Wyjazd na studia = rozstanie z TŻ. Czy którąś z was to czeka?

[klaudynka4]

Witam... W tym roku zdawałam maturę, razem ze mną mój TŻ (3,5 roku razem). Oboje marzymy o medycynie. Mi matura poszła świetnie, mam 190 punktów na 200 i praktycznie stuprocentowe szanse dostania się na ten kierunek w niektórych miastach, w których wymagana jest tylko biologia i chemia (fizyki nie zdawałam). Na uczelnie w których wymagane są 3 przedmioty papierów nawet nie składałam.
Za to mój TŻ - biologię i chemię zdał średnio, za to fizykę super.
Ma niemal otwarte drzwi na uczelniach 3-przedmiotowych, natomiast na tych 2-przedmiotowych niewielkie szanse.
Rozpoczyna się dylemat.. Wychodzi na to, że będziemy musieli studiować daleko od siebie - on w Warszawie lub Wrocławiu, Ja w Lublinie... W sumie z Lublina do Warszawy nie jest daleko, na upartego możnaby się nawet raz w tygodniu spotkać... (2,5 h drogi)
6 lat z dala od siebie to niezbyt miła perspektywa
Powiem szczerze, że załamuje mnie to
Czy w ogóle jest jakaś szansa na utrzymanie związku przez 6 lat z dala od siebie?
Będziemy starać się jakoś przenieść, ale nie zawsze się da ze względu na różnice programowe...
Powiem szczerze że czarno to widzę.
Czy któraś z was miała podobnie?

[sweetish]

Napisane przez klaudynka4

Witam... W tym roku zdawałam maturę, razem ze mną mój TŻ (3,5 roku razem). Oboje marzymy o medycynie. Mi matura poszła świetnie, mam 190 punktów na 200 i praktycznie stuprocentowe szanse dostania się na ten kierunek w niektórych miastach, w których wymagana jest tylko biologia i chemia (fizyki nie zdawałam). Na uczelnie w których wymagane są 3 przedmioty papierów nawet nie składałam.
Za to mój TŻ - biologię i chemię zdał średnio, za to fizykę super.
Ma niemal otwarte drzwi na uczelniach 3-przedmiotowych, natomiast na tych 2-przedmiotowych niewielkie szanse.
Rozpoczyna się dylemat.. Wychodzi na to, że będziemy musieli studiować daleko od siebie - on w Warszawie lub Wrocławiu, Ja w Lublinie... W sumie z Lublina do Warszawy nie jest daleko, na upartego możnaby się nawet raz w tygodniu spotkać... (2,5 h drogi)
6 lat z dala od siebie to niezbyt miła perspektywa
Powiem szczerze, że załamuje mnie to
Czy w ogóle jest jakaś szansa na utrzymanie związku przez 6 lat z dala od siebie?
Będziemy starać się jakoś przenieść, ale nie zawsze się da ze względu na różnice programowe...
Powiem szczerze że czarno to widzę.
Czy któraś z was miała podobnie?

Skad ten czarny scenariusz od razu? Jest wiele uczelni i niekoniecznie tak rozproszonych po PL. Rozglądnijcie sie najpierw, a później biadolcie. Tylko 3 mista w PL oferują ten kierunek ?

[Ona.]

Mam ten sam problem teraz Mój TŻ studiuje u nas w mieście, ja w sumie nie planowałam wyjeżdżać, ale bardzo dobrze zdałam maturę i nie chcę tego marnować, żeby studiować na słabej uczelni u mnie w mieście, tylko chcę wyjechać. Niestety wizja spotkań raz na tydzień przez tyle lat mnie po prostu przeraża Niestety nie chodzi tylko o niego, ale i o moją rodzinę, z którą jestem bardzo zżyta Nawet nie chcę sobie wyobrażać mojego wyjazdu

[JellyJumper]

droga autorko.
jestem pewna że gdzies e Polsce sa w jednym miescie dwie uczelnie gdzie na jedna biora 2 przedmioty a na drugą 3.

