2012-12-29, 18:22 | #91 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 44
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
polot ironii to chyba za wysoko jak dla ciebie - za chwilę będziesz obrażać
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38339707]A co daje? Wesele? Spróbuj sobie takie zrobić bez pieniędzy.[/QUOTE] odnosiłam się do teorii że nie powinnam wychodzic za mąż bo nie jestem w stanie odłożyć $, albo że mój TŻ nie może znaleźć pracy - cieszę sie że przechodzimy przez to teraz, a nie wtedy gdy będziemy mieć 2 dzieci i kredyt - doświadczenie polegania na sobie czegos uczy. |
2012-12-29, 22:59 | #92 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 518
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Pieniądze dają szczęście,dają i to bardzo duze szczęście.Dla mnie pieniądze dały szczęście,ale to były pieniądze zarobione przeze mnie .kilka lat harowałam ,tak właśnie harowałam, żeby zdobyć pieniądze na operację,pracowałam po 14 godzin na dobę bez wolnych dni,nie jeździłam na żadne wycieczki,nie miałam świąt,nie chodziłam na żadne imprezy.Dopięłam swego,operacje przeszły,wynik znakomity.Na wesele zarabiamy sami,nie chcę by ktoś mi mówił kogo mam zaprosić a kogo nie,na szczęście już mamy odłożone na wesele ale gdybym nie miała takiej kwoty to nikt by mnie nie powstrzymał żeby pracować po 14 godzin.Nie rozumiem ciebie autorko wcale,zabierz się do roboty ,jak ci mało kasy pracując po 8 godzin to pracuj po 12,w dni wolne od pracy znajdź dodatkowe zajęcie,zawsze parę groszy wpadnie,zarobisz przynajmniej na coś więcej .
|
2013-01-02, 13:03 | #93 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
a ja tam zgadzam się i z tym, i z tym ... Tzn, zgadzam się z teorią, że pieniądze szczęście dają - bez nich jest ciężko, wiem, bo sami z mężem liczymy grosz do grosza i często gęsto nie mamy pieniędzy na przyjemności. Niemniej nie są one wg mnie warunkiem wychodzenia za mąż .. Każdy ma prawo się związać z kimś, kogo kocha. Oczywiście warunkiem jest tu pewna dojrzałość. My planując ślub byliśmy jeszcze niesamodzielni finansowo. Częściowo utrzymywaliśmy się ze swoich pieniędzy, ale trochę pomagali nam (mnie) moi rodzice, gdyż jeszcze kończyliśmy studia dzienne obydwoje i pracowaliśmy dorywczo. Im bliżej było do daty ślubu , tym bardziej ograniczaliśmy tę pomoc. A chwilę przed nim pojawił się impuls, powodujący wzrost naszych wysiłków, aby doprowadzić do sytuacji, kiedy nie będziemy brać od rodziców ani grosza. I tak było. Od dnia ślubu nie brałam, ani nie dostawałam już nic. Normalna kolej rzeczy. Ale kurczę pracę można stracić w każdym momencie i idąc tak daleko posuniętym tokiem myślenia, wypadałoby się rozwieźć jeśli obydwoje małżonków straci pracę.
__________________
Edytowane przez talkative2 Czas edycji: 2013-01-02 o 13:04 |
2013-01-02, 16:49 | #94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 411
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Przecież tu była mowa o tym, że jeśli autorki i jej narzeczonego NIE STAĆ NA ŚLUB to NIE POWINNI GO WYPRAWIAĆ. Na jakiej podstawie rodzice mają płacić za kaprys dorosłego dziecka?
|
2013-01-07, 16:47 | #95 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 378
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Borze mój, borze, jakbym moją siostrę widziała. Serio. Ta sama historia, dzieci bawiące sie w dorosłych. Jej już teraz mąż nie pracuje, ona na zwolnieniu, jedyna różnica, że u niej, o zgrozo dziecko w drodze. Ale taka sama postawa roszczeniowa wobec naszej mamy jak u Ciebie "nie mam kasy, to mi daj!".
