|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
|
Narzędzia |
2009-10-26, 12:03 | #3781 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 487
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Aj włos mi się jeży jak czytam to wszystko... napisałabym coś ale...chyba się powstrzymam.
|
2009-10-26, 12:10 | #3782 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Wiem że jest milion kobiet które zrobiłby wszystko zeby mieć dziecko. Sama znam takich wiele. Poddają się kuracjom długotrwałym leczeniom a jednak nic z tego nie wychodzi.
Ale nie wszyscy muszą mieć dzieci- tym bardziej jeśli takie jest niechciane i z przypadku. Do tego trzeba dorosnąć, dojrzeć być zabezpieczonym finansowo, mieć ustabilizowane życie na każdym polu. Ja na pewno nie jestem gotowa na taką zmianę na przewrócenie swojego życia do góry nogami. Może to wiele osób szokować ale większość dziewczyn w podobnej niepewnej sytuacji z pewnością panikuje tak jak ja. No cóż, najwięcej aborcji wykonują kobiety które zażywały środki antykoncepcyjne. |
2009-10-26, 12:15 | #3783 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 487
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Zawsze można urodzić i zostawić dziecko w szpitalu zrzekając się wszelkich praw do niego.
Poza tym co to za facet, który jest z Tobą tylko jak jest cacy i wszystko gra? A jak ciąża to pakuje manatki i samą Cię z dzieckiem zostawia? |
2009-10-27, 07:12 | #3784 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Na szczęście nic się nie stało. Moja szyjka macicy miała za małe rozwarcie żeby wystąpiła owulacja.Wszystko jest ok A tak swoją drogą to trafiłam na świetnego ginekologa. Nigdy tak dobrze się nie czułam w gabinecie ginekologicznym- pomijam fakt że wykrył cistę na jajniku.
|
2009-10-27, 20:47 | #3785 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Łódź.
Wiadomości: 4 127
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
|
|
2009-10-28, 09:51 | #3786 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png 15.12.2010 - prawo jazdy zdane |
|
2009-10-28, 12:10 | #3787 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 199
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
jednak zastanawiam się nad powrotem do Yasminelle.
kończę właśnie Sylvie20 i nie jest tak super jak by się wydawało. libido spadło... w środku nie jest tak wilgotno jak przy Yasminelle. i piersi jak bolały tak bolą dalej. głowa też pobolewa. we wtorek chyba się wybiorę do gin i porozmawiam znim o tym. wcześniej pisałam że boli mnie podbrzusze. już chyba wiem co to jest. poprostu mam Zespół jelita drażliwego. miejsce w którym boli się zgadza sam ginekolog mówił mi że wszystko jest w porządku, że do rodzinnego muszę się wybrać. |
2009-10-28, 15:50 | #3788 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 32
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Yasminelle wspominam bardzo kiepsko. Lekarz przepisal mi je po Cilest'cie. Na poczatku bylo w miare ok,tzn czulam sie calkiem pozytywnie,jedyne co mi nie pasowalo to cena (u mnie w miescie 50zł opakowanie).Jednak po jakis3 miesiacach zaczelam czuc sie kiepsko.Wytrzymalam jeszcze 2 opakowania i wkoncu wybralam sie do ginekologa. Yasminelle bardzo mnie "wysuszyly".Pozatym ciagle bolala mnie glowa,wiecznie chcialo mi sie spac i ciagle mialam zly chumor. Moj gin stwierdzil, ze od tego wysuszenia powstala mi nadzerka. Teraz zmienilam na Rigevidon i jestem zadowolona
|
2009-10-28, 17:16 | #3789 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
__________________
Tito moja biżuteria- wzloty i upadki takie moje blogowanie To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu. Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę.— Margit Sandemo |
|
2009-10-28, 18:00 | #3790 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 199
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
no mnie też głowa bolała podczas brania Yasminelle... i dusiło mnie w klatce piersiowej. kaszlałam bez powodu...
