Dziewczyny z Londynu- łączmy się! Część III

[kahoko hino]

Napisane przez eevone

Kahoko, ja bym drazyla w aptece - nie wierze, ze nie maja jakiegos systemu przechowywania recept, tym bardziej, ze tutaj chyba wszystkie recepty sa wczytywane elektronicznie. Oni sie rabneli, ale wy nie odpuszczajcie!

jadę tam dzisiaj nie mogą znaleźć... no po prostu mam ochotę ich rozszarpać. A to są leki na depresję - cholernie ważne jest, żeby je miał.

napisałam do teściowej (kobieta-złoto <3 ), bo on, przez swoją chorobę, niewiele w sprawie robi. to wymyśliła, że pójdzie w Polsce (sic!) prywatnie, kupi, i wyśle paczką.

spróbuję z tym skanem elektronicznym. tylko chodzi o to, że oni twierdzą, że wydali dobrze - nie przyznają się przecież do błędu. ja pracuję 9-5, więc nim dojadę do domu, a co dopiero do tej apteki (kawałek dalej), to już jest zamknięta. zostaje sobota, bo szef mnie nie puści 5 min przed końcem, choć moja praca to głównie siedzenie na wizażu i fejsie

Jutte, spróbuj w sieci barów wetherspoon, oni cały czas najmują nowe osoby.

[enn_]

Kahoko, on nie moze isc do GP?

[201605051021]

Napisane przez enn_

Eevone, jeszcze nie udalo mi sie ustalic czym jest ta pozadana przez wszystkich "praca biurowa" przekladaniem papierkow z kupki na kupke przy kawce?

Tyle czasu tu jestes i jeszcze nie wiesz? Spoko, ja Ci wyjasnie:

Siedze sobie za biurkiem i pije kawe. Kawy pije raczej duzo, bo bez tego w koncu nad mailami bym usnela. Bo taka praca biurowa to moze byc np. mailowy kontakt z klientami. No to sie kontaktuje. Odpowiadam na pytania, ja ich zapytuje, wkladam klientow na grafik itd. No i kawa. Duzo kawy.
Tylko ze: klientow jest tak ok. 800 tygodniowo i niestety oni nie zawsze szanuja moj czas i moje zdrowie psychiczne, wiec na przyklad firma pana Johna ktora mielismy w duzym uproszczeniu obsluzyc w srode popoludniu, w srode rano pisze mi, ze jednak woli w sobote w porze lunchu. I fpisdu wyladowal i caly grafik tez fpisdu

Totalnie widze, jak przychodzi ktos z ulicy, kto przeciez wie jak obsluzyc komputer i przejmuje moje obowiazki. A ja w tym czasie tarzam sie ze smiechu w kacie.

Pomijam juz taki drobny fakt, ze wiele szanujacych sie firm ma standaryzowane formy odpowiedzi - czyli nie wazne jak dobry jest Twoj angielski, masz sie trzymac pewnych ram. Ok, moze Ci dadza na dobry poczatek drafty najczesciej powtarzajacych sie formulek, ale jak trafi sie cos niestandardowego, a Ty nie masz pojecia o tym co robisz, to jestes w ciemnej i glebokiej.

Tak w skrocie moze wygladac ta kraina mlekiem i miodem plynaca

[kahoko hino]

Napisane przez enn_

Kahoko, on nie moze isc do GP?

GP ma własną teorię nt. depresji i chce mu przepisać standardowe leki, które na niego nie działają był i prosił, dupa.

[enn_]

O to mi chodzi, ze to nie przekladanie papierkow tylko normalna, meczaca praca, ktorej sie tak z ulicy generalnie nie dostaje i czesto wymaga sporych kwalifikacji.

