Co jest trudniejsze farmacja czy dietetyka?

[Maaja]

Chodzi mi o trudność tych kierunków . Co jest ogólnie mówiąc cięższe ? Gdzie jest więcej nauki ?

[SOCKI]

Napisane przez Maaja

Chodzi mi o trudność tych kierunków . Co jest ogólnie mówiąc cięższe ? Gdzie jest więcej nauki ?

I na podstawie tego co Ci napiszą wizażanki chcesz wybrać studia? O rany.

Przejrzyj programy obu kierunków na tej uczelni, poczytaj fora kierunków tej uczelni a przede wszystkim- ZASTANÓW SIĘ CO CHCESZ ROBIĆ W ŻYCIU.

[Maaja]

Nie, nie chce na tej podstawie wybrać studiów. Pytam, po prostu pytam gdzie jest więcej nauki..

[kolorowatecza]

Na dietetyce więcej biologii, na farmacji chemii.

[infrequency]

Nie wiem jak jest na dietetyce, ale studiuję farmację i nauki jest bardzo dużo.

[kika14]

Na farmacji myślę, że jest więcej nauki, bo to (prawie) sama chemia, ale myślę, że po tym kierunku łatwiej znaleźć pracę.

[infrequency]

Napisane przez kika14

Na farmacji myślę, że jest więcej nauki, bo to (prawie) sama chemia, ale myślę, że po tym kierunku łatwiej znaleźć pracę.

Wbrew pozorom z chemią nie jest tak źle. Najgorsze przedmioty teraz to fizjologia i mikrobiologia. Na I roku za to botanika. Chemię da się przeżyć.

[olasia99]

To chyba zależy, co się bardziej preferuje. Jeżeli biologię, to dietetyka jest łatwiejsza, a jeżeli chemię - to farmacja
Poczytaj o tych kierunkach na stronach uczelni i sama zdecyduj, co jest (dla Ciebie) trudniejsze.

[Talullah]

Ja uwazam ze farmacja jest trudniejsza, przynajmniej na mojej bylej uczelni

[dr_alladynka]

Napisane przez infrequency

Wbrew pozorom z chemią nie jest tak źle. Najgorsze przedmioty teraz to fizjologia i mikrobiologia. Na I roku za to botanika. Chemię da się przeżyć.

Mi tam botanika bardzo się podobała Mmm... I te roślinki

[Aniaa87]

Studiuję na Uczelni medycznej, ale inny kierunek. Mam wielu znajomych na farmacji i powiem Ci, że nauki jest sporo i trzeba ostro zakuwać. Na dietetyce wg mnie jest łatwiej. Kumpel, który nie przykładał się do studiów jakoś ciągnął na tym kierunku.
I sprawa jest też taka, że u mnie w mieście łatwiej jest się dostać na dietetykę, niż na farmację.
I z tego co pamiętam dietetyka jest 3letnia, a farmacja 5.

[skazana_na_bluesa]

trudniejsza jest farmacja

[darkdot]

zgadzam się, farmacja trudniejsza.
sama ją studiuję i wbrew pozorom farmacja to nie tylko chemia, ale i fizjologia, mikrobiologia, biologia, genetyka, biofizyka, immunologia, botanika, kilka przedmiotów humanistycznych - tak na 1 i 2 roku, na kolejnych robi się już bardziej chemicznie i strasznie
farmacja jest 5letnia, kończy się pracą magisterską i półrocznym stażem.

[Baby Lu]

bezapelacyjnie farma wiem co mówię, bo sama ją skończyłam

[darkdot]

Napisane przez Baby Lu

bezapelacyjnie farma wiem co mówię, bo sama ją skończyłam

i jak z pracą po ukończeniu tego kierunku?

[Baby Lu]

Napisane przez darkdot

i jak z pracą po ukończeniu tego kierunku?

za 2 miesiące kończę staż, ale już od miesiąca rozglądam się za pracą - można spać spokojnie, znajdzie się Jeżeli chodzi o płacę - najlepsze oferty są nad morzem i na śląsku

[darkdot]

Napisane przez Baby Lu

za 2 miesiące kończę staż, ale już od miesiąca rozglądam się za pracą - można spać spokojnie, znajdzie się Jeżeli chodzi o płacę - najlepsze oferty są nad morzem i na śląsku

to super
powodzenia w szukaniu pracy

[kika14]

Napisane przez infrequency

Wbrew pozorom z chemią nie jest tak źle. Najgorsze przedmioty teraz to fizjologia i mikrobiologia. Na I roku za to botanika. Chemię da się przeżyć.

