higiena intymna w pracy/szkole

[Jot_I]

Jak dbacie o to, by czuć się dobrze w czasie dłuuuugich godzi pracy/nauki? co robicie, by czegoś nie złapać w toalecie?

[krooolewna]

U mnie jest to szczęście,że na uniwersytecie toalety są perfectNaprawdę panie chyba sprzątają co 1,5 godziny,bo jak nie wejdę zawsze jest mega sterylnie i ślicznie pachnie.Mimo to załatwiam się ''na małysza''.Mam super cela jeśli o to chodzi,więc nie brudzę deski gdyby jakaś dziewczyna chciała siąść.Jeszcze zawsze noszę ze sobą chusteczki intymne,wiadomo mycia nie zastąpią ale zawsze odświeżą

[marmutita]

Napisane przez krooolewna

U mnie jest to szczęście,że na uniwersytecie toalety są perfectNaprawdę panie chyba sprzątają co 1,5 godziny,bo jak nie wejdę zawsze jest mega sterylnie i ślicznie pachnie.Mimo to załatwiam się ''na małysza''.Mam super cela jeśli o to chodzi,więc nie brudzę deski gdyby jakaś dziewczyna chciała siąść.Jeszcze zawsze noszę ze sobą chusteczki intymne,wiadomo mycia nie zastąpią ale zawsze odświeżą

U mnie w pracy też jest bardzo czysto, mimo to mam jakiś uraz do toalet z których korzysta wiele obcych osób i wyobrażam sobie na klozecie miliony bakterii.
Jeśli mogę to poprostu ograniczam kontakt ciała z muszlą klozetową, a jeśli nie mogę to wspomagam się wartwą ochronną z papieru toaletowego

Choć zastanawiam się czy rzeczywiście korzystając z tolaety w miejscu publiczny, zakładając, że jest zachowana czystość, przy zachowaniu zasad higieny można coś podłapać?

A przypomniały mi się toalety w szpialu gdzie ani nie było widać czystości, a specyficzny zapach moczu odrzucał na dzień dobry brrrr bez chusteczki ani żelu antybakteryjnego do rąk ani rusz.

[Seeensi]

na małysza to standard u mnie nawet w bardzo czystej toalecie,ale nie swojej.Takie zboczenie już .i zawsze jeszcze wrzucam papieru do toalety przed załatwieniem się.i ginekolog mój powiedział kiedyś,żebym nie używała papieru który się tam znajduje.no i higiena rąk przed i po.da radę jakoś znieść te 7-8 godzin

[krooolewna]

Kiedyś mi kolega opowiadał,że z kumplem zakradli się do toalety i zmienili wkład z mydłem na wkład ze swoim moczem..Nie wiem czy to była ściema i pomijając to,że przestał być moim kolegą to zrobił coś takiego,że jak myję ręce w publicznej toalecie to zawsze sobie to wspominam...i wącham czy ładnie pachnie mydło.

Dobrym też uważam pomysłem jest noszenie ze sobą małego żelu do mycia rąk bez użycia wody.To jest fajne,bo czasem nie ma mydła w publicznych miejscach,a trzeba umyć ręce.

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez Seeensi

.i ginekolog mój powiedział kiedyś,żebym nie używała papieru który się tam znajduje.no i higiena rąk przed i po.

ja używam swoich chusteczek higienicznych

[dresden doll]

ja też używam chusteczek, a jak nie mam, to kawałek papieru długości co najmniej obwodu rolki odwijam i wyrzucam, i dopiero korzystam, może to marnotrawstwo, ale jednak jak sobie pomyślę czym ktoś mógł mieć umazane ręce sięgając po papier ;p
na małysza to standard, mięśnie się też poćwiczy ;] no i chusteczki do higieny intymnej są przydatne.
o żelu do mycia rąk nie pomyślałam, ale to by było niezłe, chyba sobie kupię.
uczelnię/pracę jeszcze się jakoś zniesie, ale toalety w klubach czy pubach :/ a stamtąd do domu droga może być za daleka na powstrzymywanie się

