Wiosna nadchodzi, schudnąć nie zaszkodzi!

[nie_powiem]

Jak dobrze, że te święta się już kończą. Chociaż o tyle dobrze, że jestem chora i leżę w łóżku i apetyt średni, to aż tak nie poszalałam. Trzeba widzieć jakieś plusy

Ja chciałabym schudnąć jakieś 12 kg, ale przy 7 byłabym mega szczęśliwa.. Moja wymarzona waga to 48 kg/155 cm wzrostu

[Crema Catalana]

Napisane przez Cherry_Muffin

ja na swoim koncie juz mam sporo szwow wiec jestem zaprawiona w boju

a widzisz, bo kazdy ma kurde inaczej. jakby juz nie moglo byc tak, ze jak ktos sie za siebie wezmie to by moglo spadac tam gdzie sie chce
jeszcze przez moj kregoslup i wgl wiele cwiczen na brzuch u mnie odpada.
a dla mnie moje piersi sie zrobily za duze zawsze bardziej mi sie podobal mniejszy. teraz to pewnie kwestia hormonow ale cos poszukac zeby go wzmocnic by sie przydalo

haha, zaprawiona w boju.. mam jednak nadzieję, że szczęście będzie Ci sprzyjać i coraz mniej sprzętów atakować..

oj tak.. w ogóle ćwicząc brzuch trzeba uważać na kręgosłup..zwłaszcza lędźwie, tu łatwo o kontuzje..a jak dodatkowo masz przeboje z kręgosłupem to faktycznie, nie ma co ryzykować.
ponoć wszystkie ćwiczenia w pozycji deski są spoko, ja też zawsze chętniej je wykonuję niż np. popularne brzuszki, których wręcz nieznoszę

biust się ładnie formuje przy machaniu ciężarkami, ja nie mogę szaleć póki co z większymi niż 2kg na rękę..
ale też widzę efekty!

[Cherry_Muffin]

wlasnie z ciezarkami i deska tez mam ciezko, bo mam barki do operacji
mowie, bedzie ciezko, wiec poki co robie tyle co moge, zrzuce jeszcze balastu i jak bede mniej wazyc podzialam wiecej. chociaz cos juz zaczne teraz wprowadzac

[Crema Catalana]

Napisane przez Cherry_Muffin

wlasnie z ciezarkami i deska tez mam ciezko, bo mam barki do operacji
mowie, bedzie ciezko, wiec poki co robie tyle co moge, zrzuce jeszcze balastu i jak bede mniej wazyc podzialam wiecej. chociaz cos juz zaczne teraz wprowadzac

cholercia..mam nadzieję, że koniec koncow wszystko będzie dobrze

masz dobre podejście..w sumie nie ma co się zarzynać ćwiczeniami, dieta, sposób odzywiania i tak robi 70% sukcesu..

[Cherry_Muffin]

Crema - tzn wiem, ze dieta i tymi drobnymi cwiczeniami i tak sporo zrobie. z mniejszym balastem i rozruszaniem bede mogla zrobic wiecej. bo ze moj brzuch bedzie potrzebowal wiecej tego jestem pewna
ale na wszystko znajdzie sie czas

[olasia99]

Mogę dołączyć? Niby chodzę na siłkę, ale przez trzy dni nażarłam się jak świnia (co trochę dziwne, bo nie obchodziłam świąt). W sumie to do ćwiczeń się zmuszę, ale chcę, żeby mnie ktoś z góry do dołu opierdzielił, jak zacznę pochłaniać słodycze
Jak to u mnie wygląda? 170 cm, 62 kg, 26% tłuszczu. Chcę zmniejszyć tłuszcz, zwiększyć mięśnie i mieć 5 z przodu na wadze

[Crema Catalana]

