samotnie do Sztokholmu

[Damayanti]

witajcie dziewczęta.
udało mi się kupić tani bilet lotniczy do sztokholmu (58 zł, promocja jeszcze trwa, rajaner ). wybieram się sama i zaczynam zbierać informacje.
będę wdzięczna za wszelkie wskazówki, co warto zwiedzić, jakie ceny, gdzie tanio zjeść, co dobrego zjeść, co przywieźć . jeśli chodzi o nocleg, to celuję w couchsurfing, ale na wszelki wypadek chętnie dowiem się o jakimś tanim hostelu.
dzięki za pomoc

[Narrhien]

Kurczę, miałam w Sztokholmie taki fajny, stosunkowo tani, a super wyposażony hostel, który na dodatek jak się rezerwowało przez neta, to dawał darmowe bloczki na śniadania (a śniadania były ekstra, szwedzki stół, full wypas). I stosunkowo niedaleko centrum... ale to już było kilka lat temu, postaram się poszukać, jak on się nazywał.

Co zobaczyć - na pewno Muzeum Vasa, byłam w nim dwa razy, i zawsze mi się podobało w ogóle cała wyspa Djurgården obfituje w różne atrakcje turystyczne, warto zarezerwować minimum 1 dzień na zwiedzanie. Poza tym zawsze warto zobaczyć Muzeum Nobla i Zamek Królewski ja trafiłam na jakieś święto i była defilada, ekstra widok.

Kurcze, dużo tam jest fajnych rzeczy, ale już pozapominałam, jak sobie przypomne to napiszę ogólnie Sztokholm jest piękny i absolutnie wart każdego grosza

[201705250955]

Przede wszystkim zbieraj kasę, bo Sztokholm jest drogi
A tak serio to sprawdź dojazd z lotniska do Sztokholmu (to jest spory kawałek). Najtańsza opcja to chyba pociąg, strona sj.se, choć teoretycznie bilety miały być w granicach 50 sek OW to ja widzę najniższą cenę 77 sek OW. Bezpośrednie autobusy kosztują ok. 130 sek (jest jakaś zniżka dla osób poniżej 24 r.ż., ale to w granicach 10-15 sek). Ogólnie radzę Ci już teraz się zainteresować zakupem dojazdu. Jeśli chodzi o stopa to podobno tam jest bardzo trudno złapać ze względu na położenie lotniska, ale to są informacje z drugiej ręki - nigdy na stopa nie jeździłam.
Komunikacja miejska też jest b. droga, ale to jak we wszystkich krajach skandynawskich.

[poziomkalol]

Byłam kilka lat temu z większą grupą z uczelni. Miasto jest piękne. Pamiętam, że za Królewską Politechniką w Sztokholmie pasły się sarenki. Serio. Miasto jest duże, ale zarazem bardzo kameralne/przyjazne.

Pamiętam, że fajne było interaktywne Muzeum Techniki i szalone wesołe miasteczko Grona Lund. Miło jest się powłóczyć po Starówce i na przystani. Jeśli interesujesz się muzyką, to zajrzyj do Muzeum zespołu Abba: http://www.abbathemuseum.com/en

Jeśli lubisz szwedzkie kryminały to niezłym pomysłem byłoby zwiedzanie śladami Anniki Bengtzon - bohaterki serii książek Lizy Marklund.

Powodzenia z organizacją podróży. Naprawdę warto tam jechać.

[Damayanti]

dzięki za odpowiedzi, piszcie jak tylko przyjdzie Wam coś jeszcze do głowy.
sprawdzałam już dojazdy z lotniska, autobus to jakieś 250 koron. A jak wygląda kupno biletu na pociąg z wyprzedzeniem na powrót? to działa jak bilet na samolot? mogę np w niedzielę kupić bilet na wtorek i za jednym zamachem na powrót w sobotę? bo u nas bilety są ważne chyba tylko jeden dzień.
ceny rzeczywiście kosmiczne jak na polską kieszeń, dlatego będę się musiała ograniczyć tylko do muzeum vasa i do zamku królewskiego, ale to jeszcze muszę dokładnie przemyśleć.
macie jakieś "must try" jeśli chodzi o potrawy? na pewno gravlax, słyszałam też o jakimś smacznym kozim, słodkawym serku no i o tych legendarnych sfermentowanych śledziach jak macie namiar na jakiś ryneczek czy bazar to też chętnie się dowiem.
wysłałam już prośby o przenocowanie do kilku dziewczyn, mam nadzieję, że uda się przenocować za free bo to byłaby wielka oszczędność.
w ogóle to jestem bardzo podekscytowana tą samotną podróżą


ps. już któryś raz przy dodawaniu postu, zamiast treści pojawiło się "proszę kliknij w ikonkę..." co to się dzieje? wizaz szwankuje?

