Warkoczyki-wątek zbiorczy

[Shangri-La]

Napisane przez aga87

Shangri-La -> bardzo Ci pasują
A tak z ciekawosci - na avatarze to też Ty?

Dzikeuje miło mi
Tak na avatarku tez ja

Napisane przez Monik272

Kurcze świetne warkole i świetnie w nich wyglądasz.Ale Ci zazdroszcze.buuu ja też już chce.Właśnie,co może pasować do blondu?Mam na myśli blond gołębi czyli taki siwy...macie jakieś fajne foteczki?

hehe dzieki to rób rób ja mysle ze ogolnie takie blondy ladnie wygladaja w takim kolorze bez dodatkowych kolorow albo poprostu robiony balajaz z np 2 odcieni blondu. Wiem fajnie jest urozmaicic wiec mysle ze jasna zielen wlasnie, niebieski tak samo, roz jesli ktos lubi tylko wtedy wlosy wygladaja bardzo cukierkowo. Moze byc oczywiscie tez kilka czarnych Natomiast srednio podobaja mi sie blondy polaczone z czerwienia. Na komputerze mam zapisane same czarne lub ciemne warkole bo takich szukalam dla siebie

[shikai]

Już po ściągnięciu, rozczesaniu - tragedia wczoraj cały dzień mi to zajęło i jeszcze dzisiaj musiałam rozczesywać kołtuny. No ale już po wszystkim. Włosy są jakieś takie delikatne, zdecydowanie muszę iść do fryzjera podciąć zniszczone końcówki. Jestem zadowolona że już po i że mam czystą głowę, bo naprawdę niezły syfek bmi się tam pozbierał- widać było przy 1 myciu- zupa aż

[kamilcia]

O kurcze....aż tak długo rozczesywałś...? a co z włosami, bardzo zniszczone? bo słyszałam, że się w połowie łamią, prawda to? Czyli w sumie to polecasz warkoczyki tak? Ja już się czerwca nie mogę doczekać aż sobie zrobie

[Martusiowa]

Witam.
warkoczyki miałam cztery razy i nie mogę narzekać.
w maju mam zamiar zrobić znów no i przy okazji zrobić kurs zakładania warkoczyków. może akurat w Stargardzie będą jacyś chętni?

głowa owszem boli, w moim przypadku bolała mnie przez pierwsze 2-3 dni. zwłaszcza gdy kładłam się spać, wtedy 'świeże' włosy syntetyczne drapały mi skórę głowy. po ściągnięciu zawsze miałam wrażenie, że straciłam dużo włosów [skoro dziennie jak już ktoś zauważył wypada 150 włosów to przez półtora miesiąca miało prawo się ich trochę uzbierać ] i owszem, były delikatne [miękkie] w dotyku, natomiast po dwu-trzy krotnym umyciu wszystko było w porządku.

warkoczyki myłam co 6-7 dni i nie miałam z tym żadnego problemu. po umyciu wykręcałam je jak ręcznik.

łupież mi się nie pojawił [nigdy nie miałam łupieżu] natomiast cebulki włosów które wypadły wyglądem troszkę przypominają łupież.

warkoczyki zakładałam na włosy do ramion i płaciłam za nie 500-600 złotych, zależy ile kolorów itd. itp.

w każdym bądź razie fryzurę gorąco polecam!
pozdrawiam ciepło.

[kamilcia]

Martusiowa...odrazu mi lepiej jak nie napisałaś że włosy miałaś zniszczone...zwłaszcza że aż 4 razy miałaś warkoczyki uff co za ulga;P Pozdrawiam

[Martusiowa]

Napisane przez kamilcia

Martusiowa...odrazu mi lepiej jak nie napisałaś że włosy miałaś zniszczone...zwłaszcza że aż 4 razy miałaś warkoczyki uff co za ulga;P Pozdrawiam

cieszę się.
tak jak pisałam: nie były zniszczone, były 'zmęczone' - strasznie miękkie ale nie wysuszone czy łamliwe. często dziewczyny robią sobie krzywdę źle ściągając warkoczyki i uszkadzając [wyrywając] sobie włosy, a potem pretensje są do osoby, która warkoczyki zakładała.
no i wiadomo, każde włosy mogą inaczej znosić różne zabiegi. powiem tylko, że moje nie są jakieś nadzwyczajnie grube, czy mocne ale nie ucierpiały bardzo.

btw. nigdy nie miałam żadnych łysych placków czy tym podobnych.