Nie masz pieniędzy, nie masz pracy, nie baw się w dorosłą. Zrób obiad dla rodziny albo nie rób nic i tyle. A nie "zastaw się i postaw sie" kosztem własnych rodziców. Poza tym- ślub ślubem, ale co po nim? Kto was będzie utrzymywał, skoro Twój facet nie może znaleźć pracy, Ty też nie pracujesz? Niech zgadne: mamusia z tatusiem? Czasem mam wrażenie, że świat byłby o wiele zdrowszy, gdyby dawano dowód osobisty ludziom po jakichś kursach czy egzaminie przynajmniej...chociaż z drugiej strony nie mam pomysłu, jak taki kurs miałby wyglądać Więc mamy świat pełen dorosłych bananowych dzieciaków z wiecznym "daj" na ustach |
2013-01-08, 12:45 | #96 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 44
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Cytat:
co do mojej pracy to uprasza się o czytanie wątku ze zrozumieniem. A co do prazy TŻ udało mu sie ostatnio podłapać coś na kontrakt na czas okreslony - niby nic, ale zawsze cos i do przodu |
|
2013-01-08, 16:28 | #97 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 378
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Cytat:
Jeśli masz pracę (a fakt, mea culpa, nie doczytałam o tym) i TŻ ma pracę to co za problem zaoszczędzić na jakiś lepszy obiad dla rodziny czy małe przyjątko dla najbliższych skoro na wesele was nie stać, Twoja mama nie chce (ma prawo) finansowo wspierać Twojego wesela? |
|
2013-01-10, 14:59 | #98 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 44
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Zeby podsumować historie: jestem po szczerej rozmowie z mamą. Mama martwiła się tym, że wydaje się za kogos kto nie ma pracy, a co jak zajdę w ciążę i on na nas nie zarobi.
Ok, zrozumiałam ze pieniądze to ważny powód do zmartwienia dla rodziców. Oczekiwanie ze to mężczyzna ma zarabiać na rodzine jest tradycją i jest nie do pokonania -tym bardziej jest kwestią pokolenia moich rodziców. Ja nie moge dobrze zarabiać - to nie wystarczy.Poinformowałam ze TŻ pracę juz znalazł, więc coś ruszyło. Rekacja mamy? żadna. Powiedziałam rodzicom, ze matwie sie tym, że oni wciąz narzekaja na to , ze wesele jest takei drogie i ze w takiej atmosferze nie jestem w stanie sie cieszyć weselem bo tylko rośnie we mnie poczucie winy, że zdecydowalismy sie na takie rozwiązanie. Reakcja mamy? zdziwienie i zapewnianie, żebym sie tym nie przejmowała i że oni płacą i że to normlane i że potem martwimy się juz sami. Wszystko mi opadlo. Cały stres i wysłuchiwanie narzekań o to ile to kosztuje chyba służyło temu, żeby co ? odreagować? nawet sam wątek stworzony tutaj to dowód na to że nie wymyśliłam sobie problemu - normalnie trzeba nagrywac jak w IV RP. Nagle problemu nie ma. Zapytałam dlaczego nie cieszy się moim weselem - nawet gdyby kwestia finansowa była ułożona. Bo TŻ ja obraża. Zapytałam czym ? ano tym, że wciąż żartuje. No tak kwestii charakterologicznych nie zmienie - nie zauważyłam żadnej okazji kiedy tz by kogokolwiek obrażał. I na koniec myślę, że ten cały problem nie istnieje. Po prostu nie zmienie tego, że moja mama TŻ nie akceptuje. Z drugiej strony akceptuję to ze robi to bo chce dla mnie jak najlepiej. Chciałabym, żeby mój tż był akceptowany, ale jesli nie to wybor jest mój po kogo stanę stronie. Edytowane przez AmilianaK Czas edycji: 2013-01-10 o 15:01 |
2013-01-11, 12:57 | #99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: na zachód od HollyŁódź
Wiadomości: 4 399
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Widzę dwa proste rozwiązania problemu - zapłaćcie za wszystko sami albo zrezygnujcie z hucznego wesela.