[201705250955]

Napisane przez Damayanti

dzięki za odpowiedzi, piszcie jak tylko przyjdzie Wam coś jeszcze do głowy.
sprawdzałam już dojazdy z lotniska, autobus to jakieś 250 koron. A jak wygląda kupno biletu na pociąg z wyprzedzeniem na powrót? to działa jak bilet na samolot? mogę np w niedzielę kupić bilet na wtorek i za jednym zamachem na powrót w sobotę? bo u nas bilety są ważne chyba tylko jeden dzień.

Wejdź na ich stronę, z tego, co ja patrzyłam to bilet chyba kupujesz na konkretny dzień i konkretną datę Jakby udało się zamknąć w kwocie 154 korony w obie strony to byłaby spora oszczędność.

Jeśli lubisz bardziej odjechane, ale mimo wszystko sieciowe ciuchy w cenach zbliżonych do naszego Reserved to polecam odwiedzić sklep Monki - jest kilka w Sztokholmie, mają stronę internetową tutaj.

[Damayanti]

Napisane przez asia_aisa

Wejdź na ich stronę, z tego, co ja patrzyłam to bilet chyba kupujesz na konkretny dzień i konkretną datę Jakby udało się zamknąć w kwocie 154 korony w obie strony to byłaby spora oszczędność.

chyba wybiorę jednak autobus - w obie strony 228 koron, bilet nie jest przypisany do konkretnego kursu, ważny na wszystkich trasach, we wszystkich kierunkach przez 3 miesiące od daty zakupu. w dodatku nie jest imienny i można go komuś oddać.
szkoda, że u nas to nie jest takie proste

[zlosliwe_straszydelko]

Sztokholm to przepiękne miasto
Ja lądowałam na lotnisku Skavsta - faktycznie to kawałek do centrum ale jako że miałam ograniczony budżet to złapałam stopa sporo osób przywozi pasażerów na powrotny lot do Polski i wtedy można się zabrać. W drodze powrotnej kupiłam bilet na autobus bo lot miałam o 4 nad ranem i wolałam nie ryzykować
Jesli chodzi o noclegi to Ci nie pomogę bo też korzystałam z Couchsurfingu Za to radzę Ci wykupić sobie kartę miejską

http://www.visitstockholm.com/en/stockholmcard/
http://sztokholm.miasta.org/s_Sztokholm.html

Co prawda nie jest najtańsza ale masz transport i platnosci za wstęp z głowy a naprawdę jest co oglądać

[Damayanti]

witajcie, Sztokholm zaliczony , oto krótka relacja.
z lotniska do centrum dostałam się autobusem. jedzie się ok 1 h 2o minut. bilet kupiłam przez internet i wydrukowałam, w obie strony 228 sek (cena dla osób do 26 r. ż.). na stronie flygbussarna jest dokładny rozkład.
niestety, nie udało mi się znaleźć noclegu na couchsurfing. nocowałam w hostelu Crafoord Place. za 4 noce w pokoju 10 osobowym zapłaciłam ok 380 zł, plus 25 zł za pościel (można własną przywieźć, śpiwory wykluczone). hostel bardzo czysty i przyjemny, w niedalekiej odległości od centrum, z dobrze wyposażoną kuchnią.
co zwiedziłam :
1. wieża ratuszowa, wstęp 40 sek, znakomity widok na całe miasto. samego ratusza nie zwiedzałam, jest to wycieczka z przewodnikiem, ceny niestety nie znam.
2. pałac królewski. za wstęp do skarbca, apartamentów królewskich i muzeum zamkowego zapłaciłam 70 sek, po okazaniu legitymacji studenckiej. bardzo polecam. poza tym nie można przegapić zmiany warty, bardzo uroczysta, z orkiestrą wojskową etc. fajna atrakcja
3. stare miasto czyli gamla stan
4. muzeum sztokholmskie. bardzo ciekawe, na pewno warto odwiedzić bo wstęp za free
5. centrum, Sergels torg, handlowa i bardzo ruchliwa ulica Drottningatan
6. Ostermalms saluhall - ekskluzywna i droga hala targowa - knajpki i straganiki z wykwintną szwedzką żywnością. nic nie kupowałam, tylko robiłam zdjęcia
7. promenada Strandwagen - bardzo przyjemny spacer nad wodą, promenadą dochodzi się do wyspy Djurgarden. a tam :
8.muzeum okrętu Waza - wstęp 100 sek. baaardzo polecam, to właściwie punkt obowiązkowy w Sztokholmie. piękny okręt ( na nim wzorowany był okręt Czarna Perła z "Piratów..."), poza tym do obejrzenia film dokumentalny jak okręt wydobyto i odrestaurowano, wystawa przedmiotów znalezionych na okręcie itd.
9. Skansen czyli Szwecja w pigułce. na zwiedzanie warto zarezerwować cały dzień (bezdeszczowy ). ja tego nie wiedziałam, myślałam, że w jeden dzień obskoczę i muzeum Wazy i skansen bo są obok siebie i niestety na pełne zwiedzanie skansenu trochę zabrakło czasu.
w skansenie można obejrzeć zagrody typowe dla płn i płd Szwecji, można wejść do niektórych budynków, personel ubrany w stroje ludowe dokładnie objaśnia co i jak. ponadto mini zoo, gdzie można obejrzeć zwierzęta skandynawskie. skansen znajduje się na wzgórzu, skąd rozpościera się piękny widok na miasto. można wjechać kolejką za ok 25 sek. za wstęp zapłaciłam 100 sek.

