Tyłozgryz-czy da się go całkowicie wyleczyć aparatem?

[CatchyKathy]

Napisane przez sarkus

ja mam stwierdzony tyłozgryz i niestety nie obedzie sie bez operacji, przy czym chce zaznaczyc,ze jestem pacjentem bardzo kompleksowej kliniki ortodontycznej czyli nie sadze,zeby wpedzali mnie w niepotrzebne nieprzyjemnosci. dodatkowo bede miala operacje polegajaca na rozcieciu podniebiena co ma spowodowac rozszerzenie sie szczeki. przeraza mnie to wszystko oczywiscie ale chyba bedzie warto. jesli ktos ma jakies rady albo jest juz PO takiej operacji bardzo prosze o rady itd

Rozcięcie pogniebienia w walce z tyłozgryzem? No, jestem zaskoczona, nie słyszałam o czymś takim
Przybliżysz tematykę? Jak, co, gdzie ?

[sarkus]

Napisane przez CatchyKathy

Rozcięcie pogniebienia w walce z tyłozgryzem? No, jestem zaskoczona, nie słyszałam o czymś takim
Przybliżysz tematykę? Jak, co, gdzie ?

dobra troche namieszalam, zabieg rozciecia podniebienia poniewaz szczeka gorna jest za waska, natomiast drugi zabieg (zwiazany z tylozgryzem) tj. rozciecie kosci zuchwy, rozsuniecie jej, zeskrobanie kosci z biodra i wypelnienie nia powstalej przerwy w szczece. obie operacje maja sie odbys w opolu.

[Ulay69]

Sarkus miałabym prośbę. Po operacji powiesz czy jest jakaś poprawa, jak się czujesz i co dalej? czy wszystko teraz lepiej wygląda. Ja miałam okropną wadę tyłozgryzu. W 2 gim miałam założony stały aparat(miałam też strasznie krzywe zęby) ..nosiłam 4 lata. (zdjęto mi 2 lata temu)Ząbki są prościutkie ale tyłozgryz nadal jest.Nosiłam specjalne szyny na noc gdy miałam aparat.Teraz do końca życia muszę nosić taki aparacik na górę zdejmowany na noc. Bo zęby mi się przesuwają
Mój profil...szkoda gadać :/ nie dość że jeszcze mam taką kosteczkę na nosie zamiast ładnego delikatnego wcięcia to jeszcze dolna żuchwa cofnięta do tyłu. Moi drodzy.Aparat stały ma tylko za zadanie w jakiejś części usunąć wadę.Aparaty głównie są stworzone do prostowania ząbków.
Ale 4 lata noszenia aparatu nie zlikwidowały u mnie tyłozgryzu. Może kiedyś poddam się operacji ale nie mam jak na chwilę dzisiejszą funduszy...

[CatchyKathy]

Napisane przez Ulay69

Moi drodzy.Aparat stały ma tylko za zadanie w jakiejś części usunąć wadę.Aparaty głównie są stworzone do prostowania ząbków.

Moja droga. Tyłozgryz można usunąć aparate (jestem żywym dowodem na to) z minimalną ingerencją chirurgiczną (zabieg trwający 1,5h, bez hospitalizacji, dochodzenie do siebie 2 tyg)

[sarkus]

hej,
co do funduszy, operacja jest oplacana przez NFZ
a co do leczenia tyłogryzu aparatem to sie nie wypowiem, bo najzwyczajniej w świecie, nie mam żadnej wiedzy na ten temat. Takze jedyne comoge doradzić, to dobry ortodonta, ktory wszytstko wyjaśni

[jaania1]

Napisane przez sarkus

ja mam stwierdzony tyłozgryz i niestety nie obedzie sie bez operacji, przy czym chce zaznaczyc,ze jestem pacjentem bardzo kompleksowej kliniki ortodontycznej czyli nie sadze,zeby wpedzali mnie w niepotrzebne nieprzyjemnosci. dodatkowo bede miala operacje polegajaca na rozcieciu podniebiena co ma spowodowac rozszerzenie sie szczeki. przeraza mnie to wszystko oczywiscie ale chyba bedzie warto. jesli ktos ma jakies rady albo jest juz PO takiej operacji bardzo prosze o rady itd

.

