2007-05-22, 12:23 | #1741 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 85
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
A oto moja historia.
Zawsze miałam z moja babcią dobry kontakt, byłyśmy bardzo zżyte. Gdy zapadła w śpiaczkę po wylewie, byłam załamana. Kilka dni po tym miałam sen, w którym ze szczególami widziałam jej pogrzeb. To było tak strasznie realne. A ja cały czas wierzyłam, ze ona przeżyje! Niestety, dwa dni później zmarła. A pogrzeb wygladał identycznie, jak w moim śnie, dlatego ledwo przetrzymałam ceremonię. Przez wiele jeszcze tygodni po tym, byłam w wielkim szoku. Pewnej nocy nagle coś kazało mi otworzyć oczy. (Tutaj dodam, że panicznie boję się ewentualnych zjaw, duchów itp.) No więc otwierzam oczy i widzę Ją koło mojego łóżka, jako anioła. Miała jakieś 20 lat, wygladała, jak na starych zdjęciach z albumu. Była w długiej białej szacie, która falowała, jak pod wpywem wiatru. Poczułam ulgę i zasnęłam. Dla mnie to był znak, że jest szczęśliwa. Nigdy później juz nie przyszła. Do dziś, a minęło 10 lat, śni mi się przekazując coś ważnego. Wiem, że zawsze jest przy mnie. |
2007-05-22, 20:01 | #1742 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Tajemniczy ogród ;]
Wiadomości: 440
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Hmm..już się zaczynam bać jak to wszystko czytam A teraz moze ja cos sobie przypomnę tak z życia, moze nie są zbyt straszne ale opowiem...mama mojej kolezanki pracuje w szpitalu niedaleko prosektorium...i pewnej nocki miała dyżur i wypełniała jakieś papiery. Drzwi były zamknięte. Wtedy w czasie tego pisania, wiadomo była skupiona, cisza wszędzie i w ogóle..spojrzała na drzwi ( były dosyć odrapane ) i nagle usłyszała energiczne dwa puknięcia albo nawet i trzy..strasznie się wtedy wystraszyła aż długopis odłozyła z wrażenia..w salach byli tylko chorzy a na oddziale nikt się nie przechadzał, była tylko ona. Myślała ze to moze jakiś lekarz czy pielęgniarka coś chcą, ale niestety się myliła. Więc nie mam pojęcia, kto mógł nagle jak jakiś tajemniczy nieznajomy podejść puknąć i zniknąć bo gdy otworzyła drzwi to nikogo tam nie było. Ciemno i pusto...
Kolejnym razem moja babcia opowiadała mi o swoim wiarygodnym śnie. Myslała ze się juz nie obudzi bo jej sen trwał bardzo długo. Tamtego wieczoru niesamowicie bolał ją kręgosłup, skarżyła też się też na inne dolegliwości. Dziwne bo nigdy nic takiego jej nie dolegało...śnił się jej sen w bardzo ładnych barwach, był niezwykle wyrazny ( bo wiadomo czasem mamy sny zamglone i dokladnie ich nie pamietamy ) Ona jednak pamiętała słowo w słowo. Nie snilo jej sie jakies konkretne wydarzenie, ale przez pol nocy ukazywał jej się ołtarz, niezwykle przystrojony, kwiaty na nim byly tak piękne ze nie mozna bylo ich opisać...na ołtarzu ozdobne zapalone świece..na nim lśniący obrus..przed tym były schody gdzie stała moja babcia. A za ołtarzem Jezus Zmartwychwstały który mówił do niej, ze na nią jeszcze nie czas, ale powiada ze już niedlugo otworzy przed nią bramy niebios. Wtedy schody miedzy babcią a ołtarzem powoli zanikały i wtedy się obudziła. Czyż to nie jakieś znaki..[?]
