Studia- kolejny trudny wybór!

[Alexandra92x]

Witam!
Mam problem w wyborze studiów. Otóż dostałam się na logistykę na Akademię Obrony Narodowej w Warszawie tam też złożyłam papiery.

Jednak czekam jeszcze na wyniki na Politechnice Rzeszowskiej na kierunku finanse i rachunkowość. Jak mnie przyjmą to będę miała ciężki orzech do zgryzienia. [chyba, że nie to problem sam się rozwiąże]

Bardziej podoba mi się FiR, ale jednak kusi mnie Warszawa miasto na pewno o większych perspektywach... Byłabym wdzięczna za wyrażenie opinii na ten temat, bo nie wiem co mam robić.
Z góry dziękuję

[michachacha]

Nikt Ci nie każe zostać później w Rzeszowie. Po studiach możesz przeprowadzić się do Warszawy i tam szukać pracy. Teraz pracodawcy co raz mniej patrzą na to jaką uczelnię skończyłaś (chyba, że masz mega wybitne osiągnięcia), bardziej zwracają na to jakie masz doświadczenie.
Z resztą najpierw zaczekaj na wyniki, a nie od razu wątek zakładasz.

[ewelincia922]

Zdecydowanie wybierz Politechnikę . Po finansach jest wiele możliwości pracy natomiast po logistyce są one okrojone . Ja tez dostałam się na AON na logistykę ale zrezygnowałam i wybrałam Politechnikę Warszawską. Pozdrawiam

[Marynia19]

sama Politechnika skończona to już dobra rzecz i się liczy
więc ja radzę Politechnikę

[grande_latte]

Napisane przez michachacha

Teraz pracodawcy co raz mniej patrzą na to jaką uczelnię skończyłaś (chyba, że masz mega wybitne osiągnięcia), .

Właśnie teraz większość pracodawców patrzy na uczelnię i na wyniki w nauce podczas studiów. W dobie kiedy każdy może mieć tytuł magistra (na uczelniach ze śmiesznie niskimi progami - wystarczy matura na 30%- i na tych bez progów) uczelnie i ich poziom kształcenia jest bardzo ważny. Pracodawcy nawet nawiązują umowy z dobrymi uczelniami i płacą dodatkowe stypendia za np. wysoką średnią.

Edit: Właśnie dlatego polecam politechnikę, studia techniczne nie są łatwe, ale z pewnością są po nich większe perspektywy.

[michachacha]

Napisane przez grande_latte

Właśnie teraz większość pracodawców patrzy na uczelnię i na wyniki w nauce podczas studiów. W dobie kiedy każdy może mieć tytuł magistra (na uczelniach ze śmiesznie niskimi progami - wystarczy matura na 30%- i na tych bez progów) uczelnie i ich poziom kształcenia jest bardzo ważny. Pracodawcy nawet nawiązują umowy z dobrymi uczelniami i płacą dodatkowe stypendia za np. wysoką średnią.

Edit: Właśnie dlatego polecam politechnikę, studia techniczne nie są łatwe, ale z pewnością są po nich większe perspektywy.

Rzadko się zdarza żeby pracodawca patrzył Ci na dyplom i na jaką ocenę się obroniłaś. Liczy się doświadczenie w branży. Może i mają umowy z dobrymi uczelniami, ale taki pracodawca zatrudnia jedną osobę na milion z tej uczelni i to zwykle jest osoba z mega osiągnięciami, którą uczelnia poleci, a nie co roku wybiera spośród absolwentów.

[grande_latte]

Może zależy to od rodzaju studiów, jeżeli po studiach chce się zostać nauczycielką, to możliwe, że uczelnia nie ma dużego znaczenia. Ja jednak studiuję kierunek techniczny i wiem z doświadczenia innych osób, a także z własnych obserwacji, że pracodawcy, którzy szukają inżynierów robią to na najlepszych uczelniach i wśród najlepszych studentów. Jednak patrzę na to z trochę innej perspektywy. Ty piszesz o szukaniu pracy, a często jest tak, że osoba po politechnice idzie do firmy na praktykę (na przykład do takiej, z która współpracuje uczelnia) i później dostaje propozycję zatrudnienia. Patrząc z tej strony, dobra uczelnia z wysokimi progami jest naprawdę ważna.

[michachacha]

Napisane przez grande_latte

Może zależy to od rodzaju studiów, jeżeli po studiach chce się zostać nauczycielką, to możliwe, że uczelnia nie ma dużego znaczenia. Ja jednak studiuję kierunek techniczny i wiem z doświadczenia innych osób, a także z własnych obserwacji, że pracodawcy, którzy szukają inżynierów robią to na najlepszych uczelniach i wśród najlepszych studentów. Jednak patrzę na to z trochę innej perspektywy. Ty piszesz o szukaniu pracy, a często jest tak, że osoba po politechnice idzie do firmy na praktykę (na przykład do takiej, z która współpracuje uczelnia) i później dostaje propozycję zatrudnienia. Patrząc z tej strony, dobra uczelnia z wysokimi progami jest naprawdę ważna.

Też studiuję kierunek techniczny. Pracodawcy może i szukają po najlepszych uczelniach, ale nie jest tak że co roku przyjmą z tej uczelni po 100 osób. Oni wybierają tą najlepszą, wiec powiedzmy na 100 osób, które kończą studia taką propozycję może dostać jedna, dwie osoby. Praktyki też każdy musi odbyć, więc tak wszyscy po tych praktykach od razu nie dostaną propozycji pracy stałej. To, że ktoś kończy Politechnikę nie znaczy, że pracodawca będzie szukać osobę kończącą właśnie ten typ szkoły i ma już pracę zagwarantowaną. Znam masę osób, które dobrze się uczyły, jak szukały pracy to było mnóstwo osób chętnych na jedno miejsce, a mimo to nadaj nie mają pracy. Mówię tu o inżynierach.