Witam.Ludzie, nie dajcie sie namówić na tzw kamuflarz Ja również mam tyłozgryz i szpary po wyrwanych 4jestem po konsultacji chirurgicznej. przez ponad 3 lata leczyłam tyłozgryz aparatem, wyrywajac 4 zęby i stosując tzw kamuflarz. Efekt:cofnięta szczęka i zbyt wąska, problemy z oddychaniem i gardłem, szpary po wyrwanych 4,strzelające szczeki,zmiana rysów twrzy niekorzystna;tzw profil starczy, zapadnięte policzki.Konieczna operacja dwuszczękowa:rozszerzenie i powrotne wyciagniecie szczeki, wyciagniecie żuchwy. Czy ktoś miał robiony podobny chociaż zabieg???

[lunatique]

Odświeżam wątek. Czy ktoś z piszących jest już może po leczeniu tyłozgryzu albo pod koniec leczenia tak że widoczne są już efekty? Interesuje mnie przede wszystkim leczenie bez jakiejkolwiek ingerencji chirurga (na to się nigdy nie zdecyduję), aparatem Herbsta. Udało Wam się pozbyć tyłozgryzu w ten sposób?

[joaa12]

Napisane przez jaania1

.

Witam.Ludzie, nie dajcie sie namówić na tzw kamuflarz Ja również mam tyłozgryz i szpary po wyrwanych 4jestem po konsultacji chirurgicznej. przez ponad 3 lata leczyłam tyłozgryz aparatem, wyrywajac 4 zęby i stosując tzw kamuflarz. Efekt:cofnięta szczęka i zbyt wąska, problemy z oddychaniem i gardłem, szpary po wyrwanych 4,strzelające szczeki,zmiana rysów twrzy niekorzystna;tzw profil starczy, zapadnięte policzki.Konieczna operacja dwuszczękowa:rozszerzenie i powrotne wyciagniecie szczeki, wyciagniecie żuchwy. Czy ktoś miał robiony podobny chociaż zabieg???

Okropne, współczuję.

Sama mam tyłozgryz i krzywe zęby. Byłam u ortodontki i powiedziała, że aparat na zęby i herbsta. Jak ma się to skończyc jak u Ciebie to ja wolę zostać z takimi zębami jakie mam. Usuwałam już ósemki i jeszcze musiałabym usunąć czwórki u góry i na dole. Jak mają mi póżniej pozostać szpary to dziękuje.

Jeszcze dostałam skierowanie do jakiegoś specjalisty od stawów żuchwowych gdyż czasami mi strzela szczęka. Ale nie byłam.
http://www.rankinglekarzy.pl/lekarz/...rzebie-Zdroj/3
Mojemu tacie też strzela szczęka i żyje z tym całe życie. Wiadomo, że każdy chciałby mieć piękne zęby.

Jestem ciekawa jak ludzie po tej operacji się czują i czy warto. Jak ktoś miał taką operację to dopisuje się do prośby o efekty.

[vouge13]

Dlaczego nie poszłaś do specjalisty od stawów? Oo"
Wiesz, że szczęka może ci zacząć wypadać?

[lunatique]

Napisane przez joaa12

Jeszcze dostałam skierowanie do jakiegoś specjalisty od stawów żuchwowych gdyż czasami mi strzela szczęka. Ale nie byłam.
http://www.rankinglekarzy.pl/lekarz/...rzebie-Zdroj/3
Mojemu tacie też strzela szczęka i żyje z tym całe życie. Wiadomo, że każdy chciałby mieć piękne zęby.

Jestem ciekawa jak ludzie po tej operacji się czują i czy warto. Jak ktoś miał taką operację to dopisuje się do prośby o efekty.

Do chirurga idź koniecznie. Mi też kiedyś szczęka tak "pykała" aż w końcu parę razy doszło do tego że podczas ziewania po prostu coś sie przesunęło, kość szczęki i żuchwy sie zrównały i nie mogłam zamknąć ust. W końcu jakoś samo się odblokowało i wszystko wróciło na swoje miejsce. Mówiłam o tym dentystce ale nie wspomniała nawet o chirurgu ani o tym że są jakieś operacje na to, nie wysłała mnie też do ortodonty.
Ja też mam tyłozgryz a na dodatek miałam wystające zęby. Kilka lat później sama poszłam do orto, ona też o tyłozgryzie i wynikających z tego komplikacjach dla szczęki nie mówiła ale tak mi wyregulowała zęby (aparatem ruchomym), że szczęka przestała chrupać. Od tej pory mam spokój.

