No dobrze... ale co z MOTORAMI? :)

[ebedziebe]

SV'ka , ładny motocykl no i V'ka
Ja np kocham naked'y , i tak nie wykorzystuje potencjału mojej ntv ale dla wygladu i samego dźwieku czasem mnie nachodzi myśl by kiedyś powiększyć garaż o vfr

[zjedzmniebejbe]

Kiedyś się troszkę udzielałam ale przyszłam się pochwalić że zdałam prawko nie mam B, tylko A... więc da się, a wszyscy mi mówili że to zły pomysł i nie zdam. Bla bla bla

Fajnie że zdałam przed nowymi przepisami, bo musiałabym czekać 3 lata na kat. A, a A2 wcale mnie nie satysfakcjonuje

[malwi89]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Kiedyś się troszkę udzielałam ale przyszłam się pochwalić że zdałam prawko nie mam B, tylko A... więc da się, a wszyscy mi mówili że to zły pomysł i nie zdam. Bla bla bla

Fajnie że zdałam przed nowymi przepisami, bo musiałabym czekać 3 lata na kat. A, a A2 wcale mnie nie satysfakcjonuje

gratulacje a kto tak mówił, że jak nie masz B to nie zdasz A jakieś bujdy

[Adrianna94]

Jeśli chodzi o pierwszy motocykl, na co się zdecydowałyście? Co myślicie o hondzie cb 500?

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez justyna_dt

Iiiii... możecie na mnie nakrzyczeć, że się zgodziłam, ale jechałam wczoraj z kolegą na CBRce... on prowadził... a ja siedziałam przodem do niego na baku jazda + stopal + palenie gumy, w ramach testów do zdjęcia ale się jaram jak głupia, było NIESAMOWICIE!

Justyna, dawaj fotki! chyba, że już są do dojde do nich

AAAAA takie kozak

Napisane przez zjedzmniebejbe

Kiedyś się troszkę udzielałam ale przyszłam się pochwalić że zdałam prawko nie mam B, tylko A... więc da się, a wszyscy mi mówili że to zły pomysł i nie zdam. Bla bla bla

Fajnie że zdałam przed nowymi przepisami, bo musiałabym czekać 3 lata na kat. A, a A2 wcale mnie nie satysfakcjonuje

sam egzamin to nie problem, ale ja odczuwam brak kat b, jak jeżdzę motorem o tobie też ostatnio myślałam

Napisane przez Adrianna94

Jeśli chodzi o pierwszy motocykl, na co się zdecydowałyście? Co myślicie o hondzie cb 500?

cb 500 to jeden z najczęsciej polecanych motocykli na 1 moto

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez malwi89

gratulacje a kto tak mówił, że jak nie masz B to nie zdasz A jakieś bujdy

W sensie że jest trudniej. Bo nie ma się obycia z drogą, z kulturą jazdy. Bo nie siedzi koło Ciebie instruktor który w każdej chwili wciśnie hamulec. Jesteś zdana tylko i wyłącznie na siebie.
Ale jak widać to nie prawda. Da się

Napisane przez Adrianna94

Jeśli chodzi o pierwszy motocykl, na co się zdecydowałyście? Co myślicie o hondzie cb 500?

Fajny pierdzioszek na początek

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;37363968]
sam egzamin to nie problem, ale ja odczuwam brak kat b, jak jeżdzę motorem o tobie też ostatnio myślałam[/QUOTE]

Na kat B zapisze się niedługo, jak uzbieram Na motor też uzbieram.. kiedyś

Niedawno mój facet pozwolił mi usiąść na swoje moto i uwaga, odejchać! Był to dla mnie mega mega szok że pozwolił mi wsiąść na swojego najdroższego i najważniejszego członka rodziny, że mi zaufał, bo jednak pod dupą miałam 182 KM (konie mechaniczne). Byłam trochę zestrachana ale troszkę pojechałam. Czaaaaaaaaaaaaaad