Co do mojej sytuacji, to rozstaję się z TŻem na rok tzn ja wyjeżdzam onz a rok do mnie dołącza. Tzn mam taka nadzieje
Nasz związek to 4,5 r

[Just like heaven]

Napisane przez JellyJumper

droga autorko.
jestem pewna że gdzies e Polsce sa w jednym miescie dwie uczelnie gdzie na jedna biora 2 przedmioty a na drugą 3.

Raczej nie bardzo. Przecież nie ma miasta w którym są dwie akademie medyczne.
Wydaje mi się że nie powinnaś mieć problemów żeby się przenieść do innego miasta, kilka moich koleżanek tak robiło, właśnie na medycynie.

[wadera4]

ja poznałam chłopaka jak tylko dostałam się na studia. a rozstaliśmy się, kiedy te studia skończyłam. widywaliśmy się co weekend. ale trudno mi powiedzieć, czy życie na odległość włynęło na nasze rozstanie. myślę, że można - znam wiele takich par..

[201712190924]

za rok któreś z was może poprawić maturę (ty napiszesz fizyke lub on poprawi biologie i chemie) i przenieść się na uczelnie tego drugiego. rok raczej przezyjecie na odleglosc

[klaudynka4]

Napisane przez sweetish

Skad ten czarny scenariusz od razu? Jest wiele uczelni i niekoniecznie tak rozproszonych po PL. Rozglądnijcie sie najpierw, a później biadolcie. Tylko 3 mista w PL oferują ten kierunek ?

Niestety nie ma takiej możliwości... Jestem bardzo dobrze zapoznana z ofertami uczelni i w praktyce wychodzi tak, że jeśli ja mogę iść na daną uczelnię to mój chłopak nie może i odwrotnie :/ To trudna sytuacja, ale tak jest na prawdę...
Mam tylko tę ogromną nadzieję, że progi punktowe obniżą się w Katowicach o 2 punkty (właśnie tyle brakuje mu do zeszłorocznego progu) Wtedy moglibyśmy iść razem...

[Sondrina]

Starajcie się o studia w Warszawie i Lublinie. Przyjaciel mojego chłopaka co tydzień jedzie z Wawy na Lubelszczyznę, prawie na granicę z Ukrainą, by spotkać się dziewczyną. Podobno ta odległość nie jest taka straszna do pokonania...

[201712190924]

albo Kraków i Wrocław - 3 godziny autostradą
we Wrocławiu są trzy przedmioty wymagane, a w Krakowie chyba tylko biologia i chemia

[majasn]

a nie jest tak, że na 3przedmiotowych jak masz tylko mature z dwoch wymaganych to ocena ze swiadectwa z trzeciego przedmiotu jest przeliczana na % maturalne( że tak się wyrażę)? z tego co pamiętam to u mnie tak było, że jak ktoś nie miał jakiegoś przedmiotu zdawanego na maturze to takie rozwiązanie było brane pod uwagę..jeśli nie to tak jak ktoś juz proponował po roku niech któreś z Was się przeniesie ja jestem w związku na odległość chociaż teraz już trochę inaczej to wygląda, bo kończymy studia, ale przez 4 lata mieliśmy tylko weekendy..jedno jest pewne:łatwo nie będzie i musicie sie wspierać a będzie dobrze.

[Seeensi]

giginthesky jaki podpis xD miażdży

[Annabelle]

Kochana autorko, nie tragizuj Jest już kilka wątków na wizażu na temat związków na odległość, przejrzyj sobie, może coś się rozjaśni Od siebie dodam, że sama jestem w takim związku, to absolutnie jest do przeżycia, jeżeli tylko obie strony tego pragną I my wcale nie mamy możliwości widywać się co tydzień! Raz w miesiącu i to nie zawsze. Podstawą takiego związku jest zaufanie. Teraz zobaczę gdzie się dostanę na studia i albo będę blisko Tżta, albo jedynie 50 km bliżej niż do tej pory, czyli cholernie daleko ;P
Jeżeli masz wątpliwości natury: wyjazd=rozstanie (zakończenie związku) to zastanów się nad tym uczuciem

[wadera4]

słuchajcie, nie ma sensu studiów, miejsca ich odbywania uzależniać od faceta! bo miłość przeminie, a studiować trzeba będzie nadal...