__________________
W filizance szukam Twego smaku... |
2007-05-28, 12:24 | #1743 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Łomża
Wiadomości: 65
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
A moja straszna historia to:
Kiedyś z moja przyjaciolka nocowalysmy u mojej babci na wsi, i spalysmy w pokoju gdzie kiedys jak jeszcze zyl moj dziadek to tam spal. Na przeciwko lozka bylo lustro, i pamietam ze moja psiapsiola mowi, ze ona sie boi spac tam bo te lustro, i ze ducha zobaczy. Ja ją wysmialam bo nie wierze w takie rzeczy (choc jak czytam ten watek, to zaczynam wierzyc ). Aska (moja przyjaciolka) sie przytulila do mnie, a byla wtedy gdzies godzina 24, i uslyszalysmy nagle bicie dzwonow, a kosciola tam w poblizu nigdzie nie ma, jedyny jaki jest to jakies 20km, od babci wsi. Psy zaczely wtedy szczekac, i slyszalysmy jak ktos po podworku chodzi (bylo wtedy cieplo, i mialysmy otwarte okno). Balysmy sie jak nigdy, i zaczelysmy sie modlic. I jakos tam cudem zasnelysmy. Kiedy rano opowiedzialam mojej mamie o tym, to mnei wysmiala, i powiedziala ze przewrazliwiona jestem, ale te dzwony byly wtedy tak głośne... Ogolnie horrory ogladac lubie, ale od czasu kiedy obejrzalam amerykanska wersje 'Klatwy 2', to jakos tak sie boje... Po tej klatwie strasznei dlugo nie moglam zasnac w nocy, i ostatnio jak ogladalam 'Egzorcyzmy Emily Rose' (drugi raz ogladalam), w nocy nei moglam zasnac, przy zapalonej lampce spalam.. Ale horrory i tak ogladac bede dalej, bo lubie, choc tata mi powtarza ze mi na mozg kiedys padnie i mnie w psychiatryku zamkna :P:P
__________________
Gdzie za wysokie dla ciebie progi, wejdz po drabinie |
2007-05-28, 22:12 | #1744 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
ok mi sie cos przypomnialo...
w poprzednim miejscu gdzie mieszkalam - taki dziwne miejsce...strasznie sie tam balam... kiedys siedzimy w salonie - ja, taka dziewczyna i jej dwie znajome. rozlega sie dzwonek do drzwi. my po sobie a te dziewczy - nie slyszycie ze ktos dzwoni? .. my obie 'tak...ale my nie mamy dzwonka' nie b yl to dzwonek z domu obok ani nic...dzwonil nasz w przedpokoju... nie podpiety... przycisk na drzwiach nie dzialal...ten dzwonek tylko wisial i nagle zadzwonil...normalnie wyraznie. nie musze dodawac jaka byla atmosferka. za drzwiami tez nikt nie czekal bo kazda podchodzaca osobe widac bylo z okna. |
2007-06-08, 23:29 | #1745 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
dwa dni temu znow cos bylo rano...
Sama w domu bylam - malz moj mial wrocic za jakis czas blizej nieokreslony. Wiec w czujnej drzemce slysze - otwieraja sie drzwi, chodzi -szura po przedpokoju, idzie do kuchni... dzwieki... Nagle uswiadamiam sobie ze COS slysze ale nie jego... bylam znow zesrana i balam sie otworzyc oczy. To nie jest gleboki sen ale tez nie jestem obudzona - tzn wszytsko funkcjonuje kojarze fakty ale boje sie wybudzic - wstac. Dzis skolei cale przedpoludnie kiedy bylam sama w domu jakos nie do konca czulam sie sama. Nie balam sie ot jakies takie uczucie - czasem lapie mnie przerazenie, dzis nie. czasem mowie w przestrzen - np drzy mi krzeslo na ktorym siedze wiec mowie 'zostaw mnie' przestaje. |
2007-06-09, 09:42 | #1746 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Chocolate Factory
Wiadomości: 2 761
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
|
|
2007-06-09, 15:31 | #1747 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 044
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Ja tak samo Umarlabym ze strachu chyba..
__________________
- |
2007-06-09, 17:35 | #1748 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
nie - tutaj jest dobrze. bezpiecznie. Nie mam tutaj lekow.
Beznadziejnie bylo w poprzednm domu tutaj normalnie noca smigam po ciemnku. Ze czasem cos mi sie przysni czy cos 'poczuje' to nic. Tutaj naprawde jest dobrze. W tamtym starym domu dzwonily dzwonki niepodlaczone |
2007-06-09, 18:30 | #1749 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
uwielbiam ten wątek
ja nie mam żadnych przygód w tym rodzaju, ale kiedyś 2 noce pod rzad śniła mi się moja śmierć. Do dziś pamiętam jak kończył się jeden z tych snów - ktoś postrzelił mnie pistoletem - czułam jak umieram [pamiętam to uczucie do dziś - kręciło mi się w głowie i takie odczucie jakby powietrze ze mnie uchodziło...]