Wciaz sie zastanawiam jak od czerwca mozna nie znalezc pracy w Londynie

[Jutte]

Napisane przez kahoko hino

owszem, mam z tym problem. i nie chodzi mi o wymyślanie niestworzonych rzeczy, ale podkolorowanie. To nie są moje wymysły, mówię, co mi powiedzieli Brytyjczycy, a Polacy tylko potwierdzili. Że każdy pisze, że był najlepszy, jest punktualny i bardzo pracowity, był doceniany za oddanie itp, a na studiach to najlepszy w klasie. o takie rzeczy mi chodzi.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

przeczytałam to jeszcze raz, faktycznie źle to zabrzmiało. przepraszam za wprowadzenie w błąd, nie to było moim celem. zwłaszcza Ciebie, Jutte

jestem mocno zdenerwowana sytuacją opisaną powyżej, przez to moja koncentracja nie jest w obecnej chwili najwyższa

może w takim razie inaczej:

Jutte, pisząc swoje CV i cover letter, pomyśl o wszystkim, w czym jesteś dobra. jak byłaś chwalona, jak osiągałaś wyniki. jakie są Twoje zalety - dom utrzymujesz w czystości = jesteś dobrze zorganizowana i uporządkowana. lubisz różne prace ręczne, rysowanie, scrapbooking itp = jesteś kreatywna. i tak dalej. to rada ode mnie, pomijając już, co napisałam powyżej jeszcze raz przepraszam za wprowadzenie w błąd.

dzięki za rady, zrozumiałam o o Ci chodzi, wiadomo ze nie można kłamać w cv i nie zamierzam tego robić natomiast trzeba po prostu wiedzieć jak to wszystko opisać
dzięki

Napisane przez eevone

Jutte, nie traktuj tego personalnie, ale ciagle widze ludzi, bez zadnego doswiadczenia, najpierw mowiacych, ze ja to do pracy biurowej, a potem placzacych ze pracy nie ma. A wiedza jak wyglada ta 'praca biurowa'? Nie wiedza.


Dokladnie tak jak napisala Enn, pracy jest mnostwo, jesli ktos nie wybrzydza i nie przeszkadza mu wzja podciagniecia rekawow, wziecia korony na gumke, zeby z glowy nie spadla to prace znajdzie.

Moja pierwsza praca w Londynie byla praca w pubie i wcale sie tego nie wstydze i znalezienie zajelo mi tydzien od przyjazdu.

szukam pracy zarówno w moich kwalifikacjach a także znacznie poniżej nich zeby znaleść cokolwiek.
Doświadczenie mam, cv troche za pełne ze miałam duży problem upchnąć wszystko w dwie strony .
też pracowałam w Polsce jako kelnerka, tutaj pracowałam na rynku więc nie uważam zeby to był powód bo wstydu.
każdy od czegoś zaczynał.
i moją pierwszą pracę znalazłam w niecały tydzien od przyjazdu.
ale teraz szukam troche czegoś lepszego, zeby czuć że się pnę do góry a nie stoję w miejscu. poprzednio pracowałam fizycznie, pracowałam na mrozie wiec wiem o czym mowie..
jednak teraz jest wiekszy problem gdyż przyjeżdza dużo ludzi zeby sobie dorobić na wakacje i uwierzcie mi ,trudniej jest znalesc prace niz 2 mies temu.
a dzisiaj byłam na rozmowie w firmie oferującej ubezpieczenia, wszystko ładnie pieknie, ale na koniec okazuje się ze trzeba otworzyć własną dzialanosc i wynagrodzenie tylko od prowizji ;/.
wiec nie wiem czy jest sens się w to pakować

Napisane przez enn_

O to mi chodzi, ze to nie przekladanie papierkow tylko normalna, meczaca praca, ktorej sie tak z ulicy generalnie nie dostaje i czesto wymaga sporych kwalifikacji.