[201712190924]

Napisane przez Seeensi

giginthesky jaki podpis xD miażdży

czemu? wkurza mnie jak ktoś mówi gigi, bo to takie sweetasne

[Ryfka]

Napisane przez klaudynka4

Niestety nie ma takiej możliwości... Jestem bardzo dobrze zapoznana z ofertami uczelni i w praktyce wychodzi tak, że jeśli ja mogę iść na daną uczelnię to mój chłopak nie może i odwrotnie :/ To trudna sytuacja, ale tak jest na prawdę...
Mam tylko tę ogromną nadzieję, że progi punktowe obniżą się w Katowicach o 2 punkty (właśnie tyle brakuje mu do zeszłorocznego progu) Wtedy moglibyśmy iść razem...

Wydaje mi się że nie ma szans, żeby progi spadły- chyba cały czas jest tendencja wzrostowa. A na WUM na pewno się nie przeniesiesz, sama kiedyś byłam zainteresowana tym tematem i dzwoniłam do rektoratu- Pani mi powiedziała że od dwudziestu lat nie przyjęli kogoś z innej uczelni. Może niech jedno z Was idzie na jakąś słabszą am i nabije sobie dobrą średnią i przeniesie się do tego drugiego? Bo przy przeniesieniu na inną akademię to chyba najważniejsze, np. żeby iść na CJUM trzeba mieć z 4,5.

ps. i gratuluje wyników, dobrana z Was para

[new woman in town]

a moze jednak sie uda studiowac wspolnie?

po mojej maturze też były "parki" ktore sie nie chciały rozstawac, albo ktore rozstac sie musiały chcac realizowac plany nie miały innego wyjscia
jestesmy wszyscy juz po studiach
jedni sie ze sobą rozstali mimo wspolnego mieszkania w trakcie studiowania
inni sie rozstali - bo zwiazki na odleglosc nie sprawdziły sie
znam jednątylko pare ktora funkcjonowała 5lat pomimo 500 km, są dalej razem, ale dalej nie mieszkaja razem, wsiąkli w swoje miasta, maja tam prace, znajomych i mimo ze są razem to nie chca zmienic swojego zycia dla siebie

jak bedzie z tobą, z wami? czas pokaze

wazne jest jedno - trzeba realizowac wlasne marzenia a zycie samo dopisze odpowiedni secnariusz
i to czy przetrwacie zalezy tylko od was

[klaudynka4]

Napisane przez giginthesky

albo Kraków i Wrocław - 3 godziny autostradą
we Wrocławiu są trzy przedmioty wymagane, a w Krakowie chyba tylko biologia i chemia

W Krk jest biologia chemia i matma lub fizyka ale z tego co liczyłam to wcale nie opłaca zdawać matme na podstawie bo nawet majac po 100 % z wszystkim wtedy by sie nie dostalo:/ taki jest przelicznik... To tylko hak na to zeby ludzie nie czytali i wplacali oplaty rekrutacyjne.

Napisane przez majasn

a nie jest tak, że na 3przedmiotowych jak masz tylko mature z dwoch wymaganych to ocena ze swiadectwa z trzeciego przedmiotu jest przeliczana na % maturalne( że tak się wyrażę)? z tego co pamiętam to u mnie tak było, że jak ktoś nie miał jakiegoś przedmiotu zdawanego na maturze to takie rozwiązanie było brane pod uwagę..jeśli nie to tak jak ktoś juz proponował po roku niech któreś z Was się przeniesie ja jestem w związku na odległość chociaż teraz już trochę inaczej to wygląda, bo kończymy studia, ale przez 4 lata mieliśmy tylko weekendy..jedno jest pewne:łatwo nie będzie i musicie sie wspierać a będzie dobrze.