brałam już yasmin.. microgynon i cilest... moje libido było poniżej 0... tak samo jest z Sylvie20 a Yasminelle sprawiły, że libido było takie jakie powinno być jak dla mnie. tak na dobrą sprawę liczyłam że Sylvie20 będą ok. a ja ciągle smutna chodze, przygaszona. to że jestem senna ciągle to chyba wina zaczynającej się anemii nie jem tyle co powinnam... i praktycznie nie jem warzyw i owoców... i to od lipca... |
2009-10-28, 18:15 | #3791 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
ja biorę tabletki od prawie roku, żadnej jeszcze nie zapomniałam, największe spóźnienie to było ze 3h, także wszystko skrupulatnie. no i w ciąży nie jestem, a TŻ zazwyczaj kończy w środku także kusimy los. trochę się w sumie zdziwiłam jak przeczytałam, że tak wszyscy narzekają na to Yasminelle, bo niby w czym tak bardzo różnią się od innych tabletek, że mają powodować największą ilość wpadek? ja jestem z nich bardzo zadowolona, czuję się w porządku (tfu tfu tfu, nie zapeszając), cera mi się poprawiła, nie tyję, piersi mnie nie bolą i co najważniejsze póki co w ciąży nie jestem, tak jak pisałam. moja mama bierze Yasmin i również nie narzeka. a problemy z zajściem w ciąże w przyszłości można mieć raczej po każdych tabletkach, znam kilka różnych przypadków tego typu. mogłaby któraś wkleić link do wątku, gdzie jest mowa o aferze w USA? ---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ---------- Cytat:
aha, i jeszcze jedno pytanie. wzięłaś pierwszą tabletkę wczoraj, kiedy dostałaś okresu tak? ominęłaś tabletkę? bo nie rozumiem. Edytowane przez Rebelious Czas edycji: 2009-10-28 o 18:18 |
||
2009-10-28, 18:33 | #3792 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
__________________
Kosmetycznie Cytat:
|
||
2009-10-28, 18:35 | #3793 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
__________________
Tito moja biżuteria- wzloty i upadki takie moje blogowanie To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu. Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę.— Margit Sandemo |
|
2009-10-28, 18:47 | #3794 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
przeczytaj ulotkę, tam jest wymieniona masa skutków ubocznych - zarówno tych częściej, jak i rzadziej występujących aż się przerazić można. a bóle głowy są akurat w tych występujących często także nie martw się na zapas. pozdrawiam ---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ---------- Cytat:
|
|||
2009-10-28, 18:50 | #3795 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Źle przeczytałaś z tym bólem głowy. Gdyby to byla prawda, to moje tabletki dosyć często by się nie wchłaniały i w końcu ciąża by była ;p a nie ma. Mysle ze to tylko skutek uboczny. Jeśli nie przejdize do 3 opakowania, to musisz zmienić tabletki
__________________
Kosmetycznie Cytat:
|
|
2009-10-28, 19:09 | #3796 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 017
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Ja po pierwszym opakowaniu Y
efekty zaobserwowane u mnie: mdłości przez pierwszy tydzień, pogorszenie cery ataki wilczego głodu (w życiu tak nie miałam) więc pewnie nie schudnę bóle w podbrzuszu, dziwna suchość i podrażnienie zewnętrznych narządów (juz sie przestraszyłam że to ta grzybica która podobno częsta przy jasminelle) 0 ale przeszło po kilku dniach, częste sikanie, libido wyższe zanim przyszło krwawienie spuchłam tak że wyglądałam jak w 6 miesiącu ciąży i myślałam ze już wybuchnę tak byłam napęczniała okres po 5 dniach, dziwaczny z gęstymi skrzepami.... trwał 2 dni ...cóż zobaczymy co dalej będzie...