__________________
studia |
2007-06-10, 08:42 | #1750 |
Przyczajenie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
a ja dzisiaj w nocy obudziłam się gdyż na dworze coś piszczało ohh jakkie to było wkurzające a byłam potrójnie zmęczona bo z pracy wróciłam i chciało mi się spać!! wziełam kamyczki z kwiatka i graściami zaczełam rzucać, to praktyxcznie nic nie dzawało chyba cela nie miałam :P i jakby się zbliżało... rzucałam jeszcze mocniaj aż drzwi się z hukiem zamknęły [odpokoju] ale tto pewnie przeciąg i TO COS ucichło:P połozyłam się z powrotem do wyrka i pocmokałam poszłam spac . nagle znowu i znow kaminiami rzucalam i nie ucichlo i tak jesczez pare razy tzn szlam do lozka i po chwili wrcalaam az w koncu znow sie odezwalo podeszlam do okno rzucilam kamykami i ide spać ;p nagle znow cos chwilke zapiszcalo a potem i jescze jeden i jesczez raz :P to moj nachlany sąsdiad udwala sowe ;p rano miał rozwalone czółko leciutko :P JEDNAK MAM CELA
__________________
zgrabny rybi dziubek to coś nad czym teraz pracuje
|
2007-06-10, 09:38 | #1751 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Inowrocław- Clevedon
Wiadomości: 575
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Ja też kilka razy widziałam swoją śmierć, też ginęłam od strzału Dziwne uczucie, nie mogłam oddychać, czułam jakby zapadała mi się klatka piersiowa. Wszystko przeżywałam jakby w zwolnionym tempie, czułam jak pocisk wbija mi się w ciało. Chyba za dużo filmów się naoglądałam
__________________
bo ciastećka ciągną ciemne ciuszki w ciucie na ciurlanie jestem Asia, mam synka Filipa- 05.05.2009 |
|
2007-06-10, 09:44 | #1752 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
Życie jest piękne. Nareszcie w Niemczech |
|
2007-06-11, 14:21 | #1753 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Podejrzewam że w moją historie nikt za bardzo nie uwierzy ale ja sama bym w to nie uwierzyła gdyby mi się to nie przytrafiło.
Od kilku lat siedzę na rosyjskim forum o ezoteryce,magii, wróżbach itd. to jest forum rosyjskie prowadził je jeden rosyjski "mag" i uczył chętnych magii zresztą uczy nadal pierwszy rok ( czy semestr już nie pamiętam) bezpłatnie dalej już trzeba płacić no chyba że ktoś jest wybitnie zdolny wtedy nie musi Na tym forum jest dużo ludzi mających zdolności... Napisał do mnie Pw jeden chłopak , pisał intrygująco zainteresował mnie. Zaczęliśmy pisać ze sobą poprzez komunikator pamiętam napisał mi " czy mogę do Ciebie przyjść?" pomyślałam że wygłupia się. Powiedziałam że może, on pisał "jestem już u Ciebie za Twoimi plecami" na początku pomyślałam może jest jakiś chory umysłowo że takie rzeczy pisze bo przecież jestem w Pl a on w Rosji . Wierzcie czy nie ale poczułam że pogłaskał mnie po szyi! Pomyślałam że mi się wydało. On napisał wtedy "widzę że Ci się podoba". Wysłał mi swoje zdjęcie, przystojny chłopak więc pisałam z nim dalej. Myślałam że to tylko taka gra wyobraźni a z takim facetem można tak i pofantazjować . Spytał się mnie czy może później jeszcze przyjść. Głupio mi o tym pisać bo sama bym w to nie uwierzyła, napisałam że może. Czułam później w nocy znowu to samo taki dotyk, głaskanie. Myślałam że może ze mną coś nie tak . Gadaliśmy z nim dalej, on mi pisał że wie o czym myślę , spytałam więc czy wie o czym codziennie myślę ( nie mówiłam mu). Napisał że codziennie myślę o moim byłym, nie mogę o nim zapomnieć i że go kocham ( tak było i jest). Trochę byłam w szoku ale nadal nie bardzo wierzyłam. Więc kazałam mu powiedzieć o czym w tej chwili myślę, on dokładnie opisał co i w jaki sposób pomyślałam i co powiedziałam w myślach. Napisał że gdy on zechce to może czuć to samo co ja i wiedzieć o czym myślę. Wkurzyłam się trochę na niego i powiedziałam że głupoty gada!! Wyłączyłam komp i położyłam się do łożka, oglądałam tv. Poczułam potem jakby mi ktoś robił masaż na plecach, już nie miałam wątpliwości że coś w tym jest (chyba że oszalałam ) ,czułam że mnie całował w ucho i w szyje a nikogo nie widziałam! Rano mnie to samo obudziło.Weszłam na internet, on się nie odzywał, spytałam się czy był u mnie , powiedział że był i opisał mi jeden szczegół co zrobił rano a co poczułam i się zgadzało . Powiedział że mu się spodobało i będzie do mnie przychodził i wie że mi też się spodobało.Wkurzyłam się bo poczułam się jak jakiś królik doświadczalny, po drugie wystraszyło mnie to. Zerwałam z nim kontakt. Na drugi dzień już myślałam że oszaleje czułam ręce wszedzie że mnie dotyka , i tak było jakieś 3 dni zero spokoju. Już naprawdę myślałam że zwariowałam bo cały czas i cały dzień to czułam nawet gdy mama była obok i jakieś goście .Napisałam mu żeby dał mi spokój, następnego dnia już nic nie czułam tylko wiedziałam że już go u mnie nie ma .Nadal wchodzę na to forum, on nadal też tam siedzi ale nie rozmawiamy już ze sobą. Po pierwsze dlatego że mnie to wystraszyło a po drugie bo pisał do mnie bardzo bezczelne rzeczy, był zbyt pewny siebie.Co o tym myślicie? |
