Ciąża po 30-stce

[DzikaFoczka]

Mam takie pytanko. Na co zwracać uwagę i czego ewentualnie się obawiać przy ciąży po 30-stce? Niedawno trójeczka pojawiła mi się z przodu i jednocześnie zaczęłam poważniej myśleć o zostaniu mamą. Może macie jakieś linki do poradników traktujących o tym temacie?
Będę wdzięczna za wszelkie porady i z góry dziękuję.

[Frutti]

idź do swojego ginekologa i z nim o tym pogadaj to najlepszy sposób, lekarz Cię poinformuje ile Ci "zostało jeszcze czasu" głupio brzmi, ale taka prawda. Tak samo poinformuje Cię o ewentualnych komplikacjach itd.

[syrena_]

Napisane przez Frutti

idź do swojego ginekologa i z nim o tym pogadaj to najlepszy sposób, lekarz Cię poinformuje ile Ci "zostało jeszcze czasu" głupio brzmi, ale taka prawda. Tak samo poinformuje Cię o ewentualnych komplikacjach itd.

A jak to sie sprawdza ile zostało czasu?

[milionmalychkawalkow]

Są takie specjalistyczne badania w klinikach leczenia bezpłodności, sprawdzają, ile ci jeszcze zostało jajeczek. Nie znam jednak szczegółów, ponieważ to tylko gdzieś mi się obiło o uszy.

Ale.
Jestem najstarszym dzieckiem w mojej rodzinie, mam dwa lata młodszego brata. Nasza mama rodziła nas mając 37 i 39 lat. Było to ponad dwadzieścia lat temu co prawda, ale jeśli wtedy prawie czterdziestoletnia kobieta urodziła dwójkę zdrowych dzieci, to teraz też chyba masz na to spore szanse

[viki1988]

Napisane przez Frutti

idź do swojego ginekologa i z nim o tym pogadaj to najlepszy sposób, lekarz Cię poinformuje ile Ci "zostało jeszcze czasu" głupio brzmi, ale taka prawda. Tak samo poinformuje Cię o ewentualnych komplikacjach itd.

Chyba trochę przesadzasz kobieta ledwo po 30 i nie potrzebnie ją straszysz "brakiem czasu"

DzikaFoczko, nie sądze żeby ciąża lekko po 30 wielce różniła się od ciąży po 20 więc nie wiem czy znajdziesz linki taktujące typowo o ciąży po 30

[Frutti]

Niestety taka prawda. Im kobieta jest starsza tym prawdopodobieństwo urodzenia dziecka chorego jest większe. Chodzi mi tu głównie o choroby genetyczne przy uszczerbkach na chromosomach takie jak zespół Downa czy Turnera. Nie pamiętam niestety statystyk, ale im starsza kobieta tym więcej urodzeń chorych dzieci na x urodzeń.
Moja mama w wieku 37 lat usłyszała od swojej bardzo dobrej pani gin, że to już w sumie ostatni dzwonek

Nie chcę nikogo straszyć, ale zanim zacznie się starania to na prawdę warto do gina się przejść.

[viki1988]

Napisane przez Frutti

Niestety taka prawda. Im kobieta jest starsza tym prawdopodobieństwo urodzenia dziecka chorego jest większe. Chodzi mi tu głównie o choroby genetyczne przy uszczerbkach na chromosomach takie jak zespół Downa czy Turnera. Nie pamiętam niestety statystyk, ale im starsza kobieta tym więcej urodzeń chorych dzieci na x urodzeń.

Owszem, ale z tego co pamiętam to się tyczy kobiet po 40-45 roku życia

Napisane przez Frutti

Moja mama w wieku 37 lat usłyszała od swojej bardzo dobrej pani gin, że to już w sumie ostatni dzwonek

Wiesz, moją babcie na porodówce (w wieku ok.22 lat) nazywali starą pierwiosnką , więc tego... poza tym to dość indywidualna kwestia, m.in. tego czy szybko/późno matka i babcie przechodziły menopauzę
No i autorce wątku 3 z przody dopiero niedawno się pojawiła, więc to tez trochę różnica

Napisane przez Frutti

Nie chcę nikogo straszyć, ale zanim zacznie się starania to na prawdę warto do gina się przejść.

Mi się wydaje, że w każdym wypadku zanim sie zacznie starania warto się do gina przejść

[kwitka13]

Napisane przez syrena_

A jak to sie sprawdza ile zostało czasu?

temat, na który mam akurat sporo do powiedzenia... w tym roku 31 lat i pierwsze badanie, które zleciała mi gin to rezerwa jajnikowa AMH ( badanie z krwi, niekońiecznie tylko w klinikach ) no i zonk. Okazało się, że moje AMH wynosi 0.42 przy normie > 1.4 , gdzie od 0.4 i poniżej określa sie już menopauze!
Warto przynajmniej poczytać o tym badaniu i nie jest prawdą to, że wygasanie czynności jajników dotyczy kobiet po 40 czy 50.
Ja o dziecko jeszcze walczę ale czasu mam już bardzo mało albo wcale i nigdy bym nie pomyślała, że przedwczesna meno przytrafi się właśnie mnie.
aaa i dodam jeszcze, że ani moja mama, ani babcia nie przechodziły wcześniej meno a moja starsza siostra dopiero co urodziła drugie dziecko, wiec z jej plodnoscią wszystko gra...

[pszczolka_maja1979]

viki1988,
masz rację że tzw. "trójka z przodu" to nie żadna tragedia, a tym bardziej ostatnie chwile na poczęcie dziecka. Problemy z zajściem w ciążę mogą mieć i młodsze kobiety, nie koniecznie idzie to w parze z wiekiem. Moja mama urodziła moją siostrę w wieku 39 lat, SN, bez powikłań.
Malutki chochlik wkradł się jednak to Twojej odpowiedzi: nie "pierwiosnka" a "pierwiastka"

Autorce wątku życzę natomiast owocnych starań, poprzedzonych pogawędką z dobrym ginekologiem. Namawiam też do prowadzenia zdrowego trybu życia, mądrej diety i spokojności A potem pozostanie tylko kupić sobie coś do czytania, np. "Moje dziecko. Poradnik dla rodziców - od ciąży do trzeciego roku życia"
Pozdrawiam!

[Frutti]

Napisane przez pszczolka_maja1979

viki1988,
masz rację że tzw. "trójka z przodu" to nie żadna tragedia, a tym bardziej ostatnie chwile na poczęcie dziecka. Problemy z zajściem w ciążę mogą mieć i młodsze kobiety, nie koniecznie idzie to w parze z wiekiem.

wniosek prosty: do lekarza marsz i duużo szaleć

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Pierwsze dziecko rodziłam mając 31 lat, drugie rocznikowo urodzę mając 34.
Z racji zawodu widzę, że zarówno młode kobiety, jak i koło 40 rodzą chore dzieci. Dzisiaj? Chyba nie ma reguły. Najmłodsza mama dziecka z ZM którą znam miała 19 lat rodząc... Poza tym nie zapominajmy, że większość dzieci urodzonych z problemami to te z "uszkodzeń" okołoporodowych.