Pies i krople do oczu...

[Metaxxa]

Witam i z góry przepraszam jeżeli taki wątek już był, ja go niestety nie znalazłam.
Potrzebuję szybkiej pomocy, mianowicie chodzi o zakrapianie pieskowi oczu, nie moge sobie z tym poradzić. Mój Enzo ma silne zapalenie spojówek, wczoraj dostał zastrzyki i maść do oczu, wieczorem udało mi się ją wkropić, bo był zaspany, a teraz walczę od rana, jemu jest źle, bo bolą go oczka i mi jest źle, bo nie mogę mu pomóc. Czy macie jakiś sposób jak to zrobić? Nie będę przecież ganiać do weta 2 razy dziennie

POMOCY!!!

[esfira]

nie możesz mu głowy przytrzymać? nie masz nikogo do pomocy?

[Metaxxa]

Mam, tylko co z tego byłam już nawet u weterynarza i on ledwo dał radę, to jest duży Labrador i strasznie ciężko go utrzymać, próbowałam już na siłę przytrzymać mu łeb i jakoś z wysiłkami poszło, ale dużo przy tym stresu dla psa :/ Ale widzę, że nie ma innego sposobu.

[Viris]

Ja bym poradzila Ci pobawic sie z psiakiem i przemycic wkraplanie leku do zabawy. Jesli umie wykonywac jakies komendy to pobawcie sie troche i pomiedzy jednym siadem (nagrodzonym ciachem) wplec kilka innych komend z nagroda - glaskaniem. Przy siadzie postaraj sie wkropic lek w jedno oczko - koniecznie miej ze soba ciacho czy inny smakolyk. I po wkropleniu nagrodz psiaka. jak sobie zakoduje ze za chwile nieprzyjemnosci ma ciasteczko powinno byc lepiej i mniej stresujaco. Powodzenia.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

1 osoba trzyma psa aby stal spokojnie, druga trzyma jego leb a trzecia zakrapla?

[goldfish3000]

Byłam wczoraj z moim pączkiem u weterynarza i okazało się, że ma zapalenie spojówek. Dostałam kropelki - Dicortineff-vet i zalecenie aby kroplić 2-3 razy dziennie. Wszystko super, ale dopiero w domu okazało się jaka to męka aby wpuścić choć jedną kropelkę do psiego ślepka. Wije się jak dżdżownica, ucieka, chowa pyszczek...masakra. Macie jakiś pomysł jak zakroplić psu oczy szybko i skutecznie? Może jakiś sprytny trik? Nie chcę się z nim szarpać, by go niepotrzebnie nie denerwować, bo to duży pies (owczarek niemiecki) i trzeba by sporo siły żeby mu mordkę utrzymać w jednej pozycji. Na razie łaże za nim przez godzinę, leje tymi kroplami po podłodze a efekty mizerne. Prosze o jakąś radę

[Viris]

Wydaje mi się że niedawno był wątek z takim samym problemem. Wyszukiwarka nie gryzie.

[goldfish3000]

Napisane przez Viris

Wydaje mi się że niedawno był wątek z takim samym problemem. Wyszukiwarka nie gryzie.

Masz racje, wydaje ci się. Nic takiego nie znalazłam, a szukałam. Chyba, że piszesz o tym? Tam niestety nie znalazłam odpowiedzi.
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=176326

Cóż,dzięki za niezwykle cenną radę

[palomino]

Napisane przez goldfish3000

Masz racje, wydaje ci się. Nic takiego nie znalazłam, a szukałam. Chyba, że piszesz o tym? Tam niestety nie znalazłam odpowiedzi.
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=176326

Cóż,dzięki za niezwykle cenną radę

mozna sprobowac nie zakraplac w domu (to rada weta), zeby sie pies nie czul zagrozony ze cos mu robisz w "jego" miescu. Poza tym wtedy ma tyle zapachow ze nie ma czasu na odganianie sie od ludzi
mozesz tez probowac zeby ktos potrzymal psa jak ty mu zakraplasz, ale to bedzie dodatkowy stres i na pewno nie przekona psa ze to jest cos, co mu sie podoba.
Generalnie mam podobny problem (tylko wielkiego psa ) i staram sie jakos powoli go przyzwyczajac do spokojniejszych reakcji.
powodzenia

[goldfish3000]

Napisane przez palomino

mozna sprobowac nie zakraplac w domu (to rada weta), zeby sie pies nie czul zagrozony ze cos mu robisz w "jego" miescu. Poza tym wtedy ma tyle zapachow ze nie ma czasu na odganianie sie od ludzi
mozesz tez probowac zeby ktos potrzymal psa jak ty mu zakraplasz, ale to bedzie dodatkowy stres i na pewno nie przekona psa ze to jest cos, co mu sie podoba.
Generalnie mam podobny problem (tylko wielkiego psa ) i staram sie jakos powoli go przyzwyczajac do spokojniejszych reakcji.
powodzenia

