał
powiedzcie mi co mam zrobić by pozbyć się owych guzków... one naprawde sa bolesne i boje sie by sie tam nic nie porobiło strasznego

[BabciaWeatherwax]

Zrób okłady z liści kapusty, naprawdę pomagają - liście kapusty trzymasz w lodówce, przed położeniem na piersi rozbijasz je tluczkiem, żeby puściły sok i robisz okłady na piersi (po kazdym karmieniu). Nie masuj, bo powiększysz zatory. Gdyby guzki się powiększały i nadal były bolesne po kilku dniach - idź do lekarza.
Będzie dobrze

[novalijka]

Ja kiedy zrobil mi sie zator w kanaliku mialam opuchnieta cala piers i gdzies wycztyalam ze trzeba wymieszac pol na pol wode z spirytusem i robic z tego oklad+masowanie. Masujesz tak jakbys sobie samobadanie piersi robila-male,okrezne ruchy. Mi dwa razy pomoglo wiec z czystym sumieniem moge polecic.

[ch_aga]

Napisane przez BabciaWeatherwax

Zrób okłady z liści kapusty, naprawdę pomagają - liście kapusty trzymasz w lodówce, przed położeniem na piersi rozbijasz je tluczkiem, żeby puściły sok i robisz okłady na piersi (po kazdym karmieniu). Nie masuj, bo powiększysz zatory. Gdyby guzki się powiększały i nadal były bolesne po kilku dniach - idź do lekarza.
Będzie dobrze

Ja też polecam okłady z liści kapusty z powyższego przepisu - mnie pomogły.
Pozdrawiam

[Arribeth]

Mnie pomogły właśnie masaże i prysznic pod naprawdę ciepłą wodą. Potem wystarczyło tylko rozmasować. Kapustę wypróbowała bratowa - poleca.

[201608040942]

Oklady z zimnego twarozku. Ja nie nie robilam okladow,. zaprzestalam pic herbate na laktacje a napilam sie mocnej mietowej herbaty to tez pomaga na zredukowanie produkcji. Poza tym maz mi pasowal piersi w trakcie karmienia synka i maly wtedy najadl sie do syta a ja wkoncu poczulam ulge. Cieple prysznice tez byly dobre i ogolem miedzy karmieniem zimne oklady. ja takie stosowalam w szpitalu .

[83monia]

a jak tow szystko co wyzej po 2-3 dniach nie pomoz, piers bedzie czerwona, obolała i wyraznie napuchnieta, to biegusie do ginekologa albo chociaz do zwyklego lekarza po antybiotyk, bo znaczy to ze masz stan zapalny. czasem podaja zastrzyk z oxytocyny. antybiotyk Erythromycinum jest jdnym z lepszych w ty, przypadku bo powoduje szybsze przepływanie mleka przez kanaliki, a mozna karmic piersią biorąc go. jak zaniedbasz - skoczysz z fajna blizną jak ja

[ulaw2]

Nie masuj! Kapusta jak najbardziej. Przede wszystkim dobrze odciągnij mleko z tej piersi.
Jeśli Twój laktator średnio sobie radzi wypożycz z apteki albo szpitala Mendela- to najlepszy i najskuteczniejszy w takich przypadkach. Przed odciąganiem zrób ciepły okład lub prysznic. Po zimny oklad z twarożku.(tak robiły mi położne w szpitalu).
Jeśli masz możliwość umów się na wizytę doradzcy laktacyjnego. Powinni pokazać i poćwiczyć jak przystawiać dziecko żeby nauczyło się jeść z piersi.
Tu znajdziesz fachową pomoc w kwestji karmienia: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=570

[pysia2583]

Ja niestety przezylam zapalenie piersi, ból niesamowity do tego popekane brodawki i bez antybiotyku sie nie obylo ale polecam cieply strumien spod prysznica, i kapuste. Lecz najwazniejsze w tym jest ciagłe sciaganie pokarmu. Slyszałam ze woda ze spirytusem wysusza pokarm (tylko slyszalam nie wiem jak to wyglada w praktyce)

[taka sobie]

a dlaczego nie masowac? ja trafilam do ginekologa ze stanem zapalnym to wlasnie mi masował pirs i wyciskal mleko i kazal tak robic.
Malad ja pod prysznicem wyciskam codziennie, najgorzej jak zaniedbasz, ja bym poszla do lekarza na Twoim miejscu

[maladT]

przeszło samo bo odciagałam czesto pokarm... teraz walcze z coraz mniejsza iloscia mleka w cyckach

[novalijka]

maludku,to normalne-najpierw jest nawal pokarmu,tak ze cycki wybuchaja a pozniej mleczka ubywa... Musisz teraz troszke czesciej odciagac zeby stymulowac produkcje mleczka. Tak przynajmniej moja kuzynka robila,bo ja tam przez caly okres karmienia mialam nadwyzke towaru. Niedlugo Ci sie wszystko ladnie unormuje

Caluski dla Wikusi