2013-03-03, 03:24 | #31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Jest w szkołach wychowanie do życia w rodzinie, ale o seksie albo się mówi ogólnikowo, albo wcale (tak jak u mnie zajęcia te prowadziła polonistka i ominęła temat współżycia szerokim łukiem, mimo że mieliśmy go w naszym podręczniczku z tego właśnie przedmiotu).
Jeśli chodzi o współżyjące 15stki... Cóż jeśli są na tyle dojrzałe i mają na tyle poukładane w głowie to czemu nie, ale nie oszukujmy się, dzieci w tym wieku wyobraźnią nie grzeszą. Są takie dorosłe, że mogą uprawiać seks, ale nie mają pojęcia jak się zabezpieczać, lub są święcie przekonane, że stosunek przerywany załatwi sprawę i to w czasach, kiedy niemal każdy ma dostęp do internetu i można wygooglać absolutnie wszystko. |
2013-03-03, 18:11 | #32 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Cytat:
Cytat:
Zdecydowanie zgadzam się z ZhaliaMoon, że hamulce wynikają z kompleksów i strachu przed porażką. Cytat:
Ale, ale jeśli chodzi o edukację seksualną, to rzeczywiście jest to pewien problem. I to już nawet nie chodzi o wychowanie seksualne w szkole, którego nie ma (ja jak chodziłam do szkoły, to miałam do wyboru czy chcę chodzić na zajęcia z wychowania do życia w rodzinie, nie przypominam sobie nikogo z mojej klasy, kto by na to chodził...), ale o to, że rodzice nie rozmawiają z dziećmi o seksie. Przyznam, że jest to mój problem. Nigdy nie rozmawiałam z rodzicami o tych sprawach i do tej pory jest to dla mnie dosyć wstydliwe, nie wyobrażam sobie tego. Pomijając to, myślę, że moje hamulce są też efektem tego, że nieszczególnie jestem nauczona bliskości. W zasadzie rzadko widziałam swoich rodziców np. przytulających się, a jeśli już to był to widok, kiedy ojciec wykonywał jakieś ruchy wobec mamy, na co ona zwykle reagowała: "weź przestań". Mama chyba po prostu nie lubiła pokazywać bliskości jaka łączyła (i łączy) ją z ojcem... W sumie jak sobie pomyślę to, aż mi się smutno robi. Bo sama się zrobiłam taka "anty" i to że ktoś chce się do mnie aż tak zbliżyć po prostu mnie zaskakuję... Nie wiem tylko, dlaczego ja mam z tym problem. Moje rodzeństwo już ma partnerów... A ja jakieś problemy w głowie sobie uroiłam. I do tego dochodzi ten lęk przed samą sobą tak naprawdę (bo nie wiem, co i jak). Ale to chyba tak jak mówicie kwestia partnera, z którym łączy coś więcej... |
|||
2013-03-03, 19:25 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 142
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
.
Edytowane przez kk888 Czas edycji: 2014-11-23 o 08:23 |
2013-03-03, 21:01 | #34 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 13
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Cytat:
---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ---------- No dobra, jak tak sobie pomyślę, to ten wątek z rodzicami jest bez sensu (nie ma to jak zrzucić winę za swoje problemy na rodziców... ) |
|
2013-03-03, 21:02 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 142
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
.
Edytowane przez kk888 Czas edycji: 2014-11-23 o 08:23 |
2013-03-04, 00:08 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
Ze mną też nigdy rodzice nie rozmawiali o seksie. W sumie moja mama głupio to wszystko rozegrała. Bo z ojcem absolutnie na te tematy nigdy nie rozmawiałam. Ale jak miałam wyjechać gdzieś z moim chłopakiem (miałam 18 lat), to jedyne co słyszałam od mamy to 'tylko wszystko z głową'. Dla mnie to znaczyło tyle co 'nie bzykaj się bez zabezpieczenia'. Ale jak jej powiedziałam, że chcę iść do ginekologa po tabletki, doznała niemałego szoku, że 'tak wcześnie zaczęłam współżycie'...
vexd: skoro twierdzisz, że nikogo nie dopuszczasz blisko siebie, a masz za sobą całowanie i pieszczoty, znaczy dla mnie tyle, że miziać się można z kimkolwiek, ale do typowego stosunku musi dojść z tym jednym jedynym. Tak ja to rozumiem z Twojej wypowiedzi. Cóż każdy sam sobie ustala granice. |
2013-03-05, 00:06 | #37 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Brak wiedzy, doświadczenia, wstyd.
[QUOTE=kaguya;39547881]Kiedyś tzn?
Bo facet "boi się", że kobieta może być bardziej doświadczona od niego. Ale boją sie ci, co mają niskie poczucie wartości.[/QUOTE tu sie z toba zgodze do autorki weszlem na twoj watek przypadkowo i przezylem taka sytuacje tylko od meskiej stronykolezanki dobrze radza wyluzuj ja ze swoja obecna kobieta(ktora tez byla dziewica)na poczatku jako ten starszy i doswiadczony tez mialem stres mimo wszystko wiesz kiedy jest uczucie zaufanie to hamulce puszczaja i mozna popuscic wodze fantazji bo kiedy masz obok kogos kto jest ci bliski w kazdym sensie ogranicza cie tylko wyobraznia...mozesz wierzyc na slowo dobra rada ode mnie nic na sile... moja pani chciala brzydko mowiac odbebnic pierwszy raz tylko po to zeby bylo...ale na nasze szczescie trafilismy na siebie i teraz mi dziekuje ze zmienilem jej swiatopoglad w tej sprawieja jej zreszta tez glownie za zaufanie i uczuciepozdrawiam |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:24.