Samoopalacze i kosmetyki brązujące

[Madzia_M77]

O, wielkie dzięki!Na pewno wypróbuję!

[mmagdaa_p]

Może najpierw spróbuj próbkę, często w aptece mają ich dużo także nie powinno być problemu ze zdobyciem

[Ash]

Muszę się z Wami podzielić moim ostatnim odkryciem.
Jest to krem stopniowo opalający Oriflame
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23094
Zero samoopalaczowego smrodku, ani na poczatku, ani pozniej. Pachnie śwież brzoskwiniami jakby. Daje piekny naturalny kolor - opalenizna z twarzy mi zeszla juz (taka normalna plazowa) i muszę równać do reszty ciała. Idealnie stapia sie z moim kolorem. Wszyscy pytaja, jak to robie, ze caly czas utrzymuje naturalna opalenizne, kiedy mowie, ze to ten kremik, wszyscy sa w szoku, ze daje taki naturalnie wygladajacy look
Kremik jest lekki, nie zapycha, o zadnych zaciekach czy nierownym schodzeniu nie ma mowy. W tamtym roku uzywalam samoopalacza clarins w toniku i po kilku aplikacjach koniecznie musialam zrobic ostry peeling i zaczynac wszystko do nowa, bo bylo widac, ze cos jest nie tak - tu wszystko pieknie, rowno, po kilku posmarowaniach naprawde piekny kolor - po pierwszym posmarowaniu prawie nic - ostatnio jestem w domu, bez makijazu, wiec aplikację robię 2-3 razy dziennie i juz po poludniu wygladam, jakbym wczoraj wrocila z wakacji.
Testowalam dove, jonsona, clarinsa w toniku, mleczku i zelu, ale jeszcze nigdy nie bylam tak zadowolona z efektu i latwosci uzycia - nie trzeba sie wcale starac i jakos szczegolnie rowno rozcierac, zeby uzyskac ladny efekt - poczatkujace w samoopalaniu swietnie sobie poradza na pewno - ja do szczegolnie zaawanasowanych nie naleze ;p

[mmagdaa_p]

Napisane przez Ash

Muszę się z Wami podzielić moim ostatnim odkryciem.
Jest to krem stopniowo opalający Oriflame
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=23094
Zero samoopalaczowego smrodku, ani na poczatku, ani pozniej. Pachnie śwież brzoskwiniami jakby. Daje piekny naturalny kolor - opalenizna z twarzy mi zeszla juz (taka normalna plazowa) i muszę równać do reszty ciała. Idealnie stapia sie z moim kolorem. Wszyscy pytaja, jak to robie, ze caly czas utrzymuje naturalna opalenizne, kiedy mowie, ze to ten kremik, wszyscy sa w szoku, ze daje taki naturalnie wygladajacy look
Kremik jest lekki, nie zapycha, o zadnych zaciekach czy nierownym schodzeniu nie ma mowy. W tamtym roku uzywalam samoopalacza clarins w toniku i po kilku aplikacjach koniecznie musialam zrobic ostry peeling i zaczynac wszystko do nowa, bo bylo widac, ze cos jest nie tak - tu wszystko pieknie, rowno, po kilku posmarowaniach naprawde piekny kolor - po pierwszym posmarowaniu prawie nic - ostatnio jestem w domu, bez makijazu, wiec aplikację robię 2-3 razy dziennie i juz po poludniu wygladam, jakbym wczoraj wrocila z wakacji.
Testowalam dove, jonsona, clarinsa w toniku, mleczku i zelu, ale jeszcze nigdy nie bylam tak zadowolona z efektu i latwosci uzycia - nie trzeba sie wcale starac i jakos szczegolnie rowno rozcierac, zeby uzyskac ladny efekt - poczatkujace w samoopalaniu swietnie sobie poradza na pewno - ja do szczegolnie zaawanasowanych nie naleze ;p

brzmi zachęcająco

szkoda tylko że małe opakowanie

[Ash]

to krem do twarzy - 50 ml to pojemnosc standardowa. mam go dopiero z tydzien, ale wydaje mi sie, ze bedzie wydajny - niewiele go trzeba na cala buzke i szyję