Wciaz sie zastanawiam jak od czerwca mozna nie znalezc pracy w Londynie

spoko, pracowałam w Polsce w pracy biurowej wiec wiem o czym mówię.

jeśli chcesz pracować jako sprzątaczka, nie masz aspiracji do rozwoju i chcesz stać w miejscu - owszem znajdziesz prace od razu. i to nawet za dobrą kasę. lepszą niż na wyzszych szczeblach..
jednak moim celem jest rozwój, mozliwośc rozmawiania z ludzmi a nie tylko spędzenie całego dnia w czterech ścianach i robienie basic rzeczy jak wkladanie kanapek do woreczków.
przyjechałam tutaj rozmawiać po angielsku a nie trzymać się z Polakami.
Nie mowie ze Polacy są źli ale skoro mam możliwość poznać wielu ciekawych ludzi z całego świata to czemu z tego nie skorzystać?

[enn_]

Jutte, czy ja oszalalam?

Sama pisalas

Napisane przez Jutte

A tak btw nie myślałam ze szukanie JAKIEJKOLWIEK pracy w Londynie będzie takie trudne ;/.

Mozesz sie zdecydowac o co chodzi? Bo ewidentnie nie szukasz "jakiejkolwiek" pracy.

Cv na dwie strony, wypelnione pracami w rodzaju kelnerka to pomylka, nikogo to nie interesuje, to nie CV specjalisty w branzy gdzie zywcem nie ma juz jakiego slowa usunac bez likwidowania waznej tresci, a i wtedy 2 strony to duzo.

[Sunnivaa]

Robienie basic rzeczy - ten fragment mnie rozwalił

I 2 strony CV to troche za duzo. Ja rownież miałam sporo prac, ale tych starszych, bez znaczenia juz teraz, nie wpisuje w CV, bo i po co?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Jutte]

Napisane przez Sunnivaa

Robienie basic rzeczy - ten fragment mnie rozwalił

I 2 strony CV to troche za duzo. Ja rownież miałam sporo prac, ale tych starszych, bez znaczenia juz teraz, nie wpisuje w CV, bo i po co?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja również aktualizuje cv, nie martw się.
wyrzucam to co juz wydaje sie zbędne, nie potrzebuje "zapchaj dziury " w tabelkach :P

Napisane przez enn_

Jutte, czy ja oszalalam?

Sama pisalas


Mozesz sie zdecydowac o co chodzi? Bo ewidentnie nie szukasz "jakiejkolwiek" pracy.

Cv na dwie strony, wypelnione pracami w rodzaju kelnerka to pomylka, nikogo to nie interesuje, to nie CV specjalisty w branzy gdzie zywcem nie ma juz jakiego slowa usunac bez likwidowania waznej tresci, a i wtedy 2 strony to duzo.

szukalam jakiej kolwiek pracy , wysyłalam cv na różnego typu oferty BASIC rzeczy jak magazyny, pakowanie itd ale i też to w czym bardziej się czuje czyli obsługa klienta itd.
martwiło mnie to że nikt sie nie odzywa, bo przecież jeszcze jak pracowałam w poprzednim miejscu i wysyłałam cv w maju, miałam mnóstwo telefonów i osób zainteresowanych moją kandydaturą.

wczoraj byłam w dwóch agencjach pracy gdzie szukają ludzi bez doświadczenia i na takie wlasnie prace typu basic.
i powiedzieli mi ze nie mają nic ciekawego, ze mam szukac pracy biurowej i jako sprzedawca i ze praca tylko w 7-8 zonie.

widzę ze stereotyp polaka w stosunku do innego polaka za granicą nadal bardzo aktywny :P

[enn_]

Jutte, jaki stereotyp? piszesz zupelnie sprzeczne z soba rzeczy, wiec probuje dociec o czym tak naprawde mowisz. Ja uwazam za przedziwne to, ze w Londynie nie jestes w stanie od 2 miesiecy znalezc pracy i to, ze jestes Polka nie ma z tym nic wspolnego. Podobne zreszta mialam doswiadczenia w Polsce, wszyscy ludzie ktorych znalam, ktorzy nie byli w stanie w Warszawie miesiacami znalezc zadnej pracy na ogol wcale jej nie szukali (przegladali oferty, ale nie przygotowali dobrze CV, albo nie ruszali tylka z domu zeby szukac osobiscie itp.).

