Makijażowy upcycling, triki rady i mixowanie - czyli zużywamy, nie wyrzucamy

[AlbinoticBlack]

Witam na spokrewnionym z denkiem wątku. O ile pielęgnacja jest dość plastyczna w sposobach zużycia to z makijażem zwykle jest nieco większy problem. Dlatego pozwalam sobie założyć zbiorową skarbnicę waszych ulubionych, sprawdzonych trików na zużywanie makijażu - zarówno tego, którym po prostu chcemy się nacieszyć jak i tego, który wypadł dość meh


Jeśli jakiś sposób jest już wymieniony, to proszę nie dopisujcie go kolejne kilka razy



1) Dzięki Sylwii z Redmylipsart odkryłam mój ulubiony nowy sposób na podkład, niby łopatologicznie prosty, a jednak nie wpadłam na niego, czyli mieszanie bardzo matowego podkładu z żelowym serum nawilżającym, dzięki czemu mam idealny trwały podkład nawet kiedy jestem po kwasach albo skóra po prostu ma bardziej "suchy" okres. U mnie ten mix trzyma się lepiej niż podkład matujący mieszany z satynowym.

2) Mieszanie mocnych odcieni płynnych cieni do oczu/pomadek z korektorem i stosowanie ich jako różu
3) Mieszanie zbyt tłustego podkładu z pudrem, tu efekt był średni, ale próbowałam tylko jednej kombinacji i poddam ten sposób dalszym testom. W związku z tym nadal szukam sposobu na zużycie niezbyt trafionego pudru.

[p4w]

- używanie zbyt ciemnych pudrow jako brązera
-nietrafione kolory brązera/różu używam do oczu
-maskary, za którymi nie przepadam też mieszam z innymi