[justyna_dt]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Niedawno mój facet pozwolił mi usiąść na swoje moto i uwaga, odejchać! Był to dla mnie mega mega szok że pozwolił mi wsiąść na swojego najdroższego i najważniejszego członka rodziny, że mi zaufał, bo jednak pod dupą miałam 182 KM (konie mechaniczne). Byłam trochę zestrachana ale troszkę pojechałam. Czaaaaaaaaaaaaaad

Przepraszam, ale słodkie to było, poprawiłaś mi humor
Gratuluję zdanego prawka!

ebedziebie, vfrka cudowny motocykl. A SVkę rozważam właśnie głównie ze względu na silnik jest szaleniec
Adrianna94, CB500 bardzo fajny motocykl na pierwsze moto - jest stosunkowo lekki, wąski, a nie jakieś pierdzikółko - koleżanka ma i sobie chwali, ja będę chciała kiedyś się na tym przejechać
Pati, no nie ja na fotkach, ale było kozacko może załapię się na następne

Kolega ze zdjęcia, które tu wklejałam - ten, co mnie woził na baku tyłem - już dwukrotnie mnie poinformował, że w przyszłym sezonie da mi swoją cebrę, żebym sobie pojeździła protestów nie uznał - stwierdził, że jak przerobi go na stunta (takie zamierzenie, bo i tak więcej na nim robi stuntów niż zwykłej jazdy), to wtedy nie ma problemu, bylebym ja sobie nie zrobiła krzywdy. Fajnie, jak moto "opancerzone", to mniejszy strach, że czyjeś

A ja coraz bardziej odczuwam, że zmienię moto. Wprawdzie nie ma realnego widoku na to przynajmniej w tym roku, ale plan się krystalizuje, już czuję teraz tak całkiem, że WRka na przyszły sezon już nie będzie moja

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez justyna_dt

Przepraszam, ale słodkie to było, poprawiłaś mi humor
Gratuluję zdanego prawka!

Pati, no nie ja na fotkach, ale było kozacko może załapię się na następne

Wiem, wiem, doczytałam

Ja ostatnio zagadałam w robocie motocyklistę, który... przyjechał w "zimie" śniegu po kolana, ale jak zapytałam, jak długo ma zamiar jeszcze jeździć, to powiedział, że póki ślisko nie będzie

[justyna_dt]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;37374184]Wiem, wiem, doczytałam

Ja ostatnio zagadałam w robocie motocyklistę, który... przyjechał w "zimie" śniegu po kolana, ale jak zapytałam, jak długo ma zamiar jeszcze jeździć, to powiedział, że póki ślisko nie będzie[/QUOTE]
Się śmiej, jak pytam po znajomych, kiedy kończą sezon, to stwierdzili, że w każdym miesiącu coś tam będą jeździć

[paula54]

mnie ostatnio aż dreszcze przeszły jak nas na A4 wyprzedził motocyklista. W krótkich, turystycznych butkach i z gołą szyją. Masakra. Chyba bym zamarzła. Przecież my tacy opatuleni ledwo dojechaliśmy ostatnio, bo od Jasła temperatura spadła poniżej tych 10stC i ręce odpadały...

[justyna_dt]

Napisane przez paula54

mnie ostatnio aż dreszcze przeszły jak nas na A4 wyprzedził motocyklista. W krótkich, turystycznych butkach i z gołą szyją. Masakra. Chyba bym zamarzła. Przecież my tacy opatuleni ledwo dojechaliśmy ostatnio, bo od Jasła temperatura spadła poniżej tych 10stC i ręce odpadały...

A no są hardkorowcy. Różny próg odporności ja się telepię poniżej 15 stopni, a D. jeździ w skórze i termie zawsze... Wczoraj latali, a było 4 stopnie.

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez justyna_dt

Przepraszam, ale słodkie to było, poprawiłaś mi humor
Gratuluję zdanego prawka!

Na co zmieniasz, bo nie doczytałam chyba?