Napisane przez Cherry_Muffin

Crema - tzn wiem, ze dieta i tymi drobnymi cwiczeniami i tak sporo zrobie. z mniejszym balastem i rozruszaniem bede mogla zrobic wiecej. bo ze moj brzuch bedzie potrzebowal wiecej tego jestem pewna
ale na wszystko znajdzie sie czas

dokładnie..!! na moje kopytka mam nadzieję, że też..
po dzisiejszej fotosesji muszę to sobie chyba gdzieś w okolicy lustra przykleić
już by się chciało tych efektów, a pewnie im wolniej przychodzą tym są trwalsze..

nie_powiem właśnie doczytałam, że Ty z łóżka nadajesz, zdrówka życzę!!
ja mam 3cm więcej, i przy 49kg pamiętam, że wyglądałam dosyć sucho, zwłaszcza na górze
ale to byly czasy, kiedy dziewczyny treningu siłowego unikały jak ognia, żeby przypadkiem się nie rozrosnąć jak kulturysta..

minęło te kilka lat..i waga poszła raz, że w górę a dwa że w odstawkę, ale z ciekawości w końcu na nią wskoczę..

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Olasia no pewnie, zapraszamy

co prawda u nas raczej peace&love na wątku chyba jeszcze żadne opierdziele nie leciały, ale jak mówisz, że ostrego słowa potrzebujesz to i bacika wyciągniemy jak zajdzie potrzeba..

[Cherry_Muffin]

się zawsze znajdzie
olasia witaj i zazdraszczam wagi

[nie_powiem]

Napisane przez Crema Catalana

nie_powiem właśnie doczytałam, że Ty z łóżka nadajesz, zdrówka życzę!!
ja mam 3cm więcej, i przy 49kg pamiętam, że wyglądałam dosyć sucho, zwłaszcza na górze
ale to byly czasy, kiedy dziewczyny treningu siłowego unikały jak ognia, żeby przypadkiem się nie rozrosnąć jak kulturysta..

minęło te kilka lat..i waga poszła raz, że w górę a dwa że w odstawkę, ale z ciekawości w końcu na nią wskoczę..

A dziękuję, dziękuję! Przyda się, bo nie wygląda to najlepiej...

A ile obecnie ważysz tak mniej więcej i do jakiej puli chcesz zejść? Cóż, jeśli o mnie chodzi, to ja także zostawiłam ją zakurzoną w kącie, ale tyle o ile wiem, że ważę 60 kg. Raczej nie więcej i szkoda, ale nie mniej
No właśnie ja przy 48 wyglądałam naprawdę dość ładnie, z tego co pamiętam. Natomiast każdy minus na wadze i wysmuklenie mi się przyda.

Ja mam zamiar obecnie zacząć biegać jak tylko po chorobie się wygramolę z łóżka i niedługo potem zacząć jeździć na rolkach. No i oczywiście postawić na dietę. A to takie ciężkie bo kocham jeść :/

[Crema Catalana]

Napisane przez nie_powiem

A dziękuję, dziękuję! Przyda się, bo nie wygląda to najlepiej...

A ile obecnie ważysz tak mniej więcej i do jakiej puli chcesz zejść? Cóż, jeśli o mnie chodzi, to ja także zostawiłam ją zakurzoną w kącie, ale tyle o ile wiem, że ważę 60 kg. Raczej nie więcej i szkoda, ale nie mniej
No właśnie ja przy 48 wyglądałam naprawdę dość ładnie, z tego co pamiętam. Natomiast każdy minus na wadze i wysmuklenie mi się przyda.

Ja mam zamiar obecnie zacząć biegać jak tylko po chorobie się wygramolę z łóżka i niedługo potem zacząć jeździć na rolkach. No i oczywiście postawić na dietę. A to takie ciężkie bo kocham jeść :/

wydaje mi się, że od tamtej pory jakieś 5kg wpadło..
na moje oko mogę mieć teraz 55/56kg na liczniku

nie jest źle i w sumie odkąd przestałam się sugerować wagą nie umiem powiedzieć jaka cyferka by mnie usatysfakcjonowała..
redukcję traktuję raczej jako małą przebudowę ciała i jak w odbiciu lustrzanym zobaczę ładną rzeźbę to wtedy pewnie powiem sobie pas niezależnie od cyfr na wadze

na rolkach bym się pewnie zabiła..
ale biegać uwielbiam, jest szansa, że po kolejnej wizycie u fizjoterapeuty dostanę w końcu zielone światło..