Przytrzymywanie w jego przypadku to nonsens, niestety. Zaczyna się zachowywać jakby mu się działa nie wiadomo jaka wielka krzywda. A im więcej osób się do tego zabiera, tym większa histeria,hihihi.... Tylko u weterynarza jest spokojny, bo jest sparaliżowany strachem, ale przecież nie będę latać do niego 3 razy dziennie To chyba jedyne wyjście, spokojne,cierpliwe podejście plus inne otoczenie dla odwrócenia uwagi. Bardzo serdecznie dziękuję

[carolinascotties]

Próbuj majstrować przy oczach-zdecydowania przytrzymując psa -początkowo BEZ buteleczki - z komendą - np. pokaż oczko
( niech to nie trwa długo- bo pies się zestresuje)

po każdym zbliżeniu ręki w okolice oka - dawaj smakołyk i chwal psiuta-smakołyk + komenda- dobry pies

potem- dołącz zamknięta buteleczkę -i ponów próby

ostatni etap - wpuszczanie kropli do oka - ( i samokłyk oczywiście ) żeby sobie tę czynnosć ułatwić możesz psa wziąć miedzy nogi - ale przyjmij od samego początku taką pozycję- w której to będziesz robić- aby utrwalić u niego Twoje zachowanie i nagrodę

[goldfish3000]

Napisane przez carolinascotties

Próbuj majstrować przy oczach-zdecydowania przytrzymując psa -początkowo BEZ buteleczki - z komendą - np. pokaż oczko
( niech to nie trwa długo- bo pies się zestresuje)

po każdym zbliżeniu ręki w okolice oka - dawaj smakołyk i chwal psiuta-smakołyk + komenda- dobry pies

potem- dołącz zamknięta buteleczkę -i ponów próby

ostatni etap - wpuszczanie kropli do oka - ( i samokłyk oczywiście ) żeby sobie tę czynnosć ułatwić możesz psa wziąć miedzy nogi - ale przyjmij od samego początku taką pozycję- w której to będziesz robić- aby utrwalić u niego Twoje zachowanie i nagrodę

Kolejna super rada Dziękuję jeszcze raz. Może ten włochaty histeryk w końcu zrozumie, że nie takie krople straszne...

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

ja też musiałam zakraplać oczy Scoobiemu i po prostu robiłam to gdy już przysypiał. nie przytrzymywałam go, tylko podchodziłam, głaskałam, a potem szybko odchylałam dolną powiekę i zakraplałam. Scooby się nawet nie ruszał. a za pierwszym razem, gdy we dwójkę z tatą go próbowaliśmy przytrzymywać to w końcu nic nie zakropliliśmy, bo tak się wyrywał

[Viris]

Napisane przez goldfish3000

Masz racje, wydaje ci się. Nic takiego nie znalazłam, a szukałam. Chyba, że piszesz o tym? Tam niestety nie znalazłam odpowiedzi.
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=176326

Cóż,dzięki za niezwykle cenną radę

Cóż, dzięki za zrozumienie.

[goldfish3000]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4018959]ja też musiałam zakraplać oczy Scoobiemu i po prostu robiłam to gdy już przysypiał. nie przytrzymywałam go, tylko podchodziłam, głaskałam, a potem szybko odchylałam dolną powiekę i zakraplałam. Scooby się nawet nie ruszał. a za pierwszym razem, gdy we dwójkę z tatą go próbowaliśmy przytrzymywać to w końcu nic nie zakropliliśmy, bo tak się wyrywał [/quote]

Mi tak podstępnie raz się udało. Głaszczę, głaszczę, opowiadam mu jaki to z niego mądry,dobry pies. A potem szybka, bezbolesna akcja z zaskoczenia. Ha! Udało się. Niestety bestia to sobie zapamiętała i zakroplenie drugiego oka stało sie niewykonalne przez prawie 2 godziny,hihihi... Ta metoda jest u mnie spalona. Nawet tak sie poświęciłam i sprawdziłam na sobie czy te krople aby nie czypią. Ale nie szypią

[carolinascotties]

i wlasnie dlatego trzeba ZAWSZE nafradzac psa po takim zabiegu...żeby nie przestał nam ufać... żeby wiedział, ze jeśli będzie grzeczny w trakcie - może zarobić coś pysznego

[fruzienka]

ja zawsze swojego psiaka klade na kolanach do gory brzuszkiem i drapie ja chwilke az sie "wyluzuje" a potem biore krople i lapie jedna reka za pysk a druga wpuszczam krople. potem jej dale cos dobrego
tylko, ze moj pies ma 6 lat a krople wpuszczamy od 5 lat, no nie codziennie - z przerwami 5 dniowymi po tygodniu wpuszczania zawsze w lecie bo ma alergie

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez goldfish3000

(...)
Nawet tak sie poświęciłam i sprawdziłam na sobie czy te krople aby nie czypią. Ale nie szypią

Ja musiałam zakraplać Scoobiemu przez tydzień i na szczęście za każdym razem się udawało

