ODDAĆ? proszę o pomoc;)

[gloxx]

Jakiś czas temu koleżanka uszkodziła mi nowy aparat, zaproponowała że pokryje koszty naprawy lecz te prawie dwukrotnie przekraczały wartość sprzętu, podsunęła drugie rozwiązanie,a mianowicie, że zwróci mi wartość aparatu, zgodziłam się. Lecz tu nasuwa się pytanie: czy powinnam w zamian oddać jej ten aparat? Nie chcę zachować się niekulturalnie i nie wiem co powinnam zrobić. Proszę o szybkie odpowiedzi,z góry dziękuję

[aleksandra999]

Skoro ona pokrywa zakup nowego sprzętu, oddaj jej stary.
Skoro go popsuła i ma tego świadomość niech go zatrzyma i zdecyduje jak
z nim postąpić.
To już nie Twój kłopot

[Unex]

Hmm ja bym oddała, po co mi zepsuty aparat tzn neiktórzy mogliby to kwestionować, że mozna na jakieś częsci sprzedać, ale mimo wszystko, szkoda czasu i zabawy.Za tą kasę kupisz sobie nowy,albo dołożysz i kupisz lepszy

[iamsolucky]

Napisane przez aleksandra999

Skoro ona pokrywa zakup nowego sprzętu, oddaj jej stary.
Skoro go popsuła i ma tego świadomość niech go zatrzyma i zdecyduje jak
z nim postąpić.
To już nie Twój kłopot

popieram, korzystała z niego, uszkodziła i skoro chce Ci zwrócić całe koszty to jej ten uszkodzony oddaj, i niech z nim robi co chce

[Salsashark]

Oddać koniecznie.

[Diablica z Tasmanii]

Nie wiem czemu ale myślałam, że koleżanka uszkodziła ci aparat ale ortodontyczny
I tak zastanawiałam w jaki sposób mogło to się stać

matko, praca jednak szkodzi

[aleksandra999]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

matko, praca jednak szkodzi

Potwierdzone naukowo

[diploma]

Oddaj jej stary aparat .

[klempaa]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Nie wiem czemu ale myślałam, że koleżanka uszkodziła ci aparat ale ortodontyczny
I tak zastanawiałam w jaki sposób mogło to się stać

matko, praca jednak szkodzi

Ja też!

[crippled]

Nie musisz jej oddawać aparatu, dlatego że został popsuty z jej winy, a koleżanka zwraca pieniądze za szkodę, a nie odkupuje sprzęt.

[Dotka90]

Ja bym oddała.
Chociażby dlatego żeby potem nikt mi nie zarzucał, że nie dość, że dostałam kasę na nowy aparat to jeszcze sobie sprzedałam stary na części

[anjuta]

jeśli to bliska koleżanka i Ci na niej zależy, to z nią pogadaj, żeby się nie obraziła. Zepsuła (no zdarza się), uczciwie zaproponowała kasę, widać, że chce być w porządku... może sie poczuć urażona jak jej dasz zepsuty....

[201803290936]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Nie wiem czemu ale myślałam, że koleżanka uszkodziła ci aparat ale ortodontyczny
I tak zastanawiałam w jaki sposób mogło to się stać

matko, praca jednak szkodzi

Ja w pierwszym odruchu również.

Tak, powinnaś jej oddać zepsuty aparat, bo ona go niejako odkupuje wymieniając Ci go na nowy.

[_chocolate]

Ja bym oddała, inaczej może myśleć, że sprzedasz go jeszcze na części, itp. W sumie w sklepie się zazwyczaj oddaje, jak wymieniają towar na nowy.
Miałam kiedyś taką sytuację, że koleżanka zniszczyła mi sukienkę - spaliła żelazkiem. Oddała mi pieniądze, a sobie zostawiła tą sukienkę i przerobiła tak, że potem sama w niej chodziła.

[skazana_na_bluesa]

moze po prostu zapytaj, czy chce ten zepsuty aparat?

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Nie wiem czemu ale myślałam, że koleżanka uszkodziła ci aparat ale ortodontyczny
I tak zastanawiałam w jaki sposób mogło to się stać

Ja też! Już nawet ułożyłam sobie scenariusz, że może jakimś kijem bejsbolowym dostała

Zrób jak Ci radzą, oddaj zepsuty aparat

[gloxx]

Dzięki dziewczyny za pomoc

Napisane przez crippled

Nie musisz jej oddawać aparatu, dlatego że został popsuty z jej winy, a koleżanka zwraca pieniądze za szkodę, a nie odkupuje sprzęt.