[wievowu]

ja miałam stwierdzony, rok po założeniu aparatu ortodontycznego, został mi założony forsus. Po pól roku noszenia widzę zdecydowaną poprawe i praktycznie tej wady już nie mam... teraz tylko utrwalanie gumkami

[miiika94]

A ja dałam się namówić na kamuflarz, mało tego okazało się że ortodonta nie należy do najlepszych... Za 2 miesiące kończę zdejmuję aparat i jestem baardzo zadowolona. Nie wiem co prawda jaki będzie efekt końcowy, jednak widzę w lustrze że dolna warga jest już prawie równa z górną. Rysy twarzy również zmienione na lepsze. Nie wiem czy na tym zakończę, chciałabym wysunąć brodę tak jakby w dół.. Jednak jest to raczej mój wymysł, który każdy mi odradza.
Podsumowując: znajdźcie najpierw dobrego ortodontę, on zna się na tym najlepiej.

[_ewe_1986]

Napisane przez zsrr23

Byłam dzisiaj u stomatologa i przy okazji poprosiłam o konsultację ortodontyczną.
Pani ortodontka powiedziała, że powinnam mieć usunięte dwa zęby u góry bo górna szczęka powinna być idealnie dopasowana do dolnej..poza tym powinnam mieć usunięte ósemki..bo na dolnej szczęce nie wyrosły mi siódemki i dolną szczękę mam mniejszą od dolnej ja tego nie widzę .. ale pewnie to jest przyczyną mojej wady zębów

coś dużo tych zębów musiałabym usunąć i raczej nie zdecyduję się teraz na aparat - chyba, że za pare lat wymysla jakieś aparaty ktore nie będą widoczne.

Dziewczyny .. uważajcie i decydujcie się na sprawdzonego z dobrymi opiniami ortodontę

A ile lat miałaś jak nosiłaś aparat? Ja mam 26 lat i mam aparat stały na dolny i górny łuk, przez 3 miesiące nosiłam ekspander aby rozszerzyć górną szczękę. Tylko jest jedna podstawowa sprawa-ja podczas nakładania aparatu miałam już wyrżnięte wszystkie 4 ósemki - więc nie ma ryzyka że za parę lat urośnie mi ósmy ząb i żeby znów się poprzestawiają. Moim osobistym zdaniem zakładanie aparatu stałego dzieciom którym nie wyrosły zęby mądrości to głupota...przecież ósemki potrafią narobić niezłego zamieszania w zgryzie. Ja nie miałam usuwanych żadnych zębów, zamiast tego był ekspander który świetnie mi rozszerzył górną szczęke i zrobił miejsce mojej krzywej jedynce
Co do tyłozgryzu, ja również podobno go mam, niewielki ale jest i noszę gumowe wyciągi. Czy zdadzą egzamin - zobaczymy
Co do opinii laików którzy twierdzą że "napewno" tyłozgryz leczy się tylko operacyjnie, niech się najpierw douczą a potem wygłaszają teorie na forum publicznym.
Pozdrawiam serdecznie

[daniels27]

[QUOTE=_ewe_1986;37724666]Ja mam 26 lat i mam aparat stały na dolny i górny łuk, przez 3 miesiące nosiłam ekspander aby rozszerzyć górną szczękę. Tylko jest jedna podstawowa sprawa-ja podczas nakładania aparatu miałam już wyrżnięte wszystkie 4 ósemki - więc nie ma ryzyka że za parę lat urośnie mi ósmy

witam kilka miesiecy temu mialem usuwana szóstke ,postanowilem wstawic implant bylem w klinice i... mila Pani stwierdzila ze mam wade zgryzu dokladnie tylozgryz i ze najpierw musze uporac sie z ta wada bo inaczej nikt w klinice sie nie podejmie leczenia.powiedziala rowniez ze moze aparat przestawi mi siodemke w miejsce szostki i nic nie bede musial wstawiac,powiedziala mi rowniez ze jak nie nie zlikwiduje tylozgryzu to za kilkanascie lat nie bede mial juz zebow bo sie one poscieraja czy to wszystko prawda bede wdzieczny za rady