[mmagdaa_p]

Napisane przez Ash

to krem do twarzy - 50 ml to pojemnosc standardowa. mam go dopiero z tydzien, ale wydaje mi sie, ze bedzie wydajny - niewiele go trzeba na cala buzke i szyję

ale ciało też czymś wysmarować trzeba
szkoda że nie mają z tej samej linii balsamów do ciała

[alkaxy]

Mam problem: nie opalałam sie leżąc na słońcu plackiem, tylko złapałam troche opalenizny, jezdzac na rowerze na spacerach z psem itp. Ryjek mi sie ładnie opalił, dekolt też, szyjka z tyłu brązowiutka, a szyja z przodu praktycznie biala. .

Wyglada calosc jakbym na twarz nakladala na ciemny podklad w porowniu z szyją. Jest sznasa, ze jak odrobinę samoopalacza wsmaruje tylko w nieopalone miejsca to to sie ladnie wyrowna?

[Ash]

mnie szyja sie nigdy nie opala - czy plackiem czy nie plackiem - wyrownuje to podkladem i juz - i na szyje i na twarz

[cybercat11]

Tak zachwalasz ten kremik z Oriflame że skora jestem się skusić.

[cybercat11]

Ash a jaką masz karnacje? Bo ja mam naprawdę jasną i boję się że zrobią mi się smugi po tym kremiku z Oriflamu

[Angi74]

Napisane przez Ash

mnie szyja sie nigdy nie opala - czy plackiem czy nie plackiem - wyrownuje to podkladem i juz - i na szyje i na twarz

A masz jakiś sprawdzony podklad który by nie brudził kołnierzyków (moich lub Tż )?

[Ash]

Napisane przez cybercat11

Ash a jaką masz karnacje? Bo ja mam naprawdę jasną i boję się że zrobią mi się smugi po tym kremiku z Oriflamu

Spokojnie, żadne smugi się po tym nie zrobią, z resztą chyba i na kwc krem ma bardzo dobre recenzje. w sumie ja kupilam troche pod wplywem wizazu
Mozesz smialo ryzykować

Napisane przez Angi74

A masz jakiś sprawdzony podklad który by nie brudził kołnierzyków (moich lub Tż )?

na to niestety rady nie mam :/ zawsze moje białe i inne bluzki są ubrudzone :/

[cybercat11]

hihi no to kupujemy

[Ash]

z reszta jakby co w firmach sprzedaży katalogowej zawsze możesz zwrócić kilka razy użyty produkt w jakimś niedługim czasie od zakupu

[Ineso]

Zakupiłam w bardzo atrakcyjnej cenie J&J z aloesem, z ,,nowym, świezym zapachem". ŚMIERDZI STRASZLIWIE! Nawet zmieszane z czekoladowym balsamem...Już nigdy więcej J&J!

[cybercat11]

z takich balsamów to ja lubie dove summer glow

[Ineso]

Dove jest fajny, ale za gęsty troche i od połowy butelki rozpoczyna się walka z wyciskaniem zawartości.
Chyba wrócę do Garniera - i zapach ok, i kolor i konsystencja mleczka.

[Vibeska]

Ja mam obecnie Lirene kawowy do ciemnej karnacji, bardzo przyjemny balsam

[Madzia000]

a ja ostatnio sprawilam sobie krem brązujący nivea visage... wybuliłam za niego 25 zl;/ ale myslalam ze skoro tyle kosztuje to musi byc ok... noi jest (fajna konsystencja, fajny zapach, fajnie natłuszcza twarz) ale... (zawsze musza byc jakies minusy) jest go tak malutko i nie wiem dlaczego po rozpoczeciu jego stosowania wyskakują mi pryszcze ;(

balsamow brązujących nienawidze, nie lubie sie z nimi droczyć, zastanawiac czy będą smugi czy też nie jutro ide na solarium, od pewnego czasu zażywam tabletki solarin max- mam nadzieję że dzięki nim szybko mnie złapie

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Dziewczyny nie przebrnęłam przez 84 strony wątku.