2007-06-11, 16:46 | #1754 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Inowrocław- Clevedon
Wiadomości: 575
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Albo jestem głupia i naiwna, ale ja chyba Tobie wierzę
__________________
bo ciastećka ciągną ciemne ciuszki w ciucie na ciurlanie jestem Asia, mam synka Filipa- 05.05.2009 Edytowane przez male Czas edycji: 2007-06-11 o 19:00 |
|
2007-06-11, 17:09 | #1755 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: z tamtond
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
lubię knedle |
|
2007-06-11, 17:28 | #1756 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
na początku rzeczywiście podobało mi się jak przychodził, było to coś niesamowitego dla mnie takie odczucia i całkiem miłe. Ale potem jak już nie pytał się czy może przyjść i pisał że będzie dalej przychodził bo mu się spodobało to poczułam się jak jakaś lalka i że nie mam na to wpływu a do niego to nie docierało, dziwił się że tak reaguje bo "przecież Ci sie podobało" . Po tym jak zerwałam z nim kontakt to naprawde był koszmar dla mnie później przez te 3 dni.Żałowałam wtedy że go poznałam.A pamiętam nawet chciałam się z nim spotkać w realu ale cóż nie wypaliło.
|
2007-06-11, 18:21 | #1757 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: krainasnow
Wiadomości: 1 180
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
|
|
2007-06-11, 18:33 | #1758 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
|
|
2007-06-11, 18:37 | #1759 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Uwielbiam te wątki
Dobrze, ze piję właśnie melisę
__________________
Bartuś 29.08.2009 "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
2007-06-11, 18:43 | #1760 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Inowrocław- Clevedon
Wiadomości: 575
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Cytat:
Meliska dla wszystkich!
__________________
bo ciastećka ciągną ciemne ciuszki w ciucie na ciurlanie jestem Asia, mam synka Filipa- 05.05.2009 |
||
2007-06-11, 18:49 | #1761 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
__________________
Bartuś 29.08.2009 "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
2007-06-11, 18:51 | #1762 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Meliskę kiedyś piłam ma dziwny smak
|
2007-06-11, 18:55 | #1763 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
ja mam melisę o smaku pomarańczowym do tego lód
No ale jak nie chcecie Dobra, koniec o melisie chcę się pobać
__________________
Bartuś 29.08.2009 "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
2007-06-11, 20:19 | #1764 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 174
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
No to kolej na mnie
Spałam kiedyś u kuzynki...Oglądałyśmy na parterze Ring... Dom spowity w ciemnościach... Po zakończeniu filmu mykamy na górę do sypialni... W połowie schodów(dość starych i skrzypiących) światło zgasło... Czym prędzej pobiegłyśmy do pokoju bojąc się własnych kroków... Nagle włącza się tv... ...dzwoni telefon Stanęłyśmy jak wryte, myślałyśmy, że umrzemy ze strachu... Jak sie później okazało,gdy szłyśmy na górę to wybiło korki, a w momencie kiedy wyszłyśmy do pokoju wujek je wcisnął(tv włącza sie gdy"wraca"prąd i automatycznie gaśnie po 30sek)żarówka była przepalona wiec w pokoju ciemno było, a telefon... TŻ kuzynki zrobił sobie jaja bo wiedział co oglądałyśmy(miał chłopak wyczucie czasu)... myślałyśmy, że go zabijemy jak nam to powiedział |
2007-06-11, 20:24 | #1765 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Inowrocław- Clevedon
Wiadomości: 575
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Cytat:
__________________
bo ciastećka ciągną ciemne ciuszki w ciucie na ciurlanie jestem Asia, mam synka Filipa- 05.05.2009 |
||
2007-06-11, 20:57 | #1766 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Moja matka mi dziś beznadziejny sen opowiedziała snił się jej mój zmarły ojciec że leżał z nią w łóżku i powiedział że przyszedł po nią. Moja matka się długo po jego śmierci obwiniała że mogła coś zrobić żeby nie umarł, znaleźć lepszych lekarzy itp. Myślę że jej się to przyśniło bo często o tym myśli .