[Sweet_Sensations]

Daniels27 - ja jestem dzisiaj po pierwszej wizycie u ortodonty, też właśnie dowiedziałam się, że mam tyłozgryz i dokładnie to samo na temat moich zębów co Ty - okropnie mi się ścierają, przez tą wadę. Ortodonta powiedział, że jesteśmy w stanie ją zlikwidować poprzez założenie aparatu na górę i na dół. Właściwy plan leczenia pokaże mi na wizycie 17. marca, ale już myślę, że się zdecyduję na to. Oczywiście wcześniej będę musiała dopytać jak to będzie wszystko wyglądało.

Co do braku Twojego zęba - proponowałabym udać się do ortodonty, bo może rzeczywiście za pomocą aparatu udałoby się tak ułożyć te ząbki, żeby nie było tej luki. Ja jako dziecko miałam usuwaną górną dwójkę, bo zęby nie mieściły mi się w szczęce i nosiłam dosyć długo aparat ściągany i uwierz, że zdziałał on cuda, ponieważ nigdy w życiu byś się nie zorientował, że brakuje mi jednego zęba z przodu, wszystkie są ładnie wyrównane i nie mam żadnych szpar.

[haru_haru]

A wiecie może czy tyłozgryz TRZEBA leczyć?
Bo jakoś mi on specjalnie nie przeszkadza, ani w jedzeniu, ani w mówieniu... Może troszeczkę śmiesznie wygląda, ale nikt nigdy nie zwrócił mi na to uwagi w negatywnej formie.
Czy z tym się da żyć?

[Sweet_Sensations]

haru_haru, owszem, można z tym żyć Ja żyję od 20 lat i gdyby mi się ząbki na dole nie pokrzywiły to bym raczej olała sprawę, a że chciałam je sobie wyprostować, to się przy okazji dowiedziałam, że mam tyłozgryz i muszę nosić aparat na górę i na dół. Ale żeby ta wada sama w sobie mi przeszkadzała...Jakoś nie zauważyłam utrudnień w życiu codziennym:P

[eelciaa13]

Nie wierzcie, że tyłozryzu nie da się wyleczyć! Ja mam tą wadę i nie miałam usuwanych żadnych zębów, miałam wąski górny i dolny łuk. Dodam jeszcze że szpara pomiędzy dolnym a górym łukiem pomiędzy przednimi zębami to około 1 cm. Jak wspomniałam nie usuwano mi żadnych 4 czy 5tek. Przed zalożeniem stałego apartu założono mi obrzydliwy hyrax , który nosiłam kilka miesięcy. To on spowodował, że zamiast operacji na rozszerzenie podniebienia, dzięki podkręcaniu które bolało ( ale dla zdeterminowanych to żaden ból) mam nieporównywanie szerszy łuk dzięki czemu nie trzeba było usuwać zębów. Dodatkowo poprzez rozszerzenie zrobiła się szpara między zębami dzięki której łatwiej przesuwać zeby. Po kilku miesiącach założono mi aparat na dół a po następnych kilku miesiącach ( bo nie pamietam dokladnie) zdjęto hyraxa i zalozono mi stały aparat na góre. Do dnia dzisiejszego noszę aparat czyli już z ponad rok. Od trzech miesięcy zakładam takie gumeczki - tzw. wyciągi aby wysuwać dolną szczęke. Jeszcze przede mną z rok leczenia ale już na chwilę obecną odległość przednich zębów pomiędzy łukami już jest mega zniwelowana więc gdyby mi tak zostało to i tak byłabym usatysfakcjonowana !
Wiecie dlaczego wada wraca? Dlatego, że mało który ortodonta powie, że tyłozgryz jest wynikiem nieprawidłowego ułożenia języka w wyniku czego źle przełykana jest ślina. Śmiałam się jak mi ortodonta - obca osoba po 24 latach życia powiedziała, że nie umiem połykać śliny. Ale to prawda. Osoby z tyłozgryzem - podczas połykania śliny język ma się znajdować na podniebieniu a nie jak to robimy - ułożony na dolnych zebach wypychając przy tym przednie zęby. Sprawdzcie to sami ! To nie są brednie - na własnym przykładzie i osób które też to leczą przekonałam się.
Dlatego nie znięchęcajcie się, wybierzcie kilku ortodontów, którzy przedstawią wam plany leczenia. Mi np. jeden "fachowy" orto nie chciał się podjąć a jak już się zdecydował to chciałm mi wyrywać zdrowe zęby ! Sami zdecydujcie do którego orto będziecie miały zaufanie. Ja się lecze w rzeszowie. Trzymam kciuki za tych dążących do celu !