Napisane przez yaheira

Ja używam chusteczek LPR. Chusteczki są świetne, wystarczy przetrzeć równomiernie skórę i już nie smierdzi, nie pozostawia lepkiej warstwy na skórze, nie brudzi ubrania, nie trzeba długo czekać aż się wchłonie. Uzyskana opalenizna jest delikatna, ale długo się trzyma.

Również używam, ale się nie zgodzę.
Nie dają typowego smrodu samoopalacza, ale mimo to wydzielają dość intensywny "zapach" i brudzą.
Plusem jest ich "lekkość".

Napisane przez evitka21

a ja samoopalanie ciała tak znienawidziłam, że zaprzestałam tego rytułału całkowicie (tylko buzię samooapalam).
Najgorszy był dla mnie smród-ja śmierdziałam a razem ze mną piżama, pościel.... i mąż wiecznie narzekający, że znowu śmierdzę....
i ciągle jakieś plamy wychodziły....

Ja podobnie zdrowo tego nie cierpię i nadal poszukuję "złotego środka".

Chwilowo używam Dove, ale po nocy z nim wietrzę sypialnię.
Efekt samoopalający jest dla mnie żaden, choć plus - nie brudzi.


Polecam i przyjrzę się uważniej:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=13442
Kiedyś miałam próbki i byłam zadowolona.
Czy któraś z Was go używa?

[beso]

aktualnie do brązowienia używam kremu i balsamu Dove, dobrze i szybko brązuje, nie brudzi, ale okropnie pachnie. szukam czegoś lepszego.

miała któraś z Was balsamy brązujące z AA?
ostatnio widziałam takie w Rossmannie.

[czeskaFusia]

Polecam i przyjrzę się uważniej:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=13442
Kiedyś miałam próbki i byłam zadowolona.
Czy któraś z Was go używa?[/QUOTE]

Ano ja uzywam i bardzo sobie chwale

Ale tylko na twarz (na cialo nie probuje bo jestem na razie zadowolona z tanszego Dove). Po pierwsze daje fajna naturalna opalenizne. Stosuje srednio co 3dni i taka czestotliwosc mi wystarcza zeby nie straszyc bladoscia - taki moj cel. Opala na prawde delikatnie, nie mozna sobie nim zrobic krzywdy. Napierw nakladam cos nawilzajacego i po ok.10min Avene. Nie na wszystkich kremach mi sie sprawdzil tzn na niektorych rolowal sie. U mnie dobrze wspolpracuje z Humektanem. W KWC jest duzo opinii ze wysusza, ja po uprzednio nalozonym kremie nawilzajacym nie zauwazylam tego efektu. Baaaardzo rownomiernie schodzi i nawet tak nie smierdzi
Poza tym mysle ze cena jest w porzadku jak na 100ml

[czeskaFusia]

dwa razy sie wyslalo

[casiulka]

Witam!
Jestem nową forumowiczką i nie ukrywam, że bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum i ten temat.
Moja skóra jest biała, co przy czarnych włosach jeszcze bardziej rzuca się w oczy. Opalam się opornie, moja skóra nie toleruje solarium. Więc pomyślałam o skorzystaniu z balsamu brązującego. Wasze opinie są bardzo pomocne. I zastanawiam się na dwoma kosmetykami: Dove summer glow i Eveline. I tu moje pytanie czy pierwszy z nich nadaje się do stosowania na twarz? I z tego co się zorientowałam to występuje on w dwóch wersjach, dla jasnej i ciemnej karnacji- czy jest duża różnica w efektach zastosowania?
I w reszcie co będzie(naj)lepsze dla baldziocha?
Jeśli chodzi o mój wkład, to kiedyś używałam balsamu J&J i niestety bardzo się zawiodłam- smuga na smudze, choć starałam się dokładnie i precyzyjnie nałożyc specyfik, choć doświadczenia nie mam żadnego.
Pozdrawiam Was serdecznie i liczę na pomoc.