jak sobie dobrze zbilansujesz dietę to nie powinno Cię ciągnąć do grzeszków

[olasia99]

Napisane przez Cherry_Muffin

olasia witaj i zazdraszczam wagi

Nie ma czego zazdraszczać niestety, bo to, że się mieszczę w S i tylko czasem muszę kupić M nic nie znaczy niestety. Tłuszczu mam dość dużo w swoim organizmie, jak siedzę, to mi wielki bebzon zwisa, a jak stoję to mam poczwórne pośladki Także no świetnie nie jest

U mnie problem jest taki, ze zjem w miarę zdrowe śniadanko, wezmę coś ze sobą na uczelnię, zrobię trening, zjem po treningu, później kolację, ale praktycznie zawsze między posiłkami wpadnie coś słodkiego To jest strasznie dołujące... Walczę o dobrą sylwetkę niby od października, ale po 3 miesiącach chodzenia na siłkę nie widziałam żadnych efektów, a nawet przy podjadaniu jakimkolwiek powinno spaść choć z centymetr z uda. A u mnie nic Później jakoś od począku lutego znowu się wzięłam za siebie, ćwiczę na siłowni nogi, robię cardio, chodzę na zajęcia fitness z obciążeniem. TŻ mówił, że ujędrniło mi się ciało i wiadomo, słodzi, że jest pięknie itd., ale jak dla mnie efekty póki co słabe. Straszne mam wyrzuty sumienia, że się słodyczami przez trzy dni strasznie obżarłam Jutro mam jeszcze wolne na uczelni, więc jadę rano na trening obwodowy + cardio ...

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

W ogóle produktywnie nie spędziłam dzisiejszego dnia, bo wtrąbiłam prawie całe tofifie, 4 kinder niespsodzianki i kilka(naście) batoników kinder chocolate Cały dzień mi się spać chce, a miałam się pouczyć do TOEIC-a i posprzątać w szafie. Co tu zrobić, żeby nie jeść tych słodyczy? Czasem naprawdę mam tak, ze np. tydzień nic nie jem, ale wystarczy, że jeden dzień się przełamię i wpadam w ciąg. Jak alkoholik, serio.

[Cherry_Muffin]

olasia mam o 10% wiecej tluszczu wiec ten a jak mialam mniej kg to podobnie jak Ty mialam ale ze slonymi przekaskami

hmm.. a moze jakies ograniczenia? np wybierasz w tygodniu 5 slodkich i tylko je masz w domu i pozwalasz sobie zjesc ale nie na raz?
dla mnie np teraz slone przekaski sa ZA slone bo ograniczylam sol, zreszta cukier tez
a przypomnialo mi sie jeszcze, ale moze o tym poczytaj - moja kolezanka zaczela brac zielona kawe w tabletkach (tu tez trzeba poszukac takich jakis sensownych) wlasnie na zmniejszenie checi na slodkie. i to + motywacja duzo jej dalo

[rombek]

Dzień dobry
U mnie Święta minęły bardzo poprawnie, jadłam wszystko, ale w rozsądnych ilościach i mieszcząc się w bilansie kalorycznym. A wczoraj zmobilizowaliśmy się z TŻ do powrotu do ćwiczeń, także melduję dietę pełną parą

Zupełnie zapomniałam o naszej tabelce, zaraz się wpiszę

[Cherry_Muffin]

Napisane przez rombek

Dzień dobry
U mnie Święta minęły bardzo poprawnie, jadłam wszystko, ale w rozsądnych ilościach i mieszcząc się w bilansie kalorycznym. A wczoraj zmobilizowaliśmy się z TŻ do powrotu do ćwiczeń, także melduję dietę pełną parą

Zupełnie zapomniałam o naszej tabelce, zaraz się wpiszę

tak tak w tabelke sie wpisywac

jejuuu a u mnie dzis tak pada, ze pewnie z marszu nici
i jeszcze o 12 ide do lekarza.