Nie wydaje mi się żeby tak było z tym przeliczaniem ... Przynajmniej ja nic o tym nie słyszałam.

Napisane przez Annabelle

Kochana autorko, nie tragizuj Jest już kilka wątków na wizażu na temat związków na odległość, przejrzyj sobie, może coś się rozjaśni Od siebie dodam, że sama jestem w takim związku, to absolutnie jest do przeżycia, jeżeli tylko obie strony tego pragną I my wcale nie mamy możliwości widywać się co tydzień! Raz w miesiącu i to nie zawsze. Podstawą takiego związku jest zaufanie. Teraz zobaczę gdzie się dostanę na studia i albo będę blisko Tżta, albo jedynie 50 km bliżej niż do tej pory, czyli cholernie daleko ;P
Jeżeli masz wątpliwości natury: wyjazd=rozstanie (zakończenie związku) to zastanów się nad tym uczuciem

Mówiąc rozstanie nie miałam na mysli konca związku tylko bycie daleko od siebie
Co do związku nie mam najmniejszych wątpliwości. Wiadomo jak to w życiu bywa, ale jak na razie wiem, że to ten jedyny i nigdy nie miałam co do tego wątpliwości.

[zryw]

nie uzależniaj swojej przyszłości. Od nikogo.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Po roku jedno z Was może się przenieść do miasta, w którym studiuje drugie z Was. Wystarczy się nie obijać, wywalczyć w miarę dobrą średnią i powinno być w porządku Ale na razie zajmijcie się rekrutacją. Ty na pewno się gdzieś dostaniesz, nie wiadomo co z Twoim facetem!

[salviae]

Ja wlasnie dzisiaj wyjezdzam z miasta w ktorym studiowalam 5 lat i przez caly czas bylam w zwiazku na odleglosc, udalo sie utrzymac, a teraz bedziemy mieszkac razem, z TZtem mozecie sie widywac w weekendy, a bez niego spokojnie korzystac z zycia studenckiego cale zycie przed toba trzeba sie bawic bedzie spoko

[lubiecukierki]

Kochana Kolezanko w takim przypadku to trzeba się naprawdę zastanowić i wszystko dobrze przemyśleć.Ja jestem w takiej sytuacji,ale do tego trzeba dojrzeć i mieć 100procent zaufania do drugiej polówki.Z tego co piszesz to nie jest Twój Tż tylko chłopak,to chyba będzie trudniej

[klaudynka4]

Pocieszyłyście mnie

Napisane przez lubiecukierki

Kochana Kolezanko w takim przypadku to trzeba się naprawdę zastanowić i wszystko dobrze przemyśleć.Ja jestem w takiej sytuacji,ale do tego trzeba dojrzeć i mieć 100procent zaufania do drugiej polówki.Z tego co piszesz to nie jest Twój Tż tylko chłopak,to chyba będzie trudniej

Mam ogromne zaufanie do mojego chłopaka (wkrótce być może narzeczonego) i sądzę że jesteśmy bardzo dobraną parą.

[marysienka]

Napisane przez zryw

nie uzależniaj swojej przyszłości. Od nikogo.

dodam jeszcze, że jeżeli wasz związek ma przetrwać, to przetrwa przez cały okres studiów, tylko musicie oboje się o to mocno starać.

[mmalinowa]

czasem jest tak że na uczelniach, gdzie brane są pod uwagę 2 przedmioty może to być np. biologia + fizyka lub biologia + chemia, nie wiem czy akurat na uczelniach medycznych tak jest, ale zapewne tak - poszukajcie jeszcze, bo 6 lat tyle km od siebie - wątpię że Wam się uda, zwłaszcza że Wa-wa - Lublin to wcale nie jest tak krótki dystans, poza tym na studiach poznacie nowych ludzi, medycyna jest wymagająca, więc też za dużo czasu nie będziecie sobie poświęcać;

a do dziewczyn odpowiadających: jeśli problem jest nie w tym że ona nie pójdzie na studia dla niego tylko po prostu zmieni miejscowość, zastanawia się nad najlepszą opcją, wybiera pomiędzy najlepszymi uczelniami medycznymi w Polsce, to co to za problem i gdzie tu poświęcanie się dla kogoś? inaczej by było gdyby ona chciała iść tu i koniec, a on tam i koniec i by się zastanawiała czy nie polecieć do niego