Wiem, zabawne ale jak ktoś się nie zna to zawsze zadaje głupie pytanie o co chodzi. Wiem, że Wy wiecie, ale jakoś tak mi się napisało. Ktoś może jeszcze pomyśli że chodzi o kilometry

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;37374184]
Ja ostatnio zagadałam w robocie motocyklistę, który... przyjechał w "zimie" śniegu po kolana, ale jak zapytałam, jak długo ma zamiar jeszcze jeździć, to powiedział, że póki ślisko nie będzie[/QUOTE]

Moi znajomi w zimę nie jeżdżą i nawet wtedy jak zaczyna się robić ślisko. Mój facet w ten sposób skasował sobie ninje 10zx i złamał obie kości przedramienia

Napisane przez justyna_dt

Się śmiej, jak pytam po znajomych, kiedy kończą sezon, to stwierdzili, że w każdym miesiącu coś tam będą jeździć

Brrrrrr

[Trelle]

Podziwiam tych jeżdżących w takich temperaturach.. Ja idąc po ulicy się telepie a co dopiero na motocyklu.

Nie wiem jak ja wytrzymam pod koniec listopada na jazdach, chyba zamienie się w lód.

[justyna_dt]

Izi bejb, dasz radę, ja jeździłam przy -2 stopniach, grunt to szalik, ciepłe rękawice i grube skarpety
Bejbe, na razie stanęło na SVce, a co będzie - czas pokaże.

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez justyna_dt

Się śmiej, jak pytam po znajomych, kiedy kończą sezon, to stwierdzili, że w każdym miesiącu coś tam będą jeździć

Mój TŻ też w każdym miesiącu jeździ

Mama mi wczoraj mówiła, że koło cmentarza jechał koleś z laską na plecaku, a jemu kostki było widać

To nieźle wyglebił... długo leczył złamania?

[paula54]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;37384653]Mama mi wczoraj mówiła, że koło cmentarza jechał koleś z laską na plecaku, a jemu kostki było widać[/QUOTE]
Tak przeczytałam szybko i pomyślałam, że może nas Twoja mama widziała, ale mój Stary ma wysokie buty, więc niemożliwe. Bo nam nie dało i pojechaliśmy "umyć moto". A że jedna myjnia zaprana, to stwierdziliśmy, że nie będziemy czekać i pojechaliśmy na inną. Specjalnie na drugi koniec miasta, żeby trochę choć jeszcze skorzystać Oj, ale mi się do tego tęskniło. Chichrałam się jak głupia Nie mogę się wiosny doczekać. A buty i kurtkę motocyklowe mam cieplejsze niż normalne zimowe. Najgorzej z dłońmi i karkiem.

[zjedzmniebejbe]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;37384653]
To nieźle wyglebił... długo leczył złamania?[/QUOTE]

To było do mnie?

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Mój facet w ten sposób skasował sobie ninje 10zx i złamał obie kości przedramienia

tak, do Ciebie

Napisane przez paula54

Tak przeczytałam szybko i pomyślałam, że może nas Twoja mama widziała, ale mój Stary ma wysokie buty, więc niemożliwe. Bo nam nie dało i pojechaliśmy "umyć moto". A że jedna myjnia zaprana, to stwierdziliśmy, że nie będziemy czekać i pojechaliśmy na inną. Specjalnie na drugi koniec miasta, żeby trochę choć jeszcze skorzystać Oj, ale mi się do tego tęskniło. Chichrałam się jak głupia Nie mogę się wiosny doczekać. A buty i kurtkę motocyklowe mam cieplejsze niż normalne zimowe. Najgorzej z dłońmi i karkiem.

Dopytałam mamy i wyszło, jak podzielną mam uwagę Było tak: facet na skuterze z kostkami na wierzchu (swoja drogą niezła woda w piwnicy) z laską na plecaku w skórzanej kurteczce, a facet z laską na plecaku na motorze normalnie. Oboje koło cmentarza, a gadałam w między czasie z tatą, dlatego zlało mi się w 1 Koło Rakowickiego?