a mnie az rozpiera zeby na orbitreka wejsc
chyba mam ten kop doladowania co kolezanka mi mowila, ze miala jak zaczela brac leki na tarczyce

moze wejde, a zraniona reka nie bede machac

[rombek]

Napisane przez Cherry_Muffin

tak tak w tabelke sie wpisywac



jejuuu a u mnie dzis tak pada, ze pewnie z marszu nici

i jeszcze o 12 ide do lekarza.



a mnie az rozpiera zeby na orbitreka wejsc

chyba mam ten kop doladowania co kolezanka mi mowila, ze miala jak zaczela brac leki na tarczyce



moze wejde, a zraniona reka nie bede machac

Szkoda, że moje leki na tarczycę tak nie działają

[Cherry_Muffin]

Napisane przez rombek

Szkoda, że moje leki na tarczycę tak nie działają

nie wiem właśnie mam też problem z dłuższym spaniem, wstaje 7:30 i już.
ale to chyba zmiana czasu i to, że już przywykłam do orbitrekowania przynajmniej 5 dni w tygodniu, a teraz przez ten dołek, a potem wypadek mam duży przestój

[Crema Catalana]

Witam sie poświątecznie z kawka nr2 dzisiaj potrzebuje konkretnego rozbudzenia..
A jak tam Wasze nastroje?

Rombku to super!! Wsparcie bliskich zawsze dodaje skrzydeł

Muffin przy szwach miałabym stracha bo z wysiłku jest opcja ze sie rozejdą..

Miłego dnia

[Cherry_Muffin]

Crema, ale nie bede ruszac reka ech no nie wiem. jak wroce od lekarza zobacze czy bedzie padac - jak nie to zrobie pare kolek w parku

ja nastrój taki se bo nie mogę ćwiczyć, mam wizytę u lekarza
ale energii dość

[Farisss]

Witam

ja w niedzielę się nażarłam głównie mięsa, ale wieczorem to mnie taaaak brzuch bolał na szczęście już lodówka się opróżniła, tylko serniczek został, jajka, sałatka i kiełbaska samo zdrowie
chciałam iść dzisiaj pobiegać, i mam nadzieję że pogoda się poprawi, bo póki co to deszcze leje

[Crema Catalana]

Ja to panikara jestem ale wiem ze jak ciśnienie za wysokie to moze się nieładnie porozchodzic ale Ty doświadczenie masz w tym temacie co ja Ci będę mowić..

Powodzenia u lekarza..oby nie było nerwówki..

[rombek]

Melduję śniadanie - sałatka jarzynowa z kromką chleba żytniego
Ciekawe, ile jeszcze potrwa dojadanie po Świętach

[Crema Catalana]

Farisss jednym słowem poświetowalas..

Ja dzisiaj grzecznie owsianka na śniadanie.. dwa dni odpuściłam sobie te śniadaniowe papki i mi sie zatęsknilo

[muszynianka26]

Cześć, u mnie po Świętach całkiem dobrze, pojadło się, popilo, ruchu żadnego nie było... Mam ten tydzień jeszcze wolny bo pracę magisterską mam w planach pisać dzisiaj taka ładna, że siedzę na balkonie z książką a wieczorem wybieram się na siłkę.

[Farisss]

Mi strasznie zbrzydła już owsianka. Nie chcę jej jeść. Chociaż z bananem i czekoladą jest dobra

Za to na obiad będzie filet z kurczaka. I placki cukiniowe

[Crema Catalana]

Muszynianka to nieustannej weny twórczej życzę..

Fariss ja zamiennie raz owsianka, raz jaglanka/amarantusanka mixuję z najróżniejszymi dodatkami i jakoś leci..
co prawda nie mam stwierdzonej celiakii, ale zauważyłam, że zdecydowanie gorzej się czuję jak na śniadanie polecę z glutenem, pieczywkiem jak np. ostatnie 2 dni

[klem88]

Napisane przez anuszka21

Tez mam ten problem. Trzeba duuuuzo cwiczyc do tego jakies zabiegi na cialo. Masz dzieci?