[kamilcia]

Ja mam cienkie i zniszczone włosy...właściewie nie moge ich zapuścić jak myślisz, będe mogłą sobie zrobić warkoczyki? Bo chodzi i o to żebym już do reszty ich nie zniszczyła...a tak jak pisałaś każde włosy różnie znoszą takie zabiegi...
Zresztą coś mi się wydaje, że i tak zrobie te warkoczyki

[shikai]

Moje włosy po 3 dniach już nie są takie słabe, ogólnie nie jest źle, są błyszczącem tylko jakieś takie za delikatne, jutro idę do fryzjera podciąć końcówki, warkoczyk igorąco polecam. Rozczesywanie to masakra, uprzedzam ale naprawdę warto mieć tą fryzurę,tylko jak zauważycie że robią wam się przy odrostach kołtuny szybko ściągajcie by nie miećtakich problemów jak ja z 200ma 5-cm'trowymi 'dreadami'

[kamilcia]

No tego sie naprawde boje... tych dreadów...a dało się coś z nimi później zrobić, rozczesałaś je jakoś?

[Martusiowa]

Napisane przez kamilcia

No tego sie naprawde boje... tych dreadów...a dało się coś z nimi później zrobić, rozczesałaś je jakoś?

też te dredy miałam, ale dość łatwo przy użyciu kosmetyków ułatwiających rozczesywanie włosów udawało mi się je usunąć, trzeba być delikatnym, u mnie [najpierw włosy umyłam 3 razy szamponem, następnie natłuściłam tymi odżywkami ułatwiającymi rozczesywanie] schodziły praktycznie w całości. fakt, faktem za natury mam gładkie i proste włosy, więc może miałam z tym mniejszy problem niż inne osoby.

oj, natomiast jeśli chodzi o zniszczone włosy i to czy możesz zrobić warkoczyki nie wiem co Ci poradzić, ja robiłam warkoczyki po to żeby moje własne włosy 'odpoczęły' gdy chciałam je zapuścić.

[kamilcia]

Ooo rany mam nadzieje, że mi też sie uda tym bardziej, że moje kłaczki się lekko faluja...

oj, natomiast jeśli chodzi o zniszczone włosy i to czy możesz zrobić warkoczyki nie wiem co Ci poradzić, ja robiłam warkoczyki po to żeby moje własne włosy 'odpoczęły' gdy chciałam je zapuścić. [/quote]

Czyli to może być sposób na zapuszczenie włosów?? EUREKA

[Martusiowa]

Napisane przez kamilcia

Czyli to może być sposób na zapuszczenie włosów?? EUREKA

mi się udało. owszem, musiałam lekko podciąć ale i tak były zdecydowanie dłuższe niż przed założeniem.

[kamilcia]

Ooooo...ale fajowo mam nadzieje, że urosną mi w końcu i moje pozdrawiam

[aga87]

Napisane przez Shangri-La

Dzikeuje miło mi
Tak na avatarku tez ja

Cudowna grzywa!


o matkooo, choć wark Ci pasują, wolę Cię bez nich - zakochałam się w Twojej fryzurze^^"

[Shangri-La]

Napisane przez aga87

Cudowna grzywa!


o matkooo, choć wark Ci pasują, wolę Cię bez nich - zakochałam się w Twojej fryzurze^^"

Ojej bo sie zaczerwienie ale milo mi, jednak narazie chce sie nacieszyc warkoczykami az dziwne ze tak bardzo przykuwaja wzrok ludzi na ulicy eheh
a co do fryzury to byla fryzura przejsciowa gdy zapuszczalam wlosy z wczesniejszego boba ktorego mialam, teraz mam mocno wycieniowane, ale znow po zdjeciu warkoli planuje gestą grzywe i zapuscic wlosy