__________________
#klubrecenzentki Edytowane przez goha80 Czas edycji: 2009-10-30 o 10:42 Powód: dopisek |
2009-10-28, 19:30 | #3797 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
a ja mam takie pytanie,
która z was rzeczywiście przez Yasminelle stała się bardziej nerwowa, płaczliwa, ma wahania nastrojów, czepia się o byle co i wie, że to NA PEWNO wina tabletek, a nie np. jej charakteru/pogody/gorszych dni w pracy/na uczelni/w związku? (pytanie do tych, które biorą tabletki od minimum 3 miesięcy) |
2009-10-28, 20:03 | #3798 |
Rozeznanie
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Brałam i moge powiedziec ze plakałam o kazda rzecz
|
2009-10-28, 20:08 | #3799 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 897
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
__________________
|
|
2009-10-28, 20:09 | #3800 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 487
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
Jednak ostatnio się to wszystko zaostrzyło. Nerwy mam straszne, wkurzam się dosłownie o nic. Najgorsze, że te nerwy nie chcą mi szybko przejść i chodzę taka podkurzona pól dnia. Nie raz jest tak, że rano mam świetny humor, tryskam energią, a po południu jakieś doły, nerwy, dąsy, pretensje... Co do płaczu to szybko się wzruszam. Byle telenowela i już łzy w oczach Jestem na 100% pewna, że to prze tabsy. Nigdy taka nie byłam |
|
2009-10-28, 20:35 | #3801 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
ogólnie jestem strasznie wrażliwa, ale ostatnio to już samą siebie przechodzę. płaczę z byle powodu, czepiam się TŻta o najgłupsze rzeczy, chodzę przybita, wahania nastroju straszne podobnie jak ty - rano wszystko super, wieczorem totalny dół, albo na odwrót. nie jestem na 100% pewna, że to wina tabletek i w zasadzie ciężko mi to sprawdzić. musiałabym odstawić i poczekać parę miesięcy aż się wszystko unormuje. a jak się okaże, że to nie przez tabletki to będzie szkoda, że odstawiłam. póki co walczę z nerwami, zobaczę jak się będzie sytuacja przedstawiała. |
|
2009-10-28, 20:40 | #3802 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 897
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
pij meliske i zieloną herbate uspokaja. staraj sie wyciszac w nerwach mocno oddychaj i licz w pamieci.staraj sie ochlonac zanim podejmiesz decyzje.
__________________
|
2009-10-28, 20:45 | #3803 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 487
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Też staram się z nerwami walczyć, ale jest mi ciężko. Jak się wkurzę to nie umiem już tego zatrzymać i jest co raz gorzej, co raz bardziej się nakręcam...
Przed braniem tabsów bardzo rzadko tak się denerwowałam, że aż łzy mi do oczu napływały. A teraz pff...dziś już z dwa razy miałam świeczki w oczach.. i o co te nerwy? O pierdołę |
2009-10-29, 00:17 | #3804 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: to tu,to tam.
Wiadomości: 705
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Ale mnie teraz przeraziłyście O_O ostatnio miałam taki wybuch gniewu na kumpla,że do dzisiaj nie wierzę i pluję sobie w brodę za to. Do domu już nie jeżdżę i wolę jak najdłużej na stancji siedzieć niż wyżywać się na domownikach. Ciężko też znoszę swoje nowe współlokatorki,chociaż staram się jak mogę je tolerować,ale głupota też powinna jakoś być ogarnięta(jedna ze współlokatorek pakuje śmieci w dwa worki,'bo i tak ich mamy dużo',no maaaaaaaaaaaaamoo:/)
__________________
intro.blog tu się otwieram. |
2009-10-29, 00:23 | #3805 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
lepsze dwa worki niz cala lazienka we wlosach (nie tylko damskich dlugich ale i meskich krotkich) i burdel (doslownie) w kuchni
ja tez sie powaznie zaczynam zastanawiac czy moje humorki nie sa od tabletek. ostatnio jestem nie do wytrzymania. wkurza mnie po prostu wszystko. na mojego chlopaka krzycze codziennie, na mame jak z nia gadam przez telefon tez..
