"Związek" bez zobowiązań

[Sesylia]

Napisane przez maryanna3

No to skoro tak stwierdził to tak uważa, nie ma się co doszukiwać drugiego dna. Jesteście dorośli, nie uciekaj jak mała dziewczynka, powiedz mu wprost, że ten układ przestał Ci odpowiadać i szukasz w życiu czegoś poważnego, on nie-więc wasze oczekiwania się rozmijają. Oczywiście, że ciężko to skończyć ale chyba lepiej wcześniej niż później? Skoro już masz takie dylematy. Jest druga strona medalu-zdajesz sobie sprawę że w obecnej sytuacji on może bez problemu mieć inne kobiety, może Cię zostawić z dnia na dzień, w końcu to nie jest nic poważnego, to nie jest nawet związek. Jak się wtedy będziesz czuć? Podejrzewam, że nieciekawie. Więc może lepiej zawczasu oszczędzić sobie cierpienia bo pan jasno wyartykułował czego mu potrzeba.

Niczym jest kasa, konieczność anulowania/przebukowania wobec Twojej kondycji psychicznej. A Barcelonę możesz zwiedzić na własną rękę lub kiedyś z kimś innym.

Dokładnie. Lepiej zakończyć ten układ zanim zaangażuję się uczuciowo na 100%. Nie wiem tylko, czy napisać mu smsa czy lepiej zadzwonić?

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez SALIX

I nie będzie Ci się źle kojarzyć. Za ładne miasto na brzydkie wspomnienia.

Ale z drugiej strony tak sobie myślę, że gdybym była mu całkowicie obojętna, to czy jemu chciałoby się ze mną się do Barcelony na kilka dni?

[201607110949]

Napisane przez Sesylia

Ale z drugiej strony tak sobie myślę, że gdybym była mu całkowicie obojętna, to czy jemu chciałoby się ze mną się do Barcelony na kilka dni?

Nie jesteś mu całkiem obojętna. Lubi Cię i go pociągasz. Tyle - tylko tyle lub aż tyle, jak wolisz.
No i wycieczka go też na pewno kusi. Relaks, piękne widoki i bzykanko. Wypas jak się patrzy.

[Mikadoo]

Ja bym uciekała. Jak się zaangażujesz na dobre to będzie bieda. Wiesz jak nie patrzeć ta sytuacja jest dla faceta na rękę, ma czyste sumienie, zgodziłaś się na taki układ, masz świadomość, że nic z tego nie będzie a jednak dalej w tym tkwisz. Pomyśl w ten sposób, że w tym czasie mogłabyś poznać kogoś innego, kto chciałby być z Tobą. A ile tak w ogóle masz lat?

[Sesylia]

Napisane przez Mikadoo

Ja bym uciekała. Jak się zaangażujesz na dobre to będzie bieda. Wiesz jak nie patrzeć ta sytuacja jest dla faceta na rękę, ma czyste sumienie, zgodziłaś się na taki układ, masz świadomość, że nic z tego nie będzie a jednak dalej w tym tkwisz. Pomyśl w ten sposób, że w tym czasie mogłabyś poznać kogoś innego, kto chciałby być z Tobą. A ile tak w ogóle masz lat?

Mam 22 lata.

Wiem, że mogłabym poznać kogoś innego ale chwilowo nie znam faceta, z którym chciałabym być.

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Rocznikowo mam 23

[maryanna3]

Napisane przez Sesylia

Dokładnie. Lepiej zakończyć ten układ zanim zaangażuję się uczuciowo na 100%. Nie wiem tylko, czy napisać mu smsa czy lepiej zadzwonić?

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------



Ale z drugiej strony tak sobie myślę, że gdybym była mu całkowicie obojętna, to czy jemu chciałoby się ze mną się do Barcelony na kilka dni?

Najlepiej byłoby jak dorośli ludzie porozmawiać w 4 oczy. Z dwojga złego lepszy jest telefon. I jest tak jak napisała SALIX w pewnym tego słowa znaczeniu owszem, interesujesz go ale raczej nie tak jakbyś chciała. Wyjazd znaczy tyle, że będzie miło i będzie seks w miłym towarzystwie. On właśnie tego chce bo jasno to zresztą przyznał. Ty skoro teraz już masz takie myśli jakie masz na 100% chcesz czegoś innego.

[Mikadoo]

Po co Ci 38-letni facet? a jak się w ogóle poznaliście?