[kamilcia]

Nop zdjęcie jest boskie.. bardzo mi się podoba jak na nim wyszłaś...zazdroszcze, że możesz zapuścić włoski,....ja już zapomniałą co to znaczy ;(

[Shangri-La]

To zdjecie tez mi jakos tak podpasowalo hehe ale czemu nie mozesz zapuscic??? nie wytrwasz w tym?? czy wlosyw kiepskiej kondycji? wsumie to zapuszczaniu nie przeszkadza na poczatek czesciej podcinac a potem pozwolic im rosnac i jakies odzywki

[aga87]

Napisane przez Shangri-La

Ojej bo sie zaczerwienie ale milo mi, jednak narazie chce sie nacieszyc warkoczykami az dziwne ze tak bardzo przykuwaja wzrok ludzi na ulicy eheh
a co do fryzury to byla fryzura przejsciowa gdy zapuszczalam wlosy z wczesniejszego boba ktorego mialam, teraz mam mocno wycieniowane, ale znow po zdjeciu warkoli planuje gestą grzywe i zapuscic wlosy

haha,no mi po warkoczach do pasa to odwrotnie - aż odechciało się długich włosów i swoje naturalne dłuugie krędzioły obciachałam na krótko
i też mam grzywunię, tylko taką króciutką bardzo i bardzo wycieniowane, czuję się w nich rewelacyjnie

[Shangri-La]

Hmm no znaczy nie chce bardzo dlugich, chce takie troche za lopatki, tylko juz nie tak badzo wycieniowane no ewentualnie od polowy zeby nie miec chelmu na glowie:P Chociaz ogolnie maza mi sie dlugie proste czarne wlosy... farbuje wloski na czarno ogolnie i mam slabosc do takich... wlasciwie warkoczyki to moje dlugie wlosy od wielu lat, przez ostatnie nosilam albo krotkie wlosy albo takie wlasnie w okolicach lopatek a do pasa ostatni raz mialam w podstawowce. W krótkich tez czuje sie bardzo dobrze i zawsze kiedy zetne wydaje mi sie ze wygladam lepiej no ale te wymarzone dluzsze czarne i jak zdjeme warkole bede w kropce hehe ale napewno zrobie prosta grzywke znow mimo ze mam ograglutka twarz niestety ale wydaje mi sie ze wygldam w niej calkiem niezle wiec sie nie przejmuje tym tak bardzo, jakies pazurki troche przy twarzy i jest ok
a masz moze fotke w terazniejszej fryzurce? chetnie bym zobaczyla twoja grzywunie

[kamilcia]

Nie moge klaczkow zapuscic...poniewaz...a przynajmniej tak mi sie wydaje... mam wlosy blond wiec samo ich regularne rozjasnianie je niszczy do tego czsami je prostuje i gotowe:d stala dlugosc...i nie to ze nie moge wytrwac bo ja od kilku lat marze o dluuugich wlosach ale jakos tak nie chca rozsnac...znaczy sie to co urosnie to sie kruszy na koncach no i kolo sie zamyka... a mowisz ze przez czeste podcinanie wloski szybciej rosna? bo ja staram sie ich prawie w ogole nie podcinnac no chyba ze koncowki juz krzucza o ratunek...a jesli chodzi o odzywki to ja juz chyba probowalam wszystkiego...i tych od fryzjera i tych z apteki i tabletek i...nic

[NieTwoja]