[MonnieB]

jakieś 4 lata temu miałam prace biurowa na park Royal. bez żadnego doświadczenia a praca tak łatwa ze aż mi się śmiać chciało jak dostawalam 400 po taxie na tydzień
siedziałam przy komputerze i robiłam processing orders, post labels, sorting data I takie tam. ale to było temporary tylko na Christmas. w sumie na dłużej pewnie bym umarła z nudów.

[cassie91910]

Hej hej czy któraś z Was leczyła sie ginekologicznie w UK ? Wykryto mi torbiel na jajniku w Polsce ale we wtorek juz wracam i nie zdążę go wyleczyć. Jak to wyglada w UK ? Czy bede mogła szybko wrócić do pracy ? Skończył mi sie urlop niestety ... Do jakiej przychodni pójść w UK skoro jestem Polka ?

[enn_]

Napisane przez cassie91910

Hej hej czy któraś z Was leczyła sie ginekologicznie w UK ? Wykryto mi torbiel na jajniku w Polsce ale we wtorek juz wracam i nie zdążę go wyleczyć. Jak to wyglada w UK ? Czy bede mogła szybko wrócić do pracy ? Skończył mi sie urlop niestety ... Do jakiej przychodni pójść w UK skoro jestem Polka ?

:Confused:
Do takiej samej jak wszyscy inni?

[cassie91910]

Napisane przez enn_

:Confused:
Do takiej samej jak wszyscy inni?

Hahahha teraz widzę jak głupio to brzmi chodzi mi konkretnie jak tam znaleźć lekarza bo nawet nie wiem jak w necie wpisać hospital? clinic?

[Syl993]

Jeśli torbiel jest mały to nikt Ci go nie usunie. Najczęściej usuwa się je teraz laserowe jeśli są duże. Jednak na początku lekarze próbują z tabletkami anty, aby się wchonely. A czemu miałabyś nie iść do pracy ? Torbiel większość kobiet w swoim życiu miało i nawet o tym nie wiedzą . Najlepiej iść do gp z wynikami z Polski oni już pokieruja Cię dalej

[fretkabetka]

Napisane przez cassie91910

Hahahha teraz widzę jak głupio to brzmi chodzi mi konkretnie jak tam znaleźć lekarza bo nawet nie wiem jak w necie wpisać hospital? clinic?

Tu znajdziesz, musisz tylko wpisać swój kod: http://www.nhs.uk/Service-Search/GP/LocationSearch/4

[kahoko hino]

Fretkabetka, masz cudo-kota w profilowym Twój?

[Inkus97]

Witam

Mam 17 lat ( niedługo 18 ) zamierzam we wrześniu/październiku wyjechać razem z chłopakiem z agencji pracy do Londynu. Chciałabym Was prosić abyście napisali mi parę słów dotyczących Londynu, jakieś uwagi, "przestrogi" co do tego miasta czy jakieś pomocne informacje przy stawianiu pierwszych kroków ?

[kahoko hino]

Napisane przez Inkus97

Witam

Mam 17 lat ( niedługo 18 ) zamierzam we wrześniu/październiku wyjechać razem z chłopakiem z agencji pracy do Londynu. Chciałabym Was prosić abyście napisali mi parę słów dotyczących Londynu, jakieś uwagi, "przestrogi" co do tego miasta czy jakieś pomocne informacje przy stawianiu pierwszych kroków ?

nigdy się nie śpiesz przy przechodzeniu przez ulicę! przynajmniej przez pierwszy miesiąc

ciężko odpowiedzieć na tak ogólne pytania - jakiej konkretnie informacji potrzebujesz?

[fretkabetka]

Napisane przez kahoko hino

Fretkabetka, masz cudo-kota w profilowym Twój?