|
2007-06-11, 21:08 | #1767 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Mi brat też zrobił ten dowcip. Pożyczył film "The Ring", a wieczorem napisał SMS'a, że za tydzień zgine
|
2007-06-11, 21:22 | #1768 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Dziewczyny a gdzie mozna dostac meliske smakowa bo obie wasze propozycje mnie zaciekawily?? |
|
2007-06-11, 21:29 | #1769 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Inowrocław- Clevedon
Wiadomości: 575
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
A melisy pomarańczowej przyznam szczerze, nie piłam.
__________________
bo ciastećka ciągną ciemne ciuszki w ciucie na ciurlanie jestem Asia, mam synka Filipa- 05.05.2009 |
|
2007-06-12, 11:32 | #1770 |
Rozeznanie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Śledzę ten wątek od jakiegoś czasu. W końcu sama postanowiłam coś skrobnąć.
W moim pokoju, od trzech lat dzieją się dziwne rzeczy, jednak tylko w czasie Święta Zmarłych, kilka dni przed i kilka po. Może nic AŻ tak strasznego, ale jednak... ksiądz święcił mi pokój, powiedział, że po święcie Zmarych jest jakaś oktawa, i być może to zmarli dopominają się o modlitwę. Powiedział, że powinnam iść do kościoła, wyspowiadać się, przyjąć komunię i nawiedzić cmentarz. A wiadomo, listopad, cztery-pięć dni po święcie Zmarłych, pustki na cmentarzu. Nieźle musiałam być zdesperowana, bo wyobraźcie sobie., że poszłam sama na ten cmentarz... 1. Zaczęło się od niewinnego włączania komputera. W nocy, lub co zauważyłam, kiedy słońce zaświeciło w moje okno. Pomyślałam sobie na początku, nic dziwnego, może jakieś spięcia.. Aż pewnej nocy, otwieram oczy, a w tym samym czasie włącza się komputer i zapala komórka... Wyraźnie czułam czyjąś obecnosć... 2. Kładąc się spać, nastawiłam budzik na godz 6:00. Rano dzwoni, ja patrzę na zegarek, a tu 7:15. Myślę, no pięknie zaspałam. Ale pierwsze co mnie zaciekawiło, budzik nastawiony był jakoś po 4, nie wiem dokładnie bo to zegarek ze wskazówkami. Wstaję, idę do kuchni a na zegarku kilka minut po 7 Czyli wskazówki zegara oznaczające godziny przesunęły się do przodu, wskazówka budzika do tyłu, a sam zadzwonił o tej, o której chciałam..hmm 3. Na stoliku przy biurku miałam rybkę w akwarium. Budzę się rano.. rybki nie ma! Pomyślałam, że pewnie wyskoczyła, ale nic. Nie ma nawet śladu po wodzie, nie mówiąc już o rybce. Zginęła... Przeszukaliśmy jeszcze cały pokój, bo wiadomo, jeśli wyskoczyła i gdzieś leży, może być nie zaciekawie. Ale po rybce zero śladu do tej pory. 4. Spałam sobie spokojnie, aż parę minut po 4 budzi mnie jakiś hałas, jakby ktoś uderzył bardzo mocno w drzwi. Ale słyszę, że mama w łazience szykuje się do pracy, wychodzę i pytam czy stukała. Ona na to, że też coś słyszała, ale myślała że to ja.... 5. Jeszcze trochę się tego działo, nie wpomniałam o torebce nagle spadającej z szafy, o obrazku który spadł z półki na podłogę... Do tego bardzo często czuję jakby czyjąś obecność w pokoju... |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:26.