Podlaczam sie do watku, jako swieza posiadaczka rudo-czerwono-miedziano-brazowych warkoczykow.
Wyszlo jakies 140-150 sztuk - mam geste wlosy, siegaly tak tuz za policzek, teraz sa znacznie poza lopatki, cieniowane - znaczy tyl dluzszy, przod krotszy i efektem jestem oczarowana. Wyglada lepiej niz myslalam, cudnie po prostu, a pomysl mi sie przyczepil jakis miesiac temu albo lepiej i jak entuzjazm byl ogromny, tak dwie godziny przed umowionym terminem, o malo nie zrezygnowalam.
Robilo sie jakies 4 h, kosztowalo 390 zl - w krakowskim salonie 'Kult' na Szpitalnej. Milo, profesjonalnie, delikatnie, dwie dziewczyny zaplataly, z tego co wiem, normalnei robia w trojke, wiec jeszcze szybciej.
Wrazenia na pierwszy dzien takie: ciagnie troche skore glowy, wiec jak znam siebie, migrena na wieczor murowana. No i nieco wazy. Mowia, ze przejdzie. Oby.
Panie polecily mi, na ta 'ciagniecie' odzywke Radical w sprayu. (Ok 10 zl w aptece, ponoc lagodzi objawy), przetestuje to podziele sie wrazeniami.
Co bedzie jak to zdejme? Nie wiem, okaze sie. Licze, ze wlosy, ktorych 'nie udalo' mi sie zniszczyc ani trwala ani eksperymentami z farbowaniem od lat, tym razem tez dzielnie zniosa kolejna fanaberie. Ale tym to sie bede martwic w swoim czasie.
Na razie pograzam sie w bezgranicznym zachwycie. Dla tego efektu, bylo warto. ;]
Pozdrawiam cieplo.

[traci]

Napisane przez NieTwoja

Podlaczam sie do watku, jako swieza posiadaczka rudo-czerwono-miedziano-brazowych warkoczykow.
Wyszlo jakies 140-150 sztuk - mam geste wlosy, siegaly tak tuz za policzek, teraz sa znacznie poza lopatki, cieniowane - znaczy tyl dluzszy, przod krotszy i efektem jestem oczarowana. Wyglada lepiej niz myslalam, cudnie po prostu, a pomysl mi sie przyczepil jakis miesiac temu albo lepiej i jak entuzjazm byl ogromny, tak dwie godziny przed umowionym terminem, o malo nie zrezygnowalam.
Robilo sie jakies 4 h, kosztowalo 390 zl - w krakowskim salonie 'Kult' na Szpitalnej. Milo, profesjonalnie, delikatnie, dwie dziewczyny zaplataly, z tego co wiem, normalnei robia w trojke, wiec jeszcze szybciej.
Wrazenia na pierwszy dzien takie: ciagnie troche skore glowy, wiec jak znam siebie, migrena na wieczor murowana. No i nieco wazy. Mowia, ze przejdzie. Oby.
Panie polecily mi, na ta 'ciagniecie' odzywke Radical w sprayu. (Ok 10 zl w aptece, ponoc lagodzi objawy), przetestuje to podziele sie wrazeniami.
Co bedzie jak to zdejme? Nie wiem, okaze sie. Licze, ze wlosy, ktorych 'nie udalo' mi sie zniszczyc ani trwala ani eksperymentami z farbowaniem od lat, tym razem tez dzielnie zniosa kolejna fanaberie. Ale tym to sie bede martwic w swoim czasie.
Na razie pograzam sie w bezgranicznym zachwycie. Dla tego efektu, bylo warto. ;]
Pozdrawiam cieplo.

No to dawaj zdjecia.
Cienowane sa tez fajne bo wyglada jakby ich bylo wiecej niz jest.
A ta odzzywaka co piszesz jest swietna.
Pisalam o niej wyzej.Na ciagniecie tez pomaga oliwka dla dzieci.
A wracajac do tej odzywki ona jest ze skrzypu polnego i wzmacnia tez wlosy.Jest najlepsza.Zawsze jak jestem w Polsce to ja kupuje ,tak zeby mi straczylo na rok.

[Shangri-La]

Napisane przez kamilcia

Nie moge klaczkow zapuscic...poniewaz...a przynajmniej tak mi sie wydaje... mam wlosy blond wiec samo ich regularne rozjasnianie je niszczy do tego czsami je prostuje i gotowe:d stala dlugosc...i nie to ze nie moge wytrwac bo ja od kilku lat marze o dluuugich wlosach ale jakos tak nie chca rozsnac...znaczy sie to co urosnie to sie kruszy na koncach no i kolo sie zamyka... a mowisz ze przez czeste podcinanie wloski szybciej rosna? bo ja staram sie ich prawie w ogole nie podcinnac no chyba ze koncowki juz krzucza o ratunek...a jesli chodzi o odzywki to ja juz chyba probowalam wszystkiego...i tych od fryzjera i tych z apteki i tabletek i...nic