Chemia jest fajna, ciekawa i lubię się jej uczyć W przyszłości sama startuję na farmację (najpierw technik), a obecnie jestem na biol-chem

[Baby Lu]

Napisane przez kika14

Chemia jest fajna, ciekawa i lubię się jej uczyć W przyszłości sama startuję na farmację (najpierw technik), a obecnie jestem na biol-chem

dlaczego technik? Zrób od razu mgr będziesz 2 lata do przodu
chemia nie była taka zła - na ćwiczeniach laborki więc czas bardzo szybko nam mijał, najgorzej wspominam chemię leków na 3 roku (wkuwanie mnóstwa wzorów na pamięć nie wiadomo po co) i technologie postaci leku na 5 roku (egz z 3 lat, 3/4 materiału to pomyłka ).

[Biała Dama]

Napisane przez skazana_na_bluesa

trudniejsza jest farmacja

też tak uważam

[kika14]

Napisane przez Baby Lu

dlaczego technik? Zrób od razu mgr będziesz 2 lata do przodu
chemia nie była taka zła - na ćwiczeniach laborki więc czas bardzo szybko nam mijał, najgorzej wspominam chemię leków na 3 roku (wkuwanie mnóstwa wzorów na pamięć nie wiadomo po co) i technologie postaci leku na 5 roku (egz z 3 lat, 3/4 materiału to pomyłka ).

Boję się iść na mgr, ponieważ nie będę mogła jednocześnie pracować, a także obawiam się, że nie dam rady z materiałem

[kolorowatecza]

a nie ma zaocznej farmacji?

[Baby Lu]

Napisane przez kolorowatecza

a nie ma zaocznej farmacji?

tego by jeszcze brakowało tych studiów nie da się zrobić zaocznie, technicznie niemożliwe...

kika14 - no tak, rozumiem, zostawałyby wolne weekendy. W każdym razie trzymam kciuki

[kolorowatecza]

nie mam pojęcia, bo nigdy nie należało to do moich zainteresowań

[19agusia91]

tych studiów nie da się zrobić zaocznie, technicznie niemożliwe...

taak.


Autorko, jeśli chcesz startować na farmację to próbuj się dostać. Sama nie dostałam się (zawalona biologia ) i uczę się w technikum. Nie wyobrażam sobie ogarniać tego materiału zaocznie, nawet tego materiału który jest w technikum, a nie na studiach.. No i po szkole trzeba skończyć 2letni staż. Jeśli tylko napiszesz tak dobrze maturę i się dostaniesz, to moim zdaniem nie zastanawiaj się. Po technikum tak czy siak najpierw będziesz musiała skończyć staż,żeby iść na studia dzienne, i tak będziesz musiała mieć dobrze zdaną maturę,żeby się na te studia dostać. Nawet perspektywy rozwoju są inne, technik nie zostanie kierownikiem apteki na przykład. Ja trochę żałuję,że uparłam się tak na tę farmację, uczenie o tym sprawia mi przyjemność, jest ciekawe i interesujące, ale jeśli nie dostałam sie na studia farmacji i nie ma raczej na to szans to wolałabym najpierw skończyć studia (drugi kierunek, który mi się marzy tez jest tylko dziennie) i dopiero potem iść do tego technikum. Nie martwiłabym się o to jak połączyć staż z dziennymi studiami.
Poza tym, często spotykam się z opinią,że "technicy farmacji to dno, nie powinni pracować, zabijają ludzi, nic nie wiedzą". Ale to w sumie tylko w internecie spotkałam się w tym, że magistrzy farmacji się burzą,że robią to samo co oni,a oni się uczyli dłużej. Ale myślę,że można trafić w każdej pracy na wrednych ludzi, dobrych techników, złych techników, dobrych magistrów, złych magistrów. Sama ostatnio w aptece spotkałam panią magister, która wmawiała mi, że nie ma takiego preparatu jak Salicylol,kwas salicylowy w oleju rycynowym się nie rozpuści i koniec.