__________________
Kosmetycznie Cytat:
|
|
2009-10-29, 08:44 | #3806 |
Rozeznanie
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Rebelious- dziękuję serdecznie za odpowiedź tak sobie czytałam kolejne Wasze wpisy i... hmm.... powiadacie, że stałyscie sie bardziej nerwowe? pożyjemy zobaczymy oby w moim przypadku tak się nie stało- bo wtedy połowe chałupy rozniosę!! mam jeszcze jedno pytanie, czy któraś z Was- kobiet bioracych jakiegolwiek tab. anty- pali papierosy?, ja niestety tak, a rzucić nie dam rady- ja poprostu kocham palić- ehhhh
__________________
Tito moja biżuteria- wzloty i upadki takie moje blogowanie To nie żadna sztuka kochać człowieka w nieszczęściu. Dopiero w szarym codziennym życiu miłość wystawiona jest na prawdziwą próbę.— Margit Sandemo |
2009-10-29, 09:21 | #3807 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 487
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
niuja nie martw się, może ten Twój wybuch gniewu nie był wynikiem brania tabsów. Jakieś jednorazowe historie zdarzają się przecież zawsze. A co do głupoty współlokatorek to nie dziw, że masz nerwy Musisz poobserwować siebie i już. Nie ma co zwalać winę od razu na tabsy
U mnie taki stan trwa już dobre pól roku A ostatnio to jest masakra. No ale nie chcę zmieniać tabsów tylko dlatego, że mam wiecznie nerwy i wahania nastroju. Oprócz tego żadnych skutków ubocznych nie mam (większe piersi są akurat na + ). Gwarancji żadnej nie ma, że po innych będzie lepiej. Zmianę zaryzykowałabym jedynie wtedy, gdybym miała 100% pewność, że libido mi się zmniejszy... Cytat:
Cytat:
Ale tak jak piszesz, kochasz palić, więc będzie bardzo ciężko. Może jednak warto spróbować. W końcu to o Twoje zdrowie chodzi. Edytowane przez 201701251209 Czas edycji: 2009-10-29 o 09:23 |
||
2009-10-29, 12:17 | #3808 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
chodzę wściekła jak osa, chłopak ma po dziurki w nosie mojego złoszczenia się o każdą najmniejsza głupotę. no i ta huśtawka nastrojów też jest męcząca. albo mam totalnego doła, albo się chichram przez pół dnia. meliskę i zieloną herbatę posiadam, piję kilka razy dziennie. i aż się boję pomyśleć co to by było gdybym nie piła |
|
2009-10-29, 14:21 | #3809 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 32
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Cytat:
mam identycznie;p tylko myślałam,że to po prostu mój charakter.Jestem strasznym nerwusem,ale teraz...Czasami jak rozmawiam z rodzicami przez telefon potrafię tak się wyżyć na nich ,że chwile później jest mi głupio ;/ a idzie o jakąś bzdurę..mama coś powie,dosłownie słówko nie takie użyje a mnie to już wyprowadza z równowagi.Chłopak coś powie nie tak (nawet w żartach) to automatyczny foch :| kiedyś taka nie byłam, tzn nerwus tak,ale nie histeryczka. Staram się nad tym panować ale w moim przypadku jest ciężko:| |
|
2009-10-29, 14:33 | #3810 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 422
|
Dot.: Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II
Dziewczyny, jak te humorki itp długo za Wami chodzą i mimo starań nie chcą sobie pójść- pomyślcie o zmianie. To nie jest normalne, to skutek uboczny i nie ma co się męczyć. Sama przechodziłam przez to rok temu, wrzeszczałam, ryczałam, wyżywałam się, czasami to jakiś drgawek dostawałam :/ nigdy czegoś takiego wcześniej nie miałam. Nosiłam się ze zmianą z 3-4 miesiące licząc, że może to opanuję, ale ni cholery... nie dało rady po prostu choć bardzo chciałam
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:13.