[krokossanka]

Napisane przez eelciaa13

Nie wierzcie, że tyłozryzu nie da się wyleczyć! Ja mam tą wadę i nie miałam usuwanych żadnych zębów, miałam wąski górny i dolny łuk. Dodam jeszcze że szpara pomiędzy dolnym a górym łukiem pomiędzy przednimi zębami to około 1 cm. Jak wspomniałam nie usuwano mi żadnych 4 czy 5tek. Przed zalożeniem stałego apartu założono mi obrzydliwy hyrax , który nosiłam kilka miesięcy. To on spowodował, że zamiast operacji na rozszerzenie podniebienia, dzięki podkręcaniu które bolało ( ale dla zdeterminowanych to żaden ból) mam nieporównywanie szerszy łuk dzięki czemu nie trzeba było usuwać zębów. Dodatkowo poprzez rozszerzenie zrobiła się szpara między zębami dzięki której łatwiej przesuwać zeby. Po kilku miesiącach założono mi aparat na dół a po następnych kilku miesiącach ( bo nie pamietam dokladnie) zdjęto hyraxa i zalozono mi stały aparat na góre. Do dnia dzisiejszego noszę aparat czyli już z ponad rok. Od trzech miesięcy zakładam takie gumeczki - tzw. wyciągi aby wysuwać dolną szczęke. Jeszcze przede mną z rok leczenia ale już na chwilę obecną odległość przednich zębów pomiędzy łukami już jest mega zniwelowana więc gdyby mi tak zostało to i tak byłabym usatysfakcjonowana !
Wiecie dlaczego wada wraca? Dlatego, że mało który ortodonta powie, że tyłozgryz jest wynikiem nieprawidłowego ułożenia języka w wyniku czego źle przełykana jest ślina. Śmiałam się jak mi ortodonta - obca osoba po 24 latach życia powiedziała, że nie umiem połykać śliny. Ale to prawda. Osoby z tyłozgryzem - podczas połykania śliny język ma się znajdować na podniebieniu a nie jak to robimy - ułożony na dolnych zebach wypychając przy tym przednie zęby. Sprawdzcie to sami ! To nie są brednie - na własnym przykładzie i osób które też to leczą przekonałam się.
Dlatego nie znięchęcajcie się, wybierzcie kilku ortodontów, którzy przedstawią wam plany leczenia. Mi np. jeden "fachowy" orto nie chciał się podjąć a jak już się zdecydował to chciałm mi wyrywać zdrowe zęby ! Sami zdecydujcie do którego orto będziecie miały zaufanie. Ja się lecze w rzeszowie. Trzymam kciuki za tych dążących do celu !

U kogo w rzeszowie sie leczysz? Szukam dobrego ortodonty własnie w rzeszowie i kazda wskazówka cenna

[eelciaa13]

Na rejtana. Ortodent. Gdybyś miała jakieś pytania pisz na priv

[adri_]

dziewczyny, a czy po wyleczeniu wasz profil znacznie sie zmienil? robie sobie przed lustrem wizualizacje ( jakbym wygladala z nowym zgryzem) i czuje sie jak Pumba z tej bajki Disney'a, broda jakos odstaje, nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia? zdrowy zgryz zawsze jest zmianą na plus?