[paula54]

Jak koło Rakowickiego to wyjątkowo tym razem nie my chociaż mieszkam blisko więc w innych warunkach bym się nie zdziwiła

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Zachęcona pogodą pojechałam na pożegnalną przejażdżkę i... żałuję zgasł mi na lewoskręcie pod górkę, kierowcy trąbią i drą się, żebym zjechała bo mnie nie widać. Wkurzyłam się i mówię, że jak mam ku*** zjechać jak jest krawężnik! jak przejechali, to przewalilam się przez jezdnię na chodnik, ludzie wysiadali z autobusu szli w stronę stacji, na którą go pchałam (ok 0,5km) i tylko hahaha hhihihi... Chciało mi się płakać, do baku weszło tylko 5l (ale to chyba oni mieli coś z dystrybutorem), zadzonilam po kolegę, wróciłam z jego dziewczyną autem a on moim katem, nie chciałam już na nim jechać. I nie wsiąde już na niego Tyle, co się dziś namęczyłam, upociłam, nawkurzałam, to moje: mad:

[Świniaczek]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;37406484]Zachęcona pogodą pojechałam na pożegnalną przejażdżkę i... żałuję zgasł mi na lewoskręcie pod górkę, kierowcy trąbią i drą się, żebym zjechała bo mnie nie widać. Wkurzyłam się i mówię, że jak mam ku*** zjechać jak jest krawężnik! jak przejechali, to przewalilam się przez jezdnię na chodnik, ludzie wysiadali z autobusu szli w stronę stacji, na którą go pchałam (ok 0,5km) i tylko hahaha hhihihi... Chciało mi się płakać, do baku weszło tylko 5l (ale to chyba oni mieli coś z dystrybutorem), zadzonilam po kolegę, wróciłam z jego dziewczyną autem a on moim katem, nie chciałam już na nim jechać. I nie wsiąde już na niego Tyle, co się dziś namęczyłam, upociłam, nawkurzałam, to moje: mad:[/QUOTE]


Bidula
Pechowy ten Twój kat, weź go sprzedaj i kup coś innego, mniej pechowego
Wyobraziłam sobie, że pcham gsa 500 m na stację, umarłabym chyba Chociaż w sumie raz mnie mechanik urządził - starczy na pewno, żeby dojechać do mojej miejscowości i dopiero tam zatankować... Taaaa W połowie drogi zabrakło

[Trelle]

Napisane przez justyna_dt

Izi bejb, dasz radę, ja jeździłam przy -2 stopniach, grunt to szalik, ciepłe rękawice i grube skarpety
Bejbe, na razie stanęło na SVce, a co będzie - czas pokaże.

Kupiłam sobie ostatnio bieliznę termoaktywną więc mam nadzieję, że to mi dużo da ale ja taaaki zmarźluch jestem..
Na wiosnę się pochwalisz.
[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;37406484]Zachęcona pogodą pojechałam na pożegnalną przejażdżkę i... żałuję zgasł mi na lewoskręcie pod górkę, kierowcy trąbią i drą się, żebym zjechała bo mnie nie widać. Wkurzyłam się i mówię, że jak mam ku*** zjechać jak jest krawężnik! jak przejechali, to przewalilam się przez jezdnię na chodnik, ludzie wysiadali z autobusu szli w stronę stacji, na którą go pchałam (ok 0,5km) i tylko hahaha hhihihi... Chciało mi się płakać, do baku weszło tylko 5l (ale to chyba oni mieli coś z dystrybutorem), zadzonilam po kolegę, wróciłam z jego dziewczyną autem a on moim katem, nie chciałam już na nim jechać. I nie wsiąde już na niego Tyle, co się dziś namęczyłam, upociłam, nawkurzałam, to moje: mad:[/QUOTE]

Pechowy kompletnie ten kat.. Faktycznie, sprzedaj go i na wiosnę spraw sobie coś fajnego.