gastronomicznie niestety się trochę zawiodłam, głównie ze względu na ceny nie pokosztowałam wszystkiego na co miałam ochotę.
jedyny ciepły posiłek - nieśmiertelne szwedzkie klopsiki z sosem, ziemniakami i żurawiną za 115 sek. żywiłam się głównie chrupkim pieczywem Vasa (ok 9 sek), i pastą kawiorową (ok. 18 sek). raz zaszalałam i kupiłam szwedzki specjał gravad lax czyli marynowany łosoś z koperkiem. smakuje jak nasz wędzony, z silnym aromatem koperku. za 100g zapłaciłam ok 40 sek.
bardzo ciekawie smakował serek mesost - serek do smarowania, kozi, jakby zmieszany ze słodkim mleczkiem z tubki. ok 20 sek.
aha, i jeszcze jedna rzecz na ciepło - hot dog z raksalad, czyli hot dog z majonezem z kawałeczkami raka. 23 sek.
wodę piłam z kranu, przywiozłam pustą butelkę z Polski
Szwedzi są zapalonymi kawoszami, za kawę z mlekiem płaciłam ok 25 sek. do tego cynamonowe bułeczki.

w moim mniemaniu miasto przypomina mix Warszawy i Gdańska, tylko w bardziej kosmopolitycznym wydaniu. nie zaczarowało mnie tak jak np Barcelona, Malaga czy nawet Amsterdam.
Szwedzi bardzo pomocni i doskonale mówią po angielsku, niezależnie od wieku.
Jeśli chodzi o samotne podróżowanie, to jestem zdecydowanie na tak. Zwiedzam co chcę, kiedy chcę, sama sobie sterem, żeglarzem i okrętem. to pierwsza ale na pewno nie ostatnia samotna wycieczka.
i to chyba tyle

[Apelly]

Ehhh, patrzę na tytuł i już chciałam się wkręcić, a tu po Ciekawa wycieczka W ogóle ostatnio zauwazyłam, że Skandynawia staje się coraz popularniejsza, lub może taka ekskluzywniejsza do zwiedzania.

[Damayanti]

hm, czy ja wiem czy modna? jeśli o mnie chodzi, to Sztokholm wcale nie był na mojej "top liście", po prostu bilety były tanie niemniej jednak, wcale nie żałuję, że się wybrałam.

[201705250955]

Napisane przez Apelly

Ehhh, patrzę na tytuł i już chciałam się wkręcić, a tu po Ciekawa wycieczka W ogóle ostatnio zauwazyłam, że Skandynawia staje się coraz popularniejsza, lub może taka ekskluzywniejsza do zwiedzania.

Po prostu są tanie bilety, a widoki są zachwycające, więc to cały sukces. Choć to oczywiście przeważa u osób, które lubią podróżować i utożsamiają się ze słowem podróżnik, nie turysta.

Relacja fajna, ale widzę, że muszę oszczędzać kasę na Szwecję, bo to kraj nie na moją kieszeń, na chwilę obecną.