[Sesylia]

Napisane przez maryanna3

Najlepiej byłoby jak dorośli ludzie porozmawiać w 4 oczy. Z dwojga złego lepszy jest telefon. I jest tak jak napisała SALIX w pewnym tego słowa znaczeniu owszem, interesujesz go ale raczej nie tak jakbyś chciała. Wyjazd znaczy tyle, że będzie miło i będzie seks w miłym towarzystwie. On właśnie tego chce bo jasno to zresztą przyznał. Ty skoro teraz już masz takie myśli jakie masz na 100% chcesz czegoś innego.

Im więcej czytam Waszych komentarzy, tym bardziej potwierdzam się w przekonaniu, że jak najszybciej muszę zakończyć ta relację.

Szkoda mi tylko naszej "przyjaźni" bo na prawdę go lubię i chcialabym mieć z nim kontakt tylko na stopie koleżeńskiej.

[martiniątko]

Odejdź, póki jeszcze aż tak nie będzie to bolało. Spójrz na to tak: to się i tak zakończy prędzej czy później, a im dłużej będziesz zwlekać tym mocniej samą siebie skrzywdzisz. Byłam w takiej sytuacji, myślałam że dam radę być zimną suką i cieszyć się z życia i seksu, ale po pewnym czasie zaczęło mnie to mimo wszystko boleć. Najgorsze, że człowiek myśli "jak z nim zerwę to ominie mnie tyle fajnych chwil"... trudno, taki jest koszt. Po latach stwierdzam, że lepiej dać na wstrzymanie, lepiej jednak żeby coś tam nas ominęło niż potem skończyć skrzywdzona i z obniżonym poczuciem własnej wartości...

[Sesylia]

Napisane przez Mikadoo

Po co Ci 38-letni facet? a jak się w ogóle poznaliście?

Po prostu mnie kreci. Poznaliśmy się na imprezie organizowanej dla prezesów firm (nie chcę pisać jaka branża, bo chcę zachować anonimowość). Tato dał mi swoje zaproszenie, żebym poszła za niego i tam się poznaliśmy.

[Mikadoo]

Jak w piosence: Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść

Zwykły rachunek zysków i strat, emocjonalne koszty zmiotą jakiekolwiek przychody z tej relacji i nie mówię o sprawach materialnych.

[Sesylia]

Napisane przez Mikadoo

Jak w piosence: Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść

Zwykły rachunek zysków i strat, emocjonalne koszty zmiotą jakiekolwiek przychody z tej relacji i nie mówię o sprawach materialnych.

On chciałby utrzymać ze mną taki "układ" status quo. Wiem, że dopóki ja nie zakończę tej znajomości, będzie ona trwała w nieskończoność.

Chcialabym się z nim tylko kolegować.

[cukrowa_wrozka]

Nie wiem co chcesz od nas uslyszec ?
Facet ewidentnie mydlil ci na poczatku oczka, pozwolil na to abys snula plany, ze to cos powaznego : teksty o dzieciach , malzenstwie itp.
Jak facet na poczatku znajomosci mowi takie teksty to juz wiadomo, ze chodzi mu tylko o jedno, chce poprostu usidlic laske na nic nie znaczace slowa.
Potem 2 tygodnie sie do ciebie nie odzywa - widocznie nie poznal nikogo innego bardziej interesujacego to przypomnial sobie o Tobie.
Tylko wtedy odrazu wylozyl kawe na lawe - ze chodzi mu tylko o sex.
Skoro wasze spotkania polegaja tylko na tym, ze ladujecie w lozku - to nie licz na prawdziwa milosc.
Facet jest od ciebie straszy o 16 lat - chce poprostu zabawic sie z mlodym cialkiem,nic wiecej.
Nie licz na to, ze sie w Tobie zakocha on poprostu chce sie jedynie wyzyc seksualnie.
Nie wiem jak ty ale mi byloby szkoda czasu na takiego faceta - tracisz przez niego tylko czas, bo i tak nic z tego nie wyniknie.
On bedzie tylko twoim sponsorem nie licz, ze zostanie twoim mezem i bedziecie zyli dlugo i szczesliwie.
Aha i licz sie z tym, ze ktoregos dnia moze poznac kogos innego i z miejsca bez podaniazadnego powodu zerwie z toba znajomosc - bo oczywiscie nic ci nie obiecywal.
Znajac zycie pojedziesz z nim do tej Barcelony ale za jakis czas bedziesz tego zalowala.

[201607110949]

Napisane przez Sesylia

Chcialabym się z nim tylko kolegować.

Facet, zwłaszcza w takim wieku, nie będzie się kolegował z kimś, kto go pociąga fizycznie w takim stopniu. Proponowanie przyjaźni gościowi, który liczy na łóżko, to dla faceta kastracja.