[Perffumka]

Pracuje średnio 8h/ dziennie, bywaja różne zmiany na 5godzinne - zawsze staram się zmieniać wkładki higieniczne co ok 4h, a dodatkowo po skonczonym siusiu lub kaka uzywam chusteczek do higieny int lub jak już kompletnie nie mam niczego, na chusteczkę higieniczna kropie woda ;]

[monius9]

Napisane przez marmutita

Choć zastanawiam się czy rzeczywiście korzystając z tolaety w miejscu publiczny, zakładając, że jest zachowana czystość, przy zachowaniu zasad higieny można coś podłapać?

jeżeli przed tobą na desce siedziałaby osoba zarażona kiłą to teoretycznie możesz się przez deskę zarazić.
warto uświadomić to swojemu facetowi, bo ich to też dotyczy

ja na kibelkach nie siadam, te u mnie na uczelni tym bardziej mnie do tego przekonują bo prawie zawsze są obsikane, blee. jak miałam rozwalone kolana i nie byłam w stanie kucać tyle czasu ile zajmuje przeciętny sik to dopiero była masakra - znaleźć suchy [blee] kibel i zużyć pół rolki papieru na wymoszczenie. przecież 10 godzin bez sikania nie dam rady

[bianeczkaa]

Mnie od zawsze uczono w domu, żeby nie siadać w obcych miejscach na toaletę Jak już trzeba, to obłożyć papierem Poza tym, są wilgotne chusteczki do higieny intymnej i można ich użyć do odświeżenia się (żeby komuś nie przyszło, żeby nimi czyścić deskę sedesową ).

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez marmutita

Choć zastanawiam się czy rzeczywiście korzystając z tolaety w miejscu publiczny, zakładając, że jest zachowana czystość, przy zachowaniu zasad higieny można coś podłapać?

Żeby złapać np świeżba wystarczy dotknąć rzeczy po kimś, wystarczy np klamki a co mówić o siadaniu na deskę Nie zapominajmy o pasożytach ludzkich

[Jot_I]

Chusteczki zdecydowanie są debeściak. sprawiają, że rzeczywiście czuję się świeżo i wmawiam sobie, że ścierają wszystkie zarazki. takie placebo a stosujecie nakładki na toaletę? też fajny wynalazek.

[flybird]

ja pracuję 8h dziennie, praca siedząca i nie potrzebuję szczerze mówiac żadnych chusteczek, żeby czuć się swieżo. noszę wkładki higieniczne, które zmieniam wystarczająco często i tyle. tak samo było, jak chodziłam do szkoły. a żeby nic nie złapać, to wystarczy pamiętać, zeby załatwiać się "na Małysza" (nigdy nie siadam na deskach), podcierać się od przodu do tyłu i ja jeszcze łykam lacibios fem. to w zupełności wystarcza

[suchemajtki]

Ja tak samo , zdecydowanie używam chusteczek higienicznych w pracy , nawet jak miałam szkołę. W okresie również ich używam ... ) Polecam

[Jot_I]

Ja chusteczek używam obowiązkowo- latem. ale myślę, że zimą też w nie zainwestuję. a macie jakieś ulubione?

[Jot_I]

Seria intimate rzeczywiście jest fajna. Przekonałam się już dawno, szukam dla nich konkurencji, ale chyba konkurencji brak ;d

[krooolewna]

Napisane przez Jot_I

Ja chusteczek używam obowiązkowo- latem. ale myślę, że zimą też w nie zainwestuję. a macie jakieś ulubione?

chusteczki do higieny intymnej ulubione?
Zdecydowanie oriflame(nie jestem konsultantką,tylko na serio je bardzo polubiłam)

[Jot_I]

Nie wiedziałam, że mają. tylko pytanie: czy są dla wrażliwców? bo właśnie za to kocham cleanic.

[krooolewna]

Napisane przez Jot_I

Nie wiedziałam, że mają. tylko pytanie: czy są dla wrażliwców? bo właśnie za to kocham cleanic.