[Agnieszka987]

Napisane przez eelciaa13

Nie wierzcie, że tyłozryzu nie da się wyleczyć! Ja mam tą wadę i nie miałam usuwanych żadnych zębów, miałam wąski górny i dolny łuk. Dodam jeszcze że szpara pomiędzy dolnym a górym łukiem pomiędzy przednimi zębami to około 1 cm. Jak wspomniałam nie usuwano mi żadnych 4 czy 5tek. Przed zalożeniem stałego apartu założono mi obrzydliwy hyrax , który nosiłam kilka miesięcy. To on spowodował, że zamiast operacji na rozszerzenie podniebienia, dzięki podkręcaniu które bolało ( ale dla zdeterminowanych to żaden ból) mam nieporównywanie szerszy łuk dzięki czemu nie trzeba było usuwać zębów. Dodatkowo poprzez rozszerzenie zrobiła się szpara między zębami dzięki której łatwiej przesuwać zeby. Po kilku miesiącach założono mi aparat na dół a po następnych kilku miesiącach ( bo nie pamietam dokladnie) zdjęto hyraxa i zalozono mi stały aparat na góre. Do dnia dzisiejszego noszę aparat czyli już z ponad rok. Od trzech miesięcy zakładam takie gumeczki - tzw. wyciągi aby wysuwać dolną szczęke. Jeszcze przede mną z rok leczenia ale już na chwilę obecną odległość przednich zębów pomiędzy łukami już jest mega zniwelowana więc gdyby mi tak zostało to i tak byłabym usatysfakcjonowana !
Wiecie dlaczego wada wraca? Dlatego, że mało który ortodonta powie, że tyłozgryz jest wynikiem nieprawidłowego ułożenia języka w wyniku czego źle przełykana jest ślina. Śmiałam się jak mi ortodonta - obca osoba po 24 latach życia powiedziała, że nie umiem połykać śliny. Ale to prawda. Osoby z tyłozgryzem - podczas połykania śliny język ma się znajdować na podniebieniu a nie jak to robimy - ułożony na dolnych zebach wypychając przy tym przednie zęby. Sprawdzcie to sami ! To nie są brednie - na własnym przykładzie i osób które też to leczą przekonałam się.
Dlatego nie znięchęcajcie się, wybierzcie kilku ortodontów, którzy przedstawią wam plany leczenia. Mi np. jeden "fachowy" orto nie chciał się podjąć a jak już się zdecydował to chciałm mi wyrywać zdrowe zęby ! Sami zdecydujcie do którego orto będziecie miały zaufanie. Ja się lecze w rzeszowie. Trzymam kciuki za tych dążących do celu !

powiedzcie mi, czy macie problemy z niedokładnym pogryzieniem pokarmu, z trawieniem itp. ?

[marian1525]