Dzieci nie mam... jeszcze.

Święta oczywiście były niezdrowe, ale nawet udało mi się przejechać na rowerku stacjonarnym 18 kilometrów. Dzisiaj miał być kolejny trening, ale zobaczymy czy wieczorem będę czuć się na siłach. Niestety nowe tabletki anty już nie są tak skuteczne i @ daje się we znaki

Zrobiłam w końcu pomiary:
biodra 92 cm
uda 52 cm

Moje nogi to takie dwie chodzące galaretki, jestem dosyć niska i mam bardzo drobną górę i krótki nóżki. Więc możecie sobie wyobrazić jak komicznie to wygląda.

W planie mam oczywiście ćwiczenia 3-4 w tygodniu. Do dyspozycji mam rowerek stacjonarny i internet z filmikami Powiedzcie mi proszę co jeść po wieczornym treningu? Ćwiczę ok 20, zanim się wykąpię itp to najwcześniej o 21:30 mogę zjeść, a o 23 kładę się do łożka. Zastanawiam się czy taki trening ma sens, czy efekt nie będzie odwrotny?

[Crema Catalana]

Napisane przez klem88

Dzieci nie mam... jeszcze.

Święta oczywiście były niezdrowe, ale nawet udało mi się przejechać na rowerku stacjonarnym 18 kilometrów. Dzisiaj miał być kolejny trening, ale zobaczymy czy wieczorem będę czuć się na siłach. Niestety nowe tabletki anty już nie są tak skuteczne i @ daje się we znaki

Zrobiłam w końcu pomiary:
biodra 92 cm
uda 52 cm

Moje nogi to takie dwie chodzące galaretki, jestem dosyć niska i mam bardzo drobną górę i krótki nóżki. Więc możecie sobie wyobrazić jak komicznie to wygląda.

W planie mam oczywiście ćwiczenia 3-4 w tygodniu. Do dyspozycji mam rowerek stacjonarny i internet z filmikami Powiedzcie mi proszę co jeść po wieczornym treningu? Ćwiczę ok 20, zanim się wykąpię itp to najwcześniej o 21:30 mogę zjeść, a o 23 kładę się do łożka. Zastanawiam się czy taki trening ma sens, czy efekt nie będzie odwrotny?

Klem nie łam się, wyobrażam sobie te wymiary i wcale nie jest komicznie
masz dobry plan, w końcu poleci

na galaretkę dobre są ćw.siłowe, nawet z małym obciążeniem,
a po treningu wieczorem może jakiś szejk?

[Cherry_Muffin]

klem nie jest źle

ja wstrzeliłam się w 1,5h słońce i jak wróciłam od lekarza zaraz sru maszerować i mam 6km/63min

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

aaa już za tydzień w poniedziałek mam wizytę u dietetyczki, musiałam zmienić bo usg mogłam zrobić jedynie 11kwietnia w godzinach co miałam być u niej.

[Farisss]

W ogóle to słoneczko świeci i jest taaaaak przyjemnie
wieczorem będzie bieganie! musi!

[201608010929]

Hej!

Ja dzisiaj byłam już na siłowni. W tym tygodniu będę chyba chodzić codziennie bo Tż jest na zwolnieniu lekarskim, więc ma kto z synkiem zostać
Po drodze wstąpiłam do Home&you bo zaczęły się wyprzedaże. Uważam, że ceny mają tam zabójcze, podobało mi się kilka rzeczy i poczekałam na wyprzedaż. Kupiłam piękną doniczkę, wianek świąteczny i takiego dużego ceramicznego królika wielkanocnego

Moje dzisiejsze menu:
I: 2 kromki chleba żytniego z półtłustym twarogiem, garść pomidorków koktajlowych
II: jogurt naturalny z połową banana, łyżeczką kakao, jagodami goji i płatkami owsianymi
III: makaron z tuńczykiem, cebulą, kukurydzą i sosem pomidorowym
IV: serek wiejski, szklanka soku z marchewki, jabłka, selera i buraka