Jaki ma sens partycypowanie w kosztach mamy, która nie akceptuje w pełni twojego narzeczonego. Otwierasz tym puszkę pandory, a jeśli odpukać wam nie wyjdzie przez kolejna dekadę będziesz słyszeć zdanie "- a nie mówiłam". Na prawdę ta jedna noc tańca oraz zabaw nie jest warta psucia relacji rodzinnych, nerwów, kłótni... Lepiej zrobić skromniej, za swoje i mieć decydujące zdanie we wszystkich kwestiach organizacyjnych przez wystrój po dobór gości, zamiast jak napisałaś zapraszać koleżanki mamy z pominięciem własnych przyjaciół. Jak chcesz praktykować porzekadło "zastaw się a postaw się" bądź konsekwentna i zaciągnij na tą przyjemność kredyt, bo na razie planujesz wcielić je w życie za oszczędności rodziców. Chociaż myślę, że ty już podjęłaś decyzję i żadne argumenty nie są w stanie na nią wpłynąć. Przypominasz mi trochę znajome, które najpierw skrupulatnie z dużym wprzędzeniem odliczały czas do wesela, skrzętnie planowały jego przebieg i miesiące po rozpisywały się nad tym "najpiękniejszym dniem w życiu". Dla mnie takie postrzeganie stawia wspólną przyszłość w szaro-bylejakości, jakby nic więcej wspaniałego nie maiło je czekać, więc przesadnie koncentrują swą uwagę na wszelkich detalach by później odgrzewać w kółko jedno coraz mocnej idealizowane wspomnienie. Biorąc ślub w wieku dwudziestu paru lat czułam, że stoję u progu pięknego życia, w którym jeszcze tak wiele dobrego ma się wydarzyć, tyle wspólnie mamy zobaczyć. Był to kolejny początek, a nie koniec. Przy takim założeniu nie brakowało mi fety na sto par, fajerwerków, czy białej sukni księżniczki. Wybór całkowicie świadomy niepodyktowany kwestiami finansowymi, ale co kto lubi i co kogo uszczęśliwia. Tylko czy przygotowania w takiej atmosferze jaką masz w rodzinnym domu naprawdę dadzą ci radość... |
2013-01-11, 19:47 | #100 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 1 012
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Cytat:
|
|
2013-01-12, 20:21 | #101 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 331
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
|
2013-01-28, 19:09 | #102 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 44
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
wracam do was jak córka marnotrawna po kolejnym weekendzie kłotni z moimi rodzicami.
Miałysmy racje, korzę sie przed wami - organizowanie ślubu za ktory płacą rodzice jest drogą przez mękę. Organizowanie slubu za ktory płaca rodzice i jesli mama nie akceptuje swojego przyszłego zięcia - jest wcielonym zyciem w piekle. Nie ujawniłam jednego faktu tzn tego ze moi rodzice są hmm że tak to powiem majętni. Ponieważ czasami im doradzam pod względem finansowym to wiem, że na dziś maja odlozone tyle $ ze mogliby zapłacic 2 razy za całe nasze wesele. Dziś mam do nich pretensje, ze gdy oni zaakceptowali termin i miejsce slubu - nie powiedzieli nam kawa na ławę, ze slubu finansować nie chcą. W końcu doszlismy z TŹ do wniosku, ze sami musimy to zrobic. Rodzice chca decydowac o wszystkim: o każdym słwoie na zaproszeniu, o tym kogo zaprosic a kogo nie. Usłyszelismy nawet to, ze skoro na naszym zaproszeniu sa tylko nasze imiona bez nazwisk (czy nie takie zaproszenia sie teraz robi) to jestesmy jak dzieci z Oświęcimia z numerem bez nazwiska. Wszystkie te historie o toksycznym teściowych - ja mogę powiedziec sobie ze mam toksyczną mamę, ktora bez względu na to co mi powie, chce dla mnei dobrze, prawda? Edytowane przez AmilianaK Czas edycji: 2013-01-28 o 19:10 |
2013-01-28, 20:53 | #103 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Nieee W tym wypadku to rodzice mają toksyczną córkę.