Wiesz co ja jestem wrażliwcem,a bardzo podpasowały mi produkty do higieny intymnej oriflame'u.Odsyłam do strony internetowej KWC:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-2...yszczajace.htm

[sunny_me]

Napisane przez Jot_I

Ja chusteczek używam obowiązkowo- latem. ale myślę, że zimą też w nie zainwestuję. a macie jakieś ulubione?

Mi przypasowały bardzo chusteczki z serii AA - bezzapachowe z kwasem mlekowym do skóry podrażnionej, bardzo łagodne.

[ai_me]

Chusteczki do higieny intymnej z kwasem mlekowym są niezastąpione
Idealne nie tylko podczas okresu, np w pracy, w szkole, w podróży, kiedy nie mamy innej możliwości odświeżenia się, ale ogólnie są bardzo przydatne na co dzień. Wiadomo, że podmycia nie zastąpią ale są naprawdę rewelacyjne. Ja długi czas używałam Cleanic z wyciągiem z nagietka, a teraz dla odmiany z serii AA do skóry wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Świetnie się sprawdzają -polecam!
Co ważne, po użyciu można wyrzucić do toalety.

[Jot_I]

Napisane przez ai_me

Ja długi czas używałam Cleanic z wyciągiem z nagietka, a teraz dla odmiany z serii AA do skóry wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Świetnie się sprawdzają -polecam!
Co ważne, po użyciu można wyrzucić do toalety.

Chyba wszystkie chusteczki można wrzucać do toalety? Jeszcze hydraulika nie wzywałam

ps. polecam też rumianek

[Jot_I]

Meduza87: na Cleanicu jest chyba napisane, żeby nie więcej niż dwie za jednym razem. Sprawdzałam, dwie można spokojnie ;-)

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez krooolewna

U mnie jest to szczęście,że na uniwersytecie toalety są perfectNaprawdę panie chyba sprzątają co 1,5 godziny,bo jak nie wejdę zawsze jest mega sterylnie i ślicznie pachnie.Mimo to załatwiam się ''na małysza''.Mam super cela jeśli o to chodzi,więc nie brudzę deski gdyby jakaś dziewczyna chciała siąść.Jeszcze zawsze noszę ze sobą chusteczki intymne,wiadomo mycia nie zastąpią ale zawsze odświeżą

Nie można tego inaczej ująć ? Bardzo razi to porównanie.

[monius9]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;22282426]Nie można tego inaczej ująć ? Bardzo razi to porównanie.[/QUOTE]
ja zawsze mówię 'na narciarza'

[Jot_I]

Właśnie ostatnio pochyliłam się nad tym porównaniem, bo tak nieładnie wykorzystujemy naszego medalistę. na narciarza brzmi lepiej ;-) od sportu do higieny intymnej jeden skok

[agn81]

mi nie wychodzi "na narciarza", więc jak jestem poza domem to układam sobie papier toaletowy albo chusteczki na desce i siadam, potem obowiązkowo chusteczki do higieny i gotowa do wyjścia

[ada_85]

"na narciarza" nie spotkałam się z tym określeniem, ale jest niezłe a co do tematy to uważam, że chusteczki do higieny intymnej są niezastąpione

[lily92920]

U mnie w szkole to aż strach się bać, jak pomyślimy o toaletach. Niedość, że papier jest żadkością, to jeszcze spotkać tam można rozwalone kosze na odpadki, z których się aż wysypują różne nieprzyjemne rzeczy, obsikane deski i umazane muszle Ludzie wymagają od innych sprzątania po sobie, a sami nie umieją zostawić porządku
Ja też siusiam "na małysza", używam swoich chusteczek higienicznych i tych nawilżanych do higieny intymnej. Ostatnio również zaopatrzyłam się w żel antybakteryjny

[chryja_bez_ryja]

Ja też się zaopatrzyłam w żel do rąk, zawsze sikam "na małysza" , teraz myślę o chusteczkach ..