Właśnie też tak wcześniej myślałam,bo z niego można korzystać ale ma uszkodzony cały wyświetlacz który utrudnia robienie zdjęć

[Hultaj]

Właśnie też tak wcześniej myślałam,bo z niego można korzystać ale ma uszkodzony cały wyświetlacz który utrudnia robienie zdjęć

no ale to co, brzmi to tak, jakbyś kombinowała zarobić na koleżance, ''kasę Ci odda, a aparat jakoś tam możesz uzywać, już przebiedujesz ten brak wyświetlacza''.

[rousse]

Moim zdaniem nie ma obowiązku oddawania, bo dawanie śmiecia koleżance, może nie być dla niej miłe... Bo co ma z nim zrobić, postawić sobie na pólce na pamiątkę ? Co jej powie, "masz, weź to sobie", albo "masz, wyrzuć" lub "masz, daj na złom może cos zarobisz" ? Zniszczyła, pokrywa koszty, jej wina, jej strata, no chyba, ze sama zaproponuje, że go od Ciebie weźmie ..

[madzia0007]

daj jej ten aparat zwlaszcza ze piszesz ze mozna go uzywac W innym wypadku nie powinna oddawac ci calej kwoty skoro i tak zamierzasz robic nim zdjecia

[rousse]

Napisane przez madzia0007

daj jej ten aparat zwlaszcza ze piszesz ze mozna go uzywac W innym wypadku nie powinna oddawac ci calej kwoty skoro i tak zamierzasz robic nim zdjecia

Nie powinna oddawać całej kwoty? to ile? Halo, to był jej aparat, nie koleżanki, nie prosiła się o zniszczenie go, ani nie chciała go jej sprzedawać. Może tez go używać, jeśli chce dopóki nie kupi nowego, nie widzę w tym nic złego. Jak ktoś komus skasuje samochód to go też nie dostaje na własność żeby poszkodowany nie zarobił przypadkiem na częściach... odszkodowanie to jest kara za winę i zadoścuczynienie, nie kupno przedmiotu. Może go jej dać, jeśli ta koleżanka chce bo sa koleżankami, ale nie ma obowiązku, no i uszkodzony sprzęt to wątpliwy prezent.

[elizka1987]

Napisane przez _chocolate

Ja bym oddała, inaczej może myśleć, że sprzedasz go jeszcze na części, itp. W sumie w sklepie się zazwyczaj oddaje, jak wymieniają towar na nowy.
Miałam kiedyś taką sytuację, że koleżanka zniszczyła mi sukienkę - spaliła żelazkiem. Oddała mi pieniądze, a sobie zostawiła tą sukienkę i przerobiła tak, że potem sama w niej chodziła.

Jak to mówią nie pożyczaj zły obyczaj.
Swoją drogą też pomyślałam, że chodzi o aparat ortodontyczny .

[JeanHarlow]

Napisane przez rousse

Nie powinna oddawać całej kwoty? to ile? Halo, to był jej aparat, nie koleżanki, nie prosiła się o zniszczenie go, ani nie chciała go jej sprzedawać. Może tez go używać, jeśli chce dopóki nie kupi nowego, nie widzę w tym nic złego. Jak ktoś komus skasuje samochód to go też nie dostaje na własność żeby poszkodowany nie zarobił przypadkiem na częściach... odszkodowanie to jest kara za winę i zadoścuczynienie, nie kupno przedmiotu. Może go jej dać, jeśli ta koleżanka chce bo sa koleżankami, ale nie ma obowiązku, no i uszkodzony sprzęt to wątpliwy prezent.

No więc otóz to! Nie rozumiem jak mozna się w tej sytuacji zastanawiać co winny zepsucia przedmiotu sobie pomysli, ze ojej, bo czasem zrobie uzytek z czegos, co mi popsul, przeciez to nadal moja wlasnosc, a nie tej osoby Jego zmartwieniem jest poniesc odpowiedzialnosc za szkode i tyle. Przyklad z samochodem dokladnie to obrazuje, jeszcze tak dobrze to nie ma, zeby to co sie uszkodzi przechodzilo w rece osoby winnej uszkodzenia, no litosci.

[TOMORROW]

Dziewczyny, postawcie się w miejsce tamtej koleżanki

psujecie komuś sprzęt, czujecie się z tym paskudnie , oddajecie kasę, oczekujecie, że dostaniecie ten sprzęt? Po co?
Nic by mnie nie obchodziło, co dana osoba z nim dalej zrobi

[Kisame]

tak, oddałabym ten zepsuty aparat.