Tak, to Betka, od której imienia powstał mój nick. Powiedziałam mężowi, że Ci się podoba i spuchł z dumy, bo to jego pupilka.

[cassie91910]

Dzięki za odpowiedzi! Mam zdjecie usg. Wyczytałam w necie ze po laparoskopii 1,5 tyg zakaz prac fizycznych, moja ciężka nie jest no ale oby uległ samodestrukcji pozdrawiam

fretkabetka bardzo przydatna stronka thanks!!!!

[kahoko hino]

Napisane przez fretkabetka

Tak, to Betka, od której imienia powstał mój nick. Powiedziałam mężowi, że Ci się podoba i spuchł z dumy, bo to jego pupilka.

jest cudowna!! <3 tylko mu nie powtarzaj, żeby nie eksplodował z tej dumy

[Inkus97]

Napisane przez kahoko hino

nigdy się nie śpiesz przy przechodzeniu przez ulicę! przynajmniej przez pierwszy miesiąc

ciężko odpowiedzieć na tak ogólne pytania - jakiej konkretnie informacji potrzebujesz?

Chodzi o to, że jest ruch lewostronny? Jeśli tak to wiem właśnie, mam mamę i brata w UK, często u nich przebywam więc zdążyłam się przyzwyczaić. Nawet gdy wróciłam do Polski po tym miesiącu wakacji w Anglii prawie stałam się ofiarą potrącenia przez samochód, bo przyzwyczaiłam się do lewostronnego ruchu właśnie

Nie no ogólnie sytuacja jest skomplikowana, bo został mi rok Liceum jeszcze ale razem z chłopakiem chcemy wyjechać już teraz we wrześniu bądź październiku, bo ja mieszkam z dziadkami, nie mam za bardzo warunków do nauki, on również nie ma za wesoło ze swoją rodziną. Oboje już dawno myśleliśmy nad wyjazdem gdzieś za granicę, do pracy, a jeśli wszystko by się dobrze ułożyło to zostalibyśmy tam, rzecz jasna. Ja język angielski znam na poziomie podstawowym, tyle co nauczyłam się w szkole. Sama dodatkowo nie podjęłam się nauki, bo zwlekałam z tym, przekładałam " na później " co było ogromnym błędem. Chcemy jechać z agencji pracy, która zapewni nam pracę i mieszkanie. W Londynie jest chyba najwięcej ofert pracy jeśli chodzi o agencje więc jeśli podjęlibyśmy decyzję o wyjeździe na 100% to pewnie będzie to właśnie Londyn. Jak to wygląda z pracą ogólnie, z komunikowaniem się w sklepach, u lekarza czy gdziekolwiek? Jeśli znam angielski na poziomie podstawowym, chłopak znacznie lepiej to poradzimy tam sobie czy zostaniemy "zdeptani przez tłum" ?

[201605051021]

Jesli znasz angielski na poziomie podstawowym, a masz dwa miesiace do wyjazdu, kiedy jak rozumiem masz wakacje i nie musisz nic robic, spokojnie mozesz sama podciagnac sie do poziomu przynajmniej intermediate. Wszystko zalezy od checi i pracy of course.

[kahoko hino]

dla mnie trochę nieroważne jest jechanie przed zakończeniem liceum. pensje dla osób z nieskończoną edukacją są bardzo niskie. do tego średnia znajomość języka i możliwości jest coraz mniej, zamiast przybywać.

w wielu miejscach możesz korzystać z pomocy osoby trzeciej, jako tłumacza. mnóstwo ludzi w londynie ledwo mówi po angielsku i sobie radzą

pytanie tylko czy agencje też Cię 'wezmą', bo z tego, co wiem, to zwykle chcą maturę.