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2013-01-28, 21:26 | #104 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 44
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
|
2013-01-28, 21:38 | #105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Wcześniej wyraźnie pisałaś że rodzice nie mają kasy. Napisałaś teraz, że nie powiedzieli że wam ślubu nie sfinansują. A zapytaliście? Sorry stop, czy POPROSILIŚCIE o pomoc?? Czy z góry założyłąś że muszą itp
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2013-01-28, 21:44 | #106 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 411
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Ta idź się zabij, zamiast urywać. Masakra z takim podejściem, chcesz zrywać kontakty bo matka na Twoje widzimisię nie przystała. Ściemniasz od początku wątku , już nie mogę tego czytać, bo mi z mózgu siano zrobisz
|
2013-01-29, 05:38 | #107 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 44
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Cytat:
Nie bylo sensu zakladanie tego wątku. Dowiedziałam sie tylko ze jestem toksyczna córką, rozpieszczonym bachorem i że chec wyjscia za maz to jest widzimisie. Ze kobieta nie moze zarabiac w zwiazku, bo mezczyzna musi. faktycznie czasami lepiej jest porozmawiac z zywa osoba, ktora zna lepiej sytuacje, labo zada pytanie zanim cos zalozy i nie wylewa jadu. |
|
2013-01-29, 07:40 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 411
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Ile Ty jadu wylałaś już nie wspomnę, ale dobrze, że dowiedziałaś się czegoś o sobie Narzeczeni powinni zarobić na swój ślub i wesele i już Ci to pisałyśmy, ale - jak grochem o ścianę, także idź do rodziców i potulnie zgadzaj się na wszystko, skoro mają kasę, to, zgodnie z Twoim myśleniem, niech płacą
|
2013-01-29, 08:58 | #109 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 170
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Cytat:
|
|
2013-01-29, 09:27 | #110 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
Prawda boli coooo
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2013-01-29, 10:14 | #111 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
teraz rozumiem, czemu autorka tak się oburzyła na propozycję zrobienia obiadu w restauracji zamiast wystawnego weselicha. Skoro wiedziała że rodzice kasy mają dużo, to i wymagania poszybowały w górę, tylko zapomniała o drobnym szczególe, że to kasa rodziców do tego skonfliktowanych z przyszłym zięciem. Cóż, chyba warto powrócić do opcji skromnego ale za to opłaconego za własne, nie wyżebrane od kogoś pieniądze wesela.
|
2013-05-07, 09:17 | #112 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 44
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
pare miesiecy pozniej - przygotowania trwają.
Rodzicom powiedzielismy, ze za wesele zaplacimy sami, ale z racji tego zaprosimy ok. 40 osób. Rodzicą się ten pomysł nie spodobał - więc za wesele chcą zapłacić. Czyli zrobilismy kółko. Po kilku miesiacach rodzice cieszą sie slubem, mama wpadla w wir slubnej gorączki. Dzisiaj mysle, ze z perspektywy czasu tamten stres i kłotnie wynikały z tego, ze rodzice musieli sie pogodzić z tym , że idę na swoje. A ich obawy i oczekiwania wobec TŻ wynikaly z troski o mnie niż z tego, ze TŻ nie akceptuja- cos w stylu obu nasza córka trafila jak najlepiej. Co nie zmienia faktu, że mój TŻ ie sparzył i raczej nei będę go zmuszać do kontaktów z rozicami na etapie bardzo zażyłym. |
2013-05-07, 11:27 | #113 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Moja mama nie chce mojego wesela ?
A może zmiany są spowodowane tym, że oboje pracujecie? Twój narzeczony znalazł pracę?
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:31.