[1c3a9668cb473eb00ec0f3dce65be5361e74cda4_63d1c28200398]

A ja będę optymistką i stwierdzę, że jeśli się naprawdę kochacie, to żadna rozłąka nic nie zmieni. ale faktem jest, że powinnaś sie poważnie zastanowić nad wyborem studiów. Jeśli Ci bardzo zależy na danej uczelni - nie warto uzależniać swoich decyzji od inych osób. Sama sie o tym przekonałam i wiem że naprawdę nie warto..

[krooolewna]

Nie rozumiem,tak świetnie zdałaś maturę,a chcesz studiowac w Lublinie,a nie w Warszawie?Przecież tam masz większe szanse na wybicie się...
Co do Warszawy i Lublina bez przesady,miałam większe odległości w związku i świetnie sobie radziliśmy.
Możesz raz Ty przyjeżdzać do niego,raz on do Ciebie.

[201712190924]

bo w Warszawie jest wymagana matura z fizyki, a autorka jej nie zdawała. Czytaj dokładnie zanim sie wypowiesz

[lizawietta]

szkoda,że nie zdawalas tez tej fizy- wtedy nie byloby problemu.

[klaudynka4]

Napisane przez mmalinowa

czasem jest tak że na uczelniach, gdzie brane są pod uwagę 2 przedmioty może to być np. biologia + fizyka lub biologia + chemia, nie wiem czy akurat na uczelniach medycznych tak jest, ale zapewne tak - poszukajcie jeszcze, bo 6 lat tyle km od siebie - wątpię że Wam się uda, zwłaszcza że Wa-wa - Lublin to wcale nie jest tak krótki dystans, poza tym na studiach poznacie nowych ludzi, medycyna jest wymagająca, więc też za dużo czasu nie będziecie sobie poświęcać;

a do dziewczyn odpowiadających: jeśli problem jest nie w tym że ona nie pójdzie na studia dla niego tylko po prostu zmieni miejscowość, zastanawia się nad najlepszą opcją, wybiera pomiędzy najlepszymi uczelniami medycznymi w Polsce, to co to za problem i gdzie tu poświęcanie się dla kogoś? inaczej by było gdyby ona chciała iść tu i koniec, a on tam i koniec i by się zastanawiała czy nie polecieć do niego

Jest tak że do wyboru biologia + chemia lub fizyka, ale to tylko na rozszerzeniu.. A on podstawowa fizyke zdawał! Wiec nie ma opcji zebym ja poszła tam gdzie jest fizyka i tam gdzie on moze...
Co do miejsca studiów to szczerze mowiac jest mi obojętne, bo wszędzie poziom jest wyrównany tam gdzie składaliśmy papiery... Wiadomo tu troche lepiej, tam gorzej, ale ja nie mam jakiś wygórowanych wymagań..

Napisane przez lizawietta

szkoda,że nie zdawalas tez tej fizy- wtedy nie byloby problemu.

Niestety nie mialam takiej mozliwosci. W szkole fizyka miała słaby poziom, a na kolejne korki nie było mnie po prostu stać.

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez krooolewna

Nie rozumiem,tak świetnie zdałaś maturę,a chcesz studiowac w Lublinie,a nie w Warszawie?Przecież tam masz większe szanse na wybicie się...
Co do Warszawy i Lublina bez przesady,miałam większe odległości w związku i świetnie sobie radziliśmy.
Możesz raz Ty przyjeżdzać do niego,raz on do Ciebie.

Po 1) nie mogę do Warszawy (fizyka), po 2) nie chcę Wolę bliżej domu. UM w Lublinie to świetna uczelnia.