[Mikadoo]

Z koleżeństwa nic nie będzie, lubisz go czy nie lepiej zakończyć znajomość i zerwać kontakt... oczywiście zrobisz jak zechcesz i dobrze wiemy, że łatwo nam pisać.

[Sesylia]

Poczatkowo myślałam, że taki niezobowiązujący układ jest świetnym rozwiązaniem, dopóki nie poznam kogoś, na kim zacznie mi zależeć.

Chcialabym się z nim tylko kolegować bo bardzo go lubię,bo to seks powoduję, że zaczynam się angażować uczuciowo.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez Mikadoo

Z koleżeństwa nic nie będzie, lubisz go czy nie lepiej zakończyć znajomość i zerwać kontakt... oczywiście zrobisz jak zechcesz i dobrze wiemy, że łatwo nam pisać.

Myslę, że teraz jest ostatni dzwonek, aby ta znajomość zakończyć bez zadry na sercu.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Hmmm a tak się zastanawiałam. Może powinnam mu powiedzieć, że kogoś poznałam na kim zaczęło mi zależeć, dlatego nie możemy już ze sobą sypiać?
Może lepiej w taki sposób zakończyć en układ, zamiast powiedzieć mu prawdę, że zaczynam angażować się uczuciowo?

[Mikadoo]

W jaki sposób zakończyć to ja już nie podpowiem, szczerze sama nie mam pojęcia... co do Twojego pomysłu, czy nie jest tak, że chciałabyś aby on po takim wyznaniu poczuł się zazdrosny i zawalczył o Ciebie?

[Sesylia]

Napisane przez Mikadoo

W jaki sposób zakończyć to ja już nie podpowiem, szczerze sama nie mam pojęcia... co do Twojego pomysłu, czy nie jest tak, że chciałabyś aby on po takim wyznaniu poczuł się zazdrosny i zawalczył o Ciebie?

Tak, chciałabym mu "utrzeć nosa"...Ciekwa jestem jakby zareagował.
Nie chcę zwierzać mu się, ze swoich "rosnących" uczuć do niego

[Mikadoo]

Rozumiem Cie, ale to chyba niepotrzebne. Nie lepiej powiedzieć kolesiowi, że jednak taki typ relacji międzyludzkiej nie jest dla Ciebie i chcesz to zakończyć?

[Sesylia]

Napisane przez Mikadoo

Rozumiem Cie, ale to chyba niepotrzebne. Nie lepiej powiedzieć kolesiowi, że jednak taki typ relacji międzyludzkiej nie jest dla Ciebie i chcesz to zakończyć?

Chyba tak. Chciałabym mu zaproponować zwykłe koleżeństwo, ale nie wiem czy się na to zgodzi.

[Mikadoo]

Wiesz co z tego koleżeństwa i tak nic by nie było... myślę, że gdybyś zachowała z nim kontakt dalej byłabyś w tym samym punkcie, dalej zastanawiałabyś się nad czy jeszcze może coś z tego będzie... a tu lepiej załatwić to raz a dobrze, szybkim cięciem.

[Sesylia]

Napisane przez Mikadoo

Wiesz co z tego koleżeństwa i tak nic by nie było... myślę, że gdybyś zachowała z nim kontakt dalej byłabyś w tym samym punkcie, dalej zastanawiałabyś się nad czy jeszcze może coś z tego będzie... a tu lepiej załatwić to raz a dobrze, szybkim cięciem.

Jestem pewna, że tą znajomość kończe definitywnie, jednak zastanawiam się, czy zrobić to teraz przed wyjazdem, czy po powrocie z Barcelony..

Głupio mi z powodu tego wyjazdu bo sama go na to namawiałam i prosiłam..

[Mikadoo]

Po wyjeździe pomyślisz sobie, było tak fajnie zerwę za jakieś dwa tygodnie, po tym czasie znowu nie będziesz mogła z jakiegoś powodu i tak będziesz przeciągać swoją agonię, będzie coraz gorzej z czasem, im szybciej tym lepiej... ale zrobisz jak uważasz.

[Sesylia]

Napisane przez Mikadoo

Po wyjeździe pomyślisz sobie, było tak fajnie zerwę za jakieś dwa tygodnie, po tym czasie znowu nie będziesz mogła z jakiegoś powodu i tak będziesz przeciągać swoją agonię, będzie coraz gorzej z czasem, im szybciej tym lepiej... ale zrobisz jak uważasz.