[sharlottek]

polecam dove do twarzy lub L'Oreal Nutri Bronze do twarzy i do ciała

[casiulka]

Witam!
Jestem nową forumowiczką i nie ukrywam, że bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum i ten temat.
Moja skóra jest biała, co przy czarnych włosach jeszcze bardziej rzuca się w oczy. Opalam się opornie, moja skóra nie toleruje solarium. Więc pomyślałam o skorzystaniu z balsamu brązującego. Wasze opinie są bardzo pomocne. I zastanawiam się na dwoma kosmetykami: Dove summer glow i Eveline. I tu moje pytanie czy pierwszy z nich nadaje się do stosowania na twarz? I z tego co się zorientowałam to występuje on w dwóch wersjach, dla jasnej i ciemnej karnacji- czy jest duża różnica w efektach zastosowania?
I w reszcie co będzie(naj)lepsze dla baldziocha?
Jeśli chodzi o mój wkład, to kiedyś używałam balsamu J&J i niestety bardzo się zawiodłam- smuga na smudze, choć starałam się dokładnie i precyzyjnie nałożyc specyfik, choć doświadczenia nie mam żadnego.
Pozdrawiam Was serdecznie i liczę na pomoc.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez czeskaFusia

Ano ja uzywam i bardzo sobie chwale

Ale tylko na twarz (na cialo nie probuje bo jestem na razie zadowolona z tanszego Dove). Po pierwsze daje fajna naturalna opalenizne. Stosuje srednio co 3dni i taka czestotliwosc mi wystarcza zeby nie straszyc bladoscia - taki moj cel. Opala na prawde delikatnie, nie mozna sobie nim zrobic krzywdy. Napierw nakladam cos nawilzajacego i po ok.10min Avene. Nie na wszystkich kremach mi sie sprawdzil tzn na niektorych rolowal sie. U mnie dobrze wspolpracuje z Humektanem. W KWC jest duzo opinii ze wysusza, ja po uprzednio nalozonym kremie nawilzajacym nie zauwazylam tego efektu. Baaaardzo rownomiernie schodzi i nawet tak nie smierdzi
Poza tym mysle ze cena jest w porzadku jak na 100ml

Przekonałaś mnie Fusio - po pracy pomaszeruję po próbki.
Wczoraj zmieniłam pościel i marzę o tym by nie czuć zapachu Dove.

[kakkao]

Witam
Gotuję się do kupienia balsamu brązującego i waham się pomiędzy Johnson Holiday Skin, a tym z Lirene. Bardziej jestem skłonna do tego z Lirene, ale nie jestem pewna czy działa. Dotąd używałam Sopotu. Mam dosyć jasną karnację.
Liczę na Waszą pomoc

[ariam4]

Backie i jak Avenka? Nie daje żółto-pomarańczowych efektow specjalnych? Widzę, że wątek nam coś umarł, no ale niedługo Sylwester, więc mam nadzieję, że szybko odżyje.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez ariam4

Backie i jak Avenka? Nie daje żółto-pomarańczowych efektow specjalnych? Widzę, że wątek nam coś umarł, no ale niedługo Sylwester, więc mam nadzieję, że szybko odżyje.

Dzisiaj pomyślałam o tym, żeby tu zajrzeć.

Dzięki kuracji Atredermem osiągnęłam taki stan buźki, że bardzo chciałabym go nie zepsuć, w związku z czym obawiam się trochę lata i przymusowej rezygnacji z Atre... a co za tym idzie ostrożnie dobieram teraz jakiekolwiek kosmetyki.

Autobronzant Avene ładnie opalił mi twarz, miałam wrażenie że po jednokrotnej tylko aplikacji na drugi dzień po, opalenizna była ciemniejsza niż tylko po nocy z nim , ale o wiele bardziej znośna niż w przypadku Dove.
Mam na myśli koloryt, bo na temat zapachu się nie wypowiem.

Na pewno nadaje się do aplikacji na buzię, choć kosmetykiem, który do tej pory sobie chwalę jest Xerialine.

Odsyłam do swoich recenzji i jestem ciekawa również Waszych opinii w tym temacie.

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.p...ecenzja=274524