[MonnieB]

skończ liceum. później się będziesz wstydzić i żałować ze tego nie zrobiłaś. i z tymi agencjami pracy uważaj, zapłacisz z góry, przyjedziesz do Londynu a nic nie będzie, mnóstwo takich ludzi zostaje na Victorii i później wraca do Polski. co raz rzadziej takie agencje pracy oferują zamieszkanie i biorą ludzi z Polski bo tutaj jest mnóstwo osób gotowych do pracy. zresztą poczytaj sama w internecie

[Inkus97]

Napisane przez MonnieB

skończ liceum. później się będziesz wstydzić i żałować ze tego nie zrobiłaś. i z tymi agencjami pracy uważaj, zapłacisz z góry, przyjedziesz do Londynu a nic nie będzie, mnóstwo takich ludzi zostaje na Victorii i później wraca do Polski. co raz rzadziej takie agencje pracy oferują zamieszkanie i biorą ludzi z Polski bo tutaj jest mnóstwo osób gotowych do pracy. zresztą poczytaj sama w internecie

Wiem doskonale, że jechanie za granicę nie kończąc szkoły jest bardzo ryzykowne aczkolwiek kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. Jeśli noga mi się powinie zawsze mogę wrócić np. po roku do Polski i wtedy iść do szkoły weekendowej, dokończyć ten rok i wtedy napisać maturę. Wiem, że to opóźnienie, dodatkowy stres pewnie ale jeśli mam szansę na być może "lepsze życie" to dlaczego nie spróbować? Nawet jeśli bym wyjechała i okazałoby się, że warunki mieszkania tragiczne, praca monotonna, męcząca, bardzo mało płatna to po miesiącu myślę, że nie byłoby problemu z powrotem do Polski i może wtedy nawet nie będzie przeciwwskazań aby dołączyć do klasy, w szkole do której chodziłam aktualnie i wdrążenie się w cykl szkolny po prostu.

Inną sytuacją jest to, że jak będę chciała wyjechać ( wrzesień ), nie będę jeszcze pełnoletnia i agencja może mieć jakieś uwagi co do tego. Jeśli będzie taka sytuacja to poczekam do tej 18-nastki, do października i tyle. Tak jak mówiłam, ryzyk - fizyk.

[kahoko hino]

ale jak ma Ci się tu życie ułożyć? Na gwiazdkę z nieba czekasz? w większości sieciówek chcą dokumentów ukończenia liceum i zaliczenia końcowych egzaminów (aka matury). Praca, jaką możesz dostać, to au-pair albo sprzątanie mieszkań, ja naprawdę nie widzę tu innej możliwości. jeśli nie jesteś geniuszem matematycznym i nie masz giełdy w małym palcu, to sukcesu tu nie odniesiesz. jak dla mnie ten wyjazd to nie ryzyk-fizyk, a totalne marnowanie pieniędzy i czasu.

[enn_]

Nie rozumiem, co masz na mysli piszac

Jeśli noga mi się powinie zawsze mogę wrócić np. po roku do Polski i wtedy iść do szkoły weekendowej, dokończyć ten rok i wtedy napisać maturę.

To znaczy na co liczysz? Jakiego przebiegu wydarzen sie spodziewasz nie majac wyksztalcenia sredniego ani nie znajac jezyka?

[Inkus97]

[QUOTE=MonnieB;52200900]

Napisane przez enn_

Nie rozumiem, co masz na mysli piszac

To znaczy na co liczysz? Jakiego przebiegu wydarzen sie spodziewasz nie majac wyksztalcenia sredniego ani nie znajac jezyka?

Ja nie mówię, że będę miała pracę w biurze jako księgowa czy coś w tym stylu. Przeważnie pracą jaka jest z agencji to zbiór owoców / produkcja, a tam raczej język w stopniu zaawansowanym potrzebny nie jest. W międzyczasie, pracując na tej chociażby produkcji mogę uczyć się języka, z resztą w pracy czy w sklepie, czy nawet ze znajomymi, których mam nadzieję, że tam poznam to rozmawiać będę z nimi i nauczę się języka chociaż w komunikatywny sposób.

Mam jeszcze trochę czasu na namyślenie się więc to się wszystko okaże z biegiem czasu .