Wiesz, ja chyba nie chcę rezygnować z tej wycieczki, bo po pierwsze Barcelona, po drugie on już zapłacił za przelot i hotel (chyba), a po trzecie mam w głębi serca taką cichą nadzieję, że ten wyjazd zbliży nas do siebie.
Ups..powoli przyłapuję się na tym, że przestaje panować nad emocjami.

Trudno, pojadę tam innym razem. Powiem mu o zakończeniu znajomości jak się do mnie odezwie.

[Mileva_]

Jakbym czytała o sobie sprzed dwóch lat Na szczęście nawiałam w porę.

Dziewczyno, ten facet chce od Ciebie przyjaźni z bonusami, jak to się ładnie nazywa, co w rzeczywistości oznacza, że chce sobie porypać młodą laskę, dając niewiele od siebie. A już na pewno nic ze strony emocjonalnej. Nie brnij w to. Ile już było takich wątków nawet na tym forum (a ile na innych) i zazwyczaj jest to samo w takich sytuacjach: fajny facet, miał być tylko do łóżka, uuups, zakochałam się. I lipa Oszczędź sobie.

[Mikadoo]

Wbrew pozorom ja Ciebie rozumiem, ale im szybciej to zakończysz tym lepiej dla Ciebie. Idę spać. Pozdrawiam Serdecznie i mam nadzieję, że dasz nam znać jak potoczyły się sprawy. Spokojnej Nocy!

[Sylvana12]

Napisane przez Sesylia

Wiesz, ja chyba nie chcę rezygnować z tej wycieczki, bo po pierwsze Barcelona, po drugie on już zapłacił za przelot i hotel (chyba), a po trzecie mam w głębi serca taką cichą nadzieję, że ten wyjazd zbliży nas do siebie.
Ups..powoli przyłapuję się na tym, że przestaje panować nad emocjami.

Trudno, pojadę tam innym razem. Powiem mu o zakończeniu znajomości jak się do mnie odezwie.

Życze wytrwałości w podjętej decyzji, bo coś mi sie wydaje,że uczucia Tobą strasznie miotają i tak naprawdę nie jesteś w ogóle przekonana do tego,żeby zakończyć tą znajomość.

Co do zamiany znajomości na koleżeństwo-myślę,że nie ma to najmniejszego sensu bo do niczego dobrego was to nie zaprowadzi i nic się nie zmieni. Jeśli obydwie strony czują do siebie pociąg seksualny to niestety przyjaźń czy koleżeństwo jest niestety nierealne.I nie wierze,że taka relacja jest możliwa

[shansa]

Skądś znam podobną historię.
Daruj sobie, przecież Ci otwarcie mówi, że się na męża nie nadaje. Albo jedź, pokorzystaj i go zostaw. Czarno na białym przecież masz, że to nie jest facet w którym się można zakochać. Sam Ci to mówi między wierszami.

[vilet784]

.

[Sesylia]

Napisane przez shansa

Albo jedź, pokorzystaj i go zostaw. Czarno na białym przecież masz, że to nie jest facet w którym się można zakochać

Właśnie o to mi chodziło.

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

Napisane przez Mikadoo

Wbrew pozorom ja Ciebie rozumiem, ale im szybciej to zakończysz tym lepiej dla Ciebie. Idę spać. Pozdrawiam Serdecznie i mam nadzieję, że dasz nam znać jak potoczyły się sprawy. Spokojnej Nocy!

Na pewno będę dawała znać jak się sprawy mają

[maryanna3]

Niestety nie pokorzystasz i nie wykorzystasz Bo w tym układzie Ty jesteś osobą, która zaczyna się angażować i jest to wyraźne nawet dla mnie po paru Twoich postach chociaż Cię nie znam. Twoje zachowanie jest typowe dla osoby zaczynającej się zakochiwać. I wszystko byłoby pięknie gdyby nie to, że facet wyraźnie powiedział jaki chce nadać temu układowi charakter. Nie łudź się nawet że coś pokorzystasz, bo patrząc zimno logicznie jesteś na straconej a on wygranej pozycji. Im dłużej to odwlekasz tym bardziej jesteś na tej straconej pozycji. Możesz pojechać ale to moim zdaniem strzelanie sobie samobója, zrobisz co chcesz. Koleżeństwo tutaj przeszłoby może wtedy, kiedy i Ty i on bylibyście szczęśliwie zakochani w innych osobach.

Rozumiem Cię, tak już poza wszystkim. Sama byłam w podobnej choć jednak innej sytuacji. Nie będę się rozpisywać nie skończyło się to dobrze.