[fruzienka]

goldfish3000 - dicortineff to sa krople ktore szczypia, ale tylko wtedy, kiedy w oku sie cos dzieje, jesli oko jest zdrowe to nie czuc tego szczypania wiem, bo tez kiedys uzywalam, po moim psie tez widac, jak ma ladne, zdrowe oczka to nie przeszkadza jej zapuszczanie, natomiast jesli jest infekcja to wtedy drapie oko po zapuszczeniu kropli

[goldfish3000]

Napisane przez fruzienka

goldfish3000 - dicortineff to sa krople ktore szczypia, ale tylko wtedy, kiedy w oku sie cos dzieje, jesli oko jest zdrowe to nie czuc tego szczypania wiem, bo tez kiedys uzywalam, po moim psie tez widac, jak ma ladne, zdrowe oczka to nie przeszkadza jej zapuszczanie, natomiast jesli jest infekcja to wtedy drapie oko po zapuszczeniu kropli

Hmm.. no właśnie. Tego nie wzięłam pod uwagę. Pocieszam się myślą, że to dla jego dobra. Wczorajsze kroplenie poszło już znacznie lepiej. Jeszcze odstawia tańce,hihihi... ale zaczyna się godzić z losem. Jeszcze parę dni i sam będzie prosił o kropelki (a to poniosła mnie fantazja ) . Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję wam za rady Ja i ten mój głupiutki pieseczek z coraz ładniejszymi oczkami.

[alpinka]

tez miałam kiedys taki problem. tylko ja mam małą histeryczke. najważniejsze jest żeby pies widział u nas zdecydowanie no i nagroda to jedna z lepszych metod.

[carolinascotties]

Napisane przez alpinka

tez miałam kiedys taki problem. tylko ja mam małą histeryczke. najważniejsze jest żeby pies widział u nas zdecydowanie no i nagroda to jedna z lepszych metod.

Alpinko- zakładam, że Twoja histeryczka jest w avatarze - jest urocza

[Audacieux]

proponuję zeby jedna osoba trzymała, a druga kropiła.
Mój koń już kilka razy miał zapalenie oka, wyobraź sobie jak ciezko zakropić oko zwierzakowi, który jest met nad Tobą.. a Utrzymać nie może go nawet 5 osób

[alpinka]

Tak własnie w avatarku jest moja mała histeryczka. dziekuje
carolinascotties vbmenu_register("postmenu _4031886", true); w imieniu Soni i zyczę goldfish3000 efektywnego zakrapiania oczek!

[Gonia]

a możecie polecić jakiś specyfik do przemywanoiu oczków u Shih Tzu? ? i moze do uszków też....

[carolinascotties]

Napisane przez Gonia

a możecie polecić jakiś specyfik do przemywanoiu oczków u Shih Tzu? ? i moze do uszków też....

najlepiej skonsultować się z wetem

tutaj jest forum poswiecone Shih Tzu
http://www.dogomania.pl/forum/forumdisplay.php?f=217

[y@kor]

U mnie sprawa była prosta - Remi sam przychodzi do mnie jak mu coś dolega, wystarczyło powiedzieć "pokaż oczko" i się nie ruszał

Radzę wykorzystać metodęzabawy - to dobry pomysł, poza tym, jak mu zakropisz - możesz go czymś nagrodzić, niech wie że po tym zabiegu będzie smakołyk... powinien być dzięki temu grzeczniejszy.

[Świniaczek]

Mój pieszczoch na "daj buzi" podnosi pyszczek do góry i czeka za buziakiem, najpierw kropelki, a później zasłużony buziak (w czółko ). Jeśli Twój jest łakomy na pieszczoty to też tego spróbuj Co do tego, że te krople szczypią (bo moja te same ma), to wydaje mi się, że nie, muszę jej wkraplać notorycznie co jakiś miesiąc albo nawet częściej i za każdym razem odnoszę wrażenie po jej spojrzeniu i radości jakby chciała powiedzieć "Nareszcie ulga...". No a spaniele niestety ze względu na swoje "przećpane" (ja tak je określam ) oczy mają dosyć często zapalenie spojówek (przynajmniej z tych, które znam)

[Metaxxa]

witam
Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi, trochę spóźnione te moje podziękowania heh
Na szczęście u nas już wszystko ok, przemęczyłam się trochę, miałam kilka siniaków ale ciasteczka i zabawa podziałały no i Enzo jest już zdrowy i rozrabia jak dawniej, co mnie nawet nie złości

P.S. Wesołych Świąt Wielkiej Nocy

[Zu7]

Nie chciałam zakładac nowego wątka na forum, a moje pytanie choc nie wziązane ze zwierzętami dotyczy kropli do oczu Dicortineff.
Krople stosowałam mniej niz dwa tyg., tak jak jest napisane w ulotce, ale moja alergia nie daje mi spokoju(oczywiscie po kroplach powieki i oczy wyglądały lepiej). Czy po ponad tygodniowej przerwie mogę zacząc stosowac krople ponownie?