Ale mniejsza o to. Zostawmy już tą dyskusję. Ja z resztą też napisałam wcześniej aby wybrała Politechnikę Rzeszowską.

[Alexandra92x]

Wiem, wiem. Inżynierzy mają lepszą przyszłość, ale po FiR inżynierem nie zostanę. Poza tym Rzeszów jest 10 razy mniejszym miastem, a PRz nie jest raczej dobrą uczelnią. Najwyżej będę w przyszłym roku poprawiać maturę i zmienię uczelnię. Wybieram raczej Warszawę. Na kierunku technicznym nie poradzę sobie po klasie dziennikarskiej. Nie wyobrażam sobie siebie na mechatronice bądź budowie maszyn.

Zrobiłam wielki błąd, bo wiem, że poradziłabym sobie w klasie o profilu mat.-fiz.

Bardzo dziękuję za odpowiedzi.

[Rena]

Ja bym wybrala ta logistyke z tych dwoch, slyszalam ze ta politechnika rzeszowska to strasznie niski poziom, poza tym rachunkowosc na polibudzie?

[panierrka]

Napisane przez Marynia19

sama Politechnika skończona to już dobra rzecz i się liczy
więc ja radzę Politechnikę

Napisane przez grande_latte

Właśnie teraz większość pracodawców patrzy na uczelnię i na wyniki w nauce podczas studiów. W dobie kiedy każdy może mieć tytuł magistra (na uczelniach ze śmiesznie niskimi progami - wystarczy matura na 30%- i na tych bez progów) uczelnie i ich poziom kształcenia jest bardzo ważny. Pracodawcy nawet nawiązują umowy z dobrymi uczelniami i płacą dodatkowe stypendia za np. wysoką średnią.

Edit: Właśnie dlatego polecam politechnikę, studia techniczne nie są łatwe, ale z pewnością są po nich większe perspektywy.

Co ma polibuda do firu?

Z drugiej strony to AON ma tragiczną opinię wśród jej studentów, których znam.

Kiepski wybór jak dla mnie...

[Alexandra92x]

Czyli czeka mnie zmiana studiów w przyszłym roku;D i poprawka matury... zobaczymy jak to będzie... idę w ciemno.

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez Rena

Ja bym wybrala ta logistyke z tych dwoch, slyszalam ze ta politechnika rzeszowska to strasznie niski poziom, poza tym rachunkowosc na polibudzie?

O właśnie. Wybierając liceum zrobiłam straszny błąd za który będę płacić jeszcze przez co najmniej rok...

[Yavanna84]

Napisane przez grande_latte

Może zależy to od rodzaju studiów, jeżeli po studiach chce się zostać nauczycielką, to możliwe, że uczelnia nie ma dużego znaczenia. Ja jednak studiuję kierunek techniczny i wiem z doświadczenia innych osób, a także z własnych obserwacji, że pracodawcy, którzy szukają inżynierów robią to na najlepszych uczelniach i wśród najlepszych studentów. Jednak patrzę na to z trochę innej perspektywy. Ty piszesz o szukaniu pracy, a często jest tak, że osoba po politechnice idzie do firmy na praktykę (na przykład do takiej, z która współpracuje uczelnia) i później dostaje propozycję zatrudnienia. Patrząc z tej strony, dobra uczelnia z wysokimi progami jest naprawdę ważna.

Tia, jasne. Też jestem po politechnice, ba jeszcze bez dyplomu. Pracuję od 4 lat i tylko przy pierwszej pracy pytano mnie o studia. A dokładniej o to, czy studiując dziennie będę odpowiednio dyspozycyjna. Moja średnia ze studiów nikogo nie zajmowała specjalnie. Za to na pewno przydaje się biegły angielski i tu w naukę warto inwestować czas.

Nie oszukujmy się, Polska to nie USA czy Anglia, powiedzenie że jakaś nasza polibuda ma renomę jest śmieszne, skoro nawet najlepsza jest w ogonie światowych rankingów. Nie ma się co łudzić, że kończąc np PW z celującym na dyplomie i nie mając doświadczenia pracodawcy będą się o was zabijać. Bo można się srogo rozczarować.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez Alexandra92x

Wiem, wiem. Inżynierzy mają lepszą przyszłość, ale po FiR inżynierem nie zostanę. Poza tym Rzeszów jest 10 razy mniejszym miastem, a PRz nie jest raczej dobrą uczelnią. Najwyżej będę w przyszłym roku poprawiać maturę i zmienię uczelnię. Wybieram raczej Warszawę. Na kierunku technicznym nie poradzę sobie po klasie dziennikarskiej. Nie wyobrażam sobie siebie na mechatronice bądź budowie maszyn.

Zrobiłam wielki błąd, bo wiem, że poradziłabym sobie w klasie o profilu mat.-fiz.

Bardzo dziękuję za odpowiedzi.

IMO nie takich przedmiotów powinnaś się obawiać. Studentów politechnik wykasza zazwyczaj matematyka. Ciężka też jest fizyka, zwłaszcza że do większości zadań wymagane są pochodne i całki.

A co do miasta, też bym wybrała Warszawę. Wcale nie jest tak łatwo przenieść się po 5 latach do innego miasta. Do tego w Wawie masz lepsze perspektywy na zdobycie praktyk i staży już w trakcie studiów.