[Baby Lu]

Napisane przez 19agusia91

taak.


Autorko, jeśli chcesz startować na farmację to próbuj się dostać. Sama nie dostałam się (zawalona biologia ) i uczę się w technikum. Nie wyobrażam sobie ogarniać tego materiału zaocznie, nawet tego materiału który jest w technikum, a nie na studiach.. No i po szkole trzeba skończyć 2letni staż. Jeśli tylko napiszesz tak dobrze maturę i się dostaniesz, to moim zdaniem nie zastanawiaj się. Po technikum tak czy siak najpierw będziesz musiała skończyć staż,żeby iść na studia dzienne, i tak będziesz musiała mieć dobrze zdaną maturę,żeby się na te studia dostać. Nawet perspektywy rozwoju są inne, technik nie zostanie kierownikiem apteki na przykład. Ja trochę żałuję,że uparłam się tak na tę farmację, uczenie o tym sprawia mi przyjemność, jest ciekawe i interesujące, ale jeśli nie dostałam sie na studia farmacji i nie ma raczej na to szans to wolałabym najpierw skończyć studia (drugi kierunek, który mi się marzy tez jest tylko dziennie) i dopiero potem iść do tego technikum. Nie martwiłabym się o to jak połączyć staż z dziennymi studiami.
Poza tym, często spotykam się z opinią,że "technicy farmacji to dno, nie powinni pracować, zabijają ludzi, nic nie wiedzą". Ale to w sumie tylko w internecie spotkałam się w tym, że magistrzy farmacji się burzą,że robią to samo co oni,a oni się uczyli dłużej. Ale myślę,że można trafić w każdej pracy na wrednych ludzi, dobrych techników, złych techników, dobrych magistrów, złych magistrów.
Sama ostatnio w aptece spotkałam panią magister, która wmawiała mi, że nie ma takiego preparatu jak Salicylol,kwas salicylowy w oleju rycynowym się nie rozpuści i koniec.

mgr pomyliła olej rycynowy z rzepakowym częsta niezgodność recepturowa, a lekarze jak na złość piszą do kw. salicylowego oba oleje i trzeba przeliczać ilości, żeby się ładnie rozpuściło...
Mi w zachowaniu niektórych techników nie podoba się jedna rzecz - gdy ktoś zwróci się do technika per mgr nie prostują tego... Ale nie o tym tu mowa

[messinka]

Farmacja jest trudniejsza - piszę z doświadczenia

[wjosna20]

.

[ever-dream]

Napisane przez Baby Lu

Mi w zachowaniu niektórych techników nie podoba się jedna rzecz - gdy ktoś zwróci się do technika per mgr nie prostują tego... Ale nie o tym tu mowa

No naprawdę straszne Boisz się, że ktoś przypadkiem pomyśli o tym nędznym techniku, że jest magistrem tak jak ty? Jakim prawem w ogóle? Powinni od razu to prostować, żeby ludzie wiedzieli kto jest lepszy i w którym okienku poprosić o krem na hemoroidy Może to i dziwne, że na to nie reagują, ale też by mi się nie chciało co chwilę tego robić (bo kupujący z tego co widzę robią to nagminnie). Od razu zalatuje tu poczuciem wyższości z Twojej strony.

[Baby Lu]

Napisane przez ever-dream

No naprawdę straszne Boisz się, że ktoś przypadkiem pomyśli o tym nędznym techniku, że jest magistrem tak jak ty? Jakim prawem w ogóle? Powinni od razu to prostować, żeby ludzie wiedzieli kto jest lepszy i w którym okienku poprosić o krem na hemoroidy Może to i dziwne, że na to nie reagują, ale też by mi się nie chciało co chwilę tego robić (bo kupujący z tego co widzę robią to nagminnie). Od razu zalatuje tu poczuciem wyższości z Twojej strony.

Ot nie podoba mi się to i tyle, a Ty, wybacz, ale nie znasz mnie więc nie oceniaj