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Raz przez brak paliwa, to jestem w stanie zrozumieć. Potem ta gleba, potem murek, a po tym, jak powiedziałam, że go sprzedaje, to nie dość, że ze skarbówki musiałam 150zł zapłacić, to teraz z pzu mi przyszła dopłata 50zł, teraz jeszcze to... Może to ja jakaś lewa jestem, apri też mi zgasła na skrzyżowaniu...

Jak z kolejnym moto będzie tak samo, to już nic nie kupie.

Ale mnie boli gardło! tak to byłam ciepło ubrana, ale szalika nie znalazłam...

[szarak]

my dzis zrobiliśmy parę km i to chyba była ostatnia jazda w tym roku, no chyba że jeszcze będzie pogoda za tydzień to może ,,,,

[malwi89]

ja też dzisiaj trochę potestowałam swoje moto, trochę się pokręciłam po okolicy i wróciłam zmarznięta ale szczęśliwa

[justyna_dt]

Pati, ja pierniczę, ale Ty masz pecha do tego kata... masakra! Kurczę, jakby był niższy, to byśmy się po prostu wymieniły, ale ja na Twoim pewnie w ogóle ziemi nie sięgnę...
Świniaczek, a to nie było widać na wskaźniku paliwa? W sumie ja też "na czuja jeżdżę", jak mi zaczyna migać rezerwa, to maks dojechałam 50 km, bo się zdygałam... no i nie było wcześniej stacji ale - ODPUKAĆ!!! - nigdy mi jeszcze żadne moto nie zgasło.
Trelle, ja kupiłam jakiś czas temu bieliznę termo, ale ciężko mi stwierdzić, ile to daje. Wiem tyle, że sama bluzka + kurtka wiele nie robi, musisz mieć coś dodatkowo pod/na, żeby dawało ciepło, wtedy fajnie trzyma. Za to gacie dużo dają

Wiedziałam, że jak pogoda dopisze, to się ruch na wątku zrobi ja też dzisiaj nawinęłam kilka km, niewiele, bo nie miałam zupełnie czasu, ale między przygotowaniami do rodzinnego obiadu pyknęłam sobie traskę na niecałe 80 km. Tak niewiele, a taka radość... Chodziłam ostatnio strasznie spięta, a po dzisiejszej jeździe inny człowiek piękna pogoda, fajna jazda, cudne widoki, chociaż miałam na sobie termogacie, rajtuzy, getry i na to spodnie, ale dało radę
Za to zaliczyłam małego zonka jak wyjeżdżałam z domu. Wsiadam na moto, szukam podnóżków - nie ma myślę: co jest? Odpadły? patrzę w dół, a ja szukam nie tam, gdzie trzeba przestawiłam się na SVkowe i szukałam bardziej z tyłu ruszam z podjazdu, jadę, rozpędzam się... a to to w ogóle nie jedzie masakra, dopiero dzisiaj odczułam, że ten motocykl jest po prostu mały. Brakuje mi strasznie mocy. Jechałam krajówką, czuję się jak na skuterze, patrzę na licznik - a tam 110 km/h nie wiem, skąd to poczucie wolnej jazdy.
Pasowałoby zamknąć sezon, ale nie mogę się przemóc - liczę na to, że jeszcze będzie pogodnie w niedalekiej przyszłości i uda mi się zrobić chociaż z 200 km...

A myśmy dzisiaj ekipą motocyklową byli na lodowisku, właśnie wróciłam wprawdzie nie wyszalałam się, bo wzięłam ze sobą moją chrześnicę, ale i tak było bardzo fajnie w ogóle cały czas są jakieś spotkania, wypady, imprezy, nawet morsowanie! Tydzień temu chyba byliśmy w klubie, potańczyliśmy, popiliśmy, w środę też była impreza, koledzy w knajpie opowiadali o wyprawie motocyklowej do Czarnogóry, była prezentacja zdjęć, potem tańce (niestety już pojechałam do domu). Dostałam też zaproszenie na parapetówkę wczoraj, ale nie dałam rady. Strasznie fajnie tak, że się potrafią zgrać, cudowne uczucie być częścią tego