Witam

Mam 24 lata jestem facetem. zaczne dokladnie konkretnie i od poczatku.
Diagnoza: Tylozgryz ze szpara przednio-tylna 6,3 mm , stloczenia siekaczy i klow w szczece. klasa szkieletowa 2.
Aparat: cienkolukowy staly klasyczny w slocie 0,022 w systemie mbt w szczece i zuchwie (dol i gora),
opis leczenia: uszeregowanie wszystkich zebow i zharmizowanie lukow zebowych. po fazie niwelacji mozliwy stripping- konturing (szlifowanie) w obrebie siekaczy i stripping w obrebie przedtrzonowcow w celu uzyskania miejca. w przypadku braku odpowiedzi ekstrakcja gornych piątek.
A wiec problem polega na tym ze pani doktor zaproponowala mi aparat klasyczny metalowy, gdy zadalem pytanie dlaczego nie aparat wykorzystujacy system damon pani odpowiedziala mi ze na moja wade ten bedzie idealny i jakies inne bzdury. stwierdzilem ze zaufam lekarzowi (polecona przez znajomych dentystow pelno lat doswiadczenia tytuly naukowe itd itp). zalozyla mi ten aparat. ja jednak mialem watpliwosci zaczalem duzo czytac o aparacie damon o mojej wadzie itp, poszedlem do innego ortodonty na kosultacje, ktory powiedzial mi ze z tym aparatem, ktory mam na zebach jego zdaniem nie jest mozliwe wyleczenie tej wady bez usuniecia zebow i pani doktor specjlanie powiedziala mi ze moze nie bedzie trzeba usuwac tych zebow zeby mnie nie wystraszyc jak rowniez specjalnie wpisala mi wplanie leczenia szlifowanie zebow itp chociaz tego nie zrobi bo od razu beda usuwane zeby po kilku miesiacach. zapytalem sie czy przy noszeniu aparatu damona bylaby jakas szansa na brak ekstrakcji zebow na co ta pani powiedziala, ze oczywiscie ze tak- aparat damon bylby idealny na moja wade zwiekszyl by wyraznie szanse (wystarczy poczytac o jego zaletach- rozszerzanie luku, mniejsze tarcie itd aby to wiedziec) na to ze nie bedzie trzeba usuwac zebow. Pani ortodontka u ktorej bylem na konsultacji powiedziala mi ze moja pani nie zaklada juz aparatow damona poniewaz poklocila sie z dystrybutorem od tych aparatow, ktory zajmuje sie sprzedaza na polske, a jest on tylko jeden od tych aparatow na nasz kraj... takze krotko mowiac oszukala i oklamala mnie prosto w twarz gdy pytalem sie dlaczego nie zalozy mi wlasnie aparatu damon... zastanawiam sie nad zakonczeniem u niej leczenia (aparat bede mial zalozony 7 tygodnie) i przejsciu do kogos innego kto podejmie sie leczenia bez wyrywania zebow i dolozy do tego dobry aparat. jestem ogromnie wkurzony ze zostalem tak wykiwany przez LEKARZA za moje prywatne pieniadze, czy ktos z was mial podobna sytuacje ? planuje isc do mojej ortodontki i zrobic jej mala merytoryczna awanture, ktora mialaby na celu: a) jakims cudem wytlumaczy mi i udowoni ze ten sposob leczenia jest dobry (malo prawdopodobne) b) odda mi pieniadze za aparat i go zdejmie c) zdejmie mi ten aparat i zalozy aparat bezligaturowy o systemie damon - chociaz szczerze mowiac jezeli potwierdza sie moje obawy (jestem ich pewny 99,99%) to nie chce miec z ta pania nic wspolnego. d) powie mi ze moze zdjac aparat ale nie odda zadnych pieniadzy.
Umowa jest tak sporzadzona, ze wlasciwie zabezpiecza moja pania ortodnotke od wszystkiego takze musze liczyc na jej moralnosc (ktorej moim zdaniem nie ma) albo moje grozby np zepsucie opinii w internecie, stworzenie storny www informujacej o partacwie tej kliniki itd itp- bo z pewnoscia nie jestem sam z tym problemem tylko malo kto tak jak ja jest swiadomym tego lekarskiego oszustwa. Jedna z tych piatek byla leczona kanalowo, druga nie (ma jakies plomby) jednak nie chce wyrywac zebow jezeli nie zachodzi taka potrzeba. mam duza szczeke, kazdy dentysta mi to mowi, 8 mi wszystkie wyrosly. nosze specjalne wyciagi miedzyszczekowe oraz mam przyklejone pod jedynki dodatkowe "sztuczne zeby" (zapomnialem jak sie to fachowo nazywa) aby rozszerzyc gorny luk.
Co myslicie na ten temat, odchodzic od lecznia od tej pani ( ma duzo bdb dobrych opinii, nawet ta ortodontka, u ktorej bylem mowila ze ona jest bdb tylko idzie teraz w oszczednosci i nie zaklada aparatow damona chociaz kieyds to robila...) ? robic jej awanture ? czy poswiecic te 2 zeby ... chociaz jak pomysle ze mam usuwac zeby bo jakiejs pseudo lekarce bardziej finansowo oplaca sie zakladac starszy aparat niz aparat bezligaturowy to bardzo sie denerwuje i jeszcze swiadomosc ze to wszystko jest za moje pieniadze.... przepraszam za bledy i liczne powtorzenia slow.

[marian1525]

witam, u jakiego orto w szczecinie byles ?

[Majkamaja47]

Te wpisy są stare, ale może ktoś jeszcze będzie szukał info na ten temat. Zanim zaczniecie się operować i zakładać aparaty, lepiej udać się do fizjoterapeuty. Często przyczyna tyło zgryzu jest szczękościsk, a to się da wyleczyć przez rehabilitację