Mysle ze podciecie kocowek nie tyle przyspiesza, co na poczatku jak popodcinasz czesciej to poprostu beda rosly zdrowsze i pozniej nie beda ci sie kruszyly tak jak mowisz i efektem bedzie to ze pozniej juz tak czesto nie bedziesz musiala podcinac i zauwazysz roznice w dlugosci. No ale skoro ci sie krusza tzn ze masz suche wloski wiec mysle ze cos mocno nawilzajacego do wlosow musisz uzywac, starac sie nie suszyc suszarka a jesli juz to tylo lekko podsuszyc i nie trzymac suszarki blisko glowy hehe tak mi babcia zawsze radzila miala zawsze piekne dlugie wlosy, i wiem ze plukala w wodzie z octem ale to chyba tylko poto zeby byly miekkie i ladnie lśniły, ale kto wi moze i to ma jeszce inne dzialanie na kondycje wlosow

[kamilcia]

Hmmm.....to ja w takim razie sprobuje tylko, ze bedzie mi trudno obciac to co juz sie zapuscilo ehh...zycie jest taaakie trudne ;P w kazdym badz razie baaardzo dziekuje za rady milo z Twojej strony. Pozdrawiam.

[Shangri-La]

Nie ma za co, chetnie doradze zawsze
Na poczatku zawsze szkoda bo czeka sie i czeka zeby rosly ale pomysl jaki dluuugi efekt moze byc pozniej

[kamilcia]

Nop na sama myśl o tym efekcie az sie chce oczywiscie mam nadzieje ze i mi to cos da....rosnijcie wlosy rosnijcie ...

[Princess of Egypt]

Shangri-La, jak Twoje warkoczyki się sprawują?

[ojp]

może ktoś napisać jak doczepić syntetyczne pasemko do wydzielonej partii naturalnych włosów? chcę zrobić cornrowsy z doczepianymi a nie wiem jak je "przymocować" żeby nie zjechały proszę o krótki opis, rysunek, cokolwiek.

[Shangri-La]

Napisane przez Princess of Egypt

Shangri-La, jak Twoje warkoczyki się sprawują?

Calkiem fajnie, juz sie tak przyzwyczailam ze zapominam ze je mam nie mialam robione tak idealnie od samej skory tylko mialam zostawione troche luzu, poza tym same sie zsowaly z racji tego ze mialam mocno wycieniowane, wiec najlapiej wygladaja na wlosach mniej pocnieniowanych lub w ogole bo tez z warkoczykow mocno wychodza tak ja mnie i mam odrosciki wlasnie przez to ze od poaczatku nie byly tak idealnie ze skora i szybko wlosy mi rosna. Tak czy inaczej swietne sa, ja przewaznie zwizuje wlosy jakos wiec jest ok
mam takie fotki jeszcze widac ze mam odroscik hehe ale nie przeszkadza mi to, czesto tez nosze przepaske

[Princess of Egypt]

Napisane przez Shangri-La

Calkiem fajnie, juz sie tak przyzwyczailam ze zapominam ze je mam nie mialam robione tak idealnie od samej skory tylko mialam zostawione troche luzu, poza tym same sie zsowaly z racji tego ze mialam mocno wycieniowane, wiec najlapiej wygladaja na wlosach mniej pocnieniowanych lub w ogole bo tez z warkoczykow mocno wychodza tak ja mnie i mam odrosciki wlasnie przez to ze od poaczatku nie byly tak idealnie ze skora i szybko wlosy mi rosna. Tak czy inaczej swietne sa, ja przewaznie zwizuje wlosy jakos wiec jest ok
mam takie fotki jeszcze widac ze mam odroscik hehe ale nie przeszkadza mi to, czesto tez nosze przepaske

Nie chcę się powtarzać, ale pięknie! Bardzo Ci pasują warkocze!

A w ogóle jak długo je już nosisz?