[Trelle]

Widzę prawie wszyscy dzisiaj się wypuścili w trasy.
Ja dzisiaj jako plecak przejechałam się z 10 km po czym chciałam wracać. Wróciłam jak sopel lodu. Jednak jazda przy 3 stopniach to nie to..
Strasznie żałuję, że miałam możliwość przejechać się różnymi motocyklami jako kierowca i nie wypaliło przez problemy zdrowotne, nosz pluję sobie w brodę.

Justyna wg. mnie koniecznie musisz zmienić maszynę na wiosnę bo na tej będziesz się męczyć..
EDIT widzisz jak dobrze, że się zdecydowałaś odezwać na tamtym forum.
Lodowisko? U mnie w grudniu dopiero otwierają po pierwszych opadach śniegu.

[justyna_dt]

Napisane przez Trelle

Widzę prawie wszyscy dzisiaj się wypuścili w trasy.
Ja dzisiaj jako plecak przejechałam się z 10 km po czym chciałam wracać. Wróciłam jak sopel lodu. Jednak jazda przy 3 stopniach to nie to..
Strasznie żałuję, że miałam możliwość przejechać się różnymi motocyklami jako kierowca i nie wypaliło przez problemy zdrowotne, nosz pluję sobie w brodę.

Justyna wg. mnie koniecznie musisz zmienić maszynę na wiosnę bo na tej będziesz się męczyć..
EDIT widzisz jak dobrze, że się zdecydowałaś odezwać na tamtym forum.
Lodowisko? U mnie w grudniu dopiero otwierają po pierwszych opadach śniegu.

Muszę, muszę tylko strach trzeba przełamać.
3 stopnie!? u mnie było 14!
Ja wczoraj miałam znowu jeździć na SVce, uczyć się, próbować, ale czasu nie miałam i pewnie już w tym sezonie nie będzie możliwości chociaż...
Lodowisko w Dębicy kryte już czynne daje radę, super sprawa

[Trelle]

Napisane przez justyna_dt

Muszę, muszę tylko strach trzeba przełamać.
3 stopnie!? u mnie było 14!
Ja wczoraj miałam znowu jeździć na SVce, uczyć się, próbować, ale czasu nie miałam i pewnie już w tym sezonie nie będzie możliwości chociaż...
Lodowisko w Dębicy kryte już czynne daje radę, super sprawa

Dasz sobie radę, nie wątpię w to.
No u mnie dzisiaj 3* było około 11.. Teraz leje.
Ma być jeszcze kilka ładnych dni w tym roku to może akurat się załapiesz.
Aaaa widzisz - kryte. U mnie przy plaży jest na świeżym powietrzu.

[Świniaczek]

Napisane przez justyna_dt

Świniaczek, a to nie było widać na wskaźniku paliwa? W sumie ja też "na czuja jeżdżę", jak mi zaczyna migać rezerwa, to maks dojechałam 50 km, bo się zdygałam... no i nie było wcześniej stacji ale - ODPUKAĆ!!! - nigdy mi jeszcze żadne moto nie zgasło.

Eeee... Na czym? Przypominam, że mój dziadzia ma 22 lata Mój wskaźnik paliwa to otwarcie zbiornika i "na oko"

Napisane przez justyna_dt

Muszę, muszę tylko strach trzeba przełamać.
3 stopnie!? u mnie było 14!
Ja wczoraj miałam znowu jeździć na SVce, uczyć się, próbować, ale czasu nie miałam i pewnie już w tym sezonie nie będzie możliwości chociaż...
Lodowisko w Dębicy kryte już czynne daje radę, super sprawa

U mnie też tak ciepło dzisiaj. Ale cały dzień mam takiego wybitnego nygusa, że mnie już dupa od nic nierobienia zaczyna powoli boleć